Powiedz to tutaj, część 2

[quadra616]

Hahahaha, ale ze mnie niesłowna piz*a, hahaha! I taka niekonsekwentna

[paula-zla]

Czy ja zdążę z tym wszystkim?

Wiesz co, chodźmy po weekendzie gdzieś. Chcę z Tobą pogadać. Mam wrażenie, że możesz być całkiem spoko... hm... kumplem?

[wiedzma_com_pl]

Wiem, że to podłe, niegodziwe i wstrętne, ale życzę wszystkiego co najgorsze Twojemu nowemu związkowi... Nie cierpię jej. Nienawidzę. Mimo, że jest miła, sympatyczna, urocza i słodka. Mam ochotę wyłupić jej oczy tępą łyżeczką deserową...
Czemu to jej spełniają się moje marzenia?

[kochanowska]

Nie wiem, czy wszyscy faceci są tacy niezdecydowani, czy tylko Ty...
Kocham Cię... a to uczucie nie ma szans

[KaSiUL]

kochanieeeee chce juz miec Cie blisko siebie teraz!! w tej chwili
ale wiem, ze jeszcze kilka dni musimy poczekać... a później... ahhhh

[czarownica13_01]

Napisane przez wiedzma_com_pl

Wiem, że to podłe, niegodziwe i wstrętne, ale życzę wszystkiego co najgorsze Twojemu nowemu związkowi... Nie cierpię jej. Nienawidzę. Mimo, że jest miła, sympatyczna, urocza i słodka. Mam ochotę wyłupić jej oczy tępą łyżeczką deserową...
Czemu to jej spełniają się moje marzenia?

Podpisuje się pod tym. Rok temu też tego chciałam. Była miła i słodka, aż mdliło.

Do siebie: Z okazji Swoich urodzin, życzę sobie wszystkiego co najlepsze. Aby kolejne urodziny spędzać z kimś, kogo będę kochać, a przynajmniej kto będzie kochał mnie. Życzę sobie, abym o Tobie zapomniała, chociaż bardziej bym chciała abyś do mnie wrócił, przytulił, przeprosił. Abym znalazła miejsce na ziemi, w którym będę szczęśliwa, szybkiej obrony, super pracy, dostania się na aplikację, jeśli zdecyduję się zdawać. i Chciałabym, żeby się spełniło choć część życzeń, które dziś otrzymałam.

Do A: myślałam, że złożysz mi życzenia. jesteś jednak skończonym dupkiem.

[paula-zla]

No, dalej, napisz do mnie, odezwij się, zapytaj jak mi dzień mija, wyciągnij mnie na piwo! No, zrób to!

[paula-zla]

Boże, co za tragedia...

[Pluma_]

Niech coś z tego będzie!

[paula-zla]

No, ja wiem. Lubisz mnie. Fajna ze mnie koleżanka. Ale czemu, czemu chciałabym....
Aż sama się sobie dziwię.

[Kwapis.]

Tak bardzo chciałabym, żeby nam wyszło. Tak bardzo chciałabym, żebyś nie okazał się jednym z tych którzy pokazują swoja prawdziwa twarz jak się zaangażuję w cała ta szopkę związaną z Tobą. Tak bardzo chciałabym, żebym nie cierpiała znów przez swoje zbytnie zaufanie do drugiej osoby...

[maddee]

Zawsze wierzyłam, że facet powinien być mądry, inteligentny, dowcipny, na swój sposób nonszalancki, niebanalny i nieprzewidywalny. Ale nigdy nie myślałam, że tacy istnieją naprawdę o.O

Wkurzacie mnie.
Nie mam ochoty na nic.
Potrzebuję zmiany.
Czekam... no. Wiadomo

Faceci, po raz kolejny potwierdzacie moją teorię (z małymi wyjątkami), że z was skończone sukinsyny.
Ta wasza "przyjaźń", to hipoktyzja. Towar wymienny, wymieniacie go na bzykanko i inne pieprzoty. A po fakcie wam się bierze na moralizowanie innych. Na to za późno, najpierw się myśli, a potem zbawia świat.
Panie T., może nie jesteś głupi, ale błazen z ciebie totalny. Nie wiem po co to napisałeś, nie mam pojęcia. Chyba żeby udowodnić swoją lojalność. Wobec kogo, czego ? Weź ty się człowieku najpierw zajmij własnym życiem. Później zwracaj do innych z naukami. Bo na razie to jedynie czcza gadanina małego, ale z przerośniętym ego, towarzyskiego klowna.
Kiedy zaczniecie myśleć GŁOWĄ ?
Ow, boys.

[Bajumi]

nienawidzę Cię!!!!!!!
odezwij się no... chociaż napisz, że to koniec, bo stan zawieszenia wcale nie jest miły...

[enjoy89]

Jak miło cieszę się, że się odezwałeś... ciekawe jak długo to będzie trwało... i wiesz co? to było słodkie, że napisałeś mi coś po polsku

[BittersweetCocaine]

Boże pomóż mi... proszę...



Wiedzialam, że będzie ciężko, ale nie spodziewałam się, że aż tak...

[paula-zla]

Chyba jesteś śmieszny... Co to w ogóle miało być?

Życzcie mi dużo szczęścia jutro. Nie wiem, czy dam radę.

---------- Dopisano o 01:35 ---------- Poprzedni post napisano o 00:44 ----------

Gdybym zliczyła wszystkie bezcelowo spędzone godziny na necie to wyszłaby niezła liczba. Ile w tym czasie mogłabym się nauczyć? Pewnie nie musiałabym jutro wcześnie wstawać, żeby gonić z materiałem.
Czy ja wreszcie kiedyś się nauczę systematyczności? Do diaska, a potem sama sobie pluję w gębę, że miałam czas, mogłam go konstruktywnie wykorzystać, a nie przeznaczać na bzdety, które kompletnie nie są ważne teraz! Wściekam się na siebie. Ale ja to MUSZĘ zaliczyć!

A co do Ciebie... Nie podobasz mi się fizycznie, a mimo wszystko, kręcisz mnie. Ja nie wiem, dlaczego... Chcę się do Ciebie zbliżyć, nie widzisz tego? ZRÓB COŚ, chłopie, bo się jeszcze rozmyślę

[KaSiUL]

hmm
i tak źle i tak nie dobrze..
P

[naftalia1990]

No, to jutro czeka mnie odpowiedzialna fucha a potem tylko wspólna rodzinna dżampreza, zupełnie jak 6 lat temu.To samo miejsce, Ci sami ludzie - tylko nasza mała z nami

Jak ja się nauczę na przyszły tydzień...:|

Piotrek, lubię Cię

[BrillanteAstro5]

Weź się za siebie! Pełna mobilizacja, przecież musi się udać!!

[paula-zla]

Mam Was wszystkich głęboko.

[sinsemilla]

chyba jestem zazdrosna ..
;]

[Madz!@]

M- wiedziałam, wiedziałam, że Ci się uda- musiało się udać!
Kamień z serca...
Ostatnie dwa dni były nerwowe i.... niesamowite... to niezwykłe, że potrafimy spędzić ze sobą tyle czasu i to wciąż wydaje się za mało


P. chyba jesteś niepoważny...

[wiedzma_com_pl]

"I tylko ten stuk, ten stukot w głowie: kto tam u ciebie jest, kto tam jest...?
Czyja grzechocze jak grzech kostka lodu, kto tam u Ciebie jest?
Od wschodu do zachodu..."

[KaSiUL]

aaaaaaaaaa moje włosy !!!

P tęsknie

[paula-zla]

Fajni z Was faceci Aż chcę spędzać z Wami więcej czasu Dawno się tak dobrze nie czułam

[BittersweetCocaine]

Już wolę się uczyć tego prawa niż tych farmazonów...

[Phoce]

Najbardziej nienawidzę tych momentów, gdy opadam z sił, zaczynam tęsknić i czuję, że już nigdy przy nikim nie będę czuła się tak bezpiecznie i spokojnie. Wiem, że jutro znowu będę silna i będę kontynuować 'leczenie się' z Ciebie, ale te chwile słabości mnie dobijają

[maddee]

Chryste Panie, to już prawie miesiąc !!!!!! Naprawdę zaczynam się bać ;< Ej, ale przecież to prawie niemożliwe.
To byłaby prawdziwa tragedia
so scared.

Jaka ja jestem zmęczona...

M. z S. ?? Czyżby kolejny związek wyrastał nam na horyzoncie ?
To by wyjaśniało dlaczego mnie tak bardzo nie lubiła A przecież to była tylko zabawa, oj te baby - ręce opadają

Kiedy wydarzy się coś co przełamie schematyczność mojego dnia ? Wstaję, jem śniadanie, idę na uczelnię, wracam, jem obiad, UCZĘ SIĘ. 3:00 - kończę się uczyć. <padam na twarz i trzepię głową o bruk> No, jeszcze w przerwach na wizaż wchodzę

Martwię się, że B. naprawdę myśli, że zależy mi na nim bardziej, a raczej INACZEJ niż na innych przyjaciołach, cholera ! Dlaczego niektórzy mają problem z odczytywaniem zamiarów drugiej strony, ja też mam, nie zaprzeczę. I dlatego później doznajemy zawodów. A może to rzeczywiście moja wina ? Może wprowadzam go w błąd swoim zachowaniem ? Może nie powinnam być aż tak bezpośrednia ? Ale on wie jaka jestem, wie, że lubię flirtować, wygłupiać się... tyle razy na ten temat rozmawialiśmy, śmialiśmy się. Chyba zbyt często gadamy o związkach i seksie
A najbardziej mnie wkurza, że on nic nie mówi, a potem jakieś ukryte pretensje ma... jak ostatnio
Kolejny dowód na nieistnienie bezintereownej przyjaźni damsko - męskiej. Chyba tylko zajęty facet może się przyźnić z inną kobietą (ale taką niezainteresowaną), piękna, czysta relacja, jak z K.

Ach, po sesji wszystko się ułoży, wierzę w to

[liselotta]

kochaj mnie. kiedy, jak nie teraz?

[BittersweetCocaine]

Napisane przez maddee

Kiedy wydarzy się coś co przełamie schematyczność mojego dnia ? Wstaję, jem śniadanie, idę na uczelnię, wracam, jem obiad, UCZĘ SIĘ. 3:00 - kończę się uczyć. <padam na twarz i trzepię głową o bruk> No, jeszcze w przerwach na wizaż wchodzę

Martwię się, że B. naprawdę myśli, że zależy mi na nim bardziej, a raczej INACZEJ niż na innych przyjaciołach, cholera ! Dlaczego niektórzy mają problem z odczytywaniem zamiarów drugiej strony, ja też mam, nie zaprzeczę. I dlatego później doznajemy zawodów. A może to rzeczywiście moja wina ? Może wprowadzam go w błąd swoim zachowaniem ? Może nie powinnam być aż tak bezpośrednia ? Ale on wie jaka jestem, wie, że lubię flirtować, wygłupiać się... tyle razy na ten temat rozmawialiśmy, śmialiśmy się. Chyba zbyt często gadamy o związkach i seksie

Oooo, dokładnie... podpisuję się pod tym!