Facet poznany na necie cz. III :)

[madzia2306]

a ja się nie spóźniłam aczkolwiek tż juz wtedy czekał na mnie i do mnie należało podejście i przywitanie się

[karolinka86]

Napisane przez LourenC

ale fajnie też tak chcę

tylu facetów spotykam na swojej drodze , a dopiero ten poznany przez neta mnie zainteresował , koleżanki mówią,że jestem głupia,że odległość,że nic o sobie nie wiemy, ehh a moja wina,że mnie interesuje obecnie tylko ten jeden NIEZNAJOMY .

Oj nie słuchaj koleżanek A może wszystko sie ulozy!
Powodzenia!

Napisane przez kwiat wisni

Tak tak, tylko jeszcze trzeba znać dobrze angielski. Mój jest dobry do pisania i czytania..samej też coś powiem jak sie wczuję ale gorzej mi zrozumieć co on do mnie mówi..tym bardziej, że ma bardzo mocny swój akcent, przez co nawet podstawowe słowa dla mnie bywają niezrozumiałe ;/

A sorki, zapomnialam ze on nie jest z Polski

Napisane przez jenny1234

jak czytam to forum i te wypowiedzi związane ze stresem a propo pierwszego spotkania to przypominam sobie siebie dwa lata temu mniej wiecej o tej porze bo to chyba 12 lipiec był tak tak... dokładnie...

byłam maksymalnie spanikowana, Tż też ale było świetnie i jest do dziś jak to Karolinka zauważyła...

jutro wybywamy na 5 dni w Beskidy więc będę tu rzadziej zaglądała...
trzymajcie kciuki by pogoda nam dopisała relacje z wakacji zdam jak wróce

O jejku, już 2 latka Wam stukną! No ładnie...

I udanego wypoczynku życzę!!

Napisal do mnie jakiś chlopak, ale kurcze 2 lata młodszy...
Co myślicie o tym?

A inny obserwuje mnie i zadaje pytania- nie mamy aktywnych kont

Ten z mojej okolicy nie odzywa sie ok tygodnia- pisal wtedy, że ostatnio ma malo czasu na neta.
Moze to prawda, moze wymówka- nie wiem... Jeśli nic z tego to plakac nie będę...
Sam zacząl pisac do mnie...

[LourenC]

Jestem już po
Dzisiaj wróciłam dopiero od Niego
Z nerwów pomyliłam miejsca naszego spotkania,czekał na mnie 30 minut,ale nie był zły,śmiał się z tego
Poszliśmy na ciacho i kawę , później do niego na film i już nie pozwolił mi tak szybko wyjechać Świetnie się bawiłam,było całowanie,przytulanie,por anna kawa i śniadanie w łóżku.
Poznałam jego znajomych,byliśmy w pubie na drugi dzień.Pokazał mi miasto.
Mój ideał Za parę dni znów się widzimy
Absolutnie nie żałuję,że zaryzykowałam

[LourenC]

Napisane przez karolinka86

Napisal do mnie jakiś chlopak, ale kurcze 2 lata młodszy...
Co myślicie o tym?

dla mnie wiek nie ma znaczenia.czy facet jest mlodszy o dwa lata czy kobieta-bez roznicy

[kwiat wisni]

Dobrze, że nic złego ci się nie stało pod jego dachem : ) tzn. że dobrze trafiłas ksoro jesteś tak zadowolona . Jest nadzieja dla innych dziewczyn (w tym mnie) .

Ja z moim...eh..ten mój angielski... ja już nie widzę szans powodzenia naszego spotkania...
Kocham jego uśmiech. Jest cudowny. Zupełnie inny facet gdy się uśmiecha do mnie. Tak szeroko, z ząbkami...uroczy, męski, cudowny uśmiech : )

[LourenC]

Czułam wewnętrznie taką pewność ,nie wiem jak to nazwać ... sama nie wiem skąd we mnie taka odwaga ...
Życzę powodzenia Musi być dobrze,nie warto jednak się zadręczać milionami pytań,warto zaryzykować

[kwiat wisni]

Napisane przez LourenC

Czułam wewnętrznie taką pewność ,nie wiem jak to nazwać ... sama nie wiem skąd we mnie taka odwaga ...
Życzę powodzenia Musi być dobrze,nie warto jednak się zadręczać milionami pytań,warto zaryzykować

Rozumiem cię. ja kiedyś też zaprosiłąm chłopaka poznanego z neta na film do siebie do domu. Tzn. ja go nie znałam w ogóle ale moja koleżanka tak więc ryzyko było mniejsze. Nic się nie stało, ale teraz uważam, że byłam głupią małolatą.
Dlatego z tym moim obecnym raczej spędzimy czas na mieście, no chyba że ode mnie ucieknie przez mój angielski : D

[LourenC]

Nie ucieknie,nie ucieknie

---------- Dopisano o 11:55 ---------- Poprzedni post napisano o 11:54 ----------

a watek cos kuleje myslalam,ze wiecej kobitek tutaj sie bedzie wypowiadac

[Aniaa_89]

Napisane przez LourenC

a watek cos kuleje myslalam,ze wiecej kobitek tutaj sie bedzie wypowiadac

hej, to może ja się dołączę
jako przykład, że można znaleźć miłość przez internet
poznałam swojego TŻta przez portal fotka.pl. Swoją drogą uważam ten portal trochę za dno i w sumie tak sobie po prostu go miałam, często ktoś do mnie pisał tam itd, a ja zero reakcji.
Aż pewnego dnia On napisał i coś mnie tknęło i odpisałam najpierw rozmowy na gg, potem pierwsze spotkania i jakoś to poszło
w sierpniu będą już 3lata jak jesteśmy razem

[LourenC]

Napisane przez Aniaa_89

hej, to może ja się dołączę
jako przykład, że można znaleźć miłość przez internet
poznałam swojego TŻta przez portal fotka.pl. Swoją drogą uważam ten portal trochę za dno i w sumie tak sobie po prostu go miałam, często ktoś do mnie pisał tam itd, a ja zero reakcji.
Aż pewnego dnia On napisał i coś mnie tknęło i odpisałam najpierw rozmowy na gg, potem pierwsze spotkania i jakoś to poszło
w sierpniu będą już 3lata jak jesteśmy razem

gratuluję z tego samego miasta jesteście ?
też kiedyś miałam fotkę,ale wierszyki kopiuj - wklej na mnie wrażenia nie robiły,chociaż poznałam kilku fajnych chłopaków,ale są teraz moimi kumplami

[Aniaa_89]

Napisane przez LourenC

gratuluję z tego samego miasta jesteście ?
też kiedyś miałam fotkę,ale wierszyki kopiuj - wklej na mnie wrażenia nie robiły,chociaż poznałam kilku fajnych chłopaków,ale są teraz moimi kumplami

tzn on pochodzi z innego miasta
ale od kilku lat mieszka w tym mieście co ja, jak się poznaliśmy to już tu mieszkał

[jenny1234]

dziewczyny na wakacjach z Tż było super...
góry, rzeka, super pogoda i my 24h na dobę razem i razem i razem... ehhh
jak szkoda było wracać do codzienności... już się kolejnych wolnych wspólnych wypadów doczekać nie mogę )

[Hosenka*]

Nasz weekend tez był cudowny

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez LourenC

Jestem już po
Dzisiaj wróciłam dopiero od Niego
Z nerwów pomyliłam miejsca naszego spotkania,czekał na mnie 30 minut,ale nie był zły,śmiał się z tego
Poszliśmy na ciacho i kawę , później do niego na film i już nie pozwolił mi tak szybko wyjechać Świetnie się bawiłam,było całowanie,przytulanie,por anna kawa i śniadanie w łóżku.

Ja na pierwszym spotkaniu zwykle bałam się nawet do samochodu z facetem wsiąść, a co dopiero mówić o pójściu do czyjegoś domu i zostaniu na noc.

Napisane przez jenny1234

dziewczyny na wakacjach z Tż było super...
góry, rzeka, super pogoda i my 24h na dobę razem i razem i razem... ehhh
jak szkoda było wracać do codzienności... już się kolejnych wolnych wspólnych wypadów doczekać nie mogę )

Napisane przez Hosenka*

Nasz weekend tez był cudowny

Też nie mogę się doczekać wyjazdu - już za tydzień

[LourenC]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;28101487]Ja na pierwszym spotkaniu zwykle bałam się nawet do samochodu z facetem wsiąść, a co dopiero mówić o pójściu do czyjegoś domu i zostaniu na noc.


[/QUOTE]

Ja normalnie też bym tak miała,ale jakoś w tym przypadku było zupełnie inaczej.Okazało się,że znam jego współlokatora nawet Świat jest mały jednak.Powtórzę się , absolutnie niczego nie żałuję

---------- Dopisano o 23:37 ---------- Poprzedni post napisano o 23:36 ----------

Napisane przez jenny1234

dziewczyny na wakacjach z Tż było super...
góry, rzeka, super pogoda i my 24h na dobę razem i razem i razem... ehhh
jak szkoda było wracać do codzienności... już się kolejnych wolnych wspólnych wypadów doczekać nie mogę )

ehhh zazdroszczę jaka szkoda,że czasu nie idzie zatrzymać

[LourenC]

Napisane przez Aniaa_89

tzn on pochodzi z innego miasta
ale od kilku lat mieszka w tym mieście co ja, jak się poznaliśmy to już tu mieszkał

myślałam,że też związek na odległość fajnie,że nie mieszkacie w tym samym mieście

[colourfulskys]

Ja też poznałam mojego chłopaka przez internet, przez stonę fotoflirt.pl, z nudów założyłam konto,napisał do mnie..pisaliśmy 2 miesiące na gg,rozmowy na telefonie,na skeypie i przyjechał. Jesteśmy parą 1,5 roku, niestety daleko mieszka i tylko raz na tydzień się widujemy.
Pozdrawiam

[LourenC]

Napisane przez colourfulskys

Ja też poznałam mojego chłopaka przez internet, przez stonę fotoflirt.pl, z nudów założyłam konto,napisał do mnie..pisaliśmy 2 miesiące na gg,rozmowy na telefonie,na skeypie i przyjechał. Jesteśmy parą 1,5 roku, niestety daleko mieszka i tylko raz na tydzień się widujemy.
Pozdrawiam

a jak radzicie sobie z odległością ? rozmawialiście na początku o tym co by było gdybyście byli razem , na odległość ? czy tak Was trafiła strzała amora , że to nie miało już znaczenia ?

[colourfulskys]

Napisane przez LourenC

a jak radzicie sobie z odległością ? rozmawialiście na początku o tym co by było gdybyście byli razem , na odległość ? czy tak Was trafiła strzała amora , że to nie miało już znaczenia ?

Odległość.. trochę jest z nią problem, ale jak się chce to się da Wprawdzie tęsknimy za sobą,ale gadamy codziennie przez telefon, piszemy smsy i jakoś leci.. Zostanę pełnoletnia to się do niego przeprowadzę

[LourenC]

Napisane przez colourfulskys

Odległość.. trochę jest z nią problem, ale jak się chce to się da Wprawdzie tęsknimy za sobą,ale gadamy codziennie przez telefon, piszemy smsy i jakoś leci.. Zostanę pełnoletnia to się do niego przeprowadzę

ile km od siebie mieszkacie ? ;>
to świetnie,że jakoś sobie radzicie tak się zastanawiam czy też bym umiała . Z tym facetem , z którym się spotkałam mamy w planach co tydzień się nawzajem odwiedzać,bez nazywania naszych relacji póki co ... zobaczymy co z tego będzie,ale ja już tęsknie ... eh

[Aniaa_89]

Napisane przez LourenC

myślałam,że też związek na odległość fajnie,że nie mieszkacie w tym samym mieście

na szczęście w tym samym
szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie związku na odległość
dlatego wtedy jak on do mnie napisał i miałby np wpisaną swoją rodzinną miejscowość, a nie moją, to na pewno bym nawet mu nie odpisała

Napisane przez colourfulskys

Ja też poznałam mojego chłopaka przez internet, przez stonę fotoflirt.pl, z nudów założyłam konto,napisał do mnie..pisaliśmy 2 miesiące na gg,rozmowy na telefonie,na skeypie i przyjechał. Jesteśmy parą 1,5 roku, niestety daleko mieszka i tylko raz na tydzień się widujemy.
Pozdrawiam

jak daleko od siebie mieszkacie?

[jenny1234]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;28101487]Ja na pierwszym spotkaniu zwykle bałam się nawet do samochodu z facetem wsiąść, a co dopiero mówić o pójściu do czyjegoś domu i zostaniu na noc.


Też nie mogę się doczekać wyjazdu - już za tydzień [/QUOTE]


ja też na pierwszym spotkaniu bym była taka ostrożna...

fajnie, że wyjazd Wasz przed Wami dopiero ja muszę pocieszyć się wspólnymi sobotnimi wieczorami i niedzielami )

[colourfulskys]

Napisane przez LourenC

ile km od siebie mieszkacie ? ;>
to świetnie,że jakoś sobie radzicie tak się zastanawiam czy też bym umiała . Z tym facetem , z którym się spotkałam mamy w planach co tydzień się nawzajem odwiedzać,bez nazywania naszych relacji póki co ... zobaczymy co z tego będzie,ale ja już tęsknie ... eh

180 km, najgorsze jest jeszcze to,że ja do niego nie mogę jechać, tylko on do mnie przyjeżdża cały czas...
no nie jest tak źle jak co tydzień, to tak jak u mnie, ale przynajmniej Ty do niego możesz jechać, a ja ...eh;/

[Aniaa_89]

Napisane przez colourfulskys

180 km, najgorsze jest jeszcze to,że ja do niego nie mogę jechać, tylko on do mnie przyjeżdża cały czas...
no nie jest tak źle jak co tydzień, to tak jak u mnie, ale przynajmniej Ty do niego możesz jechać, a ja ...eh;/

a czemu Ty nie możesz do niego jeździć?

[colourfulskys]

Napisane przez Aniaa_89

a czemu Ty nie możesz do niego jeździć?

Bo rodzice nie pozwalają, a do 18 lat jeszcze troszkę brakuje i przez to właśnie..

[LourenC]

Napisane przez colourfulskys

Bo rodzice nie pozwalają, a do 18 lat jeszcze troszkę brakuje i przez to właśnie..

Ale znają go i nie darzą sympatią czy po prostu nie pozwalają Ci jeździć samej ? Może on przyjechać do Ciebie , porozmawiać z rodzicami i razem pojedziecie do niego np ? Fajnie jest też poznać otoczenie drugiej osoby,miejsca w których codziennie stoi w korku,pije kawę itd Ale to chyba tak już jest,że niby dwie osoby się odwiedzają,a jedna robi to częściej,z różnych względów,a może się mylę

[madzia2306]

Napisane przez LourenC

Ale znają go i nie darzą sympatią czy po prostu nie pozwalają Ci jeździć samej ? Może on przyjechać do Ciebie , porozmawiać z rodzicami i razem pojedziecie do niego np ? Fajnie jest też poznać otoczenie drugiej osoby,miejsca w których codziennie stoi w korku,pije kawę itd Ale to chyba tak już jest,że niby dwie osoby się odwiedzają,a jedna robi to częściej,z różnych względów,a może się mylę

mnie mama też by nie pozwoliła taki kawał drogi jechac samej chłopaka mogą bardzo lubiec ale chyba by umarła ze zmartwienia czy nic mi się nie stało po drodze i czy cało i zdrowo zajechałam, chyba że jechalabym z kimś

[LourenC]

Napisane przez madzia2306

mnie mama też by nie pozwoliła taki kawał drogi jechac samej chłopaka mogą bardzo lubiec ale chyba by umarła ze zmartwienia czy nic mi się nie stało po drodze i czy cało i zdrowo zajechałam, chyba że jechalabym z kimś

ja mam 20 lat , a moja mama się o mnie martwi tak samo jak wtedy gdy miałam lat 10 czy 15 , jak słyszy , że wybieram się gdzie pociągiem to od razu ma wizję , że pomyliłam pociąg albo , że spotkam w pociągu jakiegoś zboczeńca o podróży samochodem nie wspomnę , wypadki itd .

[colourfulskys]

Napisane przez LourenC

Ale znają go i nie darzą sympatią czy po prostu nie pozwalają Ci jeździć samej ? Może on przyjechać do Ciebie , porozmawiać z rodzicami i razem pojedziecie do niego np ? Fajnie jest też poznać otoczenie drugiej osoby,miejsca w których codziennie stoi w korku,pije kawę itd Ale to chyba tak już jest,że niby dwie osoby się odwiedzają,a jedna robi to częściej,z różnych względów,a może się mylę

Poznali go bliżej w różnych sytuacjach, ale oni już byli uprzedzeni do tego, że jest starszy ode mnie o 6 lat i wmawiają mi, że mnie przeleci i zostawi. Taka prawda. Nie darzą go jakąkolwiek sympatią i dlatego. A z dojazdem nie byłby problem, przyjechałby po mnie i później odwiózł autem..
Właśnie chciałabym zobaczyć to otoczenie, to zwyczajne picie kawy..

[madzia2306]

Napisane przez LourenC

ja mam 20 lat , a moja mama się o mnie martwi tak samo jak wtedy gdy miałam lat 10 czy 15 , jak słyszy , że wybieram się gdzie pociągiem to od razu ma wizję , że pomyliłam pociąg albo , że spotkam w pociągu jakiegoś zboczeńca o podróży samochodem nie wspomnę , wypadki itd .

moja mama tak samo tylko ja pociągami w ogóle nie jeżdżę a jak jadę to z kimś bo sama bym się bala

---------- Dopisano o 17:07 ---------- Poprzedni post napisano o 17:05 ----------

Napisane przez colourfulskys

Poznali go bliżej w różnych sytuacjach, ale oni już byli uprzedzeni do tego, że jest starszy ode mnie o 6 lat i wmawiają mi, że mnie przeleci i zostawi. Taka prawda. Nie darzą go jakąkolwiek sympatią i dlatego. A z dojazdem nie byłby problem, przyjechałby po mnie i później odwiózł autem..
Właśnie chciałabym zobaczyć to otoczenie, to zwyczajne picie kawy..

mój tż jest starszy ode mnie o 4 lata... jak go poznałam miałam 16 lat.. bardzo się bałam reakcji rodziców na wieśc o tym że mam faceta w wieku mojej starszej siostry... jak powiedziałam mojej mamie to się mocno zdziwiła.. powiedziała że wiek nie jest ważny ważne żeby mnie kochał
mama jeszcze nie wie że go poznałam w necie(jesteśmy ze sobą prawie 6 lat) ona jest strasznie uprzedzona do takiej formy poznawania ludzi.. ale dowie się o tym w dniu wesela za rok