Powiedz to tutaj, część 2

[czarownica13_01]

Koszmarny rok się kończy. Gorszego nie miałam. Złe rzeczy, zapraszam, bo macie jeszcze kilka godzin. Przyjdźcie w tym roku jeszcze, proszę, bo Nowy Rok musi być lepszy. Jeśli jest jakaś zła rzecz to niech przyjdzie, teraz, już, natychmiast, bo po północy już żadnej nie przyjmę. Dajcie mi już spokój.

Do siebie: Będziesz jeszcze szczęśliwa, będziesz kochać jak szalona, obronisz się, znajdziesz ciekawą pracą.

[Bajumi]

Mówisz, że skończą się koleżanki... ale ja nie... mówisz tak każdej z nas?
Jesteś ambitny... ale tylko na pokaz? udajesz że tak bardzo jesteś zajęty sobą, żebym nie myślała, że wiecznie umawiasz się z innymi?
Dobrze wiesz, że czekam na spotkanie, ale zdajesz się być ślepy na to co piszę - każdy normalny facet by się zorientował, że po 18 dniach miałabym prawo już zatęsknić, tym bardziej że ten tydzień siedziałam w domu i dobrze o tym wiedziałeś, ale nie inne były ważniejsze... ja zawsze na końcu...
Ja już nie mam siły, chciałabym z Tobą o tym porozmawiać - ale tak na żywo, bo inaczej za bardzo mnie ponosi. Nie chcę krzyczeć, to nie ma sensu - chcę to skończyć... tak chyba tak...
A teraz... niby będziesz w domu na sylwka, niby sam - ja też - wiesz o tym Cały dzień jesteśmy dzisiaj wolni, ale nawet nie chciałeś się ze mną rano spotkać... dlaczego? Po co piszesz że jesteś sam skoro pewnie zaraz jakaś niunia do Ciebie przyjdzie i razem spędzicie ten wieczór - a ja się pytam gdzie w tym wszystkim jestem ja?
Mówisz, że jesteś szczery a ja tego nie doceniam? Co mam docenić? Jak mam Cię gratyfikować, skoro szczerość nie jest objawem Twojej łaskawości, a czymś co należy się każdemu!! To, że im nie powiedziałeś w jakiej są sytuacji, wynika tylko z Twojego wyrachowania!!
Dlaczego nie napiszesz??!!!?? nie rozumiesz, że mi zależy??! Ja chcę Cię zobaczyć, czy to tak wiele?!

[paula-zla]

Napisane przez Bajumi

Mówisz, że skończą się koleżanki... ale ja nie... mówisz tak każdej z nas?
Jesteś ambitny... ale tylko na pokaz? udajesz że tak bardzo jesteś zajęty sobą, żebym nie myślała, że wiecznie umawiasz się z innymi?
Dobrze wiesz, że czekam na spotkanie, ale zdajesz się być ślepy na to co piszę - każdy normalny facet by się zorientował, że po 18 dniach miałabym prawo już zatęsknić, tym bardziej że ten tydzień siedziałam w domu i dobrze o tym wiedziałeś, ale nie inne były ważniejsze... ja zawsze na końcu...
Ja już nie mam siły, chciałabym z Tobą o tym porozmawiać - ale tak na żywo, bo inaczej za bardzo mnie ponosi. Nie chcę krzyczeć, to nie ma sensu - chcę to skończyć... tak chyba tak...
A teraz... niby będziesz w domu na sylwka, niby sam - ja też - wiesz o tym Cały dzień jesteśmy dzisiaj wolni, ale nawet nie chciałeś się ze mną rano spotkać... dlaczego? Po co piszesz że jesteś sam skoro pewnie zaraz jakaś niunia do Ciebie przyjdzie i razem spędzicie ten wieczór - a ja się pytam gdzie w tym wszystkim jestem ja?
Mówisz, że jesteś szczery a ja tego nie doceniam? Co mam docenić? Jak mam Cię gratyfikować, skoro szczerość nie jest objawem Twojej łaskawości, a czymś co należy się każdemu!! To, że im nie powiedziałeś w jakiej są sytuacji, wynika tylko z Twojego wyrachowania!!
Dlaczego nie napiszesz??!!!?? nie rozumiesz, że mi zależy??! Ja chcę Cię zobaczyć, czy to tak wiele?!

Bajumi, wybacz, że Ci to napiszę, ale jemu najwyraźniej nie zależy. Nie znam dokładnie całej sytuacji, jasne, ale z tego co piszesz to nic dobrego nie można wywnioskować. Czasem lepiej odpuścić.

[kochanowska]

Nikomu nie życzę, żeby spędzał sylwestra samotnie - tak jak ja dzisiaj. To naprawdę jakiś koszmar. Widocznie sobie zasłużyłam.

Widzę, że jest Ci przykro, że siedzę sama. Szkoda, że nie mamy możliwości spędzić tego wyjątkowego dnia razem, bo Ty jesteś o tysiąc mil stąd. Ale widzę, że myślisz o mnie, piszesz ciągle i martwisz się. Doceniam.

No cóż, kochanowska. Życzę Ci, żeby rok 2011 był przełomowy. Żeby wszystko się zmieniło o 180* i spełniły się wszystkie marzenia.

[_Ewelka___]

oby bylo świetnie, wesolo, i nic wiecej nie chce
chwilo trwaj!

[broadwaydream]

Koniec z przejmowaniem się, nakręcaniem i innymi bzdurami. Cisnienie nikomu nie pomaga.
Zostaniemy przyjaciółmi i będzie pięknie

[lily92920]

Ide na zabawe i mam zamiar się wyszaleć, nie myśleć tam o Tobie ;(

[naftalia1990]

Wizażankom życzę szczęścia, zdrówka, pogody ducha i żeby tutaj, w powiedz to tutaj, było jak najmniej tych złych postów, smutnych i pełnych rozczarowań . Każdej samotnej Sally życzę, by spotkała swojego Harry'ego. I żeby było tu 3/4 radosnych postów.. Co tam 3/4, nawet 100% !! Moje Drogie, miłości

[melod_y]

Wdech... Wydech.

Przeżyję tego sylwestra samotnie.
Noc jak noc. Dam rade.
Tylko wiedz że Nasz związek jest na granicy.
Ja już mam dosyć życia od kłótni do kłótni i odwrotnie.
Czy ty nie widzisz ze nie potrafię już być silną osobą w tym związku?
Mam dosyć dominacji na którą mi pozwalasz.
Dlaczego się nie postawisz? Dlaczego Ciebie tutaj teraz nie ma?!
Bo ci zabroniłam?! Tak.. a Ty jak zwykle posłuchałeś.
Chcę stabilnego związku, planów na przyszlość.
Nie ma nic.
Ach tak. jest jedno- zapewnienia Twoje o bezgranicznej miłości.. Właśnie widzę.

Ja się poddaję.

[monaa01]

do Z. ranisz ale nie wiem czy jeszcze mnie to obchodzi, chcesz wychodzić, upijać się rwać dupy- proszę, będę szczęśliwa gdy znikniesz z mojego życia, choć pewnie trudne to będzie ( z uwagi na Hubiego), ale jest ktoś, komu ufam, na kim polegam i kto jest bliski mi, i wiesz co, nie żałuje że to koniec...bardzo się cieszę, bo przez caly ten czas bycia z tobą nie czułam się tak kochana jak teraz i jeszcze jedno: ja jednak lubię się przytulać...

[paula-zla]

I pomyśleć, że byłabym teraz w Barcelonie. Nie w sukience i szpilkach, ale za to cholernie szczęśliwa, że udało się Za rok nie odpuszczę i jadę. Brakuje mi takich szalonych przygód.

[SweetAboutMe]

I znowu On. Musiał mnie dobić i napisać czy jestem w mieście. Po kolejnym długim okresie nie odzywania się. To,że ja Go odrzuciłam nie oznacza,że nie boli mnie to wszystko co się między nami dzieje. I nie, nie ma mnie w mieście. A czuje się teraz taka samotna,że prawdopodobnie jednak bym uległa i się z Nim spotkała pomimo,że tak się przed tym broniłam...
P. ma zadzwonić o północy. Uwielbiam ten głos.
A pozatym to jestem w domu, nie poprawiam sobie humoru, wręcz przeciwnie. Wiem,że to będzie ciężka noc. Mam ochote zrobić dużo złych rzeczy. Tak cholernie smutno.

---------- Dopisano o 21:07 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ----------

Napisane przez kochanowska

Nikomu nie życzę, żeby spędzał sylwestra samotnie - tak jak ja dzisiaj. To naprawdę jakiś koszmar. Widocznie sobie zasłużyłam.

Mam to samo...

[czekooladka]

2010 był chyba największą porażką!

[bitter orange]

Co z tego, że wszyscy moi znajomi dobrze się bawią na imprezach? Przecież to nie mój pierwszy i pewnie nie ostatni samotny sylwester. Chyba najlepiej będzie jeśli po prostu pójdę spać. Ł. , nie bój się nie będę Ci przeszkadzać, dobrze wiem kiedy sie wycofać. Tylko wiesz co? Jak zwykle zbyt dużo sobie po tym wieczorze obiecywałam. I jak zwykle nic nie wyszło. Wszyscy woleli jakieś inne towarzystwo, ale ok. Przecież nie będę płakać, no nie będę..

[Rose Rouge]

To jest pocieszające, że nie tylko ja spędzam tego sylwestra w domu przed telewizorem. Nie pamiętam, żeby kiedykolwiek było inaczej...siostrę zaprosił kumpel, dosłownie 2 godziny temu a mój telefon milczy. Ja to chyba jestem naprawdę mało interesującą osobą.

Nie cierpię sylwestra

[kochanowska]

P. ma zadzwonić o północy. Uwielbiam ten głos.--



Mam to samo..

Mój P. też miał zadzwonić o północy.. Ale nie zadzwonił. A jego głos tak bardzo mnie uspokaja.

---------- Dopisano o 01:43 ---------- Poprzedni post napisano o 01:41 ----------

Napisane przez bitter orange

Co z tego, że wszyscy moi znajomi dobrze się bawią na imprezach? Przecież to nie mój pierwszy i pewnie nie ostatni samotny sylwester. Chyba najlepiej będzie jeśli po prostu pójdę spać. Ł. , nie bój się nie będę Ci przeszkadzać, dobrze wiem kiedy sie wycofać. Tylko wiesz co? Jak zwykle zbyt dużo sobie po tym wieczorze obiecywałam. I jak zwykle nic nie wyszło. Wszyscy woleli jakieś inne towarzystwo, ale ok. Przecież nie będę płakać, no nie będę..

Skąd ja to znam..trzymaj się

---------- Dopisano o 01:45 ---------- Poprzedni post napisano o 01:43 ----------

Napisane przez Rose Rouge

To jest pocieszające, że nie tylko ja spędzam tego sylwestra w domu przed telewizorem. Nie pamiętam, żeby kiedykolwiek było inaczej...siostrę zaprosił kumpel, dosłownie 2 godziny temu a mój telefon milczy. Ja to chyba jestem naprawdę mało interesującą osobą.

Nie cierpię sylwestra

Ja też nie lubię sylwestra...

Dziewczynki, trzymajcie się wszystkie ! Będzie dobrze !

[naftalia1990]

Czuję się teraz najbardziej samotna na świecie...... Nie dobrze jest zaczynać Nowy Rok płacząc, ale jestem taka bezsilna.. taka żałosna... Co mi z tych słów Waszych, że jestem świetna, piękna, mądra... Nawet dziś usłyszałam, że jestem piekielnie inteligentna...Co z tego.. Byłabym inteligentna gdybym nigdy nie dawała serca takiemu Burakowi jak Ty.... Ty już wybrałeś, a ja... Boże!! Nie mam już siły.. na to wszystko... Jestem niewolnicą własnych myśli.. własnych wspomnień... własnego użalania się nad sobą...
Mamo..Kocham Cię... chcę do Ciebie, chcę się przytulić, bo tylko przy Tobie czuję się akceptowana, kochana. Chcę już przestać się nad sobą rozklejać.

[paula-zla]

Zrobiło mi się przykro, że po północy nikt do mnie nie dobijał się z życzeniami. Drobnostka, wiem. Ale chciałabym, żeby ktoś o mnie pamiętał. W zeszłym roku pamiętałam o Tobie, a teraz Ty? Miałam ochotę odezwać się do kogoś i szepnąć kilka miłych słów, ale po co, skoro żaden z Was nie jest dla mnie stosunkowo ważny, nic nie czuję - to bez sensu.
Chcę spędzić następnego sylwestra z kimś, kto jest dla mnie ważny.

Dziewczyny, dziękuję Wam za tyle śmiechu i fajnie spędzony wieczór. Inaczej wyobrażałyśmy sobie sylwestra, ale było naprawdę miło i nie wiem, kiedy czas upłynął

[quadra616]

Wspanialy Sylwester za mną, gdyby nie lepiący się do mnie D. Jejku, gdyby tylko nie on, byłaby to bajka! ))

M, M, M! Dzwonił! i powiedzial takie mile slowa ;*

[cytrynkkaaa]

Przecież to nie jest moja wina, więc czemu ponoszę za to konsekwencje

Smutno mi

[Shinn]

Napisane przez paula-zla

Zrobiło mi się przykro, że po północy nikt do mnie nie dobijał się z życzeniami. Drobnostka, wiem. Ale chciałabym, żeby ktoś o mnie pamiętał. W zeszłym roku pamiętałam o Tobie, a teraz Ty? Miałam ochotę odezwać się do kogoś i szepnąć kilka miłych słów, ale po co, skoro żaden z Was nie jest dla mnie stosunkowo ważny, nic nie czuję - to bez sensu.
Chcę spędzić następnego sylwestra z kimś, kto jest dla mnie ważny.

ooo, dokładnie

[enjoy89]

O matko ale syf u mnie w domu

To był naprawdę fajny sylwester i napewno bawiłabym się świetnie, gdyby nie to, że byłam chora i męczyłam się okrutnie całą noc, nie przestając kaszleć... mam nadzieję, że nikogo nie zaraziłam w każdym razie jak choruję od tygodnia, i już było lepiej, tak teraz jest dużo gorzej niestety

W - skopię ci tyłek jak cię zobaczę, nie wiedziałam, że jesteś takim d*pkiem
A - trzymaj się kochana, przemyśl sobie wszystko na poważnie, dasz radę!

[avantikaa]

JESTEM JEDNYM WIELKIM CHODZĄCYM BŁĘDEM.
MOJE ŻYCIE JEST JEDNYM WIELKIM BŁĘDEM.


M-nienawidzę Ciebie, na prawdę-to nie jest jakaś tam miłość, czy inne pieprzoty .
jesteś takim cholernym du.pkiem... pomimo tego na prawdę mi było miło, gdy mnie przytuliłeś-potrzebuje czasem tego, jak kazdy i tyle. tylko zastanow sie, bo to co robisz jest chole.rnie glupie i myslisz jeszcze, ze ja o niczym nie wiem, gratulacje

P-domyslam sie jaki jestes, poza tym nie mam checi zabawy w 'zwiazek' wiedzac, co moze mnie spotkac

D-nie wiesz co to lojalność. ostatni raz.

[N4TI]

żeby nam sie udało w tym roku, prosze, prosze, prosze

[nowa era]

Dziękuję, że byliście tam ze mną.
Dziękuję i przepraszam za wszystko.
Nie wiem. doprawdy nie wiem jak się odwdzięczyć.
Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie.
KOCHAM. Kuźwa. serio

[wiefiulecka]

[Tygrysek17]

A: podobała mi się nasza wczorajsza rozmowa oby więcej było takim sympatycznych sytuacji nasza znajomość powinna się bardziej intensywnie rozwijać Nie wiem czy zauważyłeś ale swoje spojrzenie mnie peszy i od razu się zarumieniłam

A: Kochana dziękuję za miłe spędzony dzień no i za prezencik jest śliczny

[Madz!@]

M. Obiecuje sobie- nigdy więcej nie dam się nabrać na TEN uśmiech i TO spojrzenie... NIe wiem czy robisz to świadomie czy nie...
Wydawało mi się, że Ci zależy, że staje się dla Ciebie kimś ważnym... no właśnie... WYDAWAŁO... teraz widzę jaka jestem głupia i naiwna, że słowa to tylko słowa, że to NIC dla Ciebie nie znaczy...

P. wiem, że się starasz, widzę to... powiedzialeś mi co czujesz i wiem że czekasz na odpowiedź... tylko że ja nie wiem... nie kocham Cię,
chcę M ale akurat Jego nie mogę mieć...
Mam się ładować w związek z Tobą, bo MOŻE coś poczuję?
NIe wiem co robić...

[monilkaa]

Dobrze, że ten beznadziejny rok się skończył Chociaż właściwie... Rzuciłeś mnie, to był koszmar, ale teraz jestem szczęśliwa jak nigdy. I w sumie powinnam Ci za to wysłać podziękowania, ale za ten brak klasy, to możesz pomarzyć.

Po wczorajszej nocy: mam wspaniałych przyjaciół! Wspaniałych! Kocham Was, jejku. Dostałam najpiękniejsze życzenia świata.

P: ODEZWIJ SIĘ, cholera no. Już nie wiem co mam myśleć. Jestem totalnie szczęśliwa po tej nocnej rozmowie, po Twoim "oj Moniczka" i "chciałbym żebyś tu była", "z nikim mi się tak nie tańczyło", a co najważniejsze po "PRZYJADĘ W STYCZNIU" Wiem, że się nakręcam, wiem, ale odbiło mi na Twoim punkcie. Jesteś idealny.

[naftalia1990]

Dziękuję za tak wspaniałych przyjaciół! Z Wami mogę zdobywać świat!
Ten rok będzie wspaniały, ja to wiem!
Bogatsza o parę przykrych doświadczeń.