Wypadające włosy - PODSUMOWANIE!

[201804200952]

Napisane przez anciaahk

A ja zacznę kurację od środka - Vitapilem i Humavitem tylko nie wiem którym (pomóżcie). Dobre zdanie po przeczytaniu wątku mam też o Nerilu.

Vitapil ma chyba nieco lepszy skład I nie trzeba łykać tyle dziennie co Humavitu

[anciaahk]

Napisane przez Puniax

Tak, są 4 rodzaje. Najczęściej polecanym jest Humavit Z "skrzyp i pokrzywa", ale ty przecież nie możesz go łykać...

[czuczenka]

Ja brałam Humavit taki z niebieska nakretka, ale mi sie skonczyl to kupilam za namowa dermatologa skrzypovite i stwierdzam ze jest beznadzijena , bo Humavit jeszcze dodatkowo wplywal dobrze na moja cere bo zaiwral drożdze , a skrzypovita nic mi sie wydaje nie poprawia aha dostalam tez taka płukanke do smarowania, ale ostatnio nie chce mi sie nia smarować bo tez mi sie wydaje ze nic nie daje matko

[sylssa]

Polecam Vitapil- stosuję go ponad 2 tygodnie i napewno jest lepiej . Włoski wypadją, ale znacznie mniej. Na lepsze efekty trzeba poczekać niestety nieco dłuzej . Kolejy plus to taki, że trudno zapomnieć o jednej tabletce, która przyjmuje się zaraz po głównym posiłku . Newet jak sklerotyczka pamiętam....

[bohumilka]

Zwracam sie do osob, ktore uzywaly Dermeny - ja mialam wrazenie, ze ten szampon w ogole nie myje, w czasie masowania wydawalo mi sie, ze to strasznie tępo idzie, bez zadnego poslizgu, nie chodzi o to, ze malo sie pieni, ale u mnie to byl jeden wielki kołtun nie do rozczesania. Zrezygnowalam z niego.
W rozmowach ze znajomymi ciagle slysze o wypadaniu wlosow, juz zaczynam myslec, ze to dlatego, iz lato bylo dosc upalne, jesc sie nie chcialo i stad teraz niedobory witamin - przynajmniej ze mna tak bylo. Poza tym po wakacjach zaczela sie stresujaca praca i intuicja mi mowi, ze z magnezem u mnie kiepsko...a ja nienawidze lykania czegokolwiek.
Czy przy szamponie Dermana uzywalyscie tez Dermeny odzywki lub zelu, bo wiem, ze takie cos tez jest.
Sorki za chaos myslowy - to dowod na brak magnezu
Pozdr

[anciaahk]

A ja myslałam o łykaniu i Vitapilu i Humavitu. Tak dla uzupełnienia, bo humavit ma chyba inne składniki. Wiem, że tych Humavitów jest kilka rodzajów z czego jeden ze skrzypem, ale ja skrzypu nie mogę łykać. Więc chyba kupię wersję podstawową. Zawsze trochę pomoże. Nawet słyszałam o wersji z magnezem... to tak na stres, który pewnie powoduje to wypadanie ://///

[201804200952]

Napisane przez bohumilka

Zwracam sie do osob, ktore uzywaly Dermeny - ja mialam wrazenie, ze ten szampon w ogole nie myje, w czasie masowania wydawalo mi sie, ze to strasznie tępo idzie, bez zadnego poslizgu, nie chodzi o to, ze malo sie pieni, ale u mnie to byl jeden wielki kołtun nie do rozczesania. Zrezygnowalam z niego.

Hmmm... Z tymi szamponami tak właśnie jest Używam co prawda Nerilu, ale początkowo odczucia miałam takie same, to są specjalne szampony, nie mają takich składników jak normalne stąd ich nieco inne "zachowanie się" na głowie Ja bym nie rezygnowała tak łatwo... No chyba, że Twoje wypadanie nie jest aż tak starszne...
Pozdrawiam!

[whitebeth]

Napisane przez Myszi

Hmmm... Z tymi szamponami tak właśnie jest Używam co prawda Nerilu, ale początkowo odczucia miałam takie same, to są specjalne szampony, nie mają takich składników jak normalne stąd ich nieco inne "zachowanie się" na głowie

Apropos tego "zachowania się" na głowie Nerilu to kiedy juz odczekjesz z nim w postaci piany na głowie te kilka minut to czujesz szczypanie/mrowienie? Wiem ,że takie szampony mają działanie drażniące( poprawa krążenia itp.) ale się zastanawiam, czy to właśnie tak się powinno objawiać?

[201804200952]

Napisane przez whitebeth

Apropos tego "zachowania się" na głowie Nerilu to kiedy juz odczekjesz z nim w postaci piany na głowie te kilka minut to czujesz szczypanie/mrowienie? Wiem ,że takie szampony mają działanie drażniące( poprawa krążenia itp.) ale się zastanawiam, czy to właśnie tak się powinno objawiać?

Nic mnie nie szczypie, ale Tobie pewnie tak się dzieje, bo może masz podrażnioną skórę, albo jakieś strupki, a może po prostu bardziej wrażliwą
Amplikowałam kiedyś Seboradin mojemu chłopakowi i go starsznie piekła skóra głowy, a mi nic się nie dzieje. Sama nie wiem

[whitebeth]

Napisane przez Myszi

Nic mnie nie szczypie, ale Tobie pewnie tak się dzieje, bo może masz podrażnioną skórę, albo jakieś strupki, a może po prostu bardziej wrażliwą
Amplikowałam kiedyś Seboradin mojemu chłopakowi i go starsznie piekła skóra głowy, a mi nic się nie dzieje. Sama nie wiem

No własnie nie mam żadnych uszkodzeń naskórka. To może nie szczypanie ale takie mrowienie..które się utrzymuje jeszcze chwilę po umyciu...

[201804200952]

Napisane przez whitebeth

No własnie nie mam żadnych uszkodzeń naskórka. To może nie szczypanie ale takie mrowienie..które się utrzymuje jeszcze chwilę po umyciu...

Dziś będę myła głowę to zobaczę
Pewnie masz wrażliwą skórę głowy, ale jeśli nic złego poza tym się nie dzieje i strasznie Ci to nie przeszkadza to może nie ma się o co martwić...
Ale w sumie nie jestem żadnym ekspertem, może ktoś inny ma jakieś podobne doświadczenia

[As!a]

Napisane przez czuczenka

Ja brałam Humavit taki z niebieska nakretka, ale mi sie skonczyl to kupilam za namowa dermatologa skrzypovite i stwierdzam ze jest beznadzijena , bo Humavit jeszcze dodatkowo wplywal dobrze na moja cere bo zaiwral drożdze , a skrzypovita nic mi sie wydaje nie poprawia aha dostalam tez taka płukanke do smarowania, ale ostatnio nie chce mi sie nia smarować bo tez mi sie wydaje ze nic nie daje matko

Też uważam, że Skrzypovita jest beznadziejna.
A co do płukanki, to lepiej smaruj, bo ponoć czasem trzeba 3 miesięcy, żeby zauważyć efekty.

[misia_bella]

Dermena!!!!!

[patinda]

Ja kupiłam Dermene przedwczoraj,dzisiaj rano umyłam wlosy tym szamponem po raz drugi- jestem dobrej mysli i nie zamierzam sie poddac, chociaz na temat szamponow widze ze zdania sa podzielone.Faktycznie plącze włosy ale skoro to szampon leczniczy to sadze ze to tylko kwestia dobrej odrzywki i po sprawie .Ja uzywam Gliss kur-balsam płynny jedwab i jest naprawde swietny! a co najwazniejsze nie mam problemu z rozczesaniem wlosów po Dermenie
Pozdrawiam

[patinda]

Czy któraś z was używala ampułki Seboradin? jak tak, to czy były jakies widoczne efekty?

[anciaahk]

Napisane przez patinda

Czy któraś z was używala ampułki Seboradin? jak tak, to czy były jakies widoczne efekty?

W wątku byla mowa o tych ampułkach. W innych wątkach poświęconych wypadaniu włosów również. Sprawdź w wyszukiwarce.

[Puniax]

Napisane przez patinda

Czy któraś z was używala ampułki Seboradin? jak tak, to czy były jakies widoczne efekty?

Ja stosowałam, ale oprócz tych ampułek stosowałam jeszcze inne kuracje, i ogólnie pomogło. Ale co miało największy wpływ? Nie wiem...

[sylwiątko]

Ja również od długiego już czasu mam problemy z wypadającymi włosami.Jest tyle dostępnych farmaceutyków i odżywek,że nie wiadomo na co się zdecydować i co pomoże. Mnie wiele rzeczy nie pomagało.
Zaczęłam stosować pewien stary domowy sposób:
- olejek rycynowy
- cytryna
- żółtko
-witamina A + E
I taką miksturę wcieram wacikiem we włosy - cebulki, zawijam we folie i ręcznik.Trzymam ok godz. i spłukuje
Zauważyłam , że po tym specyfiku odrastają mi nowe włoski i to całkiem sporo.
Ale i tak przez cały czas duuużo mi wypadało....
weszłam niedawno na tę stronke i metodą większości wybrałam szampon RADICAL.Mnie pomogło niemal natychmiast.Wypada mi o połowę mniej włosów.Do tego stosuje odżywke do wcierania w skórę głowy tej samej firmy.
Na prawde dobra i niedroga .Mogę polecić.
Życze powodzenia w walce z tą przypadłością, bo dla kobiety to niemały problem.
Ja stresowałam się szczotkowaniem i myciem włosów.Masakra.

[201804200952]

Napisane przez patinda

Czy któraś z was używala ampułki Seboradin? jak tak, to czy były jakies widoczne efekty?

Ja właśnie zaczęłam stosować Ale dopiero 2 ampułki zużyłam... Poczekamy, zobaczymy

[patinda]

dzieki za odpowiedz ja wlasnie kupilam je wczoraj,narazie zużylam jedna i bede cierpliwie czekac.Pozatym już zauważyłam ze troszke mniej wypada ich przy myciu bo od paru dni codziennie myje głowe Dermeną.

[lafigue]

Zazdroszczę wszystkim, którym tak niewiele pomogło. Ja przeszłam chyba już przez wszystko, cięzko nawet wyliczyć. Od szamponu Vichy, Seboradin, Dermena i jakiegośtam od dermatologa, poprzez wszystkie maseczki, odżywki (wax,arabskie olejki, radical,wszystkie kosmetyki na słabe i wypadające włosy - też te z salonów fryzjerskich i aptek), witaminki (wszystko co na rynku ze skrzypem + duże ilości cynku i wit. A+E - zalecone przez dermatologa, kwas foliowy, drożdże, żelazo, vitafem, itd), przez picie pokrzywy ze skrzypem, nakładanie nafty z olejem rycynowym, soku z rzepy, przez obydwa loxony oraz jakieś mieszanki od dermatologów (niestety odwiedziłam ich wielu). Przeszłam też mycie włosów w gotowanej wodzie - kiedy stwierdzono, że to uczulenie na wodę w mieście do którego wyjechałam na 2 lata, chociaż problem zaczął się dopiero po roku mieszkania tam, przez masaże (dla poprawy ukrwienia) i takie tam. Po półtorej roku walki została mi cała szafka niedokończonych opakowań kosmetyków i leków, bardzo marne, rzadkie włoski (kiedyś miałam prawdziwą lwią grzywę, której zazdrościły mi wszystkie koleżanki i gratulowali fryzjerzy) i czarna rozpacz. I wtedy wróciłam do Wawy, obcięłam na króciutko włosy i.....zaczęły znacznie mniej wypadać. Mogę wręcz powiedzieć, że prawie pozbyłam się problemu. Używam teraz takiej mieszanki: 1 ampułka biostyminy,3 krople wit. D3,3 kropole cytryny i odrobina wody - wcieram to w główkę i nie spłukuję do następnego mycia. Włoski rosną jak szalone, mam teraz drugą grzywkę . jest to sposób podrzucony przez sisotrę koleżanki i wypróbowany już przez sporą grupę osób. Po moim doświadczeniu dochodzę więc do wniosku, że często walka jest ciężka, kosztowna i długotrała, ale z czasem kończy się sukcesem. Dlatego wszystkie kobietki załamane sytuacją swoich włosów - głowa do góry!

[anciaahk]

Napisane przez lafigue

Zazdroszczę wszystkim, którym tak niewiele pomogło. Ja przeszłam chyba już przez wszystko, cięzko nawet wyliczyć. Od szamponu Vichy, Seboradin, Dermena i jakiegośtam od dermatologa, poprzez wszystkie maseczki, odżywki (wax,arabskie olejki, radical,wszystkie kosmetyki na słabe i wypadające włosy - też te z salonów fryzjerskich i aptek), witaminki (wszystko co na rynku ze skrzypem + duże ilości cynku i wit. A+E - zalecone przez dermatologa, kwas foliowy, żelazo, vitafem, itd), przez picie pokrzywy ze skrzypem, nakładanie nafty z olejem rycynowym, soku z rzepy, przez obydwa loxony oraz jakieś mieszanki od dermatologów (niestety odwiedziłam ich wielu). Przeszłam też mycie włosów w gotowanej wodzie - kiedy stwierdzono, że to uczulenie na wodę w mieście do którego wyjechałam na 2 lata, chociaż problem zaczął się dopiero po roku mieszkania tam, przez masaże (dla poprawy ukrwienia) i takie tam. Po półtorej roku walki została mi cała szafka niedokończonych opakowań kosmetyków i leków, bardzo marne, rzadkie włoski (kiedyś miałam prawdziwą lwią grzywę, której zazdrościły mi wszystkie koleżanki i gratulowali fryzjerzy) i czarna rozpacz. I wtedy wróciłam do Wawy, obcięłam na króciutko włosy i.....zaczęły znacznie mniej wypadać. Mogę wręcz powiedzieć, że prawie pozbyłam się problemu. Używam teraz takiej mieszanki: 1 ampułka biostyminy,3 krople wit. D3,3 kropole cytryny i odrobina wody - wcieram to w główkę i nie spłukuję do następnego mycia. Włoski rosną jak szalone, mam teraz drugą grzywkę . jest to sposób podrzucony przez sisotrę koleżanki i wypróbowany już przez sporą grupę osób. Po moim doświadczeniu dochodzę więc do wniosku, że często walka jest ciężka, kosztowna i długotrała, ale z czasem kończy się sukcesem. Dlatego wszystkie kobietki załamane sytuacją swoich włosów - głowa do góry!

A mogłabyś coś bliżej na temat tej biostyminy? Co to takiego?

[lafigue]

Biostymina to wyciąg z aloesu, na opakowaniu jest napisane, że należy stosować dożylnie w celu wzmocnienia organizmu i przy chorobach dróg oddechowych mnie natomiast dermatolog poleciła maseczke z biostyminą i żółtkiem, a koleżanka właśnie mieszankę biostyminy, wit. D3 (w płynie - to taka dla dzieci o anyżkowym zapachu ) i soku z cytryny (chociaż sok nie jest podobno konieczny). Ja na początku używałam dwie ampułki na jeden raz, przez dwa tygodnie, tak co 3 dzień. Teraz używam już jak mi się przypomni 1 ampułkę . Biostymina dostępna jest praktycznie w każdej aptece, jej cena to ok.10 zl za 10 ampułek. Podobno jest na receptę, ale ode mnie nikt nigdy recepty nie chciał.

[anciaahk]

Hehe, właśnie nazwa wydawała się taka znajoma - już wiem czemu, kiedyś miałam zastrzyki z biostyminy w celu wzmocnienia odporności... ależ bolało... .
A tu proszę takie alternatywne zastosowanie .

[201804200952]

W temacie cisza...

Tak źle czy tak dobrze?

Ciągle wypadają i nie piszecie? Czy przestały wypadać i zapomniałyście się pochwalić po czym?

Puk, puk...

[whitebeth]

Ja niestety sie jeszcze nie uporałam z wypadaniem. Nadal używam Nerilu, łykam Silice i Periofem.Do wcierania używam teraz loxonu 2% ,wiem ,że to ryzykowne, ale nic do tej pory nie pomogło zrobilam też morfologie ,ale nie potrafie odszyfrować wyników :/

[Opiumalfa]

u mnie pogorszenie

[201804200952]

Napisane przez whitebeth

Ja niestety sie jeszcze nie uporałam z wypadaniem. Nadal używam Nerilu, łykam Silice i Periofem.Do wcierania używam teraz loxonu 2% ,wiem ,że to ryzykowne, ale nic do tej pory nie pomogło zrobilam też morfologie ,ale nie potrafie odszyfrować wyników :/

Whitebeth A lekarz? Nie wybierasz się z wynikami? Tak nie można
Nie we wszystkim potrafimy same sobie pomóc...
Najważniejsze to krwinki czerwone . Czy nie jest ich za mało, bo przy wypadaniu włosów lekarka podejrzewała u mnie przede wszystkim niedokrwistość (anemię), a także krwinki białe. A nie masz na wyniku badań wypisanych norm?
Powinnaś iść do lekarza Wypadanie włosów może być oznaką wielu chorób, nie wolno tego lekceważyć .
A Loxon? Hmmm... Wiele osób tu o nim pisało (ja również), nie powinnaś używać go na własną rękę, pewnie to wszytsko wiesz Ale jakoś tak się zmartwiłam...
Pozdrawiam!

[201804200952]

Na tej stronie podane są normy poszczególnych składników krwi dla kobiet i dla mężczyzn --> http://www.resmedica.pl/zdart8984.html
Może Ci się przyda

[whitebeth]

Napisane przez Myszi

Na tej stronie podane są normy poszczególnych składników krwi dla kobiet i dla mężczyzn --> http://www.resmedica.pl/zdart8984.html
Może Ci się przyda

dziekuję Ci bardzo Co do Loxonu to dermatolog kazała mi go używać A skierowanie na badania wyprosiłam od rodzinnego lekarza ,bo dermatolog nie chciała mi dać, powiedziała ,ze nia ma sensu.. i teraz nie wiem za bardzo do kogo iść z interpretacją tej morfologii : czy do rodzinnego( powiedział,że jak zrobie wyniki to z nimi iśc do dermatologa ) ,a dermatolog nie chce słyszeć o robieniu badań wiem,żę trzeba pójść z tymi wynikami i pójdę ale się zastanakwiam gdzie. Może zmienić znów dermatologa. ale to do niczego nie prowadzi, taki brak konsekwencji.. Sama juz nie wiem.