Stosuje prezerwatywy i NIE jestem w ciąży, czyli wątek antyschizowy

[Lia89]

Napisane przez xXMalinowaLadyXx

..... no nic nie przeszkadza. To był taki żart. Zwykle ludzie lubią sobie wszystko odkładać na później. Kobiety zwykle też odkładają różnego rodzaju diety, ćwiczenia na "zacznę od poniedziałku, od nowego miesiąca" itd. ....Tak wiem. Ty tak nie masz......

Eee...? Nie wiem o co Ci chodzi, skoro moja odpowiedź była kompletnie na luzie bez krzty ironii? Dla mnie bez sensu jest po prostu planowanie sobie takich rzeczy, chociaż jestem zorganizowaną kobietą i lubię mieć wszystko rozpisane.

[Arya90]

Dzięki dziewczyny za wsparcie. Tż też mówił, że niepotrzebna ta escapelle ale wolałam dmuchać na zimne i i tak się teraz martwię, choć już mniej, bo kurczę no, chyba będzie dobrze.
A gumka to był nasz zaufany durex niestety :/

[katja_24]

Napisane przez Arya90

Dziewczyny teraz ja ta zawsze spokojna będę Wam schizować. Wesprzecie mnie, prawda?
Boże, co wczoraj miałam za przygody.
Pojechałam do Tż i pękła nam guma. Masakra. Pękła nie tam gdzie jest zbiorniczek, tylko do góry przy samym końcu, no tam gdzie się ją rozwija, wiecie o co chodzi?
No i oczywiście wpadłam w panikę, bo jestem w połowie cyklu i owu ma być jakoś tak.
Wsiedliśmy w samochód i i pędem do szpitala na izbę przyjęć. Trafiliśmy na jakiegoś gnoja, co nie chciał przepisać escapelle, bo twierdził, że to zabijanie dzieci
Więc do jednego gina też nie, do drugiego prywatnie i ufff... udało się. Trafiłam na miłą babkę, która zrobiła usg i powiedziała, że owu ma być dzisiaj bo pęcherzyk już duży i ma mu się na pęknięcie. Dała receptę i wzięłam w efekcie escapelle 3 godziny po stosunku więc chyba zadziała i nie mam się już czym martwić, jak myślicie?
Poza tym Tż obstawia, ze małe szanse, żeby się plemniki mimo pęknięcia wydostały, bo ta dziura była na górze, a w zbiorniczku niby wszystko zostało, ale kto wie czy tam coś nie wyciekło?
Matkooo, takiej paniki dawno nie miałam. Kurde, 5 miesięcy na gumach i właśnie gdy całkiem im zaufałam taka wtopa.
Czekam 10 dni i idę na betę żeby się mam nadzieję uspokoić. Powiedźcie, że będzie dobrze?

Jedyny plus z tej styuacji to to, że zobaczyłam jak mogę polegać na Tż. Zachował się świetnie. Był opanowany, nie pokazywał własnych nerwów, bardzo wspierał i wziął całe działanie na siebie.

Na pewno bedzie dobrze, trzymaj sie.
Szlag mnie trafia, jak czytam o tych s☠☠☠☠ysynach, ktorym 'sumienie nie pozwala". Trzeba bylo spytac, czy wychowa za Ciebie to dziecko i bedzie je utrzymywal przez nastepnych 20lat.

[xXRudaXx]

Napisane przez Arya90

Dziewczyny teraz ja ta zawsze spokojna będę Wam schizować. Wesprzecie mnie, prawda?
Boże, co wczoraj miałam za przygody.
Pojechałam do Tż i pękła nam guma. Masakra. Pękła nie tam gdzie jest zbiorniczek, tylko do góry przy samym końcu, no tam gdzie się ją rozwija, wiecie o co chodzi?
No i oczywiście wpadłam w panikę, bo jestem w połowie cyklu i owu ma być jakoś tak.
Wsiedliśmy w samochód i i pędem do szpitala na izbę przyjęć. Trafiliśmy na jakiegoś gnoja, co nie chciał przepisać escapelle, bo twierdził, że to zabijanie dzieci
Więc do jednego gina też nie, do drugiego prywatnie i ufff... udało się. Trafiłam na miłą babkę, która zrobiła usg i powiedziała, że owu ma być dzisiaj bo pęcherzyk już duży i ma mu się na pęknięcie. Dała receptę i wzięłam w efekcie escapelle 3 godziny po stosunku więc chyba zadziała i nie mam się już czym martwić, jak myślicie?
Poza tym Tż obstawia, ze małe szanse, żeby się plemniki mimo pęknięcia wydostały, bo ta dziura była na górze, a w zbiorniczku niby wszystko zostało, ale kto wie czy tam coś nie wyciekło?
Matkooo, takiej paniki dawno nie miałam. Kurde, 5 miesięcy na gumach i właśnie gdy całkiem im zaufałam taka wtopa.
Czekam 10 dni i idę na betę żeby się mam nadzieję uspokoić. Powiedźcie, że będzie dobrze?

Jedyny plus z tej styuacji to to, że zobaczyłam jak mogę polegać na Tż. Zachował się świetnie. Był opanowany, nie pokazywał własnych nerwów, bardzo wspierał i wziął całe działanie na siebie.

Kochana no nie masz czym sie martwić szybka reakcja to podstawa ja to nie wiedziałabym co robić w tygodniu to pewnie bym do swojej gin poleciała ale w weekend to nie wiem. Można to załatwić na izbie przyjęć? jak to wygląda?

[Arya90]

Ruda, teoretycznie powinien Ci dać każdy lekarz, ale..
my pojechaliśmy na izbę i skierowali nas do dyżurującego. A on się wydzierał, że zabijam dziecko.
Poszliśmy więc piętro wyżej na oddział ginekologii, gdzie nam gin powiedział, że nie wypisze, bo może tylko pacjentkom w szpitalu wypisywać (nie wiem, czy tak się wykręcił, czy tak jest).
Poszłam więc do gabinetu prywantego, mimo późnej pory i tego, że był już zamknięty (21.30), ale babka mieszka obok w domu i tam powiedzieliśmy jaka jest sytuacja i babka powiedziała, że mnie przyjmie. Zrobiła usg, by ustalić czy nie jestem w ciąży już wcześniejszej i kiedy wystąpi owu.
Ciąży nie było, a owu określiła na dzisiaj, bo pęcherzyk już był duży i miał lada moment pękać.
No i dała mi bez problemu receptę. Powiedziała, żebym kupiła od razu i od razu wzięła, żeby escapelle zdążyła zahamować owu jeszcze. Zapłaciłam jej 40 zł za wizytę.
Pojechaliśmy z Tż do apteki dyżurującej i kupiliśmy tabsa. Kosztowała 60 zł niecałe.
Tak to u mnie wyglądało.

Edit:
teraz odchorowuję skutki tej tabletki. Wczoraj po wzięciu brzuch mnie bolał strasznie, a dzisiaj głowa. Zobaczymy co będzie dalej. Najważniejsze, żeby zadziałała.

[xXRudaXx]

Napisane przez Arya90

Ruda, teoretycznie powinien Ci dać każdy lekarz, ale..
my pojechaliśmy na izbę i skierowali nas do dyżurującego. A on się wydzierał, że zabijam dziecko.
Poszliśmy więc piętro wyżej na oddział ginekologii, gdzie nam gin powiedział, że nie wypisze, bo może tylko pacjentkom w szpitalu wypisywać (nie wiem, czy tak się wykręcił, czy tak jest).
Poszłam więc do gabinetu prywantego, mimo późnej pory i tego, że był już zamknięty (21.30), ale babka mieszka obok w domu i tam powiedzieliśmy jaka jest sytuacja i babka powiedziała, że mnie przyjmie. Zrobiła usg, by ustalić czy nie jestem w ciąży już wcześniejszej i kiedy wystąpi owu.
Ciąży nie było, a owu określiła na dzisiaj, bo pęcherzyk już był duży i miał lada moment pękać.
No i dała mi bez problemu receptę. Powiedziała, żebym kupiła od razu i od razu wzięła, żeby escapelle zdążyła zahamować owu jeszcze. Zapłaciłam jej 40 zł za wizytę.
Pojechaliśmy z Tż do apteki dyżurującej i kupiliśmy tabsa. Kosztowała 60 zł niecałe.
Tak to u mnie wyglądało.

Edit:
teraz odchorowuję skutki tej tabletki. Wczoraj po wzięciu brzuch mnie bolał strasznie, a dzisiaj głowa. Zobaczymy co będzie dalej. Najważniejsze, żeby zadziałała.

ah, Ci nasi kochani lekarze.. Ktoś myśli i próbuje się zabezpieczyć a oni jeszcze robią problem dobrze, że udało Ci się o tej porze wogle dostać do jakiegoś gina. Ja tak się zastanawiam czy ginekolog nie mógłby mi wypisać jednej recepty tak żeby mieć pod ręką w razie czego? Bo jak masz tabletki w domu to szybciej można zareagować. Chyba zapytam przy następnej wizycie. W sumie to nawet nie wiem czy moja gin takie wypisuje. Ja mam 40 km do miasta więc z szybką reakcją mógłby być nie lada problem.

ed.
moja koleżanka brała kiedyś w liceum i masakrycznie się czuła :/

[katja_24]

Ja tez myslalam, zeby poprosic o wypisanie recepty bez daty, bo kupowac na zapas to troche drogo.
W sumie moze spytam przy nastepnej wizycie.

[xXRudaXx]

Napisane przez katja_24

Ja tez myslalam, zeby poprosic o wypisanie recepty bez daty, bo kupowac na zapas to troche drogo.
W sumie moze spytam przy nastepnej wizycie.

moja gin nie wypisuje recept bez dat czy np. z datą późniejszą na takie leki termin ważności jest długi więc wolałabym wykupić i mieć. Bo w mojej miejscowości może byc problem z wykupieniem w razie czego. Mamy dwie apteki z czego w jednej pracują przeciwnicy wszelakiej antykoncepcji a w drugiej to w sumie nie wiem ale czynna tylko do 19.

[Tepsa]

Napisane przez Arya90

Ruda, teoretycznie powinien Ci dać każdy lekarz, ale..
my pojechaliśmy na izbę i skierowali nas do dyżurującego. A on się wydzierał, że zabijam dziecko.
Poszliśmy więc piętro wyżej na oddział ginekologii, gdzie nam gin powiedział, że nie wypisze, bo może tylko pacjentkom w szpitalu wypisywać (nie wiem, czy tak się wykręcił, czy tak jest).
Poszłam więc do gabinetu prywantego, mimo późnej pory i tego, że był już zamknięty (21.30), ale babka mieszka obok w domu i tam powiedzieliśmy jaka jest sytuacja i babka powiedziała, że mnie przyjmie. Zrobiła usg, by ustalić czy nie jestem w ciąży już wcześniejszej i kiedy wystąpi owu.
Ciąży nie było, a owu określiła na dzisiaj, bo pęcherzyk już był duży i miał lada moment pękać.
No i dała mi bez problemu receptę. Powiedziała, żebym kupiła od razu i od razu wzięła, żeby escapelle zdążyła zahamować owu jeszcze. Zapłaciłam jej 40 zł za wizytę.
Pojechaliśmy z Tż do apteki dyżurującej i kupiliśmy tabsa. Kosztowała 60 zł niecałe.
Tak to u mnie wyglądało.

Edit:
teraz odchorowuję skutki tej tabletki. Wczoraj po wzięciu brzuch mnie bolał strasznie, a dzisiaj głowa. Zobaczymy co będzie dalej. Najważniejsze, żeby zadziałała.

O fak...co za lekarz....dobrze,że obok się znalazła pani ginekolog, ale na pewno nic z tego nie będzie, skodo wzięłaś 3 godziny PO to nie ma czym się martwić!A TZ masz wspaniałego i troskliwego
ja słyszałam,że ginekolodzy też nie chętnie wypisują tabletki PO, sumie im nie pozwala czy coś w deseń gadki tego lekarza z dyżuru, za to w Czechach sprzedają ta tabletki bez recepty, tak więc z naszym krajem jest chyba cos nie halo!

[Akcila]

A u mnie wujaszek się rozkręca. Co do tabletki PO ja raz brałam i nie miałam żadnych skutków ubocznych I też jedna babka mi nie chciała wypisac bo jej sumienie nie pozwalało a drugi lekarz bez problemu i był bardzo miły.

[katja_24]

Napisane przez Tepsa

O fak...co za lekarz....dobrze,że obok się znalazła pani ginekolog, ale na pewno nic z tego nie będzie, skodo wzięłaś 3 godziny PO to nie ma czym się martwić!A TZ masz wspaniałego i troskliwego
ja słyszałam,że ginekolodzy też nie chętnie wypisują tabletki PO, sumie im nie pozwala czy coś w deseń gadki tego lekarza z dyżuru, za to w Czechach sprzedają ta tabletki bez recepty, tak więc z naszym krajem jest chyba cos nie halo!

To, ze z naszym krajem jest pod tym wzgledem nie halo, to wiadomo od dawna. W Czechach mozna sie legalnie wysterylizowac i usunac ciaze. Kliniki maja nawet strony po polsku. Razem z cenami. Aborcja albo sterzylizacja (faceta) kosztuje okolo 4ooe. I wszystko legalnie i z pelna opieka po.

[Lia89]

katja_24, to ten s*** by odparł, że skoro decydujesz się na seks, powinnaś brać pod uwagę "w(y)padki". Co do wazektomii to mnie zainteresowałaś. Mój TŻ bierze to pod uwagę w przyszłości, ale nie za bardzo orientujemy się jak to medycznie u nas jest... Bo wyczytałam, że można i nie można i w końcu nie wiem.

Arya90, maj gad, 40 złotych za taką awaryjną sytuację! Niesamowity fart. Ja Ci mówię, że niepotrzebnie brałaś tę Escapelle - jest gorsza od antyków. Dlatego czym prędzej chcę do nich wrócic. Już jutro wizyta...

Tak btw my też używamy Durexów i z doświadczenia TŻ mu jeszcze żadna nie pękła przez lata.

[katja_24]

Napisane przez Lia89

katja_24, to ten s*** by odparł, że skoro decydujesz się na seks, powinnaś brać pod uwagę "w(y)padki". Co do wazektomii to mnie zainteresowałaś. Mój TŻ bierze to pod uwagę w przyszłości, ale nie za bardzo orientujemy się jak to medycznie u nas jest... Bo wyczytałam, że można i nie można i w końcu nie wiem.

Arya90, maj gad, 40 złotych za taką awaryjną sytuację! Niesamowity fart. Ja Ci mówię, że niepotrzebnie brałaś tę Escapelle - jest gorsza od antyków. Dlatego czym prędzej chcę do nich wrócic. Już jutro wizyta...

Tak btw my też używamy Durexów i z doświadczenia TŻ mu jeszcze żadna nie pękła przez lata.

Ja wiem, tylko ze widzisz...Jak jezdzisz na rowerze i zlamiesz reke, to bedziesz z taka chodzic do konca zycia, bo uprawiajac sport trzeba sie liczyc z kontuzjami?
Co do wazektomii, to PL jest pozbawianie plodnosci jest karalne. Moze i mozna w podziemiu, ale po co, jak zaraz za granica mozna to zrobic legalnie, czysto i w bezpiecznych warunkach i pewnie za takie same pieniadze?I to najlepiej wlasnie w Czechach, bo nie ma ograniczen. W Niemczech np trzeba miec okreslony wiek, chyba 35 czy 40 lat.

[Lia89]

Ale ja stronę znalazłam o wazektomii, w Polsce, gdzie robią legalnie... Nie pamietam teraz adresu. No mojemu TŻ nie będzie daleko do 35 jak już się zdecydujemy. Do Niemiec nam bliżej, bo gdzie z Trójmiasta do Czech będziemy przez całą Polskę jechać...

[Mariatta]

Napisane przez Arya90

Czekam 10 dni i idę na betę żeby się mam nadzieję uspokoić. Powiedźcie, że będzie dobrze?

Będzie dobrze, była szybka reakcja, więc ok.I też wydaję mi się, że małe sznase, zeby sie coś przedostało. A Escapelle jak najbardziej potrzebne, choćby dla Twojego spokoju.

Napisane przez katja_24

Ja tez myslalam, zeby poprosic o wypisanie recepty bez daty, bo kupowac na zapas to troche drogo.
W sumie moze spytam przy nastepnej wizycie.

Ale ona ma dłga date ważności - jakięś 1,5 roku czy 2 lata nawet.

[Lia89]

Mariatta, a masz pewność, że w ciągu 2 lat ją zużyjesz? Bo jak pisałam, mój TŻ przez ten okres czasu bycia ze swoją ex nie miał wypadku z gumką, zmarnowane 60 złotych.

[katja_24]

Napisane przez Lia89

Ale ja stronę znalazłam o wazektomii, w Polsce, gdzie robią legalnie... Nie pamietam teraz adresu. No mojemu TŻ nie będzie daleko do 35 jak już się zdecydujemy. Do Niemiec nam bliżej, bo gdzie z Trójmiasta do Czech będziemy przez całą Polskę jechać...

Hmmm, pewnie robia legalnie, jesli ciaza zagraza zyciu albo cos w tym rodzaju. Ale sterylizacja na zyczenie nie istnieje
Nie wiem, jak to jest dokladnie, wiem ze w jakims europejskim kraju trzeba miec chociaz jedno dziecko, ale nie pamietam gdzie, albo Niemcy albo Anglia. A w Czechach nie ma zadnych wymagan. A przy okazji mozna odwiedzic Prage, ladnie tam

---------- Dopisano o 18:59 ---------- Poprzedni post napisano o 18:58 ----------

Napisane przez Mariatta

Będzie dobrze, była szybka reakcja, więc ok.I też wydaję mi się, że małe sznase, zeby sie coś przedostało. A Escapelle jak najbardziej potrzebne, choćby dla Twojego spokoju.



Ale ona ma dłga date ważności - jakięś 1,5 roku czy 2 lata nawet.

No tak, ale co bede 60 pln wtapiala, jak caly czas zyje nadzieja, ze tabletka PO mi sie nie przyda?

[Niewymierna]

Widzę że ten miesiąc się bez przygód nie obędzie.
Wypróbowaliśmy z Tż gumki. Są beznadziejne, oboje odczuwaliśmy bardziej dyskomfort, niż przyjemność i w dodatku, gdy Tż wyjmował to gumka mu się wyślizgnęła z rąk.
Spanikował trochę,a teraz ja panikuję, bo niby nic nie poleciało no i podczas całego stosunku się na pewno nie zsunęła i trochę się stresuje, chociaż to 4 dzień cyklu.

Sama nie wiem co o tym myśleć...

[Lia89]

http://www.wazektomia.com/ --> znalazłam stronę, ale jak ostatnio patrzyłam, to wyglądała inaczej. Może inna to była, no ale fakt faktem, jest!

Niewymierna, lol, ja nawet nie wiem który dzień cyklu mam i się ogumiamy bez końca w środku, co ja mam myśleć?

[xXRudaXx]

Napisane przez Lia89

Mariatta, a masz pewność, że w ciągu 2 lat ją zużyjesz? Bo jak pisałam, mój TŻ przez ten okres czasu bycia ze swoją ex nie miał wypadku z gumką, zmarnowane 60 złotych.

60 zł to nie majątek. na spółę z Tżtem i po sprawie. Ja tam wolałabym mieć pod ręką niż stresować się tym, że nie mogę znaleźć lekarza który mi wypisze

[Lia89]

Zawsze można poprosić o receptę... Mój gin mi zawsze tabletki wypisuje bezterminowo. Bo na każdej recepcie mam 3 opakowania, a że mam w domu zapas, to po co mi na chwilę obecną? Kupię za 3 miesiące. To wcale nie jest tak, że lekarze nie mogą wypisać bezterminowo. Kiedyś prosiłam swoją lekarkę rodzinną o przepisane leku od gina, bo mi termin upłynął, to nawet daty nie wpisała.

[xXRudaXx]

Napisane przez Lia89

Zawsze można poprosić o receptę... Mój gin mi zawsze tabletki wypisuje bezterminowo. Bo na każdej recepcie mam 3 opakowania, a że mam w domu zapas, to po co mi na chwilę obecną? Kupię za 3 miesiące. To wcale nie jest tak, że lekarze nie mogą wypisać bezterminowo. Kiedyś prosiłam swoją lekarkę rodzinną o przepisane leku od gina, bo mi termin upłynął, to nawet daty nie wpisała.

jak juz pisałam, moja gin nie wypisuje recept bez daty czy też "do przodu".

[Niewymierna]

Napisane przez Lia89

http://www.wazektomia.com/ --> znalazłam stronę, ale jak ostatnio patrzyłam, to wyglądała inaczej. Może inna to była, no ale fakt faktem, jest!

Niewymierna, lol, ja nawet nie wiem który dzień cyklu mam i się ogumiamy bez końca w środku, co ja mam myśleć?

Chodziło mi o to, że jak "wychodził" i trzymał żeby się nie zsunęła to jednak się zsunęła. No a jak poleciało to co najwyżej na łóżko.
Kuurcze niektóre Twoje wypowiedzi brzmią ironicznie

[Lia89]

Napisane przez Niewymierna

Chodziło mi o to, że jak "wychodził" i trzymał żeby się nie zsunęła to jednak się zsunęła. No a jak poleciało to co najwyżej na łóżko.
Kuurcze niektóre Twoje wypowiedzi brzmią ironicznie

Może za mało buziek daję, poprawię się. Mam taki tępy humor od odstawienia tabletek, że nawet jak staram się pisać normalnie, to zawsze wyjdzie, że to było odwrotnie i do tego specjalnie!

Wiesz, nie pękła Wam gumka ani terminatory nie zostały w środku, nie było kontaktu bez osłony, nie masz czym się martwić.

[maggies07]

Dziewczyny była u gina i powiedziała, że moje krwawienie to nic innego jak mało obfita 100% miesiączka. Eh z jednej strony kamień spadł mi z serca, a z drugiej jaka ja głupia . Dzisiaj się wahałam co by sobie recepty na tabletkę PO nie załatwić, ale i tak na razie z TZ mam przerwę od kochania się więc pójdę jak znowu zaczniemy.

A co do tabletek PO jak czekałam w poczekalni na wizytę to były takie 3 licealistki i chyba jedna tam była strasznie zestresowana bo coś o ciąży (albo mi się zdawało przez moje wkręcanie bo ostatnio co czytam to ciąża, ciąża)mówiły i o tabletce PO. Nie żebym podsłuchiwała, jedna z tych 3 weszła po tabletkę PO dla drugiej koleżanki. Ta dla której to załatwiała to się aż popłakała jak tą receptę dostała i tylko słyszałam to teraz szybka do apteki.

[Niewymierna]

Napisane przez Lia89

Może za mało buziek daję, poprawię się. Mam taki tępy humor od odstawienia tabletek, że nawet jak staram się pisać normalnie, to zawsze wyjdzie, że to było odwrotnie i do tego specjalnie!

Wiesz, nie pękła Wam gumka ani terminatory nie zostały w środku, nie było kontaktu bez osłony, nie masz czym się martwić.

Tak właśnie myślałam, że to przez te tabletki Buźki zdecydowanie poprawiają kondycję Twoich wypowiedzi xD
Aczkolwiek sama powinnam sobie palnąć jakiś wykładzik o byciu niemiłym, bo ja to strasznie wrednym człowiekiem jestem.

Kto tam wie czy nie terminatory, jak się człowiek nakręci to nawet w takie plemniki z bazułkami wołające "a teraz robimy odwrót" można uwierzyć

[Lia89]

No bez przesady, one nawet mózgu nie mają.

Ja mam dzisiaj tak gęsty śluz, istna guma, że na pewno mam dni niepłodne. Do tego znowu zabarwiony... Nie jest to tragedia, ale zastanawiające, bo nie wiem nawet jak to kwalifikować.

[wontrubka]

Lia, po tabsach możesz mieć jeszcze taki tabletkowy śluz świadczący o niczym. Bo przecież jak się bierze tabsy to też różnie z tym śluzem bywa, czasem wygląda jak płodny (choć wiadomo owu nie ma), raz niepłodny. Dlatego nie wnikaj narazie w to i nie klasyfikuj jako płodne/niepłodne, przynajmniej do okresu

Arya, przeczytałam Twojego posta w bijącym sercem, ale uważam, że wszystko z całą pewnością będzie OK, bo:
1. nie pękł Wam zbiorniczek, więc możliwe, że kompletnie nic nie "kapnęło"
2. nawet jak kapnęło, to dzień przed owulacją jest szansa, że plemniki nie dożyją same z siebie (naciągana teoria, wiem)
3. (najważniejsze!!!) wzięłaś bardzo szybko (szacun dla TŻa!) tabletkę, więc z pewnością zadziała! Będzie dobrze!

Niewymierna, nie schizuj, sama stwierdzasz, ze nic nie chlapnęło i tego się trzymaj. A na pociechę przypomnij sobie, ze to dopiero początek cyklu, zapewne końcówka okresu lub dzień po.

hehe jeszcze jestem takim mistrzem Zen bo od ostatniego spóźnionego okresu co tak wariowałam okropnie, jeszcze się nie seksiłam więc mogę Wam przekazać trochę spokoju do jutra, bo już jutro jadę do TŻ i wielka próba przed nami bo zamierzamy się po ostatnich stresach NIE kochać (wypada sam środek dni płodnych! jakoś nigdy nie wnikaliśmy, ale nie ma co kusić losu, chcę choć jeden cykl mieć spokojny ). Trzymajcie kciuki za to baaardzo trudne postanowienie (długo się nie widzieliśmy + moja owulacyjna chcica + warunki sprzyjające chcicy (spanie razem) )

[katja_24]

Napisane przez Lia89

http://www.wazektomia.com/ --> znalazłam stronę, ale jak ostatnio patrzyłam, to wyglądała inaczej. Może inna to była, no ale fakt faktem, jest!

Niewymierna, lol, ja nawet nie wiem który dzień cyklu mam i się ogumiamy bez końca w środku, co ja mam myśleć?

ciekawe, nie widzialam tego, ale czy jestes pewna, ze jest tu mozliwa wazektomia "na zyczenie"? Bez zadnych warunkow? Nie mam dziecka i nie chce miec, juz od paru lat przygotowuje TZta na to, ze kiedys bedzie musial dac sie chlasnac Generalnie che poczekac jeszcze 5 lat, jesli sie zdecyduje na ciaze, to nie chce byc starsza.

[KamilaEwa]

Hej dziewczyny! 3 tyg po mojej wpadce z pękniętą gumką, wczoraj z Tż znów spróbowaliśmy, tak się stresowałam, co chwilę sprawdzałam, czy wszystko okej z gumką, czy jest cała...kupiłam te grubsze gumki i na razie je zamierzam stosować póki mi schizy nie przejdą ;/ obyło się wczoraj bez przygód, ale nie byłam zbyt wyluzowana:P Wujcio ma przyjść w poniedziałek, więc pewnie jeszcze poszalejemy, oby na większym luzie;d