Psychiatra- cz 3 - Strona 154 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-10-25, 12:18   #4591
monimyszek
Zakorzenienie
 
Avatar monimyszek
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 13 435
Dot.: Psychiatra- cz 3

Cytat:
Napisane przez Summertime Sadness Pokaż wiadomość
Witajcie, pierwszy raz jestem u Was na wątku, chciałabym dołączyć

Najpierw może napiszę coś o sobie. Mam 33 lata. Diagnoza od 21 r.ż. Powinnam napisać diagnozy, bo po drodze dostałam już depresję wielką, chada (epizodzik hipomaniakalny po drugim porodzie), dystymię z depresją wielką i jakieś nerwice. Osobowość nieprawidłowa: border. Zaburzenia obsesyjno-kompulsywne. Bulimia atypowa (binge eating). Ja sama skłaniam się do dystymii/ depresji no i oczywiście bulimia też jest bezsprzeczna, tak jak osobowość nieprawidłowa. Kilka nieudanych prób s.

Leczona byłam fluoksetyną (generykami), wenlafaksyną, escitalopramem, trazodonem, benzodiazepinami. Krótko lamotrygina. Obecnie Trittico i przechodzę z escitalopramu na wenlafaksynę (z oporami, powinnam już brać wenlę ale boję się efektów ubocznych, bo poprzednio miałam)

Psychoterapia grupowa w sumie dwa lata.
Psychoterapia indywidualna w sumie tez dwa lata.

Jestem w stałym związku od wielu lat, mam dwoje dzieci. Obecnie nie daję rady pracować na etacie, jestem matką dzieciom, żoną przy mężu i udzielam się pomagając mężowi w jego DG.
Mam dużą nadwagę (na granicy z otyłością), włosów już prawie nie mam (wypadają) i szereg innych "drobniejszych" dolegliwości.

Bardzo potrzebne mi wsparcie, dobre słowo
Jestem na takim etapie teraz, że jestem już umęczona samą sobą, chorobą/zaburzeniem (zwał jak zwał), brakiem energii, ciągłą walką z samą sobą o wszystko. O to, by wstać, przygotować dzieciom śniadanie. Ostatnimi tygodniami nie mam już sił walczyć z bulimią, mam kilka-kilkanaście napadów tygodniowo.

Pozdrawiam Was wszystkie, mam nadzieję, że mnie przyjmiecie na wątek

Witaj jasne, że przyjmiemy.
Rozważałaś zmianę lekarza?
A jak Ci się ta hipomania objawiła, jeśli można spytać? Bo ja nadal nie wiem co to jest, ta hipomania.
__________________

Edytowane przez monimyszek
Czas edycji: 2013-10-25 o 12:20
monimyszek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-25, 12:41   #4592
Summertime Sadness
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 66
Dot.: Psychiatra- cz 3

Spałam po 3-4 godziny na dobę (dziecko spało, to ja spać nie mogłam), byłam pełna energii, właśnie urodziłam dziecko i miałam pełne prawo być mocno zmęczona a ja latałam: w domu idealny porządek, obiadki dwudaniowe, wszystko sama robiłam bez żadnej pomocy kogokolwiek (w domu dziecko starsze - roczne i kilkudniowy noworodek), wyprasowane nawet skarpetki i majtki. Urodziłam w piątek a w poniedziałek umyłam okna w całym mieszkaniu (nie zdąrzyłam przed porodem). W ciągu tygodnia dokończyłam zlecenie którego nie dałam rady zrobić przed porodem. Porobiłam trochę nierozważnych zakupów internetowych, na szczęście dało się większość zwrócić. Dostałam lamotryginę ale odstawiłam samowolnie bo wtedy nie mogłabym karmić. Taki stan w takim natężeniu nigdy wcześniej ani później mi się nie powtórzył.

---------- Dopisano o 11:41 ---------- Poprzedni post napisano o 11:35 ----------

Do obecnej psychiatry chodzę od stycznia i jest chyba najbardziej sensowna. Zaleciła mi zmianę escilo na wenlę ponieważ mimo w miarę systematycznego brania dawki od września nastrój i napęd mi siadają, bulimia się rozkręca. Psychiatra uważa i ja się z tym zgadzam, że bulimia (nie przeczyszczam się) czy mocne wypadanie włosów to są problemy drugorzędne, powinnam najpierw mieć opanowane sprawy deprechy Mimo, że wenla dawała mi "kopa" energetycznego to jednak miałam dużo objawów niepożądanych i dlatego w przeszłości poszła w odstawkę :-( Potrzeba mi teraz jej działania ale paraliżuje mnie lęk przed objawami ubocznymi, zwlekam więc ze zmianą
Summertime Sadness jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-25, 12:54   #4593
monimyszek
Zakorzenienie
 
Avatar monimyszek
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 13 435
Dot.: Psychiatra- cz 3

Cytat:
Napisane przez Summertime Sadness Pokaż wiadomość
Spałam po 3-4 godziny na dobę (dziecko spało, to ja spać nie mogłam), byłam pełna energii, właśnie urodziłam dziecko i miałam pełne prawo być mocno zmęczona a ja latałam: w domu idealny porządek, obiadki dwudaniowe, wszystko sama robiłam bez żadnej pomocy kogokolwiek (w domu dziecko starsze - roczne i kilkudniowy noworodek), wyprasowane nawet skarpetki i majtki. Urodziłam w piątek a w poniedziałek umyłam okna w całym mieszkaniu (nie zdąrzyłam przed porodem). W ciągu tygodnia dokończyłam zlecenie którego nie dałam rady zrobić przed porodem. Porobiłam trochę nierozważnych zakupów internetowych, na szczęście dało się większość zwrócić. Dostałam lamotryginę ale odstawiłam samowolnie bo wtedy nie mogłabym karmić. Taki stan w takim natężeniu nigdy wcześniej ani później mi się nie powtórzył.

---------- Dopisano o 11:41 ---------- Poprzedni post napisano o 11:35 ----------

Do obecnej psychiatry chodzę od stycznia i jest chyba najbardziej sensowna. Zaleciła mi zmianę escilo na wenlę ponieważ mimo w miarę systematycznego brania dawki od września nastrój i napęd mi siadają, bulimia się rozkręca. Psychiatra uważa i ja się z tym zgadzam, że bulimia (nie przeczyszczam się) czy mocne wypadanie włosów to są problemy drugorzędne, powinnam najpierw mieć opanowane sprawy deprechy Mimo, że wenla dawała mi "kopa" energetycznego to jednak miałam dużo objawów niepożądanych i dlatego w przeszłości poszła w odstawkę :-( Potrzeba mi teraz jej działania ale paraliżuje mnie lęk przed objawami ubocznymi, zwlekam więc ze zmianą
Aha, dzięki za wyłożenie: " kawy na ławę". Zapytałam, bo ponad rok temu miałam podobno umiarkowany epizod depresyjny. Podobno, bo ja się zastanawiałam nad Chad właśnie. Nie spałąm wogóle 7 dni, ale ja ledwo żyłam wtedy. Myślałąm, że zejde już całkiem. Wiec raczej to nie był epizod hipo, tylko faktycznie deprecha. Nie bardzo rozumiałam włąsnie pojęcie:
" hipomanii", bo mani raczej sie nie zuważyc nie dałoby.
Wiesz, leki potrzebują czasu, aby się rozkręcić. Daj sobie czas. Ważne, że obecna psychiatra Ci odpowiada. Uczęszczsz na psychoterapię?
__________________
monimyszek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-25, 13:09   #4594
Summertime Sadness
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 66
Dot.: Psychiatra- cz 3

Eh, są jeszcze epizody mieszane, ale dla mnie to wyższa szkoła jazdy, je rozróżnić. Manii nie da się przegapić, ale hipomanię można wziąć za dobre samopoczucie i stan kiedy mamy mnóstwo pomysłów i energii na ich realizację. Zdaje się, że jak już raz miałam epizod hipomanii to już "zawsze" będę miała chad, jednak nie biorę stabilizatorów a to się już nigdy nie powtórzyło. Obecna psychiatra nie uważa, aby u mnie był chad, przy czym wiadomo, że muszę być czujna.

Nie chodzę na psychoterapię obecnie, mam przesyt, nie wiem, jak to nazwać. Ale chwilowo mam dość. Wiosną zakończyłam 1,5 roczną psychoterapię, w nurcie Gestalt (z elementami psychodynamicznymi), intensywną (co najmniej raz w tygodniu a bywało, że dwa spotkania po 60 minut). Teraz chyba bardziej przydałyby mi się jakieś spotkania podtrzymujące, bez pracy głębokiej...
Summertime Sadness jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-25, 13:13   #4595
monimyszek
Zakorzenienie
 
Avatar monimyszek
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 13 435
Dot.: Psychiatra- cz 3

Cytat:
Napisane przez Summertime Sadness Pokaż wiadomość
Eh, są jeszcze epizody mieszane, ale dla mnie to wyższa szkoła jazdy, je rozróżnić. Manii nie da się przegapić, ale hipomanię można wziąć za dobre samopoczucie i stan kiedy mamy mnóstwo pomysłów i energii na ich realizację. Zdaje się, że jak już raz miałam epizod hipomanii to już "zawsze" będę miała chad, jednak nie biorę stabilizatorów a to się już nigdy nie powtórzyło. Obecna psychiatra nie uważa, aby u mnie był chad, przy czym wiadomo, że muszę być czujna.

Nie chodzę na psychoterapię obecnie, mam przesyt, nie wiem, jak to nazwać. Ale chwilowo mam dość. Wiosną zakończyłam 1,5 roczną psychoterapię, w nurcie Gestalt (z elementami psychodynamicznymi), intensywną (co najmniej raz w tygodniu a bywało, że dwa spotkania po 60 minut). Teraz chyba bardziej przydałyby mi się jakieś spotkania podtrzymujące, bez pracy głębokiej...
1,5 roku psychoterapii, przy takich zaburzeniach to nie jest dużo. Pomyśl nad tym.
Mamy tutaj swojego rodzaju guru w zakresie psychiatrii Jedną taką wizażankę - Fankę
Zawsze odpowie na nurtujące pytania, miła i mega kompetentna.
__________________

Edytowane przez monimyszek
Czas edycji: 2013-10-25 o 13:14
monimyszek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-25, 13:28   #4596
Summertime Sadness
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 66
Dot.: Psychiatra- cz 3

Poczytałam trochę wątek wstecz i faktycznie Fanka psychiatrii ma dużą wiedzę

O psychoterapii na razie nie myślę, odsuwam to na później. Z moimi obciążeniami raczej nigdy nie wyjdę całkowicie na prostą, wiem to i NIBY to zaakceptowałam. Ale jak o tym myślę, to w uczuciach mam burzę. Smutek, żal i wściekłość, że to akurat na mnie trafiło
Summertime Sadness jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-25, 13:44   #4597
monimyszek
Zakorzenienie
 
Avatar monimyszek
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 13 435
Dot.: Psychiatra- cz 3

Cytat:
Napisane przez Summertime Sadness Pokaż wiadomość
Poczytałam trochę wątek wstecz i faktycznie Fanka psychiatrii ma dużą wiedzę

O psychoterapii na razie nie myślę, odsuwam to na później. Z moimi obciążeniami raczej nigdy nie wyjdę całkowicie na prostą, wiem to i NIBY to zaakceptowałam. Ale jak o tym myślę, to w uczuciach mam burzę. Smutek, żal i wściekłość, że to akurat na mnie trafiło
Dlatego wsparcie terapeuty jest Ci nieodzowne. Zresztą nie Ty jedna chorujesz, sporo ludzi ma problemy psychiczne, większe lub mniejsze. A będzie miało ponoć jeszcze więcej. Głowa do góry i poważnie, zastanów się nad terapią.
__________________
monimyszek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-25, 15:49   #4598
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Psychiatra- cz 3

Ja kiedyś miałam wielkie poczucie krzywdy związane z moimi zaburzeniami. Tak strasznie zazdrościłam innym ludziom, że nie mają takich okropnych objawów. Teraz na szczęście to minęło, mam dzięki temu mniej stresu.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-25, 17:04   #4599
Dearlie
Zakorzenienie
 
Avatar Dearlie
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 3 206
Dot.: Psychiatra- cz 3

Summertime Sadness witam Cię w naszym gronie.

Widzę w Twojej historii wiele podobieństw do mojej. Jeżeli czytałaś wątek, to pewnie wiesz, że mam chad i jestem raczej główną "maniaczką" na wątku, bo większość chadowych dziewczyn raczej częściej ma doły niż górki.

Bulimia też przewinęła się w moim życiorysie i do dziś nie wiem jakim cudem wyszłam z tego bagna. W najbardziej skrajnym momencie ważyłam 40kg, a pragnęłam dobić do 36kg. Chyba tak naprawdę w 100% wyciągnęła mnie z tego ciąża. Bardzo bałam się tego, co będzie po porodzie, bo przytyłam w trakcie 23kg, ale na szczęście poradziłam sobie inaczej z rzuceniem tych kilogramów.

Ile lat mają teraz Twoje dzieci? Jak radzisz sobie z opieką nad nimi? Ja najbardziej na świecie boję się tego, że swoją chorobą zrujnuję mojemu synowi życie... że patrząc na taką matkę-wariatkę, przestanie mnie kochać.
__________________
ANTOŚ 28.10.2012
Dearlie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-25, 19:23   #4600
Ryska88
Rozeznanie
 
Avatar Ryska88
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 734
Dot.: Psychiatra- cz 3

Dziewczyny potrzebuję pomocy z tą moją nerwicą. Mam objaw, z którym nie mogę sobie poradzić. Chodzi o uczucie ciężkie do opisania. Czuję się jakby moje ciało nie było moje, jakby coś ze mnie uchodziło. Gdy idę czuję się jakby moje nogi nie były moje i jakbym była bardzo lekka. Czy któraś z Was ma takie objawy? Czy ma to związek z nerwicą?
__________________
Kiedy się rodzimy potrafimy tylko żyć...
Ryska88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-25, 19:25   #4601
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Psychiatra- cz 3

kochanie, ja miałam identyczne objawy. I to jest tylko nerwica. Nie masz jakiejś strasznej choroby tylko nerwica cię tłucze.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-10-25, 19:29   #4602
Ryska88
Rozeznanie
 
Avatar Ryska88
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 734
Dot.: Psychiatra- cz 3

Dziękuję To uczucie sprawia, że myślę od razu o śmierci, że życie ze mnie uchodzi, chyba znów przestaję sobie radzić, dziękuję naprawdę za odpowiedź
__________________
Kiedy się rodzimy potrafimy tylko żyć...
Ryska88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-25, 20:25   #4603
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Psychiatra- cz 3

Potrzebujesz leczenia i psychoterapii. Wiem, że bierzesz leki, ale to jeszcze za krótko żeby zaczęły działać długofalowo. Poza tym, możliwe jest, że leki masz źle dobrane. Może trzeba rozważyć zmianę leków. Psychoterapia jest NIEZBĘDNA, powinna być regularna, długotrwała i prowadzona przez fachowca. Jeszcze możesz spróbować doraźnych metod, które powinny pomóc ci trochę opanować stany lękowe oraz poczucie odrealnienia i depersonalizacji.
Po pierwsze, spróbuj się skupiać na szczegółach otoczenia, na dźwiękach, zapachach, kolorach itp. Skoncentruj się na otoczeniu, na każdym detalu. Myśl o tym co widzisz, słyszysz itp.
Po drugie, naucz się oddychać przeponą i rozluźniać całe ciało. Ćwicz to nawet wtedy, kiedy dobrze się czujesz. Potem, jak masz atak, spróbuj właśnie takich ćwiczeń oddechowych i rozluźniających.
Po trzecie, nie walcz z całej siły z atakami, tylko pozwól tym odczuciom przepłynąć przez ciebie, ALE NIE NAKRĘCAJ SIĘ W ATAKACH PANIKI. I pamiętaj, że to minie i że będzie lepiej.
Po czwarte, kiedy czujesz się dobrze, ale wiesz, że powoli zbliża się atak, zareaguj. Oddychaj sobie przeponą i myśl o tym, że czujesz się OK i chcesz żeby to dobre samopoczucie trwało jeszcze kilka chwil dłużej.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.

Edytowane przez zakonna
Czas edycji: 2013-10-25 o 20:27
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-25, 21:53   #4604
Aredhel125
Zadomowienie
 
Avatar Aredhel125
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Sudety
Wiadomości: 1 759
Dot.: Psychiatra- cz 3

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
Potrzebujesz leczenia i psychoterapii. Wiem, że bierzesz leki, ale to jeszcze za krótko żeby zaczęły działać długofalowo. Poza tym, możliwe jest, że leki masz źle dobrane. Może trzeba rozważyć zmianę leków. Psychoterapia jest NIEZBĘDNA, powinna być regularna, długotrwała i prowadzona przez fachowca. Jeszcze możesz spróbować doraźnych metod, które powinny pomóc ci trochę opanować stany lękowe oraz poczucie odrealnienia i depersonalizacji.
Po pierwsze, spróbuj się skupiać na szczegółach otoczenia, na dźwiękach, zapachach, kolorach itp. Skoncentruj się na otoczeniu, na każdym detalu. Myśl o tym co widzisz, słyszysz itp.
Po drugie, naucz się oddychać przeponą i rozluźniać całe ciało. Ćwicz to nawet wtedy, kiedy dobrze się czujesz. Potem, jak masz atak, spróbuj właśnie takich ćwiczeń oddechowych i rozluźniających.
Po trzecie, nie walcz z całej siły z atakami, tylko pozwól tym odczuciom przepłynąć przez ciebie, ALE NIE NAKRĘCAJ SIĘ W ATAKACH PANIKI. I pamiętaj, że to minie i że będzie lepiej.
Po czwarte, kiedy czujesz się dobrze, ale wiesz, że powoli zbliża się atak, zareaguj. Oddychaj sobie przeponą i myśl o tym, że czujesz się OK i chcesz żeby to dobre samopoczucie trwało jeszcze kilka chwil dłużej.
Bardzo dobre rady. Ja też często robię tak, że jak czuję nadchodzący atak to sobie myślę: no trudno, znowu gorszy dzień, chwilę się pomęczę i zaraz przejdzie, tak już mam , nic strasznego się nie dzieje, musi to ze mnie odpłynąć. Wtedy jest lepiej. Jak już jest to faktycznie lepiej z tym nie walczyć, tylko się rozluźniać i przeczekac ewentualnie. ja tylko nie wiem, czy lepiej wyjść do toalety, pójść po coś do sklepu, czy siedzieć na miejscu i zamknąć oczy. Mam ochotę płakać i uciekac w panice, ale nie mogę, bo jestem w pracy i zastanawiam się co by było najlepsze.
Aredhel125 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-26, 00:16   #4605
Ryska88
Rozeznanie
 
Avatar Ryska88
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 734
Dot.: Psychiatra- cz 3

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
Potrzebujesz leczenia i psychoterapii. Wiem, że bierzesz leki, ale to jeszcze za krótko żeby zaczęły działać długofalowo. Poza tym, możliwe jest, że leki masz źle dobrane. Może trzeba rozważyć zmianę leków. Psychoterapia jest NIEZBĘDNA, powinna być regularna, długotrwała i prowadzona przez fachowca. Jeszcze możesz spróbować doraźnych metod, które powinny pomóc ci trochę opanować stany lękowe oraz poczucie odrealnienia i depersonalizacji.
Po pierwsze, spróbuj się skupiać na szczegółach otoczenia, na dźwiękach, zapachach, kolorach itp. Skoncentruj się na otoczeniu, na każdym detalu. Myśl o tym co widzisz, słyszysz itp.
Po drugie, naucz się oddychać przeponą i rozluźniać całe ciało. Ćwicz to nawet wtedy, kiedy dobrze się czujesz. Potem, jak masz atak, spróbuj właśnie takich ćwiczeń oddechowych i rozluźniających.
Po trzecie, nie walcz z całej siły z atakami, tylko pozwól tym odczuciom przepłynąć przez ciebie, ALE NIE NAKRĘCAJ SIĘ W ATAKACH PANIKI. I pamiętaj, że to minie i że będzie lepiej.
Po czwarte, kiedy czujesz się dobrze, ale wiesz, że powoli zbliża się atak, zareaguj. Oddychaj sobie przeponą i myśl o tym, że czujesz się OK i chcesz żeby to dobre samopoczucie trwało jeszcze kilka chwil dłużej.
Do psychologa chodzę i bardzo się cieszę bo jak wychodzę od niej to od razu lepiej się czuję. Ale psychiatra? Kompletna porażka. Byłam u psychiatry już 4 razy i za każdym razem zadawała mi pytanie czy byłam u neurologa. Teraz już się wkurzyłam i mówię do niej, że skoro pyta mnie pani już po raz kolejny to może powinnam powtórzyć wizytę. "Czy myśli Pani, że lekarz mógł się pomylić?" a ona na to"Nooo raczej nie"( dodam tylko, że neurolog ze wszystkich lekarzy, u których byłam był najbardziej przekonany, że jestem zdrowa ja ryba). Ja mam wręcz wrażenie, że ona nie wierzy, że mam nerwicę, ale leki przypisuje dalej. Aaa i jeszcze pyta czy nie zwiększamy dawki. Muszę o tym porozmawiać z moją psycholog w poniedziałek, bo ta psychiatra mnie wykończy.
Dziękuję za rady
__________________
Kiedy się rodzimy potrafimy tylko żyć...
Ryska88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-26, 01:24   #4606
Candy_lips
Zakorzenienie
 
Avatar Candy_lips
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 016
Dot.: Psychiatra- cz 3

Cytat:
Napisane przez monimyszek Pokaż wiadomość
Candy wg. mnie psychoterapię jest u Ciebie nieodzowna, zaraz obok farmakoterapii. Ja bym na Twoim miejscu akurat na tym nie oszczędzała. Jeśli nie ma terminów na fundusz, to może prywatnie?
Czemu według Ciebie u mnie terapia jest nieodzowna? Tzn, ja wiem, że tak, ale jestem ciekawa jak ktoś z boku to widzi czemu jest dla mnie nieodzowna, dlatego napisz czemu

Teraz mi się udało, spokojnie, za niecały tydzień mam wizytę u psychologa.

No, ale fakt.. to co przeżywałam było straszne.. codziennie bałam się, że umieram, usypiałam 5-6 rano. .co trochę mi wróciło po uśpieniu psa i związanym z tym stresie... miałam takie kołatania serca, że myślałam, że pływam w łóżku, takie to było uczucie, bo wszystko mi drgało.

Wtedy nawet przyjaciółka powiedziała, że zauważyła, że często moje ciało mimowolnie drga, wtedy było tak, nawet wtedy, gdy ogólnie gadałam z przyjaciółką, czyli prawie non stop mi to dokuczało.

No i zawroty głowy, jakby mnie coś spychało albo uczucie wbijania w ziemię. Miałam codziennie chyba prawie wszystkie te objawy. Teraz jest sporo lepiej dzięki lekom, terapia u psychologa też na pewno sporo da.
Candy_lips jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-26, 08:44   #4607
monimyszek
Zakorzenienie
 
Avatar monimyszek
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 13 435
Dot.: Psychiatra- cz 3

Cytat:
Napisane przez Candy_lips Pokaż wiadomość
Czemu według Ciebie u mnie terapia jest nieodzowna? Tzn, ja wiem, że tak, ale jestem ciekawa jak ktoś z boku to widzi czemu jest dla mnie nieodzowna, dlatego napisz czemu

Teraz mi się udało, spokojnie, za niecały tydzień mam wizytę u psychologa.

No, ale fakt.. to co przeżywałam było straszne.. codziennie bałam się, że umieram, usypiałam 5-6 rano. .co trochę mi wróciło po uśpieniu psa i związanym z tym stresie... miałam takie kołatania serca, że myślałam, że pływam w łóżku, takie to było uczucie, bo wszystko mi drgało.

Wtedy nawet przyjaciółka powiedziała, że zauważyła, że często moje ciało mimowolnie drga, wtedy było tak, nawet wtedy, gdy ogólnie gadałam z przyjaciółką, czyli prawie non stop mi to dokuczało.

No i zawroty głowy, jakby mnie coś spychało albo uczucie wbijania w ziemię. Miałam codziennie chyba prawie wszystkie te objawy. Teraz jest sporo lepiej dzięki lekom, terapia u psychologa też na pewno sporo da.

Uważam tak ponieważ jak sama piszesz masz ataki pani, stany lękowe, nerwice. Dodatkowo sama też podkreśliłaś, że masz niskie poczucie własnej wartości. Z tego co piszesz to także masz stany odrealnienia, derealizacji i depresonalizacje, wiec terapia w tym także pomaga. Boisz sięzmiany leków, skutków ubocznych. No sama wiesz, przecież.
Bo leki zażywasz, prawda? Z tego co pisałaś, to farmakoterapia jest u Ciebie konieczna.
Ja to wogóle myślę, tak szczerze mówiąc, czytając po tym co napisałaś, zę Ty tak troszkę straciłaś grunt pod nogami. Więc według mnie terapia i to intensywna.
__________________

Edytowane przez monimyszek
Czas edycji: 2013-10-26 o 08:46
monimyszek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-26, 09:38   #4608
Candy_lips
Zakorzenienie
 
Avatar Candy_lips
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 016
Dot.: Psychiatra- cz 3

Cytat:
Napisane przez monimyszek Pokaż wiadomość
Uważam tak ponieważ jak sama piszesz masz ataki pani, stany lękowe, nerwice. Dodatkowo sama też podkreśliłaś, że masz niskie poczucie własnej wartości. Z tego co piszesz to także masz stany odrealnienia, derealizacji i depresonalizacje, wiec terapia w tym także pomaga. Boisz sięzmiany leków, skutków ubocznych. No sama wiesz, przecież.
Bo leki zażywasz, prawda? Z tego co pisałaś, to farmakoterapia jest u Ciebie konieczna.
Ja to wogóle myślę, tak szczerze mówiąc, czytając po tym co napisałaś, zę Ty tak troszkę straciłaś grunt pod nogami. Więc według mnie terapia i to intensywna.
Straciłam grunt pod nogami po tym jakie mam objawy i po tym, że ogólnie pisze, że mi ciężko, że sama czuje, że trzeba coś z tym zrobić? Pewnie, że tak, tych objawów jak pisałam to już za bardzo nie mam, sporo mniejsze, ale dzięki lekom. Nie boję się zmiany leków, tzn, te natręctwa bardziej mi teraz dokuczają i pewnie coś trzeba będzie zmienić, ale nie to, że się boję. Na lęki dobrze działają te leki i to muszę stwierdzić. Tak, jak pisałam zażywam leki, na początku Asentra plus Trittico, nie pomagało mi, a brałam ok 3 miesiące, teraz ok 4 miesięcy Venlectine i Hydroxyzyna.

A te stany odrealnienia, które piszesz, że mam to które? No pisałam, że miałam chyba wszystkie możliwe objawy, ale nie wiem dokładnie co to jest to odrealnienie i które to moja objawy, bo pisałam np kołatanie serca, nierówne bicie serca, bicie serca np 150 na minutę, zawroty głowy, uczucie wbijania w ziemię i wiele innych. Jak pisałam bałam się wtedy codziennie, że jestem poważnie chora i umrę. Teraz też mam takie myśli, coś mi wtedy mówi "Dziewczyno umrzesz, na pewno tak będzie.

Przecież inne Twoje przeczucia się sprawdzały".. i tak sobie wtedy wkręcam, bo wiecie faktycznie jak mam do czegoś przeczucia, to zazwyczaj się sprawdzają.. więc czasem dopadają mnie jeszcze takie przeczucia, że umrę, że coś jest nie tak, że niedługo umrę i boję się jeszcze czasem, że skoro mi się tak zazwyczaj przeczucia spełniają, to że i to się spełni. Oczywiście, ja sobie tłumaczę, że to w mojej głowie, ale nadal jest to takie przeczucie, taka mała obawa, nawet jak lepiej się czuję. Także niby teraz bardziej cieszę się tym życiem, nie mam takich lęków jak wtedy, ale gdzieś takie małe przeczucie, obawa jest.

No, ale wiem, że od razu wszystkiego nie da się wyeliminować.. ale czemu to w formie takiego przeczucia czuje? Ta nerwica widocznie podstępna potrafi być. Po prostu ciężko mi sobie przetłumaczyć, że to w mojej głowie, cały czas powtarzam sobie, że tak jest, ale jednak dopadają mnie same te myśli, że jednak to jest przeczucie i że moja przeczucia się sprawdzały, że tak będzie. Ciężko mi to sobie wybić z głowy.

Edytowane przez Candy_lips
Czas edycji: 2013-10-26 o 09:44
Candy_lips jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-26, 10:19   #4609
havana
Zadomowienie
 
Avatar havana
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: śląskie
Wiadomości: 1 618
Dot.: Psychiatra- cz 3

Cytat:
Napisane przez monimyszek Pokaż wiadomość
Z tego co piszesz to także masz stany odrealnienia, derealizacji i depresonalizacje, wiec terapia w tym także pomaga.
W tym co pisała Candy_lips nie widzę tych stanów o których wspominasz. Nie mówię, że na pewno ich nie ma, ale mogłabyś wyjaśnić co na to wskazuje?
havana jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-10-26, 10:31   #4610
monimyszek
Zakorzenienie
 
Avatar monimyszek
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 13 435
Dot.: Psychiatra- cz 3

Cytat:
Napisane przez havana Pokaż wiadomość
W tym co pisała Candy_lips nie widzę tych stanów o których wspominasz. Nie mówię, że na pewno ich nie ma, ale mogłabyś wyjaśnić co na to wskazuje?
Wg. mnie ma stany odrealnienia tzn. utraty braku pewności siebie, poczucia zaufania " samemu sobie", jakby nie była sobą i ze zaraz cos strasznego sie stanie.
Ale ja nie jestem specjalista w tej kwestii, może faktycznie źle ją zrozumiałam.
__________________
monimyszek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-26, 12:04   #4611
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Psychiatra- cz 3

Ryska, ZMIEŃ PSYCHIATRĘ. Uwierz mi, że dobry lekarz i dobrze dobrane leki potrafią czynić cuda .
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-26, 12:32   #4612
Candy_lips
Zakorzenienie
 
Avatar Candy_lips
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 016
Dot.: Psychiatra- cz 3

Cytat:
Napisane przez monimyszek Pokaż wiadomość
Wg. mnie ma stany odrealnienia tzn. utraty braku pewności siebie, poczucia zaufania " samemu sobie", jakby nie była sobą i ze zaraz cos strasznego sie stanie.
Ale ja nie jestem specjalista w tej kwestii, może faktycznie źle ją zrozumiałam.
Starałam się dokładnie opisać Tu masz rację, bo mam taką utratę pewności siebie często, a takie odrealnienie to chyba wiem ogólnie o co chodzi, ale częściej miałam te ataki paniki- jak pisałam niemal codziennie, a takie odrealnienie, że uczucie że w nie swoim ciele rzadziej.
Candy_lips jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-26, 13:47   #4613
Tolvaj
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 639
Dot.: Psychiatra- cz 3

Cytat:
Napisane przez Juli_Juli Pokaż wiadomość
No ja jestem zdiagnozowana od ok. 2 lat i dopiero teraz sobie uświadomiłam, że mogłam nieprawidłowo interpretować u siebie określone nastroje.
Hipersomnia dopada mnie bardzo często. Mi się wydaje, że jak chce mi się spać to nastrój automatycznie zaczyna mi iść w dół a nie na odwrót... Jednak nie jestem tego pewna. Ale ja mam kilka faz choroby dziennie, więc u mnie to jest troche inaczej- np. jak czuję że zaczynam przechodzić z podwyższonego nastroju na depresyjny to od razu dopada mnie senność.

Jakie leki bierzesz?

Teraz biorę Depakine i Elicee. A Ty?
Wygrzebuję się z depresji, dzisiaj mam pierwszy tak dobry dzień od prawie miesiąca Nie wiem, czy to leki zaczęły już działać, czy po prostu ten epizod kończy się sam z siebie.
Juli_Juli, jak u Ciebie wygląda ten podwyższony nastrój? Ja sama nie wiem, jak to jest u mnie, rok temu miałam około 3 tygodnie hipomanii (a może to był po prostu dobry nastrój?), a tak normalnie to mój podwyższony nastrój bądź drażliwość trwa kilka dni chyba. Z długimi i ciężkimi depresjami też miałam spokój na prawie 3 lata, no ale "jak się nie leczy, to się pogarsza", ech.

Dziewczyny, ja Wam trochę zazdroszczę nerwicy czy "tylko" zaburzeń osobowości, bo macie szansę wyleczyć się. Nadal jest mi trudno pogodzić się z leczeniem do końca życia.
Tolvaj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-26, 14:17   #4614
monimyszek
Zakorzenienie
 
Avatar monimyszek
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 13 435
Dot.: Psychiatra- cz 3

Cytat:
Napisane przez Candy_lips Pokaż wiadomość
Starałam się dokładnie opisać Tu masz rację, bo mam taką utratę pewności siebie często, a takie odrealnienie to chyba wiem ogólnie o co chodzi, ale częściej miałam te ataki paniki- jak pisałam niemal codziennie, a takie odrealnienie, że uczucie że w nie swoim ciele rzadziej.
No więc właśnie. Ataki pani także są leczone psychoterapią.
__________________
monimyszek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-26, 14:47   #4615
201708160922
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 10 444
Dot.: Psychiatra- cz 3

Cytat:
Napisane przez Tolvaj Pokaż wiadomość
Teraz biorę Depakine i Elicee. A Ty?
Wygrzebuję się z depresji, dzisiaj mam pierwszy tak dobry dzień od prawie miesiąca Nie wiem, czy to leki zaczęły już działać, czy po prostu ten epizod kończy się sam z siebie.
Juli_Juli, jak u Ciebie wygląda ten podwyższony nastrój? Ja sama nie wiem, jak to jest u mnie, rok temu miałam około 3 tygodnie hipomanii (a może to był po prostu dobry nastrój?), a tak normalnie to mój podwyższony nastrój bądź drażliwość trwa kilka dni chyba. Z długimi i ciężkimi depresjami też miałam spokój na prawie 3 lata, no ale "jak się nie leczy, to się pogarsza", ech.

Dziewczyny, ja Wam trochę zazdroszczę nerwicy czy "tylko" zaburzeń osobowości, bo macie szansę wyleczyć się. Nadal jest mi trudno pogodzić się z leczeniem do końca życia.
A ja Ci trochę zazdroszczę hipomanii.
201708160922 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-26, 18:25   #4616
henne
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 116
Dot.: Psychiatra- cz 3

...

Edytowane przez henne
Czas edycji: 2013-10-26 o 18:42 Powód: pomyłka
henne jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-26, 21:10   #4617
dystopia
Rozeznanie
 
Avatar dystopia
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 787
Dot.: Psychiatra- cz 3

Dziewczyny! Czy może spotkałyście się kiedyś z omamami węchowymi przy depresji lub spowodowanymi przez antydepresanty? Od kiedy jestem na wenli mam ataki nieprzyjemnego, chemicznego zapachu, którego nikt inny nie czuje. Powiedziałam o tym psychiatrze, ale ona była zaskoczona, powiedziała, że nigdy się z czymś takim nie spotkała jeszcze i jeśli mi nie przejdzie, to będzie trzeba zrobić tomografię głowy
dystopia jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-10-26, 21:22   #4618
fankapsychiatrii
Wtajemniczenie
 
Avatar fankapsychiatrii
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 2 851
Dot.: Psychiatra- cz 3

Omamy węchowe mogą byc w psychotycznej depresji ale nie jest sie wtedy wobec nich krytycznym. Natomiast może być tak,że jako iz leki p/depresyjne obniżaja próg drgawkowy to uaktywnia sie padaczka - tzw.napady hakowe polegają właśnie na odczuwaniu nieprzyjemnych zapachów.Wskazane jest EEG i badanie neuroobrazowe.
__________________
01.01.2014 r. Szlaban na internet!
fankapsychiatrii jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-26, 21:27   #4619
havana
Zadomowienie
 
Avatar havana
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: śląskie
Wiadomości: 1 618
Dot.: Psychiatra- cz 3

Cytat:
Napisane przez dystopia Pokaż wiadomość
Dziewczyny! Czy może spotkałyście się kiedyś z omamami węchowymi przy depresji lub spowodowanymi przez antydepresanty? Od kiedy jestem na wenli mam ataki nieprzyjemnego, chemicznego zapachu, którego nikt inny nie czuje. Powiedziałam o tym psychiatrze, ale ona była zaskoczona, powiedziała, że nigdy się z czymś takim nie spotkała jeszcze i jeśli mi nie przejdzie, to będzie trzeba zrobić tomografię głowy
Ja nie miałam omamów węchowych, jedynie przez parę pierwszych tygodni brania wenli miałam bardzo wyczulony węch. Mocne zapachy mnie denerwowały, na przykład czyjść balsam do ciała, albo kuchenne aromaty: zapach duszącego się mięsa, kurczaka w piekarniku.
havana jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-26, 22:49   #4620
Summertime Sadness
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 66
Dot.: Psychiatra- cz 3

Kurde, współczuję tych zapachowych omamów :-( Wenla daje czasem nieprzewidywalne skutki uboczne (właśnie dlatego zwlekam z jej wprowadzeniem ).
Summertime Sadness jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:50.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.