nick, pseudonim, itp.

[Twitty]

Palomino, śliczniutki ten latający Tweety Bunia kiedyś też takiego zamieściła na forum Super, że inni też go lubią
Cmoki

[rolniczka]

Mała Kasia napisał(a):
> rolniczka napisał(a):
> > 32 ha pod Olsztynem. Pozdrawiam.
>
> Ech, to się rozumie świeże warzywka prosto z pola, hmmmm


Mam też zwierzaczki, również takie świnki jak na Twojej stronie internetowej

[trojka]

rolniczka napisał(a):
> Mam też zwierzaczki, również takie świnki jak na Twojej stronie internetowej

Masz też kwikwi pipi - wklej zdjęcia, a jakie mają imiona, a dużo masz świniaczków? Świnki są takie słodkie, milusie i mięciutkie. Ja chciałam swojej kupić koleżankę do towarzystwa, lecz okazało się, że to samczyk, a raczej nie chcę malutkich świneczek.
Ale twoje to mają dobrze, świeża zieleninka - mój prosiak ostatnio tylko sałatę wcina, wszystko inne mając w głębokiej pogardzie.

[atrament]

hmm moj nick wzial sie od mego imienia...
Marta czytajac odwrotnie daje---> atraM dodalam
"ten"--->czyli ent i wyszlo atrament! fajnie nie? niezbyt ambitne ale jest pozdro!
ps. niestety nie mam wlosy jak spiewaly fasolki" moja mama ma wlosy jak atrament" lecz ciemno brazowe

[rolniczka]

Mała Kasia napisał(a):

> Masz też kwikwi pipi - wklej zdjęcia, a jakie mają imiona, a dużo masz świniaczków? Świnki są takie słodkie, milusie i mięciutkie. Ja chciałam swojej kupić koleżankę do towarzystwa, lecz okazało się, że to samczyk, a raczej nie chcę malutkich świneczek.
> Ale twoje to mają dobrze, świeża zieleninka - mój prosiak ostatnio tylko sałatę wcina, wszystko inne mając w głębokiej pogardzie.

Mam dwie świnki morskie, chomiczka, kotka i pieska-chciałabym nawet więcej ale mój mąż łapie się za głowę i mówi że ma już dosyć zwierzyńca. Zwierzaczki (wszystkie) są fantastyczne i bardzo mądre.
Moje świnki nazywają się "Kwikuś" i "Myszka" Myszkę kupiłam mu dla towarzystwa. Kwikuś jest baaardzo mądrym świnkiem, nawet mi się nie zsika tylko biegnie w stronę klatki (czasem się przydarzy ale rzadko), najbardziej lubi wylegiwać się na łóżku i być głaskanym, poza tym jak on mruczy kiedy go podrapać przy przednich łapach! Myszka dlatego tak się nazywa bo bardzo z wyglądu ryjka przypomina mysz, jest niestety bardzo płochliwa, nie daje się oswoić do końca, może to skutek złego potraktowania w sklepie zoologicznym, nie wiem.
Najbardziej lubią wcinać zieloną pietruszkę, to fakt. Poza tym: marchewka, chlebek, ziarenka - no i trawa - rarytasik!
Kwikuś sobie czasem popije herbaty albo mleka (ogółem świnki mogą się obejść bez picia, ważne aby dostawały soczystą zieleninkę) Niestety nie posiadam zdjęć, gdybym miała aparat cyfrowy to załączyłabym od razu
Chomiczek nie ma imienia, różnie do niego mówię - przeważnie "malutki" - jest pokojowo nastawiony do świata, tylko raz mnie ugryzł (po zakupie był wystraszony)-teraz je z ręki albo domaga się zabawy. Stanie wtedy nieruchomo na dwóch łapach i stoi aż ktoś się nim zainteresuje. Straszny łasuch (uwielbia wafelki, czekoladę), ale słodyczy mu nie daję często, przecież mogłoby to z czasem zaszkodzić. Poza tym pomarańcze, ogryzki, zieleninka, ziarenka i orzeszki, papryka, kapusta-wszystko lubi oprócz marchewki. W nocy trenuje w "kręciołce" albo chodzi po suficie klatki (śmiejemy się z mężem że jak robak). Piesek (Reksio) ma 2 lata, to malutki kundelek. Kiciuś to "Mrutkowski" albo mówimy o nim też "gangster" (atakuje młodszego od siebie psa)
Wszystkie zwierzaczki są wspaniałe, potrafią odwdzięczyć się miłością, kontakt z nimi jest wspaniałym lekarstwem na smutki. Ja bym chyba nie wytrzymała bez zwierzątka w domu.
A takich typowo hodowlanych zwierząt nie mamy, zapłakałabym się za biedaczkami. Mąż się ze mnie śmieje kiedy mu mówię żeby mi małego prosiaka kupił albo kozę (jako zwierzątko domowe) Oj, mam ja bzika na tym punkcie.
Hej! Pozdrawiam. (sorki że się trochę rozpisałam)

[olencja]

Agentka-Ola napisał(a):
> wiec zeby wszytsko było jasne dodano Ola- bo Oleńka z Potopu była miłością mojego Dziadziusia
>
>

swoje imię również zawdzięczam miłości dziadków do owej bohaterki

[trojka]

Ja też chcę kuzkę, one są takie słodkie, znajomi mają malusią, która skacze jak szalona sprężynka i chodzi za nimi jak pies wciskając się do domu, a pieszczoch z niej straszny.

[Czupurek]

Czupurkiem nazywał mnie mój mąż...kiedy się o mnie starał
Teraz przestał się już tak starać, ale ja jestem sentymentalna

[Marionetka]

Na mój nick wpadłam niedawno(kiedyś posługiwałam się innym).
Dlaczego Marionetka...a to dlatego że moi przełożeni zwracają się do mnie Mario.. net...wiadomo co to jest a ka..oznacza byłe moje województwo.

[ElisaDay]

fajny wątek, tez zawsze jestem ciekawa skąd sie innym wzieło.. a wlasnie tu serfuję bo mialam odpowiedziec komus w wątku smutne piosenki skąd Elisa Day, taki zbieg okolicznosci.
sarimatha zgadła, bo to z utworu "Where the wild roses grow" Nicka Cave'a i Kylie Minogue.
jak stwierdzilam ze login do neta by sie przydał, wczesniej uzywalam tego ze szkoły, akurat zainteresowalam sie tą piosenką i mialam tekst.
they call me the Wild Rose... but my name was Elisa Day..
wiec mialam do wyboru. Wild Rose jakos mi nie pasowało, bo niby dlaczego mam być różą, i do tego dziką. teraz rzeczywiscie jestem Wild, wiec sie rzeczywiscie zgadza .. zwą mnie tą Wild Rose (no dobra, żartowałam, na szczęście jeszcze nie)
ten tekst utworu ładny.. taki.. przewrotny..
a tak dla pewnosci - czytamy to po angielsku, czyli: /elajza dej/

[sarimatha]

hihih wiedziałam wiedziałam nie wiem czy to was zaciekawi ale mój login to gra słów którą wymysliłam 5 lat temu na lekcji informatyki :sari-jako indyjski strój kobiet nie wiedziec czemu ze wschodem absolutnie mi sie kojarzyła karimata a końcówka tha bo w suahili to dodane na końcu imienia daje moc :P działa niczym talizman
pozdrawiam

[Lee]

Lee - heh bo krótko, poza tym od Jun Fana Lee (bardziej znanego jako Bruce Lee- swego czasu szalałam za "wejściem smoka") od Lee Richardsona, niezłe świece robił na motorze. No i chyba od liderki Tic Tac Toe :P w ogole nie wiem czemu ;D

[AnnaW]

mój nick, Allegra, to imię mojej babci, jest pół krwi Włoszką, pół Polką. Podoba mi się i w necie często nim sie posługuję.

[Magda.]

Magda to moje drugie imie. Poniewaz podoba mi sie i nie mam okazji uzywac go na codzien, pomyslalam, ze wirtualna rzeczywistosc jest swietnym na to miejscem. A kropka dlatego, ze juz inne Madzie tu sa.

[Liluu]

Liluu to fonetyczny zapis imienia, jednej z moich ulubionych bohaterek filmowych "LeeLoo"" z "Piatego Elementu" Luc'a Besson'a. Uzywam tego nicka od prawie pieciu lat, ale malo kto potrafil go poprawnie przeczytac, dlatego zdecydowalam sie na obie pisownie, zeby nikt nie mial watpliwosci.

[BabciaWeatherwax]

Wygrzebuję wątek, zeby zaspokoić Piti-ciekawość

[Pitipel]

Babciu, czy mówiłam Ci już, że ?

[Pitipel]

To i ja się dopiszę: Pitipel mówił o sobie mój synek kiedy był bardzo malutki i jeszcze nie bardzo mu szło mówienie. Tym Pitipelem został dla nas do dzisiaj, ale teraz już biada temu, kto do niego tak powie przy ludziach...

[210580]

A mój nisk to data mojego urodzenia

[Noor]

W październiku 2003 roku jeszcze mnie tu nie było, dobrze, że wyciągnęłaś ten wątek z otchłani.
A jeśli kogoś to nadal interesuje, to "noor" [nu:r], po arabsku znaczy "światło".

[BabciaWeatherwax]

[Ananke]

Ananke to bogini przeznaczenia, a tylko w przeznaczenie wierzę, więc wszystko jasne

[Ines1985]

Ja tez planowalam stworzyc taki wątek ale ktoś mnie ubiegl .
Moj nick to moje imie po hiszpansku ...
Nic szczegolnego

[obsession]

A ja mam tak, że akurat w dniu, gdy się logowałam, wydałam wszystkie pieniądze na kosmetyki, zostałam do imentu spłukana i golutka, miałam moralniaczka z tegoż powodu ale takiego średniego byłam świeżo po zgodnym osądzie mojej rodzinki że mam obsesję, i w ogóle, wobec czego postanowiłam przyznać się do tego na forum publicznym, ale w dość zawoalowany sposób ale to w sumie wcale nie ja teraz zawsze kojarzy mi się z zapachem Kleina, którego nie znoszę (zapachu, nie Kleina) i to mnie trochę drażni
A moja Kiciunia dachowiec, którą już tu na forum pokazywałam wszem i wobec,to Bóbr. Bo tak i już.

[lejka]

Biorąc pod uwagę moje obecne przezwisko, powinnam się przemianować na Owcę...

[beliczek]

Czesto czytając posty na wizażu lubi oceny na Kw zastanawiam się skąd się wzięły Wasze nicki.
Mój ma dosć długą historię. Otóż: pamiętacie zabawki Furby (te gadające stworki)? Mój 3-letni wówczas chrześniak nazwał owego Furby'ego "Belik". Od tego czasu w naszej rodzinie na rzeczy miłe, kochane, itp. mówi się Belik . Do mnie przylgnęło określenie "Beliczek", ponieważ słówka "belik" baaardzo nadużywałam. i tak mąż, rodzice, kuzynostwo, itd. zwracają się do mnie per "Beliczkek".
Tyle o mnie.
A jakie historie mają Wasze "pseudonimy"?

[FEMME*BANALE]

<font color=blue> Jam, FEMME*BANALE (niegdys FEMME_BANALE - ale jak widac zmienila sie tylko "kreseczka" na "gwiazdke" ), swoj pseudonim wymyslilam jako przeciwwage do FEMME FATALE.
Fatalna nie jestem, a banalna - banalnoscia wszzystkich kobiet - czyli chodzi o to ze jestem kobieta jakich wiele, bardzo kobieca, lubiejaca to co wiekszosc kobiet (patrz sprawy WIZAZOWE), i wogole, w 100 procentach nie mam cech meskich, no, kobieta do szpiku kosci!

Pozdrawiam wszystkie banalne i niebanalne Wizazanki!

[madulka]

Taki watek juz byl Ale moglyby sie dopisac "nowe" wizazanki

http://www.wizaz.pl/w-agora/download...ead=1067459626

[Villemo.]

Villemo- bohaterka w jednej z ksiązek, którą czytałam Nawiasem mówiąc piękna kobieta z klasą, z ponadnormalnymi zdolnościami(czytaj czarownica )

[Bridget]

Bridget- i wszystko jasne