Poużalajmy Się Nad Sobą....

[Bridget]

ja coś czuję, że jakieś przeziębienie się koło mnie kręci, ale nie dam się!!
poniedziałek rano też nie zachęca do radości, tym bardziej, że w pracy mam zastępstwo i latac muszę z góry na doł.grrrrrrrrrr

[Ines1985]

Napisane przez Bridget

ja coś czuję, że jakieś przeziębienie się koło mnie kręci, ale nie dam się!!
poniedziałek rano też nie zachęca do radości, tym bardziej, że w pracy mam zastępstwo i latac muszę z góry na doł.grrrrrrrrrr

No to kuruj sie
(odsylam tez do watku "przeziebienie" gdzie przepisalam z gazety mase domowych sposobow na przeziebienie - moze cos Ci sie przyda)

[YenneferD]

A ja właśnie sie wkurzyłam, bo pożyczyłam mamie pieniądze, miala mi oddac część przed wyjściem, no i oczywiście zapomniała... Ale jestem zła - teraz muszę na nią czekać, rozwaliła mi caly rozkład dnia... A jeszcze żebym nie przypominała przed wyjściem, ale mówiłam... Jestem wściekła!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!

[Bridget]

Napisane przez Ines1985

No to kuruj sie
(odsylam tez do watku "przeziebienie" gdzie przepisalam z gazety mase domowych sposobow na przeziebienie - moze cos Ci sie przyda)

Dzięki Ines1985 zajrzę na pewno rano kichałam jak nawiedzona, teraz jeszcze mam do czynienia z klientami a co drugi to prycha i kicha ech....jesień kurczę...dobrze, że chociaż pogoda śliczna

[Różowy Strachulec]

Ja się dziś pokłócę z mamą. Wiem to od wczoraj Mieszkamy 300km od siebie, dzwonimy do siebie codziennie (najczęściej po kilka razy). Zawsze padają 2 nieśmiertelne pytania: co robisz i co nowego. A co może być nowego skoro spędzam niedzielę przed TV a ostatnio spowiadałam się z "nowości" jakieś 3 godziny wcześniej? Rozwinięcie "co robisz" też jest zazwyczaj ciekawe: siedzisz przy komputerze? - tak; szukasz czegoś na allegro? - nie; piszesz coś na forum? - nie; piszesz do mnie maila? - nie... i tak w kółko. Jak długo tak można?
Już nawet wiem jak się zacznie dzisiejsza rozmowa - dlaczego byłaś zła jak wczoraj dzwoniłam? I tak długo będę tłumaczyć że naprawdę nie byłam zła, że w domu się nic nie dzieje i nie ma potrzeby ciągle mnie pytać "co nowego" aż się naprawdę zdenerwuję. Potem mama powie że jak ona ma do mnie dzwonić skoro od razu jestem zła - standardowy scenariusz. Grrrr.....

[KasiaKatarzynka]

hehe, Różowy Strachulcu, toż to słowo w słowo przepisana moja codzienna rozmowa z babcią, po pewnym czasie zaczełam udawać, że mnie w domu ne ma ;-)
u mnei jeszcze dochodzi: -uczysz się? -tak/trochę; -ucz się dziecko... bla bla bla - wiem babciu; -ale przed chwilą mówiłaś, że się trochę uczysz - tak babciu, bo nie mogę przecież non stop siedzieć nad książkami; -jakie cały czas nad książkami, ja ci nie każę cały czas nad książkami siedzieć - no to ja wiem babciu, uczę się ale muszę robić sobie przerwy; -to ucz się Kasiu, ucz -[ja już poirytowana, nieżadko przez zęby mówię] t.a.k. babciu, w.i.e.m.; babciu muszę kończyć bo ktoś puka do drzwi/dzwoni na kom/woda mi się gotuje/woda w wannie się przeleje/kot chce jeść/itd

[gonka23]

Napisane przez Bridget

ja coś czuję, że jakieś przeziębienie się koło mnie kręci, ale nie dam się!!
poniedziałek rano też nie zachęca do radości, tym bardziej, że w pracy mam zastępstwo i latac muszę z góry na doł.grrrrrrrrrr

buuuu.. to pewnie moja wina, ja chora i buziaki przesyłałam . wybaczysz Brygidko ??

[gonka23]

Napisane przez KasiaKatarzynka

hehe, Różowy Strachulcu, toż to słowo w słowo przepisana moja codzienna rozmowa z babcią, po pewnym czasie zaczełam udawać, że mnie w domu ne ma ;-)
u mnei jeszcze dochodzi: -uczysz się? -tak/trochę; -ucz się dziecko... bla bla bla - wiem babciu; -ale przed chwilą mówiłaś, że się trochę uczysz - tak babciu, bo nie mogę przecież non stop siedzieć nad książkami; -jakie cały czas nad książkami, ja ci nie każę cały czas nad książkami siedzieć - no to ja wiem babciu, uczę się ale muszę robić sobie przerwy; -to ucz się Kasiu, ucz -[ja już poirytowana, nieżadko przez zęby mówię] t.a.k. babciu, w.i.e.m.; babciu muszę kończyć bo ktoś puka do drzwi/dzwoni na kom/woda mi się gotuje/woda w wannie się przeleje/kot chce jeść/itd

ja mam podobnie i jak TY Kasiu i jak TY Strachulcu, tylko, że z tatą i to wcale nie przez telefon . codziennie jak gdzieś wychodzę i wracam do domu, padają te fantastyczne pytania: co tam było?, co się działo?, co robiłaś?, czego się nauczyłaś?, co nowego?, jak tam? itd. a mnie aż skręca w dołku, bo co nowego mogło się wydarzyć przez 3 godziny mojej nieobecności .a jeśli się coś ważnego wydarzyło, czym będę chciała się podzielić to przecież sama mu o tym powiem .

[Różowy Strachulec]

Napisane przez gonka23

a jeśli się coś ważnego wydarzyło, czym będę chciała się podzielić to przecież sama mu o tym powiem .

Właśnie! Mi za chwilę jeszcze dojdzie straszne przewinienie - "wcale nie dzwonisz" - zupełnie jakby telefon działał tylko w jedną stronę!

[YenneferD]

a u mnie mama codziennie rano wpada do pokoju i zaczyna litanie, co mam dziś do roboty, jak to ja marnuję dzień, skoro jeszcze w łóżku leżę, i zawsze dodaje coś na temat mojego porządku w pokoju, a raczej jego braku. toż to nerwicy człowiek moze dostać - wszystko musi byc pod jej dyktando, jak nie, to w łeb (żartuję ) Tak samo dzisiaj, zapomniala o tych pieniadzach, bylam spóźniona na autobus, bo musiałam czekać aż wróci, a co usłyszałam? "trzeba było wstać wcześniej" Ratunku, jakby to mialo coś do rzeczy... A o moim ojcu sie nie wypowiadam, bo to temat-rzeka...

[issunka_html]

Mam milion syfów na twarzy ;( Na ustach opryszczke ;( Napisałam dzisiaj bardzo ważny konkurs i we wszystkich odpowiedziach mam błąd albo czegoś zapmniałam dopisać A NAPRAWDĘ się trochę uczyłam. a jutro mam następną i za tydzień, ale na tamte to naprawdę nic nie umiem. Lipa kompletna i końcowa. Najgorsze będzie jak mi zabraknie znowu 1 punkta do przejścia. Ja ZAWSZE tak mam

[YenneferD]

w dodatku zamiast "kochanych kłopotów" nagrały mi sie jakieś wiedźmy, bo zegar w wideo byl nie przestawiony, chlip, i jestem zła, wsciekła i smutna, bbbbuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu

[gonka23]

kochani rodzice ..........

[benito_mruffkolini]

a ja zaraz ide do fryzjera i cos czuje, ze nie wyjdzie mi to na dobre... (to pewnie te fluidy fruwajace w pogodzie )

[benito_mruffkolini]

z drugiej strony: gorzej juz nie bedzie

[KasiaKatarzynka]

Napisane przez issunka_html

Mam milion syfów na twarzy ;( Na ustach opryszczke ;( Napisałam dzisiaj bardzo ważny konkurs i we wszystkich odpowiedziach mam błąd albo czegoś zapmniałam dopisać A NAPRAWDĘ się trochę uczyłam. a jutro mam następną i za tydzień, ale na tamte to naprawdę nic nie umiem. Lipa kompletna i końcowa. Najgorsze będzie jak mi zabraknie znowu 1 punkta do przejścia. Ja ZAWSZE tak mam

na opryszczkę podobno dobre są tabletki: Groprinosin
z tym, że są na receptę i bez refundacji kosztuja ok 50 pln [jeśli jestes ubezpieczona to cos ok 25 pln] moja lekarka powiedziała, że dzięki nim mogę jużnigdy ne meć opryszczkibądź też będę miała ją żadziej <też >

[SandraBullock]

Rączka mnie jeszcze boli i martwię się,że przez to niećwiczenie mogłam przytyćTrudno będzie,jakoś się zrzuci.Ale ja chce juz ćwiczyć!!!A nie moge

[ufcio]

nic mi sie nie podoba, przychodze do domu i mam ochote spac spac spac, a łzy nie chca mi wypłynac choc tak bardzo teraz tego potrzebuje. niby nic sie nie dzieje, wreszcie zaczyna sie układac a ja sie boje ze to tylko chwilowe, ze to wszystko zaraz zniknie i z podwojnym razeniem powroci... tak bardzo sie boje... a strach ten powoduje, ze jestem nieufna wobec tych ktorzy wyciagaja reke...

[Beauty1984]

A ja bym chciała poużalać się za wczoraj... Mogę? Bo miałam naprawdę koszmarny dzień, a za Chiny nie miałam możliwości tu opisania tego .

Więc tak: rano zbudziłam się o 7.45, a zajęcia miałam od 8.15. Cudem jest to, że spóżniłam się tylko pięc minut.
Ale byłam bez śniadania, z włosami jak druty, których nie zdążyłam ułożyć...i w ogóle kicha.
Nic nie zjadłam do powrotu do domu, prawie do 15 bo nie miałam kiedy. Dopiero w domu obiad.
A koło 16 dopadła mnie taka migrena, że wymiotowałam jak kot .
Przeleżałam cały wieczór z okładem na głowie z mrożonego kurczaka z zamrażalnika i miską przy boku .

Wczorajszy poniedziałek to stanowczo nie był mój dzień .

[gonka23]

jestem chora i muszę leżeć w łóżku . niecierpię całodziennego leżenia,bo czuję się potem, a właściwie się w ogóle nie czuję . wszystko mnie boli i nie mam na nic ochoty. niecierpię być chora .

[Beauty1984]

Napisane przez gonka23

jestem chora i muszę leżeć w łóżku . niecierpię całodziennego leżenia,bo czuję się potem, a właściwie się w ogóle nie czuję . wszystko mnie boli i nie mam na nic ochoty. niecierpię być chora .

Także nie cierpię chorowania i wszystkiego co się z tym wiąże (ale kto to lubi).
Zdrówka Ci życzę .

[beat@]

poznalam pewnego chłopaka. on mieszka daleko ode mnie bo w woj. pomorskim a ja na dolnym slasku. bardzo chcielibysmy sie spotkac. moglibysmy w grudniu bo on bedzie w katowicach u brata a ode mnie do katowic juz niedaleko.

Problelem jest tylko moja mama ktora jest straszna panikara i w zyciu mnie nie pusci a jak jej powiem juz o co chodzi to juz calkiem .
Jest mi dlatego smutno bo bardzo bym chciala sie z nim spotkac. On mowi ze cos sie wymysli ale ja sie obawiam ze to nie przejdzie. Dziewczyny co byscie zrobily na moim miejscu?? powiedzenie mamie prawdy nie wchodzi w rachube.
myslalam o tym zeby on moze z tych katowic do wroclawia przyjechal, na weekend a ja bym zorganizowala u kolezanki jakies spanie. Dobry to pomysl? co jezeli on nie bedzie mogl do wrocka przyjechac:/
Zalezy nam na tym spotkaniu. Jak macie jakies pomysly to bylabym wdzieczna bo na was zawsze mozna liczyc

Normalnie to mnie tak doluje na maksa ze szok, ciagle sie nad tym zastanawiam
abuuuuuuuuuuuuuuuuuuu

[gonka23]

Napisane przez Beauty1984

Także nie cierpię chorowania i wszystkiego co się z tym wiąże (ale kto to lubi).
Zdrówka Ci życzę .

dzięki Beauty .

[beat@]

jest mi tak strasznie smutko(:

chcę mu pomóc a nie wiem jak
aż mi się płakać chce ;(;(;(

http://www.wizaz.pl/forum/showthread...304#post920304

dziewczyny co ja mam robić ;(;(;(

[Bridget]

auuu, a ja mam zatkany nos i na dodatek dreczą mnie jakimiś koszmarnymi telefonami......((((( zwariuje!!

[YenneferD]

Napisane przez Bridget

auuu, a ja mam zatkany nos i na dodatek dreczą mnie jakimiś koszmarnymi telefonami......((((( zwariuje!!

to ta osoba od dziwnych telefonów miała coś nie tak w glowie, nie masz sie czym przejmować bacikiem ja a jak wariujesz, to chociaż nie jesteś sama, bo ja też

[gonka23]

przyłączam się do grona zwariowanych .

[YenneferD]

Napisane przez gonka23

przyłączam się do grona zwariowanych .

mafia rządzi !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
kaczki precz !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[gonka23]

Napisane przez YenneferD

mafia rządzi !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
kaczki precz !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[zalika]

Buuu ja będę płakać, jak nareszcie pojawił się na choryzoncie facet który mu odpowiada to:
1. Ja mu nie będę odpowiadać
2. Gadałam ostatnio takie bzdury do niego, że jeśli nadal będzie chciał utrzymać znajomość to się zdziwię, jaka ja głupia jestem
3. Teraz się martwię i czekam jak na wyrok, nie mogę jeść, normalnie wstaję głodna, robię sobie żarełko i nic, nie wchodz, dziś prawie nie zemdlałam na ćwiczeniach z socjologii (przynajmniej może nie będę takim pasztetem)