Sterylkowo-kastracyjny wątek wsparcia ;D

[śliweńka]

A sa jeszcze jakies tanie i dobre karmy które możecie polecić ale nie KK i W. I pytanie jak podawać te żółtko i twarożek hmmm....

[śliweńka]

I jeszcze jak najszybciej nauczyć kotka robic do kuwety?Czytałam że najlepiej zaraz po przebudzeniu dac go do niej ??

[keira24]

Śliweńko ja podaję kotkom żółtko zmieszane z mokrym kocim jedzonkiem, albo odrobinką oliwy. Możesz też rozgnieść żółtko z odrobinką śmietanki, kefiru, jogurtu lub serka kanapkowego. Suchego żółtka kotki moje nie chcą jeść, ponieważ skleja im pyszczki.

Nie wiem, jaka krąży opinia o karmie Frieskies. Generalnie teraz Frieskies ma znaczek Puriny, a z tego, co słyszałam, to Purina jest niezłą marką. Niestety nie wiem, jakie tak naprawdę ma on wartości odżywcze. Rzeczywiście jest tańszy niż inne karmy. Może inne Wizażanki coś podpowiedzą w tej kwestii.

A co do nauczenia koteczka korzystania z kuwety, to moja Topcia juz była nauczona tej sztuki, kiedy zjawiła się u nas. Natomiast bałyśmy sie z mamą, że zmiana domu, otoczenia i właścicieli zburzy to. Ale moja mama jest genialna . Kocinka bawiła się z nią sznureczkiem i za tym sznureczkiem dotarła aż do swojej nowej kuwety. Weszła, załatwiła się i od tej pory wie, że to jest jej toaleta.

Przyszło mi na myśl, że może warto kuwetę popsikać preparatem z kocimiętką, który podobno uwielbiają koty. Może zachęci to Twoje kociątko do odwiedzania kuwety.

Pozdrawiam.

[kamaO]

Napisane przez śliweńka

A sa jeszcze jakies tanie i dobre karmy które możecie polecić ale nie KK i W. I pytanie jak podawać te żółtko i twarożek hmmm....

Moja Fiona jest niestety wybredna Karmiłam ją Royalem, a ostatnio nabyłam Nutrience. Natomiast absolutnie ukochaną karmą jest Gimpet - 400 gram ok.12zł - miesięcznie kupuję maksymalnie 3 paczki. Puszek nie daję wcale, bo nie znalazłam godnych uwagi mojej pańci Czasem dostaje saszetki Animondy, ale generalnie wolę jej dawać gotowaną rybę (filety, kostki itp.) i sparzone mięso: wołowina i drób. Nigdy surowe - po pierwsze kupy śmierdzą wtedy okropnie, po drugie nigdy nie wiadomo co w surowym mięsie siedzi Mleko odpada z oczywistych względów - próbowałam uraczyć ją tym specjalnym kocim, ale nawet nie tknęła Żółtka, twarożki - a feee Prędzej będzie głodna cały dzień niż ruszy takie frykasy. Jogurt, kefir, budyń - tak ale najchętniej tylko zlizać z ręki pani

Co do Frieskisa - śmieć taki sam jak KK i Whiskas!!!

[Laura2112]

Napisane przez kamaO

Co do Frieskisa - śmieć taki sam jak KK i Whiskas!!!

Zgadza się. Wprawdzie wykupiła ją niedawno Purina, ale skład się raczej nie zmienił, ot zwykły marketing Niczego z małą ilością mięsa, chemią i barwnikami! (pojęcia nie mam, co to ma być za różnica dla kota, czy karma ma normalny kolor, czy mieni się wszystkimi odcieniami tęczy ).

W ogóle ostatnio czytałam, że nawet Hill's i Royal nie są idealne i sama jestem teraz w kropce Biomill i Nutro podobno są naprawdę godne polecenia, ze względu na skład, ale cena oczywiście ciut wyższa. Animonda ma możliwe ceny, za to kota nie chce jej jeść :/
W ogóle za granicą te karmy mają zupełnie inny, lepszy skład, niż u nas, nawet taki Whiskas. A co to, nasze koty jakieś gorsze?

Tu się można trochę zorientować w cenach: http://animalia.pl/sklep.php?kat=1
Można też napisać do danej firmy, jaki mają % mięsa, jeśli nie podają na opakowaniu, stąd wiem, że w Royalu mogłoby to lepiej wyglądać...

[Lukrecja_Borgia]

Keiro, dobrze, że już koniec Każda z nas przez to przechodziła - trochę strachu, niepewności- a potem już jest dobrze.

śliweńko, co do nauki korzystania z kuwety.. Pierwszego dnia po przywiezieniu kotka do domu uważnie go obserwowaliśmy( to jasne ). W pewnym momencie zaczął popiskiwać, szukać jakiegoś kąta do schowania- wtedy wpakowałam go do kuwety i to był strzał w dziesiątkę- właśnie o to mu chodziło
Koty są bardzo pojętne, wystarczy pokazać, powtórzyć raz-dwa i już sam wie, gdzie ma iść.

[Laura2112]

Napisane przez Lukrecja_Borgia

Koty są bardzo pojętne, wystarczy pokazać, powtórzyć raz-dwa i już sam wie, gdzie ma iść.

Dokładnie
Ja wpakowałam kota w kuwetę zaraz po przywiezieniu, nie zrobił od razu, ale jak mu się zachciało, trafił bezbłędnie, czym całkowicie podbił serce pełnego obaw TŻta

[śliweńka]

Kotek jest już u mnie Wsadziłam go do kuwety nic nie zrobił ale później sam wszedł i zrobił Dlaczego wyparzone mięso??i jak wyparzyć?

[Lukrecja_Borgia]

Napisane przez śliweńka

Kotek jest już u mnie

O, pochwal się Jak wygląda? Może jakieś zdjęcia?

[keira24]

Napisane przez Lukrecja_Borgia

O, pochwal się Jak wygląda? Może jakieś zdjęcia?

Dlaczego ja nie mam aparatu . Uwielbiam robić zwierzakom zdjęcia. Ale jutro może uda mi się pożyczyć od znajomych choć na jeden dzień i mam nadzieję, że Topcia pojawi się na Wizażu w pełnej okazałości .

Śliweńko jesli masz możliwość, to przyłączam się do prośby Lukrecji_Borgii. Pokaż nam swoje kociątko .

Pozdrawiam.

[Lukrecja_Borgia]

Keiro, czekamy na zdjęcia Topci Fajnie by było zobaczyć bohaterkę wątku

[śliweńka]

Jak tylko będę mieć od TŻ aparat wkleje zdjęcie. Zrobiłam jajeczko z kilkoma kropelkami śmietany to wcinała aż uszy się trząsły. Tylko trochę chyba tęskni za mamą

[śliweńka]

Pierwsza noc bez żadnych problemów ale tęskni za mamusią Tylko że noc zamiasta spać w swoim spanku to spała pod zlewem w szafce na szufelce Co ją z tamtąd wyciągłam to zpowrotem weszła. Teraz śpi koło moich gazet które już próbowała obgryzać tak samo jak kabel z radia Moja mam stwierdziła że śpi tam gdzie jest żyła wodna bo śpi w miejscu gdzie kiedyś spał mój stary kocur.

[keira24]

Napisane przez śliweńka

Pierwsza noc bez żadnych problemów ale tęskni za mamusią Tylko że noc zamiasta spać w swoim spanku to spała pod zlewem w szafce na szufelce Co ją z tamtąd wyciągłam to zpowrotem weszła. Teraz śpi koło moich gazet które już próbowała obgryzać tak samo jak kabel z radia Moja mam stwierdziła że śpi tam gdzie jest żyła wodna bo śpi w miejscu gdzie kiedyś spał mój stary kocur.

Śliweńko moja też tęskniła, choć do ostatnich chwil ssały z siostrą swoją biedną mamcię. Takie dwie małe przyssawki były. Teraz co wieczór Topcia wskakuje mi na kolana. Wtula się w piżamkę i coś sobie tam ssie. Potem zostaje mi tylko mokra plama i słodko mrucząca kicia .
A mój dom chyba cały stoi na żyle wodnej . Kotki śpią wszędzie. Ale najbardziej pożądane jest moje łóżko, potem kuchnia, łazienka i inne pomieszczenia.

Topcia pamiętam, że spała w swoim pudełku, a ja tak chciałam, żeby spała ze mną. Dopiero po jakimś tygodniu wskoczyła na łóżko i spała przy moich stopach. Po paru dniach już przesunęła się w kierunku kolanek . Potem były uda i brzuszek. Ja wstawałam rano nieco "powykręcana", bo nie lubię spać na plecach, a ona szczęśliwa, bo brzuszek to takie fajne miejsce, by się wyłożyć . Myślę, że Twoje kociątko na razie szuka zacisznego kącika. Może zrób jej w swoim pokoju choćby ze zwykłego pudełka zamknęte legowisko. Tylko wytnij drzwiczki. U mnie to działało na początku. Potem spała już w otwartym pudełeczku.

Nie wiem, dlaczego koty ciagną tak do papieru. Topcia też włazi mi na ksiązki, gazety, kartki. Uwielbia na nich leżeć.

Życze Ci wytrwałości z kicią (mnie byla potrzebna, jak mała zaczęła rozrabiać ) i niech się zdrowo chowa .

[śliweńka]

No śpi teraz a pudełeczku za stolikiem smacznie, pudełko jest otwarte jeszcze nie przyzwyczaiła się do dźwięku domofonu i telefonu. Jak mój TŻ smarkał to aż podskoczył. A odkurzacz to wychamowała na pufie tak szybko biegła. A na imię ma Tosia Miała być Pysia ale jednak zostało to pierwsze. O i jak wyparzone mięsko dajecie?Kupiłam wątróbke ale nie wiem czy podac surową czy jak??

[keira24]

Śliweńko imię śliczne . Moja Topcia też się boi domofonu i telefonu, ale już telefonów komórkowych nie. Odkurzacz niespecjalnie jej przeszkadza, no chyba, że mój brat zacznie się wygłupiać i będzie chcial próbować wciągnąć jej ogon . Ja nie daję kici w ogóle surowego mięsa. I mam spokój, kiedy coś robi się w kuchni. Nie miauczy, nie plącze się pod nogami i nie doprasza się w przeciwieństwie do starszej kotki. Topcia jada gotowane mięsko. A watróbkę to obie kotki omijają szerokim łukiem . Odrzuca je na odległość.

[śliweńka]

A co dajesz z mięska?I w jakiej postaci?

[Lukrecja_Borgia]

Mój kot przepada za filetami z ryb- surowe, rozmrożone. Można też wyparzyć, ale wtedy mniej chętnie je. Lubi też filety z kurczaka. Też surowe. Kiedy mama przyrządza je na obiad, jest pierwszy przy stole

Za wątróbką i ogólnie podrobami- nie przepada. Ale chyba dlatego, że nie jest do nich przyzwyczajony, nie podawaliśmy mu od małego.

[śliweńka]

Dałam jej wątróbke to była chwila moment jak jej nie było.

[Laura2112]

No widzisz, a moja paskuda ani tknie To samo z surową rybą, zresztą tych dwóch rzeczy kot nie powinien jeść zbyt często, tak raz w tygodniu może.

Z mięsem możesz w sumie kombinować do woli. Ważne, żeby nie dawać wieprzowiny, najlepiej kurczaka lub wołowinę. Trzeba to przemrozić (co najmniej dwa dni) lub ugotować - samo, z ryżem, warzywkami (tylko nie dawaj przypraw ), podać w całych kawałkach lub jako papkę, jak będzie kociak wolał
Większe kawałki surowej wołowiny podobno dobrze robią na zęby (czyszczą je), zaś o sercach wołowych czytałam, że są świetne na futro.

I taka mięsna porcyjka raz dziennie, a dobre suche jako podstawa

[keira24]

Witam .

Powiedzcie kochane Wizażanki, jak po sterylizacji (kastracji) zachowywały się Wasze zwierzątka. Bo ja troszkę nie poznaję mojej kici . Niespecjalnie pcha się na dwór. Przedtem, gdy wypuszczaliśmy ją na parapet, to starała się czmychnąć, a teraz wraca po chwili do środka. Ze zdwojonym entuzjazmem poluje na muchy. Zjada tylko te małe. Duże wypluwa . Upodobała sobie cukierniczkę i cukier i jak tylko jest okazja to grzebie w niej, jak dzieci w piasku . Teraz właśnie biega z makaronem rurką po całym domu i szaleje. Ma ogromną ilość energii, ale odrobinkę jakby strachliwa się zrobiła. Nie lubi gwałtownych ruchów. Jest bardziej przytulasta i ociera się non stop i dużo czasem "opowiada" w swoim języku. Apetyt dopisuje, choć dbamy o linię . Starszą kotkę męczy jak dawniej i na odwrót. W ogóle jest urocza i wyładniała .
Może to brak obaw, że zajdzie w ciążę .

Poprawka... Topcia właśnie zdemolowała przedpokój . Wywlekła kwiatki z wazonu i wiesza się na lustrze. Moje kociątko wróciło z nawiązką .

[MagJa]

Napisane przez keira24

Witam .

Powiedzcie kochane Wizażanki, jak po sterylizacji (kastracji) zachowywały się Wasze zwierzątka. Bo ja troszkę nie poznaję mojej kici . Niespecjalnie pcha się na dwór. Przedtem, gdy wypuszczaliśmy ją na parapet, to starała się czmychnąć, a teraz wraca po chwili do środka. Ze zdwojonym entuzjazmem poluje na muchy. Zjada tylko te małe. Duże wypluwa . Upodobała sobie cukierniczkę i cukier i jak tylko jest okazja to grzebie w niej, jak dzieci w piasku . Teraz właśnie biega z makaronem rurką po całym domu i szaleje. Ma ogromną ilość energii, ale odrobinkę jakby strachliwa się zrobiła. Nie lubi gwałtownych ruchów. Jest bardziej przytulasta i ociera się non stop i dużo czasem "opowiada" w swoim języku. Apetyt dopisuje, choć dbamy o linię . Starszą kotkę męczy jak dawniej i na odwrót. W ogóle jest urocza i wyładniała .
Może to brak obaw, że zajdzie w ciążę .

Poprawka... Topcia właśnie zdemolowała przedpokój . Wywlekła kwiatki z wazonu i wiesza się na lustrze. Moje kociątko wróciło z nawiązką .

Jakbym o mojej czytała Choć w sumie moja strachliwa to jest od dawna, ale teraz jest ciut bardziej przytulasta niż ostatnimi czasy i chyba bardziej szalona. Lata jak głupia po mieszkaniu, rozwala co popadnie, a potem śpi. Co dziwne powróciła do zwyczaju spania ze mną nad ranem, co ostatnio zdarzało jej się w wieku, że tak powiem niemowlęcym No i chyba przez to latanie je więcej niż wcześniej. Normalnie żarcie, które starczało jej na 2 miesiące, teraz w miesiąc idzie, a kota wcale gruba nie jest, tylko taka kocia
Tylko jedno mnie martwi - dalej zdarza jej się gdzieś nalać Myślałam, że jej to po sterylce przejdzie, ale nie Choć jedyna pociecha, że wcześniej notorycznie lała mi na pościel, a teraz wybiera łatwiejsze do zatarcia śladów jej siusiania miejsca - podłogi. Całe szczęście.

[keira24]

MagJu ja nie wiem, może tak okazują radość, że nie zajda w ciążę . Moja nie sika na szczęście i oby nie robiła tego. Ale zwariowana to jest teraz jeszcze bardziej . Śpi też więcej. Teraz zasypia na moim przedramieniu i wtula się w moją pachę . Oczywiście brzuszkiem do góry. Je normalnie, choć ładnie teraz wygląda i nie wisi jej tak skórka pod brzuszkiem. Wszyscy sie z niej śmiali, ze skórka za duża w stosunku do całości . Ale smaki ma. Ostatnio wyżerała mi serek homogenizowany. Musiałam się dzielić. Ech te nasze cudne kociaki...

Pozdrawiam ciepło Ciebie i Ginger .

[esfira]

serki HOMOgenizowane to mój tez wcina, ale chyba serek wiejski woli i danio

[Laura2112]

Keira, wszystko w normie U mojej też było tak samo
Ta bojaźliwość pewnie jej przejdzie, Kitka też była strachliwa przez jakiś czas Podobnie, jak Twoja, zaczęła prowadzić z nami zawzięte dyskusje, broić na potęgę itp. Nawet zasypia u mnie tak samo, jak przyjdzie się poprzytulać, to koniami nie oderwiesz

[śliweńka]

Ja mam inne pytanko czy 5 litrów żwirku równa się 5 kg żwirku?Gdyż widziałam w Plusie żwirek i pisało 5kg ale wydawało mnie się jakoś mało bo zawsze kupuje 5 litrów w kauflandzie.Wiem że głupie pytanie

[keira24]

Śliweńko co do objętościi żwirku to teraz mam zamęt w głowie . Mój brat (spec od budowania) powiedział mi, żebym sobie obliczyła masę własną wspomnianego materiału . Cokolwiek to znaczy .

Ale natrafiłam na ciekawą stronkę ze żwirkami i tam piszą coś zupełnie innego...

http://www.koty.pl/home/porady/index.php?show=zwirki

Może Ci się to przyda.

Pozdrawiam ciepło .

[śliweńka]

Tylko nie ma żwirku Szczęśliwy kot ani Julia

No ale przy Benku pisze opakowanie: torby foliowe, pojemność 5 l, waga ok. 8 kg, cena 9-15 zł. Czyli więcej jest żwirku gdy pisze 5 litrów niż 5 kg.

[śliweńka]

Moja Tośka okazała się Tośkiem byłam dziś u weta i to jednak kocur

[becia_leszno]

Przeczytalam cały watek i chyba zdecyduję się na sterylizację mojej Nuśki. Wezmę urlop i będe siedziala z nią w domu później caly czas. Teraz daję jej tabletki, ale na dluższą metę może to jej tylko zaszkodzić. Tylko nie mogę patrzec jak koteczek bedzie się meczyl potem. widziałam jak wyglądał kocur rodziców po operacji a z Nuśka bedzie jescze gorzej