Aparaty ortodontyczne - wątek ZBIORCZY

[natka_pietruszki]

Sweeney, ja właśnie nad tego typu rozwiązaniem się zastanawiam. Mam znajomą, która robiła coś podobnego, tyle że nie chodziło o szparę - miała za krótkie obie górne dwójki zdaje się. Zostały jej "dorobione" te brakujące fragmenty. Wygląda bardzo naturalnie Dlatego właśnie sama zaczęłam myśleć o czymś podobnym.

[sweeney]

Ja naprawde gorąco polecam ta metode. Moi znajomi mnie pod lupa ogladali zeby sie czegos dopatrzec a i tak sie niedopatrzyli Jest to metoda zdecydowanie tansza i szybsza niz aparat (ktory u mnie wlasnie spowodowal szpare), nie kazda diasteme mozna tez skorygowac aparatem. Wizyta trwa 3 godziny i juz po tym czasie ma sie sliczne zabki

[Pomadka]

O matko! Nie przypuszczałam, że 1mm szparka między jedynkami potrafi tak zatruwać życie człowiekowi! NO nie wierzę...
Znaczy wierzę, ale... Dziewczyny uśmiechajcie się szeroko i odważnie. Głowa do góry to nie koniec świata!

[natka_pietruszki]

Bluegirl, a nie myślałaś o metodzie, którą proponuje Sweeney? Może warto dowiedzieć się od specjalisty, czy możesz ją zastosować? Napewno wyjdzie taniej i być może o wiele szybciej będziesz mogła cieszyć się ładnymi ząbkami. Ja bardzo na to liczę i pokładam w tym nadzieje
A jeśli wolno spytać, ile mm ma Twoja "furtka"?

Ja jakiś czas temu, kiedy ta szpara zaczęła mi doskwierać tak bardzo, zaczęłam zawsze, kiedy uśmiechałam się do zdjęcia, "wypychać" leciutko język w to miejsce, tak że szpara nie rzuca się aż tak mocno w oczy - jest jasna, a nie czarna. Ostatnio zauważyłam, że mimowolnie robię to też na codzień, kiedy się uśmiecham. Aż zapytałam mamy, czy to widać, że pcham jęzor gdzie nie trzeba :P ale powiedziała, że nigdy nie zauważyła.

[natka_pietruszki]

Majka: mi szpara co prawda życie zatruwa, ale nie do tego stopnia, co Bluegirl (trzymaj się kochana ).

[sweeney]

oj potrafi zartuc zycie Szczegolnie jak jej nie ma a za chwile jest . Ja jak sie jej nabylam to nie moglam sie usmiechac do lustra bo mi sie od razu humor psul. Nie ukrywam jednak ze u innym diastemy mi sie bardzo podobaja , przykladem jest moja mama , ktora ma duza przerwe, dlatego,ze nigdy w zyciu nie wyrosly jej dwie piatki

[natka_pietruszki]

Ja ją mam od dziecka, ale mimo to szok z nią związany był zbliżony do Twojego Po prostu do pewnego momentu w ogóle nie zwracałam na nią uwagi, nie wiem jakim cudem, ale nie ciążyła mi w żaden sposób. Dopiero kiedy któregoś dnia zobaczyłam siebie uśmiechniętą na video dostrzegłam, że ona jest naprawdę widoczna. To był szok

[bluegirl]

u mnie to chyba nie wchodzi w grę, uzupełnienie kompozytem czy licówki juz dawno odrzuciałam ten pomysł, bo moje zęby sa duże ogromne wręcz, z szpara wieksza od Twojej, nie mierzyłam jej dawno bo nie chcę sie dołować, więc nie podam Ci dokładnie bo takie spotkanie z moimi zebami by mnie zdołowało, ale tak z 3-4 mm jest chyba
więc duża, a przy dużych zebach uzupełnienie kompozytem nie da rady, zwłaszcza że przez brak tej czwórki to między kolejnymi zębami też są maleńkie szparki i nie dochodza do siebie zęby
więc może sie okazać że mimo kompozytu zęby znów sie rozjadą więc trzeba te zęby do sibie podosuwać
a ta diastema naprade mi bardzo przeszkadza, tylko szkoda że rodzice tego nie rozumieją, ale oni w końcu zawsze mieli ładne zęby, a mama sama wprawiała sobie niewidoczną 5 którą musiała usunąc, a przeciez 5 nie widać nawet tak bardzo z taka dziura jest okropna
dajmy na to poruwnując zęby do płotu ( cóż za poetyckie porównianie) to u mnie wygląda to jak płot w którym wyrwano sztachete jedną

[sweeney]

Skoro nie wchodzi w gre wypelnienie to czemu nie licowki ?? One mog byc przeciez wielkosci Twoich zebow. A aparat odradzam, gdyz wiem z autopsji jak bardzo trzeba sie z nim meczyc i jaki jest koszt (aparat+wizyty+wymiany czesci) Nosilam 3 lata i 1 miesiac i to byl koszmarny okres w moim zyciu

[natka_pietruszki]

W takim razie chyba faktycznie aparat jest najlepszym wyjściem, bo poprawi Ci może też resztę porozsuwanych ząbków. A co do reakcji rodziców - myślę, że powinni się cieszyć, że sama starasz się zaoszczędzić na to, na czym Ci zależy, zamiast ciągnąć kasę od nich i robić fochy. Ja byłabym dumna z córki, że potrafi sama zdobyć pieniądze i nie wydawać tego na "pie.rdoły"
Ściskam

[happygirl]

oj dziewczyny dziewczyny, Pomadka ma racje - to tylko 1 MILIMETR - najlepiej polubic swoja szparke (mnie sie udalo, keidy jeden z moich facetow wyznal, ze to najbardziej wyjatkowa czesc mojego ciala - nie zeby reszta byla taka straszna) trzymajcie sie

[buena]

Niby powinnam rozumiec, ze jedna malenka szparka powoduje u niektorych kompleksy, ale jednak nie potrafie. Ja mam kilka diastem, (czyli przerw) i na dodatek bardzo duza na dole. Wlasnie jestem w trakcie konsultacji z ortodontka i bede miec zakladany aparat staly, a dodam ze mam juz 24 lata (wiem straszne w tym wieku). Na dodatek dowiedzialam sie, ze mam bardzo powazna wade zgryzu. pani, ktora bedzie zajomowac sie leczeniem moich wad, byla nawet ostanio na jakims sympozjum i konsultowala moja sprawe z naukowcami z zagranicy. Wiec jestem jakims dziwolagiem
Chce miec aparat wylacznie dlatego, ze mi sie nie podobaja moje zeby, a nie komus. Ale nie mam jeszcze pewnoesci, czy bede go jednak zakladac, bo jestem juz stara i jak ja bede wygladac?? No i zylam juz tyle lat z takimi zebami, wiec sie juz przyzwyczailam. Inni tez. I nawet wiem, ze zabrzmi to nieskromnie , ale podobam sie facetom( moze nie tym, ktorzy uwielbaja piekne zabki ale jednak)
Wiec dziewczyny z takimi malenkimi diastemkami dajcie sobie spokoj z aparatem, wiem co mowie, no chyba, ze macie do tego jakas wade zgryzu.
Pozdrawiam

[martina@]

tez mialam przerwę miedzy jedynkami
przeszlam zabieg czysto kosmetyczny jak cos to pisz na priv

[dezire]

Ciekawostka.. nasz profesor opowiadał nam, że Anglicy (ehh ) w Średniowieczu po właśnie "przerwach" między zębami oceniali, że kobieta uwielbia seks )

Co się dziwicie...

Teraz seksualność oceniamy po centymetrach w biodrach

[martina@]

wiec teraz czas na pytanie do autorki - czy uwielbiasz seks

[natka_pietruszki]

Aj dont noł jet, ale ciiii

[Anett_]

Napisane przez natka_pietruszki

Moje kochane. Od kilku lat (dopiero kilka lat temu zaczęłam to dostrzegać i zaczęło mi to przeszkadzać, ale mam to od dziecka) cierpię z powodu przerwy między górnymi jedynkami, jakiś 1mm albo 1,5. Jako dziecko nosiłam aparat, który wyprostował mi resztę zębów, ale na te jedynki miałam póżniej inny, którego nosić nie chciałam (a przetłumacz upartemu dziecku, że trzeba --> ). No i zostały się takie, aż do teraz Chciałabym tę przerwę jakoś zlikwidować, ale noszenie stałego aparyu mi się nie widzi Zresztą nie miałabym na niego pieniędzy. Czy znacie jakiś inny sposób? Czy można np. dosztukować te "brakujące" fragmenciki zębów?
I w ogóle, duże te moje jedynki i nieładne Ale zwłaszcza tej przerwy strasznie chciałabym się pozbyć.

Natko
Ja także jestem posiadaczką diastemy, nie pozbyłabym sie jej,choc były ku temu okazje. Uważam ją za swój atut, i Wierz mi życie pokazało, ze nim jest w istocie
Twoje zęby sa równe, proste, a przerwa między jedynkami odaje Ci wiele, wiele uroku, Zastanów sie czy warto w to ingerować

[Jula]

Ja też mam szparke Jest mała (w ogóle zeby mam dośc drobne) i generalnie o tym nie myslę, czasem jednak nachodzi mnie coś i myslę nad pozbyciem sie jej. Pocieszam sie, że właściwie jej nie widać - mój facet dopiero po kilku miesiącach ja odkrył

[_Brzoskwinka_]

Nie wiem co Ci w tej sytuacji poradzić.Jak miałam aparat to też mi sie zrobiła "furtka"między jedynkami i powiedziałam to ortodątce i założyła mi dodatkowy "drut",ale tylko między tymi zębami.A dzieś po miesiącu furtka znikneła .

[bluegirl]

ja postanowiłam nie ma przeproś założe ten aparat chocbym miała sobie żyły wypruć
nawet jeżeli rodzice będą sie sprzeciwiać to poprostu nic im nie powiem że to dziś mam zakładany aparat i przyjde w błyskotkach i tyle
i pewnego styczniowego czy lutowego dnia przyjde z kagańcem

[Nusi@]

Napisane przez natka_pietruszki

Moje kochane. Od kilku lat (dopiero kilka lat temu zaczęłam to dostrzegać i zaczęło mi to przeszkadzać, ale mam to od dziecka) cierpię z powodu przerwy między górnymi jedynkami, jakiś 1mm albo 1,5. Jako dziecko nosiłam aparat, który wyprostował mi resztę zębów, ale na te jedynki miałam póżniej inny, którego nosić nie chciałam (a przetłumacz upartemu dziecku, że trzeba --> ). No i zostały się takie, aż do teraz Chciałabym tę przerwę jakoś zlikwidować, ale noszenie stałego aparyu mi się nie widzi Zresztą nie miałabym na niego pieniędzy. Czy znacie jakiś inny sposób? Czy można np. dosztukować te "brakujące" fragmenciki zębów?
I w ogóle, duże te moje jedynki i nieładne Ale zwłaszcza tej przerwy strasznie chciałabym się pozbyć.

masz ładne ząbki ! inni mają dużo gorsze ale tak to jest ze u siebie widzi się zawsze gorzej Taka mała szparke można wyrównac w kilkanascie tygodni. Nie jestem ortodontka ale mysle ze zalozenie na jedynki klipsow polaczonych drucikiem nastawi Ci biegusiem, jesli to uwazasz ze to takie konieczne Ja nosilam dwa lata aparat ale nie zeszły mi sie tak doskonale zeby i uwierz mi ze wolalabym miec tak jak Ty

[myszeczka00]

Mam Dokladnie To Samo Moja Droga Z Tym Ze Ja Nie Chcialam Nosic Retencyjnego

[Olunia90]

Nie masz sie czym przejmowac,masz sliczne zabki!
Widziałam wiele wieksze przerwy miedzy zebami

[bluegirl]

ja swpjej szczerze nienawidze i przez nia zbieram kasę na aparat, troche szkoda tyle tysiecy na aparat tylko dlatego że mnie to akurat dotyczy bo inni urodzili sie z ładnymi a ja musze tyle kasy wydac, a mogłabym mase ciuchów, kosmetyków, czegos do pokoju czy asterke taka jak kupił sobie mój brat kilka dni temu tym mnie dobił bo taka właśnie ja chciałam
a mama zaczęłą znów kilka dni temu, czy mi nadal nie przeszło to odważnie twierdze że nie ale ja taki sknerus i mi szkoda tej kasy ale wiem że warto
bo lepiej byc bez kasy ale dobrze sie czuc, niz z kilkoma tysiącami siedziec w domu i rozpaczać i uzalać się nad sobą
mam obecnie na ten cel 3tyś na dobry początek starczy na montaż kagańca i kilka pierwszych wizyt

[tessalia]

Czy możecie powiedzieć coś więcej na temat tego wypełniania przerw między zębami? Najbardziej mnie zastanawia jak to się "trzyma" - przecież to niewielka powierzchnia i wydawałoby się, że bez licówek ani rusz... Jak to wszystko wygląda?

[bluegirl]

mi do pierwszej wizyty u ortodonty zostało 20 dni zaczynam sie już denerwowac
z pieniądzy troche ubyło bo już mam ok 2,8tys i nie mam pracy, czyli żadnych możliwości zarobienia na aparat, ale myśle że na poczatek starczy, a później do tej pory coś znajde i zarobię

[Ines1985]

Bluegirl, z jednej strony Cie podziwiam ze tak sie uparlas na ten aparat i ze chcesz go nosic i jeszcze wydac na niego tyle pieniedzy...
Z drugiej strony wydaje mi sie jednak, ze twój problem nie tkwi w zębach tylko gdzies w psychice . Chodzi o najzwyklejszy w swiecie kompleks. To TY wmowilas sobie, ze ta przerwa jest okropna, to TY nie mozesz na nia patrzec i to TY zrobilas z tego taki wielki problem. Pytanie tylko "po co"?
Po co się zadręczać takimi głupotami?
Teraz trudno Cie bedzie przekonać, że nawet z tą diastemą jesteś ładna, bo ty już wmówiłaś sobie że ona cie potwornie szpeci.
No bo zeby odciac sie od świata z powodu zebów?
Dla mnie to nie do pomyslenia!!
I nie mowie tego dlatego, ze sama mam piekne zabki bo niestety takich NIE MAM. Są krzywe, kiedys niechetnie sie przez to uśmiechalam ale teraz nic sobie z tego nie robie... I wiesz jak cudownie sie teraz żyje?
Cóż, wydaje mi sie, ze u Ciebie sprawa zaszła troche za daleko... I nie wiem kto musialby Ci powiedziec ze twoje zeby są ok, abys w to uwierzyla i dala sobie spokoj z tym zadreczaniem sie i z aparatem...

Tylko zastanow sie... Co wedlug Ciebie sie zmieni kiedy już zakonczysz "leczenie"? A w ogole masz gwarancje ze aparat zlikwiduje ten "defekt"? Ale ok, zalozmy ze tak, ze pozbedziesz sie tej przerwy miedzy jedynkami... I co? Świat padnie u twych stóp? Znajdziesz swietnie platna prace, Aniołek (ten obecny lub inny) bedzie twój, zyskasz wspanialych przyjaciol?
Takie rzeczy niestety nie zaleza od tego jak wygladaja nasze zęby, cera, czy inna czesc ciała.
Podejrzewam ze chodzi Ci tylko o to aby po prostu lepiej sie poczuc. Ale uwierz mi, to nie musi kosztowac 3 tyś zł. Wystarczy troche popracować nad swoim podejściem. To nic nie kosztuje a zyski mogą byc ogromne!
Przemyśl to. Tym bardziej, że jesteś młoda i zadreczajac sie tym jednym wyimaginowanym defektem tracisz najpiekniejsze lata życia...

Moja siostra cioteczna ma spora przerwe miedzy jedynkami ale ona w ogole nie zwraca na to uwagi! Wyglada pieknie, jest szczesliwa, zalozyla swoja rodzine, ma mase znajomych i przede wszystkim uśmiecha się szeroko! Tak więc DA SIĘ.

Przepraszam, ze sie tak rozpisalam i odnioslam sie tylko do Bluegirl. To dlatego ze jej "historia" najbardziej mnie poruszyla.
Bluegirl, mam nadzieje ze sie na mnie nie pogniewasz za te moje "rady"

[bluegirl]

Ines przeczytałam Twój post cały
fakt to jest kompleks i to dość poważny i trudny już chyba to wyleczenia psycha mi siadła na tym punkcie totalnie
może jeszcze 5 lat temu nie zwracałam na to uwagi, ale to męczy mnie za długo, kiedyś ta szpara nie była taka duża, ale nie wyrosła mi nigdy 4 a to jednak duży ząb i w jego miejsca poprzesuwały się zeby, co spowodowało że przerwa między jedynkami jest wielkości prawie tej 4-ki, bo sa szpary miedzy pozostałymi z tej strony zebami również
więc szpara jak najbardziej rzuca się w oczy
a ja już nie mam siły dłużej użalac sie nad sobą, bo wiem jaka jestem od kilku lat jest tak że nie wydaje dużo pieniędzy, bo jeśli nawet pozwolę sobie na większe zakupy i wydam z 200zł to jestem na siebie zła i płacze że znów dalej mi do aparatu i nie stać mnie na niego, tak jest bardzo często
zadręczam się coraz bardziej i na dzien dzisiejszy nie ma innego rozwiązania jak włąsnie aparat i to rozwiązałoby chyba sprawę, a przynajmniej zagłuszyło ten kompleks i pozwoliłoby mi normalnie funkcjonować wśród ludzi i może podbudowało moją psychiką bo wiedziałabym wtedy że zrobiłam wszystko co było możliwe
a tak to codziennie, myślę jak to bedzie, nie mogę spojrzeć w lustro, ostatni raz na dyskotece byłam przeszło rok temu, już przywykłam do myśli że na ślubie kuzynki kótry jest za 8 miesiący bedę w aparacie bedę świadkową zadrutowaną, podobnie na ślubie brata za rok
ale to mnie nie przeraża, bardziej boję sie tego co by było gdy mi sie nie uda założyć aparatu
za dobrze wiem ze jeśli nie wydam tej kasy na aparat to będe załować, jesli przetrace kasę na głupoty wpadnę w jeszcze większego doła i zacznę z uporem maniaka zbierać po raz kolejny, a teraz jestem tak blisko celu i ciesze się
a naprawde ze mnie straszny sknerus, jeśli chodzi o kasę
wiem że to pozwoli mi żyć normalnie i zaakceptować siebie
może wiąże z tym aparatem zbyt wiele zmian, ale zaczęłąm zbać o sibie teraz jak wiem że już tak blisko, to mnie motywuje, zaczynam ćwiczyć
wierzę w to że się uda i wada zniknie o aparatach czytam już od roku, tego jednego chcę najbardziej, jak nigdy wcześniej niczego w życiu
tylu rzeczy osbie odmawiałam, że nie będe potrafiła wydać pieniedzy
widze że mama, ma mieszane uczucia, ale wie że jak była w Niemczech jak dzwoniła, że było ze mną źle w pewnym momencie, bo załamałam się bardzo i płakałam do słuchawki, ostatnio widze że nawet jak się smieję w domu, jakjestem tylko z mama to załaniam usta i rodziców sie już wstydzę
dla mamy to jest dużo pieniedzy, dla mnie tez, ale to jedyne wyjście, bo inaczej nie ma dla mnie nic sensu
naprawde, może sobie ubzdurałam, ale chyba inaczej już nie bedzie i nie przetłumaczy mi sie bo jak tylko słysze że mama zaczyna temat to furii dostaję, i staje sie bardzo niemiła dla wszystkich więc cierpią na tym wsyscy dookoła
juz za dużo lat straciłam, więc teraz znalazłam wyjście i trzymam się go kurczowo, bo tylko tak chyba moge znów zaakceptowac siebie, żeby nie miec wyrzutów sumienia i nie oddalac się jeszcze bardziej wgląb własnego pokoju i unikac ludzi

[Rose @-'-,---]

eh niestety wiem jak potrafi zatruć życie ta przerwa tez miałam ten problem, nie usmiechałam sie, starałam sie nie odzywac, koszmar, próbowalam to zaakceptować raz było lepiej raz gorzej, nie dało sie i musiałam to zmienić, ale chyba ten problem mozemy potraktować bardziej ogólnikowo wiele osób ma coś takiego co im sie nie podoba i nie potrafia tego zaakceptować (np. krzywy nos, małe piersi itd) mimo ze inni nie zwracaja na to uwagi to dla nich jest to problem który ich przerasta i wydaje mi sie że jeżeli można to zmienic i czuć sie lepiej to dlaczego nie, też nie uważam ze z dnia na dzien zmieni sie wszystko, ale u mnie zmieniło sie bardzo dużo, eh no nie wiem co jeszcze napisać po prostu rozumiem te dziewczyny z przerwami

[Ines1985]

To naprawde przykre co piszesz... Ze jeden niewielki "defekt" moze tak zepsuc czlowiekowi zycie...
Ty po prostu wmowilas sobie ze ta przerwa jest okropna. A ZAŁOŻE SIE ze nie jest. I moze byc nawet twoim atutem, znakiem charakterystycznym... jesli tylko ty uwierzysz ze tak moze byc.
Doskonale zdaje sobie sprawe z tego, ze to zaszlo juz za daleko, ze sie uparlas i nic juz nie zmieni twojej decyzji. W tej sytuacji pozostaje tylko zyczyc Ci aby naprawde twoje zycie zmienilo sie na lepsze po zdjeciu aparatu