|
|||||||
| Notka |
|
| Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#91 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Suczka czy piesek??
[QUOTE=paula78]to po co brac sobie na głowe taka odpowiedzialnosc?
i ty sie bedziesz meczyc i pies bedacy sam w domu całe dnie. skoro masz psa ktoryz sostał w domu to chyba wiesz z epies to towarzyskie zwierze i nie lubi samotnosci. pies nie bedzie w domu cale dnie bo ja jestem krotko na uczelni...tylko problem z tym ze codziennie mam na rano, a tak to ok 12 jestem juz w domu.. a poza tym ja tez nie lubie samotnosci dlatego mysle o takim towarzyszu (moj chlopak mieszka w innym miescie i widujemy sie tylko w weekendy).. dlatego z piesiem byloby mi razniej, mialabym sie do kogo odezwac, przytulic...
__________________
Kocham A. 14. 07. 2012 |
|
|
|
|
#92 |
|
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Suczka czy piesek??
Albo 2 myszki
żeby samotne nie były ![]() Żadna z nas nie twiuerdzi, że pies Cię nie polubi czy coś ("do twojej informacji mialam psa przez 5 lat ale niestety wyjechalam i zostal z moja mama. TYLKO ze mna lubil wychodzic na dwor i wiedzial do kogo przyjsc gdy mu sie chcialo siusiu!!")Ale sama piszesz, że mieszkasz sama, masz daleko na uczelnie, więc na rękę Ci będzie wracać w środku dnia bo musisz psa wyprowadzić? Do tej pory mieszkałaś z mamą, i dzieliłaś w ten sposób opiekę nad zwierzakiem... Oczywiście zrobisz jak zechcesz, ale po prostu zastanów się czy psu będzie u Ciebie dobrze, czy znajdziesz dla niego dość czasu. Czy nie będzie np długo siedział całkiem sam w domu. Edycja - zaczęłam już pisać, zanim pojawił się Twój poprzedni post Wybacz
|
|
|
|
|
#93 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 815
|
Dot.: Suczka czy piesek??
Jeśli weźmiesz suczkę - wysterylizuj.
To nie fanaberia. Cieczki będą męczące dla Ciebie i dla niej, zaś dawanie "szczepionek", czyli hormonów może zaowocować ropomaciczem.
__________________
- Nie warto się wysilać. Niech diabli porwą ich wszystkich - powiedział. - Do kabaretu wstąp. Wypijemy po parę piw i popatrzymy, jak ten facet maluje. (R. Zelazny, Książę Chaosu)
|
|
|
|
|
#94 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 97
|
Dot.: Suczka czy piesek??
zastanawia mnie tylko jedno, czy pomyślałaś o tym, że w następnym semestrze, albo na następnym roku możesz już nie mieć tak krótko zajęć i możesz być niemalże cały dzień poza domem? Bo to że akurat w chwili obecnej masz dużo wolnego czasu nie znaczy, że będzie tak zawsze. A pies będzie siedział sam w domu za rok, za dwa lata, a może być tam sam nawet i 15 lat - bo kiedyś w końcu zaczniesz pracę i wtedy znacznie dłużej nie będzie cię w domu. Jestem zdania, że dla osób samotnie mieszkających najlepszym kompanem jest kot, on nie zniesie tak ciężko braku twojej osoby jak psiak. Pies przywiązuje się do osoby a kot do miejsca.
|
|
|
|
|
#95 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 815
|
Dot.: Suczka czy piesek??
Aaaaargh. Kot też przywiązuje się do osoby.
__________________
- Nie warto się wysilać. Niech diabli porwą ich wszystkich - powiedział. - Do kabaretu wstąp. Wypijemy po parę piw i popatrzymy, jak ten facet maluje. (R. Zelazny, Książę Chaosu)
|
|
|
|
|
#96 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 576
|
Dot.: Suczka czy piesek??
nie rozumiem dlaczego tyle dziewczyn odradza suczke ze wzgledu na ewentualna niepozadana ciaze. nawet bez sterylizacji czy stosowania szczepionek i innych cudow mozna temu zapobiec. wystarczy po prostu w czasie "tych dni" staranniej pilnowac sunie. a poza tym teraz sie troche zmienily czasy nie ma juz tyle bezpanskich psow i z reguly ludzie wyprowadzaja swoje pupile na smyczy wiec tylko i wylacznie od woli wlasciciela zalezy czy beda szczeniaki czy nie. ja od 4 roku zycia zawsze mialam suczki. a juz troche wiosen zyje i troche ich bylo. szczegolnie ze moja mama bawi sie w hodowanie i nigdy nie zdazylo sie zeby ktorakolwiek "wpadla"
. teraz dodatkowo mam jeszcze psa i tez nic zlego sie nie dzieje.a jesli chodzi o charaktery to nie ma reguly. zarowno psy jak i suki potrafia byc kochane i wredne. i nie jest prawda ze suki sa wierniejsze, moj dynius jest najfajniejszym psiskiem na swiecie i za nic bym go nie zamienila na suczke. nie jest rowniez prawda, ze dlugo trzeba z nim chodzic po dworze. z calego stada, ktore mamy w domu on wlasnie zalatwia sie najszybciej. jesli nie masz sprecyzowanej plci po prostu wybierz takiego szczeniaka, ktory bedzie najfajniejszy. czasem od razu sie wie ze to ten. tak jak z facetem .ale sie rozpisalam pozdrawiam |
|
|
|
|
#97 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 716
|
Dot.: Suczka czy piesek??
Jeśli nie chcemy by nasza suczka miała szczenięta.To najlepiej zdecydowac się na sterylizację.Nie tylko ze względu na ciążę.
Ale przede wszystkim na możliwośc powstania w pózniejszym czasie chorób... Procent zachrowania spada... Sterylizacja jest polecana rowniez nie tylko dla suczek ale tez i pieskow! Jeśli zdecydujemy sie na psa.Musimy pamietać ,ze jest to Wileka odpowiedzilaność! Ale i też Wielka przyjażń na całe życie. I tylko ten wie o tym kto ma psa. Spojrzenia w psie oczy to cos wspanialego ,przytulenie mięciutkiej śiersci.Taki pocieszyciel....Ktory nam ufa,Jest zawsze wierny! Liczy na nas i obroni w razie niebezpieczeństwa. Co w zamian tego mozemy mu dac.Opieke i milość na cale życie!
__________________
W życiu nie ma prób, od razu zaczyna się przedstawienie Marianne Faithfull |
|
|
|
|
#98 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Suczka czy piesek??
W związku z tym, że wszyscy dochodzimy do jednego wniosku - nie ważne piesek czy suczka - takie same obowiązki - wybierz tego, który przypadne ci do serca i niech to będzie Twój wierny kumpel! Powodzenia!!!
|
|
|
|
|
#99 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: tarnobrzeg
Wiadomości: 3 425
|
Dot.: Suczka czy piesek??
Cytat:
dokładnie, zawsze słyszałam, że kot się przywiązuje do miejsca a nie osoby, a jednak to twierdzenie jest błędem: mój kot, kiedy nie ma nas długo stoi przy drzwiach i miauczy, kiedy któres z nas [tzn, dzieci naszych rodziców ;-)] wychodzi z domu, kot często równiez stoi pod drzwiami i miauczy, to chyba wystarczający dowód na to że i koty się przywiązują do osoby, ni ząs do miejsca |
|
|
|
|
|
#100 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: moje miasto;P
Wiadomości: 1 073
|
Dot.: Suczka czy piesek??
Cytat:
Jakies takie bardziej przyjazne mi się wydają - ale to moje odczucie. Co do cieczki, to sie nie martw, są takie specjalne gatki dla piesków, w ktore wkłada się podpaskę. Kiedy moja Sunia ma cieczkę, prowadzam ją na smyczy i biorę w rękę kij - żeby odganiać napalone psiaki (broń Boże ich nie biję -co to to nie, ale odganiam tylko - pomaga). Suczka moja najsłodsza załatwia się dość szybko (10-15 minut max trwa spacer), czasem tylko ma fazę na gryzienie trawy i myśli tylko o tym, nie o siusianiu. Stoi sobie i gryzie trawkę , taka zamyślona wtedy jest ![]() Ja ją ubóstwiam i mogę z nią chodzić po mrozie, w deszczu nawet godzinę czy więcej, w końcu człowiek ma kibelek na miejscu, a piesek nie
__________________
DLA NAS NAJWAŻNIEJSZE SĄ PSY Dla jednych ważne są wieloryby, dla innych drzewa, a dla nas Psy. Te duże i te małe. Obronne i bezbronne. Rasowe i kundelki. Dla nas ważne są psie drzwiczki, psie smutki i psie marzenia. |
|
|
|
|
|
#101 | |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Suczka czy piesek??
Cytat:
podpisuję się pod tym obiema łapkami i czym jeszcze tylko mogę !!!!!!!!!!!!
__________________
Uciekaja wszystkie mysli zle - z kazdym dniem .... |
|
|
|
|
|
#102 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 247
|
Dot.: Suczka czy piesek??
ja mialam i suczke i psa
i w zasadzie nie wiem co Ci doradzic suczka byla lekko narwana no i fakt byl problem z cieczka i szczenietami, jednego musielismy jej zostawic zeby nie miala "depresji poporodowej", ale tak na co dzien to chyba raczej bezproblemowa byla za to moj pies... tez byl lekko narwany (podobno pies upodabnia sie do wlasciciela... ) sprawial troche wiecej problemow "wychowawczych", samce czesciej sa agresywne itp...ale jak bym miala teraz psa kupowac to chyba bym sie zdecydowala na suczke |
|
|
|
|
#103 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 97
|
Dot.: Suczka czy piesek??
nie twierdzę, że koty nie przywiązują się do ludzi, tylko, że bardzo są związane ze swoim miejscem - na tyle, że nie odczują na tak silnie nieobecności domownika. Pies pomimo, że będzie pozostawiony sam w SWOIM domu to od momentu naszego wyjścia czeka na nasz powrót. Kot doskonale potrafi zająć się sam sobą podczas naszej nieobecności - może też dlatego, że niektóre potrafią przespać 2/3 doby, tak więc nasza nieobecność w znacznym stopniu może być niezauważona. Pamiętajmy, że kot to indywidualista i to on w znacznym stopniu dozuje kiedy i ile uwagi mamy mu poświęcić. Natomiast pies oczekuje niemalże ciągłej uwagi - dlatego też trzeba je uczyć kiedy jest czas na zabawę, pieszczoty, a kiedy powinny zająć się same sobą... A to czy to będzie piesek czy suczka zdaje mi się nie mieć większej różnicy... No chyba, że zdecydujesz się na jakąś większą rasę to krwawienie podczas cieczki może być dość kłopotliwe, a u małych ras czasem można nie zauważyć, że suczka ma cieczkę... A pieska czy suczki pilnuje się nie tylko podczas cieczki, bo przy każdej innej ucieczce też może stać się jakaś krzywda...
|
|
|
|
|
#104 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 415
|
Dot.: Suczka czy piesek??
Ja mam małego kundelka- piesek i miałam sukę -niestety umarła na cukrzycę
![]() ale już mam znowu suczkę ![]() I wiem że suczki trzymają się domu a psy nie suczki są bardziej posłuszne ( chyba to też zależy jak się wychowuie psa ) no nic ale to twój wybór |
|
|
|
|
#105 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 246
|
Dot.: Suczka czy piesek??
może najlepszym wyjściem dla zagonionej kobiety będa rybki w akwarium??
a jeśli jest naprawdę zagoniona to i kaktus będzie złym wyborem bo uschnie
|
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#106 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 215
|
Dot.: Chce Psa ! jak go przekonac !!
no i jak sie rozwinela sytuacja?
|
|
|
|
|
#107 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 75
|
Pies w domu
Witajcie
od kilku tygodni zastanawiam się nad zakupem psa. Bardzo się stresuję gdyż wiem ze pies to nie zabawka ktora jak się znudzi można oddać. Starsznie ciężko podjąć mi decyzję bo wiadomo teraz mam dobre warunki, pracuję w domu ale co będzie za 5 lat przecież trudno to przewidzieć. Jak wy podejmowałyście taką decyzję? Dodam że piesek już mi sie śni po nocach ![]() W domu oprócz mnie mieszka mąż i 7 letnia córka. Pozdrawiam M_A |
|
|
|
|
#108 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 360
|
Dot.: Pies w domu
Jak zwykle wypowiem się w wątku o psach (mam obsesję
).Masz bardzo pozytywne podejście do sprawy-nie podejmujesz decyzji pochopnie,masz wątpliwości.A po przybyciu psa do domu będzie ich jeszcze więcej, bo mogą pojawić się obgryzione meble, zasikane dywany itd.itp. Zajrzyj na forum dogomania.pl, przygotowując się do zakupu psa spędzałam tam masę czasu, jest tam mnóstwo osób, które w psiej tematyce bardzo dobrze się orientują.Może rozwieje się trochę Twoich wątpliwości. Uwielbiam swojego psa, jest moim przyjacielem, mogłabym gadać o nim godzinami, jednak przede wszystkim pies to obowiązek,żywa istota,która zagości w Twoim domu na przynajmniej kilka a nawet kilkanaście lat. Zresztą pewnie to wszystko wiesz .Zyczę powodzenia i trafnego wyboru![]() Pozdrawiam
|
|
|
|
|
#109 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-12
Wiadomości: 1 655
|
Dot.: Pies w domu
Decyzja czy mieć zwierzę to trochę jak decyzja czy mieć dziecko
Decydując się na malucha też nie wiesz, co będzie za 5 lat. Jeśli jesteś odpowiedzialna, przemyślałaś dobrze decyzję (zwłaszcza te "niemiłe rzeczy" jak wyprowadzanie o świcie kiedy jest zimno i pada, wizyty u weta, co zrobić ze zwierzakiem podczas wyjazdu) to weź psa. Jeśli masz wątpliwości...przemyśl to jeszcze.
|
|
|
|
|
#110 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 660
|
Dot.: Pies w domu
Ja sobie zazyczylam psa na komunię
Nie chcialam slyszec o żadnych innych prezentach Wtedy rodzice nie byli tym pomysłem zachwyceni, tata się nawet odgrażał, że się wyprowadzi. Ale jednak - dostałam maleńką kundelkę. W tym roku mija 14 rok, jak jest z nami - jest członkiem naszej rodziny po prostu. No i oczywiście najbardziej ze wszystkich ukochała...mojego tatę A on zawsze się nią zajmował. Rodzice też się zastanawiali jak to będzie za ileś lat z psem. Tymczasem ja skończyłam szkołę, poszłam na studia, mój brat też wyniósł się z domu - i jakieś rozwiązania po drodze się znajdowały. Trzeba się też jednak oczywiście liczyć z problemami - po drodze było wiele dolegliwości, chorób, wizyt u weterynarza. Teraz sunia się starzeje, coraz częściej zdarza jej się nie wytrzymać w domu z potrzebami, coraz mniej rzeczy może jeść, coraz więcej rzeczy jej dolega. Ale zajmujemy się nią nadal - głównie moi rodzice, a ja - jak jestem w domu. No i nie zawsze jest różowo, ale myślę, że taka psia miłość, wierność, radość na widok pana (który poszedł choćby na 5 minut do sklepu ) rekompensuje wszystko Zawsze będę polecała psa w domu - ale tylko dla osób odpowiedzialnych. Pozdrawiam!
__________________
- Myszo, jak ty słodko wyglądasz! Tak po domowemu, po mysiemu, tak futerkowato, tak pazurkowato. Jesteś urocza, kiedy się ciskasz! I razem zabrali się do zbierania potłuczonych talerzyków. |
|
|
|
|
#111 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Pies w domu
Ja miałam 6 lat kiedy w naszym domu pojawił się pies. Wcześniej psa mieli dziadkowie, więc zwierzęta towarzyszyły mi od samych narodzin (albo i wcześniej, bo pies dziadków - jamnik, będąc szczeniaczkiem spał mojej mamie na brzuchu kiedy była w ciąży
) Powiem szczerze, że pies to wielkie wyrzeczenie... brudzi, psoci, wszędzie pełno sierści, wymaga czasu i uwagi...Ale wspomnienia i chwile szczęścia jakie niesie posiadanie dodatkowego, psiego członka rodziny są bezcenne Moja rodzina, doskonale potrafiła dostosować i zmienić dotychczasowe życie, tak aby i nam i psu było dobrze Teraz, ma już 14 lat, jest schorowany i czasem nieznośny, ale mimo tego, wszystko uchodzi mu na sucho, wszystko ma wybaczane... Kiedy kupisz psa, Twoje życie bardzo się zmieni, ale wierz mi, nie będziesz chciała żeby z powrotem było takie jak dawniej ![]() O matko, ale się sentymentalna zrobiłam
__________________
------------------------------------------------------------------------------------------ |
|
|
|
|
#112 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: W-wa
Wiadomości: 6 572
|
Dot.: Pies w domu
też zanim kupiliśmy psa zastanawialiśmy się ponad rok. ale wcale nie żałuję. rzeczywiście jest to obowiązek, ale miłość jaką pies odpłaca za opiekę rekompensuje wszystko. ciężko przetrwać pierwsze tygodnie, bo mi trafił się dzikusek (największy łobuz o jakim kiedykolwiek słyszałam), ale teraz ma już 10 m-cy i jest lepiej. byliśmy już na pierwszym wyjeździe z psem w górach. była bardzo grzeczna, nawet w hotelu. mam o tyle dobrą sytuację, że w razie niespodziewanego wyjazdu mogę zostawić ją u rodziców. często tam jeździmy, więc jest przyzwyczajona i tak bardzo nie tęskni. a nie zostawiłam jej na dłużej niż na 2 noce. moi rodzice traktują ją jak wnuczkę
![]() wizyty u weterynarza nie są częste, więc nie ma co panikować. a z psem to trochę jak z dzieckiem
|
|
|
|
|
#113 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Pies w domu
Ja z córką tez z chęcia mialbysmy pieska ale stoi na drodze jedna rozsądna przeszkoda :Tż
![]() a tak powaznie to jestem za leniwa na taka odpowiedzialnosc,nie mam miejsca na psa. Pies to obowiazek znacznie wiekszy niz dziecko ,pies do konca zycia jest uzalezniony od ciebie :codziennie musisz go wyprowadzac,karmic,dbac .codziennie wychodzic ,deszcz,snieg ,zle sie czujesz. musisz organizowac czas tak aby pies nie byl za długo sam,wyjazdy z psem. Jedzenie ,lekarz ,szczepienie na twojej glowie. Gdyby nie daj Boże kogos pogryzł ty jestes odpowiedzialna, gdy wpadnie pod samochod ból jest nie do wytrzymania-przeszlam przez to. cudnie jest przytulic sie do malutkiej kuleczki,byc zaczepianym do zabawy ale ta kuleczka rosnie i sie starzeje,pies to odpowiedzialnosc na 20 lat. Nie wyobrazam sobie miec psa na małej powierzchni mieszkania,pies tez zasługuje na wlasny kąt ,mozliwosc regularnych spacerów w przyjaznym srodowisku. No i sprzatanie po psie . |
|
|
|
|
#114 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Pies w domu
Ja mam już od 7 lat w domu boksera, i bardzo cieszę się, że dołączył on do naszej rodziny. Chociaż czasem potrafi wyprowadzić mnie spod kontroli
ale jakoś mu to wybaczam. U mnie w domu zawsze był pies, wczesniej wychowywałam się z Rottweiler'em, był takim moim bodygardem. Był ze mną jakieś 9 lat, bardzo przeżyłam jego śmierś - ktoś go otruł Pies to duży obowiązek, musisz mu zapewnić częste spacery i sporo uwagi. A w zależności od rasy, odpowiednie wychowanie. A do momentu kiedy nie będzie wpełni dojrzały, najlepiej aby zawsze ktos był w domu Ale jeśli bardzo pragniesz pieska i nie jest on tylko pewnym kaprysem, to polecam taki nabytek, ja jestem bardzo zadowolona, że posiadam takiego przyjaciela obok siebie
__________________
NaSteczkA ![]() "Miłość jest dziką siłą. Kiedy próbujemy ją okiełznać, pożera nas. Kiedy próbujemy ją uwięzić, czyni z nas niewolników. Kiedy próbujemy ją zrozumieć miesza nam w głowach." "Zahir", Paulo Coelho
|
|
|
|
|
#115 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 1 104
|
Dot.: Pies w domu
Pies to duża odpowiedzialność, ale też wiele miłości i szczescia
Zwierze musi mieć zagwarantowany wybieg ( chodzi mi o spacery), potrzebuje ciepła, miłości i zainteresowania. Nie zgadzam się, że wychowanie zależy od rasy - każdy pies potrzebuje szkolenia na własną ręke, lub jak kto woli profesjonalnego. Niestety pies niewychowany moze sprawiać mniejsze lub większe problemy. Wiadomo, że zwierze to wydatek, trzeba kupić karme lub samemu coś gotować- pies to nie człowiek i nie żywi się tym co my, a wiadomo, że zwierze źle żywione może być chorowite. Do tego dochodzą szczepienia, preparaty na pasożyty itd itp- im większy pies tym więcej pieniędzy. Zwierzakiem trzeba się opiekować, przytulić, pogłaskać, wyprowadzić na spacer w upał, deszcz, śnieg. Trzeba mieś kogoś, kto zawsze chętnie się zaopiekuje naszym pupilem jak my będziemy musieli jechać gdzieś bez psa. Uważam, że biorąc do domu przyjaciela na kolejne 15 (?) lat trzeba liczyć się z tym, że on jest od nas całkowicie zależny, że kocha nas bezwarunkowo i zapewnić mu wszystko żeby był szczęśliwy i czuł się kochany.
__________________
|
|
|
|
|
#116 | |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Pies w domu
Cytat:
__________________
NaSteczkA ![]() "Miłość jest dziką siłą. Kiedy próbujemy ją okiełznać, pożera nas. Kiedy próbujemy ją uwięzić, czyni z nas niewolników. Kiedy próbujemy ją zrozumieć miesza nam w głowach." "Zahir", Paulo Coelho
|
|
|
|
|
|
#117 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 6 678
|
Dot.: Pies w domu
Będę tendencyjna: polecam Doga niemieskiego. Dla dzieci i domu w sam raz
|
|
|
|
|
#118 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 1 104
|
Dot.: Pies w domu
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
|
#119 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Pies w domu
a ja uwielbiam jamniczki - chodz sa ponoc jedna z najbardziej upartych ras.
GDy mialam 7 lat pojawil sie w moim domku 1 piesek - sunia, w sumie byl to piesek mojej o 8 lat starszej siostry. Wszyscy sie cieszyli, pojechalismy ja kupic specjalne do Zywca (z krakowa) a jeszcze podczas kupowania moj tata mial zniesmaczona mine i niezadowolenie w oczach. A co sie okazalo? Sunia ukochala sobie mojego tate a moj tata ja Niestety po 9 latach zdechla, zachorowala dosc nagle i peklo jej plucko. Pies to rpzyjaciel, to jak czlonek rodziny, wiec w takich sytuacjach bol jest rownie ogromny wszyscy plakali a tata chyba najbardziej. Moze to sie wyda dziwne ale po miesiacu od tej przykrej sytuacji zdecydowalismy sie na zakup kolejnego psa (tez jamnika ale tym razem psa a nie suczke). I to nie jest tak ze chcielismy zeby on zastapil miejsce naszej suni, tylko czlowiek potrzebuje przyjaciela. Teraz moj obceny psiurek "Lakuś" jest jakgdyby traktowany jak dzidzi poprzedniego pieska, choc rozni sie od niego neisamowicie. Z sunia wogole nie bylo problemow, byla spokojna, duzo spala itd. A piesek to by sie tylko bawil, jemu sie wcale nie chce spac :P choc czasem gdy juz musi to polozy sie :PPowiem jeszcze ze psy sa bardzo madre, i jego wychowanie/zachowanie zalezy od tego ile uwagi poswiecali mu wlasciciele. Przyznam ze moj Lakus jest troche zbyt rozpieszczony i nie wiem czemu b.agresywny w stosunku do innych psow :/ ale ejst bardzo madry. GDy byl maly bawilam sie z nim do tej pory sie bawie i reaguje na poszczegolne komendy : siad, lezec, daj glos, cisza itp Pozdrawiam - ale sie rozpisalam no ale kocham sowjgo psa i jak ktos wyzej napisal - ja te zmoglabym gadac o nim godzinami. Pozdrawiam
__________________
|
|
|
|
|
#120 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Pies w domu
aha zpaomnialam jeszcze wspomniec :P ze jak ktos placze to moj kochany piesio zawsze rpzyjdzie i polozy swoja glowke na brzuszku, rece, zacznie sie lasic przytulac
a nawet lizac i jak tu sie nie usmiechnac jak sie ma takiego czworonoznego przyjaciela ?
__________________
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:26.





14. 07. 2012

żeby samotne nie były
("do twojej informacji mialam psa przez 5 lat ale niestety wyjechalam i zostal z moja mama. TYLKO ze mna lubil wychodzic na dwor i wiedzial do kogo przyjsc gdy mu sie chcialo siusiu!!")



. Moze wy mi doradzicie?? Macie suczki czy
Jakies takie bardziej przyjazne mi się wydają - ale to moje odczucie. Co do cieczki, to sie nie martw, są takie specjalne gatki dla piesków, w ktore wkłada się podpaskę. Kiedy moja Sunia ma cieczkę, prowadzam ją na smyczy i biorę w rękę kij - żeby odganiać napalone psiaki 


