Alkoholowe ekscesy

[Michiru]

1. całowałam sięz przyjaciółką, a mój kumpel nam robił zdjęcia w tym czasie '-_- tylko się całowałyśmy, nic więcej

2. uprawiałam seks z moim TŻ w jakims podwórku. tak nas nagle naszlo jak wracaliśmy z imprezy....

3. wypiłam 2 piwa i tak mnie zemdliło, że w ciągu kilku sekund wybiegłam przed pub i zwymiotowałam na chodniku '-_- jakiś koleś, którego nie znam, pytał 'w trakcie' czy dobrze się czuję.....

[morelk@]

Napisane przez Michiru

3. wypiłam 2 piwa i tak mnie zemdliło, że w ciągu kilku sekund wybiegłam przed pub i zwymiotowałam na chodniku '-_- jakiś koleś, którego nie znam, pytał 'w trakcie' czy dobrze się czuję.....

przepraszam, wiem że to może nie być śmieszne bo to nie za przyjemne doświadczenie, ale jak sobie wyobraziłam to padłam

[Mrochna Tajemnica]

mollyy, przecudnie piszesz i historie jednak śmieszne mimo wszystko

za to u nas jest zwyczaj deptania puszek z piwem.
Kulturalnie ze znajomymi pijemy sobie na polance w parku, a że jednemu nie chciało się trzymać puszki z piwem postawił ją w trawie. Wszystko było by ok, gdyby nie innemu koledze włączył się"deptaczek" i zaczął rzucać się na owe puszki z okrzykiem "zabij" i zgniatając swoimi wielkimi glanami Wyobraźcie sobie scene w zwolnionym tępie, jak on rzuca się na puszkę kolegi krzycząc "zabij" a ten drugi, głośno i powoli: "NIEEEEE...!"
Ładna fontanna była.

Innym razem inny kolega kopnął puszkę stojącą na ziemi. Nie, ten też nie zauważył, że była prawie pełna. Teraz wszyscy swoje piwa zawsze trzymamy gdzieś wysoko

[Arethaf]

Przypomniała mi się historia koleżanki, która pod wpływem zawzięcie gestykulowała, a w ręku trzymała pełną puszkę z piwem. Ciągnie ten swój procentowy monolog i nagle tak się zamachnęła z tą puszką, że jej zawartość znalazła się na bluzie kolegi

Do dzisiaj zastanawiam się, jak to zrobiła.

[anitka12345]

hmm jeszcze jedna rzecz mi się przypomniała,byłam badzo pijana,był Sylwester,gdy wybiła godzina 24,wyszliśmy ze znajomymi na dwór,dostałam kieliszek do szampana,mój TŻ ledwo tego szampana otworzył,nie wlał mi nic do kieliszka,a ja go przechyliłam xD oczywiście ja tego nie pamientam,ale na drugi dzień TŻ mi to przypomniał

[Michiru]

Napisane przez morelk@

przepraszam, wiem że to może nie być śmieszne bo to nie za przyjemne doświadczenie, ale jak sobie wyobraziłam to padłam

jak ja sobie to przypominam to padam tym bardziej, że próbowałam mu odpowiedzieć.....

[kakafoniaa]

ja się bawiłam w słoneczny patrol i oczywiscie byłam pamela anderson
innym razem leżałam w krzakach wymiotując a pies sąsiada mnie obwąchiwał. Żularstwo straszne.

[doduŚ]

jaaa...wiele...najglupsza rzecz ostatnio to jednayk zwyzwanie barmana...konsekwencje sa ;p

pozdr

[kakafoniaa]

Napisane przez doduŚ

jaaa...wiele...najglupsza rzecz ostatnio to jednayk zwyzwanie barmana..

pozdr

a propo wyzywania to ja naubliżałam dj'owi, że nie umie grać dla ludzi.
Ale 2 kieliszki z nim wypiłam przy tej konsoli wiec chyba sie zbytnio nie przejął.

[doduŚ]

Napisane przez kakafoniaa

a propo wyzywania to ja naubliżałam dj'owi, że nie umie grać dla ludzi.
Ale 2 kieliszki z nim wypiłam przy tej konsoli wiec chyba sie zbytnio nie przejął.

heheh....czyli Ci sie upieklo u mnie troszke gorzej,bo koles naprawde sie wkurzyl...no trudno rozne rzeczy wyprawia sie po alko....niedlugo mu przejdzie

pozdro

[kakafoniaa]

Napisane przez doduŚ

heheh....czyli Ci sie upieklo u mnie troszke gorzej,bo koles naprawde sie wkurzyl...no trudno rozne rzeczy wyprawia sie po alko....niedlugo mu przejdzie

pozdro

To co tez cie zwyzywał ? przeciez powinien wiedzieć, żeś po alkoholu

[doduŚ]

Napisane przez kakafoniaa

To co tez cie zwyzywał ? przeciez powinien wiedzieć, żeś po alkoholu

hmm...dobitnie odpowiedzial,ale teraz na trzezwo ;p wiem ze przesadzilam...ale spoko spoko ...duzo za nami wiecej przed nami ;p

pozdrowionka Pijoki ;p

[Michiru]

pozdrowionka Pijoki ;p

jakie Pijoki??

[doduŚ]

Napisane przez Michiru

jakie Pijoki??

no takie Kochane Pijoki ;p hehe...

[Leosia69]

Wyprawiałam dla znajomych swoje urodziny i no cóz ukrywać dosc ostro zaszalalam z wodka nic nie kontaktowałam itp...wkoncu w jakis niewiadomy sposob ockneli mnie i wyruszylismy do dommu ja tym swoim marnym chwiejnym krokiem ide trzymana przez kumpele ale zachciało mi sie jesc w pewnym momencie, no to ja juz mowie powaznym glosem () ze moze pojdziemy cos zjesc a one ze lepiej nie bo moj zoladek moze nie wytrzymac itp ale wikoncu uległy i poszlismy do baru szybkiej obsługi zamowilam frytki z sosem czosnkowym zjadlam 2 po czym wyleciałam na zewnatrz mowic do znajomych
-K***a bierzcie moje ciuchy ja ide zygac (boszz ale siara)
wyleciałam przed lokal i na srodku chodnika zrobiłam to co miałam po czym powiedzialam bełkotem zeby oddali mi moje frytki achh ta młodośc

[Hedonia]

a miałyście tak, że NIC, kompletnie nie pamiętałyście?
:/

[kar0ola]

Napisane przez Hedonia

a miałyście tak, że NIC, kompletnie nie pamiętałyście?
:/

TAK a wiesz co jest najlepsze ? że spędziłam sylwka z przyjaciólką i obie się na***ałyśmy i żadna nic nei pamieta pamietamy tylko że ja zadzwoniłam do chłopaka który mi sie podoba po to żebygo okrzyczęć że mnei olewa a okazały siętakie rzeeczyyy matko , że on sie we mnei zakochał od dawna , że chce ze mnąbyć i w ogóle i wszystko wytłuamczył ahhhhhhhhhh <3


najlepszy sylwek pod słońcem : DDDD !!!!!!!!!!!!!!!!!

aaa ! i pamiętam jak wyszłam w samym staniku i majtkach na balkon i wrzeszczałam 2010 rok ! zamiast 2009

[Lynn]

Napisane przez kar0ola

TAK a wiesz co jest najlepsze ? że spędziłam sylwka z przyjaciólką i obie się na***ałyśmy i żadna nic nei pamieta pamietamy tylko że ja zadzwoniłam do chłopaka który mi sie podoba po to żebygo okrzyczęć że mnei olewa a okazały siętakie rzeeczyyy matko , że on sie we mnei zakochał od dawna , że chce ze mnąbyć i w ogóle i wszystko wytłuamczył ahhhhhhhhhh <3


najlepszy sylwek pod słońcem : DDDD !!!!!!!!!!!!!!!!!

aaa ! i pamiętam jak wyszłam w samym staniku i majtkach na balkon i wrzeszczałam 2010 rok ! zamiast 2009

DObra jesteś Ja oczywiscie tez sie darłam na caly glos jak cos opowiadalam, zeby wszyscy mnie wokol slyszeli

[Hedonia]

oo, i co, jestes z tym chlopakiem?

nie ma tego zlego, jak widac

[Arethaf]

Napisane przez Leosia69

Wyprawiałam dla znajomych swoje urodziny i no cóz ukrywać dosc ostro zaszalalam z wodka nic nie kontaktowałam itp...wkoncu w jakis niewiadomy sposob ockneli mnie i wyruszylismy do dommu ja tym swoim marnym chwiejnym krokiem ide trzymana przez kumpele ale zachciało mi sie jesc w pewnym momencie, no to ja juz mowie powaznym glosem () ze moze pojdziemy cos zjesc a one ze lepiej nie bo moj zoladek moze nie wytrzymac itp ale wikoncu uległy i poszlismy do baru szybkiej obsługi zamowilam frytki z sosem czosnkowym zjadlam 2 po czym wyleciałam na zewnatrz mowic do znajomych
-K***a bierzcie moje ciuchy ja ide zygac (boszz ale siara)
wyleciałam przed lokal i na srodku chodnika zrobiłam to co miałam po czym powiedzialam bełkotem zeby oddali mi moje frytki achh ta młodośc

Nie chciałabym iść tym chodnikiem

[monaa01]

ja natomiast, pokłóciłam się z moim ówczesnym chłopakiem, wróciłam do domu-sama (mieszkaliśmy razem) i położyłam się spać, gdy zrobiło mi się niedobrze lekutko wstałam i zwymiotowałam,
wrócił mój rycerz, położył się obok włożył rękę pod poduszkę.........a tam mokro,
więc wkurzony krzyczy co to k.... jest?!
ja się budzę i mówię:kotku bo to chyba ja....jakoś tak niedobrze mi się zrobiło
historia prawdziwa, niestety, ale dobrze mu tak
zwymiotowałam do łózka i przykryłam jego poduszką, a co?

[wsiowy_gupek]

haha a wczoraj jak wychodzilismy od znajomych z sylwestra kumpel był tak naprany, że ubrał jednego swojego buta (JASNO BEŻOWEGO!)i jedną czarną halówke matki organizatorki imprezy (rozmiar 38, chłopak nosi 42). Wszyscy widzeli, że to robi ale nikt jakoś nie szarpnął się żeby mu o tym powiedzieć.
Nie wiem jak on to zrobił ale doszedł do domu!! Dzwonimy do niego dzis o 17...
Ja:Hej jak tam?
On bełkocząc: Budzicie mnie w nocy!!!
Ja: Jest 17! jak tam buty
On: Jakie buty?
ja: Noo nie kapnąłeś się?
(chwila ciszy)
On: O ku**a! Odkrywam pościel a tu mam jednego swojego buta i jednego damskiego! Ty...nie mam też kurtki..


To był chyba hit wczorajszego sylwka szczególnie, że chłopak naprawde dużo nie wypił

[Laura2112]

Napisane przez kar0ola

aaa ! i pamiętam jak wyszłam w samym staniku i majtkach na balkon i wrzeszczałam 2010 rok ! zamiast 2009

Piękne!

[kocimietka]

Napisane przez Arethaf

Nie chciałabym iść tym chodnikiem

ja też nie

Napisane przez kar0ola

TAK a wiesz co jest najlepsze ? że spędziłam sylwka z przyjaciólką i obie się na***ałyśmy i żadna nic nei pamieta pamietamy tylko że ja zadzwoniłam do chłopaka który mi sie podoba po to żebygo okrzyczęć że mnei olewa a okazały siętakie rzeeczyyy matko , że on sie we mnei zakochał od dawna , że chce ze mnąbyć i w ogóle i wszystko wytłuamczył ahhhhhhhhhh <3


najlepszy sylwek pod słońcem : DDDD !!!!!!!!!!!!!!!!!

aaa ! i pamiętam jak wyszłam w samym staniku i majtkach na balkon i wrzeszczałam 2010 rok ! zamiast 2009

Napisane przez monaa01

ja natomiast, pokłóciłam się z moim ówczesnym chłopakiem, wróciłam do domu-sama (mieszkaliśmy razem) i położyłam się spać, gdy zrobiło mi się niedobrze lekutko wstałam i zwymiotowałam,
wrócił mój rycerz, położył się obok włożył rękę pod poduszkę.........a tam mokro,
więc wkurzony krzyczy co to k.... jest?!
ja się budzę i mówię:kotku bo to chyba ja....jakoś tak niedobrze mi się zrobiło
historia prawdziwa, niestety, ale dobrze mu tak
zwymiotowałam do łózka i przykryłam jego poduszką, a co?

Napisane przez wsiowy_gupek

haha a wczoraj jak wychodzilismy od znajomych z sylwestra kumpel był tak naprany, że ubrał jednego swojego buta (JASNO BEŻOWEGO!)i jedną czarną halówke matki organizatorki imprezy (rozmiar 38, chłopak nosi 42). Wszyscy widzeli, że to robi ale nikt jakoś nie szarpnął się żeby mu o tym powiedzieć.
Nie wiem jak on to zrobił ale doszedł do domu!! Dzwonimy do niego dzis o 17...
Ja:Hej jak tam?
On bełkocząc: Budzicie mnie w nocy!!!
Ja: Jest 17! jak tam buty
On: Jakie buty?
ja: Noo nie kapnąłeś się?
(chwila ciszy)
On: O ku**a! Odkrywam pościel a tu mam jednego swojego buta i jednego damskiego! Ty...nie mam też kurtki..


To był chyba hit wczorajszego sylwka szczególnie, że chłopak naprawde dużo nie wypił

noo z butami to zawsze są różne numery...

[kar0ola]

Napisane przez Hedonia

oo, i co, jestes z tym chlopakiem?

nie ma tego zlego, jak widac

no własnie w pon się z nim spotykam

zawsze sie gada , ze jak sie jest nachlanym to robi sie głupie rzeczy i w ogóle no i to prawda z tym że mi tym razem wyszło to na dooobre


świetne te wszystkie historie

[anczysko1]

ja raz z kolezankami w czasie sylwka poszlysmy ok. 00:00 na rynek pamietam ze zlapalam jakiegos nieznajomegho kolesia i prosilam go zeby zatanczyl ze mna salse, powiedzial ze nie umie to ja z bananem na ustach powiedzialam ze go chetnie naucze (nigdy w zyciu nie tanczylam i nie mam pojecia jak sie to robi) ale jego namietnie na ulicy przy wszystkich ludziach "uczylam" tego tanca xD

[hate me!]

kimnęło mi się w klubie.
wszystko było by ok gdybym nie miała głowy w koszu na śmieci.

idąc już kompletnie zalana ze znajomymi mowie kolezance 'potrzymaj mi torebke' po czym na srodku skrzyzowania oddalam mocz.

[Pancza]

Napisane przez Hedonia

a miałyście tak, że NIC, kompletnie nie pamiętałyście?
:/

a propo W sylwestra troszeczkę przesadziłam z alkoholem. Obudziłam się i nic nie pamiętałam. Moja przyjaciółka powiedziała, że wyciągnęła mnie zapłakaną z łazienki.
- Dzwoniłaś do R. ( mój były ) i potem szlochałaś mi, że nie wiesz co mu powiedziałaś, ale z wami koniec
Tak jakbyśmy byli jeszcze razem

[kar0ola]

Napisane przez Pancza

a propo W sylwestra troszeczkę przesadziłam z alkoholem. Obudziłam się i nic nie pamiętałam. Moja przyjaciółka powiedziała, że wyciągnęła mnie zapłakaną z łazienki.
- Dzwoniłaś do R. ( mój były ) i potem szlochałaś mi, że nie wiesz co mu powiedziałaś, ale z wami koniec
Tak jakbyśmy byli jeszcze razem

HAHAHAHAHAHAHAHAHA

to Ty tez masz tak jak ja

czyli
-dzwonisz do chłopaków
-ryczysz i w ogóle : D

[doduŚ]

Napisane przez hate me!

kimnęło mi się w klubie.
wszystko było by ok gdybym nie miała głowy w koszu na śmieci.

idąc już kompletnie zalana ze znajomymi mowie kolezance 'potrzymaj mi torebke' po czym na srodku skrzyzowania oddalam mocz.

o jaaaa dobra jestes

chcociaz z sikaniem u mnie normalka,znajomi mowia ze chyba obsikalam juz wszytskie krzaczki i zakamrki w miescie, i tez sie nie czaje jak mi sie chce to leje


kar0ola to zycze szczescia a to by bylo na naszym alkoholowym watku historia milosna

EDIT.:

w sumie ja mialam mnostwo takich ekscesow tylko wczesniej nie wiedzialam o tym watku ;p zaczyna sie karnawal wiec nadrobi sie zaleglosci u mnie zawsze cos jest