Facet poznany na necie cz. III :)

[karolinka86]

Tak tż już jakis czas Dzięki kacha

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez karolinka86

Tak tż już jakis czas Dzięki kacha

Super

[jenny1234]

Karola gratuluje

[skrywana_fantazja]

Gratuluję Wam, ze się udało !

Mam te konta 3 lata z przerwami, bo czasem się denerwuje i usuwam. Chyba prześladuje mnie wyjątkowy pech.

[karolinka86]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;35379869]Super [/QUOTE]

Napisane przez jenny1234

Karola gratuluje

Napisane przez skrywana_fantazja

Gratuluję Wam, ze się udało !

Dziękuję W niedzielę tż ma przyjechać do mnie i rodziców chce poznać Nie żeby o rękę mnie juz prosił ale żeby wiedzieli z kim ich córka się spotyka Ale stres troszkę mam- wiecie, zależy nam żeby był zaakceptowany...

Wy dziewczyny po jakim mniej więcej czasie poznałyście rodziców tż/ przedstawiłyście tż swoim?

Napisane przez skrywana_fantazja

Mam te konta 3 lata z przerwami, bo czasem się denerwuje i usuwam. Chyba prześladuje mnie wyjątkowy pech.

JA też długo miałam pecha, uwierz mi...
A obecny tż na początku wcale mnie nie powalił- stwierdziałm, że miły jest, grzeczny itp ale chyba nie dla mnie jednak... Mimo wszystko intuicja kazała mi dać mu szansę i proszę!!
Jestem szczęśliwa

[madzia2306]

Napisane przez karolinka86

Dziękuję W niedzielę tż ma przyjechać do mnie i rodziców chce poznać Nie żeby o rękę mnie juz prosił ale żeby wiedzieli z kim ich córka się spotyka Ale stres troszkę mam- wiecie, zależy nam żeby był zaakceptowany...

Wy dziewczyny po jakim mniej więcej czasie poznałyście rodziców tż/ przedstawiłyście tż swoim?


JA też długo miałam pecha, uwierz mi...
A obecny tż na początku wcale mnie nie powalił- stwierdziałm, że miły jest, grzeczny itp ale chyba nie dla mnie jednak... Mimo wszystko intuicja kazała mi dać mu szansę i proszę!!
Jestem szczęśliwa

moich rodziców tż poznał po jakimś miesiącu natomiast ja jego rodziców po 2 miesiącach związku

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez madzia2306

moich rodziców tż poznał po jakimś miesiącu natomiast ja jego rodziców po 2 miesiącach związku

To u mnie inaczej. On przyjechał do mnie już na drugie spotkanie, więc poznał mamę, chociaż nie jakoś tak oficjalnie A ja jego mamę poznałam po 2 miesiącach, a tatę... dopiero po zaręczynach

[skrywana_fantazja]

Ja jakoś nigdy się nie bałam przedstawiać TŻta swoim rodzicom. Po prostu wiem, że zaakaceptują każdego z kim zobaczą mnie szczęśliwą. No chyba, ze by ćpał, pił, bił, kradł itp :P

---------- Dopisano o 19:34 ---------- Poprzedni post napisano o 19:31 ----------

Napisane przez karolinka86

JA też długo miałam pecha, uwierz mi...
A obecny tż na początku wcale mnie nie powalił- stwierdziałm, że miły jest, grzeczny itp ale chyba nie dla mnie jednak... Mimo wszystko intuicja kazała mi dać mu szansę i proszę!!
Jestem szczęśliwa

Ja miałam tak samo z moim byłym, ale późnej jakoś zauroczył mnie swoim sposobem bycia i mnie wzięło. Niestety, to już przeszłość. Czasem jeśli widzę, ze jakiś chłopak mnie podrywa to jestem bardzo zadowolona, wręcz podjarana jak jakaś małolata, że ktoś zwrócił na mnie uwagę. Dopiero kiedy emocje opadają wiem, że to nie ten i zaczynam dostrzegać wszystkie wady jakie ujawnił podczas tej romowy. I daję mu kosza. :p

[madzia2306]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;35399815]To u mnie inaczej. On przyjechał do mnie już na drugie spotkanie, więc poznał mamę, chociaż nie jakoś tak oficjalnie A ja jego mamę poznałam po 2 miesiącach, a tatę... dopiero po zaręczynach [/QUOTE]

no tż poprostu przyjechał do mnie i przy okazji poznał rodziców, a potem czmychnęliśmy do mnie do pokoju... nie było jakiegoś takiego oficjalnego zapoznania

[jenny1234]

mojego Tz moi rodzice poznali dosc wczesnie... bo po kilku spotkaniach w realu zaprosilam go na wesele kuzynki i tam poznal moich rodzicow... ja rodzicow Tz troche pozniej ale tez nie bylo oficjalnego zapoznawania i przedstawiania... kazdy wiedzial o co kaman))

[sylwusiach]

a moi rodzice jeszcze nie poznali mojego TŻ.. mieszkamy razem,moze jak wyjedziemy na urlop to rodzice go poznaja

[karolinka86]

Napisane przez skrywana_fantazja

Ja jakoś nigdy się nie bałam przedstawiać TŻta swoim rodzicom. Po prostu wiem, że zaakaceptują każdego z kim zobaczą mnie szczęśliwą. No chyba, ze by ćpał, pił, bił, kradł itp :P

Pod tym względem tż jest w porządku- normalny, poukładany chłopak, pracuje, jest miły itp
Więc nie ma czegoś do czego mogliby się przyczepić Tak tylko trochę się stresuję

Napisane przez madzia2306

no tż poprostu przyjechał do mnie i przy okazji poznał rodziców, a potem czmychnęliśmy do mnie do pokoju... nie było jakiegoś takiego oficjalnego zapoznania

Tak też mam zamiar zrobić

Napisane przez jenny1234

mojego Tz moi rodzice poznali dosc wczesnie... bo po kilku spotkaniach w realu zaprosilam go na wesele kuzynki i tam poznal moich rodzicow... ja rodzicow Tz troche pozniej ale tez nie bylo oficjalnego zapoznawania i przedstawiania... kazdy wiedzial o co kaman))

No u nas było juz trochę tych spotkań...więc chyba czas najwyższy
Chyba chodzi mu też o to, że głupio tak bez przywitania się zamknąć się w swoim pokoju gdy zaprosi mnie do siebie czy ja jego i będą rodzice

Już bardzo czekam na weekend, bo przez mój wyjazd nie widzieliśmy się tydzień ponad

[201612201211]

A u mnie dzisiaj mija równo tydzień ciszy- czyli chłopczyna mnie najzwyczajniej w świecie olał...
Zastanawiam się tylko czy to ja go czymś do siebie zraziłam czy w między czasie znalazł "lepszą" partie

[2018070520180950]

czyli nie ma co sie przejmowac, ja wychodze z zalozenia lepiej sie spotkac niz pisac dlugo bpo potem tak nhieraz wychodzi ze sie pisze a nic z tego nie ma;p i marnuje sie czas czy tam nadzieje jakies ma

[Black Casshmere]

Napisane przez patataj

A u mnie dzisiaj mija równo tydzień ciszy- czyli chłopczyna mnie najzwyczajniej w świecie olał...
Zastanawiam się tylko czy to ja go czymś do siebie zraziłam czy w między czasie znalazł "lepszą" partie

nie przejmuj się i nie analizuj, doszłam do wniosku, że jak chłop się nie odzywa to jego strata. Znajdzie się taki, który będzie zainteresowany.

[karolinka86]

Napisane przez patataj

A u mnie dzisiaj mija równo tydzień ciszy- czyli chłopczyna mnie najzwyczajniej w świecie olał...
Zastanawiam się tylko czy to ja go czymś do siebie zraziłam czy w między czasie znalazł "lepszą" partie

No trudno Najgorsze co moze być to, gdy facet znika ot tak z dnia na dzień bez słowa
Moze następny będzie lepszy Powodzenia

A ja spędziłam z tż bardzo miłą niedzielę Naprawdę te godziny spędzone razem mijają tak szybko...
Tż poznał już moich rodziców, nie było tak źle wcale- chyba to ja bardziej się krępowałam niż on

A jak dziewczyny u Was?
Hosenko, jak się czujesz?

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez karolinka86

A jak dziewczyny u Was?

U mnie ok. Niedawno mieliśmy rocznicę ślubu Tylko starania o dziecko nadal bez skutku...

[madzia2306]

Napisane przez karolinka86

No trudno Najgorsze co moze być to, gdy facet znika ot tak z dnia na dzień bez słowa
Moze następny będzie lepszy Powodzenia

A ja spędziłam z tż bardzo miłą niedzielę Naprawdę te godziny spędzone razem mijają tak szybko...
Tż poznał już moich rodziców, nie było tak źle wcale- chyba to ja bardziej się krępowałam niż on

A jak dziewczyny u Was?
Hosenko, jak się czujesz?

u mnie ok z mężem dobrze nam sie układa , od jutra po urlopie idę do pracy, nie chce mi się jak cholera

[jenny1234]

u mnie nawet nawet..
wczoraj sie poprztykalam z Tż... kurcze jedno i drugie uparte... ale na szczescie pogodzilismy sie wiec jest dobrze...

do pracy tez mi sie nie chce... mala sprzedaz a szefowie ciagle chca wiecej i wiecej...

no i mgr musze pisac a tez mam lenia

[karolinka86]

Napisane przez madzia2306

u mnie ok z mężem dobrze nam sie układa , od jutra po urlopie idę do pracy, nie chce mi się jak cholera

A ja bym chciała iść do pracy ale póki co nie mogę znaleźć
Życie osobiste układa się więc i zawodowe mogłoby też...

[Hosenka*]

Czuję się ciut lepiej, choć dalej nienajlepiej. No ogólnie to w zasadzie nie mam co narzekać, bo nie wymiotuję (choć bardzo mnie naciąga), nie mam problemów typu plamienie, krawienie itp, ale ten brak sił, senność, naciągania, nietolerancja wielu rzeczy do jedzenia, a nawet picia (piję 1-3 szklanki dziennie, gdzie w ciąży powinno to być 3 litry ) i ... mycia zębów () jest naprawdę uciążliwe.
No ale lada dzień kończę pierwszy trymestr i mam nadzieję, że faktycznie będzie lepiej.

Na drugiej wizycie (2 tygodnie temu) miałam robione usg już przez brzuch (wcześniejsze dopochwowo) - rośnie robaczek, wszystko było w porządku, z moimi wynikami badań też

Brzuch rośnie, już lekko widoczny, w spodniach się nie dopinam i przytrzymuję paskiem - tzn zapięłabym się, ale mi nie wygodnie, zwłaszcza siedzieć. Pierwsi tez rosną - ok 2 miesiące temu kupiłam większy stanik (80 D) i juz powoli będzie brakowało miejsca

[jenny1234]

Hosenko cieszę się, że wszystko się tak dobrze układa
Karolina znajdziesz w koncu prace.. uda się i w życiu zawodowym zobaczysz

[karolinka86]

Oby się udało...choć ciężko w takim niedużym mieście...
Oczywiście kasa jest bardzo ważna, bo wiadomo pieniądze do życia są potrzebne... Ale ja też chcę mieć motywację, żeby codziennie wstać, wyjść do ludzi...Wiecie o co chodzi...

A i jeszcze jedno... Bo większość z Was pracuje: szukałyście pracy tylko w Swoim zawodzie czy innych też?
I czy przez internet faktycznie warto wysyłać cv? Jest tyle portali z ogłoszeniami.. a i wygodnie w ten sposób

[martiina]

Karolinko (oraz inne dziewczyny, które mają problem ze znalezieniem pracy) jeśli chciałybyście znaleźć pracę w swoim zawodzie lub zgodną z Waszymi zainteresowaniami, to polecam poszukać firm, w których np. chciałybyście pracować/są dla Was atrakcyjne, wejść na ich strony internetowe, poszukać, czy nie mają ogłoszeń o pracę na swojej stronie.
Jeśli takich ogłoszeń nie mają, piszą, że aktualnie nikogo nie poszukują lub szukają osoby o innym wykształceniu/doświadczeniu, to nic straconego! Warto mimo wszystko wysłać CV.

W chwili, gdy firma potrzebuje pracownika, to bardzo często rozpoczyna poszukiwania od osób, które same się zgłaszają do firmy, a czasami jest tak, że aż tak bardzo nie potrzebują pracownika, ale gdy ktoś przyśle do nich ciekawą aplikację, to mogą "chcieć" mieć taką osobę u siebie.

Niestety na portalach z ogłoszeniami o pracę trudno jest znaleźć coś ciekawego... W większości ogłaszają się duże korporacje, w których są duże wymagania, marne zarobki i częsta rotacja. A ciekawsze firmy szukają pracownika tak jak wyżej napisałam

Ważne jest też, by tworzyć CV pod profil/ oczekiwania danej firmy. Czasami coś schować, czasami podkreślić Postarać zmieścić się na jednej stronie A4. I dodawać wesołe zdjęcie! (zdjęcie to 50% sukcesu)

Piszę, jako osoba "z drugiej strony"

[jenny1234]

Karolinko, ja znalazłam prace w moim miescie ale CV wzslalam elektronicznie.

Moje wyksztalcenie znasz.. jestem germanistka i marze o pracy w szkole a pracuje w dziale obslugi klientow zagranicznych w jednej z firm w moim miescie, opiekuje sie moimi NIEMCAMI i jakos to ciagne... ale skrycie poszukuje pracy w wymarzonym zawodzie czyli w szkole.

jak szukalam pracy to szukalam jakiejkolwiek, wysylalam gdzie sie dalo nawet tam gdzie nie mialabym mozliwosci wykorzystac mojego jezyka niemieckiego... bylam zrozpaczona wiec rozumiesz...

probuj kochana a ie uda

P.S. dziewczyny potrzebuje przepis na fajna i smaczna zapiekanke z makaronem chcialam kolacje dla TZ przygotowac

[madzia2306]

Napisane przez karolinka86

Oby się udało...choć ciężko w takim niedużym mieście...
Oczywiście kasa jest bardzo ważna, bo wiadomo pieniądze do życia są potrzebne... Ale ja też chcę mieć motywację, żeby codziennie wstać, wyjść do ludzi...Wiecie o co chodzi...

A i jeszcze jedno... Bo większość z Was pracuje: szukałyście pracy tylko w Swoim zawodzie czy innych też?
I czy przez internet faktycznie warto wysyłać cv? Jest tyle portali z ogłoszeniami.. a i wygodnie w ten sposób

kochana ja szukałam pracy od dwóch lat, mam wykształcenie średnie technik ekonomista a wylądowałam u jubilera

[Hosenka*]

Napisane przez martiina

Karolinko (oraz inne dziewczyny, które mają problem ze znalezieniem pracy) jeśli chciałybyście znaleźć pracę w swoim zawodzie lub zgodną z Waszymi zainteresowaniami, to polecam poszukać firm, w których np. chciałybyście pracować/są dla Was atrakcyjne, wejść na ich strony internetowe, poszukać, czy nie mają ogłoszeń o pracę na swojej stronie.
Jeśli takich ogłoszeń nie mają, piszą, że aktualnie nikogo nie poszukują lub szukają osoby o innym wykształceniu/doświadczeniu, to nic straconego! Warto mimo wszystko wysłać CV.

W chwili, gdy firma potrzebuje pracownika, to bardzo często rozpoczyna poszukiwania od osób, które same się zgłaszają do firmy, a czasami jest tak, że aż tak bardzo nie potrzebują pracownika, ale gdy ktoś przyśle do nich ciekawą aplikację, to mogą "chcieć" mieć taką osobę u siebie.

Niestety na portalach z ogłoszeniami o pracę trudno jest znaleźć coś ciekawego... W większości ogłaszają się duże korporacje, w których są duże wymagania, marne zarobki i częsta rotacja. A ciekawsze firmy szukają pracownika tak jak wyżej napisałam

Ważne jest też, by tworzyć CV pod profil/ oczekiwania danej firmy. Czasami coś schować, czasami podkreślić Postarać zmieścić się na jednej stronie A4. I dodawać wesołe zdjęcie! (zdjęcie to 50% sukcesu)

Piszę, jako osoba "z drugiej strony"

Pamiętać jeszcze należy o tym, że bardzo często mimo ogłoszenia stanowisko jest już zaklepane, a rekrutacja jest jedynie prowadzona dla formalności

[martiina]

Napisane przez Hosenka*

Pamiętać jeszcze należy o tym, że bardzo często mimo ogłoszenia stanowisko jest już zaklepane, a rekrutacja jest jedynie prowadzona dla formalności

Owszem, ale nie można tego zakładać i przez to rezygnować z udziału w rekrutacji. Zawsze jest szansa

[201612201211]

Powracam do mojego wątku
Po tym jak chłopak się nie odezwał sama do niego napisałam (z daleko pachnie desperacją, wiem...), stwierdził, że kawa aktualna i pamiętam o niej i ugadamy się w poniedziałek (tj następnego dnia.). Następnego dnia się nie odezwał więc trochę zbiło mnie to z tropu. We wtorek postawiłam wszystko na jedną kartę i znowu napisałam pierwsza- w efekcie byliśmy na kawie w czwartek.
I tutaj mam pierwszą zagwozdkę- skoro chciał się spotkać i sam zainicjował spotkanie to nie bardzo rozumiem czemu podchodził do tego tak po macoszemu.
Chłopak okazał się bardzo miły chociaż odniosłam wrażenie że był skrępowany i onieśmielony. Generalnie spotkanie nie było zbyt długie ale wydaje mi się, że raczej przyjemnie spędziliśmy czas i nie męczyliśmy się za bardzo, chociaż zdarzały się chwile milczenie, które od razu próbowaliśmy przełamać.
Na koniec usłyszałam „będziemy w kontakcie” co raczej nie wróży nic dobrego...


Mija dopiero trzeci dzień od spotkania, ja się jakoś specjalnie nie łudzę, że coś z tego będzie bo totalnie nie mogę chłopaka rozgryźć.
Mogłabym dyskretnie podpytać znajomych jak mu się do tej pory układały sprawy sercowe i czy zawsze jest taki skrępowany przy nieznajomych dziewczynach ale zaraz zaczęłyby się pytania i domysły

[karolinka86]

Napisane przez martiina

Karolinko (oraz inne dziewczyny, które mają problem ze znalezieniem pracy) jeśli chciałybyście znaleźć pracę w swoim zawodzie lub zgodną z Waszymi zainteresowaniami, to polecam poszukać firm, w których np. chciałybyście pracować/są dla Was atrakcyjne, wejść na ich strony internetowe, poszukać, czy nie mają ogłoszeń o pracę na swojej stronie.
Jeśli takich ogłoszeń nie mają, piszą, że aktualnie nikogo nie poszukują lub szukają osoby o innym wykształceniu/doświadczeniu, to nic straconego! Warto mimo wszystko wysłać CV.

Ja akurat jestem po administracji i jeśli chodzi o pracę w urzędzie to chyba raczej nie wchodzi w grę zanoszenie/wysyłanie cv ot tak bo na stanowiska są konkursy, testy z wiedzy z ustaw...
Chyba, że próbować w "zwykłych" firmach na stanowiska administracyjne...
Czyli jak firma ma podany kontakt mailowy to smiało można wysyłać im swoje CV nawet gdy nikogo nie szukają?

Napisane przez martiina

Ważne jest też, by tworzyć CV pod profil/ oczekiwania danej firmy. Czasami coś schować, czasami podkreślić Postarać zmieścić się na jednej stronie A4. I dodawać wesołe zdjęcie! (zdjęcie to 50% sukcesu)

Wesołe?Zawsze wydawało mi się, że raczej tzw portretowe, takie jak na dyplom czy dowód?

Napisane przez jenny1234

Karolinko, ja znalazłam prace w moim miescie ale CV wzslalam elektronicznie.

Moje wyksztalcenie znasz.. jestem germanistka i marze o pracy w szkole a pracuje w dziale obslugi klientow zagranicznych w jednej z firm w moim miescie, opiekuje sie moimi NIEMCAMI i jakos to ciagne... ale skrycie poszukuje pracy w wymarzonym zawodzie czyli w szkole.

jak szukalam pracy to szukalam jakiejkolwiek, wysylalam gdzie sie dalo nawet tam gdzie nie mialabym mozliwosci wykorzystac mojego jezyka niemieckiego... bylam zrozpaczona wiec rozumiesz...

probuj kochana a ie uda

Pamiętam jenny jak szukałaś pracy i że było Ci ciężko
Ale wysyłałaś tylko tam, gdzie szukali czy też tak po prostu gdzies?
Ja też jestem zrozpaczona...I chyba zacznę robić tak jak Ty wtedy
Chyba nie jest wstydem praca w galerii (jakiś sklep) po ukończeniu studiów?

Napisane przez madzia2306

kochana ja szukałam pracy od dwóch lat, mam wykształcenie średnie technik ekonomista a wylądowałam u jubilera

O powiem Ci ze też myslałam o jubilerze! Słyszałam, że w sieciówkach typu YES czy APART są ładne zarobki. Powiedz mi tylko czy u takiego jubilera pojawia się dużo klientów czy raczej wieje nudą? I czy masz umowę o pracę czy np zlecenie? W sklepach chyba często to drugie dają
Nie chcialbym iść do pracy gdzie mało roboty będzie (przez co czas sie ciągnie)