Polecamy:

monimyszek · 2013-10-16, 06:19

Wątek ucichł, może to znak, że zdrowiejemy

asiuk · 2013-10-16, 09:24

Ja mam teraz inne problemy, które odciskają się właśnie na mojej psychice - a raczej: w końcu wychodzą, bo były od lat

fankapsychiatrii · 2013-10-16, 12:57

Juli_Juli
Brałam karbamazepinę (Tegretol CR) i też byłam po niej mocno senna i ociężała, olanzapiny i aripiprazolu nie brałam; niestety sa dla mnie za drogie (nie należy mi sie refundacja). Aripiprazol jest aktywizujący i chętnie bym go brała

Właśnie byłam ciekawa jak to wypada gdy bierzesz Abilify który aktywizuje i karbamazepine oraz olanzapinę, które większość pacjentów uspakajają i powodują senność.
Przez jakiś czas brałam karbamazepinę z sertralina i kwasem walproinowym i byłam senna, zmeczona (także tym,że spałam po 3 godziny na dobę) -
z tego powodu dostałam flupentixol który jest w zasadzie jedynym aktywizującym neuroleptykiem z tych starych i tanich i po nim sytuacja się wyraźnie poprawiła.
To może być tez kwestia dawek - może Tobie by sie poprawiło po zwiększeniu dawki aripiprazolu albo zmniejszeniu tych co powodują senność.

Ryska88 · 2013-10-16, 13:43

Ja biorę escitalopram od końca sierpnia i pamiętam, że lek zaczął działć po jakiś 8 dniach. Od 10 września do początku października czułam się doskonale, jakbym nigdy nie była chora wręcz. Czy to normalne, że pomimo kontynuacji terapii, teraz to wszystko zaczyna wracać?( zawroty głowy, natrętne myśli o chorobach i śmierci, kołatania serca itd).

Juli_Juli · 2013-10-16, 13:55

Cytat:

Napisane przez fankapsychiatrii

Juli_Juli
Brałam karbamazepinę (Tegretol CR) i też byłam po niej mocno senna i ociężała, olanzapiny i aripiprazolu nie brałam; niestety sa dla mnie za drogie (nie należy mi sie refundacja). Aripiprazol jest aktywizujący i chętnie bym go brała

Właśnie byłam ciekawa jak to wypada gdy bierzesz Abilify który aktywizuje i karbamazepine oraz olanzapinę, które większość pacjentów uspakajają i powodują senność.
Przez jakiś czas brałam karbamazepinę z sertralina i kwasem walproinowym i byłam senna, zmeczona (także tym,że spałam po 3 godziny na dobę) -
z tego powodu dostałam flupentixol który jest w zasadzie jedynym aktywizującym neuroleptykiem z tych starych i tanich i po nim sytuacja się wyraźnie poprawiła.
To może być tez kwestia dawek - może Tobie by sie poprawiło po zwiększeniu dawki aripiprazolu albo zmniejszeniu tych co powodują senność.

No ja też z karbamazepiny biorę Tegretol

Na szczęście z pozostałych leków należy mi się refundacja.
Co do dawek- próbowałam zmniejszyć dawkę Tegretolu, ale przestraszyłam się jak przez kilka dni miałam jakieś szumy w uszach i trzęsłam się, a także miałam "napady gorąca", więc wróciłam do starej dawki. Olanzapiny biorę bardzo małą dawkę (2,5mg wieczorem), więc nie za bardzo jest jak to zmniejszyć. A aripiprazolu nie ruszałam. Muszę chyba z lekarzem pokombinować po prostu, innego wyjścia nie ma. No chyba że jakaś Depakine czy coś.
A Ty masz już dobrze dobrane leki?

monimyszek · 2013-10-16, 16:03

Cytat:

Napisane przez fankapsychiatrii

Juli_Juli
Brałam karbamazepinę (Tegretol CR) i też byłam po niej mocno senna i ociężała, olanzapiny i aripiprazolu nie brałam; niestety sa dla mnie za drogie (nie należy mi sie refundacja). Aripiprazol jest aktywizujący i chętnie bym go brała

Właśnie byłam ciekawa jak to wypada gdy bierzesz Abilify który aktywizuje i karbamazepine oraz olanzapinę, które większość pacjentów uspakajają i powodują senność.
Przez jakiś czas brałam karbamazepinę z sertralina i kwasem walproinowym i byłam senna, zmeczona (także tym,że spałam po 3 godziny na dobę) -
z tego powodu dostałam flupentixol który jest w zasadzie jedynym aktywizującym neuroleptykiem z tych starych i tanich i po nim sytuacja się wyraźnie poprawiła.
To może być tez kwestia dawek - może Tobie by sie poprawiło po zwiększeniu dawki aripiprazolu albo zmniejszeniu tych co powodują senność.

A Ranofren? To też olanzapina i nie drogie zbyt.

**201708160922** · 2013-10-16, 18:34

Cytat:

Napisane przez monimyszek

A Ranofren? To też olanzapina i nie drogie zbyt.

Zależy co kto uważa za drogie. I jaka dawka. Wygoglowałam na dozie. 28 sztuk, 10 mg, 100% --> 119 zł.

monimyszek · 2013-10-16, 19:26

Cytat:

Napisane przez CzasKomety

Zależy co kto uważa za drogie. I jaka dawka. Wygoglowałam na dozie. 28 sztuk, 10 mg, 100% --> 119 zł.

Lek jest nierefundowany, a jego koszt w średniej cenowo aptece to 19, 90 zł.
Lek jest płatny 100 % i koszt jego w aptece. Mówię o 5 mg.
Można sprawdzić cenę w aptece internetowej.

---------- Dopisano o 19:26 ---------- Poprzedni post napisano o 19:00 ----------

Cytat:

Napisane przez fankapsychiatrii

Juli_Juli
Brałam karbamazepinę (Tegretol CR) i też byłam po niej mocno senna i ociężała, olanzapiny i aripiprazolu nie brałam; niestety sa dla mnie za drogie (nie należy mi sie refundacja). Aripiprazol jest aktywizujący i chętnie bym go brała

Właśnie byłam ciekawa jak to wypada gdy bierzesz Abilify który aktywizuje i karbamazepine oraz olanzapinę, które większość pacjentów uspakajają i powodują senność.
Przez jakiś czas brałam karbamazepinę z sertralina i kwasem walproinowym i byłam senna, zmeczona (także tym,że spałam po 3 godziny na dobę) -
z tego powodu dostałam flupentixol który jest w zasadzie jedynym aktywizującym neuroleptykiem z tych starych i tanich i po nim sytuacja się wyraźnie poprawiła.
To może być tez kwestia dawek - może Tobie by sie poprawiło po zwiększeniu dawki aripiprazolu albo zmniejszeniu tych co powodują senność.

Fanko, jeśli mogę jakoś pomóc, to Ranofren 5 mg kosztuje okolo 15-19 zł. To jest olanzapina. Lek ten nie jest refundowany.

**201708160922** · 2013-10-16, 19:41

Cytat:

Napisane przez monimyszek

Lek jest nierefundowany, a jego koszt w średniej cenowo aptece to 19, 90 zł.
Lek jest płatny 100 % i koszt jego w aptece. Mówię o 5 mg.
Można sprawdzić cenę w aptece internetowej.

---------- Dopisano o 19:26 ---------- Poprzedni post napisano o 19:00 ----------

Fanko, jeśli mogę jakoś pomóc, to Ranofren 5 mg kosztuje okolo 15-19 zł. To jest olanzapina. Lek ten nie jest refundowany.

Sprawdziłam na stronie internetowej apteki Dbam o zdrowie. Wynik szukania - jak wyżej. Na tej samej stronie, 5 mg kosztuje 19 zł. Nic z btego nie rozumiem. 5 mg - 19 zł, 10 mg - 119 zł

fankapsychiatrii · 2013-10-16, 19:59

Wiem, wiem.Teraz to już nie ma potrzeby bym ja brała, a była parę lat temu i wtedy dawka dla mnie kosztowałaby ponad 200PLN (nie pamiętam czy to był orginał czy pierwszy generyk). Miałam na myśli raczej to że chętnie brałabym aripiprazol, a on choć staniał od momentu pojawienia sie w PL, to nadal na 100% kosztuje 400-500 PLN.
A co do tego czy coś jest drogie...No wcześniej leki były dla mnie drogie bo na studiach utrzymywali mnie raczej biedni rodzice, potem pracując zarabiałam na tyle mało że też oceniłabym swoje leki jako dosyć drogie, a teraz póki nie mam stałej pracy to prawie wszystkie są drogie

I nie bez znaczenia jest to że przy braniu kilku leków ceny sie sumują oraz bardzo ważne są dawki. Np. obecnie biorę Zoloft 50 mg kosztujący ok 25 zł na 28 dni (i w zasadzie nie jest to leczenie zaburzeń obsesyjno-kompulsyjnych a jedynie poprawianie mi nastroju obniżonego wskutek tych zaburzeń), natomiast dobrych parę lat temu on kosztował ponad 50 zł za 1 op. 50 mg, a ja na miesiąc potrzebowałam prawie 4,5 op. (i dopiero pojawiały sie pierwsze generyki - Asentra i Stimulotion po których miałam biegunki...). To dawało ponad 200 PLN za 1 lek...
Na szczęście wszystkie leki tanieją...tylko czasem pacjent może tego niedoczekać

Najbardziej irytuje mnie to jak np. NFZ ustala że lek na ryczałt kosztuje 2,65, a na 100%...2,65...albo niby zalicza sie do bezpłatnych a kosztuj e dajmy na to 3,20

Nie pojmuję tego w którym miejscu pacjent otrzymuje refundację...

monimyszek · 2013-10-16, 20:41

Cytat:

Napisane przez fankapsychiatrii

Wiem, wiem.Teraz to już nie ma potrzeby bym ja brała, a była parę lat temu i wtedy dawka dla mnie kosztowałaby ponad 200PLN (nie pamiętam czy to był orginał czy pierwszy generyk). Miałam na myśli raczej to że chętnie brałabym aripiprazol, a on choć staniał od momentu pojawienia sie w PL, to nadal na 100% kosztuje 400-500 PLN.
A co do tego czy coś jest drogie...No wcześniej leki były dla mnie drogie bo na studiach utrzymywali mnie raczej biedni rodzice, potem pracując zarabiałam na tyle mało że też oceniłabym swoje leki jako dosyć drogie, a teraz póki nie mam stałej pracy to prawie wszystkie są drogie

I nie bez znaczenia jest to że przy braniu kilku leków ceny sie sumują oraz bardzo ważne są dawki. Np. obecnie biorę Zoloft 50 mg kosztujący ok 25 zł na 28 dni (i w zasadzie nie jest to leczenie zaburzeń obsesyjno-kompulsyjnych a jedynie poprawianie mi nastroju obniżonego wskutek tych zaburzeń), natomiast dobrych parę lat temu on kosztował ponad 50 zł za 1 op. 50 mg, a ja na miesiąc potrzebowałam prawie 4,5 op. (i dopiero pojawiały sie pierwsze generyki - Asentra i Stimulotion po których miałam biegunki...). To dawało ponad 200 PLN za 1 lek...
Na szczęście wszystkie leki tanieją...tylko czasem pacjent może tego niedoczekać

Najbardziej irytuje mnie to jak np. NFZ ustala że lek na ryczałt kosztuje 2,65, a na 100%...2,65...albo niby zalicza sie do bezpłatnych a kosztuj e dajmy na to 3,20

Nie pojmuję tego w którym miejscu pacjent otrzymuje refundację...

No niestety całą nasza służba zdrowia mocno kuleje. Dodatkowo oprócz farmakoterapii dochodzi wydatek ( w niektóryc przypadkach) psychoterapii oraz wizyty lekarskie.

elkiza81 · 2013-10-16, 21:31

Melduje się

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

monimyszek · 2013-10-18, 09:02

Cytat:

Napisane przez asiuk

Ja mam teraz inne problemy, które odciskają się właśnie na mojej psychice - a raczej: w końcu wychodzą, bo były od lat

Asiuk, a co Ci dolega teraz?

Em Mimochodem · 2013-10-18, 15:00

Cytat:

Napisane przez Ryska88

Ja biorę escitalopram od końca sierpnia i pamiętam, że lek zaczął działć po jakiś 8 dniach. Od 10 września do początku października czułam się doskonale, jakbym nigdy nie była chora wręcz. Czy to normalne, że pomimo kontynuacji terapii, teraz to wszystko zaczyna wracać?( zawroty głowy, natrętne myśli o chorobach i śmierci, kołatania serca itd).

Od ilu dni masz taki nawrót?

Ryska88 · 2013-10-18, 17:02

Cytat:

Napisane przez Em Mimochodem

Od ilu dni masz taki nawrót?

Już piszę dokładnie. Dobrze czułam się od 10 września do 3 października. Od 4 października do dziś mam nawroty (Mam stwierdzoną nerwicę z hipochondrią i teraz wydaje mi się, że mam stwardnienie rozsiane

) Nie wiem sama już czy to nawrót czy tej nerwicy czy mam inną chorobę. Znowu to samo

asiuk · 2013-10-18, 19:46

Cytat:

Napisane przez monimyszek

Asiuk, a co Ci dolega teraz?

Pewna sytuacja w pracy sprawiła, że uświadomiłam sobie ogromną toksyczność relacji z szefostwem. Nie wiedziałam, że aż tak negatywny czynnik wpływa na mnie codziennie.
Muszę się ewakuować.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

monimyszek · 2013-10-18, 20:06

Cytat:

Napisane przez asiuk

Pewna sytuacja w pracy sprawiła, że uświadomiłam sobie ogromną toksyczność relacji z szefostwem. Nie wiedziałam, że aż tak negatywny czynnik wpływa na mnie codziennie.
Muszę się ewakuować.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Możesz coś bliżej napisać o tym?
Ja Ci powiem, że ostatnio mam dość mocno na pieńku z moją Dyrektorką. F...k, aż się boję. Miałyśmy ostre starcie...słowne. Znaczy się ja już nie wytrzymałam...Teraz żałuję, oczywiście po fakcie!

asiuk · 2013-10-18, 22:42

Nie chcę o tym pisać. Ja się z szefem kłócę, ale to nie w tym rzecz, że mam z nim na pieńku.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

monimyszek · 2013-10-18, 23:01

Cytat:

Napisane przez asiuk

Nie chcę o tym pisać. Ja się z szefem kłócę, ale to nie w tym rzecz, że mam z nim na pieńku.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Aha, to sorrki.
Kurde, ale terapia działa?

asiuk · 2013-10-19, 11:45

Cytat:

Napisane przez monimyszek

Aha, to sorrki.
Kurde, ale terapia działa?

Nie ma sprawy.
Nie wiem, czy dziala. Muszę zapytać terapeutki, ja nie umiem ocenić.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

zakonna · 2013-10-19, 15:05

asiuk, Ty powinnaś czuć jakieś zmiany i na podstawie tego ocenić czy terapia działa.

asiuk · 2013-10-19, 15:38

Cytat:

Napisane przez zakonna

asiuk, Ty powinnaś czuć jakieś zmiany i na podstawie tego ocenić czy terapia działa.

Tak, ja wiem. Tylko że u mnie jest tak, że pewne rzeczy mi przechodzą na jakiś czas, a potem wracają.
Np. ostatnio nie mam napadów wściekłości, ale zdaję sobie sprawę, że nie wynika to z mojej ciężkiej pracy nad tym problemem.

Aktualnie czuję się lepiej, tylko nie wiem, na ile to zasługa terapii, a na ile samoistne złagodzenie niektórych objawów, co jest częste przy ZO.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

monimyszek · 2013-10-19, 17:07

Cytat:

Napisane przez zakonna

asiuk, Ty powinnaś czuć jakieś zmiany i na podstawie tego ocenić czy terapia działa.

Zakonna, a jak u Ciebie?
Kiedy masz zamiar odstawiać leki?

Em Mimochodem · 2013-10-19, 21:51

Cytat:

Napisane przez Ryska88

Już piszę dokładnie. Dobrze czułam się od 10 września do 3 października. Od 4 października do dziś mam nawroty (Mam stwierdzoną nerwicę z hipochondrią i teraz wydaje mi się, że mam stwardnienie rozsiane

) Nie wiem sama już czy to nawrót czy tej nerwicy czy mam inną chorobę. Znowu to samo

Tak sam z siebie przyszedł ten nawrót, czy jakaś sytuacja go zapoczątkowała i ruszyło?

Brałaś już kiedykolwiek inne leki?

Wydaje mi się że w przypadku Twojego zaburzenia, escitalopram nie jest odpowiednim lekiem akurat dla Ciebie. Sama go brałam przez ponad rok, ma wiele zalet i oceniłabym go jako skuteczny w wielu aspektach, ale to jest jednak kwestia bardzo indywidualna. Musisz koniecznie powiedzieć o tym psychiatrze, nie powinnaś mieć nawrotu po tak krótkim okresie przyjmowania.

zakonna · 2013-10-20, 11:42

ja leki odstawiłam całkiem 3 tygodnie temu i na razie jestem na stałym, naturalnym haju i czuję się świetnie. Byłam u psychiatry i pani doktor powiedziała, że możliwe, że taki stan się utrzyma dzięki długiemu leczeniu i długiej psychoterapii.
Ryska, jak długo przyjmujesz leki i czy chodzisz na psychoterapię?

Ryska88 · 2013-10-20, 14:33

Cytat:

Napisane przez zakonna

ja leki odstawiłam całkiem 3 tygodnie temu i na razie jestem na stałym, naturalnym haju i czuję się świetnie. Byłam u psychiatry i pani doktor powiedziała, że możliwe, że taki stan się utrzyma dzięki długiemu leczeniu i długiej psychoterapii.
Ryska, jak długo przyjmujesz leki i czy chodzisz na psychoterapię?

Leki przyjmuję 3 miesiące i chodzę do psychologa. Już nie wiem co o tym myśleć. Nawrót zaczął się dokładnie z okresem, myślicie, że hormony mogą mieć wpływ na to?Miałam jeden atak, ale zawroty głowy wróciły i nie odstępują + natrętne myśli zaczynają wracać.

zakonna · 2013-10-20, 15:23

3 miesiące to jest BARDZO KRÓTKO na leczenie. Objawy lubią wracać w różnym nasileniu, ja dopiero po pół roku brania leków pozbyłam się ataków. Musisz cierpliwie czekać i brać leki. Pamiętaj też, że każda sytuacja stresowa, jakieś zmartwienie powodują nawrót objawów

monimyszek · 2013-10-20, 18:53

Cytat:

Napisane przez zakonna

ja leki odstawiłam całkiem 3 tygodnie temu i na razie jestem na stałym, naturalnym haju i czuję się świetnie. Byłam u psychiatry i pani doktor powiedziała, że możliwe, że taki stan się utrzyma dzięki długiemu leczeniu i długiej psychoterapii.
Ryska, jak długo przyjmujesz leki i czy chodzisz na psychoterapię?

No to świetnie

Na pewno będzie dobrze już ciągle...Bardzo to budujace i pocieszajace.
Zdrowia

A jak waga po mianserynie idzie w dół?

Ryska88 · 2013-10-20, 19:00

Cytat:

Napisane przez zakonna

3 miesiące to jest BARDZO KRÓTKO na leczenie. Objawy lubią wracać w różnym nasileniu, ja dopiero po pół roku brania leków pozbyłam się ataków. Musisz cierpliwie czekać i brać leki. Pamiętaj też, że każda sytuacja stresowa, jakieś zmartwienie powodują nawrót objawów

To pocieszające, dziękuję

zakonna · 2013-10-20, 19:38

Cytat:

Napisane przez monimyszek

No to świetnie

Na pewno będzie dobrze już ciągle...Bardzo to budujace i pocieszajace.
Zdrowia

A jak waga po mianserynie idzie w dół?

byłam u dietetyczki, dostałam dietę na 1500 kalorii i nie mam problemów z jej przestrzeganiem, nie ciągnie mnie do słodyczy

Ale na innym wątku dziewczyny mnie opieprzyły i jednocześnie zmotywowały do tego żeby podnieść trochę kaloryczność i zacząć ćwiczyć. Zamówiłam sobie hantelki, będę w domu machać

Ryska, źle napisałam poprzednio, ja po PÓŁTORA roku leczenia miałam długofalową poprawę.
Monia, dzięki za dobre słowo, na razie jest super, nawet jak się coś zepsuje to mam odczekać dwa tygodnie zanim rozważę ponowne branie leków. oczywiście cały czas jestem w terapii i pod kontrolą psychiatry.

2013-10-16, 06:19	#4531
monimyszek Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-07 Wiadomości: 13 435	Dot.: Psychiatra- cz 3 Wątek ucichł, może to znak, że zdrowiejemy __________________

2013-10-16, 09:24	#4532
asiuk Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-05 Lokalizacja: Śląskie Wiadomości: 6 569	Dot.: Psychiatra- cz 3 Ja mam teraz inne problemy, które odciskają się właśnie na mojej psychice - a raczej: w końcu wychodzą, bo były od lat __________________ my Ewunia Staś bloguję

2013-10-16, 12:57	#4533
fankapsychiatrii Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2010-07 Lokalizacja: Trójmiasto Wiadomości: 2 851	Dot.: Psychiatra- cz 3 Juli_Juli Brałam karbamazepinę (Tegretol CR) i też byłam po niej mocno senna i ociężała, olanzapiny i aripiprazolu nie brałam; niestety sa dla mnie za drogie (nie należy mi sie refundacja). Aripiprazol jest aktywizujący i chętnie bym go brała Właśnie byłam ciekawa jak to wypada gdy bierzesz Abilify który aktywizuje i karbamazepine oraz olanzapinę, które większość pacjentów uspakajają i powodują senność. Przez jakiś czas brałam karbamazepinę z sertralina i kwasem walproinowym i byłam senna, zmeczona (także tym,że spałam po 3 godziny na dobę) - z tego powodu dostałam flupentixol który jest w zasadzie jedynym aktywizującym neuroleptykiem z tych starych i tanich i po nim sytuacja się wyraźnie poprawiła. To może być tez kwestia dawek - może Tobie by sie poprawiło po zwiększeniu dawki aripiprazolu albo zmniejszeniu tych co powodują senność. Edytowane przez fankapsychiatrii Czas edycji: 2013-10-16 o 12:58

2013-10-16, 13:43	#4534
Ryska88 Rozeznanie Zarejestrowany: 2010-06 Wiadomości: 734	Dot.: Psychiatra- cz 3 Ja biorę escitalopram od końca sierpnia i pamiętam, że lek zaczął działć po jakiś 8 dniach. Od 10 września do początku października czułam się doskonale, jakbym nigdy nie była chora wręcz. Czy to normalne, że pomimo kontynuacji terapii, teraz to wszystko zaczyna wracać?( zawroty głowy, natrętne myśli o chorobach i śmierci, kołatania serca itd). __________________ Kiedy się rodzimy potrafimy tylko żyć...

2013-10-16, 19:59	#4540
fankapsychiatrii Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2010-07 Lokalizacja: Trójmiasto Wiadomości: 2 851	Dot.: Psychiatra- cz 3 Wiem, wiem.Teraz to już nie ma potrzeby bym ja brała, a była parę lat temu i wtedy dawka dla mnie kosztowałaby ponad 200PLN (nie pamiętam czy to był orginał czy pierwszy generyk). Miałam na myśli raczej to że chętnie brałabym aripiprazol, a on choć staniał od momentu pojawienia sie w PL, to nadal na 100% kosztuje 400-500 PLN. A co do tego czy coś jest drogie...No wcześniej leki były dla mnie drogie bo na studiach utrzymywali mnie raczej biedni rodzice, potem pracując zarabiałam na tyle mało że też oceniłabym swoje leki jako dosyć drogie, a teraz póki nie mam stałej pracy to prawie wszystkie są drogie I nie bez znaczenia jest to że przy braniu kilku leków ceny sie sumują oraz bardzo ważne są dawki. Np. obecnie biorę Zoloft 50 mg kosztujący ok 25 zł na 28 dni (i w zasadzie nie jest to leczenie zaburzeń obsesyjno-kompulsyjnych a jedynie poprawianie mi nastroju obniżonego wskutek tych zaburzeń), natomiast dobrych parę lat temu on kosztował ponad 50 zł za 1 op. 50 mg, a ja na miesiąc potrzebowałam prawie 4,5 op. (i dopiero pojawiały sie pierwsze generyki - Asentra i Stimulotion po których miałam biegunki...). To dawało ponad 200 PLN za 1 lek... Na szczęście wszystkie leki tanieją...tylko czasem pacjent może tego niedoczekać Najbardziej irytuje mnie to jak np. NFZ ustala że lek na ryczałt kosztuje 2,65, a na 100%...2,65...albo niby zalicza sie do bezpłatnych a kosztuj e dajmy na to 3,20 Nie pojmuję tego w którym miejscu pacjent otrzymuje refundację...

2013-10-16, 21:31	#4542
elkiza81 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-02 Wiadomości: 4 335	Dot.: Psychiatra- cz 3 Melduje się Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. __________________ 27.02.2019 Publikacja pierwszego utworu na forum wizaz.pl

2013-10-18, 22:42	#4548
asiuk Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-05 Lokalizacja: Śląskie Wiadomości: 6 569	Dot.: Psychiatra- cz 3 Nie chcę o tym pisać. Ja się z szefem kłócę, ale to nie w tym rzecz, że mam z nim na pieńku. Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. __________________ my Ewunia Staś bloguję

2013-10-19, 15:05	#4551
zakonna Naczelna Nastolatka Zarejestrowany: 2010-03 Lokalizacja: Podkarpacie Wiadomości: 25 807	Dot.: Psychiatra- cz 3 asiuk, Ty powinnaś czuć jakieś zmiany i na podstawie tego ocenić czy terapia działa. __________________ Małgorzata i spółka. Matka natura to suka.

2013-10-20, 11:42	#4555
zakonna Naczelna Nastolatka Zarejestrowany: 2010-03 Lokalizacja: Podkarpacie Wiadomości: 25 807	Dot.: Psychiatra- cz 3 ja leki odstawiłam całkiem 3 tygodnie temu i na razie jestem na stałym, naturalnym haju i czuję się świetnie. Byłam u psychiatry i pani doktor powiedziała, że możliwe, że taki stan się utrzyma dzięki długiemu leczeniu i długiej psychoterapii. Ryska, jak długo przyjmujesz leki i czy chodzisz na psychoterapię? __________________ Małgorzata i spółka. Matka natura to suka.

2013-10-20, 15:23	#4557
zakonna Naczelna Nastolatka Zarejestrowany: 2010-03 Lokalizacja: Podkarpacie Wiadomości: 25 807	Dot.: Psychiatra- cz 3 3 miesiące to jest BARDZO KRÓTKO na leczenie. Objawy lubią wracać w różnym nasileniu, ja dopiero po pół roku brania leków pozbyłam się ataków. Musisz cierpliwie czekać i brać leki. Pamiętaj też, że każda sytuacja stresowa, jakieś zmartwienie powodują nawrót objawów __________________ Małgorzata i spółka. Matka natura to suka.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)