Miejsce Twojego pierwszego razu

[myycha]

w parku

[Knife_Girl]

tradycyjnie, w łóżku

[corka_rosy]

Ze mnie też tradycjonalistka ;p

[Biricchina]

Na pralce...

[adulka.p]

w moim pokoju czyli raczej tradycyjne tyle,ze za jedna sciana byla moja siostra ze swim chlopakiem,a za druga sciana moi rodzice w duzym pokoju;p;pweic ja to uwazam za wyczyn.....no ale teraz taki seks to norma;p;pw sumie jesczez tego tylko w kuchni nie robilismy a tak wszytskie pomieszczenia zaliczone<nawet łoże moich rodzicow]:->>

[Nymphetamina]

Napisane przez KNOPFLER

Mój pierwszy raz odbył się na polnej drodze.

Pamiętam, że nieśmiało przystąpiłem do tego...
I w końcu się udało.


Miałem wtedy 5 lat.

I to był mój pierwszy raz gdy jechałem bez bocznych kółek


...
Tata był wniebowzięty

Hahaha dobre
Ja jestem ''przed''

[karolca]

Pojechałam na weekend do mojego TZ (mieszkalismy w róznych miastach). Już jakis czas o tym rozmawialismy ale jeszcze niczego "nie planowalismy". pamietam, ze byl to piątek. Poczekalismy az wszyscy pójdą spać. Wykąpalismy się razem, nocną lampkę przykryłam ciemnym materiałem aby dawała przyjemne swiatlo, bo czułam "co się święci"
TŻ przejął inicjatywę, niesmiało się spytał, czy tego chcę. kiwnęłam głową na zgodę. Było bardzo przyjemnie i wbrew pozorom romantycznie. To byl i moj i jego pierwszy raz (mimo iż jest ode mnie starszy o 6 lat!). Często sobie wspominamy jak to było.
No, warto dodac, ze byl to nasz ostatni weekend "na wyjezdzie". Po tygodniu przeprowadzil sie do mojego miasta

[Monica123]

Mój pierwszy raz miał miejsce w Zakopcu po całodziennym wędrowaniu po górach. Sama sie nam dziwię, że mieliśmy jeszcze siły. Było to jakieś 3 lata temu. Po wszystkim nie wiem dlaczego poryczałam się a mój Tż nie wiedział co się dzieje( ja zreszta tez nie wiem po dziś dzień skąd mi się to wzielo)

[arek***]

Napisane przez Biricchina

Na pralce...

lepiej nie pytac o te następne razy

[natka294]

u mojego tż w domu w pokoju jego siostry po sylwestrze.bylismy oboje trzezwi chyba bo to bylo prawie 4 lata temu hehe ale musial mnie przezd tym duzo nauczyc i uswiadomic bo o matko jak mowil o tych rzeczch to ja sie rekoma zaslanialam ze wstydu i tak mu edukacja zeszla przez pol roku hehe ale ani razu mnie nie namawial i w trakcie pytal czy aby napewno chce tego. ale byl ubaw strzelanie z gumek itp. hehe fajnei to wspominamy teraz

[gosik79]

Nie mogę spac i oto gdzie zawędrowałam - pierwszy raz z moim pierwszym byłym był w moim pokoju, około 15tej w środku wakacji. Wtedy o tym nie wiedziałam, ale był bardziej niedoświadczony niż ja, mimo ze chwalił się czego to on nie dokonał.
Najpierw nie mógł się przebić, potem szybko skończył a po wszystkim zarzucił mi, że nie byłam dziewicą bo krew nie poleciała.
Dzięki bogu mit pierwszego razu ( że to takie ważne dla dziewczyny) nie zadziałał .

[Szczepcio]

W pokoju TŻ

[olivia1234]

nie planowalalam tego ale...nie moglam mu sie poprostu oprzec..mmm..a bylo to w samochodzie i baardzo bolalo...jest on 1dna osoba z ktora si ekochalam.ostatnio spedzilismy caala noc w hotelu i bylo cudownie...fajne uczucie obudzic sie przy kims....kocham Go chyba nadal...ale nie jestesmy juz razem.. ; (najgorsze jest to ze chyba nie moglabym kochac sie z kims innym...

[CzarnyElf]

Ehhh nie mam co wspominac-moj pierwszy raz byl z glupoty polaczonej z ciekawoscia-na dodatek z chlopakiem nieodpowiednim-jak teraz o nim mysle to mi sie niedobrze robi.
Miejsce zajscia-chyba pobije wszystkich-nad zalewem w zaroslach w dodatku po kilku piwach-dobrze pamietam bylam wtedy przed matura pisemna z historii.Ehhhh mloda bylam i glupia.Wszystko trwalo kilka minut a goscia pozniej widzialam moze raz.
A moglam swoj pierwszy raz miec z chlopakiem ktory mnie kochal-a poszlam z jakims typem spod ciemnej gwiazdy bo byl bardziej intrygujacy,ehhhhh,no ale coz bylo minelo.

Za to moj pierwszy raz z obecnym TZ byl w pokoju hotelowym i bylo baaaardzo romantycznie,idealnie ohhhh

[AalutkaA]

U mojego bylego w jego pokoju obklejonym plakatami metalowych kapel ehehe. Byl to Sylwester.. Atmosfera byla fajna, heh lekko wstawieni, pilismy wino Zaluje tego troche, bo nie byl to odpowiedni facet.
A z obecnym.. byl to czysty spontan, jakos tak samo wyszlo Tez w jego pokoju hehe. Nie zaluje tego, kocham go bardzo i mam nadzieje, ze nic sie nie zmieni

[kitka52]

moj pierwszy raz... najpierw byl sobie wtorek i pierwszy raz wyprobowalismy 69 i na tym koniec .w srode przyszlam znowu do niego i zaczelismy tak po prostu po kilku godzinkach.w jego mieszkaniu byl tylko jego ojciec szkoda ze pijany bo mogl wejsc w kazdej chwili.ale i tak bylo cudownie.w chwili kiedy przebijal mi... to przytulil i pocalowal namietnie zebym nie bala sie i nie myslala.przed oczywiscie spytal pare razy a tuz po zapytal ..."wyjdziesz za mnie?"boskie co?

[Sandi_xD]

skasowano

[**KaNiA**]

moj pierwszy raz byl cudowny.. przezylam go z moim obecnym misiaczkiem, ktorego starsznie kocham, no i oczywiscie nie zaluje tego.. stalo sie to troche przed moja osiemnastka w domku w gorach.. byly ferie zimowe, a my pojechalismy z przyjaciolmi na kilka dni na narty. bylo to troszeczke planowane ale przez to nasze pragnienie roslo jeescze bardziej.. i barzdiej nie moglismy sie doczekac

[iwonatom]

A moj był beznadziejny- z jakims nowo poznanym frajerem Zrobilismy to na plazy, piasek wchodzil mi w tylek(nic przyjemnego i ogolnie on byl niedelikatny.

[atsenka]

Moj pierwszy raz...Jest co wspominac. Tak wlasnie go sobie zawsze wyobrazalam, chociaz nie planowalismy ze to nastapi akurat tego dnia. Byly walentynki i nie mielismy pomyslu gdzie je spedzic wiec umowilam sie z moim eks ze wpadne po niego i gdzies sie wyskoczy...Tak sie stalo ze on przyszykowal mi niespodzienke! AWeszlam...a tak stol zaprawiony...kolacja, swiece, szampan i piekna czerwona roza dla mnie... Zamurowalo mnie szczerze miwiac bo myslalam ze pojdziemy do kawiarenki na jakies lody... Juz lekko upojona szampanem zaczelam go namietnie calowac i wtedy wlasnie nastapil nasz pierwszy raz... Wspominam go mile do dzis mimo ze od tamtej pory minal juz ponad rok a moze daltegob ze nadal cos czuje do mojego eks...Niestety.... A i rodzice i rodzenstwo byli w domu hehe ale nie zaluje ze zrobilam to akurast z nim i napewno zawsze bede pamietac te noc.

[kreciak]

Napisane przez kinnka

U mnie w mieszkaniu, w moim łóżku, całkowicie spontanicznie. Po prostu tego razu nie poprzestaliśmy na pieszczotach

podlanczams ie pod post u mnie bylo identycznie

[Sunny Tiger]

Z moim ex, w jego pokoju. Nie dość, że bolało to jeszcze do drzwi dobijała sie jego siostra. Romantyczne, prawda? A miało być tak pięknie...
Z moim kochanym TŻ natomiast w akademiku, na łóżku mojej przyjaciółki Pare metrów dalej głośno chrapała kumpela Było słodziutko i dużo śmiechu po fakcie

[BlackAngel]

Hmmm mój pierwszy raz, wspominam miło. Był on na działce u mojego TŻ, byliśmy akurat sami, bo Jego rodzice pojecahli do domu na obiad. My skorzystalismy z okazji. Było miło, zostaliśmy tego samego dnia na noc i mieliśmy powtórke z rozrywki

[glamkitten]

W pokoju mojego brata, gdy wyjechał na miesiąc do Szwecji poprostu oglądaliśmy film wtuleni w siebie na łożku..potem zaczęliśmy się pieścić ale..nie zrobiliśmy tego, mój TŻ wolał pierwsze pogadać ze mną o tym jak sie zabezpieczymy i czy jestem pewna że tego chcę (jakoże miałam wtedy 16 lat ciąża raczej nie byłaby mile widziana ) potem rozmawialiśmy o tym dlugo i stwierdziliśmy że oboje bardzo chcemy się kochać...i następnego dnia już na pieszczotach się nie skończYło pieściliśmy się i ja powiedziałam że chcę tego..i kochaliśmy się bylo tak pieknie, był taki czuły, delikatny (jak to zwykle moje kochanie, taki już jest ) co prawda ten pierwszy raz byl bardzo krótki bo byl to również i Jego pierwszy raz i dostał dość szybko, ale wspominam to bardzo miło tak romantycznie...

[Flofferek]

na wakacjach w gorach 2 lata temu, bylismy ze soba pol roku, moze nie bylo to cos cudownego, bo bolalo;/ ale bylo najcudowniejsze ze wzgledu na to, ze strasznie go kochalam, kocham nadal i jest moim narzeczonym... ciesze sie baaardzo ze nie zrobilam tego z zadnym bylym, bo bym tego diabelnie zalowala

[Cdz]

w mieszkaniu siosrty (byłego) TZeta... na normalnym łózku

[agnieszka k]

u mnie w pokoju na łóżku.

[sportsmenka86]

W pokoju goscinnym na plebanii Wiem wiem, jestem okropna

[m.a.r.t.a]

Troszke na podłodze troszke na łóżeczku w moim domu, a na sam koniec mamunia za wczesnie przyszła z pracy i trzeba było migiem doprowadzic sie do porzadku...

[AguŚ87]

chcielismy normalnie w domu ale poczekalismy troche do wakacji ( rok temu ) zrobilismy to w nocy nad morzem jest co wspominac