plotkowy dla ludzi tworzacych;)

[Couver de Neige]

Witam panienki.Związki na odległość brr.. wogóle związki są mi obce.Totalnie obce mam zamiar nawet wraz z moją panią od hostorii zostać starą panną

[solagne]

tylko w sprawach zwiazkowych ja mam wizje katastroficzne że wyjedzie a jak wróci to..... ach a kysz złe myśli a kysz ja też jestem zazdrośnica

[Twinkle_]

thougful-girl tata? xD
to mama w takim razie uczy jak zrobic polke na narzedzia?
nie no, gratki takiego taty moj to nie wiem czy w ogole wie o co w szyciu chodzi, aczkolwiek w innych dziedzinach jest genialny


a co do zwiazkow... ja chyba jakas dziwna jestem... wiekszosc osob w tym wieku to wychodzi z zalozenia "jak nie ten, to nastepny", a ja? szukam idealu... jak pokocham to juz na zawsze...

[thougful-girl]

Napisane przez Couver de Neige

Witam panienki.Związki na odległość brr.. wogóle związki są mi obce.Totalnie obce mam zamiar nawet wraz z moją panią od hostorii zostać starą panną

Mi też są zupełnie obce , oj mozliwe że będę następną starą panną

Twinkle_ Tata jako syn krawcowej musi umieć choć trochę szyć na maszynie , a mama dokształca mnie w sprawie gotowania

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

ehh, mi związki też nie są najbliższe. szczególnie po ostatnim...

chodziło mi o szycie ciuchów. chociaż też chciałabym wiedzieć jak ozdobić taki ciuch, bo jak zaczęłabym jakieś koraliki czy cekiny naszywać, to więcej by było pewnie poplątanej nitki widać niż ozdóbek xD


a do takich związków na odległość to ja wolę podchodzić z dystansem... jak mam jeszcze wybór (czyli jestem niezaobrączkowana i bez dzieci) to raczej nie wiązałabym dłuższych planów życiowych w takim związku...

[Twinkle_]

thougful-girl ooo a to Ci dopiero
a moja mama nie jest krawcowa, a takie rzeczy szyje, ze glowa mala xD jak mi sukienke na komers sprawila, z bolerkiem, to szczena wszystkim na sali opadla

tatty forum wizaz ---> zrob to sama ---> druty igla i szydelko tam na pewno znajdziesz co potrzebujesz
poza tym jest jeszcze Wujek Google, tylko ze tam Ci przy okazji wyskoczy tysiac niepotrzebnych stron
ale popros mame, babcie (albo tate thougful-girl ) - na pewno wprowadza Cie w kraine krawcow i dekoratorow

[malijka]

Ehh dziewczyny ... widzę, że tematy związkowe się włączyły. Porażka na całej linii w tej sferze ... a dodatkowo teraz wpadłam jak śliwka w kompot bo mi się spodobał taki jeden z przypadku w zasadzie (pracuje w kiosku kebabu obok mnie i jak raz wracałam ze sklepu to kukał zza rolety ... nie ma jak ciekawość kobiety ehh).
Dobijcie mnie

[nirshya.dwbh]

Twinkle_, wcale dziwna nie jesteś, ja podchodziłam do tej sprawy w ten sposób: nie chcę wielu przelotnych związków, marnować czasu, tylko tego jedynego "księcia", no i Bóg dał mi taki prezent. To był pierwszy z którym na poważnie byłam i myślę że ostatni. Chyba, ze śmierć nas rozłączy.
Cóż, taka idealistka jestem...

[thougful-girl]

Mój tata jest człowiekiem wszechstronnie uzdolnionym , tatty najlepiej tak jak mówi Twinke, żeby cię ktoś z rodziny nauczył szyć na maszynie .

[Twinkle_]

malijka chwytaj okazje jesli on Cie poruszyl juz w takiej zwyklej budce z kebabem, czy tam kiosku :P , to jest cos... a jeszcze w dodatku kuka zza rolety, to juz w ogole
poza tym jedno spotkanie zwiazku nie czyni pogadacie, poznacie sie - zawsze mozna miec o jednego przyjaciela wiecej

nirshya.dwbh ja tez... i jestem pewna tego, ze jedyna osoba ktora pokocham, bedzie moj maz jesli cos wczesniej bedzie, to tylko krotsze lub dluzsze zauroczenia...

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Napisane przez Twinkle_

thougful-girl ooo a to Ci dopiero
a moja mama nie jest krawcowa, a takie rzeczy szyje, ze glowa mala xD jak mi sukienke na komers sprawila, z bolerkiem, to szczena wszystkim na sali opadla

tatty forum wizaz ---> zrob to sama ---> druty igla i szydelko tam na pewno znajdziesz co potrzebujesz
poza tym jest jeszcze Wujek Google, tylko ze tam Ci przy okazji wyskoczy tysiac niepotrzebnych stron
ale popros mame, babcie (albo tate thougful-girl ) - na pewno wprowadza Cie w kraine krawcow i dekoratorow

no tylko szkoda że u mnie w rodzinie nie ma szyjących pewnie babcie coś tam szyły, ale zamała byłam żeby mnie nauczyły, a teraz już zapóźno na to...

[nirshya.dwbh]

Twinkle_, to dobrze, ze nie jestem jedyna, która ma takie zdanie. U mnie to po 2 latach znajomości skończyło się obrączkowaniem.

Jeśli chodzi o związki na odległość, to jest w nich o wiele trudniej. Ja bym raczej nie chciała, ale różnie to bywa, amor różnie strzały wypuszcza...

Na dziś już kończę. Kolorowych senków kochane.

[Twinkle_]

tatty jesli jestes kompletnie zielona to poogladaj jak pozszywane sa najprostsze bluzki, spodnie, spodnice, w Twojej szafie a tak, to na wizazu jest mnostwo wykrojow, rad i wskazowek, trzeba tylko wlozyc troche wysilku w odnalezienie ich i przyswojenie sobie a potem to juz metoda prob i bledow - kup w sklepie najtanszy i najprostszy material (nierozciagliwy) i baw sie, staraj sie cos uszyc... tylko tak najlepiej jest nauczyc sie czegokolwiek. powodzenia


nirshya.dwbh noo to ja Ci powiem jeszcze, ze w zwiazku z zaspokajaniem swoich potrzeb, no... kopulacyjnych , czekam do slubu i moj przyszly TZ tez musi byc czysty nie po to sie staram, zeby oddac taki klejnot [ja ] jakiemus patalachowi :P
dobranoc

[bydgoszczanka]

Hej dziewczyny . Jakoś nie mogę przejść przez te wszystkie strony, które napisałyście zabiegana ostatnio jestem. Święta spędziłam w tym roku w gronie moich najbliższych ( mąż i syn) i wiecie , to były najlepsze święta do tej pory . Byliśmy na spacerach, graliśmy w kalambury ( naśmialiśmy się nieźle ). W drugi dzień mieliśmy gości i ogólnie było super, super, super .
Pozdrawiam wszystkie twórcze osóbki .

[Blue_Lady]

No proszę Malijko "motylki" się pojawiły ? jak tak to warto spróbować.
Nirshya.dwbh - dobranoc
Bydgoszczanko - cieszę się, że Twoje święta były udane nic tylko życzyć takich samych za rok
Hejaszku - cieszę się, że ze zdrówkiem już OK

[solagne]

bydgoszczanko a ja dzisiaj o tobie myślałam

[malijka]

Napisane przez Twinkle_

malijka chwytaj okazje jesli on Cie poruszyl juz w takiej zwyklej budce z kebabem, czy tam kiosku :P , to jest cos... a jeszcze w dodatku kuka zza rolety, to juz w ogole
poza tym jedno spotkanie zwiazku nie czyni pogadacie, poznacie sie - zawsze mozna miec o jednego przyjaciela wiecej

Heh no z psem częściej chodzę i zawsze się patrzy, zawsze mam wradzenie, że patrzymy sobie w oczy, ale ja to już mało obiektywna jestem

Napisane przez nirshya.dwbh

Twinkle_, to dobrze, ze nie jestem jedyna, która ma takie zdanie. U mnie to po 2 latach znajomości skończyło się obrączkowaniem.

Jeśli chodzi o związki na odległość, to jest w nich o wiele trudniej. Ja bym raczej nie chciała, ale różnie to bywa, amor różnie strzały wypuszcza...

Na dziś już kończę. Kolorowych senków kochane.

Związki na odległość są trudne .... raz wystarczył i chyba nigdy więcej.

Napisane przez bydgoszczanka

Hej dziewczyny . Jakoś nie mogę przejść przez te wszystkie strony, które napisałyście zabiegana ostatnio jestem. Święta spędziłam w tym roku w gronie moich najbliższych ( mąż i syn) i wiecie , to były najlepsze święta do tej pory . Byliśmy na spacerach, graliśmy w kalambury ( naśmialiśmy się nieźle ). W drugi dzień mieliśmy gości i ogólnie było super, super, super .
Pozdrawiam wszystkie twórcze osóbki .

Cieszę się, że było tak SUPER

Napisane przez Blue_Lady

No proszę Malijko "motylki" się pojawiły ? jak tak to warto spróbować.

I to jakie motylki, jak wracam z zajęć to zanim zobaczę to już mi serce kołata ... ahhh noo tego mi było mało ot co.

[solagne]

dziewuszki wszystkie dobre myśli dziś w moim kierunku przydadzą się na egzamin

[malijka]

Dobre myśli w Twoją stronę Sol

A w moją proszę jutro lekcja o litrach i pół litrach hehe

[elianka]

Sol. trzymamy kciuki

a co do związków.. hmm. jak byłam jeszcze młodziutka to robiłam mnóstwo nie do końca przemyślanych rzeczy, których teraz żałuje.. no ale cóż "błędy młodości", każdy ma jakieś... teraz spotkałam księcia z bajki i jestem szczęśliwa jak fretka, czego każdemu zycze

[nirshya.dwbh]

Solagne, dołączam sie do trzymania kciuków.
elianko cieszę się, że spotkałąś księcia, oby po jakimś czasie nasi księcia nie okazali się wstrętnymi ropuchami
malijko wreście pies się dotleni porządnie, jak częściej chodzi na spacery
bydgoszczanko cieszę się, ze twoje święta były udane.
Twinkle_ jak na te czasy masz dość niecodzienne podejście, ale ja jestem za. Taki klejnocik dostać w prezencie, chyba już nic lepszego być nie mogło.

[malijka]

Eli też chciałabym spotkać tego jedynego ehhh ...

Nirshya i to jak na tyle się przyzwyczaił że mnie nie ciągnie

Nirshya no cóż Twinkle ma podobne podejście do mnie ... gdyby coś to tylko z facetem, którego byłabym pewna ... cyba dlatego niktze mną nie może wytrzymać

[elianka]

hehe ja szukałam że tak powiem bardzo aktywnie wcale nie jestem z siebie dumna... a swojego jedynego poznałam na czacie
miałam kiedyś chłopaka 5 lat i jakoś nie byłam pewna.. nie mogłam sobie wyobrazić wspólnego życia z nim.. potem okazał się wstrętnym ropuchem.. i bardzo dobrze. Kiedy poznałam swojego G. to bardzo szybko wiedziałam już na pewno, że to TEN JEDYNY. Dlatego uważaam, że albo się to po prostu wie, albo to nie ten..

wiecie co dziewuszki..? mam strasznego lenia. nic mi sie nie chce tworzyć ani się uczyć, to przeslenie wiosenne działa na mnie depresyjnie. Całe dnie spędzam owinieta kocem czytając książki... mam nadzieje, że wena twórcza mi wróci...

[nirshya.dwbh]

elianko ja też mam trochę lenia, ale więcej w tym braku czasu. a na lenia to baty trzeba spuścić, o tak albo tak

[kalima]

ja tam wychodzę z założenia, że od czasu do czasu trochę lenia nie zaszkodzi
w końcu leń mija i energia wstępuje taka, że nie wiadomo za co się złapać, hihi

a co do chłopów - podpisuję się wszystkimi łapkami pod stwierdzeniem, że "to się po prostu wie" i tyle
w zeszłym roku np mieliśmy z moim TŻ poważny kryzys - właściwie to już wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały, że nasze drogi się zupełnie rozeszły, ale jakiś malutki głosik w środku mi mówił, że to przecież WŁAŚNIE TEN - minęło trochę czasu i teraz twierdzę, ze ten straszny czas bardzo nas wzmocnił i uświadomił jakimi skarbami jesteśmy dla siebie wzajemnie

[nirshya.dwbh]

Dobrze, ze jakoś przetrwaliście te trudne chwile, bo wiele osób rezygnuje, fakt, że nie zawsze ta druga osoba jest tego warta.
thougful-girlgratuluję uzdolnionego taty

[kamilcia_w]

witam moje panie...co do związków na odległość to ja wpadłam w to akurat przed wyjazdem na studia...czasem zastanawiam sie po co mi to było...tak to bym poszalała i wogóle...ale za chwile sie otrząsam i ciesze sie z tego co mam...
kalima tak jak u Ciebie zeszły rok a dokładnie ok 3 miesięcy były tragiczne...kryzys jak nigdy...już się wszytko kończyło, ale przetrwaliśmy i powtarzam cały czas że jak ma być tak jak jest teraz to ja sie nawet zgadzam na kryzys raz na 3 lata...
co do wianuszka to też miałam kiedyś takie zdanie, będę trzymaćććććććć....kolega mi powiedział "nie bierze się kota w worku"
Twinkle uwierz mi że jak dojdziesz do tego że to jest ten i koniec będziesz prowadziła z sobą dużą wojnę, chyba że trafisz na takiego mężczyznę który też będzie ostro obstawał przy czystości...

[bydgoszczanka]

Ufff, przeczytałam wszystko i już jestem na bieżąco
hejasz, cieszę się, że wracasz do zdrowia
sol, Fajnie, że ktoś o mnie myśli . Te 3 miesiące szybko miną ale i tak Ci nie zazdroszczę, wiem co to rozłąka. Musisz być dzielna a złe myśli pogoń jak najdalej , wszystko będzie dobrze
Twinkle, buciki extra
malijko, super,że masz motylki, to super uczucie . I tak jak pisały dziewczyny warto spróbować . Powodzenia .

[solagne]

bydgoszczanko wielki buziek dla ciebie ( byłam w skrzynce na listy) i dzięki dziewczyny ZDAŁAM!!!!!

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

a ja siedzę na informatyce przy kompie szkoda że mam tylko raz tygodniowo spadam bo narazie nie mam zbyt wiele czasu na czytanie