Trening DJ WALLIS

[inch]

Myszka, może wykonujesz to za szybko i brak Ci uwagi na koncentrację? Ja przy martwym ciągu akurat nigdy nie odczuwałam braku 'napięcia'

[niv_]

Dziewczyny a wystarczy ćwiczyć tylko trening DJ WALLIS,żeby miec ładne nogi i pozbyć sie tłuszczu czy trzeba dołożyć jeszcze jakieś inne cwiczenia,oczywiście nie licząc aerobów.I po jakim czasie można się spodziewać pierwszych efektów???

[inch]

Ja dodawałam też 'drobne' ćwiczenia na poszczególne czesci. Efekty zależą od intensywności i diety, ale pojawiają się za wczasu

[suzana]

i ja również dodaję inne ćwiczenia

[niv_]

Mam jeszcze jedno pytanko.Ćwiczyłam wczoraj pierwszy raz trening DJ WALLIS + kilka innych ćwiczeń na nogi no i dzisiaj mam niezłe zakwasy,tylko,że w udach,a nie w tyłku czy to znaczy,że robie coś nie tak i mieśnie pośladków za mało pracują??

[suzana]

Niv i jak było następnym razem?

[niv_]

Następny raz byłdzisiaj,więc dopiero jutro się okaże co będzie bolało Starałam się bardziej skupiać na ćwiczeniach i wykonywać je dokładniej.Dołożyłam też ćwiczenia Tamilee na pośladki.Na razie dopiero ucze się poprawnie wykonywac te ćwiczenia bo mam problemy z zachowaniem równowagi,prostego kręgosłupa i czasem przy róźnych wykrokach kolano wychodzi mi poza palce,dlatego ćwiczę tylko z obciąznikami 2x1kg na rękach.Dopiero jak już będe wykonywać te ćwiczenia poprawnie zaczne używac hantli 3kg.I zapominam też napinać pośladki,a to chyba bardzo ważne w tych ćwiczeniach Zobaczymy co będzie dalej

[myszeczka00]

reaktywacja cwiczonek
znowu sie naoglądalam zdjęc na wątkach i wiadomo stres przed latem
te lato niedlugo mnie doprowadzi do grobu .....eh ta moja niecierpliwosc
ps. dawno nikogo tu nie bylo

[Takietam]

Suzana, Inch, Dziewczyny,
od dwóch tygodni ćwiczę wypady i martwy ciąg o prostych nogach ("dzień dobry" jakoś na razie mnie ominęło).
I o ile wypady są świetne, to ten nieszczęsny martwy ciąg mnie martwi.
Cały ciężar ćwiczenia odczuwam na plecach, mimo że bardzo spinam łopatki i staram się trzymać proste plecy. Nogi też raczej prosto, ale pilnuję, żeby nie tworzyło się przegięcie. Ćwiczę ze sztangą (5kg) z obciążeniem 2,5 kg na każdą stronę = razem 10 kg, więc nie tak znowu dużo, ale boję się, że coś robię źle.
Moje pośladki w ogóle na to ćwiczenie nie reagują, albo ja tego nie czuję. Dziś dość mocno czuję plecy po wczorajszym ćwiczeniu, ale pośladków i nóg nic a nic.
Co mogę robić źle?
Na co zwrócić uwagę? Trzymać szerzej nogi? Teraz ustawiam je na szerokość ramion.

A, no i absolutnie nie mogę powiedzieć, że wykonuję to wszystko za szybko. Wręcz przeciwnie, czasem mam wrażenie, że za wolno.
A może jednak ciężar jest za duży?

Dla porównania wypady np. robię z hantelkami po 4 kg każdy.

[suzana]

Takietam

Martwy ciag w jakimś stopniu angażuje mięśnie grzbietu, zwłaszcza prostowniki, więc zapewne stad Twoje "odczucia". Mięśnie pośladkowe i czworogłowe uda również tu pracują - ja wiem, że tego nie czuć zbyt mocno, ale o one są zaangażowane.

Jakiś czas temu, kiedy cieżar wykorzystywany przy martwym ciagu trochę wzrósł, zaczęłam odczuwać niepokojący ból. Poczytałam i postanowałam robić inną wersję martwego ciagu: http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...59&postcount=7 (punkt 2). Niedogodności wówczas minęły. Przy pozycji opisanej w 2gim punkcie nacisk na krążek międzykręgowy jest znacznie mniejszy, a siła zasysająca jądro miażdżyste (te w środku krążka) jest na całej rozciągłości krążka jednakowa i nie "wypycha" go poza kręg.

Jeśli będziesz chciałą wykonywać tę wersję ćwiczenia a pojawią się wątpliwości to daj znać, zeskanuję rysunki

Pozdrawiam

[Takietam]

Dziękuję Ci bardzo za odpowiedź.

Rzeczywiście mam te same wątpliwości, które Ty miałaś - po prostu boję się o mój i tak już nadwyrężony siedzeniem godzinami przy biurku kręgosłup.

Spróbuję zapytać mojego trenera na siłowni czy nie byłoby sensowniej w moim przypadku przerzucić się na ćwiczenie, o którym piszesz w pkt 2.

Jeśli nie będzie dla Ciebie problemem zeskanowanie tych rysunków to bardzo będę Ci za nie wdzięczna

[suzana]

Oczywiście zeskanuję obrazki

Podpytaj trenera on pewnie będzie wiedział co dla Ciebie najlepsze

[inch]

Muszę się przyznać, że mnie też pierońsko bolały prostowniki, bo od niedawna wróciłam do martwego ciągu. Bolały w sensie piekielnych zakwasów, bez obaw

TakieTam, przy poprawnej technice musisz czuć pośladki, ja dodatkowo je spinam, aż się trzęsą.

A teraz chwila prawdy: po roku czasu dzięki zupełnemu przypadkowi uświadomiłam sobie, że cały czas źle wykonywałam wykroki Zupełnie inaczej czuję pupę i uda przy nich. Jest lepiej, już nie mam problemu ze ślizganiem stóp itd. Tylko śmiać mi się chce, bo juz miałam zakładać wątek pt. "wykroki" z pytaniem, co robię nie tak.

U na pupie teraz ledwo siadam. Jednak siłka to jest to

[Takietam]

Za chwilę idę na siłownię, bo pozbyłam się męża z domu i spróbuję pospinać trochę bardziej te moje poślady

Masz rację z tym spinaniem - ja zaczęłam spinać pośladki po ćwiczeniach z Tamilee (swego czasu ćwiczyłam w domu z tą płytą).
I zauważyłam ogromną różnicę. Widzę efekty, gdy skupiam się na tym, żeby odciążać kolana (tzn przenosić ciężar na pięty) i spinać pośladki.

Jeśli chodzi o martwy ciąg to (gwoli prawdy) nie mogę powiedzieć, że w dotychczasowej wersji moje pośladki nie pracowały, ale w porównaniu z innymi ćwiczeniami, które robiłam np. w ramach ABT na prowadzonych zajęciach, to tutaj praca pośladków jest ledwo zauważalna. Ja mam dość mocne nogi i uda, ale wiem, że powinnam je czuć, bo dla porównania właśnie przy wykrokach z podobnym obciążeniem czuję uda tak bardzo, że czasami mam wrażenie, że już się więcej nie podniosę.

No, dobra, ale koniec tego pisania, bo w końcu nie pójdę poćwiczyć

[suzana]

Takietam przepraszam, że obrazki są malutkie, ale nie mam tu odpowiedniego programu

[Takietam]

Dziękuję!

Dziś jeszcze ćwiczyłam z prostymi nogami, bo nie było mojego trenera, ale idąc za radą Inch skoncentrowałam się na tym, żeby jeszcze bardziej spiąć pośladki i chyba jest trochę lepiej (aż boję się to pisać): na razie nie boli mnie kręgosłup i czuję pośladki
Ale koniecznie chcę spróbować Twojej wersji ćwiczenia. Dziękuję raz jeszcze

[Takietam]

No dobra Inch - wygrałaś

Wstałam dziś z trudem i tyłek boli mnie tak, że ledwo chodzę.

[suzana]

Takietam kiedyś namówiam siostrę na wspólny trening - robiła m.in. martwy ciagi i przysiady ze spinaniem - przez pare kolejnych dni miała problem z siadaniem

[inch]

Haha, wiedziałam

Ja też dziś ledwo siedzę

[niv_]

Hey!Ćwiczę trening Dj Wallis już od pół roku i efekty rzeczywiście są super Tylko,że juz od pewnego czasu nie czuję pracy,a raczej zmęczenia mieśnie .Na razie ćwicze z ciężarkami 2x4 kg,ale to już chyba po prostu za mało i teraz mam pytanie,z jak dużym obciążeniem można ćwiczyć,żeby za bardzo nie umięśnic nóg??Moje mięśnie są już dość mocno robudowane co zaczyna być widać nie tylko jak je napne,póki co nie przeszkadza mi to ,ale nie chce przesadzić.Nie chce dodawać większej liczby powtórzeń,bo wykonuje też inne ćwiczenia i juz teraz zajmują mi one ok.2 h,dlatego wolę zwiększyć obciążęnie. I jeszcze jedno pytanie czasem pomimo tego,że staram się kłaść ciężar ciała na pięty i mocno napinać pośladki czuje pracę w przedniej części ud,co mogę robić źle???
Z gory dziękuję za odpowiedż

[Takietam]

Napisane przez niv_

I jeszcze jedno pytanie czasem pomimo tego,że staram się kłaść ciężar ciała na pięty i mocno napinać pośladki czuje pracę w przedniej części ud,co mogę robić źle???
Z gory dziękuję za odpowiedż

A czy podkładasz sobie coś pod palce u stóp? Mój trener powiedział, żebym podkładała sobie obciążniki 2,5 kg pod stopy, bo one zmuszają do przeniesienia całego ciężaru na pięty. Oczywiście to nie muszą być te obciążniki, może być cokolwiek, byle miało około 3 cm grubości.
Na mnie to działa

[suzana]

Napisane przez niv_

Hey!Ćwiczę trening Dj Wallis już od pół roku i efekty rzeczywiście są super Tylko,że juz od pewnego czasu nie czuję pracy,a raczej zmęczenia mieśnie .Na razie ćwicze z ciężarkami 2x4 kg,ale to już chyba po prostu za mało i teraz mam pytanie,z jak dużym obciążeniem można ćwiczyć,żeby za bardzo nie umięśnic nóg??Moje mięśnie są już dość mocno robudowane co zaczyna być widać nie tylko jak je napne,póki co nie przeszkadza mi to ,ale nie chce przesadzić.Nie chce dodawać większej liczby powtórzeń,bo wykonuje też inne ćwiczenia i juz teraz zajmują mi one ok.2 h,dlatego wolę zwiększyć obciążęnie. I jeszcze jedno pytanie czasem pomimo tego,że staram się kłaść ciężar ciała na pięty i mocno napinać pośladki czuje pracę w przedniej części ud,co mogę robić źle???
Z gory dziękuję za odpowiedż

Niv może Twój organizm potrzebuje dłuższej regeneracji? Albo po prostu przyzwyczaił się do ciężaru?
Nie potrafię odpowiedzieć Ci na pytanie dot. cieżaru - ale prędzej przy jego zwiększaniu uzyskasz efekt, który chcesz ominąć. Może lepiej byłoby zwiększyć liczbę powtórzeń i stosować mniejszy ciężar. Chociaż z drugiej strony 4 kilo to mało. Masz odwagę poeksperymentować ?

Wykonujesz ćwiczenia siłowe, które zajmują Ci dwie godziny?

[niv_]

W sumie trening zajmuje mi ok.2h ,w tym 20 min.rozgrzewka i około 30 min.rozciąganie,więc ćwiczenia siłowe zajmuja mi trochę ponad godzine
Mam ochotę poeksperymentać,właśnie jestem na etapie oszczędzania na sztangielki 2x10 kg i nie wiem z jakim obciążeniem zacząc ćwiczyć na początku,bo przecież nie z tymi 20 kg W sumie to jak zobaczę jakieś niepożądane efekty ćwiczeń mogę się przestawić na ćwiczenia wysmuklające Po
prostu lubię ćwiczyć siłowo i brakuje mi tego zmęczenia Dopóki nie nabęde sztangielek,postaram się zwiększyć liczbę powtórzeń.Tylko lepiej ćwiczyć zamiast 3x 15 ,3x20-25 czy dodać czwartą serię??
Acha,nogi ćwiczę 2 razy w tygodniu,więc z regeneracją powinno być ok.

[suzana]

Niv miałam na myśli dłuższą regenerację - tygodniową, albo nawet dwutygodniową. Uwierz - bardzo pomaga. Nie przeskakiwałabym na Twoim miejscu od razu na 10 kilo. Może powoli stopniuj sobie ciężar. Myślę, że lepiej będzie dodać liczbę powtórzeń, a nie kolejna serię. 3 x 15 powinno wystarczyć.

[niv_]

Może to głupie pytanie,ale co konkretnie daje taka długa regeneracja??I czy nie zaczną mi się w tym czasie spalać te mięśnie,ktore już wpracowałam??Chociaż w sumie 2 tygodnie to malutko,tylko ja tak uzależniłam się od tych ćwiczeń ,że bez nich to bedzie jakoś nie tak Acha i jeszcze jedno pytanie,jakieś 3 tygodnie temu zaczęłam ćwiczyć brzuch i ramiona,te ćwiczenia mogę dalej wykonywac czy też z nich na razie zrezygnować i zregenerować cały organizm??

[suzana]

Dłuższa - "lepsza" - regeneracja pozwoli mięśniom odpocząć, "odetchnąć" od ciągłym treningu, który jest na wysokim poziomie - organizm potrerzebuje wolnego. Ta przerwa potrebna jest, by można było znowy "wysoko uderzyć". Ale nie może oznaczacz błogiego nic nie robienia w sensie nie trzymania diety.

Jak robisz dłuższą regenerację to rezygnujesz na tydzien - dwa - z całego treningu.

[niv_]

Napisane przez suzana

Ta przerwa potrebna jest, by można było znowy "wysoko uderzyć". Ale nie może oznaczacz błogiego nic nie robienia w sensie nie trzymania diety.

I tu jest problem,bo odkąd przestałam ćwiczyć,to wszystkie hamulce puściły i jem więcej slodyczy,chipsów itd.,niż przez cały ostatnio rok ,ale od jutra zaczynam odwyk od słodkości i fast foodów
Suzana dzięki za wszystkie odpowiedzi

[inch]

Niv ja też tak czasem mam

[Little Princesss]

Jak dla mnie cwiczenia sa super dziekuje suzsuper wątek.
cwicze juz miesiac i super efekty na uda oczywiscie jak na tak krotki okres cwiczen ale co z pupa wydaje mi sie ze wszystko wykonuje tak jak w opisie a tu efektow nie ma

[laurynka]

Ja też dzisiaj na siłowni zrobiłam te ćwiczenia ... do tego 30 min aeroby..i ledwo z niej wyszłam! :P nogi trzęsły się strasznie i cięzko się chodziło bo nie mogłam kolan zginać ... jutro chyba czekają mnie mega zakwasy