plotkowy dla ludzi tworzacych;)

[katasiaczek]

Malijka ucz sie albo nieposiedz z nami
Jak ten M jest bidulek. To co nie wiedzial ze wczesniej trzeba wroic A teraz mysli ze go bedziesz pocieszala

[malijka]

Hahaha nie jestem pewna czy chce

Kurcze musiałabym się pouczyć

[nirshya.dwbh]

Wiem, wiem, fajnie się z nami siedzi

[katasiaczek]

Tak trzymak MAlijka

Posiedz z nami

[Owieczka666]

hej dziewuszki!!!
wyslalam dzisiaj listy do sol i eli mam nadzieje ze dojda calo ibezpiecznie

[Twinkle_]

dziewczyyynyyyy aleście naplotkowały
hejaszku rozumiem a jak Wy macie spotkania? jak np my msze święte.. bo np moja przyjaciółka jest Adentystką i oni to co soboty mają spotkania, co miesiac/kilka maja zjazdy w roznych miastach Polski i wtedy maja jakies wyklady itp, a raz na kwartał taka jakby msze, z komunia itd


co do opłat związanych ze szkołą - darmowa edukacja? jaaasne. co roku inne podręczniki, komitet rodzicielski, jakieś składki [a to urodziny wychowawcy, a to dzień kobiet, nauczyciela itd...]

a odnośnie pilnowania dzieci - ja kiedyś chodziłam jako wolontariuszka do Ośrodka Preadopcyjnego, gdzie trafiaja niechciane przez matki niemowlaki zaraz po urodzeniu, zanim pojdą do domu dziecka... to okropne, za każdym razem jak tam przychodziłam, nie potrafiłam zrozumieć, jak można niechcieć takich cudownych maleństw... a od roku nie moge juz tam przychodzic, bo nie mam 18 lat skonczonych

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

cześć dziewczyny powinnam w książkach siedzieć bo dużo zadali, ale jeszcze muszę napisać coś na kilku wątkach a eliance to pozazdrościć takiego tż
na wątku Lody zamieściłam post z przepisem na sorbety. nie kuszę, ale są mniej kaloryczne niż takie zwykłe lody... z resztą niektóre dziewczyny z plotkowego się interesowały przepisami

[tysia_15]

heh, no popatrzcie, ileście już nagadały ja idę ćwiczyć, zjawię się wieczorkim buziaki

[solagne]

twinkle ja też tego nierozumiem jak niemożna chcieć takiego maleństwa
choć uważam że matki które mają trudną sytuację lepiej robią zostawiając to dziecko w szpitalu niż np wyrzucając na śmietnik to dopiero jest smutne

tysia aleś ty wytrwała ja zrobiłam głupote( nie przyznam się) i teraz nici z ćwiczenia brzuszków

[Couver de Neige]

Napisane przez solagne

twinkle ja też tego nierozumiem jak niemożna chcieć takiego maleństwa
choć uważam że matki które mają trudną sytuację lepiej robią zostawiając to dziecko w szpitalu niż np wyrzucając na śmietnik to dopiero jest smutne

tysia aleś ty wytrwała ja zrobiłam głupote( nie przyznam się) i teraz nici z ćwiczenia brzuszków

Sol przyznaj sie co zrobiłaś?
a mnie szlag trafia.Jeśli moja nauczycielka od fizyki sie ubrze będe mieć komisyjny w wakacje choć naraie mam 3 ...
Ale od początku.
Przyszła do nas zeszłym roku,nowa od fizy.Mnie w pierwszy dzien nie było.nagadali jej głupot.uwierzyła.w drugi dzien chcąc bronić klasy pokłóciłam sie z nia bo chciała nam ot tak 1 wpisać.Akurat ja miałam racje.Potem probley zdrowotne.lekarz.nie mogłambyć na fizyce.I sie zcazeło!Przy klasie nagadywała jaka to ja zła niedobra,uciekam z lekcji.Nie hchiala słuchac tłumaczeń.Ami osobiście nic nie powiedziałą.Chciała mnie nie klasyfikowac ale miałam więcej niż 50 % obecności więc nie mogła.Ale obniżyła mi z 4 na +3 za stosunek do przedmiotu
Teraz mamy przygotowania do poświęcenia szkoły.Biorę udział w akademi.nauczyciel przyszedł i mówi choć próba jest.pewna byłam ze mnie zwolnil i poszłam.Na przerwie mówią mi:
Fizyczka wpisała ci 1 i nieobecność nieusprawiedliwioną.Za to ze się nie zwolniłam-napewno zrobiłam to specjanie.Że nortorycznie opuszczam fize-sama mnie na próby puszczała innych nieobecności nie było.i chciała mnie pytac więc mam 1.Na przerwie powiedziałą tylkoz ę nie mogę tego poprawić i jak chciałam jej wytłumaczyć to odeszła sobie tak o.Wychowawczyni ma to gdzieś :/ a ja sie boje że sie uprze i mnie uwlai poprostu... zdenerwowałam się strasznie.moja mam to już wogóle ... była wściekła...

[elianka]

no tak... ale ja mysle, że w związku z tym aborcja i antykoncepcja powinna być tańsza i szerzej dostępna... ja nie rozumiem jak można nie kochać takich maleństw, ale pracowałam jako wolontariuszka w świetlicy środowiskowej i wiem, że dzieci niechcianych i niekochanych jest dużo więcej niż tylko te z domu dziecka ii... doprowadza mnie do płaczu mysle, że rząd stado nierozgazniętych MĘŻCZYZN decyduje o tym, co kobiety mają robić. To powinno być ich autonomiczne prawo i własna decyzja i nikt nie powinien im jej odbierać.

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

ja mojej mamie nawet nie mogłabym powiedzieć że tak jest bo od razu by było: a co ty taka niewinna? to po co tu mnie wezwali? nie będę cię bronić bo naopowiadałaś mi jakiś historyjek...
mam uczucie w takich sprawach że mama zawsze woli stać po stronie innych nawet nie wiedząc jak jest, niż po mojej...

elianko - ja też tak myślę. stała się wpadka i kobieta musi urodzić dziecko, bo rząd tak chce? to chyba nie jest dziecko rządu. z resztą kobieta ma prawo decydować co robić z własnym ciałem. przynajmniej powinna mieć

a ostatnio zaczęłam się zastanawiać, czy nie da się zrobić czegoś takiego na wizażu, że można sprawdzać, czy jakaś wizażanka ma dzisiaj imieniny. tak jak jest z urodzinami. no bo jak ktoś ma urodziny, to można sprawdzić, ale o imieninach to już nie mam fiłkowego pojęcia, kiedy kto ma

[Couver de Neige]

taty ale ona nie decyduje o swoim ciele tylko o nowym ciele... dobra to temat sporny.ja jestem przeciw.prócz tych kilku wypadków zapisancyh w konstysucji.ona mi odpowiada.
moja mama w psrawie skzoły zaś mi zawsze pomaga.Już sie u tutaj zadmowiłam:sok: 1000 mam na karku

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

brawo Couver

no ale przecież podczas ciąży się tyje, komentarzy staruszek na ulicy z tego co patrze (jeśli widać po tobie że 18 nie skończyłaś), że to jakieś prostytutki pewnie czy co, jeszcze do tego dochodzi szkoła. mam znajomą, którą wywalili z szkoły za to że zaszła w ciązę. jakby była z rejonu to nie mogliby jej wyrzucić, ale ona nie była, i wywalili ją za niby skandaliczne zachowanie. a ona taka nie była. mogą też nastąpić powikłania. więc ciąża to decyzja o własnym ciele. sama aborcja to też taka decyzja.

[elianka]

tatty- są różne przypadki.. ja mam na roku dziewczynę (tzn na pierwszym roku, nie na czwartym), która ma termin na 10 czerwca i studiuje normalnie dziennie.. w liceum też miałam koleżankę, która na dziecko poświęciła II klasę i powtarzała rok, ale liceum skończyłai studiuje. Jak mieszkałam w akademiku to tam też były trzy dziewczyny z małymi dziećmi (studentki) i sobie radziły... jak dziewczyna chce urodzić i wychować dziecko to to zrobi i kropka. i Żaden ciemnogród ani ksiaże ćwieczek tego nie zmieni. A jak nie chce..... nie nam to oceniać

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

tak, tylko ona była właśnie w gimnazjum. a u nas jak ktoś nie jest z rejonu i zachowuje się "nienajlepiej" mogą takiego ktosia wyrzucić.

[malijka]

Napisane przez Couver de Neige

Sol przyznaj sie co zrobiłaś?
a mnie szlag trafia.Jeśli moja nauczycielka od fizyki sie ubrze będe mieć komisyjny w wakacje choć naraie mam 3 ...
Ale od początku.
Przyszła do nas zeszłym roku,nowa od fizy.Mnie w pierwszy dzien nie było.nagadali jej głupot.uwierzyła.w drugi dzien chcąc bronić klasy pokłóciłam sie z nia bo chciała nam ot tak 1 wpisać.Akurat ja miałam racje.Potem probley zdrowotne.lekarz.nie mogłambyć na fizyce.I sie zcazeło!Przy klasie nagadywała jaka to ja zła niedobra,uciekam z lekcji.Nie hchiala słuchac tłumaczeń.Ami osobiście nic nie powiedziałą.Chciała mnie nie klasyfikowac ale miałam więcej niż 50 % obecności więc nie mogła.Ale obniżyła mi z 4 na +3 za stosunek do przedmiotu
Teraz mamy przygotowania do poświęcenia szkoły.Biorę udział w akademi.nauczyciel przyszedł i mówi choć próba jest.pewna byłam ze mnie zwolnil i poszłam.Na przerwie mówią mi:
Fizyczka wpisała ci 1 i nieobecność nieusprawiedliwioną.Za to ze się nie zwolniłam-napewno zrobiłam to specjanie.Że nortorycznie opuszczam fize-sama mnie na próby puszczała innych nieobecności nie było.i chciała mnie pytac więc mam 1.Na przerwie powiedziałą tylkoz ę nie mogę tego poprawić i jak chciałam jej wytłumaczyć to odeszła sobie tak o.Wychowawczyni ma to gdzieś :/ a ja sie boje że sie uprze i mnie uwlai poprostu... zdenerwowałam się strasznie.moja mam to już wogóle ... była wściekła...

Couver nie wiem co to za nauczycielka musi mieć jakieś wspomnienia negatywne bo to nie jest normalne zachowanie :/

Napisane przez elianka

no tak... ale ja mysle, że w związku z tym aborcja i antykoncepcja powinna być tańsza i szerzej dostępna... ja nie rozumiem jak można nie kochać takich maleństw, ale pracowałam jako wolontariuszka w świetlicy środowiskowej i wiem, że dzieci niechcianych i niekochanych jest dużo więcej niż tylko te z domu dziecka ii... doprowadza mnie do płaczu mysle, że rząd stado nierozgazniętych MĘŻCZYZN decyduje o tym, co kobiety mają robić. To powinno być ich autonomiczne prawo i własna decyzja i nikt nie powinien im jej odbierać.

Też tak uważam mimo, że sama bym tego nie zrobiła ... chociaż jak na mój gust lepiej urodzić i dac do adopcji niż poddać się aborcji, ale to powinna być decyzja kobiety ... bądź co bądź to decyzja też o już rozwijającym się dziecku

[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;4350695]ja mojej mamie nawet nie mogłabym powiedzieć że tak jest bo od razu by było: a co ty taka niewinna? to po co tu mnie wezwali? nie będę cię bronić bo naopowiadałaś mi jakiś historyjek...
mam uczucie w takich sprawach że mama zawsze woli stać po stronie innych nawet nie wiedząc jak jest, niż po mojej...

elianko - ja też tak myślę. stała się wpadka i kobieta musi urodzić dziecko, bo rząd tak chce? to chyba nie jest dziecko rządu. z resztą kobieta ma prawo decydować co robić z własnym ciałem. przynajmniej powinna mieć

a ostatnio zaczęłam się zastanawiać, czy nie da się zrobić czegoś takiego na wizażu, że można sprawdzać, czy jakaś wizażanka ma dzisiaj imieniny. tak jak jest z urodzinami. no bo jak ktoś ma urodziny, to można sprawdzić, ale o imieninach to już nie mam fiłkowego pojęcia, kiedy kto ma[/quote]

Z własnym ale i nowo poczętym.
Swoją drogą wiele kobiet zachowuje się skandalicznie w ciąży ... diety, solarium, gołe brzuszki :/

Napisane przez Couver de Neige

taty ale ona nie decyduje o swoim ciele tylko o nowym ciele... dobra to temat sporny.ja jestem przeciw.prócz tych kilku wypadków zapisancyh w konstysucji.ona mi odpowiada.
moja mama w psrawie skzoły zaś mi zawsze pomaga.Już sie u tutaj zadmowiłam:sok: 1000 mam na karku

O swoim również ... często gęsto w niechcianych ciążach dochodzi do nienawiści na nienarodzonym dziecku, bo to interwencja na ciało kobiety

[igusia13]

Ojej dziewczyny ale wy się rozgadalyscie . Ja bylam dzis na zawodach ale jako rezerwowa więc nie plynelam ... posiedzialam sobie za to potem w jacuzzi ( nie wiem jak to się pisze ) heeh z kolezankami więc bylo fajnie. Potem jak wrocilam napisalam pracę z polskiego ale okazalo się ze pani przelozyla na czwartek ją z czego się cieszę bardzo hehe . A jak napisalam pracę zjadlam zupkę i pojechalam z mamą do miasta. Szukalam butow ale oczywiscie zadnych fajnych nie bylo za to kupilam sobie 2 koszulki jedno kolorowe. Poniewaz byly mi potrzebne takie zwykle. Ale są z fajnego materialu więc się cieszę hehe jedna jest niebieska a druga czerwona. bylam tez na lodach i wrocilam... odrobilam lekcje jeszcze z polskiego jedne i jestem z wami . pozdrawiam

[Couver de Neige]

http://www.wizaz.pl/forum/showthread...91#post4351491
poradzicie coś??

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

couver - zajrzyj na wątek. powiedziałam trochę. niezbyt ci pomogłam bo nie wiem co masz w szafie

[Couver de Neige]

dziękuję za odzeew *
pomagacie mi bardzo...

[Twinkle_]

o nie, z aborcja sie nie zgodze. nigdy, przenigdy nie poparłabym kobiety decydujacej sie na ten zabieg. jestem calkiem przeciwna ;/ zreszta - kochac najpierw powinien byc slub, pozniej dzieci - a niewydaje mi sie zeby malzenstwo nie pragnelo owocu swojej milosci a jesli nawet, to niech oddadza dziecko, nie porzucaja, przynajmniej jakas bezdzietna rodzina zaadoptuje...

[solagne]

ja też nigdy nie zabiłabym dziecka zresztą te z nas które są matkami wiedzą jak to jest czuć w sobie dziecko, jakie to uczucie gdy przykładasz rękę do brzucha a dziecko przesuwa się w jej kierunku.....
jestem zdania że jak nie chcesz dziecka to nie współżyj albo się zabezpieczaj jest tyle środków , wtedy trzeba decydować o swoim ciele bo potem decydujesz o swoim ciele i o życiu dziecka

[katasiaczek]

Powiem wam tako kochanie Wizazanki. Ilu ludzi tyle opinii. O aborcij powinna decydowac sama kobietai ale zamiast aborcji moze powinni wiecej mowic o antykoncepcji. A nie tylko zabraniac. Normalnie szlag mnie trafia jak slysze ze 14-latka zachodzi w ciaze, bo myslala ze pierwszym razem sie nei zachodzi. Albo jakas para prosi o pomoc bo ma 15 dzieci. Dobra kochaja sie, co Bog da to wychowamy. Kurde, co my w trzecim swiecie zyjemy, ze nie wiemy jak zapobiegac pewnym skutkom milosci. Moja babcia mowi" Nie sztuka spac z chlopem i robic dzieci. Sztuka jest spac i nie robic" dziecko kosztuje fortune, znacznie mniej kosztuja tabletki czy prezerwatywy. Ja urodzilam moje pierwsze dziecko w wieku 20 lat. Mlodziaka urodzilam jak mialam 22. I jak narazie dosc. Bo brak materialu genetycznego . Ale jak sie trafi material to napewno bede chciala drugiego Mlodziaka. JAsne ze lepiej oddac do adopcji,niz aborcja, ale to juz sprawa sumienia kazdej z nas. Konstytucja jest ok.

Zgadzam sie z Elianka wszystko da sie pogodzic, i szkole i dziecko i wszystko inne. Trzeba tylko chciec. Ja pisalam prace dyplomowa z Mlodziakiem na kolanach i sie udalo. Mial miesiac.

[katasiaczek]

Sol zgadzam sie z Toba w 200% to jest najpiekniejsze uczucie na swiecie.
JA tez bym nie zabila swojego dziecka. Tak ciezkoo o nie walczylam. Moje pierwsze malenstwo zmarlo bo urodzilo sie w 6 miesiacu. Bylo ze mnia tak zel ze leczylam sie psychiatrycznie. Jurto by skonczyl 8 lat. Z Mlodziakiem tez mialam przeboje. Od poczatku bylo cos nie tak. Myslam ze tej ciazy tez niedonosze. Lezalam na patologii i widzialam jak przychodza 16-17 latki z poronieniami i zastanawiaja sie gdzie w sobote pojda sie pobawic. A ja leze zeby to MAlenstwo sie urodzilo. Kuba urodzil sie miesiac przed terminem. Jest zdrowy. I to jest najwazniejsze.

Twinkle w zyciu bywa roznie. Czasem dzieci rodza sie przed slubem i to tez jest ok. wazne zeby byly kochane. Bo nie wazne czy jest sie malzenstwem czy nim sie nie jest aby milosc byla. JA jestem sama i z perspektywy czasu wiem ze tak jest lepiej. Bo mimo ze on dorosly do bycia rodzicem nie dorosl. Ale to okazalo sie dopiero wtedy gdzy juz dziecko bylo na swiecie. To byla proba ktora oblal. I to nie zalezy od tego czy ma sie swistek czy nie.

Dobra zmykam. Buziaki i milych snow

[igusia13]

Ja moze nie powinnam się wypowiadac na temat usuwania ciązy ale z jednej strony jestem za a z drugiej nie. Popatrzcie ile mlodych dziewczyn nie mysli czasami co robi ( nie mowię że wszystkie ) i potem rodzi dzieci ... a ja na miejscu tego dziecka wolalabym sie nie urodzic niz zyc w domu dziecka i czekac i myslec,, a moze ktos mnie weźmie '' ? ( choc są równiez porządne matki ktore choc mlodo urodzą nie oddadzą dziecka ) A jak nie wezmą bo bede miala za duzo lat ? bo wiadomo ludzie chcą brac maluszki aby latwiej im bylo sie przyzwyczaic do nowych rodzicow. Poza tym niekotre osoby padają ofiarą przemocy ... i co mają zrobic ? Jednak jestem tez trochę za nie bo ludzie myslą ,, a tam usunę dziecko i po sprawie '' . dlatego moje zdanie jest podzielone ... Pozdrawiam

[solagne]

oj kat wiem co musiałas czuć ja tez straciłam maleństo tyle że przez poronienie nasza cioteczka też, muj macaczek jest tzw nieślubnym dzieckiem i co z tego ślub jest w planie ważne że kochamy ja najbardziej na świecie.
jak byłam z małą na podtrzymaniu to koło mnie była babka która chciała urodzić dziecko ale oddać je do adopcji a ostatnio spotkałam je na spacerku-zobaczyła takie maleństwo które wtuliło się w nią po porodzie i się zakochała

[elianka]

dziewczyny kocham was i jesteście cudowne ale gadacie jak naiwne głupiutkie podlotki- co to znaczy że dzieci sa po ślubie i każda matka kocha swoje dzieci...? to jest piękne i idealne świat byłby cudowny gdyby tak było ALE TAK NIE JEST!

ja z TŻ nie mam ślubu, kochamy się i chcemy sobie to okazać ale nie chcemy JESZCZE mieć dzieci. Jak zechcemy to przestaniemy się zabezpieczać. Oboje jesteśmy niewierzący, nie robimy swoją miłością nikomu krzywdy...a to, że żadna z nas tutaj nie zabiłaby swojego dziecka nie uprawnia nas w żaden sposób do osądzania postępowania innych.

[kamilcia_w]

katasiaczku pobeczałam się...a na to jeszcze sol dołożyła swoją historię i beczę bo mnie strasznie boli jak słyszę o kobietach które tracą swoje maleństwa...strasznie wam współczuję...

[aga97]

ale sie nagadałyście o tej aborcji ja jestem przeciwna temu powinni jak tam ktoś wspomniał więcej o antykoncepcji.

ja jestem żywym przykładem tego zaszłam w ciąże mając 16 lat a 17i pół jak urodziłam .muj też sie urodził w ósmym miesiącu z wagą 1450.
i co dałam sobie rade.mieszkałam w pokoju dwa na dwa z wilgocią matką alkocholiczką i ciągłymi awanturami przeszłam przez piekło a mimo tego jestem szczęśliwa i mam wspaniałe dzieci i żyje w związku bez ślubu już 11 lat. nie pozbyłam sie problemu jaki namnie ciążył bycia matką.