Facet poznany na necie cz. III :)

[jenny1234]

Napisane przez karolinka86

No nie A tak apropos- zmienił się stosunek Twojej mamy do tż czy nadal ma go za Twojego kolegę?

ostatnio jak napomniałam, że mój chłopak i coś tam coś tam... to trochę udawała zdziwioną ale myślę, że skoro rok się ponad spotykamy to mama wie co jest grane...

Napisane przez karolinka86

A wczoraj moja koleżanka, po prawie 5 letnim zwiążku w koncu sie zaręczyła! Cieszę sie, ale i zazdroszczę trochę...

fajnie... powiem Wam, że ja też już czekam, aż mój Tż mnie o coś zapyta...
chciałabym bardzooo
ostatnio coś zaczął przebąkiwać ale za chwilkę zmienił temat i mówi pogadamy w cztery oczy a nie na gg...
no jak się widzieliśmy jakoś temat się nie załączał o zaręczynach... ale i tak mam cichą nadzieję, że już niedługo

[karolinka86]

Napisane przez jenny1234

ostatnio jak napomniałam, że mój chłopak i coś tam coś tam... to trochę udawała zdziwioną ale myślę, że skoro rok się ponad spotykamy to mama wie co jest grane...

No ja myślę W końcu to już sporo czasu a i dziećmi nie jesteście
A jeśli mogę spytać, to Twoja mama była duzo starsza niż Ty teraz, gdy wychodziła za mąż? moja miała 25 lat Pewnie by nawet nie miala nic przeciwko gdybym kogoś znalazłą teraz i krótko po tym zaręczyła się

Napisane przez jenny1234

fajnie... powiem Wam, że ja też już czekam, aż mój Tż mnie o coś zapyta...
chciałabym bardzooo
ostatnio coś zaczął przebąkiwać ale za chwilkę zmienił temat i mówi pogadamy w cztery oczy a nie na gg...
no jak się widzieliśmy jakoś temat się nie załączał o zaręczynach... ale i tak mam cichą nadzieję, że już niedługo

Też bym wolała w cztery oczy o tym pogadać niż na gg
Oczywiście pochwal sie jak cos

A tak apropo jenny to Ty masz konto na lubimyczytać czy zbieżność nicków?

[Hosenka*]

Byłam wczoraj pierwszy raz na kręglach Udało mi się zbić na raz 10 kregli Innym razem 9, 8. Ale zerowy wynik też był

Odspanę chwilę i zbieram się znowu na narty

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez Hosenka*

Byłam wczoraj pierwszy raz na kręglach Udało mi się zbić na raz 10 kregli Innym razem 9, 8. Ale zerowy wynik też był

Odspanę chwilę i zbieram się znowu na narty

Ile Ty masz energii, kobieto - podziwiam A mnie jakieś choróbsko rozkłada od wczoraj, wróciłam z pracy i hop pod kołdrę z laptopem...

[Hosenka*]

Mnie też coś bierze - mam rozpalone policzki a dłonie lodowate. Termometr pokazał ... 36,1 Ale to nic, zbieram się Pozjeżdżam 1,5 godziny i wracam.

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez Hosenka*

Mnie też coś bierze - mam rozpalone policzki a dłonie lodowate. Termometr pokazał ... 36,1 Ale to nic, zbieram się Pozjeżdżam 1,5 godziny i wracam.

Hmm, ja tam niemal nigdy nie miewam gorączki, więc u mnie to żaden wyznacznik akurat Miłego zjeżdżania.

[jenny1234]

Karolinko moja mama miała gdzieś 24 lata jak wyszła za mąż...
nie nie mam konta na lubimyczytac... chyba zbieżność ników

[karka1986]

Hej Ale mróz na dworze... Dopiero w Sylwestra zobaczę się z TŻ

[jenny1234]

oj biedulko...
współczuję...
ja jutro albo w niedzielę i już tęsknię za nim...

[jenny1234]

hej wiecie co muszę wam to opowiedzieć bo ze zdziwienia już nie mogę...
ostatnio Karolinka pytała się mnie tu czy dla mamy Tż jest Tż czy kolegą i ja myślałam, że zrozumiała już co nieco... i co... hehe dziś byłam na zakupach i wybierałam sweter na gwiazdkę dla Tż... mama stoi obok i pomaga wybrać i sprzedawczyni znajoma mamy pyta się czy to dla męza a moja mama na to : " nie nie to córka dla kolegi wybiera"... a ja oczy jak 5 złotych... myślałam, że padnę... oczywiście na osobności tłumaczę mamie, że to mój chłopak od roku a nie kolega ze szkoły itd... a mama zaczęła się śmiać i mówi no taa od razu narzeczony powiedz...
wiecie co
ja już nie mam siły... jak przetłumaczyć rodzicom, że mój B to mój chłopak osobisty i że my mamy plany wspólne... ehhh oni chyba są nie z tego świataaaa;/;/;/

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez karka1986

Hej Ale mróz na dworze... Dopiero w Sylwestra zobaczę się z TŻ

U mnie też mróz, dzisiaj po tym mrozie się nałaziłam, żeby prezenty kupić

Współczuję, że tyle musisz czekać na spotkanie. Ja nie widziałam swojego od tygodnia, ale czekam do Wigilii, wtedy do mnie przyjdzie.

Napisane przez jenny1234

hej wiecie co muszę wam to opowiedzieć bo ze zdziwienia już nie mogę...
ostatnio Karolinka pytała się mnie tu czy dla mamy Tż jest Tż czy kolegą i ja myślałam, że zrozumiała już co nieco... i co... hehe dziś byłam na zakupach i wybierałam sweter na gwiazdkę dla Tż... mama stoi obok i pomaga wybrać i sprzedawczyni znajoma mamy pyta się czy to dla męza a moja mama na to : " nie nie to córka dla kolegi wybiera"... a ja oczy jak 5 złotych... myślałam, że padnę... oczywiście na osobności tłumaczę mamie, że to mój chłopak od roku a nie kolega ze szkoły itd... a mama zaczęła się śmiać i mówi no taa od razu narzeczony powiedz...
wiecie co
ja już nie mam siły... jak przetłumaczyć rodzicom, że mój B to mój chłopak osobisty i że my mamy plany wspólne... ehhh oni chyba są nie z tego świataaaa;/;/;/

Twoja mama naprawdę dziwnie się zachowuje Spotykacie się od roku, to chyba powinna zrozumieć, że to coś poważnego. Tym bardziej, że dzieciakami nie jesteście. Nie rozumiem

[Hosenka*]

Jenny: nie przejmuj się, niech sobie dla Twojej mamy będzie kolega, ważne jak Wy się wzajemnie traktujecie.

[jenny1234]

niby się nie przejmuje co ona myśli ale wkurza mnie to bo traktuje mnie i mój związek jak znajomość 13latków... ;/;/ kolegaaa no masakraa

[karka1986]

może po prostu pogadaj z nia o tym
pamiętam jak mój tato poznał mojego TŻ, spytał czy to kolega, odpowiedziałam że chłopak..
nie rozumiem dlaczego twoja mama tak się zachowuje

[jenny1234]

wczoraj po akcji w sklepie przy zakupie prezentu dla niby mojego kolegi...
powiedziałam jej, że to mój chłopak, wytłumaczyłam jej, że to nie kolega bo ktoś ważniejszy... a ona co??
ona stwierdziła, że dla niej to nadal kolega i nadal tak będzie mówiła... nie wiem o co jej chodzi... przecież jest ogromna różnica pomiędzy kolega - koleżanka a chłopak i dziewczyna... nie wiem ale już sił nie mam na nią... oczywiście tata zachowuje się podobnie...;/

[karka1986]

ciekawe czy po waszych zaręczynach też będzie mówić na twojego TŻ kolega..

[jenny1234]

ja właśnie już nie rozumiem dlaczego się tak dziwnie zachowuje i traktuje mój poważny związek jak zabawę gimnazjalistów... masakra jakaś

[karka1986]

pewnie w końcu zrozumie, że to twój chłopak
tylko nie wiadomo kiedy to nastąpi..

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez karka1986

pewnie w końcu zrozumie, że to twój chłopak
tylko nie wiadomo kiedy to nastąpi..

Może jak się zaręczą? Wtedy już nie będzie "kolega", tylko "narzeczony".

[karka1986]

też tak myślę

[jenny1234]

noo mam nadzieję, że przed zaręczynami zrozumieją, że to chłopak będzie mi się oświadczał a nie jakiś tam kolega...
a jak im to wytłumaczyć... ja nie mam pojęcia

[karolinka86]

Napisane przez jenny1234

Karolinko moja mama miała gdzieś 24 lata jak wyszła za mąż...
nie nie mam konta na lubimyczytac... chyba zbieżność ników

A już myślałam, że to Ty bo ta dziewczyna mnie obserwuje no i ma nick jenny89 Myślałam, że skojarzyłaś mnie tak jak inne dziewczyny z wizażu

Napisane przez jenny1234

hej wiecie co muszę wam to opowiedzieć bo ze zdziwienia już nie mogę...
ostatnio Karolinka pytała się mnie tu czy dla mamy Tż jest Tż czy kolegą i ja myślałam, że zrozumiała już co nieco... i co... hehe dziś byłam na zakupach i wybierałam sweter na gwiazdkę dla Tż... mama stoi obok i pomaga wybrać i sprzedawczyni znajoma mamy pyta się czy to dla męza a moja mama na to : " nie nie to córka dla kolegi wybiera"... a ja oczy jak 5 złotych... myślałam, że padnę... oczywiście na osobności tłumaczę mamie, że to mój chłopak od roku a nie kolega ze szkoły itd... a mama zaczęła się śmiać i mówi no taa od razu narzeczony powiedz...
wiecie co
ja już nie mam siły... jak przetłumaczyć rodzicom, że mój B to mój chłopak osobisty i że my mamy plany wspólne... ehhh oni chyba są nie z tego świataaaa;/;/;/

Nie chcę krytykować Twoich rodziców ale naprawdę...kurcze...Wszys tko wskazuje na to, ze jesteście razem a oni nadal tego nie dopuszczają do myśli?
Ale znają go osobiście, lubią itp?

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;23849671]
Twoja mama naprawdę dziwnie się zachowuje Spotykacie się od roku, to chyba powinna zrozumieć, że to coś poważnego. Tym bardziej, że dzieciakami nie jesteście. Nie rozumiem [/QUOTE]
Dokładnie!!!

Napisane przez jenny1234

wczoraj po akcji w sklepie przy zakupie prezentu dla niby mojego kolegi...
powiedziałam jej, że to mój chłopak, wytłumaczyłam jej, że to nie kolega bo ktoś ważniejszy... a ona co??
ona stwierdziła, że dla niej to nadal kolega i nadal tak będzie mówiła... nie wiem o co jej chodzi... przecież jest ogromna różnica pomiędzy kolega - koleżanka a chłopak i dziewczyna... nie wiem ale już sił nie mam na nią... oczywiście tata zachowuje się podobnie...;/

eh
wiesz co, to ja kiedyś miałam odwrotną sytuację! Miałam bardzo bliskiego kolege w szkole...W szkole prawie cały czas razem, po często też... Naprawdę fajny, było super ale nie byliśmy razem! A każdy myślał, że to mój chłopak i jak mówiłam ze kolega czy przyjaciel to niedowierzali!

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez karolinka86

wiesz co, to ja kiedyś miałam odwrotną sytuację! Miałam bardzo bliskiego kolege w szkole...W szkole prawie cały czas razem, po często też... Naprawdę fajny, było super ale nie byliśmy razem! A każdy myślał, że to mój chłopak i jak mówiłam ze kolega czy przyjaciel to niedowierzali!

Ja tak miałam na studiach

Dziewczyny, a jak tam przedświąteczne przygotowania? Mnie czekają jeszcze porządki w moim pokoju i kupowanie prezentów (część już mam). No a potem to już pichcenie...

[karka1986]

porządki przede mną, we wtorek i środę się tym zajmę
potem zostanie tylko gotowanie

[Hosenka*]

Dziś znowu nartowo Ostatnio co drugi dzień jeżdżę - od razu ma się więcej energii


Prezenty mam, sprzątanie prawie na finiszu, przed chwilą kończyłam lepić uszka.
W tym roku mało jedzenia robimy, bo II dnia świąt jedziemy na chrzciny i wracamy na drugio dzień, więc nie będziemyw domu jeść.

---------- Dopisano o 20:54 ---------- Poprzedni post napisano o 20:54 ----------

Napisane przez jenny1234

noo mam nadzieję, że przed zaręczynami zrozumieją, że to chłopak będzie mi się oświadczał a nie jakiś tam kolega...
a jak im to wytłumaczyć... ja nie mam pojęcia

Ja bym nie wchodziła z nimi w dyskusje, po co masz się denerwować..

---------- Dopisano o 20:56 ---------- Poprzedni post napisano o 20:54 ----------

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;23871898]Ja tak miałam na studiach

Dziewczyny, a jak tam przedświąteczne przygotowania? Mnie czekają jeszcze porządki w moim pokoju i kupowanie prezentów (część już mam). No a potem to już pichcenie... [/QUOTE]
Ja też na studiach

Do tego często spałam u niego, siedziałam mu neiraz na kolanach, czy się przytulaliśmy, na ćwiczenia terenowe wspisywaliśmy się na te same terminy. Wszyscy myśleli, że jesteśmy parą, ale w sumie pewni nie byli do końca, bo on miał już dziewczynę.

[madzia2306]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;23868997]Może jak się zaręczą? Wtedy już nie będzie "kolega", tylko "narzeczony".[/QUOTE]

wtedy będzie bliski kolega
a tak na serio to nie rozumiem twojej mamy jenny1234... moja mama jak sie dowiedziała że mam CHŁOPAKA i go poznała to odrazu mówiła w towarzystwie sklepie nie ważne gdzie jeszcze że to mój CHŁOPAK.. twoja chyba nie dopuszcza mysli że córka wylatuje z rodzinnego gniazda ma kogoś ważnego dla siebie w życiu.. a jak sie pobierzecie to co wtedy? dotrze do niej wkońcu?

[karolinka86]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;23871898]
Dziewczyny, a jak tam przedświąteczne przygotowania? Mnie czekają jeszcze porządki w moim pokoju i kupowanie prezentów (część już mam). No a potem to już pichcenie... [/QUOTE]
U mnie na razie spokój...I w ogóle nie dociera do mnie że swieta tuż tuz...
[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;23871898]
Ja tak miałam na studiach [/QUOTE]

Napisane przez Hosenka*

Ja też na studiach
Do tego często spałam u niego, siedziałam mu neiraz na kolanach, czy się przytulaliśmy, na ćwiczenia terenowe wspisywaliśmy się na te same terminy. Wszyscy myśleli, że jesteśmy parą, ale w sumie pewni nie byli do końca, bo on miał już dziewczynę.

He he to rozumiecie jak to jest

[2018070520180950]

moja kiedys tez mowila kolega na roznych heh a potem mowilam mow chlopak i sie zmienialo


a na |TZ terazniejszego od razu chlopak bylo hehehe synek

[kasiamniam]

Czesc dziewczyny jak tu milutko mozna dolaczyc?? Jestem Kasia mam 27 lat i ja tez poznalam Tz na internecie wogole u mnie to dosc skomplikowane i duzo by opowiadac.. ale tak w skrocie to juz ponad rok jestesmy malzenstwem i mieszkamy w De mam nadzieje ze jakos sie wkrece do waszego grona hihi buziaki ;*

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez kasiamniam

Czesc dziewczyny jak tu milutko mozna dolaczyc?? Jestem Kasia mam 27 lat i ja tez poznalam Tz na internecie wogole u mnie to dosc skomplikowane i duzo by opowiadac.. ale tak w skrocie to juz ponad rok jestesmy malzenstwem i mieszkamy w De mam nadzieje ze jakos sie wkrece do waszego grona hihi buziaki ;*

Witaj

Opowiadaj