Różane zapachy

[Katty_p13]

Ładna róża jest w Very Irresistible Sensual zaś piwonię bardzo lubię w Angel Pivoine Muglera ... obie kierują się ku słodkościom z pazurem

A poza tym sporo masz tu (wystarczyło skorzystać z wyszukiwarki)

http://www.wizaz.pl/forum/showthread...ght=r%F3%BFane

[koneweczka]

A dzieki, dzieki! Z KWC juz korzystalam, jednak nie zawsze mi sie to otwiera jakos.

A generalnie to najbardziej chodzi mi o WASZE PROPOZYCJIE na temat MOJICH SKOJARZEN, tj. nie chodzi mi tylko o zapach rozy (bo z wyszukiwarki korzystalam, ale to nie to o co mi chodzilo).
Np. Tresor sa rozane, ale ich nieznosze. Nie musza byc czysto rozane, moga byc takie "z domieszka" ;-)

Generalnie dziekuje za propozycje, przetestuja te zapachy i moze jeszcze ktos by miaj jakies skojarzenia???

[Zielona30]

Un Zest de Rose,Parfum de rosine-z dotychczas testowanych różyczek tylko ta według mnie trochę jest podobna do zapachu żywej herbacianej róży(za bardzo przesłodzona dla mnie),ale warta poznania.

[koneweczka]

Dzieki za propozycje! Wlasnie roze herbaciana bardzo lubie!

Napisane przez kropka75

Stella klasyczna - mocno różana z wyraźną nutą piwonii, klasyka, zapach charakterny, na mnie osobiście intensywny i trwały, bardzo kobiecy, elegancki;
Stella Sheer 2008 - mniej różany, świeższy, lżejszy, ale jego już znasz, to co ja się tu będę...
Stella In Two Peony - ma w sobie coś z obu ww. Jest mniej różana, bardziej piwoniowa, bardzo świeża, jak świeże pranko suszone na wietrze, codzienna, mniej klasyczna, mniej wieczorowa, lżejsza.

Jak dla mnie Stelle to idealne połączenie róży i piwonii. Więcej takich dobrych duetów nie znam.

Aaaaale mnie kusi ta Stella klasyczna oraz in Two Peony. Najpozniej jutro wyrwe sie do perfumeri!

[annmarie]

Na mnie klasyczna Stella wychodzi nutą mydlaną, wolę już In Two Peony

A oprócz tego, jeśli róża, to na pewno (moje ukochane ) Baby Doll - delikatne, świeże, nie wkurzające, przyjemne.
Różę i piwonię ma też Elle YSL - w połączeniu z piżmem i wetiwerem - bardzo przyjemne.
Jeśli coś elegantszego i ciut cięższego to na pewno Rose Kahmirie - peonia, róża, wanilia, wetiwer (i cała kolekcja Rosine )

[Kota]

Polecam- obok Stelli- nadajacy się na codzień, miły w noszeniu, delikatny Rosamor Oscara de la Renty.

[sharlottek]

a ja lubię różę z baby doll

[dzika truskawa]

Moje różane typy:

Baby Doll
zapachy Les Parfums de Rosine, robią tylko wariacje na temat róży (moi faworyci to Un Zest, Diabolo Rose i Rose d'Ete)
Stella klasyk
Rose Essentielle Bvlgari - najbliższy prawdziwego zapachu róży z dotychczas przeze mnie testowanych

Mogą też spodobać Ci się aldehydy w "czerwonej" D&G lub White Linen Estee Lauder (tak gdybam ze względu na upodobanie do "piątki" )

Owocnych poszukiwań

No i dziel się wrażeniami

[koneweczka]

Oj, dzieki za tyle fajnych pomyslow!
Przez to, chociasz dzisiaj bylam wykonczona i chcialam wracac odrazu do domu jak tylko mialam wolne, skusilam sie jednak na testy w perfumeri.

Nie wszystko bylo, ale co bylo to:

- Rock'n'Rose: O nie! To ani rock ani rose! Perfumy bez chrakteru, starajace sie spodobac kazdej kobiecie. Nudne!

- Paul Smith Rose: Piekny poczatek z zielona herbata, niestety potem takie drewniane, suche. To jednak nie to.

- Very Irresistible Givenchy: Bajeczna nuta glowy, milosc, a potem oranzada. A szkoda!

- Bulgari Blu: Bardzo interesujacy, troche ostry, troche kwiatowo-wodny. Bedzie kandydatem na nastepne lato.

- Stella in Two Peony: Hmm, takie sobie kwiatowe, niezle, sa ok.

- Stella klasyczna: Fajne, intrygujace, slodkie ale kwasne, z przymknieciem oka, ladnie sie rozwijaja. To moze byc to, troche sie tylko boje czy nie zabardzo kwasne. Ponowne testy wskazane.

- Stella Sheer 2008: Poczatek nawet fajniejszy nisz u klasycznej Stelly, bardzo dziewczece, za to nie rozwijaja sie prawie w ogole.

- Bulgari Rose Essentielle: Kobiece, miekkie, naturalne, bardzo ladnie odtworzony zapach rozy, nie kwasne. To tez moze byc to, tylko tu znow sie boje, czy nie za klasyczne, spokojne, nudne?

Faworyci:

- Bulgari Rose Essentielle (piekne i kobiece ale za klasczne/nudne?)
- Stella Sheer (kocham, ale zero rozwoju, nastolatkowe?)
- Stella oryginalna (fajne, mlodziezowe, interesujace, za gorzko-kwasne?)

Co Wy na to?



@dzika truskawa:
Masz racie, uwielbiam aldehydy z D&G Pour Femme, ale niestety reszty nie znosze. Lubie je tez bardzo w White Linnen, i gdyby nie tycko za klasyczny, to moglby byc moj zapach!

Pozdrawiam bardzo serdecznie!

[Zielona30]

Może przypadnie Ci też do gustu konfitura różana z YVes Rocher,Voile...

[koneweczka]

Witam!
Kupilam piekne perfumy!
Jestem w nich zakochana!

A stalo sie zupelnie inaczej niz myslalam:
Poszlam do perfumeri wlasciwie w celu przetestowania moich faworytow.

Faworyci:

- Bulgari Rose Essentielle (piekne i kobiece ale za klasczne/nudne?)
- Stella Sheer (kocham, ale zero rozwoju, nastolatkowe?)
- Stella oryginalna (fajne, mlodziezowe, interesujace, za gorzko-kwasne?)

Przetestowalam, tj. psiknelam kazdym na skore i poszlam po zakupy do supermarketu. Po dlugim namyslaniu (w trakcie kupowania w supermarkecie) nie moglam sie zdecydowac, czy wole Stelle swieza ale kwasnawa czy tez Rose Essentielle, pieknie kremowa ale troche niewyrazna. Stwierdzilam, ze chyba juz niczego lepszego nie znajde i popedzilam spowrotem do perfumeri z mysla, ze zdecyduje przy kasie.

Ale, o dziwo, kiedy dotarlam do perfumeri byla ona zamknieta piec minut przed czasem no, moze cztery minuty.

Wiec wrocilam do domu i poszlam jeszcze raz na drugi dzien.
Stojac przy testerach Bvlgari, jakos przemknela mi mysl przez glowe, ze wczoraj oprocz Rose Essentielle na blotterku zpodobaly mi sie bardzo PF, ale nie psiknelam nimi skore, bo bylam w fazie testowania zapachow rozanych. Wiec dlugo sie nie namyslajac psiknelam PF jeszcze raz na blotterek. Powachalam. Hmm, piekny, niezwykly, tajemniczy, kobiecy.
No i tak sie stalo. Przetestowalam jeszcze te wszystkie "faworyty", ale zakochanie w PF bylo silniejsze. Kupilam go po paru minutach!
To pierwszy raz tak szybko kupilam perfumy i narazie nie zaluje

Pozdrawiam bardzo serdecznie!

[malinowa0]

ostatnio jak byłam w pradze, pachniałam wodą toaletową różaną. była niezwykła ale nie dla mnie, dlatefo nie pamiętam jak się nazywała, w każdym razie była w mydlarni może w jakiejś lepiej zaopatrzonej znajdziesz coś dla siebie? bardzo długo zapach się utrzymywał, naprawdę

[koneweczka]

.

[malinowa0]

Napisane przez koneweczka

Czesc Malinowa!

Dzieki, ale ja juz znalazlam moje perfumowe KWC!
Tak jak napisalam wyzej to BVLGARI Pour Femme
Naprawde je!
Nie sa tak typowo rozane, raczej na drugim planie, ale sa interesujace, niebanalne, klasyczne a jednak jakies takie swieze i mlode. Sa tez bardzo kobiece.
Oj moze napisze o nich w KWC.

Tobie zycze dobrego poszukiwania "Twoich" perfum! Pozdrawiam serdecznie!

Dziękuję i cieszę się, że Ty znalazłaś swój zapach. też go wypróbuję chcę zobaczyć co wpadło Ci w .. nochal hihihi

[koneweczka]

Napisane przez malinowa0

Dziękuję i cieszę się, że Ty znalazłaś swój zapach. też go wypróbuję chcę zobaczyć co wpadło Ci w .. nochal hihihi

O wlasnie Ci zaproponowalam, zebys go przetestowala w innym watku
Wiesz, on mi naprawde "wpadl w nochal" tj. noseczek hihi, bo nie mialam jego testow wogule w planie... Co za szczescie!
Powodzenia w poszukiwaniu!

[malinowa0]

widzę, że nowe perfumoholiczki rosną trzymaj się

[koneweczka]

No i znow wszystko od nowa: Wizazanki, pomocy!

Jest tak: dopiero co znalazlam Pour Femme to dostalam na urodziny kupon z Douglasa. A ze - jak wspomniala Malinowa - jestem perfumoholiczka to teraz chcialabym znalesc nastepny zapach. Tym razem cos slodkiego, orientalnego, nie musi juz byc takie neutralne i bardzo lekkie no bo po to juz mam Pour Femme.

Chcialabym zeby byly slodkie i kobiece, ale troche czyms przelamane, nie sama wanilia, niebanalne i nie bardzo ciezkie. Takie zebym mogla nosic na dzien i na wieczor.

Moje skojazenia (sorry, troche kiczowate):
klik klik klik

Narazie podobaja mi sie:
Lempicka L
Lempicka Fleur de Corail
Eau des Merveilles ale nie wiem czy to ja testowalam EDT czy EDP, czy ktos zna roznice?
Burberry Brit EDT jest piekne, ale troche za duzo tych owocow, moze EDP bedzie mniej owocowe?

Odpadaja:
Aniolek (za ciezki)
Lempicka Au Féminin (za bardzo drewniany)
Hypnotic Poison (fajny ale tylko raz na jakis czas, zbyt drewniany)
Lancome Hypnose (guma Donald, poznajecie?)
Givenchy Ange Ou Démon
Chanel Allure (stara salatka owocowa)

Czy moze ktos mialby jeszcze jakis pomysl?

[dzika truskawa]

Napisane przez koneweczka

Eau des Merveilles ale nie wiem czy to ja testowalam EDT czy EDP, czy ktos zna roznice?

Mogę się mylić, ale EdM chyba występuje tylko w wersji EDT. Zaraz sprawdzę.

[koneweczka]

truskawko!
O ile sie teraz dowiedzialam w necie, to EdM wstepuje w EDT (flakonik pomaranczowy tylko na dole) i EDP (flakonik jest caly pomaranczowy).
Wydaje mi sie - chociasz nie jestem zupelnie pewna - ze ostatnio testowalam EDT a kiedys EDP. Jesli tak, to EDP podobalo mi sie bardziej. EDT jakby kwasniejsze, ale moge sie mylic.

edit: Hmm, a jeszcze jest Élixir, o jeny...

edit: Wiec testowalam dzis znowu Eau des Merveilles i tez wreszcie mialam okazie przetestowac Élixir des Merveilles i z tego moge powiedziec, ze (jak juz bylo widac po nutach zapachowych) to dwa zupelnie odmienne zapachy.
Eau jest taki swiezy i talemniczy, a Élixir to ciezki, slodki, czekoladowo-drewniany zapach, taki typowo gourmand/foody (raczej foody), w pewnych fazach bardzo podobny do aniolka. Nie dla mnie.
Za to Eau mi sie bardzo spodobal, ale narazie jeszcze testuje L i Fleur de Corail. Brit wykluczylam.

[koneweczka]

Podnosze watek.

[kropka75]

Wiele znam zapachów różowatych, tj. jak Tresor, Baby Doll, czy Paris, ale prawdziwie różanych już niewiele. A szkoda, bo lubię.

- Tumulte - róża konfiturowa, taka typowo pączkowa, na mnie wychodzi łącznie z pączkowym tłuszczem.

- Angel La Rose - nie dużo jej tam, ale jest i jest żywa, kwiatowa.

- Stella - prawdziwa różana róża, z dodatkiem innych kwiatów, głównie piwonii; piękna, klasyczna, nie przesłodzona.

- Stella Rose Absolute - róża przyprawiona ambrą; dość intensywna, tylko lekko przyprószona piwonią, bardziej skoncentrowana od klasyka, niestety wcale nie trwalsza.

[camelia111]

Moje typy to oczywiście Stella i Eternity Moment

[stasiek]

odkopuje watek.

Szukam rozy, ale nie pudrowej, pieprznej, konfiturowej, ani nie w stylu Stelli. Chodzi mi o cos w stylu roza i drewno, ale zeby ta nuta drzewna byla naprawde bardzo wyrazna, a nie lekki obloczek drzewa sandalowego w bazie. Taka roza lesna, drewniana, zywiczna, dzika.

zna ktos cos takiego?

[kriss_de_valnor]

do opisu pasuje madness chopard'a (róża+sosna) i incense rose tauer'a (róża+żywica)

[calua2]

Najpiękniejszy różany zapach to....Very Irresistible od Givenchi,
nieprzesłodzony,rozwijają cy się z tzw.ciągnących.Myślę,że jest bardzo kobiecy.Twarzą tego zapachu jest Liv Tyler

[OlaVS]

Napisane przez milk

osobiście od zawsze marzę o perfumach które pachniałyby dokładnie tak jak dzikie róże. prawdziwe dzikie róże a nie jakies takie pfe

Dla mnie takie są Mille et Une Rose od Lancome. Widzę, że inni napisali, że chłodne, ale dla mnie własnie słoneczne, naturalnie słodkie (żadnego cukru, tylko słodycz kwiatu), łagodne. W dzieciństwie zbierałam płatki dzikich róż na konfitury i te płatki dokładnie tak pachniały,

---------- Dopisano o 17:14 ---------- Poprzedni post napisano o 17:09 ----------

Napisane przez stasiek

odkopuje watek.

Szukam rozy, ale nie pudrowej, pieprznej, konfiturowej, ani nie w stylu Stelli. Chodzi mi o cos w stylu roza i drewno, ale zeby ta nuta drzewna byla naprawde bardzo wyrazna, a nie lekki obloczek drzewa sandalowego w bazie. Taka roza lesna, drewniana, zywiczna, dzika.

zna ktos cos takiego?

Można spróbować z Tendre Kiss Lalique. Może to nie żywiczna róża, ale drzewna tak. Z tym że - wcale tak od razu nie musi się wydać, bo zapach nie jest taki oczywisty. Ja mam go ze 2 miesiące i przez pierwsze dni czułam głownie pieprz, potem już kwiaty - takie chłodne i we mgle - z różą w roli głównej i smugą dymu, a teraz wydaje mi się musujący, drzewny z nutą róży.

[klystianek]

jeden z ciekawszych typowo meskich rozanych to Paul Smith: Story

[MoniaK]

Napisane przez OlaVS

Można spróbować z Tendre Kiss Lalique. Może to nie żywiczna róża, ale drzewna tak. Z tym że - wcale tak od razu nie musi się wydać, bo zapach nie jest taki oczywisty. Ja mam go ze 2 miesiące i przez pierwsze dni czułam głownie pieprz, potem już kwiaty - takie chłodne i we mgle - z różą w roli głównej i smugą dymu, a teraz wydaje mi się musujący, drzewny z nutą róży.

ajjjj
wpisałam na listę do przetestowania

[OlaVS]

Napisane przez MoniaK

ajjjj
wpisałam na listę do przetestowania

Monia, mogę się podzielić i odlać troszkę w zamian za jakąś próbkę. Jeśli reflektujesz, napisz ma priv.

[MoniaK]

Napisane przez OlaVS

Monia, mogę się podzielić i odlać troszkę w zamian za jakąś próbkę. Jeśli reflektujesz, napisz ma priv.

no jasne że reflektuję już piszę