Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!

[anitka12345]

Martie
stosunek przerywany jest bardzo niebezpieczny,ale wiekszośc par go stosuje,ja również od ponad 2 lat i w ciąże nie zaszłam
mysza87
ja się boje brać tabletki,bo słyszałam różne mity na ten temat,że młode dziewczyny nie powinny brać bo może być pozniej kłopot z zajściem w ciąże
razdwa
ja stosowałam prezerwatywe na swój pierwszy raz,i jakoś wytrzymała

[mysza_87]

Napisane przez razdwa

ej naprawde?

to jak mam sie zabezpieczyc na ten 1raz jesli nie chce uzywac tabletek bo ze wzgledu na to ze nie bede sie z moim Tz widziala tak czesto (studiuje w innej meijscowosci) pozatym nie chce sie narazie faszerowac hormonami.
Globulki odpadaja jesli jest sie dziewica podobno.

Co mi doradzicie? prosze help me...

Ja proponuję z własnego doświadczenia, że najlepiej jakbyś zaplanowała sobie pierwszy raz na dzień, który przypadałby na tydzień przed miesiączką. Czyli np. jeśli powinnaś dostać miesiączkę 20, to żeby twój pierwszy raz wypadł w którymś dniu między 13 a 19. Polecił mi to pan ginekolog, gdyż wtedy jest już conajmniej tydzień po jajeczkowaniu i w ciążę nie zajdziesz nawet gdyby prezerwatywa pękła. Prezerwatywa jednak na początku znajomości jest niezbędna, bo jeśli będzie z nią wszystko ok, to zapobiegnie ewentualnym chorobom przenoszonym drogą płciową

[razdwa]

Napisane przez mysza_87

Ja proponuję z własnego doświadczenia, że najlepiej jakbyś zaplanowała sobie pierwszy raz na dzień, który przypadałby na tydzień przed miesiączką. Czyli np. jeśli powinnaś dostać miesiączkę 20, to żeby twój pierwszy raz wypadł w którymś dniu między 13 a 19. Polecił mi to pan ginekolog, gdyż wtedy jest już conajmniej tydzień po jajeczkowaniu i w ciążę nie zajdziesz nawet gdyby prezerwatywa pękła. Prezerwatywa jednak na początku znajomości jest niezbędna, bo jeśli będzie z nią wszystko ok, to zapobiegnie ewentualnym chorobom przenoszonym drogą płciową

Powiem tak planuje to tak na sylwestra czyli 31 miesiaczke powinnam dostac 28 -wczesniej albo pozniej gdyz ostatnio mam rozregulowane miesiaczki;/ Jezeli jakims cudem uda sie ze dostane okres np 2stycznia(w co watpie) to super a jesli to bedzie po okresie to wtedy sa wieksze szanse na zaplodnienie?

[Jadeitea]

Napisane przez razdwa

Powiem tak planuje to tak na sylwestra czyli 31 miesiaczke powinnam dostac 28 -wczesniej albo pozniej gdyz ostatnio mam rozregulowane miesiaczki;/ Jezeli jakims cudem uda sie ze dostane okres np 2stycznia(w co watpie) to super a jesli to bedzie po okresie to wtedy sa wieksze szanse na zaplodnienie?

Na pewno są większe niż przed. Najlepiej wyguglaj sobie kalendarz dni płodnych w cyklu kobiety i zobaczysz, że owulacja następuje tak gdzieś w tydzień po zakończeniu miesiączki. Osobiście słyszałam, że pewna para uprawiała seks piątego dnia okresu, a i tak wylazło im z tego bobo.

[mysza_87]

Napisane przez Jadeitea

Na pewno są większe niż przed. Najlepiej wyguglaj sobie kalendarz dni płodnych w cyklu kobiety i zobaczysz, że owulacja następuje tak gdzieś w tydzień po zakończeniu miesiączki. Osobiście słyszałam, że pewna para uprawiała seks piątego dnia okresu, a i tak wylazło im z tego bobo.

no właśnie, bo niestety niektórym kobietom, szczególnie tym które mają cykl krótszy niż 28 dni skraca sie ta pierwsza część cyklu - ta do jajeczkowania. Ja przez prawie dwa lata kochałam się z moim TŻtem tylko w tym ostatnim tygodniu przed okresem a w ciąży ani nie byłam ani nie jestem

[Elfir]

Prezerwatywy nie pekają non stop! Może jedna na tysiąc, może rzadziej.
To jest podstawowa antykoncepcja, jeśli nie planujecie regularnego współżycia. Zadne tam stosunki przerywane (nerwicy ma wasz facet dostac czy co?)!
Jakby jednak niewprawnym kochankom prezerwatywa pekła to macie 72 godziny na zażycie "Postinor Duo" - przepisywany przez ginekologa.

Na Wielkie Demony Internetu! Wychowanie seksualne w szkołach to absolutna konieczność! Jak czytam niektóre posty to pot mi sie perli na czole. Współczuje waszym rodzicom i ciesze się ze nie mam tak lekkomyślnego dziecka.

[mallinka86]

Mój pierwszy raz był 4 miesiące temu (18.08.2007r.) z moim obecnym TŻ ( jesteśmy ze sobą 2 lata i niecały miesiąc) na mazurach, w przytulnym pokoiku. Krwi nie było wcale, ale trochę bolało, bo obydwoje byliśmy niedoświadczeni, więc stres zrobił swoje. Za to było zabawnie , bo musieliśmy się nieźle nagimnastykować, żeby coś z tego wyszło. Teraz wspominamy to z uśmiechem, a pozycja była klasyczna. Mimo,że przyjemności nie było ( co zresztą jest zrozumiałe) to wspominam to wydarzenie bardzo miło, bo z ukochanym facetem!!!

[sabatina]

moj pierwszy raz przezylam z obecnym narzeczonym. on bedzie moim pierwszym i ostatnim mezczyzna w zyciu

to bylo w listopadzie 2006. u niego. on byl juz doswiaczony, jest starszy 8 lat...
bolalo i jeszcze z szesc nastepnych razow bolalo mimo ze on tak sie staral.
ale ciesze sie,ze mam to juz za soba!!!!
naleze do tych dziewczyn , dla ktorych strata dziwictwa byla spadajacym kamieniem z srca

teraz wszystko juz gra i zawsze jest cudownie

[czternastazeroszesc]

Mój pierwszy raz do bani był. Chciałam tego, on tego chciał bardzo się kochaliśmy, zresztą nadal bardzo się kochamy świece, nastrój itp. wcześniej długie rozmowy na ten temat, no ale problemy z erekcją były ze stresu, po kilku próbach, może tak po dwóch tygodniach nam się udało, ale do tej pory (a sześć miesięcy już minęło) mam uraz i w sumie przykro mi, że nie moge miło wspominać pierwszego razu. Oczywiście jak tylko mi taka myśl przez łepetynę przejdzie, wspominam sobie jak ostatnio za***iście było, ale zła jestem, że mnie nie uprzedził, że nerwice ma grrr, no, musiałam gdzieś o tym napisać XD

[Farba1987]

Dziekuje Wam bardzo za pomoc, w szczegolnosci dla Kachy pomogliscie mi musze czesciej tu zagladac bo naprawde jest goraco narazie to nie mam czasu ale obiecuje ze sie poprawie mam jeszcze takie pytanie, czy w czasie pierwszego stosunku leciala wam krew?? pozdrawiam

[*Agatek*]

U TŻ-ta w domu Do tej pory jesteśmy razem

Ale nie wspominam tego dobrze, bo gumka się zsunęła i myślałam, że jestem w ciąży... spanikowałam... ale to jak! teraz się z tego śmiejemy

[ciotka klotka]

ja 19, on 22.
byłam zauroczona, strasznie bolało i ogólnie dobrze tego nie wspominam choć był delikatny i dbał żeby bolało mnie jak najmniej.

[fioleczka]

Ja sie wlasnie do ginekologa zapisalam na styczen. Planujemy zaczac tak mniej wiecej w lutym. Troche boje sie tego bolu i ogolnie mojej reakcji, ale tak bardzo go kocham i wiem, ze jestem na to gotowa i w sumie nie moge sie juz doczekac (serio-serio).

[*Agatek*]

Napisane przez fioleczka

Ja sie wlasnie do ginekologa zapisalam na styczen. Planujemy zaczac tak mniej wiecej w lutym. Troche boje sie tego bolu i ogolnie mojej reakcji, ale tak bardzo go kocham i wiem, ze jestem na to gotowa i w sumie nie moge sie juz doczekac (serio-serio).

Ożesz jakie przygotowania

[Jadeitea]

Napisane przez *Agatek*

Ożesz jakie przygotowania

U mnie było tak samo. Nawet chłopak poszedł ze mną do ginka pierwszy raz, żebym się nie bała. No i wchodzimy oboje, a ja panikuję i nie wiem, co powiedzieć. No to mnie Piotrek wyręcza: "My... chcielibyśmy... (tego) rozpocząć..." I też biedak nie wiedział, jak skończyć, więc ginekolog weszła mu w zdanie prosto z mostu: "Współżycie seksualne?" Hehe, teraz w ogóle się nie wstydzę rozmawiać na temat seksu, ale wtedy, po raz pierwszy u "takiego" lekarza, to był lekki stresik...

Natomiast na "samolocie" już nie było tak strasznie.

[ajjka]

nietypowe pytanie ale jak to jest już po stosunku ? ubieramy się zaraz czy leżymy nadzy ? jak to wygląda ?

[ciotka klotka]

nietypowe pytanie ale jak to jest już po stosunku ? ubieramy się zaraz czy leżymy nadzy ? jak to wygląda ?

to chyba zależy u kogo.
u mnie z pierwszym od razu było ubieranie, z drugim zawsze śpimy nago ;]

[mucia18]

Mój pierwszy raz?ten który licze za pierwszy czy ten który był pierwszy??
Ten który był pierwszy dla mnie sie nie liczy...Ponieważ go nie chciałam.
Ten który dla mnie był pierwszy byl z moja wówczas wielka miłościa która trwała 3.5 roku i skonczyła sie pół roku temu.Ale tego nieżałuje..

[roxana996]

hello laski no ja juz jestem po 3 'pierwszych' razach ale zaden nie był saatysfakcionujacy.Planuj emy to zrobic w nowy rok i mam nadzieje ze uda sie tak jak powinno. Jestesmy juz razem 3 lata mineło 3 dni temu, ale nie mielismy wiekszej okazji zeby wszystko dopiac na ostatni guzik. Trzymajcie za mnie kciuki napisze po jak było, oczywiscie stosowac bedziemy prezerwatywe (mam nadzieje ze nikt nas nie nakryje) bo bedzie kwas.Upije sie poządnie i wtedy zobaczymy czy bedzie tak samo jak wczesniej papa

[roxana996]

to chyba zalezy jak kto lubi bądz czy po wszystkim musisz sie ubrac bo np. ktos moze wrocic, ja osobiscie wole sobie polezec troszke

[Jadeitea]

Napisane przez ajjka

nietypowe pytanie ale jak to jest już po stosunku ? ubieramy się zaraz czy leżymy nadzy ? jak to wygląda ?

Hehe, ja raczej leżę. Mój co prawda od razu biegnie do łazienki w celach ablucyjnych, ale potem leżymy i przytulamy się, chociaż już raczej w majtasach. A potem ja bym mogła leżeć i leżeć, a chłopak (cudem) wyrywa się z moich uścisków, rzucając "ale zróbmy dzisiaj COŚ JESZCZE!"

[`Aronia]

Sylwester, Dom TŻ-ta, łóżko teściów, atłasowa pościel, świece, wino i dirty dancing xD Było wspaniale i wciąż jest...

[Myszka0505]

Ja przezyłam swoj pierwszy raz 7 maja 2006 roku po prawie roku bycia ze soba...palnowalismy to wczesniej..duzo o tym rozmawialismy...Było super, zawsze bede to milo wspominala. Zarowno dla niego jak i dla mnie byl to pierwszy raz..troche bolalo ale to byl taki "wyjatowy bol" moge powiedziec nawet ze przyjemny...Nadal jestesmy razem..i mam nadzieje ze tak zostanie
Ale jesli Ty jestes juz tyle ze swoim chlopakiem i jeszcze tego nie zrobiliscie to nie spiesz sie to jest decyzja na cale zycie...

[2018070520180950]

Napisane przez Farba1987

Dziekuje Wam bardzo za pomoc, w szczegolnosci dla Kachy pomogliscie mi musze czesciej tu zagladac bo naprawde jest goraco narazie to nie mam czasu ale obiecuje ze sie poprawie mam jeszcze takie pytanie, czy w czasie pierwszego stosunku leciala wam krew?? pozdrawiam

nie ma za co Farba1987; miedy nami tylko 2 lata roznicy ale problemy tez te same, wiec sie rozumiemy, widzisz

[mart989]

moj pierwszy raz byl wczoraj faceta znam od 8 lat ale nasza znajomosc byla dosc zabawna ciagle albo sie klucilismy albo bylo w miare normalnie,od 4 miesiecy ejstesmy ze soba i jest super,bol byl choc nie az taki wielki i krwi bylo niestety

[olcia 810]

U mnie pierwszy raz w sylwestra
Jesteśmy razem rok Ból był.. zero krwi
No i.. było miło aczkolwiek bez jakiejś wielkiej przyjemności.

[martha330]

taaaaaaaaaaaak..........: cmok: ach........ sylwester to dobry czas na pierwszy raz < az sie zrymowalo >
a ja mam pytanko,czy udalo Wam sie za pierwszym razem,czy tez musieliscie sie nieco nameczyc??

[laktoza]

My musielismy w koncu zaczelismy sie smiac i nic z tego nie wyszlo.... ale potem juz bylo cudownie.

[martha330]

aj no wlasnie.........

[Jadeitea]

Hehe, nam też się udało za drugim razem, chociaż tej samej nocy na szczęście... Nie ma się co zamartwiać, jak coś nie wyjdzie (oprócz, oczywiście, pękniętej gumki); jest stres, to normalne.