Plotkowy dla Avono-maniaczek

[Meitsa]

Napisane przez Sarunieczka

też się cieszę że jesteś

jejku ja sobie nie wyobrażam opuścić kraj tęskniłabym cholernie z przyjaciółmi,rodziną no i na początek przerażałaby mnie bariera językowa...

co do włosów to Cię rozumiem miałam 2 mies.rude i próbowałam się przyzwyczaić ale bezskutecznie teraz mi się marzą orzechowe,ale raczej się nie zdobędę,chyba że na zimę dopiero

Ja raczej jestem typem samotnika i wystarczy mi, że pogadam z kimś przez neta, a tak to Tż w zupełności mi wysratczy Ale też nie funduje sobie od razu skoku na głęboką wodę bo muszę studia skończyć i będę przez 2 lata przylatywać na kilka dni w miesiącu

Napisane przez malutka84

A ja jeszcze nigdy nie miałam farbowanych włosów! Nawet pasemek nigdy nie miałam. Mam na głowie samą naturę

Dziś to było moje pierwsze poważne farbowanie w życiu i nie wiem czy dobrze zrobiłam Wcześniej miałam blond pasemka gdy byłam ścięta na chłopaka a potem kilka razy używałam czerwonych szamponetek. Marzy mi się jeszcze kolor oberżynowy na włosach

[dudi83]

Napisane przez jamapi

no logopeda stwierdziła, że mati ma mocno upośledzoną mowę nie wymawia pewnych literek, wystawia język przed ząbki przy niektórych literkach, sepleni , gupi sylaby ....w związku z tym nasunęła jej się konkluzja, że może on ma problem ze słuchem kazała iśc do foniatry ...
no wiecie, jak to wszystko na raz usłyszałam, że on ma BARDZO duży problem i że właściwie późnio do niej trafiłam (babel ma nieco ponad 3 latka) i że zrobiłam dziecku krzywdę, że chodził go złobka , to napradwę się zdołowałam ... żadna mama nie lubi słyszeć złych widomości o dziecku ....
a więc odrazu polecieliśmy do przychodni po skierowanie do foniatry ... okazało się, że najpierw laryngolog ... i uwaga uwaga - teraz robią zapisy na sierpień więc muszę iśc prywatnie ... foniatra pewnie też prywatnie .... już się łapie za portfel
ale czego się nie robi dla bąbla .... odmowie sobie wielu rzeczy byle tylko pomóc bąblowi

Z pewnością wszystko będzie ok, mój kuzyn do 6 lat bardzo nie wyraźnie mówił (też Mati ), miał właśnie m.in. problem z "r" i jedynie jego siostra z rodzicami rozumieli co on mówi. Musiał chodzić na zajęcia i z czasem mowa się poprawiła, teraz ma już z 20 lat i nie ma śladu po problemach z dzieicństwa.

[zalotnica83]

Napisane przez malutka84

To nie rozumiem skąd jego oburzenie. To nie był sms przeczytany po kryjomu. To nie Twoja wina kochana
I o nie Ty powinnaś przepraszać. Trzymaj się malutka, wszystko będzie dobrze

Popieram tym bardziej, że będzie robił wszystko byś czuła się winna, że "szpiegujesz" żebyś nie skupiała się na jego wybryku...mój mąż dwa razy mnie oszukał (jak byłam w ciąży) i zrobiłam mu taką siarę przy kolegach że myślałam, że się spali ze wstydu...ale to inna historia Nie odpuszczaj za szybko...a napisałaś super tej dziewczynie

---------- Dopisano o 21:36 ---------- Poprzedni post napisano o 21:33 ----------

Napisane przez Meitsa

Ja raczej jestem typem samotnika i wystarczy mi, że pogadam z kimś przez neta, a tak to Tż w zupełności mi wysratczy Ale też nie funduje sobie od razu skoku na głęboką wodę bo muszę studia skończyć i będę przez 2 lata przylatywać na kilka dni w miesiącu

Dziś to było moje pierwsze poważne farbowanie w życiu i nie wiem czy dobrze zrobiłam Wcześniej miałam blond pasemka gdy byłam ścięta na chłopaka a potem kilka razy używałam czerwonych szamponetek. Marzy mi się jeszcze kolor oberżynowy na włosach

Ja tak źle czułam się w blondzie, ale później się przyzwyczaiłam....jednak po ok.roku wróciłam do czarnego koloru i to mi najbardziej pasuje Na pocieszenie Ci powiem, że kiedyś odrosty zafarbowały mi się na żółto, a reszta marchewkowo A mojej siostrze zamiast platyny wyszedł fiolet...

[Resscue21]

Napisane przez malutka84

To nie rozumiem skąd jego oburzenie. To nie był sms przeczytany po kryjomu. To nie Twoja wina kochana
I o nie Ty powinnaś przepraszać. Trzymaj się malutka, wszystko będzie dobrze

naprawdę dziękuje ;*

---------- Dopisano o 21:40 ---------- Poprzedni post napisano o 21:38 ----------

Napisane przez zalotnica83

Popieram tym bardziej, że będzie robił wszystko byś czuła się winna, że "szpiegujesz" żebyś nie skupiała się na jego wybryku...mój mąż dwa razy mnie oszukał (jak byłam w ciąży) i zrobiłam mu taką siarę przy kolegach że myślałam, że się spali ze wstydu...ale to inna historia Nie odpuszczaj za szybko...a napisałaś super tej dziewczynie

---------- Dopisano o 21:36 ---------- Poprzedni post napisano o 21:33 ----------

ohhh do tej kobiety to cisły mi sie na myśl o wiele gorsze słowa , ale się pochamowałam .


uciekam spać bo jestem mega zmęczona z powodu całego tego zamieszania , dobrej nocy ślicznotki ;*

p.s. my tutaj to zaczynamy być jak jedna wielka rodzina hihi

[Sarunieczka]

Napisane przez zalotnica83

Ja też miałam ze swoją córcią iść do logopedy, bo nie mówiła "R" ale na szczęście teściu kochany ją nauczył i nawet dostała za to piękny płaszczyk, że taka zdolna.

Mój brat też miał problemy z "r" zamiast "r" mówił "j",ile się go po kryjomu nanamawiałam:"Daruś,powie dz "chór"

Napisane przez Resscue21

ohhh do tej kobiety to cisły mi sie na myśl o wiele gorsze słowa , ale się pochamowałam .


uciekam spać bo jestem mega zmęczona z powodu całego tego zamieszania , dobrej nocy ślicznotki ;*

p.s. my tutaj to zaczynamy być jak jedna wielka rodzina hihi

Dobrze że się pohamowałaś,narazie nic się nie dzieje aż tak poważnego wbrew pozorom,więc spokojnie Maleńka,i wyśpij się,trzymaj się dzielnie

A ja sobie siedzę i myślę i uświadomiłam sobie ze Dzień Matki się zbliża a ja mam portfel w opłakanym stanie alemam na koncie "allegrowym" parę groszy,i tam szukam prezentu,co myślicie o takim drobiazgu?

http://allegro.pl/duzy-recznik-haft-...595558131.html

dobiorę kolor ręcznika,haftu,napis i przyjemny prezencik,prawda?

[dudi83]

Napisane przez Sarunieczka

A ja sobie siedzę i myślę i uświadomiłam sobie ze Dzień Matki się zbliża a ja mam portfel w opłakanym stanie alemam na koncie "allegrowym" parę groszy,i tam szukam prezentu,co myślicie o takim drobiazgu?

http://allegro.pl/duzy-recznik-haft-...595558131.html

dobiorę kolor ręcznika,haftu,napis i przyjemny prezencik,prawda?

Bardzo fajny pomysł

[Meitsa]

Napisane przez Sarunieczka

Mój brat też miał problemy z "r" zamiast "r" mówił "j",ile się go po kryjomu nanamawiałam:"Daruś,powie dz "chór"



Dobrze że się pohamowałaś,narazie nic się nie dzieje aż tak poważnego wbrew pozorom,więc spokojnie Maleńka,i wyśpij się,trzymaj się dzielnie

A ja sobie siedzę i myślę i uświadomiłam sobie ze Dzień Matki się zbliża a ja mam portfel w opłakanym stanie alemam na koncie "allegrowym" parę groszy,i tam szukam prezentu,co myślicie o takim drobiazgu?

http://allegro.pl/duzy-recznik-haft-...595558131.html

dobiorę kolor ręcznika,haftu,napis i przyjemny prezencik,prawda?

Mnie się podoba taki prezent, tylko ja bym musiała dobrać idealny odcień do łazienki mojej mamy bo wszystko ma w beżach

Mój Tż ma problem z wymówieniem "r", dlatego zastrzegł sobie, że nasze dzieci nie mogą mieć w imieniu tej litery Chociaż ostatnio wyskoczył mi z pięknym imieniem Freya Jakby co to ja nie jestem w ciąży Ale powiem wam, że dzięki wadzie wymowy świetnie mówi o angielsku

Swoją drogą przez ten mój wyjazd porządnie zabrałam się za siebie. Kończę wszystkie moje plany. Pofarbowałam się w końcu, umówiłam się z moją dobrą znajomą z liceum, która została kosmetyczką na pierwszą w moim żuciu regulacje brwi, kupiłam sobie 2 dopasowanie staniki (wreszcie wiem jaki mam rozmiar ) no i czeka mnie jeszcze długo odkładana wizyta u ginekologa

[sarraa]

Napisane przez Sarunieczka

Mój brat też miał problemy z "r" zamiast "r" mówił "j",ile się go po kryjomu nanamawiałam:"Daruś,powie dz "chór"



Dobrze że się pohamowałaś,narazie nic się nie dzieje aż tak poważnego wbrew pozorom,więc spokojnie Maleńka,i wyśpij się,trzymaj się dzielnie

A ja sobie siedzę i myślę i uświadomiłam sobie ze Dzień Matki się zbliża a ja mam portfel w opłakanym stanie alemam na koncie "allegrowym" parę groszy,i tam szukam prezentu,co myślicie o takim drobiazgu?

http://allegro.pl/duzy-recznik-haft-...595558131.html

dobiorę kolor ręcznika,haftu,napis i przyjemny prezencik,prawda?

Ja bym sobie wzięła turkusowy i brązowy, a haft to ten kwiatuszek nr 2, bez napisu

[ziarnko piasku]

Napisane przez Meitsa

Mnie się podoba taki prezent, tylko ja bym musiała dobrać idealny odcień do łazienki mojej mamy bo wszystko ma w beżach

Mój Tż ma problem z wymówieniem "r", dlatego zastrzegł sobie, że nasze dzieci nie mogą mieć w imieniu tej litery Chociaż ostatnio wyskoczył mi z pięknym imieniem Freya Jakby co to ja nie jestem w ciąży Ale powiem wam, że dzięki wadzie wymowy świetnie mówi o angielsku

Swoją drogą przez ten mój wyjazd porządnie zabrałam się za siebie. Kończę wszystkie moje plany. Pofarbowałam się w końcu, umówiłam się z moją dobrą znajomą z liceum, która została kosmetyczką na pierwszą w moim żuciu regulacje brwi, kupiłam sobie 2 dopasowanie staniki (wreszcie wiem jaki mam rozmiar ) no i czeka mnie jeszcze długo odkładana wizyta u ginekologa

Freya - mnie się kojarzy z marką staników, właśnie dobrze dopasowanych

Resscue - mam nadzieję, że to się wszystko wyjaśni i między Tobą a mężem wszystko będzie ok. Swoją drogą to ty taka młoda - gniewna a takiego grzecznego smsa jej napisałaś nie podejrzewałabym Cię o to
Może mąż potrzebuje upewnić się, że mimo iż zaobrączkowany to jeszcze inne laski na niego lecą czy jak? no i myślę, że jakby miał coś na sumieniu czy coś planował to by się postarał, żeby ta rozmowa zniknęła z archiwum i żebyś się o tym nie dowiedziała. Głowa do góry, będzie dobrze

jamapi - wybacz, ale poplułam monitor jak przeczytałam o tym Twoim palcu u stopy już sobie wyobrażam jak to musiało wyglądać
a z Matim będzie dobrze, pewnie będziecie musieli ostro poćwiczyć ale wszystko jest do zrobienia. Moja bratanica też miała spore problemy z mową ale bratowa z nią ćwiczyła w domu i teraz bardzo ładnie mówi także nie załamuj się.
Ja jeszcze powiem tak - ty poszłaś do pracy i teraz wyrzucasz sobie, że czegoś nie dopilnowałaś, zaniedbałaś etc. a ja siedzę w domu z dzieckiem (usilnie już szukam pracy ale nic z tego ) i moja córka w 8 grudnia jak wychodziła z pokoju jak się rano obudziła to tak przytrzasnęła palec drzwiami, że natychmiast odskoczył jej cały paznokieć od macierzy a opuszek palca wisiał na niemalże samej końcóweczce boże, już na samo wspomnienie mi się żołądek przewraca - i ja byłam wtedy w domu, widziałam, że wychodzi z pokoju i nie uchroniłam jej przed tym cierpieniem - bo zawsze wychodziła sama i było ok, podstawiała "stopkę do drzwi" żeby te nie leciały i już a tym razem chyba chciała drzwi przytrzymać ręką i jej palec wszedł między grube na 5cm drewniane drzwi a futrynę. Spędziłyśmy 4 godziny na pogotowiu a ja mało nie zemdlałam jak siedziałam z nią w poczekalni i opowiadałam tż co się stało
miesiac później skakała po kanapie i wpadła nosem na stół - takiego ryku jeszcze nie słyszałam! byłam w pokoju obok, zbierałam i układałam ubrania a może to wszystko by się nie stało jakbym pracowała, nie?


to się napisałam...

[Sarunieczka]

Napisane przez Meitsa

Swoją drogą przez ten mój wyjazd porządnie zabrałam się za siebie. Kończę wszystkie moje plany. Pofarbowałam się w końcu, umówiłam się z moją dobrą znajomą z liceum, która została kosmetyczką na pierwszą w moim żuciu regulacje brwi, kupiłam sobie 2 dopasowanie staniki (wreszcie wiem jaki mam rozmiar ) no i czeka mnie jeszcze długo odkładana wizyta u ginekologa

Ginekolog to coś czego się panicznie boją/wstydzę/krępuję i nie wiem jak ja pójdę...i nie bijcie,ale nie byłam jeszcze nigdy

Napisane przez sarraa

Ja bym sobie wzięła turkusowy i brązowy, a haft to ten kwiatuszek nr 2, bez napisu

ja myślę o lilowym,napis jak wzór GD15 (Kochanej mamusi córeczka) tylko zamiast aniołka dwa białe kwiatki i biały napis haftu

[jolkag78]

Napisane przez Sarunieczka

Ginekolog to coś czego się panicznie boją/wstydzę/krępuję i nie wiem jak ja pójdę...i nie bijcie,ale nie byłam jeszcze nigdy



ja myślę o lilowym,napis jak wzór GD15 (Kochanej mamusi córeczka) tylko zamiast aniołka dwa białe kwiatki i biały napis haftu

Coś TY!!!!
Raz dwa sie umawiaj, MUSISZ!!! to nie jest mądre!!
Ja właśnie w środę jadę do mojej pani doctor

[ziarnko piasku]

Napisane przez Sarunieczka

Ginekolog to coś czego się panicznie boją/wstydzę/krępuję i nie wiem jak ja pójdę...i nie bijcie,ale nie byłam jeszcze nigdy



ja myślę o lilowym,napis jak wzór GD15 (Kochanej mamusi córeczka) tylko zamiast aniołka dwa białe kwiatki i biały napis haftu

Sarunieczka nie byłaś u gina???? nie może być...
ja się mądrować nie zamierzam i tłumaczyć dlaczego należy iść i chodzić regularnie na kontrolę ale jak zajdziesz w ciażę to wizyta i tak Cię nie minie a jak się wyda, że jeszcze nie byłaś to dopiero bedzie siara w gabinecie

[Meitsa]

Napisane przez ziarnko piasku

Freya - mnie się kojarzy z marką staników, właśnie dobrze dopasowanych

Może mąż potrzebuje upewnić się, że mimo iż zaobrączkowany to jeszcze inne laski na niego lecą czy jak? no i myślę, że jakby miał coś na sumieniu czy coś planował to by się postarał, żeby ta rozmowa zniknęła z archiwum i żebyś się o tym nie dowiedziała. Głowa do góry, będzie dobrze

jamapi - wybacz, ale poplułam monitor jak przeczytałam o tym Twoim palcu u stopy już sobie wyobrażam jak to musiało wyglądać
a z Matim będzie dobrze, pewnie będziecie musieli ostro poćwiczyć ale wszystko jest do zrobienia. Moja bratanica też miała spore problemy z mową ale bratowa z nią ćwiczyła w domu i teraz bardzo ładnie mówi także nie załamuj się.
Ja jeszcze powiem tak - ty poszłaś do pracy i teraz wyrzucasz sobie, że czegoś nie dopilnowałaś, zaniedbałaś etc. a ja siedzę w domu z dzieckiem (usilnie już szukam pracy ale nic z tego ) i moja córka w 8 grudnia jak wychodziła z pokoju jak się rano obudziła to tak przytrzasnęła palec drzwiami, że natychmiast odskoczył jej cały paznokieć od macierzy a opuszek palca wisiał na niemalże samej końcóweczce boże, już na samo wspomnienie mi się żołądek przewraca - i ja byłam wtedy w domu, widziałam, że wychodzi z pokoju i nie uchroniłam jej przed tym cierpieniem - bo zawsze wychodziła sama i było ok, podstawiała "stopkę do drzwi" żeby te nie leciały i już a tym razem chyba chciała drzwi przytrzymać ręką i jej palec wszedł między grube na 5cm drewniane drzwi a futrynę. Spędziłyśmy 4 godziny na pogotowiu a ja mało nie zemdlałam jak siedziałam z nią w poczekalni i opowiadałam tż co się stało
miesiac później skakała po kanapie i wpadła nosem na stół - takiego ryku jeszcze nie słyszałam! byłam w pokoju obok, zbierałam i układałam ubrania a może to wszystko by się nie stało jakbym pracowała, nie?


to się napisałam...

Mnie Freya również ostatnio kojarzy się ze stanikami, ale również z postacią z jednego z lubianych przeze mnie anime Ale mojemu Tż'owi chodziło o boginię Freyę, która jest m. in. patronką wojny Wszystko przez to, że Tż trenuje wschodnie sztuki walki (swoją drogą mnie też kiedyś zaciągnął na karate )

Swoją drogą współczuję dzieciaczkowi. Już się boję na samą myśl jak sama będę miała dzieci

[Sarunieczka]

Napisane przez ziarnko piasku

Sarunieczka nie byłaś u gina???? nie może być...
ja się mądrować nie zamierzam i tłumaczyć dlaczego należy iść i chodzić regularnie na kontrolę ale jak zajdziesz w ciażę to wizyta i tak Cię nie minie a jak się wyda, że jeszcze nie byłaś to dopiero bedzie siara w gabinecie

no wiem,wiem,powinnam ale się nie mogę przemóc
jak się wreszcie kiedyś wybiorę to sie w życiu nie przyznam że pierwszy raz ogólnie u lekarza byłam ostatnio jakieś...8 lat temu
Bo jak nic nie dolega to człowiek się nie wybierze

[ziarnko piasku]

Napisane przez Meitsa

Mnie Freya również ostatnio kojarzy się ze stanikami, ale również z postacią z jednego z lubianych przeze mnie anime Ale mojemu Tż'owi chodziło o boginię Freyę, która jest m. in. patronką wojny Wszystko przez to, że Tż trenuje wschodnie sztuki walki (swoją drogą mnie też kiedyś zaciągnął na karate )

Swoją drogą współczuję dzieciaczkowi. Już się boję na samą myśl jak sama będę miała dzieci

to nie myśl za dużo jak się ma dziecko to się nie ma czasu na takie głupie myślenie - jesteś matką i już i chcesz jak najlepiej dla swojego dziecka i tyle

---------- Dopisano o 21:54 ---------- Poprzedni post napisano o 21:52 ----------

Napisane przez Sarunieczka

no wiem,wiem,powinnam ale się nie mogę przemóc
jak się wreszcie kiedyś wybiorę to sie w życiu nie przyznam że pierwszy raz ogólnie u lekarza byłam ostatnio jakieś...8 lat temu
Bo jak nic nie dolega to człowiek się nie wybierze

ale lekarz się zapyta kiedy byłaś ostatnio na wizycie i co Cię do niego teraz sprowadza
znajdź kobietę ginekologa jak się tak krępujesz albo popytaj wśród koleżanek, który ma dobrą opinię i jest "normalny"

[dokia]

Napisane przez Sarunieczka

Nie no,spoko,lepiej kuć żelazo póki gorące,zobaczymy jak się dalej sptawy potoczą,a Ty się nie martw,pewnie się bał że będziesz krzyczeć jak pójdzie na motoryteraz będzie miał nauczkę że nie wolno kłamać,ech faceci

dokładnie, zgadzam się z Sarunieczką, Resscue nie martw się, bo to pewnie tylko nieporozumienie jakieś, a poza tym ściemniał bo wiedział że go w żadnym wypadku nie puścisz jak prawde powie...
facet na początku związku jest jakiś taki "nieoswojony", nie wie jak się ma zachować , jest czasem nieogarnięty... to że mówią, że w związku trzeba się "dotrzeć" dotyczy wg mnie głównie facetów, bo oni mało kumają samą definicję związku,

będzie dobrze, trzymamy kciuki

Resscue, poza tym jesteście w wieku największej zazdrości o tę drugą osobę, a to nie sprzyja zawsze obopólnemu zrozumieniu , ale z wiekiem ta zazdrość mija . W wieku moim i Sarunieczki ta zazdrość już nie jest taka straszna mi to już wszystko jedno czasem- nie jestem chyba zazdrosna i podejrzliwa, ale to też dlatego że nie boję się ewentualnego rozwodu bo mu powtarzam że go nie będzie nigdy na niego stać , bo nawet nie umiem oszacować ile by mnie zadowoliło przy rozwodzie jesli chodzi o wartości materialne...

---------- Dopisano o 22:56 ---------- Poprzedni post napisano o 22:54 ----------

Napisane przez Sarunieczka

Ginekolog to coś czego się panicznie boją/wstydzę/krępuję i nie wiem jak ja pójdę...i nie bijcie,ale nie byłam jeszcze nigdy

o mamusiu!! leć szybciutko bo klapsa dostaniesz

[Meitsa]

Napisane przez Sarunieczka

Ginekolog to coś czego się panicznie boją/wstydzę/krępuję i nie wiem jak ja pójdę...i nie bijcie,ale nie byłam jeszcze nigdy

Ja byłam raz w życiu jakieś 4 lata temu i mam do teraz uraz. Prawie nic mnie nie zbadał, przepisał tabletki anty bez wywiadu. Chodziłam jak pijana, a po 3 dniach spożywania ich trafiłam na nocny dyżur z ostrym bólem brzucha. Skończyło się na końskiej dawce leku przeciwbólowego w 4 litery i wyrzuceniu tabletek do kosza. Potem okazało się, że trafiłam na najgorszego ginekologa w mieście Teraz ponoć mam adres to najlepszego, zobaczymy. A muszę iść bo teraz sobie głupia uświadomiłam, że aż 3 moje ciotki nie miały dzieci Chciałam też w końcu zacząć brak tabletki anty, tylko mam nadzieję, że nie okaże się że nie ma takiej potrzeby z powodu genów

[jolkag78]

Ja do ginekologa chodze co rok, na badania kontrolne i cytolgię... Raz w roku także usg piersi, chociaż lekarz mi mówi, że w tym wieku jeszcze nie muszę... Ale ja chcę, bo miałam juz guza i panicznie boję sie powtórki.. tak więc kochane, ja polecam okresowe badania przeprowadzać regularnie

[Sarunieczka]

Ja po prostu zwlekam z wizytą,bo poza ogromnym wstydem,nic mi do tej pory nie dolegało,nie czułam potrzeby pójścia...wszystko TAM wydaje się być w porządku,nic mnie nie boli,moze dwa razy miałam drobną infekcję i nic poza tymTabletek nie stosuję i nie mam póki co zamiaru,więc wizyta się odwleka w czasie...wiem,to nie jest wytłumaczenie,powinno się badać czy jest ok,cytologia itp no ale przetłumaczcie starej oślicy a do faceta to na pewno nie pójdę,to jest wyluczone

[musso4]

Napisane przez ziarnko piasku

moja miała to samo - przez 14 miesięcy sypianie przy cycu potem i tak ze mną bo mój tż pracował na noc więc Jula spała ze mną, dopiero jak facet zmienił pracę i pracuje w dzień to zaczęła sypiać na swoim łóżku 140x70cm i czasem pół nocy śpię z nią jak mi się przyśnie i wstaję "pokręcona"

ja swojej kupiłam wersalkę 110x200cm, więc jak przysnę to chociaż wygodnie, a rano tż wstaje o 5 to ja myk do niej do wyrka i śpimy do 9 jak śpi sama budzi się dużo wcześniej

Napisane przez Resscue21

ahh natknełam się dzisiaj na rozmowe mojego męża z pewną panią na którą się umówił na jazde motorami dzis o 22 , mówiac mi że dzisiaj na 22 idzie do pracy zwyczajnie mnie okłamał
A mój mąz na to co ? nawet nie powiedział mi przeprszam czy co kolwiek tylko zaczął się wydzierać ze go kontroluje i się obraził znowu chce wzbudzić we mnie poczucie winy abym to ja czuła się winna

sorki że wam tutaj o tym truje ale rozwaliło mnie to na łopatki

no trochę przesadził, mógł cię wcześniej pionformować, gdzie idzie, a nie ściemniać

Napisane przez zalotnica83

Popieram tym bardziej, że będzie robił wszystko byś czuła się winna, że "szpiegujesz" żebyś nie skupiała się na jego wybryku...mój mąż dwa razy mnie oszukał (jak byłam w ciąży) i zrobiłam mu taką siarę przy kolegach że myślałam, że się spali ze wstydu...ale to inna historia Nie odpuszczaj za szybko...a napisałaś super tej dziewczynie

---------- Dopisano o 21:36 ---------- Poprzedni post napisano o 21:33 ----------


Ja tak źle czułam się w blondzie, ale później się przyzwyczaiłam....jednak po ok.roku wróciłam do czarnego koloru i to mi najbardziej pasuje Na pocieszenie Ci powiem, że kiedyś odrosty zafarbowały mi się na żółto, a reszta marchewkowo A mojej siostrze zamiast platyny wyszedł fiolet...

mój ostatnio po kryjomu pojechał do mamusi podłączyć jakieś kable, bo wcześniej go opierdzieliłam , że w domu nic nie robi, tylko u kogoś a później dostał drugi raz ochrzan, że powiedział, że jedzie gdzieś indziej, przecież nie zabroniłabym mu jechać do mamy też miał focha, że czytam jego gg, a ja na to, że mógł zamnknąć okienko, to bym nie przeczytała jak wyszedł

Napisane przez Sarunieczka

Ginekolog to coś czego się panicznie boją/wstydzę/krępuję i nie wiem jak ja pójdę...i nie bijcie,ale nie byłam jeszcze nigdy



ja myślę o lilowym,napis jak wzór GD15 (Kochanej mamusi córeczka) tylko zamiast aniołka dwa białe kwiatki i biały napis haftu

gdzie ty się uchowałaś

ha ha dzięki naszym rozmowom przypomniało mi się, że umiem jeszcze strzelać z wiatrówki i kbks-u, z tego drugiego zajęłam nawet 13 miejsce w ogólnopolskich zawodach, w ogólniaku należałam do klubu strzeleckiego

---------- Dopisano o 23:16 ---------- Poprzedni post napisano o 23:11 ----------


a ja mam ginekologa faceta, trafiłam do niego w ciąży jak lekarka w przychodni mnie olała, tzn. podchodziła do sprawy za bardzo na luzie i gdyby nie on to nie miałabym córki, bo zagrażał mi przedwczesny poród, nałykałam się tabletek że mogłabym w nocy świecić po zgaszeniu światła i 2 ostatnie miesiące musiałam leżeć ( zresztą mogłabym o tym książkę napisać) ale się udało, zresztą bardzo go lubię i nie chce już zmieniać

[tonia85]

Napisane przez Meitsa

Ale powiem wam, że dzięki wadzie wymowy świetnie mówi o angielsku

To jest wielki plus, bo Polacy akurat okropnie wymawiają to "r" w angielskim

Napisane przez Sarunieczka

a do faceta to na pewno nie pójdę,to jest wyluczone

Ja kiedyś chodziłam do faceta jeszcze jako nastolatka, ale mam straszne wspomnienia: jeden mnie wyśmiał, ze byłam dziewicą (miałam wtedy 16 lat), a w gabinecie z nim było jeszcze 2 osoby, co też było krepujące. Później poszłam do drugiego, ten to jak robił mi usg to stawiał jedną reke na udzie i patrzył geboko w oczy (matko, do tej pory to pamiętam). Także go tez przestałam odwiedzać. Na koniec koleżanka poleciła mi Panią, i jest moja lekarka do dziś, która kocham
I mimo tego ze place 150 zl za wizytę, to z niej nie zrezygnuję. (dodam, ze do tych poprzednich też chodziłam prywatnie i płaciłam nie mało)

[despa]

Napisane przez Sarunieczka

Ja po prostu zwlekam z wizytą,bo poza ogromnym wstydem,nic mi do tej pory nie dolegało,nie czułam potrzeby pójścia...wszystko TAM wydaje się być w porządku,nic mnie nie boli,moze dwa razy miałam drobną infekcję i nic poza tymTabletek nie stosuję i nie mam póki co zamiaru,więc wizyta się odwleka w czasie...wiem,to nie jest wytłumaczenie,powinno się badać czy jest ok,cytologia itp no ale przetłumaczcie starej oślicy a do faceta to na pewno nie pójdę,to jest wyluczone

Jak nie chcesz iść do faceta, to u nas w przychodni jest fajna lekarka. Bardzo konkretna, wszystko Ci powie doradzi. Prowadziła mi ciążę i byłam z niej bardzo zadowolona.

Ja dziś z kolei mimo urlopu miałam ciężki dzień, byłam z córką na występach klas tanecznych przez cały dzień, a wieczorem poszłam na pilates. Bolą mnie wszystkie mięśnie ale mam tyle energii, że mogłabym cały dom posprzątać.

[Meitsa]

Napisane przez tonia85

To jest wielki plus, bo Polacy akurat okropnie wymawiają to "r" w angielskim

Ja kiedyś chodziłam do faceta jeszcze jako nastolatka, ale mam straszne wspomnienia: jeden mnie wyśmiał, ze byłam dziewicą (miałam wtedy 16 lat), a w gabinecie z nim było jeszcze 2 osoby, co też było krepujące. Później poszłam do drugiego, ten to jak robił mi usg to stawiał jedną reke na udzie i patrzył geboko w oczy (matko, do tej pory to pamiętam). Także go tez przestałam odwiedzać. Na koniec koleżanka poleciła mi Panią, i jest moja lekarka do dziś, która kocham
I mimo tego ze place 150 zl za wizytę, to z niej nie zrezygnuję. (dodam, ze do tych poprzednich też chodziłam prywatnie i płaciłam nie mało)

Mówisz poważnie? Zupełny brak profesjonalizmu, przecież coś takiego powinno się chwalić a nie wyśmiewać. To co by powiedział na mnie? Pewnie, że dziewice w moim wieku to wymarły gatunek a ja uchowałam się jako żywa skamielina

[Sarunieczka]

Napisane przez despa

Jak nie chcesz iść do faceta, to u nas w przychodni jest fajna lekarka. Bardzo konkretna, wszystko Ci powie doradzi. Prowadziła mi ciążę i byłam z niej bardzo zadowolona.

Ja dziś z kolei mimo urlopu miałam ciężki dzień, byłam z córką na występach klas tanecznych przez cały dzień, a wieczorem poszłam na pilates. Bolą mnie wszystkie mięśnie ale mam tyle energii, że mogłabym cały dom posprzątać.

Super,to jak mozesz proszę,napisz mi na priv jak się nazywa i w jakim mniej więcej jest wieku,dobrze?
Do naszej przychodni mam strasznie blisko to może dojdę wreszcie

Ja też musze poćwiczyć bo od kilku dni strasznie się obżeram

a teraz śmigam spać,dobrej nocki i do jutra

[tonia85]

Napisane przez Meitsa

Mówisz poważnie? Zupełny brak profesjonalizmu, przecież coś takiego powinno się chwalić a nie wyśmiewać. To co by powiedział na mnie? Pewnie, że dziewice w moim wieku to wymarły gatunek a ja uchowałam się jako żywa skamielina

No mojej koleżance jeden lekarz tak powiedział, na poczatku to nawet jej nie wierzył i chciał badać "normalnie". Niestety tacy też są

[despa]

Napisane przez Sarunieczka

Super,to jak mozesz proszę,napisz mi na priv jak się nazywa i w jakim mniej więcej jest wieku,dobrze?
Do naszej przychodni mam strasznie blisko to może dojdę wreszcie

Ja też musze poćwiczyć bo od kilku dni strasznie się obżeram

a teraz śmigam spać,dobrej nocki i do jutra

Napisałam Ci na priv.

[Meitsa]

Napisane przez tonia85

No mojej koleżance jeden lekarz tak powiedział, na poczatku to nawet jej nie wierzył i chciał badać "normalnie". Niestety tacy też są

I jak tu mieć zaufanie do takich "lekarzy"? Gdyby mi coś takiego powiedział to na pewno powiedziałabym co o nim myślę i to na pewno nie byłaby piękna polszczyzna

[musso4]

Napisane przez tonia85

No mojej koleżance jeden lekarz tak powiedział, na poczatku to nawet jej nie wierzył i chciał badać "normalnie". Niestety tacy też są

do takiego bym już nie poszła więcej razy, lekarz nie ma prawa komentować postępowania pacjentki

---------- Dopisano o 00:03 ---------- Poprzedni post napisano o 00:01 ----------

do rana pa pa

[karinka124]

Napisane przez Sarunieczka

Ginekolog to coś czego się panicznie boją/wstydzę/krępuję i nie wiem jak ja pójdę...i nie bijcie,ale nie byłam jeszcze nigdy



ja myślę o lilowym,napis jak wzór GD15 (Kochanej mamusi córeczka) tylko zamiast aniołka dwa białe kwiatki i biały napis haftu

Sarunieczko to witaj w klubie

a ręczniki fajne dobry pomysł na prezent


tak tu pisałyście m.in o bliznach to jak się zastanowiłam to mam ich dość sporo jedna największa to na czole [ widać w awatarze ]

już po urodzeniu "dostałam ją " od pielęgniarki , która odrywając mi kroplówkę z czoła wyrwała mi włosy wraz z cebulkami i mam pamiątkę na całe życie [ urodziłam się w 7 mies. i 2 mies. byłam w szpitalu na kroplówkach itp]

kolejne blizny to standardowo na kolanach od upadków itp z dzieciństwa jedna blizna na nodze od golenia się maszynką

aa i jak byłam mała [hmm 2 latka może ] pilnowała mnie babcia , siedziałam w wózku i wsadziłam palca wskazującego w wózek[hmm w rurkę czy coś taki staaaary wózek był ] szarpałam, nie mogłam wyjąć palca aż później doszła do tego wizyta lekarza i zszycie palca w szpitalu, także mam kolekcję blizn

a o sobie może innym razem napiszę

tyle piszecie tu,że jeszcze nie zdążyłam odpowiedzieć niektórym osobom na posty


do jutra , a właściwie do dziś

[sheryl]

Napisane przez jamapi

ehhhh właśnie wróciłam z konsultacji z logopedą w przedszkolu mojego bąbla ... mam doła normalnie .... nie zdawałam sobie sprawy, że jest aż tak źle

A może ona wyolbrzymiła problem? Może warto byłoby się skonsultować jeszcze z innym logopedą? Też mam trzylatka i nie wszystkie wyrazy umie powiedzieć (ale mimo to uważam, że ogólnie dobrze sobie radzi), czasami coś przekręca... jak mu każę powtórzyć po mnie, to ładnie powtórzy (albo na raty/ na sylaby) a potem znowu po swojemu. No ale wiem, że potrafi i z czasem to lepiej opanuje, więc się nie martwię. Intuicyjnie czuję, że jest ok.
A zaczął późno mówić. I ładnie mówi "r".

Napisane przez jolkag78

Ja do ginekologa chodze co rok, na badania kontrolne i cytolgię... , chociaż lekarz mi mówi, że w tym wieku jeszcze nie muszę.[/U].. Ale ja chcę, bo miałam juz guza i panicznie boję sie powtórki.. tak więc kochane, ja polecam okresowe badania przeprowadzać regularnie

No coś ty... tak ci powiedział??? według mnie to bzdurę palnął

Ja tam się gina nie boję. I trafiam na fajnych lekarzy (to znaczy też robię wywiad środowiskowy albo internetowy). Może trochę się krępowałam jak byłam młodsza..., ale teraz w tym wieku już nie

Ziarnko, a i le lat ma twoja córcia?