Polecamy - odradzamy :)

[Xantia]

Kancia, ja też rozważałam takie łóżeczko do użytkowania na codzień. Ciekawe co doświadczone Mamy o tym sądzą!

[Aatena]

Moje dziecko dopiero się urodzi, więc doświadczona nie jestem. Też rozważałam zakup łóżeczka turystycznego, ale zdecydowałam się jednak na tradycyjne drewniane. Głównym powodem była wysokość poziomów materaca. Wyższy poziom ok 50 - 60 cm od podłogi to dla mnie stanowczo za nisko.

[Kancia]

szkoda, ze mamusie nie chca doradzic
mnie zastanawia ten przewijak bo nie podoba mi sie zbytnio ale chyba jakos moze sie przydac??

[Rzabba]

Kancia ja się zastanawiałam nad kupnem podobnego łóżeczka ale jednak zdecydowałam się na normalne. Bałam się o kręgosłup córci.

[Kancia]

ale ja i tak tam chce zakupić materacyk kokos - gryka bo ten co tam jest to sorry nie nadaje sie do niczego

[malgogaj]

Do takiego turystycznego łóżeczka można kupić chyba zwykły materacyk. Ja jestem jednak za tradycyjnym z innego względu. Dzieciaczkom potrzebne są te szczebelki do chwytania. Chwytając sie tych szczebelków ucza sie siadać, potem stać, potem chodzić dookoła łóżeczka....ale to moje zdanie tylko.

[kropka241]

mi tez sie bardzo podobaja lozeczka turystyczne.. osobiscie jednak kupie normalne..
po pierwsze dlatego ze nie spotkalam sie z takim w sklepie (porozgladam sie) tylko allegro i mam wrazenie ze one sa bardzo nisko a ja nie chce sie bardzo schylac.. (chyba odjazd nt moich biednych plecow.. )
a druga rzecz.. hmm.. sama nie wiem.. takie normalne wydaja mi sie trwalsze a tu juz TZ opowiada jaka to my bedziemy miec duza rodzine wiec boje sie czy wytrzyma wiecej niz jednego malucha..

ale jak juz mowilam nie widzialam ich..

[Kancia]

a powiem Ci Kropeczka, ze faktem jest, ze w sklepach sa bardzo malo dostepne

[kropka241]

Napisane przez Kancia

a powiem Ci Kropeczka, ze faktem jest, ze w sklepach sa bardzo malo dostepne

no i kiszka:/ zawsze tak.. jak krew z nosa pod gorke..

[aniuafen]

Co konkretnie chciałabys wiedziec o łóżeczkach turystycznych? Moi znajomi kupili na allegro i sa zadowloeni. Plusem takiego łózeczka jest to ze jest miękkie dookoła, może więc z powodzeniem słuzyc za kojec. A dla małych dzieciacków jest wkładka. ja kupiłam tradycyjne tylko dlatego ze po prostu bardzo mi się podobało - a w mojej drewnianej sypialni się dobrze komponowało. Natomiast np ich łózeczko ma funkcję kołyski i kółka. To przydatna rzecz.
http://www.allegro.pl/item177516721_...lyska_hit.html
uwazam ze to swietny zakup, na dodatek mozna spakować do samochodu i miec łózeczko na wyjazdy. Zeby było dziecku lepiej mozna dokupić dodatkowo materacyk
Jesli masz problemy z plecami przydatne może być opuszczanie jedego boku łózeczka - to jest mozliwe tylko w przypadku łózeczek drewnianych .

[Sniezynka21]

Pampersy ( te oryginalne )
Kremy Weleda
Kosmetyki Hipp

[milenkamisia]

u nas pampersy nie sprawdziły się wcale , natomiast rewelacja były dada z biedronki i nigdy nie przeciekły a teraz cień z lidla.

co do łóżeczek turystycznych: dla mnie nie są tak stabilne jak drewniane i za nisko mają materac, a po drugie jak się wyciąga dziecko co 2 czy 3 godziny to bardzo bardzo boli kręgosłup, odczuwalne już po kilku dniach.

[kasienka1977]

tak sobie przeglądam ten watek i chcę dorzucić swoje trzy grosze:
1.do wanienki włada sie pieluchę tetrową i nie potrzeba żadnych cudów na kiju typu gąbki czy maty antypoślizgowe.
2. mój synek był uczulony na oliwkę i pediatra poleciła parafinę płynną, kupuje sie ją w aptece, jest tania ( i strasznie tłusta)
3. miałam wózek ze skrętnymi kółkami (Inglesina) - porażka na maksa - wózek sobie, ja sobie, zwłaszcza zimą z zakupami jeżdżenie nim było problematyczne.
4. pampersy fajna sprawa tylko dla kogo? wychowałam dziecko w tetrze i drugie tez tak wychowam. Pomyślcie sobie jak się czujecie latem, kiedy macie okres i używacie podpasek. A teraz pomyślcie o tym, że wasz szkrab będzie miał cały tyłek zawinięty przez najbliższe dwa lata. no, ale oczywiście każdy wybiera sam.
5. dziecko trzeba uczyć spać samemu. karmiłam piersią i było mi wygodniej jak spał ze mną, ale ponieważ karmiłam trzy lata - maluch sie przyzwyczaił i wygonienie go z małżeńskiego łózka i nauczenie spania we własnym pokoju trwało do siódmych urodzin.

[chmurka80]

Napisane przez BabciaWeatherwax

Nie chcę siać paniki, ale produkty z kwasem borowym takie jak Tormentiol są od 2002r. zakazane dla dzieci poniżej 3 lat. Bor się odkłada w organizmie (a zbieramy go takze z zatrutego środowiska) i w przypadku malutkich dzieci jego skumulowanie może prowadzić do śmierci.
W przypadku Aphtinu mającego bardzo duże stężenie kwasu borowego zakaz dotyczy dzieci do 11 lat.
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.ht...244&a=41614244

no to super właśnie szukałam informacji na temat linomagu bo mąż pojechał do apteki i przywiózł mi taki(http://www.ziololek.pl/content.php?m...l=66&artwyb=26),patrze na ulotke a tam pisze ze nie można stosowac u dzieci do 11 roku zycia ze względu na kwas borowy ale dlaczego aptekarka nic nie powiedziała teraz to go sobie do kosza moge wyrzucic albo poczekac 7 lat az córka skonczy 11 ,ale jestem zła

[bassienkaw]

ciekawy wątek, może jutro uda mi sie go przejrzec w całości
piszcie mamy co polecacie, co jest dobre, i wogole rady rady rady dla nas

[Wisniowysad]

witam. jestem mamą prawie 3-miesięcznego synka

my uzywamy pampersow i chusteczek pampers, jednak ostatnio zoslalismy obdarowani pieluszkami z biedronki (dada) i tez są ok, uzywalam tez hagisow ,ale są jakies takie grube. chusteczki tylko pampers, bo ladnie pachną i są mieciutkie

ktoras z dziewczyn pisala ze pampersy smierdzą, nawet te nie uzywane, ja wlasnie tez to zauwazylam, podejrzewam ze to chyba ten wklad co pochlania mocz, ma taki intensywny zapach taki wrecz ostry, nie wiem jesli nic malemu nie bedzie w sensie wysypki czy odparzen, to przerzuce sie na te biedronkowe, bo one nie smierdzą, a tez są chlonne.

laktator mam avent isis ręczny, jest super, butelki i smoczki do butelek mam tez w avnetu tez są ok.

karuzelke mamy taką zwyklą z pieskami, maly bardzo lubi na nia patrzec, wiec mysle ze mozna sie zaopatrzyc.

przewijak - mamy ale juz nie korzystam, bo moje dziecko to "zywa rtęć" i boje siezeby nie fiknął z niego, ale na poczatku, bardzo przydatny

z ciuszkow - body, spodenki i bluzy, koszulki, natomiast spiochy uzywam rzadko bo maly sie zaplątuje nozkami w srodku.

nam rozek sie nie przydal, lepszy byl kocyk

mata edukacyjna z tiny love - super sprawa, maluch sie gapi na zabawki a ja gotuje obiad albo sprzatam

kosmetyki - my uzywamy tylko oilatum, emulsja do kapieli i krem do buzi
chociaz bubchen i hipp tez są dobre

herbatka laktacyjna z hippa - dziala cuda, polecam bo pewnie kryzys lakatacyjny w ktoryms momencie kazdą z nas spotka

parasolka do wozka - bez niej nie ruszamy sie z domu

jak mi sie cos przypomni to jeszcze napisze

pozdrawiam.

[Ania Mania]

Jako mama z 3 miesięcznym stażem mogę co nieco się wypowiedzieć :
Polecam:
pampersy-zarówno pieluszki jak i chusteczki-ładny zapach, nawilżenie, pieluszki też niczego sobie.
Pajace, spodnie na szelkach-tylko z ropięciem w kroku, bardzo to ułatwia szybką zmianę pieluszki.
Krem do pupy-Vitella Zn-gdy dziecko brało antybiotyki to w wyniku usuwania ich z organizmu kupka zrobiła się dość ostra i doszło do poważnych uszkodzeń skóry (zaczerwienienie, a nawet małe strupki się porobiły)-krem poradził sobie z nimi rewelacyjnie, (sudocrem wysiadał). Poleciły go pielęgniarki ze szpitala. Teraz używamy kremu linomag i jest ok (nie ma kwasu borowego)
Przewijak jest bardzo pomocny, karuzela Tiny Love-rewelacja -uśmiechnięte, kolorowe zwierzątka, których twarze są skierowane w kierunku dziecka, dość wolno się przesuwa w rytm delikatnej muzyki-Mój Synuś jest od niej uzależniony , naprawdę warto wydać troszkę więcej, ale na coś co się przyda. Te monotonne jednorodne, jednokolorowe zwierzątka wykonane z plastiku w tanich karuzelach podejrzewam że szybko się znudzą. Mata Tiny już też do nas lada dzień dotrze. Dla porównania dodam, że mamy też huśtawke Fisher Price z obracanymi rybkami, ale nudzą Wojtusia-rybki bardzo szybko się przesuwają, musi mocno zadzierać głowę by je zobaczyć, są jednakowe no i gdy dziecko patrzy na nie od spodu, to widzi je jednorodnie, bo nie są nachylone w kierunku dziecka, a to dość istotne, gdyż dziecko nawiązuje swoisty kontakt ze zwierzakami. Mój Synuś np. śmieje się do poszczególnych zwierzątek, gaworzy do nich, eh błogo się na to patrzy
Zamiast rożka używaliśmy bawełnianego kocyka, sprawdził się rewelacyjnie,
Do kąpieli Oilatum jest fajny, mamy teraz Vitella, ale tamten jakoś bardziej mnie urzekł.

Odradzam:
nożyczki Chicco. Kupiłam je gdyż ktoś je tutaj zachwalał, niemniej jednak są dość grube i cięzko nimi operować przy malutkich paluszkach. Tak więc czeka nas zakup nożyczek nr 2.

No to na tyle co mi przychodzi do głowy. Mam nadzieję że komuś pomogę...

[malwina19801]

Witam , jestem mamą dwójki małych rozrabiaków ,
chętnie podzielę się moimi za i przeciw ....

Polecam

- pieluszki Pampers , nie odparzają i sprawdzają się w 100% ...
- chusteczki nawilżane Pampers i Bambino , ładnie pachną i nie
uczulają ...
- krem na odparzenia Sudocrem , bardzo wydajny i skuteczny ...
- krem pielęgnacyjny Penaten , bardzo ładnie pachnie i nawilża
skórę dziecka ...
- emulsja do kąpieli Oilatum , jedyny minus to cena , ok. 24 zł -
za 150 ml ... ale za to skóra dziecka nie wymaga nawilżania po
kąpieli ...
- do ubrania dla dziecka polecam body , kaftaniki i bluzeczki
podwijają się pod śpioszkami a body ładnie zakrywa plecki i
podtrzymuje pieluszkę ...
- do usuwania kataru aspirator Frida , pomógł już wiele razy i
naprawdę polecam ...
- butelki Avent , łatwo się myje bo mają szeroką szyjkę ...
- dla mam karmiących polecam laktator elektryczny Mini Electric
Medela ,
- ziółka mlekopędne z Herbapolu Fitomix nr IV


Nie Polecam
- gruszki do nosa
- karuzeli Fisher Price z misiami , a dlatego , że bardzo szybko
wyczerpują się baterie ( potrzebne są 4 R20 i 2 paluszki do pilota) ,
kolory misiów z karuzelki są mdłe i moje dzieci nie były
zainteresowane ani miśkami ani muzyczką .... cena też nie mała bo
ok. 150 zł ( z przesyłką na Allegro ) .

Jak mi się jeszcze coś przypomni to dopiszę
Pozdrawiam serdecznie wszystkie Mamusie

[mon75]

Kobitki, kosmetyki OILATUM używa się doraźnie ewentualnie codziennie w sytuacji gdy dzieciątko choruje na AZS (sprawdzone u kilku źródeł a przede wszystkim to jest opinia pediatrów i alergologów).
Kosmetyki te pełnią funkcję leczniczą i przy zdrowej skórze niewskazane jest codzienne stosowanie (skóra dziecka uodporni się i w razie jakiegokolwiek uczulenia emulsje nie będą sprawowały swojej funkcji).

[goha80]

Ja nie mialam przewijaka i uwazam ze jest to najmniej potrzebny przedmiot bo dziecko mozna doskonale przewinac na lózku.Mowia ze przewijak dobry bo nie trzeba sie schylac i jest bezpieczny itd. ale na milosc boska ile trwa przewiniecie dziecka? i jaka matka odwróci sie czy zostawi chosby na chwilke dziecko wiedzac ze lezy na takiej wysokosci i moze sie zsunac ??? Wogóle to patrzac z perspektywy czasu (mój syn ma 2,5 roku) uwazam ze wiekszosc tych wszystkich duperelek jest zbedna. firmy produkujace te akcesoria wiedza doskonale ze w kazdej kobiecie siedzi dziewczynka która by chciala jak najwiecej pieknych przedmiocików dla swojej "lalki" pierdulki w pastelach odpadaja. wiadomo ladne i stylowe ale dla mam a nie dzieci. karuzela jak najbardziej ale kolorowa. niemowlaki uwielbiaja czerwony. taka zabawka dostarcza bodzców wzrokowych i stymuje rozwój mózgu.
buciki potrzebne sa dziecku dopiero wtedy gdy zaczyna chodzic!!! nie wczesniej!!! przeciez niemowlak nie dotyka stópkami podloza to po co? aby uchronic je przed zimnem wystarcza grube frotowe skarpety. nie mozna krepowac miekkich niewyksztalconych stópek bucikami.
mnie bardzo sie przydaly nosidelka na brzuch. idealne jak ktos nie jest zmotoryzowany i musi wybrac sie gdzies z dzieckiem autobusem. nie naszarpiesz sie jak z wózkiem (bo czasem nie ma nikogo do pomocy we wniesieniu) dzidzia jest do ciebie przytulona...
co do pieluszek to najlepsze sa huggisy ale te super flex z puchatkiem na pasku bo te w granatowych opakowaniach sa o dupe rozbic ze tak powiem (jak kazde inne najtansze) ale mi odpowiadaly równiez happy z belli sa obszerne i chlonne.

[Xantia]

Napisane przez goha80

Ja nie mialam przewijaka i uwazam ze jest to najmniej potrzebny przedmiot bo dziecko mozna doskonale przewinac na lózku.Mowia ze przewijak dobry bo nie trzeba sie schylac i jest bezpieczny itd. ale na milosc boska ile trwa przewiniecie dziecka? i jaka matka odwróci sie czy zostawi chosby na chwilke dziecko wiedzac ze lezy na takiej wysokosci i moze sie zsunac ???

A ja mam przewijak i uważam, że jest to dobry zakup. Łóżko mam bardzo niskie i musiałabym prawie kucać żeby małą przewinąć. Na przewijaku (na półkach pod spodem) mam wszystkie niezbędne rzeczy do pielęgnacji, więc po kąpaniu smarowanie i ubieranie też odbywa się na przewijaku. Łóżko jest do spania a nie do przewijania. Zdarza się, że dziecko podczas przebierania sika i co, wtedy cała pościel do prania a tak to tylko zmieniam podkład na przewijaku i mam spokój. Przewijak jest wygodny, właśnie dlatego bo nie trzeba się schylać i to jest DUUUUUUUUŻy plus. Nigdy i nigdzie nie wolno zostawić dziecka samego, z łóżka też może się ono zsunąć, więc ten argument też jest wg mnie nie trafiony.

Dla mnie przewijak jest ok. Później będzie nam służył jako półka na zabawki.

[goha80]

no to zle zrozumialas bo napisalam wyraznie ze zadna matka nie zostawia dziecka chocby na chwile samego podczas przewijania nie na przewijaku ale wogóle na jakiejs wysokosci. To bylo odnosnie argumentacji producentów przwijaków koniecznosci ich kupna - ze bezpieczniejszy bo ma wyzsze boczki itd. zreszta to moje zdanie. mój synek zsikal sie moze 2 razy i nie bylo to dla mnie jakas wielka tragedia. zwlaszcza ze zawsze go przewijalam na ceratowej macie i pieluszce.
ale nie dziwie sie podejscia bo tak dziala reklama ze wydaje nam sie ze po prostu bez danej rzeczy nie da sie egzystowac, a jak my bylysmy male to nikt nawet o przewijakach nie slyszal....
ja potrafilam przewinac dziecko gdziekolwiek, na kolanie, na trawie, na lawce w parku, w wózku i nigdy nie jezdzilam na spacerki obladowana jak dromader. A mam kolezanke która nie ruszyla sie z domu bez miliona róznych pierdulek
Selekcja jest konieczna bo inaczej pokoik dzieciecy musialby byc wielkosci boiska. a przecietny pokoik dzieciecy w Polsce jest raczej malutki.

A odnosnie bezpieczenstwa to najbezpieczniejsze miejsce dla dziecka to czysta podloga. doradzam jako doswiadczona mama ale i pedagog specjalny po psychologii rozwojowej i dzieciecej

[goha80]

A tak wogole to jeszcze mi sie nasunelo pare rzeczy:
- gumowa gruszka do katarku zdecydowanie nie ( te niby bezpieczne z canpola np nic nie wyciagna, te z dlugim gwintem z apteki moga zranic sluzówke) w zamian polecam "Sopelek" - takie urzadzenie dostepne w aptece którym odsysa sie katar ustami. Bardzo skuteczne i bezpieczne
- nalezy uwazac na kosmetyki z rumiankiem!!! jest w bardzo wielu kosmetykach szczególnie sensitiv dla dzieci bo niby lagodzi ale jest tez skladnikiem który bardzo czesto uczula powodujac straszne swedzenie!!!
- i moje dziecko i wiele dzieci moich kolezanek bylo uczulone na kosmetyki johnsona i nivea. najlepsza na swiecie jest ciekla parafina. bardzo tania i wydajna nie uczuli na 100%

ale tez co dziecko i inna mama to inne doswiadczenia. np mój synek do tej pory chodzi w body i spi w pajacach. a mojej najlepszej przyjaciólce nie przypadly do gustu i woli kaftaniki i gatki na gumce...

[aniuafen]

Hm masz rację ze jak ktoś ma małe pomieszczenie i musi z czegoś rezygnowac to faktycznie przewijak odpada. Pewnikiem nie czułabym sie komfortowo przewijając malucha na tej wąskiej nakładce na łózeczko ale kiedy mam szeroki i wygodny przewijak - komodę na której lezy ceratkowy materacyk to czuję się super komfortowo. Mam drugie dziecko i drugą komodę - drugie ma rok - i ciągle przewijam ją na przewijako - komodzie. Mam w sumie niewielkie mieszkanie ale trochę wieksze niz w typowych blokach i jestem bardzo zadowlona z tego zakupu. Komoda - przewijak poprzedniego dziecka stoi u niego w pokoju jako normalna komoda - mozna ją przerobić - jest elementem systemu który jest w pokoju ( VOX).

Z wieloma poprzefnimi wypowiedziami się zgadzam - Frida jest super inne wypowiedzi też ok, z oilatum - nie wiedziałam ze to moze być problem ale u nas i tak lekarka kazała stosowac bo mała miała suchą skórę.

[ch_aga]

Ja na przewijaku przebieram Mateusza do tej pory a ma już 15 miesięcy. Z kanapy mi zwiewa gdzie pieprz rośnie a przewijak jest na pewnej wysokości i on już chyba to czuje, bo tłumaczę, że jak się będzie wiercił to spadnie i jakoś leży. Dam mu coś do łapki, coś tam pośpiewam albo powiem wierszyk i pielucha zmieniona
A co do kupowania ewentualnych "pierdułek" i "duperelek" to ja mówię sobie, że skoro ja tego nie miałam więc niech moje dziecko ma. Mam tu konkretnie na myśli krzesełko do karmienia, rowerek. A no właśnie: KRZESEŁKO DO KARMIENIA, bez niego moje dziecię byłoby chyba wiecznie głodne; chociaż z drugiej strony gdyby go nie miał to i na kolanach nauczył by się jeść. Bo w domu to siada na krzesełko, każe się przypinać pasami i wcina wszystko co mu dam; a jak jesteśmy u kogoś to karmienie odbywa się w locie, tzn. mały biega a ja z talerzykiem za nim
Przy okazji pochwalę Fridę, super do usuwania kataru.
Pozdrawiam

[Jupi]

Napisane przez kasienka1977

karmiłam piersią i było mi wygodniej jak spał ze mną, ale ponieważ karmiłam trzy lata

radzilabym sie tak nie przyznawac do karmienia przez 3 lata... litosci!



zgadzam sie z wiekszoscia- przewijak jak najbardziej, krzeselko do karmienia jak najbardziej (te same argumenty co ch_aga), oilatum, ciekla parafina. do katarku uzywalam jednak gruszki, bo frida moze wyciagnac wrecz za duzo, co moze spowodowac wysychanie sluzowki- tak slyszalam. nie wiem co znaczy "za duzo", wiec uzywalam gruszki- moje dziecko w ciagu roku bylo przeziebione tylko raz, wiec duzo nie stosowalam

wielokrotnie spotykam sie w miescie z dziecmi, ktore sa zdecydowanie za cieplo ubierane! uwazajcie na to mamy! dziecko powinno miec o jedna warstwe wiecej ubran niz mama! (chyba, ze jest 30st.) lepiej jak dziecku jest chlodniej niz za goraco.

a z ciekawostek z "mamo juz jestem"- niekapki moga byc szkodliwe dla zuchwy- najlepsze bidony ze slomka, buciki jak najbardziej miekkie- nie ortopedyczne- wazne, zeby nozka byla stabilna w srodstopiu i zeby buciki zginaly sie w 1/3 dlugosci- przy paluszkach, a nie na srodku! polecam w ogole ogladanie Mamo juz jestem (tvn style)- jest tam fizjoterapeuta, ktory daje BARDZO cenne rady

[Ania Mania]

Ja stawiam na fridę !! Odnośnie katarku i czyszczenia noska to mogę się podzielić swoimi nieprzyjemnymi doświadczeniami Mój Synuś nim ukończył miesiąc życia dostał kataru. Pediatra zalecił czyszczenie noska gruszką, maść majerankową i wodę morską. Czyściłam mu ten nosek gruszką, Wojtuś darł się wniebogłosy a mnie się serce krajało . Niestety ilości wyciągane gruszką były znikome, a istotne, BARDZO ISTOTNE jest częste i w miarę pełne oczyszczanie nosa, gdyż w przeciwnym razie wszystko spływa do oskrzeli. Wojtuś nawet nie potrafił odkasłać tego, co co z noska spływało. Skończyło się zapaleniem oskrzeli, nawet delikatne zmiany na prawym płucu się pokazały. 10 dni w szpitalu. Później zakupiłam fridę (po wyjściu ze szpitala mały katar się utrzymywał) efekt jej używania w porównaniu z gruszką -n ieporównywalnie lepszy. Dlatego wydaje mi się że w przypadku takich maluchów ważniejsze powinno być dokładniejsze oczyszczanie. Gruszka może i tak, ale gdy dziecko starsze bądź katar delikatny. A przy dużym katarze i maleńkim dziecku to nawet bym stawiała na oczyszczanie noska w szpitalu mechanicznym ssakiem. Nikomu nie zyczę takich "wrażeń" jak podczas naszego pobytu w szpitalu . A czytającym przyszłym mamusiom życzę szczęśliwego rozwiązania

[mon75]

Polecam jeszcze zakup kolorowej gąbki do wanienki (np. w ksztłacie misia), nie jest droga a ułatwia kąpiel.
Smyk nie tak łatwo wyśliźnie się z ręki tak jak to bywa przy standardowym myciu bo gąbka działa na zasadzie "antypoślizgu" , a kładąc na niej dziecko na brzuszku możemy dokładniej i wygodniej umyć plecki i pupkę. Dla siedzących już dzieci są mniejsze gąbeczki, dzięki ktorym dziecko będzie czuło się w wanience bezpieczniej.
Należy jednak pamiętać o częstej wymianie gąbki, tj. przynajmnie raz w miesiącu ponieważ zbierają się na niej bakterie.

[masiek]

Z obserwacji sióstr i jako opiekunka polecam
- krzesła do karmienia z regulacją oparcia, dużym blatem i porządnymi szelkami
- śpiworki do spania, śpiworki do wózka i śpiworki do fotelików samochodowych (te się przydają zimą)
- podgrzewacze do butelek ale te z możliwością podgrzania też słoiczka z jedzonkiem, dobrze też jeśli mają końcówkę, którą można przystosować do wtyczek domowych i samochodowych
- osłonki które zakłada się na tył przednich siedzeń, dzięki nim fotele nie zostaną zdewastowane
- roletki na szyby w samochodzie
- Pakalanki czyli woreczki na pieluszki przydatne jaki idziemy do centrum handlowego, w gości także w domu kiedy ma się w domu psa
Odradzam
- proszek "dzidziuś" beznadziejnie pierze i trzeba dobrze płukać
- kupki nie kapki z twardym dziobkiem, nie znam dziecka które lubi pić z kupka niekapka, dzieci jeśli się uczą pić wolą zwykłe kubki bez dziobka.
- drewniane krzesełka mają nieregulowane oparcie i siedzisko karmienie około 5/6 miesięcznego dzieciaczka w takim krześle nie jest łatwe, krzesełka te maja często kiepskie zabezpieczenia i często są wyściełane ceratą która odparza, drze się,
- wykładzina w pokoju dziecka, jeśli chcemy by dzieciaczek bawił się na podłodze wystarczy rozłożyć miękki koc itp. wykładziny i dywany szybko się brudzą i są siedliskiem roztoczy, które mogą uczulać.
- skarpetki z pomponikami i innymi dyndającymi ozdobami itp. szczególnie dla dzieci, które lubią zjadać swoje nóżki
I rzeczy przydatne z małymi "ale"
- krzesełko plastikowe z ikea tanie, lekkie łatwo zapakować do samochodu w podróż. Ale najpierw lepiej wypróbować np. w barze ikea czy nasze dziecko będzie w nim siedzieć wygodnie, krzesełko nie sprawdza się przy dużych dzieciach i ruchliwych.
- frida, sopelki, czy gruszki kupować gdy są potrzebne czyli pojawia się katar stosować w razie konieczności nie ściągać całej wydzieliny ale tylko tak by dziecko mogło swobodnie oddychać
- przewijaki pomocne, ale przed zakupem sprawdzić porządnie by nie były za wąskie, czy są stabilne i czy są dobrze wykończone
Przy zakupie każdej rzeczy dla maluszka i przed jej użytkowaniem rzeczy dla maluszka należy dokładnie sprawdzić.
Na kosmetykach oprócz daty ważności ile miesięcy od otwarcia (taki mały znaczek otwartego opakowania w środku z liczbą miesięcy).
Kupując jedzonko sprawdzić (szczególnie w marketach) czy nie są otwarte.

[Goldberry_82]

Ja jestem mamą 6 miesięcznego Olafa i myślę, że najlepsza rada to spędzajcie dużo czasu ze swoimi dziećmi i jeżeli nie ma żadnych przeciwwskazań, nie ma różnicy jakiej firmy kosmetyki używasz większość z nich ma podobny skład. Prawdziwie szczęśliwy maluch to taki, który ma uśmiechniętą i wypoczętą mamuśkę. Obserwuj swoje dziecko i spędzaj z nim dużo czasu, a uwierzcie mi będzie mu obojętne czy będzie miał na sobie pieluszki firmowe, super ciuszki, zabawki i kosmetyki czy nie. Na potwierdzenie mojej tezy - Szczęśliwa mama=uśmiechnięty dzidziuś, spójrzcie na mojego syna na zdjęciu obok. Pozdrawiam wszystkie mamuśki.