najbardziej nielubiane prezenty...

[alaneczka]

to tylko ja jestem takim wyjatkiem, który cieszy sie za swieczek / figurek ? mam juz tego troche i jak ktos nie wie, co mi kupic, to kupije jakas taka *******ke :P i wszyscy sa zadowoleni.
A denerwuje mnie, jak ktos mi kupuje ubrania... jeszcze nigdy nikt nie trafil, na to co mi sie podoba, a pozniej sa pretensje ze wybrzydzam...

[...:::oblabobla:::...]

A najgorsze jest to że trzeba udawać, że te beznadziejne prezenty nam się podobają i wogóle Mi już pomysły się skończyły jak się cieszysć z idnetycznego prezentu na 5 różnych sposobów... najchętniej powiedziałabym: "Nie kupij mi w tym roku tego zestawu... mam 3 jeszcze nierozpakowane. Zapakuje sobie sama i będę udawać zaskoczoną i zadowolona "

[alufa]

Napisane przez alaneczka

to tylko ja jestem takim wyjatkiem, który cieszy sie za swieczek / figurek ? mam juz tego troche i jak ktos nie wie, co mi kupic, to kupije jakas taka *******ke :P i wszyscy sa zadowoleni.
A denerwuje mnie, jak ktos mi kupuje ubrania... jeszcze nigdy nikt nie trafil, na to co mi sie podoba, a pozniej sa pretensje ze wybrzydzam...

co do swieczek: bardzo lubie je dostwac i wogole lubie swieczki ale nie mam co z nimi robic stoja, kurza sie to fakt, ale mowie Wam : KIEDYS SIE PRZYDADZA...

[calkiem-spoko]

A ja na Mikołajki chciałam od mojego TŻta jakieś fajne skarpetki. Niestety, nioczego godnego nie udało mu się znależc. Ale skarpetki i tak dostalam, od cioci. No i fajnie.
Lubię skarpetki hehe

[alaneczka]

a wlasnie ja sie ciesze owszem problem jest taki, ze to trzeba wycierac, ale jaki nastroj sie robi, jak je zapale a juz szczegolnie w łazience eh rozmarzylam sie

[olka_222]

ja nie lubie dostawać perfum. Ok fajnie jak ktoś mi kupi takie jakich używam, ale nie znoszę jak ciocia albo tesciowa mówią " Pani w drogerii mówiła ze te są bardzo łagodne i fajniusie, na pewno ci się spodobają, otwórz i powąchaj"

a ja głupia muszę je otworzyć i powąchać a później udawać że mi się podobają


Pamiętajcie nigdy nie kupujcie perfum komuś kogo nie znacie na tyle dobrze by wiedzieć jakie nuty zapachowe lubi!!!!!!!!!

[olka_222]

a no i zapomniałąm napisać ze od teściowej, która dała mi już prezent oprócz nietrafionych perfum dostałam UWAGA............. gumowe ękawiczki (wiecie takie żółte do mycia WC) i sciereczki do kurzu, rajstopki za 1 zł polerke do paznokci taką najtańsza i pilniczek do paznokci.

No ale cóż gest się lcizy

[layla_lbn]

Napisane przez olka_222

a no i zapomniałąm napisać ze od teściowej, która dała mi już prezent oprócz nietrafionych perfum dostałam UWAGA............. gumowe ękawiczki (wiecie takie żółte do mycia WC) i sciereczki do kurzu, rajstopki za 1 zł polerke do paznokci taką najtańsza i pilniczek do paznokci.

No ale cóż gest się lcizy

No nieźle

[kasienka.b]

Lubie dostawac ubrania, dodatki i kosmetyki pod 1 warunkiem - ze sama sobie je wybiore W przeciwnym razie ciuchy (95% przypadkow) sa albo kompletnie no w moim stylu albo jesli mi sie podobaja to za duze (nie ma to jak rodzinka wolaca luzne rzeczy, w ktorych wygladam jak worek na ziemniaki) w obu przypadkach ciuchy leza w szafie. Okolo 50% dodatkow, jakie dostaje to albo nie w moim stylu albo (jak zielona totrebka - prezent urodzinowy od cioci) podobaja mi sie lecz dop niczego nie pasuja A kosmetyki to juz horror. Nikt jeszcze nie trafil dobrze z kolorem anio z zapachem. Naprawde, chcac kupic mi ktoras z tych rzeczy zapytajcie Tak jest lepiej (to byl apel do rodzinki ) No i jest jeszcze pare rzeczy, ktore chwilowo do glowy mi nie przychodza...

Olka_222 nie tylko jakie nuty lubi - przeciez perfumy na kazdym pachna inaczej

[Blair]

nie przepadam za głupio-stójkami

lecz najgorzej wspominam prezęt od prababci : okropna , wielka , fioletowa spódnica w kwiaty ( ze stanem gdzieś pod cyckami ) .

Nie dojśc że musiałam udawać że szalenie mi się podoba to jeszcze kazano mi ją przymieżyć . ehh

[Malinezja]

Mnie krew zalewa jak dostaje jakąś książke pod choinke

[Hosenka*]

Hmmm ja sie ciesze ze wszystkiego - nie ma wiec ryzyka, że coś mi sie nie spodoba, zwłaszcza, że od kilku lat sama kupuję dla siebie prezenty od członków rodziny (chociaż i tak zazwyczaj mama z tatą coś tam dokupia )

Gdy byłam młodsza, dostawałam opórcz "głównego" prezentu np. majtki, skarpetki czy grube rajstopy a i tak mi sie zawsze podobało....

Lubie i majtki i ksiązki i kosmetyki ... Figurek ani świeczek nigdy nie dostałam ale wiem ze napewno bym sie ucieszyła bo lubei takie pierdółki (nooo chyba zeby zalatywały tandeta - pamietam prezent na walentynki sprzed 2 lat od mojego ówczesnego - ramka na zdjecie w kształcie serduszka, obok mis trzymający tą ramkę, a ramka obszyta czerwonym pluszem ---> z tego to sie nie cieszyłam, od razu schowałam głęboko do szuflady)

Ogólnie to łatwo mnie zadowolić (w kwestii prezentów oczywiscie )

[Hexxana]

Ze mna jest bardzo ciezko poniewaz jest wiele rzeczy,ktore lubie oraz przede wszystkim CHCE wybierac sobie sama;najczesciej prezent jest ze mna konsultowany w ten sposob,ze jest kilka opcji do wyboru wiec i tak do konca nie wiem,co dostane

Najbardziej nie lubie byc uszczesliwiana na sile tzn.ktos wie,co lubie,czym sie interesuje itp.a prezent zupelnie z innej bajki....dlatego moi bliscy wiedza w jaki sposob podejsc do tego tematu ze mna

[issunka_html]

OMG help!!! Właśnie dostałam prezenty ;/ od mamy bluzę. Nosiłam takie jako dziesięciolatka. W dodatku w kolorze którego nie cierpie, "bo taka młodzieżowa i dziewczyna jedna w moim wieku ja kupowała", za dużą 2 rozmiary "bo bedzie ci wygodniej" tylko, że ja sie NIE UBIERAM jak dziewczyny w moim wieku, preferuje styl kobiecy i nie po to mam rozmiar 34/36 żeby nosić 40. A tyle razy mówiłam że mnie takie ciuchy NIE INTERESUJĄ i żeby mi nie kupowac ubrań. Dostałam też spinki, które młodzieżowymi nawet nazwać nie można bo są kompletnie dziecinne. Najgorsze, że będe musiała to czasem zakładać, bo w końcu prezent od mamy ;/ ech naprawde traktują mnie jak dziecko - na sylwestra nie wyjdziesz, będziesz nosić spinki jak twoja 8 letnia siostra :/ Dostałam jeszcze 2 czasopisma - Popcorn ;/ którego czytanie uważam za szczyt ciemnoty umysłowej i nie miałam tego w ręku wieki i Twista. Ok, tylko ze ja czytam Elle, Twój Styl i Glamour. Nio trochę słodyczy, których staram sie nie jeśc bo to niezdrowo.

Od siostry dostałam lakier do paznokci Ruby Rose i pomadke ochronną Flos LEku, chociaż powszechnie wiadomo, że z moimi spierzchnietymi ustam radzi sobie tylko Tisane i to rzadko. Ale młoda jest młoda :P więc jej to mozna wybaczyć

Nie krzyczcie, że powinnam sie cieszyć z tego co dostałam. Nie potrafiłabym sprawić przykrości dwóm najbliższym mi osobom, więc wysiliłam mój warsztat aktorski i udawałam szcześliwą. Dobrze, że wczesniej dostałam też pieniądze, które wydałam na normalne rzeczy ( buty do tańca, fluid La Roche Posay i tusz L'Oreal) ;D

[sthavana89]

Nienawidze dostawac NIESPODZIANEK od rodziny, wszelkie plyty CD od wujkow...bleee <pamietam jak kiedys co roku pdstawalam plyty ich troje.. a feee> , bielizna -> zawsze za duza, ciuchy nie w moim guscie... no jedynie mama cos czasem trafi...

[nyna1604]

Przede wszystkim ciuchy;/ które sa mi albo za małe/duze zle leza itd;/ albo tescowe kosmetyki;/

[Hosenka*]

Napisane przez nyna1604

Przede wszystkim ciuchy;/ które sa mi albo za małe/duze zle leza itd;/ albo tescowe kosmetyki;/

tescowe?? A co np. z tej "firmy" dostałaś??

[Malinezja]

Eeeeeh no tak jak mówiłam nie lubie dostawać książek i oczywiście znalazłam dwie pod choinką A jest tyle innych rzeczy (przydatnych!) które bym chciała

Za to od mamy dostałam kilka ciuchów (głównie bluzki i spodnie, a i jeszcze kurteczka z futrem ) pare dni wcześniej które zrekompensowały książki :P
Chociaż nie powiem książki trafione, jeśli chodzi o tematyke (końska ) ale no ja takowych komplenie nie potrzebuje... eeh kolejne do kolekcji "koniowatych" książek kurzących się na półce...

Za to dziadek przyniósł koniak, drugi koniak dostał więc... jestem upijana przez własnych rodziców

[Rozterka]

ja nie lubię dostawać:

• słodyczy - bo potem nie wiem co z nimi zrobić a jak zjem, to mam wyrzuty sumienia
• ciuchów - wolę sobie sama kupić
• kosmetyków - jak wyżej
• innych perfum niż moje ulubione
• różnych pierdołek do pokoju - specjalnie nie mam wszystkiego zawalonego tego typu rzeczami i jak ktoś mi daje coś takiego, to ląduje to u mamy lub kogoś, kto takie rzeczy lubi

Ogólnie wolę dostawać prezenty, które np po roku czasu dalej istnieją, a których sama sobie nie kupię, bo np. szkoda mi kasy



Malinezja - świetny awatar
.

[...:::oblabobla:::...]

Napisane przez olka_222

a no i zapomniałąm napisać ze od teściowej, która dała mi już prezent oprócz nietrafionych perfum dostałam UWAGA............. gumowe ękawiczki (wiecie takie żółte do mycia WC) i sciereczki do kurzu, rajstopki za 1 zł polerke do paznokci taką najtańsza i pilniczek do paznokci.

No ale cóż gest się lcizy

ale się dośmiałam Jak pracowałam w drogerii to boki zrywałam jak ludzie kupowali mydło za 60gr. i kazali "ładnie zapakować", nawet trafiła się raz w prezencie paczka tamponów, patyczki do uszu, wkładki... nie qumam jak można coś takiego dać pod choinkę, albo pastę do zębów ale te rękawiczki do czyszczenia kibla biją wszystko na głowę

[Madzia007]

Nienawidzę dostawać prezentów ze sklepu "Wszystko po 4 zł" Oczywiście jeśli jest to coś fajnego tzw. "perełka" wtedy się cieszę, ale jeśli widać pochodzenie prezentu na 1 rzut oka... to tak jakby ten ktoś kupywał mi coś na odwal się.

[nafiyqa]

Kapci, ktore dostalam w tym roku i mam je wlasnie na nogach

[Afra86]

oj jak tu juz duzo osob wspomnialo, nie chcialabym dostac porcelanowych figurek i tym podobnych, bo ino by zbieralo kurz :/

wyjatkiem bylyby jakies hmmm afrykanskie figurki ?

albo ostatnio ! widzialam super figurke meblowa ale no normalnie CHLIP mega zabawna ( tzn pewnie tylko dla mnie )
byla sobie kula ceglasta i taka napackana byla a na niej byla mniejsza kulka

i ta mniejsza kotka to niby byla glowa kota, wasy miala i uszka stojace
a ta wieksza to beben (brzuch )

super to wygladalo !!

choc pewnie wiekszosc ktora teraz to czyta mysli sobie -" o czym ona gada? ;/ "

nu

[uhahana]

A wiecie co...
Ja mam do tego zupełnie inne podejście.

Rzeczy, na które faktycznie poluję, mam ochotę i w ogóle - wolę sobie kupić sama, a prezenty to dla mnie coś takiego... innego Może to dlatego, że często zdarzało się, że dostawałam coś, czego sama W ŻYCIU bym sobie nie kupiła, a późnie okazywało się fajne, przydatne i w ogóle bardzo na tak.

Fakt - świeczki, figurki, maskotki i różne takie stojadełka odpadają, przeważnie stoją z miesiąc, a później trafiają gdzieś do kartonu.
Ale kosmetyki inne od tych, które kupuję, niestandartowe perfumy, czy ciuchy lub biżuteria nawet trochę odbiegające od mojego szeroko pojętego 'stylu' - lubię.

A cieszę się zawsze, bo prezenty, jakie by nie były, są dla mnie bardzo pozytywnym zjawiskiem i pokazują dobre chęci 'dawacza'

[czekoladka79]

ja tam cieszę się jak wariat ze wszystkich prezentów, no chyba że to będą perfumy przypominające wydzielinę skunksa

[CzarnyElf]

Nie cierpie dostawac figurek swieczek i ramek na zdjecia-ramki na zdjecia dostaje kazdego roku od zony brata meza-juz nie mam co z nimi robic.

Przy kazdym rodzinnym spotkaniu dyskretnie sugeruje ze ucieszylabym sie karty do Sephora albo do TJ Maxx'a-prezenty lubie sobie wybierac sama

[Afra86]

o wlasnie, ramki!

ramki tez jakos dzialaja na mnie odstreczajaco :/

a dlalczego, dlaczego?

juz Wam spiesze z odpowiedzia!



chcecie?


chcecie




bo, poniewaz, dlatego zeeeeee,

ech, no przyznac sie czas <szura butkiem> jak bylam mlooooooodsza , to jak nie mialam czasu i pomyslu toooooo kupowalam na odczep sie ramki wlasnie ...


nu

[alufa]

Napisane przez ...:::oblabobla:::...

ale się dośmiałam Jak pracowałam w drogerii to boki zrywałam jak ludzie kupowali mydło za 60gr. i kazali "ładnie zapakować", nawet trafiła się raz w prezencie paczka tamponów, patyczki do uszu, wkładki... nie qumam jak można coś takiego dać pod choinkę, albo pastę do zębów ale te rękawiczki do czyszczenia kibla biją wszystko na głowę

sie mi przypomialo ze tata mojego kolegi poszedl na rynek po prezent dla tesciowej. powiedzial na stoisku z pachnidelkami : jakis najtanszy, najbardziej smierdzacy perfumik dla tesciowej. no i kupil za jakies 8 zeta. babcia otwiera prezet psika sie wacha: mmm ziencu ales sie wykosztowal

[Sathi]

ja zawsze dostawałam trafione prezenty
w tym roku dostałam ale na urodziny od babci książkę Kuchnia Polska
Nie znosze kuchni polskiej ale książka jest piękna i bardzo ciekawa

[abc-uroda]

najgorszy prezent dla mnie to kiepskie kosmetyki, dawanie ich osobie która je sprzedaje i zna sie na jakości i cenach jest okropne
jużwole słodycze mimo rozmiaru 42-44