Rasowy=Rodowodowy

[pandzia76]

Napisane przez sunshain

próba załagodzenia sytuacji

nie, pisałam o tym wczesniej!!!!

[agunia82]

Pandzia uważasz, że teraz ktokolwiek uwierzy w to, co piszesz? Dobitnie pokazałaś, że "papier jest cierpliwy, wszystko przyjmie". Pamiętaj jednak, "nie po słowach go poznacie, lecz po czynach". To, że w to co piszesz wierzyć nie można, zostało udowodnione aż za bardzo. Z czegoś żyć trzeba, jesteś na urlopie wychowawczym, próbujesz się gdzieś załapać jako sprzątaczka. Mamy wierzyć, że zrezygnujesz z takiego zarobku jedynie na podstawie Twoich nic nie wartych słów? Wybielać się nie musisz, i tak zostaną podjęte odpowiednie kroki i tak.

[sunshain]

Pandzia

poczytaj

http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=378367


i zastanów się ... ile z Twoich psów/kotów spotkał taki los

czy choc raz jak wiedziałaś, że psu lub kotu jaki urodził sie u ciebie dzieje sie krzywda to odkupilaś go

[pandzia76]

Napisane przez agunia82

Pandzia uważasz, że teraz ktokolwiek uwierzy w to, co piszesz? Dobitnie pokazałaś, że "papier jest cierpliwy, wszystko przyjmie". Pamiętaj jednak, "nie po słowach go poznacie, lecz po czynach". To, że w to co piszesz wierzyć nie można, zostało udowodnione aż za bardzo. Z czegoś żyć trzeba, jesteś na urlopie wychowawczym, próbujesz się gdzieś załapać jako sprzątaczka. Mamy wierzyć, że zrezygnujesz z takiego zarobku jedynie na podstawie Twoich nic nie wartych słów? Wybielać się nie musisz, i tak zostaną podjęte odpowiednie kroki i tak.

Z czegoś żyć trzeba i ja w wieku 33 lat mam prawie 15 lat stażu, to że szukałam dodatkowego zajęcia chyba nie świadczy żle o mnie. a zawód sprzątaczki nie jest czymś obelżywym, jakiego ty się spodziewasz zarobku, utrzymuje zwierzęta na dobrym poziomie super karmy itd
Dbam o nie i nie czerpie z tego zysku bo każde wychowanie miotu opieka weterynaryjna pociąga mnie bardzo po kieszeni i nie mam z tego profitów jak co poniektórzy myślą.Dodam jeszcze moją prace i należyte odchowanie miotu.

Bo gdybym karmiła świństwem nie szczepiła i najlepiej hurowo oddawała mioty po 6 tyg być może coś by z tego zostało .

To nie są biedne, nieszczęśliwe psiaki , tylko dla Was się różnią tym od tych waszych że nie mają rodowodów.

[BullPasion]

Napisane przez pandzia76

Nie chciałam wytykać Ci błędów ale przypomnij sobie swoje słowa do mojej osoby, kłamczucha ..... nie będe cytowała wszystkich Twoich wyrażeń, sama zapewne pamiętasz swoje wypowiedzi.

Nota bene co w Twoje angielskiej klawiaturze robi litera "ó" cytuję posłóze
A skoro tak lubisz cytaty ze swojej ulubionej lektury to też Ci jeden przytocze;
Spokojne słowa mędrców więcej znaczą niż krzyk panującego wśród głupców.

Biblię trzeba czytać i wdrażać w życie nie Tylko do innych ale także do siebie.

z Bogiem

a co mają błędy ortograficzne do tego że kłamiesz? to chyba inny zarzut.nie wiem co robi,spytaj tych co projektowali,nie mam wszystkich znaków,ja chyba najlepiej o tym wiem,a moze ty lepiej? to że ja krzycze to tylko twoja opinia,kazde nie zgadzanie sie z tobą odbierasz krzykiem.po za tym przejrzałam swoje wszytskie moje wypowiedzi i nie widze zebym uzyla do ciebie słowa - kłamczucha ,jak mozesz to mi pokaż.a to że uważam że wiele koloryzujesz to już inna bajka,po za tym nie tylko to moja opinia,chciałam zauwazyc.dostalam wiadomosc z prosbą o nie karmienie trolla. i tak robie i zachęcam innych do tego samego a i poraz kolejny pytam - co z tym dotarciem do ciebie.oprocz słów ze dotarły?

[sunshain]

Napisane przez pandzia76

Z czegoś żyć trzeba i ja w wieku 33 lat mam prawie 15 lat stażu, to że szukałam dodatkowego zajęcia chyba nie świadczy żle o mnie. a zawód sprzątaczki nie jest czymś obelżywym, jakiego ty się spodziewasz zarobku, utrzymuje zwierzęta na dobrym poziomie super karmy itd
Dbam o nie i nie czerpie z tego zysku bo każde wychowanie miotu opieka weterynaryjna pociąga mnie bardzo po kieszeni i nie mam z tego profitów jak co poniektórzy myślą.Dodam jeszcze moją prace i należyte odchowanie miotu.

Bo gdybym karmiła świństwem nie szczepiła i najlepiej hurowo oddawała mioty po 6 tyg być może coś by z tego zostało .

To nie są biedne, nieszczęśliwe psiaki , tylko dla Was się różnią tym od tych waszych że nie mają rodowodów.

OK to teraz zalegalizuj hodowlę, sprzedawaj zwierzęta z rodowodem

[gunia 23]

Pandzia, od jakich naszych rodowodowych psów? Ja mam przygarniętą z dogo kundliczkę i drugą w typie jamnika zakupioną przez moich rodziców jak byłam dzieckiem. Teraz niegdy nie kupię psa bez rodowodu, chyba że wezmę psa w typie ze schroniska.

[pandzia76]

Napisane przez sunshain

OK to teraz zalegalizuj hodowlę, sprzedawaj zwierzęta z rodowodem

Nie zalegalizuje hodowli dlatego że nie chce się już tym zajmować a z dużą hodowlą nie jest tak, o pstryk i nie ma zwierząt, poświęciłam moim kotom kawałek swojego życia, ludzie hodują koty z moim przydomkiem i to jest dowód na to że zrobiłam coś dla rasy.Pamiętaj ja nie miałam jednego kota w hodowli .

Z suczkami popełniłam błąd ale się do tego przyznaje .
I większość ma psy rodowodowe, pety i nie pety a i jednak do schroniska nie poszli.

---------- Dopisano o 17:40 ---------- Poprzedni post napisano o 17:35 ----------

Napisane przez gunia 23

Pandzia, od jakich naszych rodowodowych psów? Ja mam przygarniętą z dogo kundliczkę i drugą w typie jamnika zakupioną przez moich rodziców jak byłam dzieckiem. Teraz niegdy nie kupię psa bez rodowodu, chyba że wezmę psa w typie ze schroniska.

nie wiem nie jestem takim dedektywem jak Ty, i nie zamierzam nikogo szukać po necie jak Ty, chyba że będe musiała.

[gunia 23]

Widzisz, ja też nikogo nie szpieguje dopóki ten ktoś nie zaczyna kręcić i chwytać się górnolotnych haseł, które nie mają pokrycia w rzeczywistości. Szukać po internecie nie musisz. Pisałam o moich psach już kilkakrotnie na wizażu, jedna nawet ma wątek na dogomanii i ja niczego nie kryje (w przenośni i w dosłownym słowa znaczeniu ).

A teraz coś jak najbardziej na temat. Pieski w typie, których losy niestety z różnych powodów zbiegły się ze schroniskiem, w którym pomagam:

Zosia, 2 lata, w typie amstaffa, wysterylizowana, wciąż szuka domu:


Owczarki: suka i pies, około 2-3 lat. Suczka poszła już do nowego domu, pies nadal czeka:


Pako, 7 miesięcy. Oddany przez włascicieli, teraz już od miesiąca w nowym domu:



Wyżeł, około 7 lat. W schronisku prawie rok:


Dejzi, sunia shih-tzu, przyniesiona przez właścicieli bo nie mogła już rodzić gdyż ma nowotwór na sutkach (teraz już po operacji). Stan taki był dwa dni po oddaniu do schronu:



Mam jeszcze sporo takich fotek (boksery, dalamtyńczyki, bullterier itd). Apeluję, nie kupujcie i nie rozmnażajcie psów w typie.

[pandzia76]

Napisane przez gunia 23

Widzisz, ja też nikogo nie szpieguje dopóki ten ktoś nie zaczyna kręcić i chwytać się górnolotnych haseł, które nie mają pokrycia w rzeczywistości. Szukać po internecie nie musisz. Pisałam o moich psach już kilkakrotnie na wizażu, jedna nawet ma wątek na dogomanii i ja niczego nie kryje (w przenośni i w dosłownym słowa znaczeniu ).

A teraz coś jak najbardziej na temat. Pieski w typie, których losy niestety z różnych powodów zbiegły się ze schroniskiem, w którym pomagam:

Zosia, 2 lata, w typie amstaffa, wysterylizowana, wciąż szuka domu:


Owczarki: suka i pies, około 2-3 lat. Suczka poszła już do nowego domu, pies nadal czeka:


Pako, 7 miesięcy. Oddany przez włascicieli, teraz już od miesiąca w nowym domu:



Wyżeł, około 7 lat. W schronisku prawie rok:


Dejzi, sunia shih-tzu, przyniesiona przez właścicieli bo nie mogła już rodzić gdyż ma nowotwór na sutkach (teraz już po operacji). Stan taki był dwa dni po oddaniu do schronu:



Mam jeszcze sporo takich fotek (boksery, dalamtyńczyki, bullterier itd). Apeluję, nie kupujcie i nie rozmnażajcie psów w typie.

Na forum nie musze pisać o sobie wszystkiego, dalej uważam że żaden to dowód a raczej potwierdzenie moich słów i tyle prawdziwych informacji tu podałam tego to już nikt nie widzi, większych problemów ze znalezieniem mnie nie miałaś napewno i ja sobie z tego zdawałam sprawe( wiedziałam ze prędzej czy póżniej ktoś mnie skojarzy nie trudno w dobie internetu), a że jak już napisałam, dlaczego nikt nie widzi wielu potwierdzeń na moje słowa, kiedyś też przyświecał mi cel hodowli ale po walce z nieuczciwymi hodowcami i olewatorkim podejściu stowarzyszeń uznałam ze szkoda mojej pracy.

[gunia 23]

Potwierdzenie Twoich informacji ? A gdzie wcześniej, przed tym jak wstawiłam linki do zdjęć stronek napisałaś, że:
- sprzedałaś szczeniaki nie tylko znajomym ale i obcym ludziom
- westka miała nie raz, ale dwa razy szczeniaki będąc u Ciebie
Zacytuj mi z Twoich postów, gdzie to napisałaś, bardzo proszę.

[pandzia76]

Napisane przez gunia 23

Potwierdzenie Twoich informacji ? A gdzie wcześniej, przed tym jak wstawiłam linki do zdjęć stronek napisałaś, że:
- sprzedałaś szczeniaki nie tylko znajomym ale i obcym ludziom
- westka miała nie raz, ale dwa razy szczeniaki będąc u Ciebie
Zacytuj mi z Twoich postów, gdzie to napisałaś, bardzo proszę.

westi miała szczeniaki 2 razy ale ja ją pokryłam 1 raz i tak też pisałam taki był warunek zakupu hodowca zabrał 2 szczeniaki z miotu krył, ją swoim psem, z umowy sie wywiązałam , przyznam że zoobowiązałam się zbyt pochopnie ale czy ja o wszystkim muszę Cie informować.

Tak ponieważ sunie urodziły liczne mioty, co nie oznacza że dopuściłam się przewinienia pisałam że miałam wielu chętnych a wszystke znalazły dobre domy.
a tu masz prezenciki rodowodowe to na mikołaja, to na dzień dziecka. napisz do nich albo zadwoń i poinformuj ich że nie są prawdziwymi hodowcami................ ......................... ......................... ......................... ......................... ......................... ....................

tego jest w necie dużo!!!
zacytuje ci inna wypowiedz która utwierdzi Cię że nie chciałam być anonimowa

a na swoje słowa mam dowody że posiadam wiedze i doświadczenie,(skoro jesteś w światku kociarzy) wystarczy że zapytasz dr. wet. Pana Jarka M......... wieloletniego hodowce kotów i psów, który korzystał z usług mojego kocuro ze zdjęcia.

[gunia 23]

No "hodowca" zabrał dwa szczeniaki, a resztę szczeników z tego krycia mogłaś sprzedać więc chyba nie jesteś pokrzywdzona. A tego Pana, co Ci sunię sprzedał na wyrost nie nazywaj hodowcą bo to jest nadużycie. Nie musisz nas o niczym informować, a nawet więcej : mogłaś odejść z tego forum i wyjść z całej sytuacji z twarzą ale już chyba za późno. Podajesz mi linki ludzi, u których w większości psa bym nie kupiła, no może ewentualnie w jednej hodowli, o której wiem, że jest niezła i nie sprzedaje psów byle komu.

A kto to jest Jarek M ?

[pandzia76]

Napisane przez gunia 23

No "hodowca" zabrał dwa szczeniaki, a resztę szczeników z tego krycia mogłaś sprzedać więc chyba nie jesteś pokrzywdzona. A tego Pana, co Ci sunię sprzedał na wyrost nie nazywaj hodowcą bo to jest nadużycie. Nie musisz nas o niczym informować, a nawet więcej : mogłaś odejść z tego forum i wyjść z całej sytuacji z twarzą ale już chyba za późno. Podajesz mi linki ludzi, u których w większości psa bym nie kupiła, no może ewentualnie w jednej hodowli, o której wiem, że jest niezła i nie sprzedaje psów byle komu.

A kto to jest Jarek M ?

tak jak napsisałm dr wet znany i ceniony jako lekarz i hodowca, wystarczy obracać się wśród kociarzy.
cyt;mogłaś odejść z tego forum....
nadal moge Tylko powiedz mi dlaczego mam to zrobić hm?

czyli wychodzi na to że kupiłabyś sobie taki prezencik, więc zastanów się,
i nie będe się udzielać na tym wątku póki co ,więc nie kierujcie swoich wypowiedzi do mnie ani o mnie..to nie będe ich komentować.

[gunia 23]

Wiesz, człowiek dokładniej przemyśli kupno prezentu za 1200 niż za 500 złotych, nie sądzisz? A jakby taki prezent okazał się jednak nie trafiony ijesli by pies nie daj Bóg został wyrzucony to po tatuażu dochodzi się do hodowcy, który ma prawo pierwokupu jeśli pies jest znajdzie się w schronisku. I na tym może zakończę temat.

[milkanika]

co innego iść do hodowcy,po prezent,a co innego np na giełdę, gdy byłam na giełdzie widziałam takiego klienta,dziewczyna mówiła do chłopaka,że sobie dziś pomyślała,że jak będzie na giełdzie,to weźnie sobie pieska i zastanawiała się jakiego,albo jedna babka chciała haskacza,no i gadała z jakąś pseugohodowczynią,ona mówiła,że to nie haski a alaskan,ale nawet lepiej,bo z tymi haskimi trzeba tyle biegać,a z jej alaskanami nie,nawet nie wiedziała czym się różnią te dwie rasy,
widziałam też jak babka latała pomiędzy psami i wpier myślała o cocker spanielu, mąż chyba podpowiezdiał beagla, potem husky i sami nie wiedzieli który,chyba nie tak powinno wyglądać wybieranie "rasy"

jednak jest duża różnica, bo ciężko podjąć pochopną decyzje o wyborze psa rasowego, rodowodowego, bo psa w typie łatwiej kupić od tak sobie, za dużo okazji i pomocy w szybkim kupnie

[Aaliyah1981]

Napisane przez pandzia76

nie jestem przestępcą i nie popełniam żadnego przestępswa, nie musze zacierać śladów.
Czy ja pisałam kiedykolwiek o tym że nie rozmnażałam swoich zwierząt?

napisalas ale minelas sie z prawda pisalas o jednorazowym pokryciu suni ok rozumiem to bo ludzie popelniaja bledy czasami czlowiek nie zastaniawia sie nad konsekwencjami czasami ludzie poprostu pandziu nie wiedza ,ze jest ta 2-ga strona medalu o ktrej ci pisalam juz wczesniej ,ze pieskow mamy za duzo i nie warto rozmanzac jeszcze wiecej . Ale okazalo sie ,ze to nie byl jedyny miot pisals gdzies wczesniej ,ze nie robilas tego dla pieniedzy wiec po co ??? zeby uszczesliwaic ludzi i dawac prezenty w postaci psow???sama widzisz jak to brzmi pisalas tez rowniez ,ze nie zdecydujesz sie nigdy na sterylke bo raz stracilac kota (ze za bardzo kochasz) ok rozumiem , ale pprzeciez i ciaza potrafi skonczyc sie smiercia powiklaniem tego juz sie nie balas???,ze cos sie stanie??

bardzo chcialabym wierzyc w to ,ze naprawde juz nigdy nie bedziesz rozmnazac swoich pieskow naprawde i wcale nie dlatego ,zeby czuc satysfakcje tylko dlatego ,zeby potencjalnie kolejny psiak nie musial przechodzic takiej gechenny jak tysiace psow w polskich schroniskach dziennie

---------- Dopisano o 21:57 ---------- Poprzedni post napisano o 21:50 ----------

Napisane przez pandzia76

Jak już pisałam wcześniej podjełam decyzje w sprawie swoich suczek, nie wypieram się tego co robiłam, dlaczego uważasz że cyt.... wiesz widze ,ze z toba nie ma dyskusji ktos splunie a ty powiesz ,ze deszcz pada....
Podane przez Ciebi przykłady sytuacji w schroniskach dały mi dużo do myślenia ja schronisko widziałam i wiedziałam że nie jest różowo ale przykłady od zaplecza były mi obce dlatego coraz bardziej zaczeły trafiać do mnie Twoje argumenty.
Nie chce przyczyniać się do krzywdy tych zwierząt.

pandziu tylko ciezko uwiezyc jesli ktos caly czas klamie rozumiesz mnie????bo ja sobie teraz mysle ,ze piszesz to tylko tak aby sie wszyscy odczepili a jak bedzie naprawde??? tego juz chyba nikt nie wie mam nadzieje ,ze cala ta sytucj cie czegos nauczy i nie popelnisz juz wiecej tego bledu ..

i tak jeszcze mnie naszlo pierwszy moj pies byl moim ogromnym dzieciecym mazeniem kiedy pierwszy raz zobaczylam film Lessie wroc wiedzialam ,ze to jest przyjaciel ktorego bardzo chce miec dodam ,ze byla wtedy w pierwszej klasie podstawowej i juz mialam niezlego szmergla na punkcie krzywdy zwierzat czyli moj dom byl mini zoo a i czesto jakiegos pokrzywdzoengo zwierzaka do domu potrafilam przyniesc...ale rodzice uznali ,ze pies to juz ogromna odpowiedzialnosc i zdecydowali ,ze owszem ale kupimy dopiero kiedy bede konczyc 8 klase i tak sie stalo. Kupilismy rodowodowego owczarka collie , nie byl wystawiany . Po jakis 2- ch latach doszlo do adopcji mojego przekochanego moskala (pies w typie bo bez papierow), wtedy juz wiedzialam ,ze w przyszlosci chce aby kazdy psiak jaki do nas trafi byl ze schroniska . Teraz mam pieska westie poniewaz sa tutaj bardzo popularne w uk jest juz ze mna dwa lata i nadal poznaje ta rase . Chcialam tylko zaznaczyc ,ze pies nie jest rzecza nie moze byc prezentem , nie moze byc niespodzianka dla dziecka bo ma taki kaprys bo juz wczesniej pisalami uwierz mi na slowo ,ze ''tysiace'' takich prezentow laduje na smietnikach i w schroniskach lub lasach przywiazanych do drzewa.


chcialbym abys to przeczytala to byly moje poczatki wolontariatu wtedy poraz pierwszy wylali mi kubel zimnej wody na glowe ...ze czlowiek potrafil zrobic cos takiego wszystko skonczylo sie szczesliwie bo udalo nam sie znalezc mu dom ale piesek przeszedl prawdziwa gechenne..

SADYZM czy BEZMYŚLNOŚĆ???

Malutki Enterek był nieprzemyślanym do końca zkupem na jednym z łodzkich rynków.
Był śliczny,wesoły i zdrowiótki.Piesek dobrze się trzymał,jadł resztki ze stołu i zabawiał cała rodzinę,aż któregoś dnia dostał biegunki.
Niestety właściciel nie przewidział,że piesek może chorować...
Kilkudniowa , silna biegunka/być może po kostkach z kurczaka/ doprowadziła do wgłobienia jelita i wypadnięcia prostnicy.Piesek nie dość,że cały czas i bardzo często kupkał w mieszkaniu to jeszcze się zepsuł i coś wisiało mu przy odbycie
Pańcio postanowił pomóc maluchowi i "fachowo" przedziurawił mu termometrem jelitko.
O dziwo piesek przeżył ale ,że nadal był"zepsuty" pańcio postanowił oddać malucha do schroniska
Dzięki naszym wolontariuszkom piesek trafił do nas po ratunek.
Mały Enterek jest juz po operacji i nad wyraz szybko dochodzi do siebie.Już przestaje się bać gdy robi kupkę i zaczyna chodzić na łapkach,a nie na nadgarstkach ,wystarczyły tylko dwa dni jedzenia witaminek.
Enterek szuka odpowiedzialnego domu i ludzi,którzy ponownie pozwolą mu uwierzyć,że życiemoże być piekne i szczęśliwe
Póki co uwielbia spać na poduszce całym ciałkiem wtulając się w człowieka/mamę?/.
Jest bardzo rozgarniętym i madrym szczeniaczkiem jak na swoje 13 tygodni.
Widać,że dużo w życiu przeszedł.Enterek to zwykły czarny-podpalany kundelek z białą krawatką ,o pięknych i bardzo mądrych oczach po których widać ile już w życiu przeszedł i wycierpiał

oto enterek http://img368.imageshack.us/i/p30793956xi.jpg/


ja takich dramatow przezywalam dziennie setki ..wiesz czesto wystarczy wejsc na foruym i zobaczyc ile tysiecy watkow jest (w kazdym jeden lub kilka psow szuka domu , okaleczone, skatowane w wydlubanymi oczami wybitymi zebami oblane kwasem obdarte ze skory na zywca ja to ogladalam na codzien) wtedy czlowieka ogarnia przerazenie

[Renia1613]

Pondzia, to normalne w twoim wypadku że popierasz pseudo hodowle skoro sama taką masz, wiesz co jak by było zabronione kupowania psów czy kotów nie rasowych to w schroniskach były by pustki. Ktoś kto kupuje droższego psa nawet z powodu ceny raczej go nie wyrzuci aczkolwiek są wyjątki nie mówię że nie... Ale po to właśnie jest Związek kynologiczny do którego większość właścicieli psów rasowych należy ażeby co roku sprawdzać na zgromadzeniach ja psy wyglądają... po to są przeglądy miotu żeby te pieski były dobrze chowane... A jaką pewnośc mają ludzie tj. twoi znajomi kupując psa czy kota od Ciebie że go nie maltretowałaś? Przeciez nikt Cie nie pilnował:P A co do schronisk podziwiam ludzi którzy wiedzą jaka to odpowiedzialność biorąc z tamtą psa... Widocznie ten Twój wujek nie wiedział... Sama piszesz że radziłaś mu go uśpić to naprawdę kochasz zwierzęta... Chciałaś zabić tego psa tylko i wyłącznie dlatego że twój wujek nie umiał go wychować... Jak sobie ktoś nie radzi z psem szuka innego właściciela bardziej odpowiedzialnego...

[tinkussia]

Pandziu, a powiedz- jezeli już pisałaś to pokaż gdzie- skąd się bierze taka różnica w cenie psa rodowodowego i nierasowego? bo skoro ty karmisz psy suepr karmą i mają taką super opiekę, no i przecież od takich dobrych hodowców to czemu tak nisko się cenisz?

[Renia1613]

Zaraz Ci Pandzia powie że ona na tym nie zarabia i że ona robi to dla dobra rasy... A tak naprawdę pewnie karmi szczeniaki Chappi albo resztkami ze stołu niech nam powie jaka według niej to dobra karma i czy przypadkiem nie sczepi piesków tylko raz do roku na wściekliznę bo to jak mniema chyba obowiązek...:p

[BullPasion]

Napisane przez Renia1613

Zaraz Ci Pandzia powie że ona na tym nie zarabia i że ona robi to dla dobra rasy... A tak naprawdę pewnie karmi szczeniaki Chappi albo resztkami ze stołu niech nam powie jaka według niej to dobra karma i czy przypadkiem nie sczepi piesków tylko raz do roku na wściekliznę bo to jak mniema chyba obowiązek...:p

dajcie już spokój pandzi, i tak prawdy się nie dowiemy ,a pandzia już tez ewidentnie tematem zmeczona...

[pandzia76]

Napisane przez Renia1613

Pondzia, to normalne w twoim wypadku że popierasz pseudo hodowle skoro sama taką masz, wiesz co jak by było zabronione kupowania psów czy kotów nie rasowych to w schroniskach były by pustki. Ktoś kto kupuje droższego psa nawet z powodu ceny raczej go nie wyrzuci aczkolwiek są wyjątki nie mówię że nie... Ale po to właśnie jest Związek kynologiczny do którego większość właścicieli psów rasowych należy ażeby co roku sprawdzać na zgromadzeniach ja psy wyglądają... po to są przeglądy miotu żeby te pieski były dobrze chowane... A jaką pewnośc mają ludzie tj. twoi znajomi kupując psa czy kota od Ciebie że go nie maltretowałaś? Przeciez nikt Cie nie pilnował:P A co do schronisk podziwiam ludzi którzy wiedzą jaka to odpowiedzialność biorąc z tamtą psa... Widocznie ten Twój wujek nie wiedział... Sama piszesz że radziłaś mu go uśpić to naprawdę kochasz zwierzęta... Chciałaś zabić tego psa tylko i wyłącznie dlatego że twój wujek nie umiał go wychować... Jak sobie ktoś nie radzi z psem szuka innego właściciela bardziej odpowiedzialnego...

Renia 1613
Nie przesadzaj ze swoimi wypowiedziami , mnie nie musi nikt pilnować. Wiesz co mam ochote opisać Ci jak traktowali Ci niby pilnowani swoje koty w hodowli, nie będe Ci pisać że rozmnażanie piesków w typie jest dobre przekonałam się co do walki z pseudochodowlami ale nie Tylko z tymi w typie rasy więc jeżeli użytkownicy tego forum nie chcą żebym pisała na Tym wątku to mnie nie prowokuj i może dostosuj się do reszty.
Tak jak pisałam jeżeli przestaniecie się wypowiadać na mój temat to ja przestanę się wypowiadać a chyba większości o to chodzi, tak?????

---------- Dopisano o 01:24 ---------- Poprzedni post napisano o 00:47 ----------

Napisane przez tinkussia

Pandziu, a powiedz- jezeli już pisałaś to pokaż gdzie- skąd się bierze taka różnica w cenie psa rodowodowego i nierasowego? bo skoro ty karmisz psy suepr karmą i mają taką super opiekę, no i przecież od takich dobrych hodowców to czemu tak nisko się cenisz?

Nie prowadze żadnej kalkulacji tak jak pisałam szczenięta nie były przemyślane , a hodowle kotów prowadziłam na najwyższym poziomie, i tak jak moje dziecko tak moje zwierzaki muszą mieć to co najlepsze, a może zamiast na cene to spójrz na szczeniorki czy tak wyglądają pieski na których się oszczędza, bo ja bym chciała żeby wszystkie oferowane w ogłoszeniach tak wyglądały.

---------- Dopisano o 01:30 ---------- Poprzedni post napisano o 01:24 ----------

Napisane przez Renia1613

Zaraz Ci Pandzia powie że ona na tym nie zarabia i że ona robi to dla dobra rasy... A tak naprawdę pewnie karmi szczeniaki Chappi albo resztkami ze stołu niech nam powie jaka według niej to dobra karma i czy przypadkiem nie sczepi piesków tylko raz do roku na wściekliznę bo to jak mniema chyba obowiązek...:p

a tak naprawde czy pewnie może Tobie jest bliższy temat Chappi i szczepień wyłącznie na wścieklizne bo skąś ten temat już chyba znasz...
Ty myślisz że możesz sobie takie bzdury na temat kogoś wypisywać ?

[Renia1613]

Faktycznie może racja żeby dać Pandzi spokój... I tak temat ze szczepieniem raz do roku i karma chappi jest mi znany a komu nie jest... Skoro Pandzia tak dobrze odchowujesz swoje szczeniaczki i kocięta to powiedz mi dlaczego nie możesz robić tego z rasowymi psami i kotami które otrzymają metrykę? Bo ja tego nie rozumiem??

[Aaliyah1981]

a najgorsze jest to ,ze takie tematy beda sie ciagnac latami i pewnie nigdy sie nic nie zmieni ehhh walkuje go juz ponad 5 lat i sytuacja w naszym kraju nic sie nie poprawia a nawet jest coraz gorzej i to jest dolujace

[pandzia76]

Napisane przez Renia1613

Faktycznie może racja żeby dać Pandzi spokój... I tak temat ze szczepieniem raz do roku i karma chappi jest mi znany a komu nie jest... Skoro Pandzia tak dobrze odchowujesz swoje szczeniaczki i kocięta to powiedz mi dlaczego nie możesz robić tego z rasowymi psami i kotami które otrzymają metrykę? Bo ja tego nie rozumiem??

Dziwi mnie Twoje pytanie w poprzednich moich wypowiedziach pisałam dlaczego nie chce być już w żadnej organizacji, pewnie wielu co nie zna szczegółów spekuluje dlaczego, pewnie Pandzie wyrzucili nie?, pewnie wielu by chciało to usłyszeć, a prawda jest taka że sama odeszłam bo :
trafiłam do oddziału który był można rzec odłamem oddziału z mojego miasta byli tam ludzie nie słusznie pokrzywdzeni i dyskryminowani przez oddział z mojego miasta
kupiłam sobie kota w tej samej rasie i kolorze co szefowa odziału z mojego miasta i nie byłoby to może takie straszne gdyby mój kot nie zaczął wygrywać ze znanym i wysoko utytułowanym kotem jej własności w taki sposób stałam się wrogiem nr 1 , to jescze dało się przezyć ale problem był tym większy że ów szefowa była sędzią a jej mąż działaczem w zarządzie głównym
największym stresem była chwila po wejściu na wystawe, pierwsze co mnie interesowało to do którego sądziego zostały zapisane moje koty bo wiedziałam że osoby mi nie przychylne mają większą siłe rażenia niż nie jedna bomba u zagranicznych sędziów moje koty były dobrze oceniane i dostawałam wysokie noty nigdy nie wyjechałam z wystawy bez certyfikatu
Do tego wszystkiego doszły szykany, paszkwile w pismach obrażano nasze rodziny nie dalo się żyć, dlatego wraz z moją szefową podjełyśmy walke na koniec nie miałam już sił na hodowle bo poznając ten świat nie chciałam być z nim identyfikowana.

A co do Twojego pytania , uważasz ze te nie rodowodowe zwierzaki nie zasługują na należytą opieke tylko dlatego że nie mają rodowodu chyba nie!!! mam racje????

[Renia1613]

Każdego psa bez względu na to czy ma rodowód (metrykę) czy też nie należy tak samo kochać, ale nie należy rozmnażać psów bez rodowodów oraz kupować takich i wtórnie ich rozmnażać, bo po co następne mają trafić do schronisk, mało ich tam jest... Jak kogoś nie stać niech zbiera pieniążki i kupi sprawdzonego psa... Rozmnażanie psów czy kotów i sprzedawani ich nieodpowiednim ludziom kończy się tragedią... prawie zawsze... Moim zdaniem, wszystkie nie przeznaczone do Hodowli przez duże "H" psy powinny być kastrowane bać sterylizowane i przypomina mi się taka ustawa albo podobna bo nie pamiętam ale nie zgodził się na nią Kaczyński...

Co do karmienia psów resztkami ze stołu czy też marketową karmą, lepiej żeby tym karmili jak już mają głodzić psy...

---------- Dopisano o 14:12 ---------- Poprzedni post napisano o 14:01 ----------

Po co rozmnażać dalej psy czy koty mało ich jest już? Pandzia zrozum ze może twoje koty czy psy dostają się do wspaniałych domów i w ogóle ale wiesz że przez to że ty rozmnażasz psy sprawiasz że mniejsze szanse na znalezienie domu mają psy ze schronisk idąc dalej sprawiasz (pewnie nieświadomie) że niektóre muszą być uśpione bo schronisko nie ma pieniędzy na ich utrzymanie a domu dla nich nie znajdą bo potencjalny przyszły właściciel kupił od ciebie pieska ty na tym zarobiłaś ( teoretycznie jak sama niby mówisz) a schroniska dalej nie mają pieniążków ty płodzisz następne pieski nie mówię że tylko Ty ale inni też i odbierasz dom tym co już się urodziły... Pomyśl trochę...

Jeżeli Cię w jakiś sposób uraziłam to przepraszam, ale piszę to co myślę...

[sunshain]

pandzia76
skoro jesteś znawcą.... kto tobie każe jeździć na wystawy w FPL zrób championa (wystarczy 1,5 wystawy z CAC i po sprawie) a w innych organizacjach np. tylko zaświadczenie vet

masz zwierzeta z rodowodem

---------- Dopisano o 14:40 ---------- Poprzedni post napisano o 14:38 ----------

Napisane przez pandzia76

kupiłam sobie kota w tej samej rasie i kolorze co szefowa odziału z mojego miasta i nie byłoby to może takie straszne gdyby mój kot nie zaczął wygrywać ze znanym i wysoko utytułowanym kotem jej własności w taki sposób stałam się wrogiem nr 1 , to jescze dało się przezyć ale problem był tym większy że ów szefowa była sędzią a jej mąż działaczem w zarządzie głównym
największym stresem była chwila po wejściu na wystawe, pierwsze co mnie interesowało to do którego sądziego zostały zapisane moje koty bo wiedziałam że osoby mi nie przychylne mają większą siłe rażenia niż nie jedna bomba u zagranicznych sędziów moje koty były dobrze oceniane i dostawałam wysokie noty nigdy nie wyjechałam z wystawy bez certyfikatu

wiele osób w zgłoszeniu na wystawe zaznacza, że tu tego i tego sędziego nie chce być

jaki problem

[pandzia76]

Napisane przez sunshain

pandzia76
skoro jesteś znawcą.... kto tobie każe jeździć na wystawy w FPL zrób championa (wystarczy 1,5 wystawy z CAC i po sprawie) a w innych organizacjach np. tylko zaświadczenie vet

masz zwierzeta z rodowodem

---------- Dopisano o 14:40 ---------- Poprzedni post napisano o 14:38 ----------



wiele osób w zgłoszeniu na wystawe zaznacza, że tu tego i tego sędziego nie chce być

jaki problem

wiem przeszłam do ICF ale ta organizacja nie spełniła moich oczekiwań tak samo jak nie spełniłby PZF , a ja nie musiałabym robić wystaw bo moje koty miały pozamykane chempionaty jednakże taka była moja decyzja zdając sobie sprawe z sytuacji nie zostawiałam kotów w hodowli, czekałam aż skończą kariere hodowlanną do tego doszła alergia z którą zmagam się cały czas.
Co do zgłaszania się na wystawy z adnotacją do jakiego sędziego nie chce się trafić to dopiero pod koniec można było taką adnotacje dać, wcześniej jeżeli kot nie był oceniany przez tego sędziego w danej klasie nie praktykowano tego.

[Canario]

Pandzia jest pozbawiona jakichkolwiek znamion godności, a właściwie swoim prymitywizmem, pozbawia się jej sama.
Całą swoją dotychczasową postawą, pokazuje nam brak szacunku tak, do siebie samej (stąd pewnie, takie popaprane, pandzine osobiste życie - poszukajcie w necie...), jak i do nas...

Chętnym podam link.

Myślę, że ktoś taki nie zrozumie dramatu, jaki funduje zwierzętom, które powołał na świat. Pandzia nie sznuje nikogo i niczego - nie oczekujmy zatem, że cokolwiek zrozumie, że cokolwiek do niej dotrze.

Pandzia finansowo jest, mówiąc kolokwialnie- udupiona, stąd ta produkcja psów i kotów.
Szkoda, że do tego zakutej pandzinej głowy nie dociera, że dorabia się, żeruje na nieszczęściu tych zwierząt...
Przecież zawsze można zarabiać inaczej - nawet Pandziu z twoim minimalnym, podstawowym wykształceniem.


I to obala kolejną wersję Pandzi o miłści do zwierząt. Ona je rozmnaża dla zysku.

[pandzia76]

Napisane przez Canario

Pandzia jest pozbawiona jakichkolwiek znamion godności, a właściwie swoim prymitywizmem, pozbawia się jej sama.
Całą swoją dotychczasową postawą, pokazuje nam brak szacunku tak, do siebie samej (stąd pewnie, takie popaprane, pandzine osobiste życie - poszukajcie w necie...), jak i do nas...

Chętnym podam link.

Myślę, że ktoś taki nie zrozumie dramatu, jaki funduje zwierzętom, które powołał na świat. Pandzia nie sznuje nikogo i niczego - nie oczekujmy zatem, że cokolwiek zrozumie, że cokolwiek do niej dotrze.

Pandzia finansowo jest, mówiąc kolokwialnie- udupiona, stąd ta produkcja psów i kotów.
Szkoda, że do tego zakutej pandzinej głowy nie dociera, że dorabia się, żeruje na nieszczęściu tych zwierząt...
Przecież zawsze można zarabiać inaczej - nawet Pandziu z twoim minimalnym, podstawowym wykształceniem.


I to obala kolejną wersję Pandzi o miłści do zwierząt. Ona je rozmnaża dla zysku.

Ponieważ nie mam ochoty ustosunkowywać się do wypowiedzi użytkownika Canario, jak do innych jej wypowiedzi co do mojej osoby pozwole sobie zacytować regulamin i zgłościć post do moderatora a osobę wypowiadającą się odesłać do regulaminu.

cyt. 1. Odnoś się do innych użytkowników Forum tak jak chcesz, aby odnoszono sie do ciebie. Rasistowskie, obraźliwe lub dyskryminujące posty i treści będą (w tym grafika i avatary) usuwane, a ich Autorzy otrzymają oficjalne upomnienie. To samo dotyczy treści pornograficznych , wulgarnych, dotyczących inteligencji, wykształcenia, religii, rasy czy statusu majątkowego.