Facet poznany na necie cz. III :)

[2018070520180950]

dlatego ja jak z kims sie rozchodze to definytywnie nie widze jakos takiego wracania etc za cos fajnego bo to nie jest tak samo

[kaarooo]

Wiesz Kasia, ja ze swoim się rozeszłam, a teraz... ale jak nie byliśmy razem, to wiedziałam, że to jednak było to. I dobrze, że wróciliśmy do siebie

Zazdroszczę Ci werwy.. mnie się nic a nic nie chce... ehh... Nic, teraz pranie wstawiłam, rozdzielam prasowanie, ale.. ja już chcę 21 wyjść z roboty i mieć weekend.

[Penny Ur]

Napisane przez Kachaaa

dlatego ja jak z kims sie rozchodze to definytywnie nie widze jakos takiego wracania etc za cos fajnego bo to nie jest tak samo

Też jestem zdania, że najlepiej zrywać jednym definitywnym "cięciem" i koniec. Z tym, że to nie zawsze takie proste. Z moim byłym byliśmy razem 5 lat, kupa czasu i zadziałało przywiązanie. Po prostu bałam się jak to będzie, bałam się być sama, szkoda mi też trochę było tych lat. Dlatego chciałam dać temu związkowi drugą szansę, ale szybko przekonałam się, że to bez sensu.
Teraz z ręką na sercu mogę powiedzieć, że to jedna z najlepszych decyzji w moim życiu I pomyśleć, że mogłam utknąć na wieki z moim exem (bo był czas kiedy myślalam o ślubie..)
A tak mam teraz mojego D.

[jenny1234]

no to ja dziś wypad z Tż do kina;d;d
już się doczekać nie mogę

[Flaviek]

A mnie chyba przeraza juz wizja stalych zwiazkow, zareczyn i planowanego slubu.
Jest straszna nuda u nas.. Nie mam ochoty sie przytulac nawet do niego, po prostu straszne przywiazanie jest bo jest.

[Hosenka*]

Ja zyję, żyje, tylko jakoś nie mam weny na pisanie tutaj

---------- Dopisano o 13:24 ---------- Poprzedni post napisano o 13:22 ----------

Napisane przez Flaviek

Jest straszna nuda u nas.. Nie mam ochoty sie przytulac nawet do niego, po prostu straszne przywiazanie jest bo jest.

Oj to nie dobrze Widać, ze to nie to

[Sylwin]

Kurczaki Jestem taka szczęśliwa dzięki Wam Tak podczytywałam wasz wątek, że pomimo wątpliwości zaryzykowałam i zalożyłam konto na sympatii. Poznałam super chłopaka, na gg świetnie się nam rozmawia i prawdopodobnie się niebawem spotkamy. Właśnie i tu tkwi problem, bo bardzo boję się tego momentu że nie będzie wspólnych tematów, że stwierdzi, że jestem brzydka itp. Wy też miałyście takie obawy?

[kaarooo]

Napisane przez Hosenka*

Ja zyję, żyje, tylko jakoś nie mam weny na pisanie tutaj

Cieszę się

[Penny Ur]

Napisane przez Sylwin

Kurczaki Jestem taka szczęśliwa dzięki Wam Tak podczytywałam wasz wątek, że pomimo wątpliwości zaryzykowałam i zalożyłam konto na sympatii. Poznałam super chłopaka, na gg świetnie się nam rozmawia i prawdopodobnie się niebawem spotkamy. Właśnie i tu tkwi problem, bo bardzo boję się tego momentu że nie będzie wspólnych tematów, że stwierdzi, że jestem brzydka itp. Wy też miałyście takie obawy?

Pewnie, że obawy jakieś są. Ja bałam się trochę, że nie znajdziemy wspólnych tematów, że nie będzie o czym rozmawiać i zapadnie krępująca cisza. Zwłaszcza, że ja do największych gaduł pod słońcem to nie należę. Ale obawy były niepotrzebne. Na spotkania zawsze szłam wyluzowana i pewna siebie. I zawsze było ok

[karka1986]

Widziałam się dziś z TŻ Bardzo miło spędziliśmy czas

[dartanianka]

Napisane przez Sylwin

Kurczaki Jestem taka szczęśliwa dzięki Wam Tak podczytywałam wasz wątek, że pomimo wątpliwości zaryzykowałam i zalożyłam konto na sympatii. Poznałam super chłopaka, na gg świetnie się nam rozmawia i prawdopodobnie się niebawem spotkamy. Właśnie i tu tkwi problem, bo bardzo boję się tego momentu że nie będzie wspólnych tematów, że stwierdzi, że jestem brzydka itp. Wy też miałyście takie obawy?

ja też obawy miałam, ale tak pomyślałam skoro tak dobrze się pisze, tyle wspólnych tematów mamy to na pewno "na żywo" będzie tak samo. Na początku i ja i On się krępowaliśmy ale po krótkim czasie złapaliśmy wspólny język i już zawsze nam się fajnie gadało, zresztą do tej pory gada

hmm... kurna wypachniłam się, wypiękniłam a mój Tż śpi, dobudzic Go nie mogłam, niech śpi biedaczyna, nie wie co Go jutro czeka

[jenny1234]

Napisane przez Sylwin

Kurczaki Jestem taka szczęśliwa dzięki Wam Tak podczytywałam wasz wątek, że pomimo wątpliwości zaryzykowałam i zalożyłam konto na sympatii. Poznałam super chłopaka, na gg świetnie się nam rozmawia i prawdopodobnie się niebawem spotkamy. Właśnie i tu tkwi problem, bo bardzo boję się tego momentu że nie będzie wspólnych tematów, że stwierdzi, że jestem brzydka itp. Wy też miałyście takie obawy?

ja miałam mega stresa... ale wyszykowałam się na randkę i poszłam na wspólny spacer... było nieziemsko super... gadaliśmy non-stop i od tego spotkania spotykaliśmy się coraz częściej... o wiele lepiej niż w necie się gadało i zostaliśmy parą... dziś mija rok
wczoraj było cudnie... super wieczór w kinie i po kinie...
dziś też się widzimy i już się doczekać nie mogę...

Napisane przez karka1986

Widziałam się dziś z TŻ Bardzo miło spędziliśmy czas

widzę u ciebie też super

mrowinko jak tam wasza rocznica??... bo wiem, że my podobnie 7.11 ją obchodzimy)

[karolinka86]

Napisane przez Hosenka*

Ja zyję, żyje, tylko jakoś nie mam weny na pisanie tutaj

Ale co u Ciebie? Spotykasz sie z kimś?

Napisane przez Sylwin

Kurczaki Jestem taka szczęśliwa dzięki Wam Tak podczytywałam wasz wątek, że pomimo wątpliwości zaryzykowałam i zalożyłam konto na sympatii. Poznałam super chłopaka, na gg świetnie się nam rozmawia i prawdopodobnie się niebawem spotkamy. Właśnie i tu tkwi problem, bo bardzo boję się tego momentu że nie będzie wspólnych tematów, że stwierdzi, że jestem brzydka itp. Wy też miałyście takie obawy?

No ba! Ja też sie zawsze obawiam pierwszego spotkania...Obawy mam takie jak Ty plus jeszcze boję się że fizycznie sie komuś nie spodobam (choć fotkę pokazuję).

U mnie cały czas pusto... Muszę poprawić i uzupełnić profil, moze ktoś sie odezwie...

[karka1986]

Gratuluję rocznicy Dopiero wróciłam do domu. Byłam w pracy, a potem u teściów brata na obiedzie

[Hosenka*]

Karolinko: nie, nie spotkam się z nikim, ale gadam z 2 takimi.
Tzn bardziej już z 1, bo jak przeczytałam tekst tego jednego, że się nie spotkamy, bo nie dostał jeszcze wypłaty a musiał kupić samochód więc go nie stać na kawę i ciastko to wiesz ... co za koelś Idiotom mówię nie

A poza tym to chodzę na fitness 2 razy w tygodniu, w ciągu dnia latam i wydzwaniam za tymi reklamami (pisałam Wam chyba ), trochę też więcej imprezuje ostatnio (z 2 Wizażankami zresztą) i tak jakos leci czas.

Której z Was nie mam na FB?

[2018070520180950]

Hosenka nie jestem pewna czy mnie masz na fb


ja wlasnie wrocilam i zdjecia wstawiam z wycieczki z TZ

[jenny1234]

ja zaczynam liczyć już drugi rok razem...
jak tam mrowinka????

[madzia2306]

Napisane przez Hosenka*

Karolinko: nie, nie spotkam się z nikim, ale gadam z 2 takimi.
Tzn bardziej już z 1, bo jak przeczytałam tekst tego jednego, że się nie spotkamy, bo nie dostał jeszcze wypłaty a musiał kupić samochód więc go nie stać na kawę i ciastko to wiesz ... co za koelś Idiotom mówię nie

A poza tym to chodzę na fitness 2 razy w tygodniu, w ciągu dnia latam i wydzwaniam za tymi reklamami (pisałam Wam chyba ), trochę też więcej imprezuje ostatnio (z 2 Wizażankami zresztą) i tak jakos leci czas.

Której z Was nie mam na FB?

nie wiem czy mnie masz

[2018070520180950]

super jenny gratki

[jenny1234]

dzieki u Ciebie widzę super fotki na nk pasujecie do siebie Ci powiem

[2018070520180950]

a dzieki jenny

kazdy mi to mowi, mam nadzieje ze to nie minie

[karolinka86]

Napisane przez Hosenka*

Karolinko: nie, nie spotkam się z nikim, ale gadam z 2 takimi.
Tzn bardziej już z 1, bo jak przeczytałam tekst tego jednego, że się nie spotkamy, bo nie dostał jeszcze wypłaty a musiał kupić samochód więc go nie stać na kawę i ciastko to wiesz ... co za koelś Idiotom mówię nie

A poza tym to chodzę na fitness 2 razy w tygodniu, w ciągu dnia latam i wydzwaniam za tymi reklamami (pisałam Wam chyba ), trochę też więcej imprezuje ostatnio (z 2 Wizażankami zresztą) i tak jakos leci czas.

Aaa rozumiem Jaki koleś A poznani przez neta?

O pracy Twojej pamiętam, jasne A fitness super sprawa, prawda?

[Hosenka*]

Karolinko: tak, przez net.
Ogólnie rzecz biorąc na fitness chodzę już trzeci rok (na wiosnę i w lecie robię przerwy bo duzo jeżdżę na rowerze), ale dopiero teraz 2 razy w tygodniu.

[2018070520180950]

mi sie joga marzy albo jogging ale boje sie ze strace na wadze a tego nie chce

[Hosenka*]

Napisane przez Kachaaa

mi sie joga marzy albo jogging ale boje sie ze strace na wadze a tego nie chce

Eee coś Ty. Przybędzie Ci masy mięśniowej i na wadze będzie więcej. Choć po jodze to chyba nie bardzo Moze się na siłownie zapisz?

[2018070520180950]

no nie wiem boj sie ze strace ja nie chce;/



jak bede miala prace to pomyle o karnecie czy jodze, na wyciszenie i stres bylaby dobra

[Hosenka*]

Napisane przez Kachaaa

no nie wiem boj sie ze strace ja nie chce;/



jak bede miala prace to pomyle o karnecie czy jodze, na wyciszenie i stres bylaby dobra

Mięsnie więcej ważą niz tłuszcz :p Więc jeśli przybędzie Ci mięśni to i waga ciut wzrośnie, nie mówiąc już o tym, że delikatne mięście wyglądają estetyczniej niż ich brak.

[2018070520180950]

tk ale mi ciezko przybrac czegokolwiek,tluszczu czy miesni w tym problem


bo mam taka przemiane materii ze sie obzeram i nic;/

[kaarooo]

Napisane przez Hosenka*

Której z Was nie mam na FB?

Mnie?

[Penny Ur]

Napisane przez Kachaaa

tk ale mi ciezko przybrac czegokolwiek,tluszczu czy miesni w tym problem


bo mam taka przemiane materii ze sie obzeram i nic;/

Pozazdrościć

U ciebie wystarczy właściwy zestaw ćwiczeń siłowych i przybierzesz troszkę masy mięśniowej. I ciałko będzie ładnie wyrzeźbione.

Ja póki co koncentruję się na spalaniu tłuszczu. Wczoraj kobitka na fitnessie dała taki wycisk, że myślałam, że nie podołam. Tempo było konkretne. Ale dałam radę