Powiedz to tutaj, część 2

[paula-zla]

Nienawidzę kiedy mówisz "kiedyś". Bo wiem, że kiedyś oznacza nigdy.

[wiefiulecka]

było minęło, weź się w garsc!! i zacznij postepowac normalnie

[paula-zla]

Paula, jemu nie zależy, uświadom to sobie

[Phoce]

A myślałam, że to ja w tej relacji jestem dziewczyną i nastolatkiem
Jesteś taki dziecinny

[sinsemilla]

czuję się źle. z tym wszystkim.

`. everybody lies. '

[maddee]

ej, Nieznajomy, przystojny jesteś Lubię ten typ, nawet bardzo

[Mrs.]

1. Proszę Panią niech Pani da Mu zaliczenie tak strasznie
2. Zaliczmy tą sesje
3. Chce zeby było wszystko dobrze

[kochanowska]

No to od dziś działamy !!!

Ukrywam się przed Tobą na gg, ciekawe, czy tęsknisz

[alexandrika]

weź się w garść dziewczyno

[Bajumi]

Do zrobienia 4 rysunki... ogarnięcie 3 tematów na zaliczenie, wykucie rzutów, nauka na dwie wejściówki... - to wszystko jutro a zobacz Bajumi, która godzina!!!! - do roboty!!

A Ty R jesteś dupkiem, bo odpisać mogłeś, a Ty nic. Nie jestem pewna czy kiedykolwiek się zobaczymy, więc może łaskawie dasz mi znać... lubisz ten stan... nie... trzymanie w niepewności każdej z nas...
"Pierwsza lekcja, zaje.bi.sty temat: Pierdo.lenie sensem istnienia"... - gdybym nie znała piosenki myślałabym, że jesteś twórcą...

[wiedzma_com_pl]

nie cierpię tłoku...

[Prisha]

nie zazdroszczę wam, głupoty nie zazdroszczę!

[sinsemilla]

dzisiaj idąc ulicą, tam gdzie kiedys chodzilismy, dotarło do mnie wreszcie jakim byles dupkiem.Wspomnienia wrocily, te po TYM , te prawdziwe. Przypomnialo mi się jak chodzilismy tamtędy a ja bylam na kazde twoje skinienie, bo bylam wpatrzona w ciebie. Nie wiem na co liczylam.
Zrozumiałam że robiles ze mnie idotkę i wykorzystywałes moją naiwność.

Nie wiem tylko, dlaczego tak długo tego nie widziałam.


Coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że teraz chlopak jest mi zbędny do szczęscia. Te ostatnie wątpliwości i zachwiania nastroju, to tylko taka moja chwilowa słabość.[ jak kazda mam to] i zły wplyw wielu zakochanych par w moim otoczeniu.

[Baby14]

Wyjaśni się to kiedyś czy nie

[Madz!@]

Co Ty ze mną robisz?! Dlaczego mi tak na Tobie zależy Nie chcę się w Tobie zakochać, nie chcę, nie chcę, nie chcę...
Ale tak bardzo boję się, że już za późno...

[Mrs.]

fajnie ze sie dziś nie widzieliśmy bo sama czuje ze juz tesknie za Tobą tak naprawde damy rade na uczelni ? musimy uśmiechaj się częsciej

[enjoy89]

... i czego ty oczekujesz ode mnie powiedz mi to?? nie mogę się dać złapać, a myślę o tobie non stop i to nie jest dobre! I jak myślę o tym co między nami było... eh... naprawdę chciałabym to powtórzyć! I z jednej strony niesamowicie mnie cieszy, jak do mnie piszesz, a z drugiej... nie wiem co mam myśleć? Może to dlatego, że chcesz tylko tego jednego... no bo jaki sens miało by coś więcej powiedz mi? Nie chcę być dla ciebie tylko panienką od imprez i... . Nie chcę żebyś zawrócił mi w głowie. Bronię się przed tym jak mogę... ale jak długo? Po prostu się boję... i aż wstyd się przyznać, że ... chyba się stęskniłam! I wiesz co? Narazie do ciebie nie napiszę... nie chcę żebyś wiedział, że mi zaczyna zależeć, bo... bo tak nie jest, nie może być

ed: napisałeś... myślałam, że czekasz na mój ruch. Ale to miło, ucieszyło mnie to wiesz...

[V88]

Krótko po podjęciu tej głupiej decyzji już wiedziałam, co naprawdę czuję do Ciebie...

[paula-zla]

Niech będzie tak jak chcę!

[marciak0024]

To juz prawie miesiac od rozstania, nie bylismy ze soba zbyt dlugo, jednak kiedy zaczelo sie sypac zaczelam miec swiadomosc , ze popelnilam kilka bledow , ktore doprowadzily do twojej decyzjii, chcesz czuc sie wazny, najwazniejszy, stwierdziles ze ona bedzie ci to w stanie dac. w koncu caly czas o ciebie walczyla, tesknila. A teraz widze twoje opisy na gg, widze ze nie jest w porzadku... nie jestem osoba zawistna nie ciesze sie z tego powodu, choc jeszcze niedawno ci tego zyczylam.... tesknie za toba, zdaje sobie sprawe coraz bardziej z dnia na dzien ze nigdy , juz nigdy cie nie przytule moze lepiej jak wyjedziesz do niej, moze lepiej jak wam sie uda... nie widzialam cie juz ok miesiaca... boze jak dziwnie... jeszcze niedawno mielismy codzienny kontakt ... stracilam cie .... moze to co teraz pisze nie ma zadnego sensu, moze nie powinnam sie toba przejmowac, przez to jak potraktowales mnie zegnajac... nie wiem sama , gubie sie w tym wszystkim...

[KaSiUL]

jest dobrze a ja jak zwykle coś sobie wkręcam głupia Ty !

[marciak0024]

w kazdym badz razie , tkwie w tym zagubieniu, pragne wyleczyc sie z ciebie , ale juz teraz wiem bedzie ciezko, choc byles tylko przez "chwile" , zauwazylam w tobie cos czego szukam.... plakac mi sie chce ;(((((((((((( ciezko mi jak cholera ((

[paula-zla]

Przecież ja się nie mogę w Tobie zakochać!

[16igla]

Jesteś takim idiotą, że nie potrafię tego ogarnąć. Ale pamiętaj, jeden fałszywy ruch, schodzisz z boiska! Ja sobie nie pozwolę na traktowanie mnie jak ostatnie gówno.

[zjedzmniebejbe]

ehh.. ;(
dlaczego to nie może spłynąć na mnie jak po kaczce?

[mircia14]

Chyba oszalałam, ale to zrobię.

[maddee]

Wczoraj dużo myślałam... takie prywatne spotkanie sama ze sobą. Było wino, była czekolada, była Norah, nie było książek, telefonu ani internetu.
Myślałam, rozpamiętywałam, wyciągałam wnioski, rozbiłam postanowienia... wiem już kto był godny uwagi, a kto był totalnym dupkiem, co straciłam i co zyskałam... nie wiem tylko jednego, jak to teraz waszystko naprawić... Niczego specjalnie nie żałuję, bo niby i czego ? Że zaryzykowałam, że raz, drugi dałam sobie szansę, że co rusz traciłam i na nowo odzyskiwałam nadzieję, że w pewnym momencie zmeniłam taktykę, że w końcu przestałam kochać jakiegokolwiek faceta, że zaczęłam ich traktować tak, jak kiedyś sama zostałam potraktowana, że w końcu na mojej drodze stanął G., że znów poczułam, że ktoś może być dla mnie tak ważny, że chciałabym z nim ciągle przebywać, rozmawiać, żartować, że i jego straciłam i wszelką nadzieję, że odtrąciłam kolejnego watrościowego faceta, tylko dlatego, że przy drugim końcu stolika siedział skończony dupek i chroniczny kłamca, że tym samym przegapiałam swoją okazję, że on teraz może jest szczęśliwy z kimś innm, kto nie jest mną. Takie jest życie, raz na wozie, raz pod wozem. Tylko, cholera, dlaczego ja nigdy nie dostaję od losu przepustki na wóz ? Fortuna kołem się toczy ? Albo to jakieś wierutne bzdury, albo moja ma błedny napęd. I nie potrafi odwrócić mi, raz na jakiś czas, skutecznie przeznaczenia. A może właśnie dlatego, że moje przeznaczenie jest zupełnie inne ? Chcę coś naprawić, chcę coś zmienić, nie wiem jeszcze jak, na razie nie mam nawet dla kogo (bardziej z kim, bo przecież żyję dla siebie), może w końcu nauczę się wyciągać wnioski z własnych porażek. Tego sobie życzę !
Fajnie jest mieć wolną przestrzeń, ale czasem chciałoby się mieć czym ją wypełnić, bo życie poza związkiem jest piękne, można pozbyć się paru krępujących zasad, można szaleć, można tracić skrupuły, ale w pewnym momencie mierzi, bo pustki przygodami się nie wypełni, do przelotnej znajomości się nie przytuli i nie poprosi o wsparcie i bezpieczeństwo. Nie powie się jej "kocham cię". Pieprzyć moża się z byle kim, ale po co ?
Chcę w końcu mieć z kim zjeść kolację i wiedzieć, że jutrzejsze śniadanie nie będzie wstępem do kolejnej samotnej nocy. Tego chcę

[ktmk]

nigdy nie poczuję się normalna, zawsze szukać będę aprobaty, będę pytać się kim jestem, a pytanie na zawsze pozostanie bez odpowiedzi.

[BittersweetCocaine]

Napisane przez paula-zla

Niech będzie tak jak chcę!

Właśnie!

Ludzie, to co się dzieje na tym wydziale przechodzi ludzkie pojęcie!!!

[nagi_aniolek]

serce czy rozum?