plotkowy dla ludzi tworzacych;)

[solagne]

elia?

[elianka]

no co? świat niestety to nie jest cudowne i piękne miejsce... podziwiam kobiety takie jak aga- silne i zdecydowane... ale niestety nie wszystkie takie są..............

[solagne]

nie oto mi chodzi nie uważam żeby nasza dyskusja była na poziomie podlotków

tak naprawdę jest gorsza rzecz która może spotkać dziecko niz aborcja czy porzucenie może zostać w rodzinie która go niechce, która go traktuje jak zarobek - bo dostaje zapomoge z pomocy społecznej a dziecko jest karmione rozwodnionym alkoholem żeby spało i niczego się niedomagało...

[aga97]

dziewczyny a teraz z innej beczki właśnie sie dowiedziałam że w intermarsze
są księgi takie jak my robimy tylko mniejsze jak a4 po 50 zł.jak kturaś będzie mogła to sprawdzić jak one wyglądają to będzie dobre poruwnanie
bo ja mam 40 km do intermarsze.

porównanie dobre dla katasiaczka w cenie poprostu miała za tanio.

[elianka]

ech... niestety masz rację...tego właśnie sie dowiedziałam o życiu w świetlicy środowiskowej....

a za podlotki przeprszam- wkurzyłam się tylko na stwierdzenia, że dzieci powinny być tylko po ślubie a jak ktoś nie chce dzieci, to powinien w ogóle nie współżyć.. poczułam się tym urazona osobiście i trochę za bardzo się uniosłam nie gniewajcie się na mnie

popsostu ludzie są mądrzy i mnie mądrzy ale to nie znaczy, że ci mądrzejsi mogą tym mniej mądrym coś narzucać... każdy ma prawo do takiego życia jak sobie wybierze- byle świadomie.....

[aga97]

solange to o czym piszesz to są bardzo smutne historie ale my tego świata niezmienimy.jest dużo złych osób.
ja za takie traktowanie jego za jajka na najwyższej suchej gałęzi a ją dożywocie i takie samo traktowanie.

a jeszcze dodam że dużo jest winy w naszych ustawach.

[elianka]

o tak.. coś o tym wiem... nasze prawo to sie nadaje co najwyżej dospalenia i napisania od nowa

[Twinkle_]

ja Wam powiem, ze u mnie w LO jest mezatka [teraz matury ma], w ciazy byla w 2 klasie, w wakacje urodzila dziecko [czy jakos tak], wzieli tez slub... fajnie

a opowiem Wam jeszcze jedna historie, PRAWDZIWA, ktora przeczytalam w pewnym czasopiśmie, na temat narkotykow

mlode malzenstwo wrocilo po imprezie, byli mocno wstawieni, pozwolili sobie rowniez na dosc mocna dawke narkotykow... jednym slowem - zaliczyli odlot. wrocili glodni, wiec postanowili cos zjesc. wrzucili co im sie nawinelo pierwsze pod reke do piekarnika, zjedli i poszli spac... rano okazalo sie ze bylo to ich małe dziecko.

no comments...

[katasiaczek]

Eli zgadzam sie z Toba slub z dziecmi nie ma nie wspolnego. Dzieci powinne byc kochane. A wspolzycie nie oznacza odrazu dziecka. A edukowac seksualnie trzeba zaczac wczesnie, moze wtedy byloby inaczej. Mlody wiek tez nieoznacza bycia nieodpowiedzialnym-choc w wiekszosci przypadkow tak jest, ale takie jest zycie. Poprostu trzeba dorosnac.

Eli nie gniewamy sie na Ciebie bo niby za co. Kazdy ma swoje zdanie i tak jak mowisz nikt nikogo nie powiniemn potepiac. I my nikogo niepotepiamy.

Sol Dobrze ze macie Macaczka. I Ty z TŻ szczesliwi jestescie. Strata dziecka to okropna rzecz. Kiedys jakis ksiadz po smierci Pawelka powiedzial ze teraz mam aniolka, ktory bedzie cale zycie czuwal nade mna i moja rodzina. I tej wersji sie trzymam

Kamilcia dawno bylo, juz sie pogodzilam, ale dzis to powraca. Musze narwac konwalii i niezapominajek i na cmentarz zaniesc. Teraz juz inaczej do tego podchodze.

Aga tak trzymaj life is brutal, ale Ty dzielnie trwaj. Jestes wielka.

[nirshya.dwbh]

Widzę, ze wziełyście na warsztat trudny temat.
Słowo aborcja od razu przynosi mi na myśl film "Niemy krzyk" oglądany w liceum. Maleńkie dziecko, które żyje sobie szczęśliwe w brzuszku matki i ta pompa próżniowa, która się do niego zbliża, odrywa się pierwsz nóżka, później druga, dziecko czuje straszny ból, później rączka i druga...

Ok, jest i metoda farmakologiczna. Mniej drastyczna.
W dobie szeroko dostępnych środków anty można przeciwdziałać niechcianym ciążom.
Jestem osobą wierzącą i nikt mnie nie przekona że z takiego czy innego powodu morderstwo jest uzasadnione. Nie usunęłabym ciąży bez względu na to w jakich okolicznościach dziecko zostało poczęte, jeśli jest chore, to albo samo umrze po porodzie, albo bedzie wymagało opieki. Przecież jak ktoś zachoruje poważnie w np młodości to go nie uśmiercamy, ale pomagamy, lub oczekujemy uzdrowienia. Dziecko na świat się nie prosiło, Bóg dał rozum i umiejętność przewidywania, aby człowiek korzystał i zapobiegał, a nie zastanawiał sie co z tym fantem zrobić. Przecież dzieci nie biorą się z powietrza, zapłodnienie nie następuje poprzez wiatropylność. Jeśli dziewczyna postanawia rozpocząć współżycie to musi sie liczyć z wszystkimi związanymi z tym konsekwencjami, więc może warto zacząć edukować. Co do dzieci nie/ślubnych, ślubów nie wypowiadam sie bo temat bardzo delikatny.

[malijka]

Napisane przez Twinkle_

ja Wam powiem, ze u mnie w LO jest mezatka [teraz matury ma], w ciazy byla w 2 klasie, w wakacje urodzila dziecko [czy jakos tak], wzieli tez slub... fajnie

a opowiem Wam jeszcze jedna historie, PRAWDZIWA, ktora przeczytalam w pewnym czasopiśmie, na temat narkotykow

mlode malzenstwo wrocilo po imprezie, byli mocno wstawieni, pozwolili sobie rowniez na dosc mocna dawke narkotykow... jednym slowem - zaliczyli odlot. wrocili glodni, wiec postanowili cos zjesc. wrzucili co im sie nawinelo pierwsze pod reke do piekarnika, zjedli i poszli spac... rano okazalo sie ze bylo to ich małe dziecko.

no comments...

1. pozytywne i fajnie gdyby tak zawsze było
2. bardzo negatywna historia, aż mi sie niedobrze zrobiło :/

A teraz ja coś powiem ... tak jak Eli mówi też pracuję/pracowałam w świetlicy środowiskowej i to dobrych pare lat (jakieś 5-6 będzie) i nawet nie chodzi o to że w rodzinach piją, ćpają dzieci robią tak jakby jaśniepaństwo żyli na najwyższym poziomie ... nie ale chodzi o to w jakich warunkach potem dziecko żyje ... rodzina powiedzmy 6 osobowa z konkubinem ... jeden pokój małe dzidzi w łóżeczku inne dwa na łóżeczku jedno z opeikunami w łóżku i dochodzi do amorów ... :/

Edukacja edukacja i jeszcze raz edukacja ... OBOWIĄZKOWA a nie z zapytaniem czy rodzice się zgadzają .... bo rodzicę najczęściej się nie zgadzają a sami nie rozmawiają na taie tematy :/

[nirshya.dwbh]

Niestety sytuacja w naszym kraju jest jaka jest i patrząc na ekipę rządzących to raczej nie zapowiadają się zmiany.

Aż się płakać chce jak czytam o dzieciach wyrzucanych na śmietnik, sama bym chętnie takiego maluszka wzieła, pomyśleć tylko jak będzie umierało śmiercią głodową, brrr

mali masz rację co do tych rodzin, ale dzieci nie są winne. Może powinno sie prowadzić specjalne programy np sterylizacji, jak ludzie nie potrafią zachowywać sie odpowiedzialnie. Nie mam nic przeciwko rodzinom wielodzietnym, zmam rodzinę, gdzie jest 10 dzieci, 2 rodziców i 2 dziadków w jednym domu, są wspaniałą rodziną i z tego co mi wiadomo nie są pasożytami państwa, mają godziwe warunki, dość duży dom, dzieciaki zadbane itd. Jeśli kogoś nie stać na utrzymanie np więcej niż 3 dzieci, to niech myśli jak zapobiec niechcianemu potomstwu, a nie myśli, że pomoc społeczna jest po to, aby utrzymywała jego rodzinę. Kiedyś czytałam w "Pani domu" historię rodziny, dzieci było z 12, matka zmarła przy porodzie, po prostu z wycięczenia organizmu, ojciec nie pracuje, metnie się tłumaczył, że pracy znaleźć nie może i zadowolony, ze dostanie jakieś tam zasiłki czy zapomogi.
Dla mnie to chore państwo. Szkoda, że nie można zastrzec, żeby moje podatki nie były przeznaczane na pewne cele, np na utrzymywanie skazanych na dożywocie.

Dziewczyny, co myślicie na temat kary śmierci? Czy wg was społeczeństwo powinno utrzymywać osoby, które umyślnie zabiły? Nie znam dokładnie aktualnej sytuacji w dzisiejszych więzieniach, ale wydaje mi sie, ze za morderstwa itp powinna być kara a nie dożywotnie mieszkanie, może w lepszych warunkach niż niektórzy w naszym kraju mają.

[malijka]

Moim zdaniem najlepsza by była ciężka praca na rzecz państwa ... kara śmierci raczej nie ... bo to niczego nie zmienia.

A co do dzieciaczków ... nie są niczemu winne, ale później na ulicach jest jak jest. O tyle fajnie jak ktoś dzieciakami się zajmuje i daje posiłki ...
Poza tym nie mówię że wielodzietne rodziny są be i fe ... o ile mają możliwość wychowania dzieci a nie .. dzieci są a pieniążki z podatków.

[nirshya.dwbh]

Hmmm, trudno mi powiedzieć, czy nic nie zmienia, może by ludzie trochę sie bali, a tu zabiję i będę miał dach nad głowa do końca życia. Teraz już nie ma takich prac, zeby się ludzie wstydzili, ciężka praca na rzecz państwa połączona z minimalnymi warunkami bytowymi moze nie była by zła.
W USA jest kara śmierci i jakoś nie widac spadku przestępczości, więc chyba to nie dobra metoda. Ale jestem przeciwna utrzymywaniu ich z naszych podatków, niech te pieniądze poszłyby na szkoły, szpitale, domy dziecka, myślę, ze byłyby z nich wiekszy pożytek.

[katasiaczek]

Nirshya.dwbh masz racje takich ludzi utrzymuje sie przez cale zycie(ich). A po co to. Kara smierci tak ale tylkoi wylacznie gdy dowody sa ewidentne. Molestowanie dzieci to powinno byc karane kastracja radykalna. Z ucieciem wszystkiego co ma.

A zauwazylyscie ze tylko biedne rodziny maja duzo dzieci. Bogatych nie stac na liczna gromadke. Owszem bywaja wyjatki. A antykoncepcja nie jest droga. JA miesiecznie na anyty wydawalam ok 5-6 zl. Co to jest za pieniadz. A dziecko kosztuje duuuuzo wiecej. I to przez cale zycie

Co do mamusi ktora miala 12 dzieci i zmarla. Ona te dzieci miala prawie co roku. Nikt by tego nie wytrzymal. A tatus zamiast roboty szukac robil dzieci. Latwiej bylo.

[nirshya.dwbh]

I przyjemniej

[bydgoszczanka]

Witajcie . Ale tematy sie rozwinęły. CO do dzieci i aborcji. Ja chciałam mieć dziecko i to bardzo i postarałam się przed ślubem. Ślubowałam będąc w 7 miesiącu i niczego nie żałuję. Ogólnie jestem za aborcją, ale w trudnych przypadkach.
Kara śmierci i owszem, ale tylko jeżeli są niezbite dowody. Kastracja dla pedofilii się nie sprawdzi, ponieważ wykastrowana osoba jest agresywna. Rozmawiałam kiedyś na ten temat z psychologiem. Moim zdaniem więzienia u nas powinny byc takie jak w Ameryce Południowej, Meksyku. Niektórzy specjalnie coś zrobią, żeby tylko dostać się do więzienia. Pewnie, gdzie będą mieli lepiej. Siłownia, biblioteka, dobre żarcie. Znajomej chłopak siedział za paserkę i opowiadał jak tam było. Oczywiście nie można uogólniać ale i tak maja dobrze.
Teraz z innej beczki. Dzisiaj w nocy u mnie była taka burza, że aż się obudziłam z krzykiem. Tak 2 razy rąbnęło, że wszystkich w domu postawiło na nogi. Od 3 do 4 nie spałam, a rano o 7 musiałam wstać. Nieprzytomna byłam. Ciekawe jak dzisiaj bedzie, brrrr. Dobrze, że ogólnie cieplutko. Pozdrawiam.

[nirshya.dwbh]

To była noc z wrażeniami. U mnie mocno wieje, ale mam nadzieję, ze nic sie nie przypałęta do nas.
Co do pedofili to właśnie myślałam nad kastracją, ale skoro to wzmaga agresję, to nie wiem co by było adekwatne dla tej strasznej zbrodni.

[igusia13]

Witajcie kochane wizazanki ! U mnie dzisiaj słoneczko świeci a juz o 7.00 było 20 stopni Celsjusza... Poszlam więc do szkoly w koszulce i bluzie bez kurtki albo kamizelki. Widzę że temat się rozwinął bardzo. Jak wiadomo nikt tu nikogo nie chce obrazac .. kazdy ma wlasne zdanie i tego nie da się zmienic tak jak sytuacji dzieci na świecie.. Dlatego nie gniewajmy się jesli ktos powie cos co mysli a ktos się temu sprzeciwi. Ja ogolnie zgadzam się ze wszystkimi opiniami bo wszystkie doszlysmy do wniosku że dzieci są ważne i powinnismy chronic je przed tym co dla nich złe. Różne rzeczy zdażają się w zyciu i ja sama osobiscie znam osoby ktore bardzo młodo urodzily dzieci i nie mam nic do tych osob ( nawet niektore podziwiam bo nie oddaly tego dziecka ani nie usunely ), ponieważ to ich życie , ich wybór i to od nich zależy jakie dziecko będzie mialo zycie. Tak więc życzę wam wszystkiego dobrego ( tak bez zadnej okazji ) i . Pozdrawiam

[elianka]

kara śmierci....nirshya powiedziałaś, że ludzie by się bali- a jakbyś ty planowała kogoś zabić... tak hipotetycznie- to czy brałabyś pod uwage, to, że cię złapią..? chyba nie..

[katasiaczek]

A czemu ludzie kastrowani sa agresywni? Popatrzmy chodzby na eunuchow. Przeciez pilnowali kobiet i ni ebyli agresywni. Druga sprawa ze jak nie ma jader to nie ma hormonow meskich i nie ma agresij

[elianka]

coś mi tu totalitaryzmem pachnie moje panie...



dziś byłam u fryzjera i kosmetyczki... poszłam do fryzjera bo miałam mnóooostwo siwych włosów a do kosmetyczki- bo mam trądzik jestem załamana plakać mi się chce... w końcu mam 23 lata, na siwizne troche za wcześnie a na trądzik za póxno co nie...? ja nigdy nie miałam pryszczy kiedy się skończą.. jak zaaczna się zmarszczki.....?

[malijka]

Hmm dość daleko idziemy w naszej dyskusji i faktycznie zaczyna być niebezpiecznie.

Ja ze swojej strony kończę dyskusję

Swoją drogą dzisiaj u mnie puchmurno było :/
Dzisiaj się też dowiedział że M. faktycznie stracił pracę tutaj obok ... ale zaczyna od poniedziałku (na miesiąc) nową heh. Obrotny chłopak

[bydgoszczanka]

elia, niektórzy zaczynaja siwieć szybciej. Moja mama znalazła swój pierwszy siwy włos jak miała 19 lat ( tak mi mówiła), więc i tak Ciebie przebiła . Całe szczęście są farby. Nie martw się. A pryszczy nigdy nie miałam, całe szczęście. Może idź do dermatologa.

[malijka]

Ja 2 lata temu znalazłam pierwszy siwy włos ... a w zasadzie moja mama znalazła

Od 2 lat ani jednego

[tysia_15]

Oj dziewczyny temat... brr... JA strasznie pamiętam płakałam jak te dzieci znaleźli w beczkach to okropne... ja poprostu tego nie rozumiem.. jeżeli ktoś współrzyje bez zabezpieczenia to powinien wiedzieć że może zajść w ciążę. Bo to może być RAZ i właśnie tego RAZU zajdzie się w ciążę. więc jeśli ktoś nei jest przygotowany, to... no wiecie.

[nirshya.dwbh]

Hmm, ciekawe pytanie elianko,trudno mi się wcielić w taką straszna rolę, myślę, ze bym liczyła na to, że mnie nie złapią, ale nie bedziesz sie ukrywać całe życie. Ludzie wpadaja w ręce sprawiedliwości po bardzo wielu latach. A jak przestępca siedzi w więzieniu to rodzina ofiary płaci na jego utrzymanie.
Podyskutowałyśmy sobie, może już wystarczy.

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

eli - z trądzikiem nie do kosmetyczki ale do dermatologa

ale rozwinęłyście tematy... a mnie dzisiaj wszystko dołuje przez moją głupią bezsenność prawie nic dzisiaj nie spałam i z rana zaczęła mnie boleć głowa. i akurat kumpela wcześniej wspomniana straaasznie dużo wtedy gadała i to prawie wrzeszczała mi do ucha. do niej to nic nie dociera. chciałam się jej delikatnie pozbyć, bo jak się skapuje że ja wypraszam to później obraża się na 2tyg. jak jej się zbywam a ona nic. później zaszłam do szkoły i miałam chyba gorączkę. jeszcze musiałam z nimi łazić 2 lekcje i wszystkie przerwy w tym strasznym upale. w sumie nie musiałam. powiedziała przecież, że "jak nie chce, to nie muszę z nimi chodzić". tak źle się czułam że nie chciałam robić żadnych scen, tym bardziej że już kumpel w klasie oprócz nich raczej nie mam, bo z tamtymi jeszcze się nie wyjaśniło więc samej mi się siedzieć nie chciało. jeszcze przez nie zakwasów dzisiaj dostałam. no bo jak dzisiaj z rana zaczęłam biegać (żeby brzuszek był mniejszy), jeszcze z nimi łazić całe 2 lekcje i wszystkie przerwy bez odpoczynku, no to jak na mnie trochę zadużo. że niby one w ten sposób kalorie będą spalać:/ później jeszczemnie pośpieszały ciągle, że niby ja jakiś ślimak jestem. jakie ja mam okropne życie

EDIT:
a co do więźniów - kurcze już lepiej jest w więzieniach niż w szpitalach. przeciętny więzień dostaje 2-3 razy więcej jedzenia niż przeciętny pacjent szpitala. i na tym się nie zatrzymuje. gdzieś w gazecie przeczytałam że na utrzymanie jednego więźnia potrzeba ponad 2.000 zł (nie pamiętam dokładnie ile - gdzieś 2200, 2300). a swoją drogą ilu ludzi w Polsce tyle zarabia? mój ojciec zarabia jakieś 1800, dobrze że mama więcej, ojciec mojej kumpeli też jakoś niecałe 2000, jej mama bezrobotna. czyli okazuje się że lepiej im by było jakby byli więźniami. normalnie szok

[tysia_15]

tatty :prztul: będzie dopbrze, ja też dzisiaj nie miałam najlepszego dnia, jakaś taka chandra sie mnie przyczepiła, byłam na mini wycieczce, i na wszystkich sie krzywiłam xD

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

dzięki tysiu - tylko wlaśnie nie wiem co robić bo ostatnio zaczyna być tak codziennie. w ostatni piątek, dzisiaj...
z resztą ja od jakichś 5miesięcy mam uczucie jak... duszę się przy nich. kaśka cały czas do mnie dzwoni przychodzi a ja zaczynam coraz częściej oprócz w szkole odczuwać potrzebę samotności. mam takie uczucie jakby ona była wszędzie. nie dosłownie ale jakoś tak