najbardziej nielubiane prezenty...

[Moniquee]

chyba nie ma takich rzeczy których nie chciałabym dostać - generalnie cieszę się ze wszystkich prezentów, jakie dostałam. Moze dlatego że rzadko zdarza mi się dostać jakiś zupełnie nie trafiony prezent - może poza jednym - kiedyś dostałam naszyjnik, który do dziś lezy w pudełku bo jest za elegancki na codzień a od święta też jakoś nie pasuje do mnie - czeka po prostu na lepsze czasy, ale kiedyś napewno mi się przyda.

[Asia 67]

Nie lubię dostawac perfum.Mam ich calą masę.Mam swoj ulubiony zapach i nie lubię jak ktoś mnie uszczęśliwia Sabatinii, albo Chanel nr 5

[kaledonia]

Nie znoszę jak ktoś mi kupuje tanie wody toaletowe niekoniecznie w moi guście Odczytuję to tak- śmierdzisz!
Poza tym słodycze-nie wolno mi ich jeść i wszyscy o tym wiedzą,ale coś dać muszą a to tak "uniwersalny" prezent no comment

aha i raz dostałam rajtuzy czerwone no nie wiem po co mi one,bo ja noszę spodnie

[sunik1]

W podstawówce dostałam od kolegi na klasowego mikołaja: mydło grzebień i szczotkę.... Co byście sobie pomyśleli?
Akurat to ten kolega czasem był nieświeży i potargany.


Albo: na dzień kobiet chłopaki kupili nam po: podpasce.
Chłopaki cieszyli się jak nie wiem dając nam te "prezenty", a my byłyśmy zniesmaczone.

[paulinka3110]

Napisane przez Asia 67

Nie lubię dostawac perfum.Mam ich calą masę.Mam swoj ulubiony zapach i nie lubię jak ktoś mnie uszczęśliwia Sabatinii, albo Chanel nr 5

Oj z tymi perfumami to naprawdę nieraz można kogoś postawić w nieciekawej sytuacji...Np. na swoim przykładzie mogę powiedzieć, że wszysycy myślą, że jak jestem jeszcze młoda w miarę to pewnie lubię lekkie i świeże zapachy "Dla takiej młodej dziewczyny nie mogą być ciężkie zapachy"...A ja lubie ciężkie i "mocne"...I się pojawia "dobra mina do złej gry".

[2016070150903]

te podpaski, prezerwatywy i inne tego typu są żałosne. i, niestety, popularne.


ja się ze wszystkiego cieszę. tzn. może inaczej- we wszystkim chce odnajdywać tę lepszą stronę. liczy się gest.

[aqqA]

..rajstopy

babcia ma chyba zniżke do sklepu z nimi

[Olka:)]

Nie lubię jak ktoś mi kupuje jakieś figurki itp. które tylko stoją na półce. Bardziej ucieszyłabym się już z jakiegoś praktycznego prezentu, chociażby balsamu - takie rzeczy zawsze zużyję i nie będą się kurzyć. Nie lubię też, jak ktoś mi kupuje ubrania - czasem dostanę coś, co mi się spodoba, ale mało kto potrafi trafić w mój gust.

[lir391]

nie cierpie dostawać rzeczy do kąpieli, a dostaję b. często, figurek też nie lubię no i jakichś wybitnie nietrafionych kosmetyków

[domininia]

ehh lista jest dluga ale to kilka najgorszych:

1. skarpety... rozumiem ze babcia lubi jak jest mi cieplo w stopy ale ja naprawde mam duzo skarpet,rok temu dostalam takie z palcami,kiedy probowalam je zalozyc moj pies dostawal szalu i biegal z nimi po calym domu..sa straaaasznie nie wygodne.

2.perfumy z rossmana za 10zl -juz naprawde szkoda tych kilku zlotych na taki badziew,szczegolnie ze zapach nigdy nie jest trafiony i najzwyczajniej w swiecie smierdzi..perfumy powinna nam sprawic osoba ktora wie co lubimy a nie ciotka ktora widzimy raz do roku i kupuje nam takie jakie jej sie podobaja..lawenda?;D

3.kosmetyki kolorowe-wscieklo fioletowa szminka marki wibo,blekitne cienie do oczu,kolory tandetne,gdybym miala sie pomalowac tymi specyfikami wygladalabym jak kleczkowska ze zlotopolskich.

4.ubrania,zazwyczaj sa za duze,albo wygladam w nich jak stara baba,kolory ziemi ktorych nie nawidze,kroj jak za lat mlodosci mojej babci...

[Blair]

Nie lubie głupiostójek .

Nie lubie rzeczy związanych z religią , którymi moja babcia namiętnie mnie obdarowuje. Np. ostatnio dostałam kiczowaty platikowy krzyżyk który jak się włączy to świeci raz na żółto, potem na zielono i niebiesko...

A najgorszy prezent ? W zeszłym roku na wigilie klasową dostałam kolorowy pamietnik z Diddlami ... oddałam mojej malutkiej siostrze.

[201803290936]

Ja mam dosyć dostawania świeczników, podstawek na świeczki - nie wiem czemu swego czasu moi znajomi sobie ubzdurali, że uwielbiam dostawać takie pierdołki. Tzn. fajnie było dostać jeden, czy dwa pierwsze świeczniki, ale przy piątym, czy szóstym miałam już lekki odruch wymiotny. To samo z ramkami na zdjęcia, jakimiś niepraktycznymi bibelotami.

Ale najbardziej nie lubię prezentów kupionych "na odwal" lub danych mi w "regiftingu" (czyli ktoś dostał, nie podobało mu się, więc obdarowuje tym badziewiem mnie) - kompletnie nie pasujących do mnie, do mojego stylu. Jeśli ktoś nie ma czasu, kasy, to wolę dostać czekoladę za 1,20 zł ale kupioną z sercem i dobrymi chęciami. Albo samą kartkę z życzeniami. Po ostatnich urodzinach zaczęłam sugerować otoczeniu, co chciałabym tym razem dostać i chyba do kilku osób (kupujących mi wiecznie nietrafione prezenty) to dotarło. Jest więc nadzieja .

A koleżance, namiętnie dającej mi prezenty, które chyba sama wcześniej dostała i jej się nie podobały (więc trafiły do mnie ), na ostatnie urodziny sama dałam prezent "na odwal". Może da jej to do myślenia, że skoro sama się nie stara, to będzie dostawała byle co. Może to wredne, ale po dostaniu od niej pseudo-góralskich korali we wściekle różowym kolorze (nie noszę korali, nie lubię różu), nie wytrzymałam.

[gaga]

nie lubie..to delokatne slowo!!!
jak maz kupuje mo cos sie przyda w domu..dla nas..
bo przecierz to ma byc dla mnie?...

[gramma]

Jedyne czego nie lubię dostawać to nieprzydatne zbieracze kurzu - figurki, ramki na zdjęcia (mam dwie i tyle mi wystarczy), świeczki. Perfum nie dostaję, odzież tylko taką jaką sama sobie wybiorę.
Najczęściej ok. miesiąc przed świętami robię dłuuuuugą listę prezentów które by mnie ucieszyły w różnym przedziale cenowym, z ceną i lokalizacją sklepu włącznie, i wieszam ją na tablicy korkowej w moim pokoju. Od czasu kiedy to zaczęłam stosować nie mam problemu z niechcianymi prezentami
W mojej rodzinie nie ma zwyczaju obdarowywania prezentami dalszej rodziny - ciotek, wujków, kuzynów itp. więc nie martwią mnie różowe rajstopki w prezencie od cioci, bo ich po prostu nie dostaję

[kleo14]

Ja nie lubię dostawać podobnie jak większośc - durnostojek i świeczek
Na szczęście i rodzina i znajomi (przynajmniej tacy którzy znają mnie lepiej) cenią praktyczne prezenty, więc raczej się tego nie obawiam

[Aggie125]

Nie lubię bibelotów typu świeczniki, ramki, itp. Są ładne, owszem, podziwiam takie rzeczy ustawione z artystycznym smakiem u kogoś w domu, ale u siebie to ja wolę mieć mniej zbieraczy kurzu na półkach, bu odkurzając wazoniki, świeczniki, itp.

Najczęściej dostaję kosmetyki, jakieś rzeczy które są typowo użytkowe jak rajstopy, bieliznę - to jest OK. Perfumy jak dotąd kupił mi tylko mąż i to po dokładnym napisaniu mu pełnej nazwy wraz ze szkicem butelki A w tym roku stwierdziłam, że wystarczą mi kosmetyki i zrobiłam długa liste rzeczy, z których mozna wybierać. I tak jest dobrze - dostanę to, co lubię, a niespodziankę jednak będę miała, bo nie przewidze przecież, czy dostanę jeden z 50 wypisanych na liście szamponów czy jeden z 35 żeli pod prysznic?

[izia17]

Ja mam już dość kapci, tak to jest jak przed świętami powiem, że kapcie mi się rozwalają to dostaje je pod choinke i wkurza mnie to bo i tak ich zakup byłby konieczny... a poza tym mam już 2 pary zwierzakowatych kapci jedne dostałam od kolegi z lo na klasowe mikołajki (nogi goryla ) a potem juz nie pamiętam od kogo i z jakiej okazji ale dostałam kapcie - tygryski

Dobrze, że mam bratanka to jak przyjeżdża to ubiera te kapcie i bawi się że jest gorylem

[goska87]

ja nienawidzę dostawać rzeczy które na nic mi sie nie przydadzą np. figurki pluszaki i takie inne :/

[KOKAINA]

Nie lubię dostawać ciuchów- nikt nigdy nie trafił jeszcze w mój gust

[kiniaczeq]

Napisane przez Umbra

te podpaski, prezerwatywy i inne tego typu są żałosne. i, niestety, popularne.

podpaski?

[azzis]

Nie mam czegoś takiego jak nielubiany prezent. Cieszę się z wszystkiego co dostanę, bo liczy się to, że ktoś o mnie pamięta.

[Kaname]

Nie lubię dostawać czegoś, co sam dający nie chciałby mieć. Tak się składa, że od jednej koleżanki dostaję takie rzeczy i muszę je gdzieś upychać, bo szkoda wywalać, a są to najczęściej świeczniki czy jakieś durne zabaweczki (nie, nie mam 10 lat, tylko 2 razy więcej). Owszem, liczy sie gest, ale już nie samo wykonanie. Co do papci, bo ktoś wspominał, to mam upatrzone takie papcie-króliczki, są tak słodkie, takie realistyczne, ach! ale ich pewnie nie dostanę. Do rzeczy. Nie lubię porcelanowych rzeczy, rzeczy do użytkowania przez każdego (prezenty powinny być osobiste, z myślą o konkretnej osobie).

[karta666]

Doceniam każdy prezent,
bo liczy się pamięć i gest.
No ale jednak są rzeczy których poprostu nie lubie dostawać,
Nie lubie dostawać figurek, ale świeczniki, świece zapachowe bardzo lubie
Ciuchy lubie jeśli ktoś zna mnie lepiej i umie trafić w mój gust (tak samo z dodatkami itp.)
maskotki uwielbiam dostawać,
za to zawsze mnie irytowało, że na święta babcie i ciotki lubiły mi jak byłam mała dawać rajstopy albo swetry.
Pierwszy, drugi sweterek, ok...
ale jak co roku dostajesz sweterki?
Nie trawie jak ktoś komuś kupuje antypenspirant,
kojarzy mi się to jednoznacznie, chodź nie zawsze to osoba miała na myśli.

[Juncia]

Jedyne co mi w tym momencie przychodzi do glowy to porcelanowe figurki No i nietrafione w gust ubrania

[sugar_kitty]

nie lubię dostawać chińskich cudeniek ze sklepu wszystko od 4zł chyba,że sobie sama cos takiego upatrzyłam, to wtedy ok
wolałabym dostac jakieś pachnące mydełko fajnie zapakowane niż kolejny gracik do postawienia
aaa i jeszcze jedno- nie lubię dostawać duuużych bukietow kwiatków- jedna róża ok, ale na 18 urodziny stanowczo zapowiedziałam,że nie chcę 18 róż (zwiedną i do kosza... a róza najbidniej 2-3zł kosztuje- wolę za to jakąś kartkę z życzeniami dostać). na szczęscie tż posłuchał mojej prośby

[WszystkoJedno]

kiczowate figurki ktore stoja i sie tylko kurza, perfum od babci...

[martiniątko]

Napisane przez Blair

Nie lubie rzeczy związanych z religią , którymi moja babcia namiętnie mnie obdarowuje. Np. ostatnio dostałam kiczowaty platikowy krzyżyk który jak się włączy to świeci raz na żółto, potem na zielono i niebiesko...

...

A ja nie obchodze swiat i prezentami wymieniam sie tylko z aktualnym () TŻtem i przyjaciółmi - na urodziny itp.

Nie cierpie (tak jak większość) figurek, dlatego od paru lat konsekwentnie i bezlitośnie wywalam do smietnika od razu jak dostane

strasznie nie lubie tez maskotek, którymi często obdarowywali mnie różni TŻci... wszystkie wylądowały albo w darach dla dzieci z domu dziecka albo na strychu...

Nie lubię też jak facet (tym bardziej jak znamy się stosunkowo niedługo) obdarowuje mnie bielizną - koronkowe majtki to taki oklepany prezent, a kupowanie stanika to moim zdaniem przejaw braku wyobraźni

Nie lubię również dostawać perfum - od 99% damskich zapachów mam migrenę i dlatego bardzo rzadko się perfumuję, a jak już to sama muszę ocenić za pierwszym niuchem że zapach jest "niemigrenogenny"


Lubię za to przeważnie ubrania - jeśli trafiony rozmiar, kosmetyki kolorowe i pielegnacyjne, bizuterie, rzeczy praktyczne oraz wszelkie przemyslane prezenty od serca

[201708220937]

Treść usunięta

[tyneczka]

Ja najbardziej nie lubię prezentów niepraktycznych, czyli np. wszelkiego rodzaju figurek, czy obrazów lub "śmiesznych rzeczy". Leży, to bez użytecznie. Zamiast tego już chyba lepiej komuś kasę dać, niż kupować taki prezent. Ciuchy też nie bardzo, bo przeważnie mi się nie podobają i leżą w szafie.

[Emilkaa]

za duze ubrania i dlatego teraz jest umowa,ze nikt mi nie kupuje ubran,bo albo ktos nie trafi mi rozmiarem albo ma inny gust niz ja...
a tak to uwielbiam prezenty