Wypadające włosy - PODSUMOWANIE!

[noseknosek]

aktualnie nie ma go nikt z allegro

[Agaimka]

Napisane przez noseknosek

aktualnie nie ma go nikt z allegro

Może znów wystawię(ja kupiłam ostatnie 2 ) jeszxcze mi nie przyszedł, ale jak wypróbuję to opiszę jego działanie, głównie kupiłem ze względu na szybszy wzrost włosów(licze ze daje taki efekt)

[Angi74]

W kwestii wypadania włosów,to nieadwno doszłam do wniosku,ze przegrzanie i upały powodują u mnie wzmozone wypadanie włosów.Noszę zawsze jakiś kapelusik-ochrona buzi przed UV,w efekcie skóra się poci,zatykają pory.
Myślę ze to logiczne? Co o tym sądzicie?

[201804200952]

Napisane przez Angi74

W kwestii wypadania włosów,to nieadwno doszłam do wniosku,ze przegrzanie i upały powodują u mnie wzmozone wypadanie włosów.Noszę zawsze jakiś kapelusik-ochrona buzi przed UV,w efekcie skóra się poci,zatykają pory.
Myślę ze to logiczne? Co o tym sądzicie?

Angi , ja mam niestety podobne spostrzeżenia
Myślę, że jest w tym dużo racji.

Znów przyszły upały i znów zaczęło się moje wypadanie...
Mimo że stale łykam Vitapil, skóra głowy w porządku, dobrze się odżywiam.

Jednak włosy ciągle ściśnięte gumką czy spinką, bo za gorąco
Ogólnie jakieś takie osłabienie - mam już dość tych upałów !

[redpanda]

dziewczyny a ile wam tych wlosow wypada? Bo 100 dziennie to ponoc norma. Jak mozecie okreslic ilosc wypadajacych wlosow? Bo ja np jak biore prysznic to wyciagam garsc wlosow pozniej jak juz troszke przeschna i je rozczesuje to znow garsc albo i wiecej no i pozniej to tylko obieram ubrania i poduszke z wlosow. Jak odkurzam dywany to kepy wlosow zbieram jestem przerazona! Kiedys mi tyle nie wypadalo dopiero jak zaczelam brac hormony to zauwazylam ze wypada mi znacznie wiecej niz 100 dziennie. Przestalam brac hormony bo myslalam ze to od tego, nie biore ich juz rok ale wlosy jak wypadaly tak wypadaja uzywam jakies odzywki (nigdy wlosow nie farbowalam, nigdy nie uzywam niszczacych wlosy zelow lakierow pianek itp) ale nic nie pomaga. Moze sprobuje brac ten magnez moze mam go za malo...wszystkiego trzeba probowac. Pozdrawiam

[Angi74]

Napisane przez Myszi

Angi , ja mam niestety podobne spostrzeżenia
Myślę, że jest w tym dużo racji.

Znów przyszły upały i znów zaczęło się moje wypadanie...
Mimo że stale łykam Vitapil, skóra głowy w porządku, dobrze się odżywiam.

Jednak włosy ciągle ściśnięte gumką czy spinką, bo za gorąco
Ogólnie jakieś takie osłabienie - mam już dość tych upałów !

Myszi,ja właśnie staram się nie spinać włosów,mimo upałów.W domu co chwila ochładzam głowę przy duzym wentylatorze,kupiłam szampon peelingujący skórę głowy (LPR-Kerium)
Ja tez mam juz szczerze dosyć upałów,ale juz niedługo( w niedzielę) wyjezdzam-będę juz tylko w klimatyzowanych pomieszczeniach

[Angi74]

Napisane przez redpanda

dziewczyny a ile wam tych wlosow wypada? Bo 100 dziennie to ponoc norma. Jak mozecie okreslic ilosc wypadajacych wlosow? Bo ja np jak biore prysznic to wyciagam garsc wlosow pozniej jak juz troszke przeschna i je rozczesuje to znow garsc albo i wiecej no i pozniej to tylko obieram ubrania i poduszke z wlosow. Jak odkurzam dywany to kepy wlosow zbieram jestem przerazona! Kiedys mi tyle nie wypadalo dopiero jak zaczelam brac hormony to zauwazylam ze wypada mi znacznie wiecej niz 100 dziennie. Przestalam brac hormony bo myslalam ze to od tego, nie biore ich juz rok ale wlosy jak wypadaly tak wypadaja uzywam jakies odzywki (nigdy wlosow nie farbowalam, nigdy nie uzywam niszczacych wlosy zelow lakierow pianek itp) ale nic nie pomaga. Moze sprobuje brac ten magnez moze mam go za malo...wszystkiego trzeba probowac. Pozdrawiam

Liczę kłębki wypadniętych włosów,zeby mieć pewność i nie panikować bez potrzeby.
Podczas mycia,przy spłukiwaniu odzywki wypada ok 200,potem podczas czesania ok 100.W ciagu dnia juz pojedyńcze.
Ogólenie o połowę za duzo.

[201804200952]

Napisane przez Angi74

Myszi,ja właśnie staram się nie spinać włosów,mimo upałów.W domu co chwila ochładzam głowę przy duzym wentylatorze,kupiłam szampon peelingujący skórę głowy (LPR-Kerium)
Ja tez mam juz szczerze dosyć upałów,ale juz niedługo( w niedzielę) wyjezdzam-będę juz tylko w klimatyzowanych pomieszczeniach

Ooo... Ale Ci dobrze
Ja niestety zostaję na tej naszej "patelni".

Będę się starała nie spinać tak często włosów, przynajmniej w domu, zwłaszcza że od takiego ściskania boli mnie później skóra głowy

A co ilości wypadających włosów to ja wolę nie liczyć
Wiem, że nie wypada ich strasznie dużo, ale po zeszłorocznym "dramacie" jestem na tym punkcie przewrażliwiona i wolę dmuchać na zimne.
Właściwie włosy nie powróciły od czerwca zeszłego roku do swojego dawnego stanu, zimą mniej więcej doszły do siebie, a teraz boję się, że to znowu wraca ...

[Angi74]

Myszi ja dokładnie tak samo jestem przewrazliwiona na punkcie wypadania moich włosów.Dwa lata temu skończył się mój dramat i myślałam,ze juz nie wróci..Tak jak pisałam wyzej ,równocześnie z pojawianiem się upałów włosy zaczęły znowy wypadać w duzych ilościach .
A czy próbowalaś tak zachwalanej w tym wątku Dermeny? Ja jutro idę kupić szmpon i zel.Vitapil juz łykam a moich cudownych ampułek FOLCARE nie ma nigdzie w hyrtowniach ,szukałam w róznych miastach.Ale będę tez niebawem we Francji i mam nadzieję ze tam to dostanę.

[Angi74]

No i juz znam przyczynę mojego "letniego" wypadania włosów.
Zbadałam poziom prolaktyny ( w teście prolaktynowym) i znów jest za wysoki.Juz było dobrze a tu "zonk"...Teraz mam jasność.Po powrocie zbadam tarczycę.

[agulkaa]

Mi wlosy wypadaly garściami!!!!! płakałam, ze chyba będe łysa!!!!! Dodam, że różne witaminki itp oraz specyfiki na włosy byly mi znane bo niedawno sie uporalam z wypadaniem wlosow (gl chyba seboradinem). Ale to co przechodzilam jeszcze do dzis byly okroone!!!! w końcu tydzien temu odwiedzilam dermatologa...stwierdzil ze mam lysienie androgenowe.... po przeczytaniu postow dfziewczyn z tym typem lysienia zalamalam sie ze juz niedlugo nie bede miala wlosow!!! Dermatolog przepisal mi Aplicort E i razem z Nerilem szampon i tonik chyba sie uporalam z wypafdaniem w niecaly tydzxine!!! Dzis juz nie ma tyle wlosow na poduszce i nie wyciagam garsciami!!!!! czyzby to juz koniec??? ehh zeby nie zapeszyc....

Ale po przeczytaniu postow na wszystkich 22 stronach doszlam do wniosku ze to co dziala na jednego niekoniecznie zadziala na innego...nie ma co uogolniac wiedy na temat preparatow...ja wroce na pewno do seboradinu bo to chyba bylo dl amnie najlepsze!!!

Teraz zabieram sie za odbudowe moich mieszkow wlosowych!!! 3majcie kciuki

[Angi74]

Agulkaa,witaj na wizazu.
A robiłaś badania hormonalne-potwierdzające za wysoki poziom androstendionu?

[agulkaa]

nie robilam wlasnie bo lekarz od razu stwierdzil u mnie ten typ lysienia...w sumie to chyba tylko na podstawie miejsc zwiekszonego wypadania wlosow czyli skronie i czubek glowy....na skroniach zostaly mi tylko wloski odrosniete jakies kilka miesiecy temu, dlugich brak nie wiem czy robic te badania bo i tak chyba na to sie nic nie poradzi oprocz aplicortu ktory juz mam...a lysa bede na starosc czy tak czy tak

[paradise]

Napisane przez Angi74

No i juz znam przyczynę mojego "letniego" wypadania włosów.
Zbadałam poziom prolaktyny ( w teście prolaktynowym) i znów jest za wysoki.Juz było dobrze a tu "zonk"...Teraz mam jasność.Po powrocie zbadam tarczycę.

Angi, mam do Ciebie pytanko, bo u siebie równiez podejrzewam zwiekszone wypadanie włosów w wyniku zaburzeń hormonalnych. jak w przeszłości (bo wnoskuję, że miałas juz ten problem) z tym sie uporałaś? brałas jakieś hormony, czy samo się uregulowało? zastanawiam sie nad wizyta u endokrynologa, bo chciałabym zrobić "fachowe" badania poziomu hormonów płciowych. Hormony tarczycy niedawno badałam i choć nie konsultowałam ich z lekarzem, to wg norm wygląda, że raczej wszystko jest ok.

[Angi74]

Paradise.Wszystko szczegłowo opisywałam w tym wątku.Na co się leczyłam i co stosowałam. Po kuracji było super-jak widać na fotkach( tez zamiściłam w wątku) było juz proawie doskonale.Ale problem znów się pojawił jak podskoczyła mi ponad normę prolaktyna.

A tu link dla wszystkich mających problemy z prolaktyną.Jak wyczytałam większość z osób z nadmiarem tego hormonu cierpi na wzmozone wypadanie włosów.http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=1567694&start=330

[paradise]

dzięki za odp. postaram się przeczytac cały watek w wolnym czasie

[Karmen_1984]

czesc,wróciłam ! tylko nick troszke zmieniłam bo nie mogłam sie zalogowac.
Juz było lepiej z moimi włoskami.Radical podleczył je, potem przestały wypadac,fajne sie zrobiły,czarna rzepa z Ziai tez sie sprawdziła,odzywke Radical uzywam do dzis.Wyjechałam do innego kraju problem minął,miałam mocne włosy,głowa mnie nie swędziała wcale,zadnego łupiezu,wróciłam znowu to samo.Zmiana wody tak zadziałała,i te upały.Ale nie ma teraz kobiety która nie narzeka na problem z włosami.Tylko jedne mają wiecej tych włosków ,drugie mniej i sie bardziej tym martwią.Mi włosy zaczely w marcu wychodzic,do dzisiaj nie wiem czemu.Wyniki dobre,tydzien Loxonu z własnej głupoty,odstawiłam zaczeły wychodzic bardzo,potem mniej a ja świrowałam z nerw i juz widziałam przeswity i wogóle wstydziłam sie na dwór wychodzic.A dermatolog obejrzała i powiedziała ze problemu nie widzi,ubytków zadnych.Aczkolwiek sama po sobie widziałam ze wypadło ich duzo
Wziełam włosy w swoje rece.Zadnych mocnych środków typu-włos odrosnie ale wpierw wiecej wyjdzie.
Wychodzą teraz wiecej troszke ale mieszcze sie wnormie.Tylko jak im teraz pomóc,nie maluje 7 miesiąc,zrezygnowałam ! łykam witaminki,szampony ziołowe,odzywka z Ziai albo Joanny (polecam)))) nic z drogeri i zdrowo sie odzywiam,moze wina wody.Tez mam mniej ich na czubku ale rosna malutkie,skronie tez troszke odrosły,ogólenie przerzadziły sie na czubku ale nie ma przeswitów.Co radzicie,jakie jeszcze badania warto zrobic ?
pozdrawiam !!!!!!!!!! Karmen_22

[Karmen_1984]

to ze sie przejmujecie,nie ma w tym nic złego.Był czas gdy koszmarem było dla mnie mycie głowy.Jak stałam i płakałam przed lusterkiem to sie ze mnie śmieli w domu,mama obejrzała moje włoy mówi ze odrastają,ale dołujące jest to ze wychodzą dalej,a taki wizaż jest po to aby sie dzielic tym co Nas martwi i w miare sobie pomóc.JUz troszke czasu tu z wami pisze, kolezanka CZEKO poleciła mi to co sama uzywała i tak jakos lepiej sie zrobiło.
Pozdrawiam WAs !!!!!!!!!!!!!!!

[eevvaa]

ile kosztuje vitapil?

[201804200952]

Napisane przez eevvaa

ile kosztuje vitapil?

To zależy gdzie
W aptekach internetowych 25/26 zł, w stacjonarnych około 30 zł.

Często jest teraz sprzedawany w opłacalnym zestawie z Calmazinem, o czym pisałam wyżej.

[remaiz]

Witam!
Jestem tu nowa choc śledzę wasze wypowiedzi od jakiegoś czasu. Mam oczywiście ten sam problem co wy z tym, że trwa on od kilku lat ( ok 5, 6 ). Na poczatku , gdy pojawiło się wypadanie poszłam do dermatologa, który przepisał jakieś wcieranki po których włosy wypadały jeszcze bardziej. O ile pamietam zaczęłam wtedy połykac skrzyp polny w tabletkach, trochę pomógł. Wcierki odstawiłam. I tak co jakiś czas, głównie sezonowo, )choc w tym roku już w czerwcu) wypadają mocno włosy . (dziś naliczyłam po myciu + rozczesanie= 140, ale to i tak nie jest tak bardzo dużo, bywało gorzej). Jak miałam 19 lat to wogóle nie znałam tego problemu, miałam piękne, kręcone mocne i gęste włosy. Myślałam, że tak będzie zawsze, oj jak ja się przeliczyłam . Biorę tabletki anty ale to raczej nie po nich wypadają bo zaczęły wypadac zanim zaczęłam brac. Kiedyś robiłam badania, szczegółową morfologię i jakieś hormony (tarczycę miałam ok)- dermatolog w tym przypadku się spisał, nawet nie musiałam nic sugerowac, sam dał skierowanie. No ale wszystko było ok. W tym roku stwierdziłam, że w biorę się porządnie za to, nie ma co. Pójde do mojego ginekologa i zrobie te badania hormonalne jeszcze raz, moze jakiś inny hormon jest przyczyną. Dziś kupiłam sobie ( zachęcona waszymi komentarzami) Radical- szampon + mgiełka (nawet się rozczesuje ) i kapsułki Seboradin. Oprócz tego łykam skrzyp (fuj) i magnez. No i walczymy dziewczynki, trzeba to w końcu pokonac
Dodam, że mam 26 lat i chciałabym jednak nacieszyc się pięknymi włoskami jeszcze wiele lat, bo to co jest teraz na mojej głowie nie zadowala mnie
Pozdrowionka dla wszystkich i nie poddawac się!!!

[Apfel]

Dziewczyny doskonale znam ten ból ! Właśnie w tym momencie chce mi się płakać. Przed chwilą rozczesałam włosy po myciu i specjalnie liczyłam ile mi ich wypadło. Jestem załamana było ich prawie 200!! A to tylko jedno czesanie Wmoim pokoju pod lustrem codzień na podłodze lądują garści moich włosów. Wydaje mi się że w duuużej mierze jest to wina prostownicy bo w sumie to dzieje się tak odkąd ją kupiłam. Ale dziwne dla mnie jest to, że wcześniej miałam zwykłą metalową i o wiele bardzej maltretowałam nią włosy a było o niebo lepiej Ale ja teraz bez prostownicy nie wyobrażam sobie życia. Na razie łykam tylko witaminę A i E, ale jak będe miała trochę kasy to wiem że muszę jakoś zainwestować w te moje włosy. I umówie się do dermatologa. Najlepsze jest to że jeszcze tak 1,5 roku temu chciałam mieć mniej włosów i narzekałam że mam ich za dużo

[Apfel]

Mam jeszcze małe pytanie: Czy u dermatologa trzeba badać krew?? Bo ja nie mogę to może ta wizyta wogóle nie ma sensu??

[Karmen_1984]

do Apfel/// demratolog napewno zleci badania krwi.Przynajmiej powinien! sprawdzic żelazo tez nie zaszkodzi.Ja sie wybieram na badania hormonów,moze one po porodzie mi figla platają.Sama juz nie wiem.Był czas gdy olałam te włosy i było ok,a jak tylko czytam co sie u innych dzieje to zaraz widze to samo u mnie przewrazliwienie.

[eevvaa]

Napisane przez Myszi

To zależy gdzie
W aptekach internetowych 25/26 zł, w stacjonarnych około 30 zł.

Często jest teraz sprzedawany w opłacalnym zestawie z Calmazinem, o czym pisałam wyżej.

dziękuję za informację

[arbuzela]

Jeszcze tu chyba nie pisalam, ale czesto Was czytam Mi tez wypadaly wlosy, koszmar prawdziwy.. Przy myciu i zaraz po, cale garscie. Bralam witaminki Vitapil przez 3miesiace, jedna dziennie, to sa takie na wzmocnienie cebulek. Mam wrazenie, ze troche pomogly, ale tylko troche, moze po prostu chcialam tak myslec. To co mi pomoglo zupelnie, tak, ze teraz nie wypadaja mi wcale!! to szampon Selsun Blue. Wlosy mylam co drugi dzien, z czego raz w tygodniu wlasnie tym szamponem. Po dwoch razach juz bylo widac znaczaca poprawe, a po 4-5 zupelnie przestaly wypadac! Aha, najsmieszniejsze ze to nie jest szampon na wypadanie wlosow, tylko na lupiez (ktorego nie mialam niegdy ale z desperacji sprobowalam i okazalo sie strzalem w dziesiatke!
Inne rady jakie moge Wam dac to: wyjechac na wies, albo w jakies spokojne miejsce na dwa trzy tygodnie, szczegolnie ze teraz wakacje i sprobowac zapomniec o tym w miare mozliwosci. Pozatym nie przesadzajcie z nadmierna iloscia kosmetykow, bo to wcale nie pomoze wlosom, jak sie je tak atakuje piec razy dziennie roznymi rzeczami, chyba najlepiej po jednym sprawdzac przez 3-4tygodnie czy dziala i dopiero pozniej nastepna rzecz. Jesli wypadaja mocno przy myciu, to nie wyczesujcie ich i nie wyciagajcie, bo wyjdzie jeszcze wiecej. Jak juz wyschna i sie je wyczesze, a wczesniej nie wyciaga przy myciu, to w sumie wylazi sporo mniej -liczylam! I ostatnia rada- czesto czeszcie wlosy, kilka razy dziennie nawey, ale dobra szczotka, bo poprawia to ukrwienie skory glowy i wzmacnia bardziej niz te wszystkie preparaty.
Powodzenia babeczki, wierze ze Wam tez sie uda wygrac z tym problemem!!

[remaiz]

Coś mi sie dziś przypomniało na temat wypadania włosów - podobno próchnica zębów ma wpływ na wypadanie (tak wykazały ostatnio badania amerykanskich naukowców). Nie wiem czy to prawda ale moze komuś przyda się ta informacja. Pozdrawiam!

[balenciaga]

Czesc - to moj pierwszy wpis w tym watku

Przeczytalam wszystkie wpisy - duzo tego, watek rozrosl sie imponujaco! Istna kopalnia wiedzy.

Od jakiegos miesiaca zauwazylam wzmozone wypadanie wlosow - podczas mycia do odplywu plyna pasma . Co dziwne - podczas czesania i w ciagu dnia nie ma dramatu. Pocieszam sie troche, ze ostatnio bardzo urosly mi wlosy, sa za lopatki i zawsze to troche inaczej wyglada: np. policzylam wychodzace podczas czesania wlosy i to, co na pierwszy rzut oka wyglada jak duzy, splatany klab, sklada sie tak naprawde z 12 sztuk. Ale to nic - jutro ide do fryzjera na sciecie.

Uzywam szamponu Radical (taki sobie, wysusza) i serum Radical (swietne!!!). Lykam Merz Special i SkrzypoVite. Zastosowalam takze juz 2 razy odzywke Wax, ale efekt nie powalil mnie na kolana: wlosy jakies takie suche i bez zycia... daruje sobie to stosowanie, zwlaszcza, ze przy aplikacji i splukiwaniu wylazi drugie tyle wlosow, co przy myciu.

Zmienie szampon na Seboradin - zobaczymy, jakie beda efekty. Pocieszam sie rowniez, ze moze to faktycznie od upalow i od stresu, bo ostatnie kilka miesiecy bylo dla mnie bardzo stresujace. Wlosy w domu zawsze zwiazuje w kucyk, dlatego ide je obciac, bo to dodatkowo je oslabia.

No, to sobie popisalam. Od razu mi lepiej, ze nie jestem sama z takim problemem!

[KarolinaPW]

Witam! To moja pierwsza wypowiedź na forum wizażu, więc mam leciutką tremę. Od wczoraj przeczytałam cały wątek, gdyż temat jest mi niezwykle bliski. Z wypadaniem włosów zmagam się od okresu dojrzewania (mam 28 lat) z różnym skutkiem- raz bywało lepiej raz gorzej, ale całkowicie nigdy nie udało się zwyciężyć. Obecnie jest tragicznie, od lat noszę krótkie włosy, a teraz jest ich tak mało, że widoczne są prześwity łysej skóry. Właściwie nie wiem już jak je zaczesywać, żeby to ukryć. Jeśli chodzi o metody leczenia to przeszłam większość opisywanych i nie opisywanych przez Was: jeżdziłam na leczenie do pani Leny Urbańskiej ze Szczecina-3 lata i nic, póżniej przez kilka lat stosowałam Loxon2% i przyznam, że wtedy było lepiej jednak chyba moje włosy się do tego przyzwycziły i przestał działać. I zaczęły się wędrówki po dermatologach,podam przykład- w prywatnym gabinecie pani doktor bez żadnych badań zaleciła smarowanie Alpikortem E ( połaczenie sterydów i estrogenu) oraz 2 tygodniowe przyjmowanie Flumyconu(silny lek p/grzybiczy), po którym miałam problemy z wątroba, nie pomogło nic oraz zaleciła konsultację u psychiatry w celu uspokojenia się(?!). Póżniej zmieniałam lekarzy kilka razy. Ogólnie z tego co sobie przypominam to stosowała zapisane przez nich:
Loxon 2 i 5%, Alpicort E, różne preparaty sterydowe( Laticort, Locoid, Dermovate-ponoć jeden z najsilniejszych sterydów) rozmaite mieszanki przygotowywane w aptece- nie pamiętam składu, ale by tam mocznik, wit.A,E, encorton.
Badania laboratoryjne nic nie wykazały: żelazo, hormony, cukier, itp. w normie.
Samodzielnie sobie aplikowałam:
Henna Wax, płyn ziołowy ojców Bonifratrów, tonik Seboradin, maseczki z rycyną, sok z rzepy, naftę.
Z doustnych brałam:
Merz Spezial-2 m-ce; Zincas Forte 1 rok, Revalid-6 m-cy, inneov 6 m-cy( największe rozczarowanie i drenaż kieszeni), HPantoten 1 mc, Vitapil od 2 lat do chwili obecnej.
Szampony:Pregaine 6mcy, Radical nie pamiętam ile, Dermena-rok i nic, Neril-2 lata.
Aktualnie zużywam 2 opakowanie ampułek Vichy razem z szamponem i traktuję go jako ostatnią szansę( jeszcze nie ma efektu-wlosy lecą jak leciały), jeżeli to nie pomoże to już nie wiem co...Mam takie chwile, że ryczę w łazience na głos. to mój największy kompleks dotyczący wyglądu. Mam wrażenie, że każda osoba na ulicy ma lepsze włosy ode mnie(potrafię się rozpłakać na widok dziewczyny o pięknych włosach) Pogodziłam się już z tym, że nigdy nie będę miała długich, ale chcałabym mieć gęściejsze, może pragnę zbyt wiele....

[201804200952]

Witaj Karolino!

A może powinnaś zrobić też inne badania?

Mala_ania w tym wątku pisała np. o bakterii helicobacter pylori, powodującej u niej wypadanie włosów -> http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...&postcount=188

Z Twojego sporego arsenału widać, że sporo Cię ta walka już kosztowała, dlatego myślę, że koniecznie musisz znaleźć przycznę takie stanu rzeczy.

Trzymaj się! Pozdrawiam!