Polecamy:

Nimfa20 · 2013-03-05, 18:15

Cytat:

Napisane przez zagatka1987

1. W niemczech masz prawo wybrac czy chcesz kupi kota z hodowli z czy bez rodowodu. Bez rodowodu 150-200 euro z rodowodem, ktory bedzie ci pozniej potrzebny do ewentualnego rozmnarzania kota/kotki jest to 400-500 euro... wiadomo robisz wtedy konkurencje dla poprzedniej hodowli.
2. Rozumiem osoby ktore cenia rodowód ale nie mozna powiedziec że kot jest bez rasy...
3. Nawet kot zwykly dachowiec jest uznany za rase "europejska".
4. Dalej. Błedem jest przepraszam ale polskie myslenie ze każdy chce cie oszukac.... kotki w hodowli rownież moga być kryte co ruja i co z tego... Ale skolei to myslenie jest spowodowane tym ze polacy przez lata nauczyli sie kombinowac..
5. Problem pseudohodowli polega na cenie kotow raowych. To przez pazerność hodowcow koty rasowe sa tak drogie. Rozumujac dalej sa drogie bo ich utrzymanie kosztuje...
6. Mój kot dostaje bardzo dobra karme ale nie mysle o nim jak o maszynce do robienia pieniedzy kocham go i dostaje to na co mnie stac...
7. ale czy koszt utrzymania kociecia maine coona przez pierwsze 3 miesiade życia jest wiekszy niż utrzymanie zwyklego dachowca??
8. Kiedy bylam w hodowli i wybieraam kotka widizialam i matke i ojca... do wgladu rodowody...
9. Poprostu ufasz temu od ktorego kupujesz kotka...

Cóż, nie mogę się z Tobą zgodzić.

Jak czytałam, ludzie nie rozumieją, czym jest rodowód i są przekonani, że 1500- 2000 zł to : kot=do 500 zł, a reszta to 'papierek'.

Mam kota z pseudohodowli. Pisałam, persa dostałam za darmo, bo dałam ogłoszenia, że przyjmę do towarzystwa pierwszego kociaka. Nie była nastawiona, że ktoś się odezwie, ale jednak.
To, co się później działo...

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...6#post13451916

1. Sam rodowód nie uprawnia do rozmnażania. Ważne są również wykluczone choroby genetyczne, które mogą się przenieść z przodków na potomstwo itp.

2. Ja mam mieszańca kotki perskiej i dachowca. Jak miał ok. roku, wyglądał jak turecki van.
Mogłam wziąć sobie kotkę, rozmnożyć i sprzedawać za ileś zł wciskając kit, że ta 'rasa' jest łagodna i jak najbardziej nadaje się dla rodzin z dziećmi. A za pół roku okazuje się, że kot jest agresywny i rzuca się na dziecko (takie zachowanie najbardziej widoczne jest odnośnie psów: bierzesz 'labradora, a ojcem okazuje się doberman, rottweiler lub inny pies)
Rasa to nie tylko wygląd, ale też określony charakter, wady genetyczne itd.

3. Raczej nie. Europejskie mają określony wzorzec. Są mniejsze od dachowców i coś tam jeszcze.
Miałam kiedyś kotkę, która prawdopodobnie albo była europejska albo w typie europejskiej.

4. A jakbyś Ty co roku rodziła dziecko?
Kotki są w ciąży ok. 2 m-cy. I jak dobrze pamiętam, po 2 tygodniach od porodu znowu mogą zająć w ciążę.
Czyli: w roku wychodzi ok 6 porodów po kilka kociąt. Jedne ledwo odchowa, a zaraz następne.

Porody bardzo osłabiają kotki, dochodzi stres przed porodem, po porodzie i w ogóle sam akt krycia jest bardzo bolesny dla kotki.
O ile ludzie czerpią z tego przyjemność, tak zwierzęta robią to tylko dla przedłużenia gatunku ( jeżeli ktoś ma jakieś info na ten temat, to niech mnie poprawi).

Nie zawsze wystarcza mleka dla wszystkich małych. Poza tym, jak odżywiać taka kotkę?

5. Prawdziwi hodowcy kochają koty. Są dobrze karmione, karmą z odpowiednią ilością mięsa. Mają zapewnioną opiekę weta, nie tylko w razie jakichś chorób itd.
Mają zapewnione odpowiednie warunki i akcesoria np. drapaki, zabawki, środki pielęgnacyjne.
Na co dzień koty dla tych ludzi to domownicy, a nie maszyny do robienia kasy. To przede wszystkim przyjaciele, pocieszyciele itd . A rozmnażają, bo chcą dzielić się szczęściem, którego są świadkami.

Pseudohodawcy rozmnażają koty hurtowo, nie dbają o dobre odżywianie, koty nie mają porobionych badań, nie są dobrze z socjalizowane, sprzedawane w wieku nawet 3 tygodni ! Byłam świadkiem takiego ogłoszenia.
Do niedawna były sprzedawane na rynkach, bazarach, ulicach.
Wyziębione, schorowane, trzymane kilka h w klatkach na dworze. Czy tak powinno wyglądać 'dzieciństwo ' kociaków?

6. Nie rozumiem, czyli jak ktoś dobrze karmi kota, to znaczy, że może go bezproblemowo rozmnażać?

7. Nie jestem pewna, ale main coony są chyba wydawane w wieku pół roku...

Te koty osiągają wagę 10-12 kg jakoś i są wielkości mojego psa, albo i większe.
Z tym wiążę się większa ilość karmy spożywana przez tego kota w porównaniu do dachowca.

8. I co wyczytałaś w tym rodowodzie? Na co zwróciłaś uwagę?

9. Przezorny zawsze ubezpieczony.
Ja nigdy do końca nie ufam. Jak np. ktoś może ufać , jeśli się na czymś nie zna?
Ja myślałam kiedyś jak Ty, ale odkąd porządnie zagłębiłam się w te rodowody , popieram R=R .
Ty też do końca nie pojmujesz celu akcji R=R . Może trafiłaś na bezproblemowego kota, ale ktoś, kto zetknął się z pseudohodowlą...

http://rasowy.info/

sunshain · 2013-03-09, 17:11

Cytat:

Napisane przez zagatka1987

A podniose ten temat.
Witam! czytalam wasze opienie i obydwie strony rozumiem. Sama mam kota i z rozmyslem kupionego bez rodowodu. W niemczech masz prawo wybrac czy chcesz kupi kota z hodowli z czy bez rodowodu. Bez rodowodu 150-200 euro z rodowodem, ktory bedzie ci pozniej potrzebny do ewentualnego rozmnarzania kota/kotki jest to 400-500 euro... wiadomo robisz wtedy konkurencje dla poprzedniej hodowli.
Rozumiem osoby ktore cenia rodowód ale nie mozna powiedziec że kot jest bez rasy... Nawet kot zwykly dachowiec jest uznany za rase "europejska".
Dalej. Błedem jest przepraszam ale polskie myslenie ze każdy chce cie oszukac.... kotki w hodowli rownież moga być kryte co ruja i co z tego... Ale skolei to myslenie jest spowodowane tym ze polacy przez lata nauczyli sie kombinowac..
Problem pseudohodowli polega na cenie kotow raowych. To przez pazerność hodowcow koty rasowe sa tak drogie. Rozumujac dalej sa drogie bo ich utrzymanie kosztuje... Mój kot dostaje bardzo dobra karme ale nie mysle o nim jak o maszynce do robienia pieniedzy kocham go i dostaje to na co mnie stac... ale czy koszt utrzymania kociecia maine coona przez pierwsze 3 miesiade życia jest wiekszy niż utrzymanie zwyklego dachowca??
Kiedy bylam w hodowli i wybieraam kotka widizialam i matke i ojca... do wgladu rodowody... teraz mozemy zrobic afere ze ktos podrzucil kociaki ale na litość boska nikt nie robi badan genetycznych na ojcostwo.. Poprostu ufasz temu od ktorego kupujesz kotka... nie wiem czy wyrazilam sie odpowiednio ale w jakiś sposob chcialam odniesc sie do waszych dywagacji.

pozdrawiam

mam znjaome osoby, które posiadają hodowle w Niemczech i nie sprzedają bez rodowodu

kot kupiony w Niemczech bez rodowodu pochodzi z pseudo - wiem bo hodowcy nie tylko z Niemiec są zainteresowani zmianą prawa w kwestii pseudo

-----------

koty w hodowli nie mogą być kryte co ruja bo są przepisy, iż kotka może mieć max 2 mioty na 1,5-2 lata

mar_jolka · 2013-03-10, 11:19

ciekawe skad te ceny na rynku Niemieckim... Jak krylam tam suke to najtansze krycie kosztyje od 100 do150 euro za krycie i 100- 150 euro za szczenie ktore dozylo do odbioru miotu I taka kwota nalezy sie psu-ojcu. Szczenie z rodowodem kosztuje tam najmniej 750 euro. Kolezanka ma hodowle brytyjczykow i sporpwadza na z Niemiec kotka kosztowala 800euro. Jak chcialam kupic dla siebie szczenie za granica koszt byl 1000euro. Chialabym wiedziec gdzie tu pazernosc Polakow. Przecietnie szzcenie w polsce to 2000zl. O ilez taniej niz za granica!!!!

Suarti · 2013-03-10, 12:42

Cytat:

Napisane przez zagatka1987

A podniose ten temat.
Witam! czytalam wasze opienie i obydwie strony rozumiem. Sama mam kota i z rozmyslem kupionego bez rodowodu. W niemczech masz prawo wybrac czy chcesz kupi kota z hodowli z czy bez rodowodu. Bez rodowodu 150-200 euro z rodowodem, ktory bedzie ci pozniej potrzebny do ewentualnego rozmnarzania kota/kotki jest to 400-500 euro... wiadomo robisz wtedy konkurencje dla poprzedniej hodowli.
Rozumiem osoby ktore cenia rodowód ale nie mozna powiedziec że kot jest bez rasy... Nawet kot zwykly dachowiec jest uznany za rase "europejska".
Dalej. Błedem jest przepraszam ale polskie myslenie ze każdy chce cie oszukac.... kotki w hodowli rownież moga być kryte co ruja i co z tego... Ale skolei to myslenie jest spowodowane tym ze polacy przez lata nauczyli sie kombinowac..
Problem pseudohodowli polega na cenie kotow raowych. To przez pazerność hodowcow koty rasowe sa tak drogie. Rozumujac dalej sa drogie bo ich utrzymanie kosztuje... Mój kot dostaje bardzo dobra karme ale nie mysle o nim jak o maszynce do robienia pieniedzy kocham go i dostaje to na co mnie stac... ale czy koszt utrzymania kociecia maine coona przez pierwsze 3 miesiade życia jest wiekszy niż utrzymanie zwyklego dachowca??
Kiedy bylam w hodowli i wybieraam kotka widizialam i matke i ojca... do wgladu rodowody... teraz mozemy zrobic afere ze ktos podrzucil kociaki ale na litość boska nikt nie robi badan genetycznych na ojcostwo.. Poprostu ufasz temu od ktorego kupujesz kotka... nie wiem czy wyrazilam sie odpowiednio ale w jakiś sposob chcialam odniesc sie do waszych dywagacji.

pozdrawiam

W niemczech w powaznej hodowli nie kupi sie kota bez rodowodu. Koty "na kolanka" sa tansze,kupujacy zobowiazuje sie je wykastrowac.
Maja takie same papiery jak rodzenstwo przeznaczone do hodowli.
Kot na " kolanka" w przypadku np. Persa kosztuje 0k. 450 Euro do hodowli od 1200 Euro. Sa hodowcy u ktorych koty nie do hodowli maja pewne drobne wady lub nieodpowiedni hodowlany typ, ale te koty maja tez papiery.
Z tym zaufaniem troche bym uwazala, niemcy tez oszukuja.

pawel123j · 2013-03-15, 00:33

Witam szukam Maine Coona , nie chce kupić rasowego, tylko coś dużego kudłatego przypominającego maine Coona. Najlepiej gdyby ktoś oddawał za darmo jakieś takie nierasowe kociaki. Bardzo bym chciał mieć takiego zwierzaka w domu, a nie stać mnie wydać 1000 zl na rasowego.
I nie jestem jakimś zwolennikiem sprzedawania zwierząt, ale piszę tutaj bo macie kontakty z różnymi hodowcami ,nie hodowcami ,pisaliście,ze ratujecie często biedne zwierzaki a ja właśnie chciałbym przygarnąć,uratować coś w stylu maine Coona.

sunshain · 2013-03-16, 15:25

Cytat:

Napisane przez pawel123j

Witam szukam Maine Coona , nie chce kupić rasowego, tylko coś dużego kudłatego przypominającego maine Coona. Najlepiej gdyby ktoś oddawał za darmo jakieś takie nierasowe kociaki. Bardzo bym chciał mieć takiego zwierzaka w domu, a nie stać mnie wydać 1000 zl na rasowego.
I nie jestem jakimś zwolennikiem sprzedawania zwierząt, ale piszę tutaj bo macie kontakty z różnymi hodowcami ,nie hodowcami ,pisaliście,ze ratujecie często biedne zwierzaki a ja właśnie chciałbym przygarnąć,uratować coś w stylu maine Coona.

to adoptuj

Nimfa20 · 2013-03-17, 04:28

Cytat:

Napisane przez pawel123j

Witam szukam Maine Coona , nie chce kupić rasowego, tylko coś dużego kudłatego przypominającego maine Coona. Najlepiej gdyby ktoś oddawał za darmo jakieś takie nierasowe kociaki. Bardzo bym chciał mieć takiego zwierzaka w domu, a nie stać mnie wydać 1000 zl na rasowego.
I nie jestem jakimś zwolennikiem sprzedawania zwierząt, ale piszę tutaj bo macie kontakty z różnymi hodowcami ,nie hodowcami ,pisaliście,ze ratujecie często biedne zwierzaki a ja właśnie chciałbym przygarnąć,uratować coś w stylu maine Coona.

Jednym z problemów, z których ludzie nie zdają sobie sprawy jest nie tylko zakup kota, ale również koszt jego utrzymania.

Pisząc , że nie stać Cię na kota za 1000 zł, pojawiają się u nas (czyli wizażanek) wątpliwości, czy będzie Cię stać na pielęgnację i opiekę weterynaryjną dla kota.

Jest tak, że praktycznie każdy zwierzak rasowy ma jakąś dolegliwość.

Psy ras małych mają skłonności do wypadania rzepki, zrywania więzadeł (pies kuleje i najczęściej kończy się operacją ok. 500- 700 zł ) .
Psy ras dużych cierpią na dysplazję.
Cocker spaniele mają problemy z uszami.
Persy mogą mieć problemy z wątrobą itd.

Kupując kota z dobrej hodowli dostajesz jakby gwarancję, że w trakcie zakupu zwierzak jest wolny od chorób i dolegliwości.

Leczenie takiego zwierzęcia może być kosztowniejsze niż sam jego zakup. Pół biedy, jeśli dolegliwość da się wyleczyć, bo nie zawsze jest różowo.

I pielęgnacja. Mając kota długowłosego trzeba o niego dbać. Kilkakrotne czesanie codziennie to standard. W przypadku zaniedbania kotu tworzą się kołtuny. Do tego może mieć problemy skórne.

Kolejną bardzo ważną rzeczą jest zapewnienie przygarniętemu kotu odpowiedniej opieki psychicznej.
Takie koty są po różnych przejściach i mogą się ciężko przystosowywać do otoczenia. Mogą mieć najróżniejsze problemy, które dla Ciebie mogą być śmieszne, ale z czasem przestają. Kot może się bać określonego zachowania, rzeczy, dźwięku.

Z czasem staje się to uciążliwe

I kwestia wychodzenia. Mając kota w typie jakiejś rasy, odradzam wypuszczanie go. Pomijając to, że może się kotu coś stać, zwyczajnie ktoś może go ukraść. Poza tym, niektóre schroniska , domy tymczasowe, hodowle itd. wymagają podpisania oświadczenia, że kot zostanie wykastrowany (jeśli nie jest), i że nie będzie wypuszczany z domu.

seidhee · 2013-03-18, 08:37

Cytat:

Napisane przez pawel123j

Witam szukam Maine Coona , nie chce kupić rasowego, tylko coś dużego kudłatego przypominającego maine Coona. Najlepiej gdyby ktoś oddawał za darmo jakieś takie nierasowe kociaki. Bardzo bym chciał mieć takiego zwierzaka w domu, a nie stać mnie wydać 1000 zl na rasowego.
I nie jestem jakimś zwolennikiem sprzedawania zwierząt, ale piszę tutaj bo macie kontakty z różnymi hodowcami ,nie hodowcami ,pisaliście,ze ratujecie często biedne zwierzaki a ja właśnie chciałbym przygarnąć,uratować coś w stylu maine Coona.

Utrzymanie kota to przynajmniej 50zł miesięcznie - nie licząc weterynarza. Proponuję odkładać stówkę miesięcznie i za rok kupić zdrowego kociaka z porządnej hodowli.

monika_sonia · 2013-03-19, 17:01

Cytat:

Napisane przez seidhee

Utrzymanie kota to przynajmniej 50zł miesięcznie - nie licząc weterynarza. Proponuję odkładać stówkę miesięcznie i za rok kupić zdrowego kociaka z porządnej hodowli.

Zdradź mi sekret jak Ci wyszło to 50zł

, bo ja kupuję zawsze wszystko hurtem - zapas żwirku na rok, 15kg suchej karmy na raz, puszki w megapakach, przysmaki na promocjach - i jeszcze zaznaczam, że nie są to najdroższe żwirki/karmy a mimo to miesięcznie mi wychodzi znacznie więcej niż 50zł na kota, o weterynarzu, zabawkach i innych nieprzewidzianych wydatkach nie wspomnę.

Suvia · 2013-03-19, 20:22

może kot niejadek, albo małojadek Mnie też wychodzi trochę ponad 50, bo z jedną minipuszką męczymy się na pierdyliand podejść, aż i tak część zawartości idzie pod blok dla okolicznych bid... Kot zdrowy, po prostu taka jej uroda - powącha, strząśnie łapką, spojrzy człowiekowi w oczy, zje kawałeczek, chrupnie jedną chrupeczkę, popije wodą. I bujajcie się państwo aż do wieczora

seidhee · 2013-03-20, 06:48

Cytat:

Napisane przez monika_sonia

Zdradź mi sekret jak Ci wyszło to 50zł

, bo ja kupuję zawsze wszystko hurtem - zapas żwirku na rok, 15kg suchej karmy na raz, puszki w megapakach, przysmaki na promocjach - i jeszcze zaznaczam, że nie są to najdroższe żwirki/karmy a mimo to miesięcznie mi wychodzi znacznie więcej niż 50zł na kota, o weterynarzu, zabawkach i innych nieprzewidzianych wydatkach nie wspomnę.

Ja też kupuję hurtem, a to 50zł to wyliczyłam kiedyś tak z grubsza i tego się trzymam, żeby nie osiwieć

Ja kupuję tylko żwir, suchą i mokrą karmę, bez przysmaczków i zabawek (bo kupne zabawki moje koty mają gdzieś).
A i tak jak kiedyś podsumowałam listę zamówień ze sklepu internetowego z dwóch lat, to...

A wracając jeszcze do tematu wątku, to jeśli kot zachoruje, to czasem można zostawić w gabinecie wet. kilka stówek jednorazowo, utrzymanie zwierza też kosztuje. Więc warto się zastanowić, czy kogoś naprawdę nie stać na rasowego kota, bo może mieć potem problem z zapewnieniem zwierzęciu odpowiedniej opieki.

monika_sonia · 2013-03-20, 07:15

To lepiej nie licz

, ja średnią miesięczną wyliczyłam i można naprawdę osiwieć. Na przysmaki dużo nie wydaję, parę złotych na miesiąc, ale karma to jednak potrafi kosztować więcej.

Cytat:

Napisane przez seidhee

A wracając jeszcze do tematu wątku, to jeśli kot zachoruje, to czasem można zostawić w gabinecie wet. kilka stówek jednorazowo, utrzymanie zwierza też kosztuje. Więc warto się zastanowić, czy kogoś naprawdę nie stać na rasowego kota, bo może mieć potem problem z zapewnieniem zwierzęciu odpowiedniej opieki.

Dla przykładu - w niedzielę byłam z kotem na szybkim zastrzyku, normalnie to kosztuje 20zł, ale że była niedziela, a kota trzeba było ratować to stówka nie moja (wiadomo, w święta i niedziele liczą więcej i się im nie dziwię). Niestety koty chorują i nie pytają jaki dzień tygodnia, na to też trzeba być przygotowanym.

Na samym początku jak kota się odrobacza i dwa razy szczepi to można sporo zostawić u weta plus sterylizacja po paru miesiącach

.

_czarny_kot · 2013-03-21, 00:52

też jestem zaskoczona kwotą 50zł miesięcznie, czym karmi się kota, że koszt miesięcznego utrzymania jest tak niski?

u mnie wychodzi ok. 115zł za samą karmę i żwirek, nie licząc weterynarza/przysmaków/świeżego mięsa/podrobów itp. - karmię karmami niskopółkowymi, kotka je raczej niedużo

karma sucha purina sensitive 1,5kg - ok. 25zł
karma mokra perfect fit sensitive- 1 saszetka dziennie, 30 miesiecznie, ok. 70zł
żwirek - ok. 20zł

+ nieprzewidziane wydatki, jak np. ostatnio weterynarz: badanie rtg - 50zł, usg - 50zł, krew - 50zł i najprawdopodobniej w najbliższym czasie mastektomia - ok. 400zł...

także dziewczyny powyżej mają rację - jeśli nie stać Cię na kota za 1000zł to możesz mieć później poważny problem z jego utrzymaniem

weź pod uwagę, że koty żyją dość długo - moja kotka ma 12 lat, więc pomnóż sobie 12 x 12 x 115, to daje ok. 16 tys

za samo jedzenie i żwirek (sama jestem w szoku, że aż tyle... a wydawałoby się, że taki mały kotek to raczej tani w utrzymaniu

)

boję się policzyć ile w takim razie kosztowało mnie dotychczasowe utrzymanie psa

monika_sonia · 2013-03-21, 07:10

Cytat:

Napisane przez _czarny_kot

u mnie wychodzi ok. 115zł za samą karmę i żwirek, nie licząc weterynarza/przysmaków/świeżego mięsa/podrobów itp. - karmię karmami niskopółkowymi, kotka je raczej niedużo

karma sucha purina sensitive 1,5kg - ok. 25zł
karma mokra perfect fit sensitive- 1 saszetka dziennie, 30 miesiecznie, ok. 70zł
żwirek - ok. 20zł

Ale wiesz, że te karmy nie są warte tych pieniędzy

???

seidhee · 2013-03-21, 08:27

Ja kupuję suchą karmę bez zbóż w workach 7kilowych, wychodzi jakieś 20-22zł za kilo, a dawkowanie jest niewielkie, dla średniej wielkości kota 7dkg dziennie.

Ale offtopujemy tu strasznie

Wiecie, ja bym jeszcze zrozumiała, że ktoś chce adoptować kudłatego kota nie dlatego, że mu szkoda kasy, tylko żeby adoptować a nie kupić. Ja sama mam wątpliwości natury etycznej co do rozmnażania kotów nawet w hodowli. Mój mąż marzy o MCO, ale ja nie mam pełnego przekonania do kupowania rasowego zwierza, skoro tyle nierasowych szuka domu.

monika_sonia · 2013-03-21, 10:49

Cytat:

Napisane przez seidhee

Wiecie, ja bym jeszcze zrozumiała, że ktoś chce adoptować kudłatego kota nie dlatego, że mu szkoda kasy, tylko żeby adoptować a nie kupić. Ja sama mam wątpliwości natury etycznej co do rozmnażania kotów nawet w hodowli. Mój mąż marzy o MCO, ale ja nie mam pełnego przekonania do kupowania rasowego zwierza, skoro tyle nierasowych szuka domu.

Ja mam kota rasowego i nierasowego i sama się zastanawiam jaki będzie trzeci

. Z jednej strony z hodowli jest piękny i ma w miarę "pewny" charakter, chciałabym łysego kota, a z drugiej tyle jest bezdomniaków

.

Nimfa20 · 2013-03-21, 19:58

Cytat:

Napisane przez seidhee

Wiecie, ja bym jeszcze zrozumiała, że ktoś chce adoptować kudłatego kota nie dlatego, że mu szkoda kasy, tylko żeby adoptować a nie kupić. Ja sama mam wątpliwości natury etycznej co do rozmnażania kotów nawet w hodowli. Mój mąż marzy o MCO, ale ja nie mam pełnego przekonania do kupowania rasowego zwierza, skoro tyle nierasowych szuka domu.

Ja jestem zdania, że wybierając kota, powinniśmy mieć na uwadze swój tryb życia.
Nic nie będzie ze 'szlachetnej' adopcji kota, który jest po przejściach, który będzie wymagał/socjalizacji/ pomocy behawiorystycznej, jeśli spędzamy większą część dnia poza domem ( np. wstanie o 4 do pracy, powrót ok. 15, ogarnięcie się, obiad/zakupy itp).

Bywa tak, że jednak ludzie nie radzą sobie z uczeniem kota czystości, przyzwyczajaniem, reakcją na różne lęki i kot ponownie ląduje w poprzednim miejscu.

Również biorąc kota z obecnymi dolegliwościami lub, które wychodzą w trakcie, trzeba wziąć pod uwagę wolny czas.
Kot/pies może wymagać przyjęcia leku o konkretnej porze i pojawia się problem , kiedy ktoś pracuje na 3 zmiany.

Oczywiście nie jest to regułą. Pisałam o moim Majlu, który jest po operacji łapy.
W dniu odebrania go z lecznicy wzięłam wolne, by wypytać o wszystko weta , bo jednak rodzice nie wiedzieliby o co pytać. Siedziałam z nim na zmianę z rodzicami, bo czasami się zrywał i chciał chodzić.
Nosiłam go na rękach, żeby ciągle nie leżał, ręce mi wysiadały

Jutro ma zdjęcie opatrunku i też wzięłam 4 dni wolnego, żeby go przypilnować przez pierwsze dni, żeby nie skakał na łóżka - co próbował robić z opatrunkiem

Biorąc kota rasowego, ale z dobrej hodowli, mamy niejaką pewność co do charakteru kota i stanu zdrowia.

Koty z dobrej hodowli korzystają z kuwety, nie są chore, nie wymagają natychmiast specjalnej opieki , są zsocjalizowane.

Wbrew pozorom to bardzo ważne rzeczy, wiedza o tym dziewczyny, których koty sikają poza kuwetę, często wymiotują.

monika_sonia · 2013-03-21, 20:08

Cytat:

Napisane przez Nimfa20

Oczywiście nie jest to regułą. Pisałam o moim Majlu, który jest po operacji łapy.
W dniu odebrania go z lecznicy wzięłam wolne, by wypytać o wszystko weta , bo jednak rodzice nie wiedzieliby o co pytać. Siedziałam z nim na zmianę z rodzicami, bo czasami się zrywał i chciał chodzić.
Nosiłam go na rękach, żeby ciągle nie leżał, ręce mi wysiadały

Jutro ma zdjęcie opatrunku i też wzięłam 4 dni wolnego, żeby go przypilnować przez pierwsze dni, żeby nie skakał na łóżka - co próbował robić z opatrunkiem

Co mu się stało?

Nimfa20 · 2013-03-21, 21:44

Cytat:

Napisane przez monika_sonia

Co mu się stało?

Tu opisałam: Zerwanie więzadła krzyżowego tylnego.

https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=13477

https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=13529

Suarti · 2013-03-21, 22:06

Cytat:

Napisane przez monika_sonia

Ja mam kota rasowego i nierasowego i sama się zastanawiam jaki będzie trzeci

. Z jednej strony z hodowli jest piękny i ma w miarę "pewny" charakter, chciałabym łysego kota, a z drugiej tyle jest bezdomniaków

.

Mnie sie juz lysy odwidzial

Tzn jego charakter dalej mi bardzo odpowiada ale...
Znajoma ma lysego z dobrej hodowli. To ze je 2 razy wiecej niz "normalny" kot by mi nie przeszkadzalo

, ale to tluszczenie sie

.
Ona go co 2 tygodnie kapie (moze powinna czesciej), kot najczesciej spi pod koldra , poci sie i zostawia wszedzie swoje slady

.
To juz wole mojego persa

_czarny_kot · 2013-03-21, 23:08

Cytat:

Napisane przez monika_sonia

Ale wiesz, że te karmy nie są warte tych pieniędzy

???

nie stać mnie póki co na lepsze

seidhee · 2013-03-22, 07:42

Cytat:

Napisane przez Nimfa20

Ja jestem zdania, że wybierając kota, powinniśmy mieć na uwadze swój tryb życia.
Nic nie będzie ze 'szlachetnej' adopcji kota, który jest po przejściach, który będzie wymagał/socjalizacji/ pomocy behawiorystycznej, jeśli spędzamy większą część dnia poza domem ( np. wstanie o 4 do pracy, powrót ok. 15, ogarnięcie się, obiad/zakupy itp).

Bywa tak, że jednak ludzie nie radzą sobie z uczeniem kota czystości, przyzwyczajaniem, reakcją na różne lęki i kot ponownie ląduje w poprzednim miejscu.

Masz trochę racji, ale muszę skomentować bo nie zgadzam się z takim podziałem, że tylko kot z hodowli jest zdrowy i wyluzowany, a adopcyjny jest dziki, dziwny i z problemami

Byłam przez 3 lata domem tymczasowym dla kotów, wyadoptowałam chyba 12 kotów i żaden nie był naprawdę kłopotliwy w takim sensie, jak piszesz

Owszem, miałam kotkę, która wróciła z adopcji, ale to dlatego, że jej nowi właściciele mieli gdzieś moje wskazówki - w innym domu kotka szybko się odnalazła. No i ja oddawałam koty zdrowe, szczepione i w większości kastrowane, więc nowi opiekunowie mieli "czysty start" pod względem zdrowotnym.
Oczywiście, zgadzam się że kot rasowy to duża doza pewności co do zdrowia, charakteru itp., ale nie należy moim zdaniem demonizować adopcji

monika_sonia · 2013-03-22, 09:45

Cytat:

Napisane przez _czarny_kot

nie stać mnie póki co na lepsze

Ale lepsze są nawet tańsze od tych, które teraz dajesz

. Ja daję bezzbożowe, na zbożowe mnie nie stać

.

---------- Dopisano o 10:45 ---------- Poprzedni post napisano o 10:42 ----------

Cytat:

Napisane przez Nimfa20

Tu opisałam: Zerwanie więzadła krzyżowego tylnego.

https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=13477

https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=13529

Ojej, biedny... Wygłaskaj go od wizażanek

.

Nimfa20 · 2013-03-22, 17:06

Cytat:

Napisane przez Suarti

Mnie sie juz lysy odwidzial

Tzn jego charakter dalej mi bardzo odpowiada ale...
Znajoma ma lysego z dobrej hodowli. To ze je 2 razy wiecej niz "normalny" kot by mi nie przeszkadzalo

, ale to tluszczenie sie

.
Ona go co 2 tygodnie kapie (moze powinna czesciej), kot najczesciej spi pod koldra , poci sie i zostawia wszedzie swoje slady

.
To juz wole mojego persa

Takiemu łysemu trzeba zapewnić odpowiednią temperaturę, ja bym nie podołała temu

O tak, ja z persem też nie mam problemu

Cytat:

Napisane przez seidhee

Masz trochę racji, ale muszę skomentować bo nie zgadzam się z takim podziałem, że tylko kot z hodowli jest zdrowy i wyluzowany, a adopcyjny jest dziki, dziwny i z problemami

Byłam przez 3 lata domem tymczasowym dla kotów, wyadoptowałam chyba 12 kotów i żaden nie był naprawdę kłopotliwy w takim sensie, jak piszesz

Owszem, miałam kotkę, która wróciła z adopcji, ale to dlatego, że jej nowi właściciele mieli gdzieś moje wskazówki - w innym domu kotka szybko się odnalazła. No i ja oddawałam koty zdrowe, szczepione i w większości kastrowane, więc nowi opiekunowie mieli "czysty start" pod względem zdrowotnym.
Oczywiście, zgadzam się że kot rasowy to duża doza pewności co do zdrowia, charakteru itp., ale nie należy moim zdaniem demonizować adopcji

Zgadzam się, można na ten temat dyskutować godzinami.
Czytałam na tym forum o dziewczynach, które przygarniały koty. Mam na myśli też koty po przejściach, chore itd.

Że są również zdrowe i łagodne, to też wiem , i że kot z adopcji wcale nie musi oznaczać problemów.

Jak wzięłam Chama, namawiałam mamę na 2 kota do towarzystwa. Mama zgodziła się pod warunkiem, że znajdę persa. Dałam ogłoszenie o przygarnięciu 'dla 2 kota'.

Początkowo miałam wziąć czarnego persa, ok. 6 tyg. Kotek był u mnie kilka godzin. Oddałam, bo miał krzywe przednie łapy, tak do środka. Właścicielka zapewniała, że jemu to nie przeszkadza, że chodzi itd.
Doszłam z mamą do wniosku, że jak zacznie rosnąć, nabierać wagi, to może mieć problemy, np. z korzystaniem z kuwety.
Zastanawiałyśmy się jeszcze nad ewentualną operacją, ale nie było wiadomo , czy będzie możliwa itd. Ja z mamą byłyśmy bez pracy i też nie mogłyśmy tak zdecydować hop-siup

Oddałyśmy go.

Za kilka dni pojechałam po drugiego, obecnego. To ta pani od 30 kotów w 1 pokoju.
Tamtego ktoś wziął. Mój miał i ma koci katar. Ja go dostałam za darmo, bo pani niejako została zmuszona do oddania, ale inne, być może zarażone sprzedawała za ponad 1000 zł.

Cytat:

Napisane przez monika_sonia

Ojej, biedny... Wygłaskaj go od wizażanek

.

Wygłaskam, dzięki

seidhee · 2013-03-22, 19:23

Czytam, czytam co napisałaś i mam oczy jak spodki.

Oddałaś kota, bo miał krzywe łapki i nie byłoby Cię stać na leczenie... A drugiego kota wzięłaś od jakiejś pseudohodowczyni... Nijak tego adopcją nie mogę nazwać.

Nimfa20 · 2013-03-22, 19:44

Cytat:

Napisane przez seidhee

Oddałaś kota, bo miał krzywe łapki i nie byłoby Cię stać na leczenie... A drugiego kota wzięłaś od jakiejś pseudohodowczyni... Nijak tego adopcją nie mogę nazwać.

Dokładnie. O tym właśnie piszę. Mogłam go wziąć i rozpisywać się o tym, jaka to jestem wspaniałą i szlachetna, bo wzięłam takiego kota , ale tego nie zrobiłam, bo zdawałam sobie sprawę z konsekwencji.
Po tym czasie poszłam do szkoły i pracowałam. Moi rodzice również, brat się uczył.

Gdyby kot wymagał rehabilitacji , nie dałabym rady się nim zająć.

Uważam, że podjęcie takiej decyzji świadczy o odpowiedzialności.

Wszystko wyszło po wzięciu kota. 18 lipca go wzięłam, a 19 pojechałam z rodzicami do weta, bo kot nie jadł, nie pił, był osowiały, nie schodził z legowiska.

Wyszedł koci katar. Kot był leczony, tego samego dnia po wizycie było widać poprawę. Wychodził, łasił się, całkiem inny kot.

Zaczęłam czytać o kk itd.

Widzisz, i tu się mylisz. Pani od persów prowadziła hodowlę. Była zarejestrowana w Poznaniu, jeździła na wystawy, koty zdobywały tytuły, miała dobrą opinię- bo mało ludzi bywało w jej mieszkaniu i nie widziało, co się tam tak naprawdę dzieje.
Niekastrowane kocury przebywały z niewykastrowanymi kotkami, i podejrzewam, że ten kociak z krzywymi łapami pochodził z kazirodztwa

Weci skojarzyli inną panią z persem z miejscowości obok , która wzięła kota od tej pani i też z kocim katarem.

Zaczęło mnie zastanawiać dużo rzeczy, które po kolei kojarzyłam i założyłam wątek na ten temat.
Wtedy dowiedziałam się o pseudohodowlach.

Cała historia tutaj:

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...6#post13451916

A, kot został również wykastrowany.

_czarny_kot · 2013-03-22, 20:24

Cytat:

Napisane przez monika_sonia

Ale lepsze są nawet tańsze od tych, które teraz dajesz

. Ja daję bezzbożowe, na zbożowe mnie nie stać

.

---------- Dopisano o 10:45 ---------- Poprzedni post napisano o 10:42 ----------

Ojej, biedny... Wygłaskaj go od wizażanek

.

jakie?

Nimfa20 · 2013-03-22, 21:58

Cytat:

Napisane przez _czarny_kot

jakie?

Ja kupuję Orijena, Hillsa, Acanę. Małe opakowania, bo koty wybredne, ale mimo to jedzą. Z saszetek Applawsa, ale Chamowi ostatnio się przejadły.

seidhee · 2013-03-23, 08:28

Dzięki za wyjaśnienia

Nie znałam historii Twojego kota.

Nimfa20 · 2013-03-23, 10:13

Cytat:

Napisane przez seidhee

Dzięki za wyjaśnienia

Nie znałam historii Twojego kota.

2013-03-10, 11:19	#3303
mar_jolka mar_jolka Zarejestrowany: 2010-01 Lokalizacja: Slask Wiadomości: 1 716	Dot.: Gdzie można kupić Maine Coona bez rodowodu? ciekawe skad te ceny na rynku Niemieckim... Jak krylam tam suke to najtansze krycie kosztyje od 100 do150 euro za krycie i 100- 150 euro za szczenie ktore dozylo do odbioru miotu I taka kwota nalezy sie psu-ojcu. Szczenie z rodowodem kosztuje tam najmniej 750 euro. Kolezanka ma hodowle brytyjczykow i sporpwadza na z Niemiec kotka kosztowala 800euro. Jak chcialam kupic dla siebie szczenie za granica koszt byl 1000euro. Chialabym wiedziec gdzie tu pazernosc Polakow. Przecietnie szzcenie w polsce to 2000zl. O ilez taniej niz za granica!!!!

2013-03-15, 00:33	#3305
pawel123j Przyczajenie Zarejestrowany: 2008-10 Wiadomości: 2	Dot.: Gdzie można kupić Maine Coona bez rodowodu? Witam szukam Maine Coona , nie chce kupić rasowego, tylko coś dużego kudłatego przypominającego maine Coona. Najlepiej gdyby ktoś oddawał za darmo jakieś takie nierasowe kociaki. Bardzo bym chciał mieć takiego zwierzaka w domu, a nie stać mnie wydać 1000 zl na rasowego. I nie jestem jakimś zwolennikiem sprzedawania zwierząt, ale piszę tutaj bo macie kontakty z różnymi hodowcami ,nie hodowcami ,pisaliście,ze ratujecie często biedne zwierzaki a ja właśnie chciałbym przygarnąć,uratować coś w stylu maine Coona.

2013-03-19, 20:22	#3310
Suvia Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-02 Lokalizacja: in Terra Mirabili Wiadomości: 6 560	Dot.: Gdzie można kupić Maine Coona bez rodowodu? może kot niejadek, albo małojadek Mnie też wychodzi trochę ponad 50, bo z jedną minipuszką męczymy się na pierdyliand podejść, aż i tak część zawartości idzie pod blok dla okolicznych bid... Kot zdrowy, po prostu taka jej uroda - powącha, strząśnie łapką, spojrzy człowiekowi w oczy, zje kawałeczek, chrupnie jedną chrupeczkę, popije wodą. I bujajcie się państwo aż do wieczora __________________ My whole life is about doing better tomorrow, that's a solid philosophy. ~ Hank Moody Edytowane przez Suvia Czas edycji: 2013-03-19 o 20:23

2013-03-21, 00:52	#3313
_czarny_kot Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-02 Wiadomości: 5 397	Dot.: Gdzie można kupić Maine Coona bez rodowodu? też jestem zaskoczona kwotą 50zł miesięcznie, czym karmi się kota, że koszt miesięcznego utrzymania jest tak niski? u mnie wychodzi ok. 115zł za samą karmę i żwirek, nie licząc weterynarza/przysmaków/świeżego mięsa/podrobów itp. - karmię karmami niskopółkowymi, kotka je raczej niedużo karma sucha purina sensitive 1,5kg - ok. 25zł karma mokra perfect fit sensitive- 1 saszetka dziennie, 30 miesiecznie, ok. 70zł żwirek - ok. 20zł + nieprzewidziane wydatki, jak np. ostatnio weterynarz: badanie rtg - 50zł, usg - 50zł, krew - 50zł i najprawdopodobniej w najbliższym czasie mastektomia - ok. 400zł... także dziewczyny powyżej mają rację - jeśli nie stać Cię na kota za 1000zł to możesz mieć później poważny problem z jego utrzymaniem weź pod uwagę, że koty żyją dość długo - moja kotka ma 12 lat, więc pomnóż sobie 12 x 12 x 115, to daje ok. 16 tys za samo jedzenie i żwirek (sama jestem w szoku, że aż tyle... a wydawałoby się, że taki mały kotek to raczej tani w utrzymaniu ) boję się policzyć ile w takim razie kosztowało mnie dotychczasowe utrzymanie psa Edytowane przez _czarny_kot Czas edycji: 2013-03-21 o 01:03

2013-03-21, 08:27	#3315
seidhee Raczkowanie Zarejestrowany: 2011-08 Wiadomości: 230	Dot.: Gdzie można kupić Maine Coona bez rodowodu? Ja kupuję suchą karmę bez zbóż w workach 7kilowych, wychodzi jakieś 20-22zł za kilo, a dawkowanie jest niewielkie, dla średniej wielkości kota 7dkg dziennie. Ale offtopujemy tu strasznie Wiecie, ja bym jeszcze zrozumiała, że ktoś chce adoptować kudłatego kota nie dlatego, że mu szkoda kasy, tylko żeby adoptować a nie kupić. Ja sama mam wątpliwości natury etycznej co do rozmnażania kotów nawet w hodowli. Mój mąż marzy o MCO, ale ja nie mam pełnego przekonania do kupowania rasowego zwierza, skoro tyle nierasowych szuka domu.

2013-03-22, 19:23	#3325
seidhee Raczkowanie Zarejestrowany: 2011-08 Wiadomości: 230	Dot.: Gdzie można kupić Maine Coona bez rodowodu? Czytam, czytam co napisałaś i mam oczy jak spodki. Oddałaś kota, bo miał krzywe łapki i nie byłoby Cię stać na leczenie... A drugiego kota wzięłaś od jakiejś pseudohodowczyni... Nijak tego adopcją nie mogę nazwać.

2013-03-23, 08:28	#3329
seidhee Raczkowanie Zarejestrowany: 2011-08 Wiadomości: 230	Dot.: Gdzie można kupić Maine Coona bez rodowodu? Dzięki za wyjaśnienia Nie znałam historii Twojego kota.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)