Stosuje prezerwatywy i NIE jestem w ciąży, czyli wątek antyschizowy

[Mariatta]

Napisane przez Niewymierna

Ja będę musiała Tż-a jeszcze tydzień przetrzymać, niech sobie dni płodne pójdą daleko a daleko
I wtedy będziemy szaleć. Najmniej się boję, jak już czuję, że będzie okres Ale to chyba tak każda z nas ma

A ja nie umiem sobie wyznaczyc kiedy mam te dni płodne A przydatne by to było - zawsze trochę schizów by odeszło.

[wontrubka]

Napisane przez Mariatta

A ja nie umiem sobie wyznaczyc kiedy mam te dni płodne A przydatne by to było - zawsze trochę schizów by odeszło.

albo by przybyło jeśli nie umiałabyś się w te dni powstrzymać, tak jak ja

[Mariatta]

Napisane przez wontrubka

albo by przybyło jeśli nie umiałabyś się w te dni powstrzymać, tak jak ja

Biorąc pod uwagę naszą częstotliwośc spotkań to pewnie czasem by akurat były ładnie omninięta. I jaki ładny cykl bezschizowy by był Bo tak to sobie mogę policzyć co najwyżej po fakcie, ale te obliczenia i tak nic nie warte.

[Niewymierna]

Też nie potrafię się powstrzymać, zwłaszcza jak widzę, że cokolwiek nie zrobię to kuszę Tż-a.

Ale jak tylko pojawią się objawy zbliżającego @ to szalejemy

[katja_24]

Napisane przez wontrubka

albo by przybyło jeśli nie umiałabyś się w te dni powstrzymać, tak jak ja

Ja tez nie umiem sie powstrzymac. W sumie nawet nie probuje, bo wtedy najbardziej sie chce

[Arya90]

a my mamy przymusowy urlop od seksu i to 1, 5 tygodnia co u nas jest szalenie rzadkie
a urlop dlatego, bo ciągle ktoś nas zaprasza gdzieś i nie mamy czasu siedzieć w domu. Na dodatek dziś się widzimy ostatni raz i potem za tydzień. ;/
A tak w ogóle to schizuję dziewczyny. Niech mnie ktoś trzaśnie. Już tyle osób mi powtarza, że moje szanse na wpadkę są minimalne, a ja nie mogę tego przejść i ciągle myślę :/

[Mariatta]

Napisane przez Arya90

a my mamy przymusowy urlop od seksu i to 1, 5 tygodnia co u nas jest szalenie rzadkie
a urlop dlatego, bo ciągle ktoś nas zaprasza gdzieś i nie mamy czasu siedzieć w domu. Na dodatek dziś się widzimy ostatni raz i potem za tydzień. ;/
A tak w ogóle to schizuję dziewczyny. Niech mnie ktoś trzaśnie. Już tyle osób mi powtarza, że moje szanse na wpadkę są minimalne, a ja nie mogę tego przejść i ciągle myślę :/

Ale przecież robiłaś test już, prawda? Więc to Cię najbardziej powinno uspokoić. Bo zakładam, że odczekałaś odpowiednią ilość czasu z tym testem? Czyli test mówi, że jest dobrze to jest dobrze i głowa do góry

[Arya90]

Napisane przez Mariatta

Ale przecież robiłaś test już, prawda? Więc to Cię najbardziej powinno uspokoić. Bo zakładam, że odczekałaś odpowiednią ilość czasu z tym testem? Czyli test mówi, że jest dobrze to jest dobrze i głowa do góry

według pani w aptece mogłam go już zrobić i według ulotki testu też, choć było też zaznaczone, że bardzo wczesnej ciąży może nie wykryć i żeby powtórzyć za kilka dni. Mam jeszcze jeden żeby powtórzyć w późniejszym terminie, tzn. w dzień spodziewanego okresu, ale zastanawiam się jeszcze nad betą, wtedy już bym miałam 100%, bo te sikane to niestety nie zawsze są wiarygodne... :P wiem, ale ze mnie panikara

[Mariatta]

Napisane przez Arya90

według pani w aptece mogłam go już zrobić i według ulotki testu też, choć było też zaznaczone, że bardzo wczesnej ciąży może nie wykryć i żeby powtórzyć za kilka dni. Mam jeszcze jeden żeby powtórzyć w późniejszym terminie, tzn. w dzień spodziewanego okresu, ale zastanawiam się jeszcze nad betą, wtedy już bym miałam 100%, bo te sikane to niestety nie zawsze są wiarygodne... :P wiem, ale ze mnie panikara

No to myslę, że mozesz być spokojna, i ewentualnie ten test drugi kontrolnie jeszcze zrobić. A, że panikara to bym nie powiedziała - ile razy przecież my tu panikujemy bez żadnego powodu.

[Niewymierna]

Ja na przykład też ostatnio panikuję, chociaż plemniki to nie terminatory

[OoDestinyoO]

Dziewczynki nie schizować wujaszki przybędą na czas
Tak w ogóle to jestem jakoś w rozsypce.Tż złamał obietnice którą mi składał i perfidnie okłamał prosto w oczy,przypadek sprawił że dowiedziałam się o wszystkim i jeszcze gdy beczałam i między jednym smarknięciem a drugim powiedziałam mu że po porostu straciłam do niego zaufanie,i nie odbuduje tego szybko to Tż zrobił mine obrazonego 5 latka i słowa nie powiedział.

[maggies07]

Dziewczynki to ja wróciłam i mówię wam że gumka w 100% zabezpiecza. xD

Destiny nie wiem o co chodzi ale wiem jak się czuje dziewczyna okłamana przez chłopaka swojego bo raz mnie to spotkało. Było to pewne zatajenie pewnej sprawy, ważnej dla mnie. W zależności co Ci Twój TZ odwalił radzę porozmawiać.


Dziewczyny ja jutro wybieram się do lekarza bo od dwóch i pół tygodnia mam krwawienio-plamianie. Mam nadzieje, że to nie będzie nic złego, a na pewno nic schizującego xD

[Arya90]

Napisane przez Mariatta

No to myslę, że mozesz być spokojna, i ewentualnie ten test drugi kontrolnie jeszcze zrobić. A, że panikara to bym nie powiedziała - ile razy przecież my tu panikujemy bez żadnego powodu.

fajnie, że jest ten wątek i można się wygadać. Komuś muszę się wygadać, a wiadomo nie będę Tż nadawać, bo on też swoje nerwy ma i po co ma jeszcze bardziej to przeżywać

Napisane przez Niewymierna

Ja na przykład też ostatnio panikuję, chociaż plemniki to nie terminatory

spokojnie, w Twoim wypadku nie masz się czego obawiać. wszystko całe

Destiny niestety faceci czasami odwalają takie rzeczy, pogadajcie na spokojnie. Nerwy złym doradcom.

maggies, daj znać co i jak trzymam kciuki by było dobrze

[barbarka444]

Powiedzcie mi, Wy te testy robicie tak za każdym razem (pytam z czystej ciekawości ) ??

Mi się tylko raz zdazyło iść po test 2 lata temu i że to pierwszy raz kupowałam takie coś, to byłam troszkę zestresowana, no więc proszę pana aptekarza (do tego to chyba arab był) a on rozbawiony "test ma być pozytywny czy negatywny?" , do śmiechu mi nie było zabardzo , ale odpowiedziałam, że negatywny oczywiście, a ten pan na to "szkoda, myślałem, że pozytywny lepszy"
Testu ostatecznie nie zrobiłam

[Arya90]

Napisane przez barbarka444

Powiedzcie mi, Wy te testy robicie tak za każdym razem (pytam z czystej ciekawości ) ??

Mi się tylko raz zdazyło iść po test 2 lata temu i że to pierwszy raz kupowałam takie coś, to byłam troszkę zestresowana, no więc proszę pana aptekarza (do tego to chyba arab był) a on rozbawiony "test ma być pozytywny czy negatywny?" , do śmiechu mi nie było zabardzo , ale odpowiedziałam, że negatywny oczywiście, a ten pan na to "szkoda, myślałem, że pozytywny lepszy"
Testu ostatecznie nie zrobiłam

Robię test, ponieważ pękła mi gumka dzień przed owulacją, którą stwierdził lekarz. Pisałam o tym przez x stron.

nie, nie robię go co miesiąc. robię go 2 raz w życiu.

[barbarka444]

no tak, czytałam Twój przypadek, za szybko czytałam i wydawałomi się, ze kilka osób pisało o tych testach, no nic, muszę zwracać bardziej uwagę na nicki

[Niewymierna]

Cera mi sie coś zepsuła Mam nadzieję że to tylko chwilowe.

[katja_24]

Napisane przez Niewymierna

Cera mi sie coś zepsuła Mam nadzieję że to tylko chwilowe.

Mi po odstawieniu tez sie zepsula. W sumie zauwazylam dopiero w tym cyklu, a jesem bez tablet od sierpnia.

[maya89]

ja też odstawiłam w lipcu i przez chwile miałam piękną piękną cerę, potem się strasznie zepsuła, a teraz już po tych kilku miesiącach się stabilizuje (chyba?). Mam mieć wujaszka dziś/jutro/pojutrze (czekam ), a w tym miesiącu już mam mniej wszystkich paskudnych syfów. Nie jestem już nastolatką, więc może będzie coraz lepiej, mam nadzieję!

[wontrubka]

ja cerę po tabletkach mam fatalną. Gorszą niż przed nigdy nie miałam problemów jakiś wielkich a teraz co i rusz jakiś syf (a też odstawiłam w sierpniu zeszłego roku).... Na tabletkach było gładziutko...

[Arya90]

Ja na cerę nie narzekam
Rzadko mi coś wyskakuje, choć przed tabsami to byłam jednym wielkim pryszczem. Na tabsach było lepiej, a pod odstawieniu jest gładka buźka.
W sumie chyba niewiele miało to wspólnego z tabsami tylko po prostu już okres dojrzewania za mną i też typ cery mi się zmienił z tłustej na mieszaną ( tłusta + sucha). I trafiłam świetny żel do mycia twarzy.

[wontrubka]

Napisane przez Arya90

Ja na cerę nie narzekam
Rzadko mi coś wyskakuje, choć przed tabsami to byłam jednym wielkim pryszczem. Na tabsach było lepiej, a pod odstawieniu jest gładka buźka.
W sumie chyba niewiele miało to wspólnego z tabsami tylko po prostu już okres dojrzewania za mną i też typ cery mi się zmienił z tłustej na mieszaną ( tłusta + sucha). I trafiłam świetny żel do mycia twarzy.

jaki?

[Arya90]

Napisane przez wontrubka

jaki?

Mary Kay żel do cery mieszanej nawilżająco- złuszczający

[katja_24]

Napisane przez wontrubka

ja cerę po tabletkach mam fatalną. Gorszą niż przed nigdy nie miałam problemów jakiś wielkich a teraz co i rusz jakiś syf (a też odstawiłam w sierpniu zeszłego roku).... Na tabletkach było gładziutko...

Ja teraz mam pelno malych krostek, a czasem wyskoczy cos wiekszego. Kupilam pianke do mycia twarzy i zobaczymy, czy cos to da. Mam prawie 30 lat, czas walczyc ze zmarszczkami a nie pryszczami Poza tym boje sie, ze jak sie skupie na pryszczach, to wysusze sobi skore i porobia sie zmarchy

[maggies07]

Dziewczyny na cerę polecam picie bratka. Na początku jest nie przyjemny w smaku ale da się do niego przyzwyczaić. U mnie efekty picie widać już po tygodniu. Chociaż słyszałam różne opinie, że trzeba przeczekać męczący pierwszy miesiąc.


Byłam u lekarza skierowała mnie na badanie hormonów tarczycy i powiedziała ,że może to być też z tego, że jestem taka szczupła... Leki na powstrzymanie przepisała nie pozostaje nic innego jak czekać i może się już te moja krwawienie skończą.

[Niewymierna]

Napisane przez Arya90

Mary Kay żel do cery mieszanej nawilżająco- złuszczający

Ja lubię La Roche Posay effaclar czy jakoś tak

[xXRudaXx]

u mnie nawet na tabletkach wyskakiwało na brodzie w tym samym miejscu:P teraz jakoś nie miałam. i jakoś ten pierwszy naturalny okres łaskawy jak nigdy

[Arya90]

Napisane przez maggies07

Dziewczyny na cerę polecam picie bratka. Na początku jest nie przyjemny w smaku ale da się do niego przyzwyczaić. U mnie efekty picie widać już po tygodniu. Chociaż słyszałam różne opinie, że trzeba przeczekać męczący pierwszy miesiąc.

ja piłam 3 miesiące i wyskakiwało mi więcej niż bez picia, także nie wiem o co chodzi

[barbarka444]

To ja mam na odwrót, mi się na tabletkach tak zmieniła cera (na gorsze) ze jakbym wiedziała to bym w życiu ich nie tknęła Teraz mam nadzieje, że się coś poprawi.
A co do tego bratka to słyszałam, ze trzeba baaardzo długo pić żeby było coś widać a na początku wyrzuca strasznie.

[maggies07]

Co do bratka też spotkałam się z taką opinią ale u mnie działa od razu, a czytałam, że ten pierwszy miesiąc potrafi być koszmarny.