Facet poznany na necie cz. III :)

[201610310857]

Kacha, dalej dalej.
Mam możliwość zostania z tą rodzinką 2 lata i raczej się zdecyduje, a potem to już raczej nie wrócę do Pl. ew. na studia i tu na stałe<3
Kocham ten kraj

[2018070520180950]

ja tez sie zostalam


tyle ze ja au pair nie jestem,jakos nie bawi mnie to na dluzsza mete, uwzam to za strate czasu bo latka leca pracuje full time, planuje studia full time i prace full time ale ciexko z tym troche bo dostac sie nielatwo

[karolinka86]

Napisane przez Hosenka*

Karolinko:
od jakiś 3 lat wiedziałam, że na ślubie będę miała kolorowe buty. Białe są po prostu brzydkie, a już zwłaszcza typowo ślubne. Widziałam kilka par nawet ładnych białych, z takich normalnych wzorów, ale co potem z nimi zrobić? Tylko wyrzucić, a kolorowe zawsze się jeszcze później ubierze.

No i masz rację!! Białe mało praktyczne...

Dziewczynki, jestem po drugim spotkaniu Wczoraj dostałam sms czy skoczymy na kawkę za pół godzinki... Byłam zmęczona pop racy ale stwierdziłam, że czemu nie? Spontan!!
Bardzo miło było!! Jej, znów czas minął nie wiadomo kiedy i ani chwili ciszy!
I już jesteśmy wstępnie umówieni na kolejne
Napisał sms, ze jest bardzo zadowolony ze spotkania ze mną Bo, że cieszy sie już na kolejne spotkanie!!!Normalnie nie mogę w to uwierzyć!!! Może w końcu coś zacznie się dziać u mnie...

I teraz pytanko mam (wiem, ze była już tu kiedyś o tym mowa ale nie pamiętam) : jakie przełomowe wydarzenie sprawiło(albo po ilu spotkaniach) zaczęłyście uważać chłopaka za Tż a nie "kolegę"?
Chyba nie było deklaracji jak u dzieciaków: czy będziemy ze sobą itp? he he

[2018070520180950]

samo to jakos wychodzi, pytanie sie kogos czy bedziemy razem mnie jakos smieszy ale nie wiem moze jestem dziwna.

choc w tych czasach to sie chyba wie po zmianie statusu na facebooku taki zarcik

[karolinka86]

Nie, nie jesteś dziwna
Takie deklaracje dziecinne mi sie wydają
Ale tak pytam jak to u Was bylo

[Hosenka*]

Karolinko: super!! Zapowiada się ciekawie

Co do Twojego pytania. Z reguły wychodziło samo z siebie, nie trzeba było, żadnych jasnych słów, wystarczało, że się często widzimy, chodzimy za rękę czy się całujemy.
Jednak z mężem było tak, że on był mnie bardzo niepewny, nie miał z mojej strony żadnej jasnej sugestii, że myślę o nim poważnie (choć dla mnie spotykanie się, nieodmawianie spotkań, częsty kontakt itp było wystarczające ). Sam bawił się wcześniej dziewczynami (np. szedł na imprezę z jedną, wracał z drugą, w między czasie "zaliczając" trzecią), a tu się w końcu zakochał po uszy i chciał jasnej deklaracji z mojej strony, obawiając się, że ja się nim bawię i postępuję tak jak on wcześniej Zadał więc konkretne pytanie: czy jesteśmy oficjalnie parą
Teściowa w niedziele opowiadała mi, jaki TŻ chodził zakręcony jak mnie poznał - z jednej strony uchachany, a z drugiej wiecznie zamyślony. Powiedział jej, że jestem najfajniejsza z wszystkich dziewczyn jakie poznał, jednak dobrze, że jestem starsza niż poprzednie (wcześniej interesowały go dziewczyny z przedziału 17-23) i gdybym tylko go chciała to byłoby cudownie

[karolinka86]

Napisane przez Kachaaa

samo to jakos wychodzi, pytanie sie kogos czy bedziemy razem mnie jakos smieszy ale nie wiem moze jestem dziwna.

I często na suwaczkach dziewczyny mają razem od...i tu jakaś tam data...
Więc coś bierzecie pod uwagę??

Napisane przez Hosenka*

Karolinko: super!! Zapowiada się ciekawie

Co do Twojego pytania. Z reguły wychodziło samo z siebie, nie trzeba było, żadnych jasnych słów, wystarczało, że się często widzimy, chodzimy za rękę czy się całujemy.
Jednak z mężem było tak, że on był mnie bardzo niepewny, nie miał z mojej strony żadnej jasnej sugestii, że myślę o nim poważnie (choć dla mnie spotykanie się, nieodmawianie spotkań, częsty kontakt itp było wystarczające ). Sam bawił się wcześniej dziewczynami (np. szedł na imprezę z jedną, wracał z drugą, w między czasie "zaliczając" trzecią), a tu się w końcu zakochał po uszy i chciał jasnej deklaracji z mojej strony, obawiając się, że ja się nim bawię i postępuję tak jak on wcześniej Zadał więc konkretne pytanie: czy jesteśmy oficjalnie parą
Teściowa w niedziele opowiadała mi, jaki TŻ chodził zakręcony jak mnie poznał - z jednej strony uchachany, a z drugiej wiecznie zamyślony. Powiedział jej, że jestem najfajniejsza z wszystkich dziewczyn jakie poznał, jednak dobrze, że jestem starsza niż poprzednie (wcześniej interesowały go dziewczyny z przedziału 17-23) i gdybym tylko go chciała to byłoby cudownie

Też póki co jestem zadowolona, oby było tak dalej

Oj pamiętam jak jakiś czas temu pisałaś tu jaki kiedyś był Twój obecny mąż
Musiałaś być naprawdę wyjątkowa skoro nie potraktował Cie jak tamte dziewcyny...

A tak z innej beczki: Hosenko, masz fajny kolor włosów na fotkach ślubnych- to Twój naturalny??

Jeśli wszystko sie dobrze potoczy to jutro mam spotkanko kolejne Nie umawialiśmy sie dokładnie, tylko tak wstępnie na razie ale...milo by bylo
Koleżanka twierdzi, że jeśli po jutrzejszym spotkaniu znów zaproponuje to znaczy, ze serio coś będzie z tego Znaczy, ze mu sie podobam...
Cały czas nie mogę jeszcze w to uwierzyć

[201610310857]

Mnie też to trochę śmieszy, bo takie pytania to się zadawało w podstawówce

Choć mnie TEn chłopaczyna zapytał: czy powinniśmy spróbować ?"
A ja z uśmiechem na twarzy: why not?

No i tak to

Jestem troche zawiedziona bo spotkamy się najbidniej w przyszłym tygodniu(

[madzia2306]

Napisane przez karolinka86

I często na suwaczkach dziewczyny mają razem od...i tu jakaś tam data...
Więc coś bierzecie pod uwagę??


Też póki co jestem zadowolona, oby było tak dalej

Oj pamiętam jak jakiś czas temu pisałaś tu jaki kiedyś był Twój obecny mąż
Musiałaś być naprawdę wyjątkowa skoro nie potraktował Cie jak tamte dziewcyny...

A tak z innej beczki: Hosenko, masz fajny kolor włosów na fotkach ślubnych- to Twój naturalny??

Jeśli wszystko sie dobrze potoczy to jutro mam spotkanko kolejne Nie umawialiśmy sie dokładnie, tylko tak wstępnie na razie ale...milo by bylo
Koleżanka twierdzi, że jeśli po jutrzejszym spotkaniu znów zaproponuje to znaczy, ze serio coś będzie z tego Znaczy, ze mu sie podobam...
Cały czas nie mogę jeszcze w to uwierzyć

ja sobie obieram date kiedy w ramach takiego jakby żąrtu napadłam tżta z pytaniem "no to wkońcu chcesz byc ze mną? " jego mina- bezcenna taką sobie orientacyjną datę obraliśmy

[2018070520180950]

karo za randki

[jenny1234]

Karola trzymam za jutrzejsze spotkanie

u mnie był to dzień kiedy byliśmy jako koledzy na randce w kinie i po powrocie Tż zamknął wszystkie zamki i nie chciał mnie wypuścić.. to było takie słodkie.. mówił, że mnie porwie i tak się droczyliśmy aż nagle zacytował mi fragment filmu pytając czy pociąga mnie jako facet... a reszta potoczyła się sama od tej pory nasze wspólne spacery były za rękę i już wiedzieliśmy oboje, że jesteśmy parą, że traktujemy sie poważnie itd

[madzia2306]

karola trzymam mocno kciuki żeby wam się udało bo widzę że jest to obiecująca znajomośc

[anasi]

Karolinka zdaj relacje po spotkaniu

---------- Dopisano o 21:56 ---------- Poprzedni post napisano o 21:54 ----------

wiecie co? patrze na te Wasze podpisy i widze ze goruja pazdziernikowe zwiazki

[karolinka86]

Napisane przez Kachaaa

karo za randki

Napisane przez jenny1234

Karola trzymam za jutrzejsze spotkanie

u mnie był to dzień kiedy byliśmy jako koledzy na randce w kinie i po powrocie Tż zamknął wszystkie zamki i nie chciał mnie wypuścić.. to było takie słodkie.. mówił, że mnie porwie i tak się droczyliśmy aż nagle zacytował mi fragment filmu pytając czy pociąga mnie jako facet... a reszta potoczyła się sama od tej pory nasze wspólne spacery były za rękę i już wiedzieliśmy oboje, że jesteśmy parą, że traktujemy sie poważnie itd

Napisane przez madzia2306

karola trzymam mocno kciuki żeby wam się udało bo widzę że jest to obiecująca znajomośc

Napisane przez anasi

Karolinka zdaj relacje po spotkaniu
wiecie co? patrze na te Wasze podpisy i widze ze goruja pazdziernikowe zwiazki

Dziękuję dziewczyny
My jednak spotkamy sie po weekendzie... Wczoraj coś mu wypadło i dłużej został w pracy Ale cały czas jesteśmy w kontakcie
I kolejne spotanie pewnie będzie spontaniczne znowu- pół godzinki autem i jest u mnie Eh jak to dobrze, że nie jesteśmy uzależnieni od autobusów (znaczy on)
Madziu, mam nadzieję, że z tej znajomości wyjdzie coś... Juz bardzo nie mogę się spotkania naszego...Eh...

[2018070520180950]

oby karolka



za mnie tez mozecie potrzymac haha

[karolinka86]

Jasne Kacha
Z tym Litwienem kręcisz czy z innym?

Widzę, ze na wizażu cichutko... Pewnie wszystkie ze swoimi tż/mężami?

Ja juz nie mogę sie doczekać spotkania

[2018070520180950]

no z nim haha

ale malo czasu mam stale w pracy jestem lub latam po miescie po uczelniach

[jenny1234]

hej wszystkim

ale się wytańczyłam jej a jak na tą Panią młodą popatrzyłam to już siebie samej nie mogę się w tej bieli doczekać... zaczęliśmy z Tż o tym myśleć i oboje chcemy by było to za rok na jesień - jak terminy sali, zespołu itd nam pozwolą a jak nie to wiosna 2013... albo albo

[madzia2306]

Napisane przez jenny1234

hej wszystkim

ale się wytańczyłam jej a jak na tą Panią młodą popatrzyłam to już siebie samej nie mogę się w tej bieli doczekać... zaczęliśmy z Tż o tym myśleć i oboje chcemy by było to za rok na jesień - jak terminy sali, zespołu itd nam pozwolą a jak nie to wiosna 2013... albo albo

no to jeśli chcecie za rok to już sobie zacznijcie oglądać sale

[karolinka86]

Napisane przez jenny1234

hej wszystkim

ale się wytańczyłam jej a jak na tą Panią młodą popatrzyłam to już siebie samej nie mogę się w tej bieli doczekać... zaczęliśmy z Tż o tym myśleć i oboje chcemy by było to za rok na jesień - jak terminy sali, zespołu itd nam pozwolą a jak nie to wiosna 2013... albo albo

Jenny widzę, że plany coraz bardziej do przodu sie posuwają Ale Wam zazdroszcze!!

Dziewczyny, niektóre z Was mialy tż z innych miast- jak to było oni do Was przyjeżdzali czy Wy do nich tez? Chodzi mi głownie na początku?

[madzia2306]

Napisane przez karolinka86

Jenny widzę, że plany coraz bardziej do przodu sie posuwają Ale Wam zazdroszcze!!

Dziewczyny, niektóre z Was mialy tż z innych miast- jak to było oni do Was przyjeżdzali czy Wy do nich tez? Chodzi mi głownie na początku?

tż przyjeżdżał do mnie w sumie to chodziliśmy do szkół u mnie w mieście więc ze spotkaniami problemu nie było dopiero później już do mnie do domu przyjeżdżał a ja do niego zawitałam chyba po lekko ponad miesiącu znajomości

[jenny1234]

na początku tylko Tż do mnie.

zaczynamy od rezerwacji kucharki a potem szukamy pod nia sali

[Hosenka*]

Napisane przez jenny1234

na początku tylko Tż do mnie.

zaczynamy od rezerwacji kucharki a potem szukamy pod nia sali

Jak to kucharki?

[jenny1234]

w sensie nie chcemy cateringu tylko kucharke z pomocami. Moze to nienowoczesne ale taniej wychodzi

[Hosenka*]

Napisane przez jenny1234

w sensie nie chcemy cateringu tylko kucharke z pomocami. Moze to nienowoczesne ale taniej wychodzi

Niektóre domy weselne mają swoje kuchnie i my takiego szukaliśmy, catering nie wchodził w rachubę.

[madzia2306]

Napisane przez jenny1234

w sensie nie chcemy cateringu tylko kucharke z pomocami. Moze to nienowoczesne ale taniej wychodzi

ale to wystarczy spytac przy oglądaniu sali... nasza sala ma swoją kuchnię i wszystko robią na miejscu... poza tym nie wiem czy taka sala mająca wszystko w cenie zgodzi się żebyś kucharki swoje sprowadziła...

[karka1986]

Napisane przez karolinka86

Jenny widzę, że plany coraz bardziej do przodu sie posuwają Ale Wam zazdroszcze!!

Dziewczyny, niektóre z Was mialy tż z innych miast- jak to było oni do Was przyjeżdzali czy Wy do nich tez? Chodzi mi głownie na początku?

u mnie najpierw tż przyjeżdżał do mnie, po miesiącu pojechałam do niego ponieważ szliśmy na wesele jego brata ciotecznego

[jenny1234]

hmm nie wiem... mam jedną śliczną salę na oku, ponoć można tam swoja kucharkę wziąć. Musimy z Tż jechac i o terminy wypytać.

[karolinka86]

Napisane przez Hosenka*

Jak to kucharki?

Napisane przez jenny1234

w sensie nie chcemy cateringu tylko kucharke z pomocami. Moze to nienowoczesne ale taniej wychodzi

Dla mnie nic w tym dziwnego
Domy weselne raczej mają swoich ale jak sie robi w sali typu remiza to musisz swoich zamówić- byłam na takich weselach i było spoko

[anasi]

Witam po dlugiej nieobcenosci

hm tak sie zakrecilam w tym wszystkim ze nie wiem czy JUZ jestesmy para czy jeszcze nie...Mialyscie takie mieszane odczucia?

Karolinko- a jak tam u Ciebie przedstawia sie cala sytuacja?