Psychiatra- cz 3 - Strona 117 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-05-03, 22:26   #3481
elkiza81
Zakorzenienie
 
Avatar elkiza81
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 4 335
Dot.: Psychiatra- cz 3

Cytat:
Napisane przez francuski pocalunek Pokaż wiadomość
Myslalam ze masz na mysli pobyt w szpitalu nie na oddziale dziennym

W pon poprosze o skierowanie.

A ten lek Ci pomogl?

Chcialabym miec dobrany lek tak zebym mogla funkcjonowac normalnie... musze zaczac pracy szukac.
Szczerze? Chodziłam na terapię, bo byłam pół roku na bezrobociu i chciałam mieć powód, żeby rano wstać, ubrać się, pomalować... Leki pomagają - ja biorę stabilizatory nastroju. Pobieżnie przeczytałam Twoje posty i wydaje mi się, że Parogen byłby dla Ciebie odpowiedni, ale nie jestem lekarzem.
Potrzeba czasu, żeby antydepresanty i inne leki zaczęły działać. Co mi pomogło? Zdecydowanie znalezienie pracy. Moja lekarka jest zaskoczona postępami leczenia i trzyma kciuki za moje całkowite wyleczenie, więc jestem na dobrej drodze.
Najlepsza terapia na oddziale dziennym nie zastąpi dobrych relacji w domu i dobrej atmosfery w pracy, ja tak uważam, i właśnie to mi pomogło. A było nieciekawie.

---------- Dopisano o 22:26 ---------- Poprzedni post napisano o 22:20 ----------

Idź na oddział na 3 miesiące, będziesz miała motywację, żeby wyjść z domu. U mnie były wyjścia raz w tygodniu do miasta - do galerii. Poznałam fajnych ludzi, z niektórymi utrzymuję kontakty do dzisiaj. Na oddziale lekarz dobierze leki i dawkę. Możesz poprosić o skierowanie do Mosznej - na Opolszczyźnie - mają świetny ośrodek i dobrych specjalistów. Zajęcia odbywają się na tej zasadzie co na oddziałach dziennych, tyle że masz dodatkowo zakwaterowanie i wyżywienie. Nie wiem, w jakim jesteś stanie - myślałaś o dłuższym L4? Półrocznym...
__________________
27.02.2019
Publikacja pierwszego utworu na forum wizaz.pl
elkiza81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-03, 23:55   #3482
pani-jesień
Zakorzenienie
 
Avatar pani-jesień
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 8 429
Dot.: Psychiatra- cz 3

Cytat:
Napisane przez elkiza81 Pokaż wiadomość
Szczerze? Chodziłam na terapię, bo byłam pół roku na bezrobociu i chciałam mieć powód, żeby rano wstać, ubrać się, pomalować... Leki pomagają - ja biorę stabilizatory nastroju. Pobieżnie przeczytałam Twoje posty i wydaje mi się, że Parogen byłby dla Ciebie odpowiedni, ale nie jestem lekarzem.


Ja brałam Parogen na silne lęki. Pomógł mi bardzo.
Ale na samym początku brania, dokładnie po drugiej tabletce, moje samopoczucie było tak fatalne, że myślałam, że schodzę z tego świata
Następnego dnia zadzwoniłam do lekarza, któremu jakimś cudem udało się mnie uspokoić, więc wzięłam kolejną tabletkę, chociaż miałam zamiar zrezygnować, bo tak strasznie się bałam powtórki z rozrywki (lekarz mi potem powiedział, że obawiał się, że po takich atrakcjach, faktycznie całkowicie skreślę ten lek, tak się czasem zdarza, niektórzy pacjenci nie są w stanie przetrwać skutków ubocznych, pojawiających się w pierwszych dniach brania). Na szczęście żadne sensacje już nie miały miejsca, czułam się OK
__________________
Jesteś!
pani-jesień jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-04, 00:03   #3483
kiniaczeq
Zakorzenienie
 
Avatar kiniaczeq
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11 397
Dot.: Psychiatra- cz 3

Dziewczyny mam pytanie... czy schizofrenia może przejść od tak?

Stosunkowo poprawiła się moja sytuacja, zakończyłam terapie (sama, poprostu któregoś dnia nie pojawiłam się w ośrodku i na terapii bo poczułam się 'lepiej' a leczyłam się 2 lata) czytam moje papiery historii choroby i więcej tam schizofrenii niż depresji wg. opinii lekarza, tak samo leków pod tym kątem. Tu pojawia się moje pytanie, czy mogłam wyleczyć się sama czy to gdzieś we mnie siedzi? Czy można wyleczyć się samemu ze schizofrenii?
W przypływie problemów, nieważne jakich, czuje, że w minimalnym stopniu wraca to całe choróbsko, gdzieś jeszcze słysze ten głos że trzeba mi pomóc. Na codzień przeżywam emocje inaczej niż wszyscy, jestem albo BARDZO szczęśliwa, albo bardzo dobita (zdarza mi sie płakać tak histerycznie jak podczas leczenia) (myśli 'S' czasem wracają, choćby na chwilke)jakbym była dwoma osobami, nie ma we mnie równowagi emocjonalnej i nigdy jej nie miałam, co jest grane? wiem, że polecicie mi lekarza, ale jestem ciekawa waszej opinii ...
__________________
kiniaczeq jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-04, 08:30   #3484
francuski pocalunek
Zadomowienie
 
Avatar francuski pocalunek
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 1 670
Dot.: Psychiatra- cz 3

Cytat:
Napisane przez elkiza81 Pokaż wiadomość
Szczerze? Chodziłam na terapię, bo byłam pół roku na bezrobociu i chciałam mieć powód, żeby rano wstać, ubrać się, pomalować... Leki pomagają - ja biorę stabilizatory nastroju. Pobieżnie przeczytałam Twoje posty i wydaje mi się, że Parogen byłby dla Ciebie odpowiedni, ale nie jestem lekarzem.
Potrzeba czasu, żeby antydepresanty i inne leki zaczęły działać. Co mi pomogło? Zdecydowanie znalezienie pracy. Moja lekarka jest zaskoczona postępami leczenia i trzyma kciuki za moje całkowite wyleczenie, więc jestem na dobrej drodze.
Najlepsza terapia na oddziale dziennym nie zastąpi dobrych relacji w domu i dobrej atmosfery w pracy, ja tak uważam, i właśnie to mi pomogło. A było nieciekawie.

---------- Dopisano o 22:26 ---------- Poprzedni post napisano o 22:20 ----------

Idź na oddział na 3 miesiące, będziesz miała motywację, żeby wyjść z domu. U mnie były wyjścia raz w tygodniu do miasta - do galerii. Poznałam fajnych ludzi, z niektórymi utrzymuję kontakty do dzisiaj. Na oddziale lekarz dobierze leki i dawkę. Możesz poprosić o skierowanie do Mosznej - na Opolszczyźnie - mają świetny ośrodek i dobrych specjalistów. Zajęcia odbywają się na tej zasadzie co na oddziałach dziennych, tyle że masz dodatkowo zakwaterowanie i wyżywienie. Nie wiem, w jakim jesteś stanie - myślałaś o dłuższym L4? Półrocznym...
Ogromnie Ci dziekuje Tak mysle zeby ciagnac l4 dopoki sie moj stan ni e poprawi. W pon jade do mojej psycho i ja po prosze o skierowanie.
Wczorajszy dzien byl w miare a dzis juz zaczal sie nieciekawie..

Pani Jesien ja wlasnie tak strasznie sie boje skutkow ubocznych z drugiej storny wiem ze bez leku sie nie obejdzie. Nie chce tylko lezec i dogorywac po nim a w miare normalnie funkcjonowac i znow zaczac cieszyc sie zyciem.
__________________
...Ja tuląc sie do Ciebie
daje Ci siebie...
tylko tyle mam...



Pocałunek jest jak pukanie do drzwi na pierwszym piętrze z pytaniem czy parter jest do wynajęcia.




przyłączę się do rozbiórki
KLIK
francuski pocalunek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-04, 09:48   #3485
kiniaczeq
Zakorzenienie
 
Avatar kiniaczeq
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11 397
Dot.: Psychiatra- cz 3

reklama/konkurs na wizażu jest płatna...: mur:
__________________
kiniaczeq jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-04, 10:40   #3486
elkiza81
Zakorzenienie
 
Avatar elkiza81
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 4 335
Dot.: Psychiatra- cz 3

Cytat:
Napisane przez kiniaczeq Pokaż wiadomość
Dziewczyny mam pytanie... czy schizofrenia może przejść od tak?

Stosunkowo poprawiła się moja sytuacja, zakończyłam terapie (sama, poprostu któregoś dnia nie pojawiłam się w ośrodku i na terapii bo poczułam się 'lepiej' a leczyłam się 2 lata) czytam moje papiery historii choroby i więcej tam schizofrenii niż depresji wg. opinii lekarza, tak samo leków pod tym kątem. Tu pojawia się moje pytanie, czy mogłam wyleczyć się sama czy to gdzieś we mnie siedzi? Czy można wyleczyć się samemu ze schizofrenii?
W przypływie problemów, nieważne jakich, czuje, że w minimalnym stopniu wraca to całe choróbsko, gdzieś jeszcze słysze ten głos że trzeba mi pomóc. Na codzień przeżywam emocje inaczej niż wszyscy, jestem albo BARDZO szczęśliwa, albo bardzo dobita (zdarza mi sie płakać tak histerycznie jak podczas leczenia) (myśli 'S' czasem wracają, choćby na chwilke)jakbym była dwoma osobami, nie ma we mnie równowagi emocjonalnej i nigdy jej nie miałam, co jest grane? wiem, że polecicie mi lekarza, ale jestem ciekawa waszej opinii ...
Na wikipedii pod hasłem schizofrenia podają różne statystyki uleczalności. S.jest chorobą przewlekłą, w procesie leczenia występuje ambiwalencja pacjenta - objawy ustępują jednak nadal myśli on kategoriami z czasów choroby... Czytałam, że były przypadki samouleczenia, albo że ktoś miał epizod, który sam przeszedł i więcej nie wrócił... Najlepiej porozmawiać z lekarzem.

Cytat:
Napisane przez francuski pocalunek Pokaż wiadomość
Ogromnie Ci dziekuje Tak mysle zeby ciagnac l4 dopoki sie moj stan ni e poprawi. W pon jade do mojej psycho i ja po prosze o skierowanie.
Wczorajszy dzien byl w miare a dzis juz zaczal sie nieciekawie..

Pani Jesien ja wlasnie tak strasznie sie boje skutkow ubocznych z drugiej storny wiem ze bez leku sie nie obejdzie. Nie chce tylko lezec i dogorywac po nim a w miare normalnie funkcjonowac i znow zaczac cieszyc sie zyciem.
Antydepresanty zaczynają działać po 3 - 6 tygodniach regularnego zażywania. Życzę sukcesów w leczeniu
__________________
27.02.2019
Publikacja pierwszego utworu na forum wizaz.pl
elkiza81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-04, 15:33   #3487
francuski pocalunek
Zadomowienie
 
Avatar francuski pocalunek
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 1 670
Dot.: Psychiatra- cz 3

Elkiza a czy te leki przeciwlękowe uzalezniaja?

Bo antydepresanty z dzialaniem przecilękowym wiem ze mozna brac dluzszyc zas i wolalbym taki lek polaczony... Chociaz Venlaflexyna taka jest a brac jej nie moge...
I oby przezyc dzialania niepozadane leku to moze bedzie juz z gorki...

Dzis poszlam grzywke do fryzjerki ciachnac i wracalam juz z panika ...
__________________
...Ja tuląc sie do Ciebie
daje Ci siebie...
tylko tyle mam...



Pocałunek jest jak pukanie do drzwi na pierwszym piętrze z pytaniem czy parter jest do wynajęcia.




przyłączę się do rozbiórki
KLIK
francuski pocalunek jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-05-04, 17:03   #3488
elkiza81
Zakorzenienie
 
Avatar elkiza81
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 4 335
Dot.: Psychiatra- cz 3

Cytat:
Napisane przez francuski pocalunek Pokaż wiadomość
Elkiza a czy te leki przeciwlękowe uzalezniaja?

Bo antydepresanty z dzialaniem przecilękowym wiem ze mozna brac dluzszyc zas i wolalbym taki lek polaczony... Chociaz Venlaflexyna taka jest a brac jej nie moge...
I oby przezyc dzialania niepozadane leku to moze bedzie juz z gorki...

Dzis poszlam grzywke do fryzjerki ciachnac i wracalam juz z panika ...
Mój kolega z terapii brał przeciwlękowe, które uzależniają, ale lekarka maksymalnie skróciła mu okres brania leków, więc nie było problemów
__________________
27.02.2019
Publikacja pierwszego utworu na forum wizaz.pl
elkiza81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-05, 16:32   #3489
kiniaczeq
Zakorzenienie
 
Avatar kiniaczeq
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11 397
Dot.: Psychiatra- cz 3

Cytat:
Napisane przez elkiza81 Pokaż wiadomość
Na wikipedii pod hasłem schizofrenia podają różne statystyki uleczalności. S.jest chorobą przewlekłą, w procesie leczenia występuje ambiwalencja pacjenta - objawy ustępują jednak nadal myśli on kategoriami z czasów choroby... Czytałam, że były przypadki samouleczenia, albo że ktoś miał epizod, który sam przeszedł i więcej nie wrócił... Najlepiej porozmawiać z lekarzem.

dziękuję za opowiedź
__________________
kiniaczeq jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-06, 20:24   #3490
elkiza81
Zakorzenienie
 
Avatar elkiza81
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 4 335
Dot.: Psychiatra- cz 3

Kiniaczeq
co słychać? Dostałaś skierowanie na oddział dzienny? Kiedy idziesz?
__________________
27.02.2019
Publikacja pierwszego utworu na forum wizaz.pl
elkiza81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-06, 20:40   #3491
francuski pocalunek
Zadomowienie
 
Avatar francuski pocalunek
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 1 670
Dot.: Psychiatra- cz 3

Hey Dziewczyny

Bylam dzis u mojej psycho i dostalam skierowanie na dzienny
Jutro jade sobie wyznaczyc termin
Najpierw ponoc jest rozmowa z psychiatra z tego oddzialu .
Chcialabym zaczac jak najszybciej

Mam nadzieje ze teraz juz bedzie tylko lepiej
__________________
...Ja tuląc sie do Ciebie
daje Ci siebie...
tylko tyle mam...



Pocałunek jest jak pukanie do drzwi na pierwszym piętrze z pytaniem czy parter jest do wynajęcia.




przyłączę się do rozbiórki
KLIK
francuski pocalunek jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-05-06, 20:53   #3492
201701191223
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 2 693
Dot.: Psychiatra- cz 3

to fajnie, że dzienny, bo zostanie na oddziale nie jest przyjemne; przynajmniej takie jest moje doświadczenie
201701191223 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-06, 22:13   #3493
rnm
Wtajemniczenie
 
Avatar rnm
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 2 020
Dot.: Psychiatra- cz 3

Cytat:
Napisane przez francuski pocalunek Pokaż wiadomość
Hey Dziewczyny

Bylam dzis u mojej psycho i dostalam skierowanie na dzienny
Jutro jade sobie wyznaczyc termin
Najpierw ponoc jest rozmowa z psychiatra z tego oddzialu .
Chcialabym zaczac jak najszybciej

Mam nadzieje ze teraz juz bedzie tylko lepiej
to dobra wiadomość trzymaj się ciepło i daj znać jak to będzie przebiegać, bo jestem ciekawa
__________________
...jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z tobą skontaktować


rnm jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-06, 22:14   #3494
elkiza81
Zakorzenienie
 
Avatar elkiza81
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 4 335
Dot.: Psychiatra- cz 3

Cytat:
Napisane przez francuski pocalunek Pokaż wiadomość
Hey Dziewczyny

Bylam dzis u mojej psycho i dostalam skierowanie na dzienny
Jutro jade sobie wyznaczyc termin
Najpierw ponoc jest rozmowa z psychiatra z tego oddzialu .
Chcialabym zaczac jak najszybciej

Mam nadzieje ze teraz juz bedzie tylko lepiej
Ja miałam rozmowę z psychoterapeutkami, ale lekarz prowadząca jest również lekarzem prowadzącym oddział, więc znała moją historię choroby.
Jest maj, na "moim" oddziale od czerwca do sierpnia chodzi mało ludzi, bo jest ciepło, poza tym to nie wiosna ani jesień, żeby było dużo przyjęć.
Trzymam mocno kciuki.
Na pewno będzie lepiej.
__________________
27.02.2019
Publikacja pierwszego utworu na forum wizaz.pl
elkiza81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-07, 20:12   #3495
elkiza81
Zakorzenienie
 
Avatar elkiza81
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 4 335
Dot.: Psychiatra- cz 3

co tu tak cicho?
__________________
27.02.2019
Publikacja pierwszego utworu na forum wizaz.pl
elkiza81 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-05-08, 06:34   #3496
karolinaP103
Zadomowienie
 
Avatar karolinaP103
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Górny Śląsk
Wiadomości: 1 313
Dot.: Psychiatra- cz 3

Wszyscy zdrowi
karolinaP103 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-08, 15:21   #3497
francuski pocalunek
Zadomowienie
 
Avatar francuski pocalunek
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 1 670
Dot.: Psychiatra- cz 3

Ja nawet ostatnie dwa dni mialam w miare samopoczucie .
Mam termin do lekarki tej od dziennego na 20 maja.
Zobaczymy na kiedy mi wyznacza termin

Dziekuje Dziewczyny za wsparcie i informacje
__________________
...Ja tuląc sie do Ciebie
daje Ci siebie...
tylko tyle mam...



Pocałunek jest jak pukanie do drzwi na pierwszym piętrze z pytaniem czy parter jest do wynajęcia.




przyłączę się do rozbiórki
KLIK
francuski pocalunek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-08, 18:05   #3498
elkiza81
Zakorzenienie
 
Avatar elkiza81
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 4 335
Dot.: Psychiatra- cz 3

Cytat:
Napisane przez karolinaP103 Pokaż wiadomość
Wszyscy zdrowi
Odkąd jestem na stabilizatorach nastroju dobrze się czuję
i nie przewiduję kolejnego pobytu na dziennym, ani na żadnym innym
Chociaż z drugiej strony słyszałam, że w Mosznej jest fajnie
i zastanawiam się, czy nie potraktować wyjazdu tam w kategoriach
pobytu w sanatorium. Jak sądzicie?

---------- Dopisano o 18:05 ---------- Poprzedni post napisano o 18:04 ----------

Cytat:
Napisane przez francuski pocalunek Pokaż wiadomość
Ja nawet ostatnie dwa dni mialam w miare samopoczucie .
Mam termin do lekarki tej od dziennego na 20 maja.
Zobaczymy na kiedy mi wyznacza termin

Dziekuje Dziewczyny za wsparcie i informacje
To masz dwa tygodnie laby :P
__________________
27.02.2019
Publikacja pierwszego utworu na forum wizaz.pl
elkiza81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-09, 14:48   #3499
syrenka1982
Raczkowanie
 
Avatar syrenka1982
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 440
Dot.: Psychiatra- cz 3

Chciałabym się do was przyłączyć. Mogę?
Jakiś czas temu lekarz pierwszego kontaktu stwierdził u mnie nerwicę. Miałam następujące objawy: zaczęło się od kołatań serca, przy tym strach i lęk, duszności, miałam też bóle w klatce piersiowej, mdłości, zawroty głowy, suchosć w ustach, drżenie, zimno/ciepło na przemian, trudny/ciężki oddech.
Czy ktoś z was tak miał? Czy to jest rzeczywiście nerwica? Czy jedynym wyjściem jest wizyta u psychiatry? Dodam że nie wszystkie objawy występują jednocześnie. Np. wczoraj miałam kołatanie a do tego ten straszny lęk że zaraz umrę albo zwariuję i ciężki oddech. To nie dzieje się codziennie, poza tym funkcjonuję normalnie i czuję się świetnie. Najczęściej mam ten ciężki oddech i lęk. Nie wiem co dalej.
__________________
język angielski
syrenka1982 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-09, 16:10   #3500
francuski pocalunek
Zadomowienie
 
Avatar francuski pocalunek
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 1 670
Dot.: Psychiatra- cz 3

Cytat:
Napisane przez syrenka1982 Pokaż wiadomość
Chciałabym się do was przyłączyć. Mogę?
Jakiś czas temu lekarz pierwszego kontaktu stwierdził u mnie nerwicę. Miałam następujące objawy: zaczęło się od kołatań serca, przy tym strach i lęk, duszności, miałam też bóle w klatce piersiowej, mdłości, zawroty głowy, suchosć w ustach, drżenie, zimno/ciepło na przemian, trudny/ciężki oddech.
Czy ktoś z was tak miał? Czy to jest rzeczywiście nerwica? Czy jedynym wyjściem jest wizyta u psychiatry? Dodam że nie wszystkie objawy występują jednocześnie. Np. wczoraj miałam kołatanie a do tego ten straszny lęk że zaraz umrę albo zwariuję i ciężki oddech. To nie dzieje się codziennie, poza tym funkcjonuję normalnie i czuję się świetnie. Najczęściej mam ten ciężki oddech i lęk. Nie wiem co dalej.
Witaj milo
Ja mam bardzo podobne objawy do Twoich ... Mysle ze powinnas poszukac pomocy u psychiatry i dobrego psychologa ... Ja tak zwlekalam i teraz mam duze lęki.

Elkiza troche mnie to przeraza ale mam nadzieje ze mi ta terapia pomoze
__________________
...Ja tuląc sie do Ciebie
daje Ci siebie...
tylko tyle mam...



Pocałunek jest jak pukanie do drzwi na pierwszym piętrze z pytaniem czy parter jest do wynajęcia.




przyłączę się do rozbiórki
KLIK
francuski pocalunek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-09, 18:31   #3501
rnm
Wtajemniczenie
 
Avatar rnm
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 2 020
Dot.: Psychiatra- cz 3

Cytat:
Napisane przez syrenka1982 Pokaż wiadomość
Chciałabym się do was przyłączyć. Mogę?
Jakiś czas temu lekarz pierwszego kontaktu stwierdził u mnie nerwicę. Miałam następujące objawy: zaczęło się od kołatań serca, przy tym strach i lęk, duszności, miałam też bóle w klatce piersiowej, mdłości, zawroty głowy, suchosć w ustach, drżenie, zimno/ciepło na przemian, trudny/ciężki oddech.
Czy ktoś z was tak miał? Czy to jest rzeczywiście nerwica? Czy jedynym wyjściem jest wizyta u psychiatry? Dodam że nie wszystkie objawy występują jednocześnie. Np. wczoraj miałam kołatanie a do tego ten straszny lęk że zaraz umrę albo zwariuję i ciężki oddech. To nie dzieje się codziennie, poza tym funkcjonuję normalnie i czuję się świetnie. Najczęściej mam ten ciężki oddech i lęk. Nie wiem co dalej.
Witaj
Lekarze z którymi miałam do czynienia nie uznają czegoś tak ogólnego jak "nerwica" Twoje objawy powinny być skonsultowane z psychiatrą. Nie wahaj się, tylko poszukaj specjalisty w swojej okolicy. Naprawdę da się im zaradzić Sama przeżywałam podobne rzeczy, wiem jak bardzo dezorganizują życie. Trzymam za Ciebie kciuki! Nie zwlekaj z umówieniem się do specjalisty
__________________
...jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z tobą skontaktować


rnm jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-09, 20:36   #3502
elkiza81
Zakorzenienie
 
Avatar elkiza81
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 4 335
Dot.: Psychiatra- cz 3

Cytat:
Napisane przez syrenka1982 Pokaż wiadomość
Chciałabym się do was przyłączyć. Mogę?
Jakiś czas temu lekarz pierwszego kontaktu stwierdził u mnie nerwicę. Miałam następujące objawy: zaczęło się od kołatań serca, przy tym strach i lęk, duszności, miałam też bóle w klatce piersiowej, mdłości, zawroty głowy, suchosć w ustach, drżenie, zimno/ciepło na przemian, trudny/ciężki oddech.
Czy ktoś z was tak miał? Czy to jest rzeczywiście nerwica? Czy jedynym wyjściem jest wizyta u psychiatry? Dodam że nie wszystkie objawy występują jednocześnie. Np. wczoraj miałam kołatanie a do tego ten straszny lęk że zaraz umrę albo zwariuję i ciężki oddech. To nie dzieje się codziennie, poza tym funkcjonuję normalnie i czuję się świetnie. Najczęściej mam ten ciężki oddech i lęk. Nie wiem co dalej.
Witamy
To może być nerwica - wtedy potrzebna będzie pomoc psychologa, ale najlepiej skonsultować się u lekarza. Psychiatrzy to spoko ludzie, więc nie masz się czego obawiać. Zdrowa nie jesteś i potrzebujesz pomocy. Wszystko będzie dobrze, zobaczysz.

Cytat:
Napisane przez francuski pocalunek Pokaż wiadomość
Witaj milo
Ja mam bardzo podobne objawy do Twoich ... Mysle ze powinnas poszukac pomocy u psychiatry i dobrego psychologa ... Ja tak zwlekalam i teraz mam duze lęki.

Elkiza troche mnie to przeraza ale mam nadzieje ze mi ta terapia pomoze
W leczeniu są cztery filary: leki, psychoterapia (grupowa i indywidualna), praca samego pacjenta i wsparcie rodziny. W lutym minął rok mojego leczenia. Miałam straszne lęki, w ogóle takie jazdy, że głowa mała. Trafiłam do wspaniałej lekarki, mam wsparcie w rodzinie, przyjmuję leki i pracuję nad swoimi przekonaniami.
Trzymam za Ciebie mocno kciuki, żebyś też wyszła na prostą. Masz nas

Cytat:
Napisane przez rnm Pokaż wiadomość
Witaj
Lekarze z którymi miałam do czynienia nie uznają czegoś tak ogólnego jak "nerwica" Twoje objawy powinny być skonsultowane z psychiatrą. Nie wahaj się, tylko poszukaj specjalisty w swojej okolicy. Naprawdę da się im zaradzić Sama przeżywałam podobne rzeczy, wiem jak bardzo dezorganizują życie. Trzymam za Ciebie kciuki! Nie zwlekaj z umówieniem się do specjalisty
Dokładnie tak.
__________________
27.02.2019
Publikacja pierwszego utworu na forum wizaz.pl
elkiza81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-10, 08:51   #3503
syrenka1982
Raczkowanie
 
Avatar syrenka1982
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 440
Dot.: Psychiatra- cz 3

Dziewczyny dzięki za odzew. Do tego psychiatry "wybieram" się już od roku, bo były takie tygodnie, że nic mi nie dolegało i myślałam sobie że będzie ok. Ale nie jest. To wraca i to coraz częściej, a ja nie nie potrafię sobie sama pomóc. Próbowałam sobie tłumaczyć że nic mi się nie dzieje, że to mija, że żyję dalej, że to tylko taki atak ale w chwili kiedy to przychodzi wcale nie jest to łatwe.
Piszecie że nie koniecznie może być to nerwica. Wszyscy wkoło mnie powtarzają mi że to jest to, żebym się wzięła w garść ale jak. Wiem że przez internet nie można postawić diagnozy, ale czy to może być też coś innego, poważniejszego, głębszego?
Obawiam się wizyty u psychiatry, bo to wyjście uważam już za ostateczne. Boję się że przepisze mi jakieś leki, a chciałabym żeby to była jakaś forma psychoterapii, która pomoże mi znaleźć przyczynę tego. Na razie myślę o lekarzu na NFZ. Czy to wogóle można wyleczyć?
Na czym polega taka wizyta u psychiatry? Czy lekarz przeprowadza wywiad czy każe opowiedzieć o swoim problemie, a kiedy wysłuchuje to już na pierwszej wizycie stawia diagnozę i przepisuje leki?
__________________
język angielski

Edytowane przez syrenka1982
Czas edycji: 2013-05-10 o 08:54
syrenka1982 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-10, 10:51   #3504
francuski pocalunek
Zadomowienie
 
Avatar francuski pocalunek
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 1 670
Dot.: Psychiatra- cz 3

Cytat:
Napisane przez elkiza81 Pokaż wiadomość
W leczeniu są cztery filary: leki, psychoterapia (grupowa i indywidualna), praca samego pacjenta i wsparcie rodziny. W lutym minął rok mojego leczenia. Miałam straszne lęki, w ogóle takie jazdy, że głowa mała. Trafiłam do wspaniałej lekarki, mam wsparcie w rodzinie, przyjmuję leki i pracuję nad swoimi przekonaniami.
Trzymam za Ciebie mocno kciuki, żebyś też wyszła na prostą. Masz nas
Wlasnie ja mam takie lęki ogromne , nie da sie z tym normalnie funkcjonowac . Wolalabymn tysiac razy zeby mnie cos bolalo niz zebym musiala to przechodzic co przechodze...
Ciekawe jaki lek mi dobiora i jak mnie po nim sieknie to mnie beda musieli tam zbierac z oddzialu Moja psycho stwierdzila ze mam wolny metabolizm i przez to zle reaguje na leki i tak bedzie chyba z kazdym lekiem Bo juz wczesniej (dwa lata temu)dostalam od niej mianseryne na sen i po tym spalam godzin 14 i caly dzien bylam nieprzytomna .
Jednak pokladam wielkie nadzieje w tej terapii
__________________
...Ja tuląc sie do Ciebie
daje Ci siebie...
tylko tyle mam...



Pocałunek jest jak pukanie do drzwi na pierwszym piętrze z pytaniem czy parter jest do wynajęcia.




przyłączę się do rozbiórki
KLIK
francuski pocalunek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-10, 10:57   #3505
Suvia
Zakorzenienie
 
Avatar Suvia
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: in Terra Mirabili
Wiadomości: 6 560
Dot.: Psychiatra- cz 3

a ja się dołączę trochę do pytania Syrenki, tak z ciekawości, bo ja trafiłam w moje pierwsze miejsce w 100% dobrze i już pod opieką tych specjalistów zostałam. Więc nie wiem jak to jest w innych placówkach.

I u mnie to wyglądało tak - żeby iść do psychiatry, trzeba było być wysłanym do niego przez psychologa (dwa gabinety obok siebie), akcja się dzieje w normalnym szpitalu, wizyty na NFZ.

Czy zawsze tak jest, czy u was można od razu iść do psychiatry i u jego umawiać się na wizytę osobiście, bez pośrednictwa psychologa?


U mnie pani psycholog była od gadania, pan psychiatra jest raczej od przepisywania leków i od cięższych przypadków (hospitalizajca i te sprawy). Ja rówolegle chodziłam do psychologa (żeby se pogadać) i raz na 2 miesiące do psychiatry (po receptę). No i oczywiście pierwsze wizyty u psychiatry to był wywiad, ale oparty na konkretach - dolega mi to to i to, więc dostaje na nie to to i to. Gadania "o uczuciach" itd. u niego nie było, bo to wszystko było już na karcie, od psychologa. A psychiatra mógł (i może) sobie poczytać o przebiegu terapii, więc nie musiał już ze mną na ten temat gadać. Jasne, ze jakbym CHCIAŁA sobie i z nim pogadać, jakieś rzeczy wyjaśnić, to mogę (btw: mój psychiatra jest też dietetykiem i bardzo często gadamy... o zdrowej diecie). Ale nie mam takiej potrzeby, bo od tego mam psychologa, w gabinecie obok. Więc traktuję psychiatrę jako producenta recept, a on się nie obraża
__________________
My whole life is about doing better tomorrow, that's a solid philosophy.

~ Hank Moody
Suvia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-10, 20:12   #3506
elkiza81
Zakorzenienie
 
Avatar elkiza81
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 4 335
Dot.: Psychiatra- cz 3

Cytat:
Napisane przez syrenka1982 Pokaż wiadomość
Dziewczyny dzięki za odzew. Do tego psychiatry "wybieram" się już od roku, bo były takie tygodnie, że nic mi nie dolegało i myślałam sobie że będzie ok. Ale nie jest. To wraca i to coraz częściej, a ja nie nie potrafię sobie sama pomóc. Próbowałam sobie tłumaczyć że nic mi się nie dzieje, że to mija, że żyję dalej, że to tylko taki atak ale w chwili kiedy to przychodzi wcale nie jest to łatwe.
Piszecie że nie koniecznie może być to nerwica. Wszyscy wkoło mnie powtarzają mi że to jest to, żebym się wzięła w garść ale jak. Wiem że przez internet nie można postawić diagnozy, ale czy to może być też coś innego, poważniejszego, głębszego?
Obawiam się wizyty u psychiatry, bo to wyjście uważam już za ostateczne. Boję się że przepisze mi jakieś leki, a chciałabym żeby to była jakaś forma psychoterapii, która pomoże mi znaleźć przyczynę tego. Na razie myślę o lekarzu na NFZ. Czy to wogóle można wyleczyć?
Na czym polega taka wizyta u psychiatry? Czy lekarz przeprowadza wywiad czy każe opowiedzieć o swoim problemie, a kiedy wysłuchuje to już na pierwszej wizycie stawia diagnozę i przepisuje leki?
Lekarz zbiera wywiad i na jego podstawie stawia diagnozę. Może skierować Cię na konsultację do psychologa - godzinną sesję, na której będziesz rozwiązywała test psychologiczny, a później będzie rozmowa z psychologiem.
Zaburzenia i choroby psychiczne rzadko mijają same, a wręcz mają tendencje do nawrotów i pogłębiania się. Można natomiast je wyleczyć, a raczej zaleczyć i uzyskać długotrwały stan remisji. Psychiatra to taki sam lekarz jak każdy inny, więc nie masz się czego obawiać. Psychotropy są różne, może na przykład przepisać coś łagodniejszego na wyciszenie.

Cytat:
Napisane przez francuski pocalunek Pokaż wiadomość
Wlasnie ja mam takie lęki ogromne , nie da sie z tym normalnie funkcjonowac . Wolalabymn tysiac razy zeby mnie cos bolalo niz zebym musiala to przechodzic co przechodze...
Ciekawe jaki lek mi dobiora i jak mnie po nim sieknie to mnie beda musieli tam zbierac z oddzialu Moja psycho stwierdzila ze mam wolny metabolizm i przez to zle reaguje na leki i tak bedzie chyba z kazdym lekiem Bo juz wczesniej (dwa lata temu)dostalam od niej mianseryne na sen i po tym spalam godzin 14 i caly dzien bylam nieprzytomna .
Jednak pokladam wielkie nadzieje w tej terapii
Na dziennym z reguły pracują w nurcie terapii psychodynamicznej, więc można nad sobą popracować


Cytat:
Napisane przez Suvia Pokaż wiadomość
a ja się dołączę trochę do pytania Syrenki, tak z ciekawości, bo ja trafiłam w moje pierwsze miejsce w 100% dobrze i już pod opieką tych specjalistów zostałam. Więc nie wiem jak to jest w innych placówkach.

I u mnie to wyglądało tak - żeby iść do psychiatry, trzeba było być wysłanym do niego przez psychologa (dwa gabinety obok siebie), akcja się dzieje w normalnym szpitalu, wizyty na NFZ.

Czy zawsze tak jest, czy u was można od razu iść do psychiatry i u jego umawiać się na wizytę osobiście, bez pośrednictwa psychologa?


U mnie pani psycholog była od gadania, pan psychiatra jest raczej od przepisywania leków i od cięższych przypadków (hospitalizajca i te sprawy). Ja rówolegle chodziłam do psychologa (żeby se pogadać) i raz na 2 miesiące do psychiatry (po receptę). No i oczywiście pierwsze wizyty u psychiatry to był wywiad, ale oparty na konkretach - dolega mi to to i to, więc dostaje na nie to to i to. Gadania "o uczuciach" itd. u niego nie było, bo to wszystko było już na karcie, od psychologa. A psychiatra mógł (i może) sobie poczytać o przebiegu terapii, więc nie musiał już ze mną na ten temat gadać. Jasne, ze jakbym CHCIAŁA sobie i z nim pogadać, jakieś rzeczy wyjaśnić, to mogę (btw: mój psychiatra jest też dietetykiem i bardzo często gadamy... o zdrowej diecie). Ale nie mam takiej potrzeby, bo od tego mam psychologa, w gabinecie obok. Więc traktuję psychiatrę jako producenta recept, a on się nie obraża
Ja do psychiatry trafiłam od razu, zawieziona przez moją mamę.
__________________
27.02.2019
Publikacja pierwszego utworu na forum wizaz.pl
elkiza81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-10, 21:13   #3507
syrenka1982
Raczkowanie
 
Avatar syrenka1982
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 440
Dot.: Psychiatra- cz 3

Cytat:
Napisane przez elkiza81 Pokaż wiadomość
Lekarz zbiera wywiad i na jego podstawie stawia diagnozę. Może skierować Cię na konsultację do psychologa - godzinną sesję, na której będziesz rozwiązywała test psychologiczny, a później będzie rozmowa z psychologiem.
Zaburzenia i choroby psychiczne rzadko mijają same, a wręcz mają tendencje do nawrotów i pogłębiania się. Można natomiast je wyleczyć, a raczej zaleczyć i uzyskać długotrwały stan remisji. Psychiatra to taki sam lekarz jak każdy inny, więc nie masz się czego obawiać. Psychotropy są różne, może na przykład przepisać coś łagodniejszego na wyciszenie.
Przez jaki minimalny okres czasu należy brać te leki, a jeśli zadziałają to jak długo się je bierze? Trzy miesiące, pół roku???
__________________
język angielski
syrenka1982 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-10, 21:35   #3508
elkiza81
Zakorzenienie
 
Avatar elkiza81
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 4 335
Dot.: Psychiatra- cz 3

Cytat:
Napisane przez syrenka1982 Pokaż wiadomość
Przez jaki minimalny okres czasu należy brać te leki, a jeśli zadziałają to jak długo się je bierze? Trzy miesiące, pół roku???
Moja psychiatra kieruje na terapię do psychologa osoby, u których stwierdzi nerwicę.
Zależy na co się leczysz i jakie są postępy oraz który rzut choroby. Pierwsza psychozę leczy się dwa lata, kolejny rzut - pięć, przy kolejnych leczenie obejmuje pacjenta do końca życia. Mam na myśli dwa lata przyjmowania minimalne dawki od momentu ustąpienia objawów choroby. Depresję leczy się od trzech do sześciu miesięcy, chyba że ktoś ma depresje nawracające - wtedy ląduje u lekarza przy każdorazowym rzucie choroby. ChAD leczy się cały czas, chociaż moje koleżanki idą do lekarza gdy wpadną w manię lub depresję.

W leczeniu nerwicy farmakologicznym można wyróżnić trzy fazy: pierwsza z nich to faza aktywnego leczenia, której celem jest zniesienie objawów, trwa ona zazwyczaj kilka tygodni. Druga faza to utrwalanie poprawy, trwająca zazwyczaj ok. 6 miesięcy. Przerwanie leczenia przedwcześnie wiąże się ze zwiększonym ryzykiem nawrotu. Po tym okresie można rozważyć stopniowe odstawienie leku lub kolejną fazę: postępowania profilaktycznego, której czas trwania zależy m. in. od dotychczasowego przebiegu choroby.
__________________
27.02.2019
Publikacja pierwszego utworu na forum wizaz.pl
elkiza81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-11, 00:08   #3509
joot
Raczkowanie
 
Avatar joot
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 164
Dot.: Psychiatra- cz 3

Witajcie, jestem tutaj nowa. Nic mi nie dolega, ale interesuje sie psychika ze wzgledu na to ze studiuje psychologię.

Cytat:
Napisane przez kiniaczeq Pokaż wiadomość
Dziewczyny mam pytanie... czy schizofrenia może przejść od tak?

Stosunkowo poprawiła się moja sytuacja, zakończyłam terapie (sama, poprostu któregoś dnia nie pojawiłam się w ośrodku i na terapii bo poczułam się 'lepiej' a leczyłam się 2 lata) czytam moje papiery historii choroby i więcej tam schizofrenii niż depresji wg. opinii lekarza, tak samo leków pod tym kątem. Tu pojawia się moje pytanie, czy mogłam wyleczyć się sama czy to gdzieś we mnie siedzi? Czy można wyleczyć się samemu ze schizofrenii?
W przypływie problemów, nieważne jakich, czuje, że w minimalnym stopniu wraca to całe choróbsko, gdzieś jeszcze słysze ten głos że trzeba mi pomóc. Na codzień przeżywam emocje inaczej niż wszyscy, jestem albo BARDZO szczęśliwa, albo bardzo dobita (zdarza mi sie płakać tak histerycznie jak podczas leczenia) (myśli 'S' czasem wracają, choćby na chwilke)jakbym była dwoma osobami, nie ma we mnie równowagi emocjonalnej i nigdy jej nie miałam, co jest grane? wiem, że polecicie mi lekarza, ale jestem ciekawa waszej opinii ...

Z tego co wiem, to nie powinnas przerywac leczenia. Schizofrenia to choroba przewlekla, która raczej nie zwykła od tak "ustępować"; a najlepsze efekty daje polaczenie farmakoterapii z psychoterapia. Moim zdaniem od niebrania lekow moze Ci sie tylko pogorszyc, a nie polepszyc..
__________________
"Zgadnij, kotku, co mam w środku,
co się dzieje w duszy mej.
Przytul główkę swej malutkiej,
trochę dobrej, trochę złej..."
/Jacek Janczarski/
joot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-11, 14:04   #3510
francuski pocalunek
Zadomowienie
 
Avatar francuski pocalunek
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 1 670
Dot.: Psychiatra- cz 3

Hey Kobietki

U mnie kilka dni bylo lepiej a dzis znow gorzej
Nie wiem moze sie denerwuje przed jutrem bo umowilam sie z kolezanka na rajd po galerii i na herbate w herbaciarni... I mam stres ze na pewno cos mi sie stanie.

Sama wychodze z domu, jade na miasto , ide do sklepu ale z kims mam juz lęki
__________________
...Ja tuląc sie do Ciebie
daje Ci siebie...
tylko tyle mam...



Pocałunek jest jak pukanie do drzwi na pierwszym piętrze z pytaniem czy parter jest do wynajęcia.




przyłączę się do rozbiórki
KLIK
francuski pocalunek jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:30.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.