plotkowy dla ludzi tworzacych;)

[Beaux]

Napisane przez kamilcia_w

Beaux

Oj tak Nic na to nie poradzę, z resztą bardzo i mi i innym to życie ułatwia

[kamilcia_w]

chodzi mi tylko o to że bardzo rzadko się to zdarza, mi też się zawsze dziwili że nie boję się chodzić do stomatologa, ale ja już tyle wycierpiałam i wybeczałam się na fotelu dentystycznym że nic nowego chyba mnie nie czeka...a propos właśnie wyrzyna mi się ósemka i dziąsła mnie bolą...mam tylko jeden problem ze stomatologiem, moja lekarka przyjmuje w Malborku i tylko prywatnie we wtorek i czwartek wiec za bardzo nie mam kiedy ja odwiedzać a do nikogo innego nie pójdę bo już jednego zęba straciłam przez czyjąś głupotę...
co do ginekologa...raz byłam u kobiety, na dodatek moja pierwsza wizyta i już od tamtego czasu zawsze chodzę do faceta, krępuje się strasznie ale on nie traktuje mnie jak świniaka w ubojni...

[Blue_Lady]

Nie lubię lekarzy
A co do tematu ginekologów to ciocia mi kiedyś opowiedziała o jednej z jej wizyt u ginekologa kobiety. W pewnym momencie badań lekarka krzyknęła do swojej pomocnicy "O jeszcze cnotka" normalnie ciocia się tak zdenerwowana ale ugryzła się w język i już nigdy do niej nie poszła. Szkoda gadać/pisać

[kamilcia_w]

Blue_Lady co to ma oznaczać?

"...tak już jest i tak zostanie jestem nikim i nikim zostanę..."

[hejasz]

Napisane przez kamilcia_w

Blue_Lady co to ma oznaczać?

"...tak już jest i tak zostanie jestem nikim i nikim zostanę..."

Co to za czarne podpisy. Protestuję.

[malijka]

Beaux owszem to kobieta powinna podejmować decyzję i tu się zgadzam, ale nie oznacza to, że popieram aborcję ... zwłaszcza że sporo kobiet myśli w takich sytuacjach tylko o sobie nie o dziecku ... (jakby to powiedzieć sporo ludzi myśli że płód to nie dziecko)

A co do dentysty też się nie boję ... może nie uwielbiam tak jak Beaux ale problemów w tym nie widzę ... a co do igiełek też się nie boję i zwykle do szczepień szłam pierwsza .... nawet oddałam krew raz w tamtym roku chociaż chciałam regularnie oddawać (obecnie nie mogę ze względu na zdrowie ... ale to się zmieni mam nadzieje) owszem ma tendencje do osłabień nie mdleję ale jestem za mgłą ale tylko przy krwi nie wiem od czego to zależy ...

[elianka]

Napisane przez Beaux

Co do aborcji, to ja nie będę rozwijać swoich myśli, bo mnie tu zlinczujecie... Uważam, że każda z nas (kobiet) powinna mieć wybór w tej sprawie i nikt nie powinien się w to mieszać (szczególnie księża, politycy i w ogóle mężczyźni)...
Kaszaniaste podkładki zobaczycie jutro

Beaux, zgadzam się z tobą w zupełności.. nie podoba mi się to, że do takich rzeczy mieszają sie ludzie niepowołani.. to indywidualna, bardzo trudna decyzja i każda kobieta powinna miec prawo podjac ja sama... ja posune się dalej, uważam ,że to decyzja samej kobiety, to na nią spada cieżar ciązy i wychowania, meżczyźni czesto mówią będzie dobrze, a potem odchodzą.... mężczyźni o ogóle nie powinni mieć nic do powiedzenia.. no już na pewno nie ksieża.

[elianka]

a co do dentysty, to jak miałam 8 lat, to pani "doktor" przewierciła mi wiertłem wargę na wylot..krew sie lała, dziecko (ja) zemdlało, a pani "doktor" dalej leczyła dzieciom zęby

teraz panicznie boje się dentysty i wierteł, po prostu nogi mi sie uginają na sam dźwięk.. ale nie boje się bólu i rzadko mam znieczulenie, tylko dźwięku wiertła

[manolita]

witajcie
na ciekawe tematy tu rozprawiacie

to i ja się wypowiem.

jestem przeciwniczką aborcji, tak samo jak i przeciwniczką tego co obecnie reprezentuje sobą rząd. Zrobili nam państwo kościelne. Ateiści niedługo nie będą mieli prawa bytu w tym kraju.
Mimo , iż ja sama nie wykonałabym zabiegu aborcji, bo jest to dla mnie po prostu akt morderczy, nie zabraniam i nie potępiam tych, które się na nią zdecydowały.

Somatolog.
Kilka lat temu za sprawą mojego TŻ trafiłam do cudownej młodej kobiety, która nie dość , ze wyleczyła mi zęby < w zasadzie ten proces dopiero niedługo będzie szczęśliwie zakończony> , to jeszcze w dodatku wyleczyła mnie z mojej fobii. Już nie boję się i nie wstydzę dentysty. Wcześniej trafiałam do ludzi absolutnie bez powołania , a czasem nawet wątpiłąm w ich kwalifikacje zawodowe.
Chodzimy do niej całą rodziną. Syn ostatnio wyzanł jej miłość, tzn. stwierdził , ze ją kocha, bo jest przemiła i przefajna łączę się razem z nim w uczuciach do tej pani doktor


Ginekolog.
Byłam dwa razy , u dwóch różnych kobiet i stwierdziłam , że ginekologią powninni się jednak zajmować wyłącznie mężczyzni.
Mój lekarz jest w porządku, jest delikatny i zawsze ma czas na odpowiadanie mi na pytania. Kiedyś trafiłam do faceta, któremu najwyrazniej wpadłam w oko. Katastrofa. Szybko zrezygnowałam z jego usług lekarskich


Idę tworzyć moje drogie. Tym razem makijaż

[kawa80]

jeśli chodzi o ginekologa to też mam bardzo przystojnego. Z początku gdy się go o coś pytałam to się bardzo czerwienił (młody jest) ale zdążył się już przyzwyczaić do moich nie tuzinkowych pytań i mniej się zacina jak mi ma coś odpowiedzieć

[PIRANIA_P]

Taki poważny temat został poruszony, to i ja się wypowiem.

Ja osobiście jestem za aborcją. Powinna być w Polsce leglna. Bo tak naprawde i tak jest ale płaci się za nią dużo kasy i tylko lekarze się dorabiają. Jak by była legalna to wcale by tak drastycznie nie wrosła ilość kobiet które poddałyby się zabiegowi. Przynajmiej byłaby przeprowadzana w ludzkich warunkach. "Każda kobieta powinna sama zadecydować". I jeszcze jedno zmiejszyłąby się ilość nieletnich matek, ciężarnych samobujczyń oraz dzieci wyrzucanchy na śmietnki. Takie oto jest moje zdanie. A bym jeszcze zapomniała, antykoncepcja powinna być tania i wszędzie dostępna oraz powinno się uświadamiać młodzież.

No i jeszcze coś wam napiszę... Ja osobiście nie wiem czy usunełąbym ciążę, ale chciałbym mieć wybór.

No to by było na tyle, ale się rozpisałam. Troszeczkę mnie poniosło.

[elianka]

o Piranio, co do antykoncepcji zgadzam się 100%.. ja za swoje pigułki (wcale nie najdroższe) płacę 30 zł (średnio). to kupę kasy, bo trzeba te 30 zł wydac co miesiąc.. a prezerwatywy w rachunku miesięcznym sa jeszcze droższe (moja kumpela używa). oczywiście mówie o stałym związku, z regularnym hmm... pożyciem. Plastry kosztują 60 zł miesięcznie.. przeciez to jest rozbój w biały dzień... nie dziwne, że jest tyle niechcianych ciąż, skoro na antykoncepcję trzeba wydac średnio 360 zł rocznie..

[PIRANIA_P]

dokładnie tak elianko! Już nie wspomnę o tym ile jest rodzin wielodzietnych. Niemam nic przeciwko nim, ale im więcej dzieci tym większa bida a często i alkoholizm. Jakby taka jedna z drógą dostałą za pare groszy tabletki to pewnie by brała i nie rodziłąby po 9szt. tylko już przy 3 zastanowiłaby się nad tym. No ale brak mi słów dużo by na ten temat pisać.

[elianka]

piranio to nie jest dokładnie tak.. pracowałam kiedys w swietlicy srodowiskowej i wiem, że zazwyczaj matki po trzecim dziecku już nie chcą, ale myslisz, że ich mężów to obchodzi... przychodzą do domu i domagaja sie spełniania obowiązków małżeńskich.. a potem lata 9 drobiazgu i nia ma co do garnka włożyć.

jeszcze inaczej jest na wsi.. nie mówie, że na każdej wsi, wiele z nas mieszka na wsi, m in ja.. i widze, że w mojej wiosce jest kilka takich maksymalnie zacofanych, ciemnych, biednych rodzin, u których co rok to prorok, robią te dzieci specjalnie, bo na wsi dzieci to błogosławieństwo, zawsze na gospodarce pomogą.

a pare groszy na pigułki? jak nie ma na chleb, to pare groszy na pewno nie pójdzie na pigułki. Zawsze przyda się na co innego. Mogłoby być tak jak w anglii, gdzie antykoncepcja jest za darmo. wiecie co mnie jednak śmieszy? że wlk Brutania ma największy w europie współczynnik nastoletnich, niechcianych ciąż i tym samym aborcji.. na ciemnotę i naiwnośc niestety nie ma lekarstwa.

[malijka]

Elianko dokładnie tak czasami te kobiety z tych jakże interesujących rodzin, nie mają nawet za bardzo wyboru, ale często jest tak, że dzieci się robi, żeby pieniążki dostać na te albo inne używki ... ale to też zależy ...

A co do antykoncepcji i niechcianych ciąż w wieku nastoletnim ... pierwsza rzecz to edukacja rodzice nie rozmawiają z dziećmi .... a w szkole nie prowadzi się już takich zajęć ... a szkoda chociaż nieumiejętnie prowadzone też skutku nie odnoszą (chłopcy dmuchają w prezerwatywy jakby to balony były)

Nic zabieram się za pisanie mojej teorii

[bydgoszczanka]

Byłam u dentystki i..... na razie ( chyba w ogóle) nie będzie zabiegu . Jeszcze leczenie i zabiegi kosmetyczne. Jak się cieszę .
Co do aborcji to zgadzam się z Wami. Kobieta powinna o tym decydować.
Antykoncepcja - darmowa. Brałam jeszcze rok temu tabletki, przerwałam bo chcę drugą dzidzię . NO i właśnie co do edukacji młodzieży, brak rozmów z rodzicami. Myślę, że w wielu domach to jeszcze temat tabu. My ( ja i TZ) staramy sie uświadamiać naszego 9-cio latka , oczywiście dostosowując wiadomości do wieku. Ostatnio mieliśmy taki przypadek: do Łukasza wiadomo od czasu do czasu przychodzą koledzy. Fajnie sie bawia . Zawsze mu mówię, że mogą przchodzić jak przynajmniej ja jestem w domu. Któregoś dnia dzwoni do mnie syn i się pyta czy mogą przyjść koledzy, mówię mu że jak ja przyjdę z pracy to tak. Przychodzę do domu i widzę, że ktoś jednak był .Łuki oczywiście się wypiera.No i cos mi nie grało z kompem. TZ wszedł w historię , a tam : x laski.pl, nagie babcie, i jeszcze jakies stronki. Szok. Koledzy mu pokazali. Ale porozmawialiśmy z nim spokojnie, bez krzyków. Skończyło się na tym, że koledzy zostali uświadomieni, że my wszystko wiemy. I ostatnio jak ich spotkałam przed szkołą, to głowy w dół nawt dzień dobry nie powiedzieli. Ale się rozpisałam ufff

[PIRANIA_P]

Dokładnie tak, malijko i elianko. Wszystko w dużej mierze zależy od uświadomienia. Jak tak sobie czasmi patrze na te matki z tyloma dziećmi to mi ich szkoda. Ale uważam że mają wybór, ale nie zawsze z niego korzystają. Niedawno w zeszłym roku był taki przypadek że babka urodziłą chyba z 11 albo 12 dzieci (nie pamiętam dokładnie) i przy ostatnim porodzie zmarła, ojciec dzieci tak strasznie rozpaczał co on teraz sma zrobi, ale jak robił tyle dzieci to się nie zastanawiał. Aj szkoda gadać. Ja osobiście też uważam że antykoncepcja powinna być darmowa, ale w naszym pięknym kraju to sie chyba nigdy nie stanie. Nie ma na szpitale to na to też nie będzie. Ale jak by to moja mama powiedziała że znowu politykuję

Trzeba na bardziej przyjemny temat zmienić.

[PIRANIA_P]

Ja mam siostrzenicę w wieku 17 lat, no prawie 18 bo w maju kończy. Ja z siostrą od dawna ją uświadamialiśmy bo uważałysmy że tak będzie lepiej niz jak się z ręką w nocniku obudzi. Od zeszłego roku bierze tabletki (ale to ze względów zdrowotnych, chociaż już teraz to nie tylko takich). U nas w rodzinie babki mają zawsze problemy z hormonami i raz mają @ a raz nie.
A teraz to ja nawet spokojniejsza jestem że nie zostanę młodą ciocio-babcią

i tak na zakończenie powiem tylko tyle że rodzice w pogoni za kasą nie rozmawiają ze swojmi dziećmi, a później się dziwią że dziecko w ciąży albo ćpa. Dobrze że moja Gadzia ma mnie to przynajmiej ma z kim o tym pogadać.

[kamilcia_w]

to teraz może ja swoje 5 groszy dorzucę...
co do aborcji tak jak większość z Was uważam że kobieta powinna sama decydować...denerwuje mnie strasznie jak bardzo kościół walczy z aborcja, ze współżyciem przed ślubem, antykoncepcją itp....nie uważam się za wzorową katoliczkę, kiedyś byłam bliżej Boga ale wszytko odwróciło się diametralnie kiedy przy spowiedzi ksiądz zrobił ze mnie pierwsza ****ę w mieście i pogonił, strasznie się z tym źle czułam bo uważałam że bardzoooooooo przesadził, po tym wszystkim rozmawiałam z innym księdzem który powiedział mi tak "przykro że tak się stało, pamiętaj jedno, w tych czasach coraz więcej księży robi z siebie despotów"...
co do antykoncepcji uważam że to strasznie droga sprawa...ale mam koleżankę która płaci za tabletki niecałe 2 zł, no podobno są refundowane, ale jak widzę cenę 30 a 2 to chyba bym się bała zabrać za te tańsze...

[kawa80]

a jak powiem że jestem ze wsi i chciałabym mieć trzecie dziecko to też mnie zaszuflatkujecie do tych "jakże interesujących rodzin"?

[Owieczka666]

Napisane przez malijka

W skrajnych przypadkach za .... ale tylko w skrajnych (zdrowie matki, choroba dziecka, gwałt, ewentualnie jeszcze młode matki)
W innych przypadkach jestem przeciwko ... płód to już dziecko i ma prawo do życia
Legalizacja nie byłaby głupim pomysłem w takich przypadkach bo często dochodzi do aborcji w naprawdę kiepskich warunkach
A jestem przeciwko też dlatego, że nam pokazali filmik ... i myślałam .... że zwymiotuję

ja sie zgadzam ze wszystkim oprocz mlodych matek. kazdy powinien odpowiadac za swoje czyny

Napisane przez kamilcia_w

kawa80
Beaux przepraszam że tak brzydko powiem ale coś mi się zdaje że kręcisz, ja w tandetę w Twoim wykonaniu sory ale nie wieżę...

popieram

Napisane przez elianka

o matko, kawa... ja chodze do dentystki babki i jej łapska papierochami śmierdzą.. a co do boskich facetów, to ja mam tylko ślinotok jak widze mojego fryzjera (tak, tak faceta...)

hehhehe... moja mama chodzi do tagiego salonu(kosmetycznego nie peugeota) i tam jest tez fryzjer. na pierwszy rzut oka ok nawet moznaby zaszalec i powiedziec ze przystojny ale pedal...

[PIRANIA_P]

kawa80 no co ty piszesz. To nic złego mnieć kilkoro dzieci. Najważniejsze umieć je wychować i mieć za co to zrobić. Ja osobiście mam 2 siostry czyli nas w domku było trzy sztuki. Teraz czasy są troszeczkę inne ale jeśli chce się więcej dzieci i ma się ku temu warunki to dlaczego nie!

[Owieczka666]

Napisane przez kamilcia_w

to teraz może ja swoje 5 groszy dorzucę...
co do aborcji tak jak większość z Was uważam że kobieta powinna sama decydować...denerwuje mnie strasznie jak bardzo kościół walczy z aborcja, ze współżyciem przed ślubem, antykoncepcją itp....nie uważam się za wzorową katoliczkę, kiedyś byłam bliżej Boga ale wszytko odwróciło się diametralnie kiedy przy spowiedzi ksiądz zrobił ze mnie pierwsza ****ę w mieście i pogonił, strasznie się z tym źle czułam bo uważałam że bardzoooooooo przesadził, po tym wszystkim rozmawiałam z innym księdzem który powiedział mi tak "przykro że tak się stało, pamiętaj jedno, w tych czasach coraz więcej księży robi z siebie despotów"...
co do antykoncepcji uważam że to strasznie droga sprawa...ale mam koleżankę która płaci za tabletki niecałe 2 zł, no podobno są refundowane, ale jak widzę cenę 30 a 2 to chyba bym się bała zabrać za te tańsze...

niektore sa naprawde refundowane(moja ciocia miala za niecale 4zl) ale nie dlatego ze nie tylko byly antykoncepcyjne ale regulowaly ilosc hormonow i dzialaly jako antybiotyk do cery i jeszcze na cos tam dobrze wplywaly takze refundowane sa tylko te ktore wplywaja na cos jeszcze oprocz antykoncepcji.

[kawa80]

co ja piszę? ja po prostu dziś mam doła, myślałam że jak wejdę na plotkowy to mi się nastrój poprawi, ale coś nie, ryczeć mi się chce i tyle

[Owieczka666]

Napisane przez PIRANIA_P

kawa80 no co ty piszesz. To nic złego mnieć kilkoro dzieci. Najważniejsze umieć je wychować i mieć za co to zrobić. Ja osobiście mam 2 siostry czyli nas w domku było trzy sztuki. Teraz czasy są troszeczkę inne ale jeśli chce się więcej dzieci i ma się ku temu warunki to dlaczego nie!

popieram. ja uwazam ze powinno sie miec tyle dzieci ile sie chce i jest sie w stanie utrzymac nawet jesli by to mialo byc 30. nie popieram jednak rodzin ktore maja po 7/8 dzieci i nie maja za co ich utrzymac i brakuje im nawet na chleb.

[PIRANIA_P]

Tak Owieczko, tylko dalczego lekarze nie przepisują tych tańszych??

[Owieczka666]

Napisane przez PIRANIA_P

Tak Owieczko, tylko dalczego lekarze nie przepisują tych tańszych??

hmmm nie wiem wlasnie... tak samo jest z antybiotykami: przepisuja drozsze zagraniczne a nie tansze polskie chociaz dzialaja tak samo. kiedys byla nawet taka sprawa z insulina. zagraniczna kosztuje ok 30zl a polska 4z groszami... pewnie zalezy im na kasie.nfz pewnie ma pewnie wiecej kasy jak sprzedaje sie drozsze...

[kamilcia_w]

Napisane przez PIRANIA_P

kawa80 no co ty piszesz. To nic złego mnieć kilkoro dzieci. Najważniejsze umieć je wychować i mieć za co to zrobić. Ja osobiście mam 2 siostry czyli nas w domku było trzy sztuki. Teraz czasy są troszeczkę inne ale jeśli chce się więcej dzieci i ma się ku temu warunki to dlaczego nie!

PIRANIA ma racje, jak można sobie na to pozwolić to super jak jest dużo dzieci przynajmniej jest wesoło, gorzej jak bieda piszczy z każdej strony bo wtedy zawsze jakieś problemy są.
Nas tez jest trójka a od marca nawet czwórka bo mieszka z nami mój kuzyn który wcześniej był jedynakiem i traktujemy go jak brata...śmieje się że wypełnia lukę jak mnie nie ma...osobiście wolałabym mieć więcej niż jedno dziecko...

[PIRANIA_P]

Napisane przez kawa80

co ja piszę? ja po prostu dziś mam doła, myślałam że jak wejdę na plotkowy to mi się nastrój poprawi, ale coś nie, ryczeć mi się chce i tyle

Kawusia no co ty, to trzeba duży kopczyk nad tym dołkiem zrobić

Ja też mam od paru dni a może i nawet miesięcy dołka więc Ciebie rozumię. Nawet sobie dziś avatarek zmieniłam dla polepszenia humoru, nawet nikt tego nie zauważył.

[malijka]

Owieczko owszem rozumiem trzeba za czyny odpowiadać, ale czasami to nawet nie ich wina, tylko nieuświadomienia ... poza tym powiedziałam, że ewentualnie to też zależy nie można wszystkich nastek do jednego wora pchać ...

Kawuś wielodzietność zaczyna się po 2, ale chyba nie taka wielodzietność była na myśli ... jeśli np. chodzi o moje dzieciaczki to z tych co znam najlepiej chyba tylko jedno dziecko ma jedno rodzeństwo a reszta po 4, 5 poza tym .. na wsi jest jednak inaczej ... (to też zależy od tego jaki rodzaj domu masz ) jak masz kury i krowę to masz niejako co jeść i pić .... a w mieście albo masz pracę i pieniądze albo klepiesz biedę ... i teraz miej jeszcze 4 albo 5 dzieciaków ...

Ehhh dziewczyny ja znowu słyszałam, że niedługo nie będą wcale refundowane :/