Alkoholowe ekscesy - Strona 6 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2007-09-29, 18:07   #151
ricca166
Wtajemniczenie
 
Avatar ricca166
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 2 430
Dot.: Alkoholowe ekscesy

a jeszcze mi sie przypomniało jak ostatnio z kolezankami piłam.W domu zaczełysmy (ok.5) a o 7 bylysmy juz wstawione i poszlysmy do klubu.Oczywiscie panowały puchy o tak wczesnej porze.Wiec tak oto nawiazałam konwersacje z panem ochroniarzem o tym ze jak to tak pusto kiedy ja tu sie specjalnie wybralam.Potem to jest najlepsze z wszystkiego,nie wiem czy sie wyda wam równie śmieszne ,ale moje kolezanki dosłownie tarzały sie ze smiechu.Idę sobie chwiejnym krokiem do łazienki i...zaczęłam rozmawiac ze swoim odbiciem w lustrze.Pamiętam tlyko tyle,ze wygladało jak prawdziwa osoba ,bardzo do mnie podobnahehehe
ricca166 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-29, 20:34   #152
agness86
Zakorzenienie
 
Avatar agness86
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: daleko
Wiadomości: 7 787
Dot.: Alkoholowe ekscesy

Się przypomniało
Jedna koleżanka, na jednej imprezie. Mocno się wstawiwszy, wódką, piwem, winem i co tam jeszcze było serwowane Podpuszczana, a później dopingowana przez kolegów postanowiła zrobić striptiz...
Była, muzyka, oklaski, itd. dziki szał normalnie Rozebrała się do stanika i majtek, powyginała się troszkę, po czym któryś z chłopców krzyknął:

-Teee sznurek od tamponu Ci wisi!!! I wszyscy brecht

Cóż, zapomniała że ma okres
__________________



I już

agness86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-29, 20:38   #153
Bezwstydnica
Rozeznanie
 
Avatar Bezwstydnica
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Sen wariata
Wiadomości: 567
Dot.: Alkoholowe ekscesy

[quote=dżastinka23;3834145]łoj sporo tego było, przykładowo
koledzy michała wyrwali jakąs pannę i coś tam gadali że bedą z nia robic to itamto i do michała: co też się przyłączysz, wiadomo zart. oczywiście ja siedziałam obok a michał dla zartu: no oczywiście ze tak. a ja pijana tak to sobie wkręciłam ze seidziałam na schodach i beczałam jak by mi rodzinę zabili

innym razem był deszcz i biegłam z kolegą do samochodu z dyskoteki a kawałek był. no i biegniemy biegniemy a ja nagle o krawężnik się wywaliłam, najpierw na kolana a zaraz centralnie twarza w maskę jakiegoś samochodu bo ajkoś przed samochodem upadłam. podobno wstałam jak gdyby nigdy nic i biegłam dalej. sladów na szczęście brak

kiedyś z imprezy w sobote pojechalismy odrazu do domu kolegi bez spania zadnego a była juz 11 rano-niedziela .dziadek kolegi otwiera drzwi a ja do niego:dobrywieczór heheh

albo po pijaku tż niósł mnie na barana a ja centralnie w dół spadłam na głowę to co się działo w wszpitalu to duże cyrki m. in wożenie mnie po całym szpitalu na jakimś łóżku na kólkach przez michała i kłócenie się ze wszytkimi ze mają mnie przyjąć, zbicie szyby tak delikatnie michał wparował do szpitala(było ciągnąc a on łapami na szybę i pcha oczywiscie z rozbiegu tam wchodził więc szyba pękła rachunek 300 zł) no i lekarz mi założył na głowę jakiś bandaż taki wokoło głowy sporo tego było taka czapeczka heheh a ja pijana spojrzałam w lusterko co było w gabinecie zdjęłam to i mu pod nogi rzuciłam:P


haha.No z tego to nie mogę

Opowiem o swoich.
W grudniu byłam na przysiędzę i był mój były TŻ.Ja dalej w nim się bujam więc jak się napiłam to polazłam do niego.No i siedzimy sobie w pokoju a a ja za chwile już u niego na kolanach.On tam puszczał muzyke i siedział przy sprzęcie a ja się przutyliłam do niego i zasnęłam...Nie mógł mnie dobudzić chociaż bardzo głośno muzyka grała... Potem rozmawiałam z kolegą i zaczęlam strasznie płakać i pić wódkę z butelki i krzyczeć na moją siostrę bo chciała mi zabrać butelkę.Obudziłam się w jednym bucie u mojego kolegi babci w łóżku z koleżanką i dwoma kolegami

Kiedyś poszłam do lasu na huśtawkę i wzięliśmy wino.Ja się tak spiłam że zaczęłam zbierać wszystkie papierki i zapaliłam ognisko aby je spalić i wyciągnęłam sobie sznurówki z butów.I weszłam na drzewo i oczywiście bałam się zejść i się popłakałam na nim...

Zrobiliśmy sobie ze znajomymi grilla a że nam się piciu skończyło to wyszlismy na poszukiwanie.Usiadłam na rynku i zaczęłam wymyślać piosenki typu kiełbasa nie lubi patelni,a bułki nie lubią masła...

Ja jak się napije to broń Boże dać mi telefon albo papierosy...Chociaż nie palę to co chwile będę wychodzić na papierosa a potem zwracać całą noc...A dzwonić to ja poprostu uwielbiam po pijaku...Ocywiście zawsze w ważnej sprawie.Ostatnio zadzwoniłam do wujka o 2.00 w nocy że nam się popita skończyła i czy nie mógłby nam coś przynieść.

Przypomniało mi się jeszcze jak na ognisku już spałam pod drzewem a mój kolega nie chciał mnie zostawić samej i co chwile kładł się koło mnie.A ja co otworzyłam oczy i go zobaczyłam to zaczynałam zwracać...

W sylwestra juz o 24.00 spałam pijana w sztok i obudziłam się o trzeciej w nocy i czekałam na fajerwerki...

Ostatnio byłam u mojej kumpeli i też się nieźle zrobiłam.No i jakoś odprowadziła mnie do domu i już leże w łóżku i wgrało mi się że ja dalej u niej jestem.Wstałam i już chcę wychodzić z domu jak dopieropatrze a ja jestem w swoim pokoju...

A z kuzynem założyłam się kiedyś kto więcej wypije.Najpierw zaczęliśmy pić w domu a potem wyszliśmy na wieś.Poszliśmy na boisko gdy ja zasnęłam w budce dla piłkarzy.Jak mnie budzili to mówiłam tylko
:a łiii.Ożygałam pół boiska a na drugi dzień był mecz i grał mój były tż...Mówi że się ślizgał na moich żygach...Ale na szczęście wygraliśmy...Ale było mi bardzo bardzo wstyd....
__________________
Proszę,zatrzymaj świat-ja wysiadam...
Bezwstydnica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-29, 20:47   #154
pink69
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 7 490
Dot.: Alkoholowe ekscesy

Cytat:
Napisane przez agness86 Pokaż wiadomość
Się przypomniało
Jedna koleżanka, na jednej imprezie. Mocno się wstawiwszy, wódką, piwem, winem i co tam jeszcze było serwowane Podpuszczana, a później dopingowana przez kolegów postanowiła zrobić striptiz...
Była, muzyka, oklaski, itd. dziki szał normalnie Rozebrała się do stanika i majtek, powyginała się troszkę, po czym któryś z chłopców krzyknął:

-Teee sznurek od tamponu Ci wisi!!! I wszyscy brecht

Cóż, zapomniała że ma okres
na drugi dzien pewnie płonęła ze wstydu
__________________


pink69 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-29, 20:51   #155
agness86
Zakorzenienie
 
Avatar agness86
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: daleko
Wiadomości: 7 787
Dot.: Alkoholowe ekscesy

Cytat:
Napisane przez pink69 Pokaż wiadomość
na drugi dzien pewnie płonęła ze wstydu
Na drugi dzień i przez dwa kolejne miesiące bała się kolegom w oczy spojrzeć Ale to się rozumie
__________________



I już

agness86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-29, 21:10   #156
Hosenka*
Zakorzenienie
 
Avatar Hosenka*
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 50 457
Dot.: Alkoholowe ekscesy

przypominam sobie jeden eksces (a z pewnością było ich wiecej).

Było to chyba na 4 roku studiów, chyba po jakimś egzaminie. Szliśmy do knajpy, po drodze wstąpiłam do Avonu po paczkę (jestem konsultanka), miałam wiec 2 załadowane siatki kosmetykami. W knajpie troche sie popiło, kolega postawił wódkę, po 3 kieliszku (i jeszcze po wczesniejszym piwie) nie kontrowlowałam juz swoich ruchów i poprostu kieliszek sam wypadł mi z reki (do tej pory nie wiem jak to sie stało). Ok 22 musiałam sie zbierać, bo po 22 ostatni autobus miałam. Kolega mnie odprowadził - i chwała mu za to, bo bym nei dotarła na przystanek Była zima, plucha jak nie wiem co. Weszłam do autobusu, nie wiedziałam za bardzo co sie dzieje ... Nagle poczułam że leże na podłodze (w kozaczkach na obcasie, spódnicy, płaszczu, a podłoga mokra od sniegu ), siatki z tymi kosmetykami mi wypały z ręki, coś tam sie wysypało . Jakaś dziewczyna pomogła mis ie podnieść. Czułam sie jak najgorszy pijak


A i jeszcze jedno:
byłam na praktyce po II roku. mieszkaliśmy w fajnym drewnianym domku. dobraliśy sie w fajną ekpikę. za domkiem było miejsce na ognisko. okno z naszego pokoju (tzn z pokoju dziewczyn) wychodziło właśnie z tamtej strony. Wiec piajana Kamilka pomyślała sobie: po co mam wychodzić drzwiami i iść na około domku, skoro moge wyjść oknem No i wyskoczyłam w piżamie. Zapomniałam tylko że jest jest druciany płot do pokonania Jakoś sie udało ale potem sie okazało że mam mega krwawiącą rane na nodze (a wogóle tego nie czułam ) - została blizna Od tego czasu co niektórzy móiwli na mnie "SuperKamila"
__________________

Instagram

W zapisanych relacjach - wyprzedaż kosmetyków pielęgnacyjnych i do makijażu
Hosenka* jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-29, 21:47   #157
*Sweety*
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 734
GG do *Sweety*
Dot.: Alkoholowe ekscesy

Na Mnie alkohol działa różnie, równie często nachodzą Mnie złe myśli i jak Bóbr

Jakieś 2 lata temu była Impreza z okazji urodzin koleżanki, działo się to w Bażantarni na wiatach, oczywiście alkohol był i te sprawy. Ja już mocno wstawiona poruszałam jakieś ważne tematy z solenizantką. Powiedziała Mi coś przykrego co się wydarzyło, zupełnie nie związanego ze mną. Efektem tego była moja 4-ro godzinna histeria i wielki płacz Ludzie nie wiedzieli co się dzieje, byli w totalnym szoku... A ja twardo się trzymałam i nikomu nie powiedziałam o co chodzi, przecież obiecałam koleżance, że dochowam tajemnicy

Inna Impreza w tym samym miejscu. Również dużo % we krwi. Koleżankom zachciało się siusiu, więc poszły. Ja chwiejnym galopem poleciałam za nimi, musiałam pokonać mokry i ślis(g)i most (wcześniej padało), jak się wyrżnęłam, to myślałam, ze nie wstanę... Wszystko upaprane, kulałam i znowu zaczęłam płakać, bo mnie bolało bardzo

Znowu Impreza w Bażantarni! Tym razem ognisko z 2 kuzynkami i zupełnie obcymi Mi ludźmi... Wszyscy siedzieli na około ogniska i było dość smętnie, ja oczywiście rozkręciłam Imprezę Było już ciemno i bodajże dwóch chłopaków dużo za dużo wypiło. Siedzą sobie na "ławeczce", My patrzymy za chwilę a Oni już leżą w kałuży i błocie

Piliśmy u Koleżanki. Siedzieliśmy wszyscy w Kuchni, ja usiadłam na blacie kuchennym. Jakieś 2 godziny trzymałam w ręku trzepaczkę (do jajek) i mówiłam, ze to moja różdżka, a ja jestem Czarodziejką z Księżyca Wymyślałam nawet piosenki o Czarodziejkach

U tej samej Koleżanki, stoję z nią na Balkonie i pytam się kiedy podjedzie pod klatkę PKS, który zawiezie Mnie na Hawaje Prawie się popłakałam, bo nie przyjechał, hehe...

Sylwester 2006. Wszyscy siedzą na kanapie nawaleni, ledwo żywi. Mi zachciało się oglądać Tv. Chodziłam po całym pokoju z pilotem w ręku, ze łzami w oczach i ciągle się pytałam "Jak mam włączyć ten głupi telewizor?! No powiedzcie Mi, jak to się włącza??" Odzew Koleżanki, która ledwo podniosła głowę i wymamrotała " Naciśnij guzik" i padła
__________________



*Sweety* jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2007-09-29, 22:01   #158
_Novotna_
Wtajemniczenie
 
Avatar _Novotna_
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 2 885
Dot.: Alkoholowe ekscesy

Kiedys na kacu usiadlam na brzegu wanny (bylo to idealnie na przeciwko toalety) i zastanawialam sie czy bede zwracac czy nie, niestety stracilam rownowage i wpadlam do wanny z wielkim hukiem i uderzylam tylem glowy o ta wlasnie wanne, ocknelam sie dopiero po kilku minutach, cala rodzina stala pod drzwiami lazienki i wolali mnie bo mysleli, ze cos mi sie stalo

Innym razem TZ ciagnal mnie do domu, a ja narobilam mu strasznego wstydu pytalam sie wszystkich ludzi ktorych spotykalismy na drodze czy wiedza gdzie jest nasz dom i czy jeszcze daleko...

Raz tak sie strulam ze caly dzien strasznie wymiotowalam nie moglam pic nawet zwyklej wody niegazowanej to bylo okropne.

Na pierwszym roku studiow kiedys wracalysmy z kolezanka z imprezy nocnym busem i spadlam z siedzenia na zakrecie, wszyscy sie ze mnie smiali.

Innym razem w nocnym busie bardzo glosno sie zachowywalam i gadalam same glupoty az kuzynka przestala sie do mnie przyznawac, bardzo sie tego wstydze.

Robilysmy z kolezanka siku w krzakach okazalo sie ze to bylo pod oknem takiego niskiego bloku ktos zauwazyl i zaczal pukac w okno...

Zostaje spisana przez policje
Policjant: Imie ojca?
JA: I syna, i ducha....


Troche tego bylo, ogolnie po alkoholu duzo gadam wymadrzam sie, czasem kleje sie do facetow, ale od jakiegos czasu wogole mnie nie ciagnie do picia i bardzo sie z tego ciesze. Nie dosc ze sie tyje od alkoholu to zadnych korzysci nie przynosi.
_Novotna_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-29, 22:04   #159
agness86
Zakorzenienie
 
Avatar agness86
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: daleko
Wiadomości: 7 787
Dot.: Alkoholowe ekscesy

Cytat:
Napisane przez _Novotna_ Pokaż wiadomość
Zostaje spisana przez policje
Policjant: Imie ojca?
JA: I syna, i ducha....

__________________



I już

agness86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-29, 22:13   #160
*Justynka*
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Pń
Wiadomości: 2 304
Dot.: Alkoholowe ekscesy

Raczej nie robie głupich rzeczy pod wpływem alkoholu (chyba, że robię a o tym nie wiem), nigdy nie mogę wejść do toalety, w połowie drogi przewracam się i czołgam. Siedząc na kanapie bez oparcia, nagle zsuwam się z niej na ziemię. Tańcząc robię niezłe wygibasy i przewracam się Pozatym to nie gadam żadnych głupot, bo nic nie mówię....tylko ciągle się śmieję i chodzę z o takim bananem....
__________________



*Justynka* jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-29, 22:13   #161
Ines-ka
Zakorzenienie
 
Avatar Ines-ka
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 7 890
Dot.: Alkoholowe ekscesy

Wróciłam do domu ok. 4 rano, po ok. 5 piwach. Było już jasno. Zapomniałam klucza. Psy spały w domu, poznały mój głos kiedy burknęłam do siebie, że "klucza nie mam i cholera jasna" i nie szczekały.
Dzwonię do domu z myślą "ale mama się ucieszy" i miną coś w deseń , ale wszyscy twardo śpią i nikt nie słyszy dzwonka. Zrezygnowana siadam na ławce pod domem, przez chwilę łzy w oczach "ja tutaj nie będę siedzieć do rana!", a za chwilę śmiech. Nagle mnie oświeciło żeby sprawdzić czy wszystkie lufciki do piwnicy są zamknięte. I teraz wyobraźcie sobie ludzia, który ma trudności z staniem równo w pionie wczołgującego się przez maleńkie okienko. Ba, nawet byłam w stanie pójść pod prysznic, umyć włosy (nienawidzę smrodu papierosów), bez śpiewania głupkowatych piosenek.
Na samej imprezie większych ekscesów nie było. Tylko życiowe rozmowy z nie mniej oprocentowanym kolegą.


the-scarlet-garden, . Nie powiedziałaś jej tego w ogóle?
Ines-ka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-29, 22:14   #162
*Sweety*
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 734
GG do *Sweety*
Dot.: Alkoholowe ekscesy

Cytat:
Napisane przez Hosenka* Pokaż wiadomość
przypominam sobie jeden eksces (a z pewnością było ich wiecej).

Było to chyba na 4 roku studiów, chyba po jakimś egzaminie. Szliśmy do knajpy, po drodze wstąpiłam do Avonu po paczkę (jestem konsultanka), miałam wiec 2 załadowane siatki kosmetykami. W knajpie troche sie popiło, kolega postawił wódkę, po 3 kieliszku (i jeszcze po wczesniejszym piwie) nie kontrowlowałam juz swoich ruchów i poprostu kieliszek sam wypadł mi z reki (do tej pory nie wiem jak to sie stało). Ok 22 musiałam sie zbierać, bo po 22 ostatni autobus miałam. Kolega mnie odprowadził - i chwała mu za to, bo bym nei dotarła na przystanek Była zima, plucha jak nie wiem co. Weszłam do autobusu, nie wiedziałam za bardzo co sie dzieje ... Nagle poczułam że leże na podłodze (w kozaczkach na obcasie, spódnicy, płaszczu, a podłoga mokra od sniegu ), siatki z tymi kosmetykami mi wypały z ręki, coś tam sie wysypało . Jakaś dziewczyna pomogła mis ie podnieść. Czułam sie jak najgorszy pijak

Jak to czytałam to miałam lekko rozdziawioną buzię A na koniec moja mina wyglądała tak ->
Dotarłaś szczęśliwie do domu??
__________________



*Sweety* jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-29, 22:32   #163
ufcio
Użytkownik ma kliknąć w link aktywujący (mail)
 
Zarejestrowany: 2003-09
Wiadomości: 2 991
Dot.: Alkoholowe ekscesy

dobra pora na mnie sytuacje niekoniecznie z moim udziałem:

jestem na wymianie pl-fr, siedzimy w barze, wszyscy ledwie zyją, na drugi dzien Paryz, co tam, lejcie te francuskie trunki zaczynamy tanczyc, nagle cos mnie tknęło, zeby sie odwrocic, podkreslam ze sama młodziez, typowo młodziezowy bar, oglądam się za siebie patrze a w drzwiach tata mojej francuzki lece do niego mowie "bunżuuuuuuuurrr" głupio sie usmiecham i lece do swojej laski i mowie jej po polsku bo no po francusku po pijaku jeszcze nie umiem i jej tłumacze "tfoj tata tu jest, looooorra odwordz sie idiotko, nie pij" ona na mnie jak na idiotke wiec jej zarzuciłam francuzczyzna "reeeggaahhhd!" ona sie odwraca, wstaje szybko by zabrac tatulka zanim ktos go zobaczy(za pozno ) i buuf na ziemie.

na zakonczenie wakacji siedziałam sobie w barze, przy okazji załapałam sie na wieczor panienski. dziewczyny niezle popiły, zaprezentowały wszystkim wibrator itp. w pewnym momencie przyszła panna młoda wstaje i przykrywa usta dłonmi i tak patrze a ona zyga na te rece, pochwili puszcza je i na stół.

w tego sylwka niezle pochlałam-inaczej tego nie mozna nazwac. litra na łebka w mniej wiecej 40min. wycierałam sie papierowymi talerzykami, na ktore wpierw haftowałam. ohyda. wracam do domu taxi z tak samo nawaloną kolezanką. taxowkarz podtrzymuje rozmowe, staram sie byc normalna. kolezanka nie wytrzymuje-musi zwymiotowac. wiec mowie czy sie moze zatrzymac. ledwo sie zatrzymuje kolezanka zyga. a taxowkarz mowa "tak to jest jak sie pije te oranzady i je chipsy z biedronki".

jak jestem pijana to lepiej zebym nie miala kom przy sobie albo nie miala kasy. lubie wyznawac miłosc, dzwonic zeby powiedziec ze ktos jest głupi, albo ze sie super bawie.

edit: moj wuja ma super ekscesy alkoholowe.
kiedys szedł na deptaku i walił głową (ma prawie 2 m) w doniczki bo mu przeszkadzały.
w barze stał taki sztuczny jeleń-usiadł na niego i zaczął go bic ze go nie chce do domu zawieść.

albo jeszcze: sylwek dwa lata temu. impreza na rynku, wiadomo alkohol sie leje. tanczymy z kolezanką, chcemy sie popisac przed przystojniakami i nagle buuum gleba na całego. ze smiechu, z upojenia, i z sliskiej podłogi nie mogłysmy sie podniesc. 10 minut na ziemi.
ufcio jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-29, 22:39   #164
agness86
Zakorzenienie
 
Avatar agness86
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: daleko
Wiadomości: 7 787
Dot.: Alkoholowe ekscesy

Cytat:
Napisane przez ufcio Pokaż wiadomość
dobra pora na mnie sytuacje niekoniecznie z moim udziałem:

jestem na wymianie pl-fr, siedzimy w barze, wszyscy ledwie zyją, na drugi dzien Paryz, co tam, lejcie te francuskie trunki zaczynamy tanczyc, nagle cos mnie tknęło, zeby sie odwrocic, podkreslam ze sama młodziez, typowo młodziezowy bar, oglądam się za siebie patrze a w drzwiach tata mojej francuzki lece do niego mowie "bunżuuuuuuuurrr" głupio sie usmiecham i lece do swojej laski i mowie jej po polsku bo no po francusku po pijaku jeszcze nie umiem i jej tłumacze "tfoj tata tu jest, looooorra odwordz sie idiotko, nie pij" ona na mnie jak na idiotke wiec jej zarzuciłam francuzczyzna "reeeggaahhhd!" ona sie odwraca, wstaje szybko by zabrac tatulka zanim ktos go zobaczy(za pozno ) i buuf na ziemie.

na zakonczenie wakacji siedziałam sobie w barze, przy okazji załapałam sie na wieczor panienski. dziewczyny niezle popiły, zaprezentowały wszystkim wibrator itp. w pewnym momencie przyszła panna młoda wstaje i przykrywa usta dłonmi i tak patrze a ona zyga na te rece, pochwili puszcza je i na stół.

w tego sylwka niezle pochlałam-inaczej tego nie mozna nazwac. litra na łebka w mniej wiecej 40min. wycierałam sie papierowymi talerzykami, na ktore wpierw haftowałam. ohyda. wracam do domu taxi z tak samo nawaloną kolezanką. taxowkarz podtrzymuje rozmowe, staram sie byc normalna. kolezanka nie wytrzymuje-musi zwymiotowac. wiec mowie czy sie moze zatrzymac. ledwo sie zatrzymuje kolezanka zyga. a taxowkarz mowa "tak to jest jak sie pije te oranzady i je chipsy z biedronki".

jak jestem pijana to lepiej zebym nie miala kom przy sobie albo nie miala kasy. lubie wyznawac miłosc, dzwonic zeby powiedziec ze ktos jest głupi, albo ze sie super bawie.
Przyszłe panne młode tak maja (nie wszystkie rzecz jasna). Moja sąsiadka była ostatnio na panieńskim swojej koleżanki. Plan był taki, najpierw podkładzik w domu panny młodej, następnie wypad do klubu. Do klubu nie dotarły bo mniej więcej w połowie 3 butelki panna młoda zasnęła na balkonie gdy wyszła na papieroska
__________________



I już

agness86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-29, 22:46   #165
ufcio
Użytkownik ma kliknąć w link aktywujący (mail)
 
Zarejestrowany: 2003-09
Wiadomości: 2 991
Dot.: Alkoholowe ekscesy

Cytat:
Napisane przez agness86 Pokaż wiadomość
Przyszłe panne młode tak maja (nie wszystkie rzecz jasna). Moja sąsiadka była ostatnio na panieńskim swojej koleżanki. Plan był taki, najpierw podkładzik w domu panny młodej, następnie wypad do klubu. Do klubu nie dotarły bo mniej więcej w połowie 3 butelki panna młoda zasnęła na balkonie gdy wyszła na papieroska
o jej z papierosem to mi sie teraz przypomniało.
byłam niedawno na 18sce i postanowiłam nauczyc sie palić papierosa. jeden chłopak zaproponował mi ze mi dmuchnie dymem do moich ust zebym zobaczyla jak to smakuje. wiec ja głupia sie zgodziłam. pozniej sama zapaliłam fajkę i tym sposobem wypaliłam polowe paczki. nie wspomne o tym jaka miałam jazde po wymieszaniu alkoholu z tytoniem...
to akurat nie było smieszne, ale głupie. odradzam.
ufcio jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-29, 23:40   #166
the-scarlet-garden
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 232
Dot.: Alkoholowe ekscesy

Cytat:
Napisane przez Ines-ka Pokaż wiadomość


the-scarlet-garden, . Nie powiedziałaś jej tego w ogóle?

Nie powiedziałam. A Ty byś chciała się o czymś tkaim dowiedziec?
Ale jestem z nią aktualnie mocno pokłucona, przy najbliżeszej okazji wykorzystam fakt, tego, ze się zesrała w majtki.
the-scarlet-garden jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-30, 00:14   #167
Buena Dzidzia
Wtajemniczenie
 
Avatar Buena Dzidzia
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 2 924
Dot.: Alkoholowe ekscesy

Cytat:
Napisane przez the-scarlet-garden Pokaż wiadomość
Nie powiedziałam. A Ty byś chciała się o czymś tkaim dowiedziec?
Ale jestem z nią aktualnie mocno pokłucona, przy najbliżeszej okazji wykorzystam fakt, tego, ze się zesrała w majtki.
__________________
Okruszki to tylko łzy chleba, który płacze, kiedy się go kroi.
Buena Dzidzia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-30, 09:04   #168
agata244
Raczkowanie
 
Avatar agata244
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 277
Dot.: Alkoholowe ekscesy

Jak tak czytam wasze posty, to ciesze się że mało pije, bo kto wie co bym robiła
Kiedyś wrociłam do domu dość wcześnie z imprezy (23? To było ognisko, szybko zrobiło się zimno, więc szkoda było siedzieć). Nie wypiłam dużo, ale troche jednak tak (jak każdy podchodził do mnie z kieliszkiem i z rozbrającym uśmiechem pytał :" Ze mną sie nie napijesz?"). Po powrocie zachowywałam się w miare normalnie. Położyłam się spać i ok. 40 minut później ujawniły się wypite kieliszki - obudziłam się (a może wogóle nie spałam?) poszłam brata przepraszać, ze to że zajmuje mu łożko, zapewniałam że niczego nie zniszcze, że rano się wyniose, że dziękuje że mnie przenocowali, że ładny dom mają itp. (zaznaczałam, że spałam w swoim własnym łóżku, we własnym pokoju). Rano oczywiście prawie nic nie pamiętałam, tylko zdziwiło mnie kilkanaście kubków po wodzie obok łóżka (nieźle mnie musiało suszyć). Jakieś przybłyski pamięci miałam, reszte opowiedział mi brat.
Jakie to szczęście że po pijaku poszłam przepraszać jego, nie rodziców
__________________

agata244 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-30, 10:31   #169
Tusio
Wtajemniczenie
 
Avatar Tusio
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 2 631
Dot.: Alkoholowe ekscesy

slyszalam o przypadku, kiedy dziewczyna po pijaku zarabala tablice tramwajowa
sama jeszcze po-alkoholowych wybrykow nie mam, moja kolezanka natomiast urzadzila wielkie darcie na koncercie
__________________
"Zważcie plemienia waszego przymioty; / Nie przeznaczono wam żyć jak zwierzęta, / Lecz poszukiwać i wiedzy, i cnoty..."
Tusio jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-09-30, 11:23   #170
emememsik
po prostu Em :)
 
Avatar emememsik
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 29 527
Dot.: Alkoholowe ekscesy

Cytat:
Napisane przez ufcio Pokaż wiadomość
jestem na wymianie pl-fr, siedzimy w barze, wszyscy ledwie zyją, na drugi dzien Paryz, co tam, lejcie te francuskie trunki zaczynamy tanczyc, nagle cos mnie tknęło, zeby sie odwrocic, podkreslam ze sama młodziez, typowo młodziezowy bar, oglądam się za siebie patrze a w drzwiach tata mojej francuzki lece do niego mowie "bunżuuuuuuuurrr" głupio sie usmiecham i lece do swojej laski i mowie jej po polsku bo no po francusku po pijaku jeszcze nie umiem i jej tłumacze "tfoj tata tu jest, looooorra odwordz sie idiotko, nie pij" ona na mnie jak na idiotke wiec jej zarzuciłam francuzczyzna "reeeggaahhhd!" ona sie odwraca, wstaje szybko by zabrac tatulka zanim ktos go zobaczy(za pozno ) i buuf na ziemie.
Ahh, skąd ja znam te wymiany polsko-francuskie.

Ja tylko pamiętam, jak mój Francuz (dodam tylko, że mieliśmy wtedy po 15 lat ) obrzygał wejście do knajpy i to tuż przy rynku. A potem jak chciałam zawieźć go do domu ostatnim tramwajem, to stał na przystanku i darł się do każdego, że strasznie chce mu się sikać (jak dobrze, że nie znał polskiego ). Miał trudności z wyjściem z tramwaju, a jak już doszliśmy do mojej kamienicy, to skończyło się na tym, że wyszliśmy do połowy i usiedliśmy na schodach, bo już nie mieliśmy siły i wypiliśmy całą wódkę, która mu jeszcze została. Jak już się pozbieraliśmy i weszliśmy do mieszkania (na szczęście wszyscy spali), to on nie mógł trafić do swojego pokoju, bo cały czas wchodził prosto w futrynę. I tylko mnie cały czas uspokajał, że wszystko jest bien i że on wcale nie jest pijany. Dostałam wtedy takiej głupawki, że nie mogłam zasnąć. Eh, to były czasy..
__________________
od maja 2012 przejechałam na rolkach 488 km
emememsik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-30, 11:28   #171
Tusio
Wtajemniczenie
 
Avatar Tusio
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 2 631
Dot.: Alkoholowe ekscesy

Cytat:
Napisane przez emememsik Pokaż wiadomość
Ahh, skąd ja znam te wymiany polsko-francuskie.

Ja tylko pamiętam, jak mój Francuz (dodam tylko, że mieliśmy wtedy po 15 lat ) obrzygał wejście do knajpy i to tuż przy rynku. A potem jak chciałam zawieźć go do domu ostatnim tramwajem, to stał na przystanku i darł się do każdego, że strasznie chce mu się sikać (jak dobrze, że nie znał polskiego ). Miał trudności z wyjściem z tramwaju, a jak już doszliśmy do mojej kamienicy, to skończyło się na tym, że wyszliśmy do połowy i usiedliśmy na schodach, bo już nie mieliśmy siły i wypiliśmy całą wódkę, która mu jeszcze została. Jak już się pozbieraliśmy i weszliśmy do mieszkania (na szczęście wszyscy spali), to on nie mógł trafić do swojego pokoju, bo cały czas wchodził prosto w futrynę. I tylko mnie cały czas uspokajał, że wszystko jest bien i że on wcale nie jest pijany. Dostałam wtedy takiej głupawki, że nie mogłam zasnąć. Eh, to były czasy..

czytam i czytam...super, mam wymiane z francja w tym roku!
od swojej kuzynki tez sie nasluchalam o wariackich przygodach z cudzoziemcami po kielichu
__________________
"Zważcie plemienia waszego przymioty; / Nie przeznaczono wam żyć jak zwierzęta, / Lecz poszukiwać i wiedzy, i cnoty..."
Tusio jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-30, 11:44   #172
agata244
Raczkowanie
 
Avatar agata244
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 277
Dot.: Alkoholowe ekscesy

Jak ja miałam wymiane z cudzoziemncami (z Belgami) to oni przestrzegali regulaminu jak tylko mogli i wcale nie pili i nam też nie pozwalali Tak więc nie miałam szans na międzynarodowe picie,a szkoda bo czuje że lepiej byśmy się zintegrowali
__________________

agata244 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-30, 12:14   #173
ufcio
Użytkownik ma kliknąć w link aktywujący (mail)
 
Zarejestrowany: 2003-09
Wiadomości: 2 991
Dot.: Alkoholowe ekscesy

Cytat:
Napisane przez agata244 Pokaż wiadomość
Jak ja miałam wymiane z cudzoziemncami (z Belgami) to oni przestrzegali regulaminu jak tylko mogli i wcale nie pili i nam też nie pozwalali Tak więc nie miałam szans na międzynarodowe picie,a szkoda bo czuje że lepiej byśmy się zintegrowali
nic bardziej nie zbliza niz polska wodka
na serio, tata mojej francuzki pił wodke bez popitki do obiadu i mi proponował bo slyszal ze takki u nas zwyczaj
i ogolnie to wsrod młodziezy zubrowka, przynajmniej w normandii, to takie polskie whisky
ufcio jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2007-09-30, 12:35   #174
°Alchemia
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Rok 1984
Wiadomości: 1 313
Dot.: Alkoholowe ekscesy

Cytat:
Napisane przez the-scarlet-garden Pokaż wiadomość
Nie powiedziałam. A Ty byś chciała się o czymś tkaim dowiedziec?
Ale jestem z nią aktualnie mocno pokłucona, przy najbliżeszej okazji wykorzystam fakt, tego, ze się zesrała w majtki.


A propos kupy, przypomniała mi się pewna historia związana z alkoholem własnie. Dawno temu, na koloniach (średnia wieku 14-15 lat) postanowlismy wszyscy w ostatnią noc napić się piwa. Jakimś cudem udało nam się trunek kupić, dziewczyny wypiły trochę, chłopaki więcej i poszli wcześniej spać. A my postanoiwłysmy ich nastraszyć. Więc wchodzimy po kryjomu do ich pokoju(światło zgaszone) i siadamy na łóżku, dwóch się budzi (trzech ich było), śmiechy, haha, ale zabawa. I gadamy sobie i nagle czujemy, że coś śmierdzi. Zapalamy światło, a tu na środku pokoju wielka kupa I wszyscy w śmiech, bo wyszło na to, że ten, co wypił najwięcej i spał twardo, postawił klocka (nie wiedzieć czemu i to jeszcze na środku pokoju na dywanie )Nastepnego dnia przy śniadaniu zaprzeczał, ale jak wiadomo, kupy same się nie robią, więc nikt w jego tłumaczenia nie uwierzył

Edytowane przez °Alchemia
Czas edycji: 2007-09-30 o 13:01
°Alchemia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-30, 12:49   #175
agness86
Zakorzenienie
 
Avatar agness86
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: daleko
Wiadomości: 7 787
Dot.: Alkoholowe ekscesy

Cytat:
Napisane przez °Alchemia Pokaż wiadomość


A propos kupy, przypomniała mi się pewna historia związana z alkoholem własnie. Dawno temu, na koloniach (średnia wieku 14-15 lat) postanowlismy wszyscy w ostatnią noc napić się piwa. Jakimś cudem udało nam się trunek kupić, dziewczyny wypiły trochę, chłopaki więcej i poszli wcześniej spać. A my postanoiwłysmy ich nastraszyć. Więc wchodzimy po kryjomu do ich pokoju(światło zgaszone) i siadamy na łóżku, dwóch się budzi (trzech ich było), śmiechy, haha, ale zabawa. I gadamy sobie i nagle czujemy, że coś śmierdzi. Zapalamy światło, a tu na środku pokoju wielka kupa I wszyscy w śmiech, bo wyszło na to, że ten, co wypił najwięcej i spał twardo, postawił klocka (nie wiedzieć czemu i to jeszcze na środku pokoju na dywanie )Nastepnego dnia przy śniadaniu zaprzeczał, ale jak wiadomo, kupy same się nie robią, więc nikt w jego tłuaczenia nie uwierzył
No, gówniana sprawa

Przypomniała mi się sytuacja z obozu w Karpaczu sprzed czterech lat 17-nastki byłyśmy więc ostro sobie z dziewczynami popijałyśmy Kiedyś urządziłyśmy imprezę u dziewczyn w pokoju obok (6 ich tam mieszkało), były procenty, chipsy ( a co), tańce i chłopcy rzecz jasna Rano się okazało, że pod prysznicem jest w dosłownym tego słowa znaczeniu...nasrane... Winny się nie znalał
__________________



I już

agness86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-30, 13:14   #176
nice6irl
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 3 191
Dot.: Alkoholowe ekscesy


Fajne historie.
Od razu przypomniał mi się wybitny numer mój i moich 3 koleżanek: wypiłyśmy parę piw pewnego słonecznego dnia i wyruszyłyśmy w podróż rowerową po okolicy. W końcu dotarłyśmy do centrum miasta, konkretnie na rynek, gdzie dookoła znajduje się mnóstwo knajp, ogródków piwnych i ławeczek. Jak zwykle było bardzo dużo ludzi. Nie zważając na sytuacje i okoliczności jedna drugą powpychała do fontanny. Pluskałyśmy się tam w tej wodzie w najlepsze. Po czym wszystkie mokre wsiadłysmy znów na rowery i pojechałyśmy dalej... jak gdyby nigdy nic
__________________
znikam, ale...
wiecie, gdzie mnie szukać
nice6irl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-30, 13:21   #177
Blair
Zadomowienie
 
Avatar Blair
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Gdańsk :D
Wiadomości: 1 661
GG do Blair
Dot.: Alkoholowe ekscesy

Cytat:
Napisane przez _Novotna_ Pokaż wiadomość

Zostaje spisana przez policje
Policjant: Imie ojca?
JA: I syna, i ducha....

hahahahahaah wszystkie wasze "przygody" są świetne , ale to wymiata
__________________
"Nie pozwólcie aby ktokolwiek wmówił wam ze trzeba być zadowolonym z tego co się ma. Zawsze jest więcej do zdobycia i nie ma powodu abyście tego nie miały osiągnąć"
Blair jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-30, 17:21   #178
Ines-ka
Zakorzenienie
 
Avatar Ines-ka
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 7 890
Dot.: Alkoholowe ekscesy

Cytat:
Napisane przez the-scarlet-garden Pokaż wiadomość
Nie powiedziałam. A Ty byś chciała się o czymś tkaim dowiedziec?
Ale jestem z nią aktualnie mocno pokłucona, przy najbliżeszej okazji wykorzystam fakt, tego, ze się zesrała w majtki.
No nie, ale wolałabym się dowiedzieć o tym rano po imprezie niż przy okazji jakiejś kłótni.
Ines-ka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-30, 21:48   #179
the-scarlet-garden
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 232
Dot.: Alkoholowe ekscesy

Ona mnie mocno zdenerwowała, wiec dowie sie przy najblizeszej okazji. hahahahha <szyderczy śmiech>
the-scarlet-garden jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-30, 23:05   #180
Beau
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 89
Dot.: Alkoholowe ekscesy

Cytat:
Napisane przez mrufka Pokaż wiadomość
Koleżanka natomiast na jakiejś imprezie zwymiotowała na antenę satelitarną sąsiada z dołu

to mnie zwaliło z nóg :ro tfl:
Beau jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-09-04 08:08:52


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:21.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.