Pierwsza praca, nadzieje, ich brak....

[cheer]

Masz rację, to jest bardzo prawdopodobne, że ktoś po znajomości się wśliznął. Mogliby chociaż zadzwonić z jakimś przemyślanym kitem, ale po co.

[Diorissimo]

Napisane przez cheer

Masz rację, to jest bardzo prawdopodobne, że ktoś po znajomości się wśliznął. Mogliby chociaż zadzwonić z jakimś przemyślanym kitem, ale po co.

Zadzwonić? Oni mają to gdzieś. Jak mnie wezwali w sprawie stażu miałam na godzinę 9:00. Pani raczyła przyjść do biura o 9:45 - tak traktują bezrobotnych, jak ludzi gorszej kategorii.

Widzę, że Ty też po studiach Tyle lat nauki, a człowiek czuje się do niczego niepotrzebny Ja właśnie konstruuję CV i będę rozsyłała po placówkach i szkołach - coś trzeba ze sobą zrobić

[cheer]

Własnie 'po co' dzwonić. Wiem, że mają człowieka gdzieś, ja nawet nie myślę, o tym, że urząd mógłby mnie gdziekolwiek skierować.
Właśnie tak, po studiach i dlatego pisałam, że z rozpaczy złozyłam cv do sklepu. Nie uważam, że jak jestem po studiach, to praca w sklepie mi urąga, tylko się tak zastanawiam...jakimi kryteriami się kierują pracodawcy, bo może przegrywam w starciu z dziewczynami po liceum...?

[Diorissimo]

Napisane przez cheer

Własnie 'po co' dzwonić. Wiem, że mają człowieka gdzieś, ja nawet nie myślę, o tym, że urząd mógłby mnie gdziekolwiek skierować.
Właśnie tak, po studiach i dlatego pisałam, że z rozpaczy złozyłam cv do sklepu. Nie uważam, że jak jestem po studiach, to praca w sklepie mi urąga, tylko się tak zastanawiam...jakimi kryteriami się kierują pracodawcy, bo może przegrywam w starciu z dziewczynami po liceum...?

Ja ostatnio też myślałam o pracy w sklepach, m.in też o Sephorze

Własnie trudno wyczuć czy pracodawca woli kogoś po studiach czy po szkole średniej. Myślę, że to zależy od wymagań i odczuć konkretnego pracodawcy. Złóż CV i zobaczysz. Ja trzymam kciuki żeby się udało.

[cheer]

Obie myślimy racjonalnie i także liczę na to, że pracodawca się racjonalnym myśleniem i swoimi odczuciami pokieruje
Dziękuję za kciuki
Złozyłam już CV, ale jeszcze chyba nie rozpatrywali, bo wciąż wisi kartka z informacją o zatrudnieniu.

[Diorissimo]

Napisane przez cheer

Obie myślimy racjonalnie i także liczę na to, że pracodawca się racjonalnym myśleniem i swoimi odczuciami pokieruje
Dziękuję za kciuki
Złozyłam już CV, ale jeszcze chyba nie rozpatrywali, bo wciąż wisi kartka z informacją o zatrudnieniu.

Gdybym ja była pracodawczynią wolałabym kogoś po studiach
Skoro wisi kartka pewnie jeszcze czekają na większą ilość aplikacji.

[cheer]

Już chciałabym, żeby zaczęli je rozpatrywać, kartka już wisi trzeci tydzień...
Z kolei na innym sklepie, do którego również aplikowałam, kartki już nie ma, ale czuję, że tam nic z tego...takie przeczucie...choć nie znajduję żadnego racjonalnego wytłumaczenia dlaczego tak sądzę.

[Diorissimo]

Napisane przez cheer

Już chciałabym, żeby zaczęli je rozpatrywać, kartka już wisi trzeci tydzień...
Z kolei na innym sklepie, do którego również aplikowałam, kartki już nie ma, ale czuję, że tam nic z tego...takie przeczucie...choć nie znajduję żadnego racjonalnego wytłumaczenia dlaczego tak sądzę.

Może być tak, że pracodawcy oczekują ludzi po szkołach handlowych, którzy są przeszkoleni w dziedzinie sprzedaży.

[cheer]

Irytuje mnie to, bo nie uważam, żeby do pracy w sklepie potrzebna była super-specjalistyczna wiedza, albo taka, której nie możnaby sobie szybko przyswoić. Mowię to z całym szacunkiem dla pracujących w sklepach.

[Diorissimo]

Napisane przez cheer

Irytuje mnie to, bo nie uważam, żeby do pracy w sklepie potrzebna była super-specjalistyczna wiedza, albo taka, której nie możnaby sobie szybko przyswoić. Mowię to z całym szacunkiem dla pracujących w sklepach.

W praktyce może nie być różnicy pomiędzy pracownikiem po studiach a zawodówce, ale pracodawca przeglądając CV może bardziej skłaniać się ku osobie mającej wykształcenie handlowe.

Niektórzy uważają, że ludzie po studiach humanistycznych nic nie umią, bo uczą się mało przydatnych bzdur

[cheer]

Napisane przez Diorissimo

Niektórzy uważają, że ludzie po studiach humanistycznych nic nie umią, bo uczą się mało przydatnych bzdur

To tylko świadczy o ich małej wyobraźni...

[Diorissimo]

Napisane przez cheer

To tylko świadczy o ich małej wyobraźni...

Dokładnie.
Ja mam w ogóle wrażenie, że szybciej znalazłabym pracę będąc np. fryzjerką. Przeglądam oferty,a tam sami murarze, frezerzy, kelnerki itd.
Przykre, że ludzie po studiach nie mają przyszłości w tym kraju.

[cheer]

Najwięcej ofert jest w usługach, to prawda. Drażni mnie też, że osoby w wieku naszych rodziców nie przekwalifikowują się, nie dokształcają. Dlaczego tak jest? Mój tata stał wczoraj chyba z godzinę w dwóch kolejkach po bilet PKP, bo pani nie potrafiła wpisac trasy przejazdu...A nas traktuje się jak aktorów na castingu. Wiem, że każde czasy rządzą się swoimi prawami, ale irytuje mnie, że zwłaszcza w urzędach, panują rodzinne zasady przyjmowania, prawie w ogóle nie ma ofert pracy dla młodych i chętnych osób.

[Diorissimo]

A mnie najbardziej wkurza, że w najbliższych 3 szkołach pracuje 1 Pani pedagog w wielu emerytalnym, a dla młodych po studiach pracy nie ma

Rząd się cieszy, że bezrobocie spada, a nie biorą pod uwagę faktu, że większość z nich wyjechała zagranicę. Sama o tym myślę coraz częściej...

[cheer]

Napisane przez Diorissimo

A mnie najbardziej wkurza, że w najbliższych 3 szkołach pracuje 1 Pani pedagog w wielu emerytalnym, a dla młodych po studiach pracy nie ma

Dokładnie o tym mówię. Nie twierdzę, że należałoby te osoby wygryźć, albo wyrzucić jak niepotrzebne nikomu śmiecie. Tylko dlaczego nie dają szansy nam? Moja chrzestna, nauczycielka od kilkudziesięciu lat mówi, że w sekretariacie leży stos Cv, ale na etacie pracują wciąż emerytowane już nauczycielki. Nie wiem jak się to ustala pod względem prawnym, itd., ale one normalnie otrzymują emeryturę + wynagrodzenie za pracę w szkole.

[Diorissimo]

Napisane przez cheer

Dokładnie o tym mówię. Nie twierdzę, że należałoby te osoby wygryźć, albo wyrzucić jak niepotrzebne nikomu śmiecie. Tylko dlaczego nie dają szansy nam? Moja chrzestna, nauczycielka od kilkudziesięciu lat mówi, że w sekretariacie leży stos Cv, ale na etacie pracują wciąż emerytowane już nauczycielki. Nie wiem jak się to ustala pod względem prawnym, itd., ale one normalnie otrzymują emeryturę + wynagrodzenie za pracę w szkole.

Doskonale się rozumiemy
Najlepszym rozwiązaniem byłoby gdyby emerytury były na tyle wysokie, by ludzie będący na nich mogli odpoczywać, podróżować, a ich miejsca pracy zajmowaliby młodzi. Ale chyba długo tak nie będzie. Ludzie chcą jak najdłużej pracować, bo to dodatkowe pieniądze. Miejmy jednak nadzieję, że będzie lepiej.

[cheer]

Zastanawiam się od dłuższego czasu dlaczego na wielu portalach z ofertami pracy, często w ofercie nie jest powiedziane jaka firma, tj. nazwa, oferuje to stanowisko, które jest opisane. Najczęściej zajmuje się tym jakieś biuro pośrednictwa, ale są też ogłoszenia po prostu o treści "firma produkcyjna zatrudni...." itd.. Skąd się to bierze? Kolejny przykład wykorzystywania sytuacji? Ludzie złożą wszędzie, bo jest tak źle? W ten sposób nie ma nawet możliwości sprawdzenia co to jest za firma, skoro nawet nie zna się jej nazwy. Denerwuje mnie to. Człowiek nie wie z kim ma do czynienia i ma mu wysyłać swoje osobiste dane? Dla mnie to jest kpina i brak szacunku. Zawsze, kiedy nie znam firmy, pierwsze co robię, to wyszukuję o niej informacji. Ale jeśli nie ma podanej nazwy firmy...

[isa666]

Dziś rano byłam na pierwszej w życiu rozmowie o pracę. Praca ma być na poczcie, przy okienku i do jutra mam dać znać, czy się zgadzam
Będzie to narazie praca na umowę-zlecenie, ale myślę, że jest szansa później na jakiś etat

Mam jednak parę wątpliwości, czy zgodzić się na tą pracę, bo jest ona bardzo odpowiedzialna(trzeba być uważnym, nie pomylić się nawet o 1 zł, bo trzeba wypłacać potem z własnej kieszeni ), wymaga odporności na stres(z tym u mnie kiepsko ) i umiejętności rozmowy z ludźmi(jestem nieśmiała, ale myślę, że akurat w tym aspekcie sobie poradzę ).
Praca jest dobrze płatna, ale mimo to waham się

Poza tym studiuję zaocznie i trochę boję się czy pogodzę studia i pracę(a będę pracować akurat przed i w czasie sesji ).

I co ja mam zrobić? Z jednej strony chcę spróbować, ale z drugiej się boję przeokropnie
TŻ mnie namawia na tą pracę, bo sam pracuje na poczcie, ale rodzice mówią, że ja sobie tam nie poradzę przez moją nieśmiałość i to, że bardzo przeżywam każde niepowodzenie

Jestem w kropce....

[cheer]

Iso, ja również jestem nieśmiała, przeżywam każde niepowodzenie, wręcz powiedziałabym, że przeżywam każde słowo, jakie człowiek do mnie skieruje, ale jestem tak zdeterminowana do podjęcia pracy, że jestem skłonna to przezwyciężyć. Moim zdaniem - pracuj - bo później taka okazja może się tak szybko nie zdarzyć, ale Ty na pewno jesteś tego świadoma. Trzymam kciuki!

[isa666]

Napisane przez cheer

Iso, ja również jestem nieśmiała, przeżywam każde niepowodzenie, wręcz powiedziałabym, że przeżywam każde słowo, jakie człowiek do mnie skieruje, ale jestem tak zdeterminowana do podjęcia pracy, że jestem skłonna to przezwyciężyć. Moim zdaniem - pracuj - bo później taka okazja może się tak szybko nie zdarzyć, ale Ty na pewno jesteś tego świadoma. Trzymam kciuki!

Eh...ja najbardziej nienawidzę mojego niezdecydowania
Zawsze muszę rozważyć wszelkie ZA i PRZECIW, ale i tak niewiele mi to daje

Teraz jestem gotowa podjąć tą pracę, ale za godzinę znów będę mówić, że nie chcę, bo się boję Chyba zwariuję zaraz

[cheer]

Mam dokładnie tak samo jak mówisz. Ale moim zdaniem spróbuj
Przy takiej osobowości, wiem to po sobie, kiedy zrezygnujesz, zaraz zaczniesz żałować. A kiedy pójdziesz do pracy, możesz się miło zaskoczyć i w ogóle zapomnisz, że miałas jakieś wątpliwości

[spray]

Napisane przez cheer

Iso, ja również jestem nieśmiała, przeżywam każde niepowodzenie, wręcz powiedziałabym, że przeżywam każde słowo, jakie człowiek do mnie skieruje

Jestem taka sama.

Cheer, wiem ,ze jesteś po filozofii. Jakiej szukasz więc pracy? ( w ogóle to Cię podziwiam, że się byłaś w stanie nauczyć tych wszystkich Platonów i Freudów- ja miałam 3 semestry filozofii i to byly najgorsze wykłady w moim studenckim zyciu, a egzamin to tak przeżywałam, że ho hoo)

[isa666]

Dzięki za rady cheer
Jak podejmę ostateczną decyzję na pewno się tu odezwę

[cheer]

Napisane przez spray

Cheer, wiem ,ze jesteś po filozofii. Jakiej szukasz więc pracy? ( w ogóle to Cię podziwiam, że się byłaś w stanie nauczyć tych wszystkich Platonów i Freudów- ja miałam 3 semestry filozofii i to byly najgorsze wykłady w moim studenckim zyciu, a egzamin to tak przeżywałam, że ho hoo)

Nie szukam pracy "w zawodzie". Nie lubię zresztą tego określać mianem "zawodu". Najbardziej chciałabym pracować w wydawnictwie, księgarni, redakcji. I tam m.in. mogę szukać. Aktualnie chciałabym pójść chociaż do sklepu... Żeby zarabiać. Zauważyłam, że dziś "najcenniejsze" i najbardziej pożądane jest doświadczenie w obsłudze klienta, pracy z ludźmi.
Nie, no nie mogło być tak źle z tą filozofią...

Napisane przez isa666

Dzięki za rady cheer
Jak podejmę ostateczną decyzję na pewno się tu odezwę

Koniecznie. Czekamy

[isa666]

No więc - zgodziłam się i od jutra zaczynam pracę
Mam się stawić o 8 rano na urzędzie

Poczto Polska witaj

[Diorissimo]

Napisane przez isa666

No więc - zgodziłam się i od jutra zaczynam pracę
Mam się stawić o 8 rano na urzędzie

Poczto Polska witaj

Gratulacje, na pewno sobie poradzisz

[isa666]

Napisane przez Diorissimo

Gratulacje, na pewno sobie poradzisz

Dziękuję Mam nadzieję, że nie będzie tak źle

[cheer]

iso, dobrze zrobiłaś. Gdyby nawet coś szło dalej nie po Twojej myśli, to zastanowisz się nad tym później , a na pewno będzie bardzo dobrze. Powodzenia jutro!

[isa666]

Napisane przez cheer

iso, dobrze zrobiłaś. Gdyby nawet coś szło dalej nie po Twojej myśli, to zastanowisz się nad tym później , a na pewno będzie bardzo dobrze. Powodzenia jutro!

nie-Dziękuję

[kitosa]

Dziewczyny mam pytanie. Mój TŻ jest teraz na stażu. Czy stypendium wynosi teraz nie 450 zł jak ja kiedys miałam tylko podwyższyli do 470 zł? Wiecie coś o tym? Najśmieszniejsze jest to, że czasem można mieć za duże kwalifikacje na dane stanowisko TŻ sie z tym spotkał. No absurd dosłownie. No, ale ma 25 lat i niech odbędzie ten staż, bo golusieńkie doświadczenie, a to to zawsze coś. No i może zostanie zatrudniony zobaczy się. On nie ukrywał, że pójdzie na staż, ale najlepiej wtedy, gdy jest możliwość zatrudnienia. I takowa jest, bo go nie chcieli przyjąć jak nie miał doświadczenia, teraz powoli je zdobywa więc wszystko możliwe, ale to też nic nigdy nie wiadomo. Powodzenia Wam zyczę dziewczyny!