Plotkowy dla Avono-maniaczek

[jolkag78]

Ja właśnie kończę 4 kawę...

[Oja 84]

ach dziewczyny a ja dziś byłam na zarobku! byłam pierwszy raz w zyciu wiśnie rwać
a co do przemocy domowej to niestety temat jest mi znany aż zbyt dobrze-najpierw tata a potem ojczym-obaj alkoholicy, tyrani i lali nas aż huczało, ojczym bardziej bo już byłyśmy starsze to i znęcanie fizyczne i psychiczne ale jak już miałam naście lat to mu się stawiałam i wiele razy się z nim biłam- czasem jak se pomyślę to cud, że żyjemy... tylko żal do matki został, że na to pozwalała...
Teraz na szczęście mam dobrego męża który mnie szanuje i raczej na damskiego boksera się nie zanosi ;p

[Sarasfati]

Dziewczynki cześć Bo ja was tak nadrabiam i nadrobić nie mogę bo już już chce odpisywać :P

Napisane przez Sarunieczka

mój facet jest po 40, będziecie myśleć-ale sobie wzięła starego dziada pewnie Twój tata jest w jego wieku

oj tam oj tam:P Mojemu 35 rok życia leci i nadal wyznaje tylko rock'n'rolla I wygląda dość młodo Nikt nie daje mu tylu lat ile ma Ale to chyba ta miłość do muzyki tak konserwuje

Napisane przez Anna Antonina

Mój TŻ jest troszkę genetycznie wadliwy, ale na szczęście wada została wykryta. Na szczęście, bo teraz może brać leki niwelujące skutki tej wady. Bez leków skutki były bardzo niebezpieczne. I nie mamy praktycznie szans na zdrowe dzieci. Na szczęście nie chcemy mieć dzieci. Wiem, że dla pary pragnącej potomstwa to byłaby tragedia.

U Twojego TŻa też na pewno wszystko zostało wykryte w porę i szybko znajdzie się pod dobrą opieką medyczną. Dzisiaj medycyna naprawdę dużo może.




---------- Dopisano o 19:46 ---------- Poprzedni post napisano o 19:44 ----------



Pokaż, pokaż

Ja nie mam żadnych, bo mój wszystkie pokasował, mówiąc, że wyglądamy jak piękna i bestia. Tylko niebardzo wiem, kto piękny

Dziewczyny ja kiedyś bardzo chciałam znów być mamą. Ale teraz totalnie od tego odbiegłam. Nie ukrywam, ze jestem po 3 poronieniach w wyniku których przestałam myślec o rodzeństwie dla Ami. Czasem mam jakieś dziwne zajawki, ale raczej jestem realistką. Poza tym mój G bardzo dużo gra, prawie nigdy go nie ma, a jak sam kiedys powiedział "chcę być ojcem, a nie bywać". Ja dodatkowo nabawiałam się guza przysadki mózgowej, którego leczę i jak na razie nie myślę o drugim dziecku ...

a fotki z moim TŻ moge wstawić jeśli chcecie :P

Napisane przez Anna Antonina

Nie mam nic aktualniejszego. Ale raczej nic się nie zmieniłam. Tylko TŻ zaczyna łysieć i już ma zakola

mój też kółeczko niedłougo będzie miał na głowie. Nic strasznego by w tym nie było, gdyby nie to, ze od 16 roku życia ma długie włosy i za cholerę ściąć nie chce :P Mówię mu cały czas, ze kiedys będzie łysym baciarzem :P


A ja dziewczyny miałam w sobote urodziny Melki. Sama byłam ze wszystkim G 600 km od domu.....tak mi jakoś smutno było, pogoda wcale się nie udała, miałam wszystkiego dość

Poza tym dziś byłam u gina i czekają mnie kolejne badania. I wkurzyłam się strasznie na G bo mi powiedział, ze 20 minut zmarnował na czekanie na mnie, a powienien już być na próbie Bo telefon wyłączyłam na czas wizyty i nie mógł się dodzwonić ....

---------- Dopisano o 20:29 ---------- Poprzedni post napisano o 20:26 ----------

Napisane przez Oja 84

ach dziewczyny a ja dziś byłam na zarobku! byłam pierwszy raz w zyciu wiśnie rwać
a co do przemocy domowej to niestety temat jest mi znany aż zbyt dobrze-najpierw tata a potem ojczym-obaj alkoholicy, tyrani i lali nas aż huczało, ojczym bardziej bo już byłyśmy starsze to i znęcanie fizyczne i psychiczne ale jak już miałam naście lat to mu się stawiałam i wiele razy się z nim biłam- czasem jak se pomyślę to cud, że żyjemy... tylko żal do matki został, że na to pozwalała...
Teraz na szczęście mam dobrego męża który mnie szanuje i raczej na damskiego boksera się nie zanosi ;p

autor mojego dziecka przesiedział za to 3 lata na Załężu Ja raczej tego tematu unikam, staram się za nic w świecie do tego nie wracać. I ja równiez dziękuje Bogu za to, ze G nie jest agresywny. Mam straszny uraz, do tego stopnia, ze jak babcia mi mówi "Ja bym czasem Amelce zaglądnęła pod ogonek" to mnie dreszcz przechodzi i mówię "ale po co??sprawiać komuś ból?bo co?bo jestem (póki co silniejsza?mam przewagę??właśnie tak okazuje się swoją słabość". Dla mnie tez przemoc to temat rzeka....

[Anna Antonina]

Napisane przez Sarasfati

Dziewczyny ja kiedyś bardzo chciałam znów być mamą. Ale teraz totalnie od tego odbiegłam. Nie ukrywam, ze jestem po 3 poronieniach w wyniku których przestałam myślec o rodzeństwie dla Ami. Czasem mam jakieś dziwne zajawki, ale raczej jestem realistką. Poza tym mój G bardzo dużo gra, prawie nigdy go nie ma, a jak sam kiedys powiedział "chcę być ojcem, a nie bywać". Ja dodatkowo nabawiałam się guza przysadki mózgowej, którego leczę i jak na razie nie myślę o drugim dziecku ...

a fotki z moim TŻ moge wstawić jeśli chcecie :P

Popieprzony ten świat. Ja co dziecka nie chcę mieć i nie wolno mi mieć z TŻem, to pewnie bym zaszła w ciążę raz-dwa. A Ci co chcą, to nie mogą zajść, a jak zajdą, to poronią. Dziwnie w niebie rozdzielają te bobaski Czasem tacy ludzie mają dzieci, którym ja bym psa nie dała pod opiekę, a co dopiero dziecka. A Ci porządni, którzy stworzyliby dziecku wspaniały dom, to nie mogą się doczekać...

Co do Twojego guza, to po raz kolejny napiszę, że mocno wierzę w dzisiejszą medycynę. Na pewno uda Ci się wyleczyć.

Poprosimy o fotki z TŻem.

A tego, że zostajesz sama to strasznie współczuję. Biedactwo

[Sarunieczka]

Napisane przez jolkag78

Ja właśnie kończę 4 kawę...

ja też dziś 4 wychlałam

Napisane przez Oja 84

ach dziewczyny a ja dziś byłam na zarobku! byłam pierwszy raz w zyciu wiśnie rwać

no proszę,popracowałaś każdy grosik się przyda,prawda?

Napisane przez Sarasfati

a fotki z moim TŻ moge wstawić jeśli chcecie :P



mój też kółeczko niedłougo będzie miał na głowie. Nic strasznego by w tym nie było, gdyby nie to, ze od 16 roku życia ma długie włosy i za cholerę ściąć nie chce :P Mówię mu cały czas, ze kiedys będzie łysym baciarzem :P .

oczywiście ze chcemy mój jak widać łysyale mnie to zupełnie nie przeszkadza,a i On nie ma kompleksów więc luzik


Przykro mi bardzo że doświadczyłyście przemocy domowej... ja dostawałam lanie jak mama przychodziła z wywiadówki nie wspominam tego fajnie niestety,moja mama ma skłonność do przemocy,zauważyłam niestety

[Sarasfati]

Napisane przez Anna Antonina

Popieprzony ten świat. Ja co dziecka nie chcę mieć i nie wolno mi mieć z TŻem, to pewnie bym zaszła w ciążę raz-dwa. A Ci co chcą, to nie mogą zajść, a jak zajdą, to poronią. Dziwnie w niebie rozdzielają te bobaski Czasem tacy ludzie mają dzieci, którym ja bym psa nie dała pod opiekę, a co dopiero dziecka. A Ci porządni, którzy stworzyliby dziecku wspaniały dom, to nie mogą się doczekać...

Co do Twojego guza, to po raz kolejny napiszę, że mocno wierzę w dzisiejszą medycynę. Na pewno uda Ci się wyleczyć.

Poprosimy o fotki z TŻem.

A tego, że zostajesz sama to strasznie współczuję. Biedactwo

tak już jest i nie ma co nad tym dumać, bo kijem Wisły nie zawrócimy. mnie pewne doświadczenia po prostu nauczyły pokory. Zawsze myślałam, ze na tej drodze nic mi nie grozi, "widziało mi się" ponieważ mam rodziców lekarzy i byłam pewna, że nic złego nigdy mnie nie spotka, bo oni zawsze cos wymyślą....ehhhee.....jas ssne. Na pewne rzeczy nie mamy po porstu wpływu.

co do mojego guza, to raczej sie nim nie martwię, jesli będzie się powiększał to go po prostu zoperują. On nie jest (podobno) złośliwy i bardzo rzadko daje przerzuty. Tylko leczenie w poczatkowej fazie strasznie uciążliwe Ale to już za mną

No i fotki usze w nich porządek zrobić, bo nie moge się niczego doszukać :P

mam ten problem, ze przez te wszystkie lata mam chyba 4 zdjęcia z moim TŻ a to wszystko dlatego, ze sami sobie nie robimy , a jak jesteśmy na imprezie to jest to impreza na której G gra i on jest na scenie a ja gdzieś tam :P

[Sarasfati]

Napisane przez Sarunieczka

ja też dziś 4 wychlałam


no proszę,popracowałaś każdy grosik się przyda,prawda?



oczywiście ze chcemy mój jak widać łysyale mnie to zupełnie nie przeszkadza,a i On nie ma kompleksów więc luzik


Przykro mi bardzo że doświadczyłyście przemocy domowej... ja dostawałam lanie jak mama przychodziła z wywiadówki nie wspominam tego fajnie niestety,moja mama ma skłonność do przemocy,zauważyłam niestety

oj moja mama też miała takie skłonności...nie wiem czy nadal ma, ponieważ wyprowadziłam się zaraz po maturze....i wpadłam z deszczu pod rynnę niestety ...

Mój jak wyłysieje to w końcu będzie gładki w jakims miejscu, bo ogólnie ma bardzo twardy i gęsty zarost :P i będę go całowac nie drażniąć okolic ust


a ta druga fotka jakaś taka za bardzo....intymna przepadło :P

[Oja 84]

Napisane przez Sarunieczka

no proszę,popracowałaś każdy grosik się przyda,prawda?




Przykro mi bardzo że doświadczyłyście przemocy domowej... ja dostawałam lanie jak mama przychodziła z wywiadówki nie wspominam tego fajnie niestety,moja mama ma skłonność do przemocy,zauważyłam niestety

jak tylko jest okazja to zawsze chętnie wszędzie idę gdzie w miarę godziwie zapłacą a na wiśniach to jeszcze nigdy nie byłam. Na truskawkach jak byłam dzieckiem, u teściów przy podcinaniu porzeczek to nawet nauczyłam się ciagnikiem jeżdzic i wtedy własnie tak mi się spodobało, że koniecznie prawko na auto musiałam zrobić

a jeśli chodzi o przemoc domową to jest to niestety dość powszechne zjawisko i to w domach o których byśmy nawet nie pomyśleli

[Anna Antonina]

Napisane przez Sarasfati

oj moja mama też miała takie skłonności...nie wiem czy nadal ma, ponieważ wyprowadziłam się zaraz po maturze....i wpadłam z deszczu pod rynnę niestety ...

Mój jak wyłysieje to w końcu będzie gładki w jakims miejscu, bo ogólnie ma bardzo twardy i gęsty zarost :P i będę go całowac nie drażniąć okolic ust


a ta druga fotka jakaś taka za bardzo....intymna przepadło :P

Stosunki matka-córka często są chore. Jak nie przemoc fizyczna, to psychiczna. Jestem dumna z kobiet, które potrafią przeszłość oddzielić grubą kreską i nie przenosić takich chorych wzorców na swoje dzieci.

Bardzo podobają mi się obie fotki. Twój TŻ to ciekawe połączenie. Ma twarz bankowca, ekonomisty, takiego bardzo poważnego człowieka na bardzo poważnym stanowisku. A do tego długie włosy, czapka i baki. Już go lubię. I Twoje włosy też mi się bardzo podobają

[Sarasfati]

Napisane przez Oja 84

jak tylko jest okazja to zawsze chętnie wszędzie idę gdzie w miarę godziwie zapłacą a na wiśniach to jeszcze nigdy nie byłam. Na truskawkach jak byłam dzieckiem, u teściów przy podcinaniu porzeczek to nawet nauczyłam się ciagnikiem jeżdzic i wtedy własnie tak mi się spodobało, że koniecznie prawko na auto musiałam zrobić

a jeśli chodzi o przemoc domową to jest to niestety dość powszechne zjawisko i to w domach o których byśmy nawet nie pomyśleli

żadna praca nie hańbi Ja byłam kiedyś na wakacjach na czereśniach było rewelacyjnie

I przypomniało mi się teraz jak pod=szłam do pracy (zreszta mojej ostatniej). Malowałam bombki i ozdoby szklane. Kochałam pracę ,nienawidziłam klimatu I wtedy te dziewczyny szeptały między sobą, ze z takiej rodziny a za 5 zł/h pracuje
Swoją drogą moge wstawić linka do stronki internetowej mojej byłej firmy i nie będzie to odebrane jako reklama??Chciałabym wam pokazac co malowałam

[Sarunieczka]

Napisane przez Sarasfati

a ta druga fotka jakaś taka za bardzo....intymna przepadło :P

piękna fotka,zakochani a Ty masz taką delikatną magnetyczną urodę,oczy piękne,ładnie je widać przy takim kolorze włosów

[Sarasfati]

Napisane przez Anna Antonina

Stosunki matka-córka często są chore. Jak nie przemoc fizyczna, to psychiczna. Jestem dumna z kobiet, które potrafią przeszłość oddzielić grubą kreską i nie przenosić takich chorych wzorców na swoje dzieci.

Bardzo podobają mi się obie fotki. Twój TŻ to ciekawe połączenie. Ma twarz bankowca, ekonomisty, takiego bardzo poważnego człowieka na bardzo poważnym stanowisku. A do tego długie włosy, czapka i baki. Już go lubię. I Twoje włosy też mi się bardzo podobają

rozwaliłaś mnie tym bankowcem

ależ mi się humor poprawił

ludzie odbierają go jako bardzo spokojnego, opanowanego człowieka. Mają do niego szacunek. Ja z kolei jestem roztrzepańcem "flower power" A ta pierwsza fotka to taka pokoncertowa gdzie TŻ odreagowuje stres :P

---------- Dopisano o 21:15 ---------- Poprzedni post napisano o 21:12 ----------

Napisane przez Sarunieczka

piękna fotka,zakochani a Ty masz taką delikatną magnetyczną urodę,oczy piękne,ładnie je widać przy takim kolorze włosów

Sarunieczko ja teraz jestem taka....czekoladowo-blond....i tak mi się za tymi rudościami tęskni.....

magnetyczna uroda....hmmmm...tyle osób mi to mówi, ze chyba zacznę w to wierzyć Mój tż z kolei mówi, ze ja to taki elfik jestem :P a Anna antonina przypomina mi styrasznie polską aktorkę tylko kurczę nie wiem jak się nazywa...zaraz poszukam :P

---------- Dopisano o 21:20 ---------- Poprzedni post napisano o 21:15 ----------

Napisane przez Sarunieczka

piękna fotka,zakochani a Ty masz taką delikatną magnetyczną urodę,oczy piękne,ładnie je widać przy takim kolorze włosów

ojoj

a Anna Antonina przypomina mi Katarzynę Herman

[Anna Antonina]

Napisane przez Sarasfati

a Anna Antonina przypomina mi Katarzynę Herman

A teraz Ty mnie zaskoczyłaś. Kilka osób mówiło mi, że przypominam Maję Ostaszewską. Ale pani Herman też niebrzydka

[Resscue21]

Sarasfati czesć słonko ale dawno Cię tutaj nie było


mojego mężulka biora na oddział chirurgiczny będą go usypiać i usuwać trzy zęby które ma ukryte głęboko w szczęce , jak tego nie usunie to będą mu się robić torbiele i szczękościski

[Sarasfati]

Napisane przez Resscue21

Sarasfati czesć słonko ale dawno Cię tutaj nie było

Resscue cześć !!!Tęskniłam za tobą Miałam dziś na gg pisac do cię Bo na chwilkę sie pojawiłaś, ale w końcu dziecię moje kazało mi puzzle układać

[Resscue21]

Napisane przez Sarasfati

Resscue cześć !!!Tęskniłam za tobą Miałam dziś na gg pisac do cię Bo na chwilkę sie pojawiłaś, ale w końcu dziecię moje kazało mi puzzle układać

ojjj to mam nadzieje że jak znajdziesz chwilę to się odezwiesz co tam u ciebie laleczko słychać ?

[Sarasfati]

Napisane przez Resscue21

Sarasfati czesć słonko ale dawno Cię tutaj nie było


mojego mężulka biora na oddział chirurgiczny będą go usypiać i usuwać trzy zęby które ma ukryte głęboko w szczęce , jak tego nie usunie to będą mu się robić torbiele i szczękościski

a ty nawet nie gadaj, bo mam 2 ósemki na zbyciu głęboko schowane (dolne) i lata zwlekam, bo się boję przynajmniej go usypiac będą...mój G miał rok temu usuwane chirurgicznie, tak, ze wszystko widział co się dzieje....i jeszcze mi naopowiadał o krwi i o tym jak mu sie dentystka wieszała "u zęba"

[Resscue21]

Napisane przez Sarasfati

a ty nawet nie gadaj, bo mam 2 ósemki na zbyciu głęboko schowane (dolne) i lata zwlekam, bo się boję przynajmniej go usypiac będą...mój G miał rok temu usuwane chirurgicznie, tak, ze wszystko widział co się dzieje....i jeszcze mi naopowiadał o krwi i o tym jak mu sie dentystka wieszała "u zęba"

buuuu aż mi nie dobrze , nie no dentysta mu powiedziala że nie zniósł by tego bólu




mi to się zaraz przypomina jak mi usuwali guza z czoła , znieczulenie miejscowe ale jak przecieła skalpelem tkanki pod guzem to myślałam że się zesram , w ogóle samo wstrzyknięcie znieczulenia tak bolało ze byłam skłonna uciec teraz we wrześniu pewnie czeka mnie druga operacja kolana - boje się nie samej operacji ale bólu po , pierwsza operacja ból po niej masakra ani jednej nocy nie przespałam :/

[Sarasfati]

Napisane przez Resscue21

buuuu aż mi nie dobrze , nie no dentysta mu powiedziala że nie zniósł by tego bólu




mi to się zaraz przypomina jak mi usuwali guza z czoła , znieczulenie miejscowe ale jak przecieła skalpelem tkanki pod guzem to myślałam że się zesram , w ogóle samo wstrzyknięcie znieczulenia tak bolało ze byłam skłonna uciec

łeeeeeeeeeeeeee!!!!!!!!!! !Mi tak tato kurzajki z dłoni łyżeczkował i jak mi dawał znieczulenie to myślałam, ze się stopą przeżegnam A on tylko mówił "panikujesz, nic ci nie jest będziesz żyła, gorzej jakby nie bolało"

---------- Dopisano o 21:35 ---------- Poprzedni post napisano o 21:34 ----------

Napisane przez Anna Antonina

A teraz Ty mnie zaskoczyłaś. Kilka osób mówiło mi, że przypominam Maję Ostaszewską. Ale pani Herman też niebrzydka

a wiesz, ze trochę też???Ale jakoś mi bardziej kojarzy się Herman

[Anna Antonina]

Napisane przez Sarasfati

a ty nawet nie gadaj, bo mam 2 ósemki na zbyciu głęboko schowane (dolne) i lata zwlekam, bo się boję przynajmniej go usypiac będą...mój G miał rok temu usuwane chirurgicznie, tak, ze wszystko widział co się dzieje....i jeszcze mi naopowiadał o krwi i o tym jak mu sie dentystka wieszała "u zęba"

Nie trzeba się bać. Jak się zamknie oczy, to się nic nie widzi. A jak znieczulenie jest dobre, to też nic się nie czuje. Ja miałam jedną taką dolną 8, która sobie rosła poziomo, spychała mi zgryz i powodowała bóle szczęki. Była zarośnięta głęboko w dziąśle. W moim mieście chciano ją rozruszać na kawałki i po kawałku wyjmować. Brrr. Pojechałam do Kielc, gdzie zęba wyciągnięto w całości i naprawdę nic nie czułam, poza oczywiście szarpnięciem przy wyrywaniu. Zdejmowanie szwów bolało bardziej niż cały zabieg, a jak wiadomo specjalnie bolesne to to nie jest. I wszystko się pięknie zagoiło, nawet nie spuchłam.

Przed zabiegiem też się bałam, ale teraz mogę sobie wyrwać i pozostałe 3

[Sarasfati]

Napisane przez Anna Antonina

A teraz Ty mnie zaskoczyłaś. Kilka osób mówiło mi, że przypominam Maję Ostaszewską. Ale pani Herman też niebrzydka

a wiesz, ze trochę też???Ale jakoś mi bardziej kojarzy się Herman

mi z kolei każdy mówił, ze przypomniam Jodie Foster cos wtym jest

[Resscue21]

Napisane przez Sarasfati

łeeeeeeeeeeeeee!!!!!!!!!! !Mi tak tato kurzajki z dłoni łyżeczkował i jak mi dawał znieczulenie to myślałam, ze się stopą przeżegnam A on tylko mówił "panikujesz, nic ci nie jest będziesz żyła, gorzej jakby nie bolało"

---------- Dopisano o 21:35 ---------- Poprzedni post napisano o 21:34 ----------


a wiesz, ze trochę też???Ale jakoś mi bardziej kojarzy się Herman

ojjj na kurzajki to ja stosowalam płyn który je palił , nie dałabym sobie ich łyżeczkować blehhhh

[Sarasfati]

Napisane przez Anna Antonina

Nie trzeba się bać. Jak się zamknie oczy, to się nic nie widzi. A jak znieczulenie jest dobre, to też nic się nie czuje. Ja miałam jedną taką dolną 8, która sobie rosła poziomo, spychała mi zgryz i powodowała bóle szczęki. Była zarośnięta głęboko w dziąśle. W moim mieście chciano ją rozruszać na kawałki i po kawałku wyjmować. Brrr. Pojechałam do Kielc, gdzie zęba wyciągnięto w całości i naprawdę nic nie czułam, poza oczywiście szarpnięciem przy wyrywaniu. Zdejmowanie szwów bolało bardziej niż cały zabieg, a jak wiadomo specjalnie bolesne to to nie jest. I wszystko się pięknie zagoiło, nawet nie spuchłam.

Przed zabiegiem też się bałam, ale teraz mogę sobie wyrwać i pozostałe 3

uważaj, bo jeszcze mnie przekonasz i pójde w przyszłym tygodnu, a przed samym wejściem na zabieg będe cie klęła Stres mnie zabije :P

---------- Dopisano o 21:40 ---------- Poprzedni post napisano o 21:38 ----------

Napisane przez Resscue21

ojjj na kurzajki to ja stosowalam płyn który je palił , nie dałabym sobie ich łyżeczkować blehhhh

mi po trzech zabiegach pielęgniarka powiedziała, żebym przestała się w to bawic, bo to tylko boli a G****O działa i kazała zarwać jaskółcze ziele i nim smarować!STRZAŁ W 10!! 2 tygodnie i nie miałam śladu po kurzajkach. A mordowałam się z nimi ze 2 lata. Zaraziła mnie koleżanka, która miała ich mnóstwo (miała tez głupi nawyk łapania wszystkich za dłonie). Pamiętam, ze miałam rece w odciskach po trzepaniu dywanów. I zapewne wtedy właśnie załapałam kurzaje

[Anna Antonina]

Napisane przez Sarasfati

uważaj, bo jeszcze mnie przekonasz i pójde w przyszłym tygodnu, a przed samym wejściem na zabieg będe cie klęła Stres mnie zabije :P

Mi też przy wchodzeniu do gabinetu serce waliło tak, że omało nie zeszłam na zawał. Ale lekarz od razu wzbudził moje zaufanie i jakoś się uspokoiłam. Po zabiegu się śmialiśmy, że nawet makijaż mi się nie rozmazał. Bo ja jak ta głupia poszłam z pełną tapetą. Ale tapeta rzeczywiście pozostała nienaruszona

[Sarasfati]

Napisane przez Anna Antonina

Mi też przy wchodzeniu do gabinetu serce waliło tak, że omało nie zeszłam na zawał. Ale lekarz od razu wzbudził moje zaufanie i jakoś się uspokoiłam. Po zabiegu się śmialiśmy, że nawet makijaż mi się nie rozmazał. Bo ja jak ta głupia poszłam z pełną tapetą. Ale tapeta rzeczywiście pozostała nienaruszona

musiałas mieć naprawdę dobre kosmetyki

ja się rozpłaczę na wejściu panikara jestem straszna..... dobrze by było, zebym na fotelu jak gdyby nigdy nic przytomność straciła....i ocknęła się po wszystkim

[Anna Antonina]

Napisane przez Sarasfati

musiałas mieć naprawdę dobre kosmetyki

ja się rozpłaczę na wejściu panikara jestem straszna..... dobrze by było, zebym na fotelu jak gdyby nigdy nic przytomność straciła....i ocknęła się po wszystkim

Może to jej urok, może to Avon

Nie wiem ile trwał mój zabieg, ale w każdym bądź razie bardzo krótko. Nawet się na dobre nie zaczęło, a już się skończyło. Ale wiem, że trudno się nie bać przed

[Sarasfati]

Napisane przez Anna Antonina

Może to jej urok, może to Avon

hahaha:

odważę sie napewno...tylko nie wiem kiedy...


dziewczynki ja mam do was pytanie....troche mi głupio....może ja już stara jestem...ale ostatnio ciągle czytam np o facetach" JP", albo widze w necie jakies zdjęcie gdzie koleś ma napis na klacie JP.....kojarzy mi się z tym kilka skrótów....ale wyrokowac nie chcę

mój tż ma w pracy młodego gościa, który tak jedzie z tekstami, że . Np tekst "wracałem do domu na autopilocie", albo "wyświetliłem się wczoraj na mieście", albo "wywaliłem wczoraj 3 kopeczki"...do szczęscia mi to niepotrzebne...ale za moich czasów

[katniewojt]

Dziewczęta, dziś już chyba się nie pokażę...
Trzymajcie jutro kciuki! Zaczynamy o 9, ale nie wiem, o której kończymy... Trzymajcie mocno

[Anna Antonina]

Napisane przez Sarasfati

hahaha:

odważę sie napewno...tylko nie wiem kiedy...


dziewczynki ja mam do was pytanie....troche mi głupio....może ja już stara jestem...ale ostatnio ciągle czytam np o facetach" JP", albo widze w necie jakies zdjęcie gdzie koleś ma napis na klacie JP.....kojarzy mi się z tym kilka skrótów....ale wyrokowac nie chcę

mój tż ma w pracy młodego gościa, który tak jedzie z tekstami, że . Np tekst "wracałem do domu na autopilocie", albo "wyświetliłem się wczoraj na mieście", albo "wywaliłem wczoraj 3 kopeczki"...do szczęscia mi to niepotrzebne...ale za moich czasów

JP to na pewno ✂✂✂ać Policję.

Wracanie na autopilocie to u nas wracanie po pijaku, kiedy nie pamiętasz jak wróciłaś, ale jednak wróciłaś.

A reszta niestety brzmi bardzo tajemniczo.

[Sarasfati]

Napisane przez katniewojt

Dziewczęta, dziś już chyba się nie pokażę...
Trzymajcie jutro kciuki! Zaczynamy o 9, ale nie wiem, o której kończymy... Trzymajcie mocno

&&&&&&&&&&&&&&&&

Napisane przez Anna Antonina

JP to na pewno ✂✂✂ać Policję.

Wracanie na autopilocie to u nas wracanie po pijaku, kiedy nie pamiętasz jak wróciłaś, ale jednak wróciłaś.

A reszta niestety brzmi bardzo tajemniczo.

tak tak a te kopeczki to po prostu butelki wódki .... ja jestem jednak zwolenniczką "zwyczajnej" mowy :P