Wasze wpadki z sikaniem ;]

[pati89wlkp]

jechalam pociagiem, moja podroz miala trwac 6 godzin, nie lubie korzystac z publicznych wc, bo zawsze wydaja mi sie one nieczyste, ale z gory wiedzialam, ze az tyle czasu nie wytrzymam. jako, ze bylo cieplo - pilam, po prawie 2 godzinach podrozy poczulam, ze po prostu musze. wchodze do kolejowego wc, podnosze klape sedesu i co widze? plywajaca, wrecz wylewajaca sie woda, z tamponami, papierem toaletowym i bog wie jeszcze czym. i jak sie do czego takiego wysikac? nawet gdybym sikala 'na malysza', to i tak woda z sedesu wylalaby sie na podloge i oblala mi nogi. nic z tego. pomyslalam, ze jakos to przeboleje i zrobie to do umywaliki... niestety, byla za mala (nie bylo nawet jak na nia usiac). w akcie desperacji, pomyslalam, ze skoro inne osoby zachowuja sie jak zwierzeta (to pewnie ci, ktory jechali na woodstok) i zapchali toalete, to ja tez zachowam sie jak zwierze i zrobie tam, gdzie moge... na podloge. zeby nie tracic resztek godnosci, polozylam troche chusteczek na podloge, sukienka w gore, majki w dol i siiiiii. kiedy skonczylam, strasznie zle sie z tym czulam, ale z drugiej strony wiedzialam, ze nie wytrzymalalbym dluzej. tak drogie panie, czasem po prostu TRZEBA. czym predzej wyszlam z tolaety, bo plama moich sikow zaczela sie rozmieszczac po calym pomieszczeniu. podczas mojej podrozy musialam to zrobic jeszcze dwa razy, kiedy poszlam drugi raz, to podloga byla juz calutka morka. nie wiem, czy wszystko wylewalo sie z ustepu, czy ktos zrobil tak, jak ja... przepraszam wszystkich, ktorzy podrozowli wtedy do lodzi i natkneli sie na cos takiego.

[agniesikk]

Napisane przez pati89wlkp

jechalam pociagiem, moja podroz miala trwac 6 godzin, nie lubie korzystac z publicznych wc, bo zawsze wydaja mi sie one nieczyste, ale z gory wiedzialam, ze az tyle czasu nie wytrzymam. jako, ze bylo cieplo - pilam, po prawie 2 godzinach podrozy poczulam, ze po prostu musze. wchodze do kolejowego wc, podnosze klape sedesu i co widze? plywajaca, wrecz wylewajaca sie woda, z tamponami, papierem toaletowym i bog wie jeszcze czym. i jak sie do czego takiego wysikac? nawet gdybym sikala 'na malysza', to i tak woda z sedesu wylalaby sie na podloge i oblala mi nogi. nic z tego. pomyslalam, ze jakos to przeboleje i zrobie to do umywaliki... niestety, byla za mala (nie bylo nawet jak na nia usiac). w akcie desperacji, pomyslalam, ze skoro inne osoby zachowuja sie jak zwierzeta (to pewnie ci, ktory jechali na woodstok) i zapchali toalete, to ja tez zachowam sie jak zwierze i zrobie tam, gdzie moge... na podloge. zeby nie tracic resztek godnosci, polozylam troche chusteczek na podloge, sukienka w gore, majki w dol i siiiiii. kiedy skonczylam, strasznie zle sie z tym czulam, ale z drugiej strony wiedzialam, ze nie wytrzymalalbym dluzej. tak drogie panie, czasem po prostu TRZEBA. czym predzej wyszlam z tolaety, bo plama moich sikow zaczela sie rozmieszczac po calym pomieszczeniu. podczas mojej podrozy musialam to zrobic jeszcze dwa razy, kiedy poszlam drugi raz, to podloga byla juz calutka morka. nie wiem, czy wszystko wylewalo sie z ustepu, czy ktos zrobil tak, jak ja... przepraszam wszystkich, ktorzy podrozowli wtedy do lodzi i natkneli sie na cos takiego.

Wybacz, ale jaka Ty ograniczona jesteś. Jedna toaleta w pociągu była, czy co? Mogłaś poszukać jakiejś innej, A teraz pomyśl o tych, którzy weszli po Tobie i widzieli Twoje szczyny na podłodze.

[Shinn]

Napisane przez agniesikk

Wybacz, ale jaka Ty ograniczona jesteś. Jedna toaleta w pociągu była, czy co? Mogłaś poszukać jakiejś innej, A teraz pomyśl o tych, którzy weszli po Tobie i widzieli Twoje szczyny na podłodze.

o ile mi wiadomo w pociągach nie ma jednej toalety

[Alexandraa]

Napisane przez Heartbreak Kid

Pamiętam jak rok temu będąc na wakacjach z rodzicami musiałam pilnie skorzystać z toalety. Z tego względu, że brzydzą mnie publiczne toalety (nawet gdy wyglądają czysto) postanowiłam załatwić się "na Małysza". Efekt był taki, że obsikałam sobie nogę. Nie wiem jak to się stało... W sumie to teraz nawet chce mi się z tego śmiać.

A to mi się też ostatnio zdarzyło, byliśmy z TŻtem na wakacjach i był bar nad zalewem no i mieli tam tojtoja. Wchodzę i powtarzam sobie: "Nie patrz w dół, nie patrz w dół". No i też próbowałam na Małysza i skończyło się obsiusianiem nogi a raczej kawałka nogawki.
Nienawidzę tojtoi.

Napisane przez agniesikk

Wybacz, ale jaka Ty ograniczona jesteś. Jedna toaleta w pociągu była, czy co? Mogłaś poszukać jakiejś innej, A teraz pomyśl o tych, którzy weszli po Tobie i widzieli Twoje szczyny na podłodze.

Napisane przez Shinn

o ile mi wiadomo w pociągach nie ma jednej toalety

Zgadzam się z dziewczynami.

[adunia125]

Ja miałam jedną wpadkę z sikaniem na koloni zimowej rok temu.Poszłam do toalety i sikałam ''Na Małysza'' ponieważ były tylko dwa kible na jakieś 30 osób noi wiadomo jak to z tym jest.Kiedy już skończyłam poczułam że jakoś dziwnie mi ciepło wstaje a tam cały majtki mokre,tyłek i spodnie To pobiegłam szybko do pokoju (Na szczęście był pusty bo moje znajome z pokoju oglądały na dole jakiś film) zamknełam drzwi na klucz ,zdjęłam gacie,majtki i tak w tym pokoju z gołą dupą szukałam w szafie jakiś rzeczy na przebranie.(Nikt tego nie widział ale i tak czułam się dziwnie)i w końcu znalazłam.Wytarłam tyłek jakimś ręcznikiem () i się ubrałam a mokre ciuchy wrzuciłam do takiej skrzyni w łóżku i leżało tam to tak przez 3 dni.Potem jak się już pakowaliśmy to zapakowałam to do jakiegoś woreczka i pojechałam do domu Jak sobie teraz o tym myśle to strasznie dziwne to było.I dodam jeszcze że obsikałam cały kibel a potem Pani mówiła że jak już nam się coś przydarzy to mamy go wytrzeć.(Czyżby coś podejrzewała?)I nie jestem jakąś fleją czy coś tylko nie wiem co mnie wtedy napadło.

[blanx]

LOL, cóż za hardkorowy temat
Moja wpadka "moczowa" miała miejsce 2 razy w życiu.

1 raz: byłam mała, miałam może z 7 lat. Spałam z siostrą w jednym łóżku ona miała wtedy 3 lata), dzieliłyśmy z rodzicami wtedy jeden pokój i pamiętam, jak leciał w tv po raz pierwszy Miasteczko Twin Peaks (dziś jeden z moich ulubionych seriali), przerażała mnie ta muzyka na początku serialu i tak się bałam iść siusiu, że olałam siebie i siostrę Pamiętam jakiego miałam cykora rano gdy rodzice się dowiedzą ale obmyśliłam chytry plan, że zwalę na siostrę, w końcu młodsza ode mnie, więc mogła się zsiusiać do wyrka no nie? na szczęście była za mała aby móc się bronić i dostała klapsa zamiast mnie ^^
2 raz: parę lat temu, byłam jeszcze na studiach, mieliśmy spotkanie grupowe w knajpie. Juz miałam wychodzić na autobus ale strasznie mi się zachciało pipi (jak to po piwie), niestety była duża kolejka do wc i nie zdążyłabym na autobus, więc poszłam do domu w nadziei, że doniosę Te wyboje po drodze i mnóstwo przystanków...miałam wrażenie, że mój pęcherz zaraz pęknie,chciałam wysiąść z autobusu i gdzieś się załatwić, niestety była sroga zima więc ciężko było znaleźć jakieś zarośnięte krzaki Wysiadłam na swoim przystanku i dumna z siebie idę w kierunku domu, już go widziałam, więc pomyślałam, że "popuszczę" troszki i przejdzie mi niestety myliłam się...w pewnym momencie poczułam w tym mrozie takie przyjemne ciepło na nogach... WC już mi nie było potrzebne. Co gorsza, ktoś za mną szedł i musiał widzieć jak moje spodnie robią sie nagle dziwnie mokre (ała!), wpadłam do domku, mama przyszła do przedpokoju i już chciała zapalić światło, zdążyłam wpaść do łazienki przed nią i na szczęście nie widziała, co mi się "przytrafiło" A moje biedne kozaki z kożuszkiem też przemokły Porażka...

[weronika565]

1. każdy to robi a i tak jakoś tak głupio sie wysikać w mieście
ja sikałam w przeróżnych miejscach, na trzeźwo i nie tylko. zawsze to lepiej niż sie męczyć i zastanawiać czy sie dojdzie do domu czy może nie

1. pod swoją szkołą w takich ładnych krzaczkach
2. przy drzwiach
OHP
3. ostatnio na klatce na stojąco, bo byłam w spódnicy i nie weszłabym na trzecie pietro inaczej
4. park
5. piwnica
6. plac budowy
7. pisuar w męskim kiblu
8. wanna, i też w kąpieli do wody



2. Wczoraj mnie sie zdarzyło i moim kumpelkom tez po rozpoczeciu roku szkolneko wiadomo pare tygodni nie widziałysmy się wiec na pogaduchy do knajpki jakos tak zasiedziałyśmy sie i troche czas naglił wiec szybko wyszłysmy i jak przeszlismy troche przez miasto no to powoli pecherze sie odezwały a dotego dzisiejsza pogoda no i byłysmy w sukienkach , miniówkach wiedz wiadomo jak sytuacja robiła sie powoli napięta takjak pecherz to znalezlismy otwarte wejscie do klatki schodowej w 5 pojechałysmy na ostatnie pietro juz mocno sciskając sie z bólu i za brzuch jak tylko wyskoczysłyśmy z windy dosłownie to spudniczki w górę i sikuuu ja miałam i jeszcze jedna najłatwiej bo byłysmy w samonośkach cisnienie miałam straszne że było na całej klatce słychac zostawiłyśmy troche plam i to nawet wielkich - przepraszamy ale jak mus to mus ja jak jechałam winda do góry to juz troche popuszczałam a byłam w stringach i pończochach wiec nie bede juz wiecej mówic .

osobiscie uwazam zwłaszcza jak jest zimnica na dworze że naj lepiej i najbezpieczniej jest sikac w bramach na klatkach schodowych ciekawa jestem czy króres z was tez sie tak przydarzyło jak pecherzyk sie odezwał.

[czokled]

Napisane przez weronika565

1. każdy to robi a i tak jakoś tak głupio sie wysikać w mieście
ja sikałam w przeróżnych miejscach, na trzeźwo i nie tylko. zawsze to lepiej niż sie męczyć i zastanawiać czy sie dojdzie do domu czy może nie

1. pod swoją szkołą w takich ładnych krzaczkach
2. przy drzwiach
OHP
3. ostatnio na klatce na stojąco, bo byłam w spódnicy i nie weszłabym na trzecie pietro inaczej
4. park
5. piwnica
6. plac budowy
7. pisuar w męskim kiblu
8. wanna, i też w kąpieli do wody



2. Wczoraj mnie sie zdarzyło i moim kumpelkom tez po rozpoczeciu roku szkolneko wiadomo pare tygodni nie widziałysmy się wiec na pogaduchy do knajpki jakos tak zasiedziałyśmy sie i troche czas naglił wiec szybko wyszłysmy i jak przeszlismy troche przez miasto no to powoli pecherze sie odezwały a dotego dzisiejsza pogoda no i byłysmy w sukienkach , miniówkach wiedz wiadomo jak sytuacja robiła sie powoli napięta takjak pecherz to znalezlismy otwarte wejscie do klatki schodowej w 5 pojechałysmy na ostatnie pietro juz mocno sciskając sie z bólu i za brzuch jak tylko wyskoczysłyśmy z windy dosłownie to spudniczki w górę i sikuuu ja miałam i jeszcze jedna najłatwiej bo byłysmy w samonośkach cisnienie miałam straszne że było na całej klatce słychac zostawiłyśmy troche plam i to nawet wielkich - przepraszamy ale jak mus to mus ja jak jechałam winda do góry to juz troche popuszczałam a byłam w stringach i pończochach wiec nie bede juz wiecej mówic .

osobiscie uwazam zwłaszcza jak jest zimnica na dworze że naj lepiej i najbezpieczniej jest sikac w bramach na klatkach schodowych ciekawa jestem czy króres z was tez sie tak przydarzyło jak pecherzyk sie odezwał.

Taak, szczególnie dla mieszkańców, najlepiej narobić komuś na wycieraczkę, nie ma co.

[Papryczkaa]

ja współczuje ludziom, którzy musieli sprzątać po Was to wszystko..

[Wenress]

Mnie sie jakoś nigdy nie przytrafiło sikać ludziom pod domami. Najprostszy sposób to wcześniej pomyśleć i iść do kibelka póki można czyli np w knajpie, i nie ma problemu. No kurcze nie wyobrażam sobie takiej akcji jak sikanie w windzie albo na klatce schodowej... wolałabym robić z siebie głupka i zwyczajnie kogoś spytać czy mogę u niego skorzystać z kibelka, albo w sklepie, a nie takie coś.

[ankasz]

Napisane przez Wenress

Mnie sie jakoś nigdy nie przytrafiło sikać ludziom pod domami. Najprostszy sposób to wcześniej pomyśleć i iść do kibelka póki można czyli np w knajpie, i nie ma problemu. No kurcze nie wyobrażam sobie takiej akcji jak sikanie w windzie albo na klatce schodowej... wolałabym robić z siebie głupka i zwyczajnie kogoś spytać czy mogę u niego skorzystać z kibelka, albo w sklepie, a nie takie coś.

albo gdzies w krzakach albo nawet przy śmietniku.. ale nie ludziom pod drzwiami..

[czokled]

Ja też mam jazdy z sikaniem- w sensie, że często mi się chce, w złym momencie, i tak dalej, ale też nigdy nie sikałam nikomu na klatce czy też w windzie Krzaki, toitoi, knajpa (mnie już nawet czasami wejść do knajpy i spytać, czy mogę do toalety jest głupio a co dopiero takie akcje).

[wanitatywna]

Napisane przez weronika565

1. każdy to robi a i tak jakoś tak głupio sie wysikać w mieście
ja sikałam w przeróżnych miejscach, na trzeźwo i nie tylko. zawsze to lepiej niż sie męczyć i zastanawiać czy sie dojdzie do domu czy może nie

1. pod swoją szkołą w takich ładnych krzaczkach
2. przy drzwiach
OHP
3. ostatnio na klatce na stojąco, bo byłam w spódnicy i nie weszłabym na trzecie pietro inaczej
4. park
5. piwnica
6. plac budowy
7. pisuar w męskim kiblu
8. wanna, i też w kąpieli do wody



2. Wczoraj mnie sie zdarzyło i moim kumpelkom tez po rozpoczeciu roku szkolneko wiadomo pare tygodni nie widziałysmy się wiec na pogaduchy do knajpki jakos tak zasiedziałyśmy sie i troche czas naglił wiec szybko wyszłysmy i jak przeszlismy troche przez miasto no to powoli pecherze sie odezwały a dotego dzisiejsza pogoda no i byłysmy w sukienkach , miniówkach wiedz wiadomo jak sytuacja robiła sie powoli napięta takjak pecherz to znalezlismy otwarte wejscie do klatki schodowej w 5 pojechałysmy na ostatnie pietro juz mocno sciskając sie z bólu i za brzuch jak tylko wyskoczysłyśmy z windy dosłownie to spudniczki w górę i sikuuu ja miałam i jeszcze jedna najłatwiej bo byłysmy w samonośkach cisnienie miałam straszne że było na całej klatce słychac zostawiłyśmy troche plam i to nawet wielkich - przepraszamy ale jak mus to mus ja jak jechałam winda do góry to juz troche popuszczałam a byłam w stringach i pończochach wiec nie bede juz wiecej mówic .

osobiscie uwazam zwłaszcza jak jest zimnica na dworze że naj lepiej i najbezpieczniej jest sikac w bramach na klatkach schodowych ciekawa jestem czy króres z was tez sie tak przydarzyło jak pecherzyk sie odezwał.

[Shinn]

Napisane przez weronika565

1. każdy to robi a i tak jakoś tak głupio sie wysikać w mieście
ja sikałam w przeróżnych miejscach, na trzeźwo i nie tylko. zawsze to lepiej niż sie męczyć i zastanawiać czy sie dojdzie do domu czy może nie

1. pod swoją szkołą w takich ładnych krzaczkach
2. przy drzwiach
OHP
3. ostatnio na klatce na stojąco, bo byłam w spódnicy i nie weszłabym na trzecie pietro inaczej
4. park
5. piwnica
6. plac budowy
7. pisuar w męskim kiblu
8. wanna, i też w kąpieli do wody



2. Wczoraj mnie sie zdarzyło i moim kumpelkom tez po rozpoczeciu roku szkolneko wiadomo pare tygodni nie widziałysmy się wiec na pogaduchy do knajpki jakos tak zasiedziałyśmy sie i troche czas naglił wiec szybko wyszłysmy i jak przeszlismy troche przez miasto no to powoli pecherze sie odezwały a dotego dzisiejsza pogoda no i byłysmy w sukienkach , miniówkach wiedz wiadomo jak sytuacja robiła sie powoli napięta takjak pecherz to znalezlismy otwarte wejscie do klatki schodowej w 5 pojechałysmy na ostatnie pietro juz mocno sciskając sie z bólu i za brzuch jak tylko wyskoczysłyśmy z windy dosłownie to spudniczki w górę i sikuuu ja miałam i jeszcze jedna najłatwiej bo byłysmy w samonośkach cisnienie miałam straszne że było na całej klatce słychac zostawiłyśmy troche plam i to nawet wielkich - przepraszamy ale jak mus to mus ja jak jechałam winda do góry to juz troche popuszczałam a byłam w stringach i pończochach wiec nie bede juz wiecej mówic .

osobiscie uwazam zwłaszcza jak jest zimnica na dworze że naj lepiej i najbezpieczniej jest sikac w bramach na klatkach schodowych ciekawa jestem czy króres z was tez sie tak przydarzyło jak pecherzyk sie odezwał.

Po raz kolejny zapytam; Jak Ci rodzice wychowują swoje dzieci, że im do głowy takie głupoty przychodzą?

[Wenress]

No mnie to zastanawia, jak to możliwe, że mnie sie ciągle chce siku nie wtedy, kiedy powinno, a jednak miejsce w miarę kulturalne potrafię sobie znaleźć. Dobrze, że nie mieszkam w bloku, jeszcze ktoś by mi pod drzwiami nasikał czy coś :/

[agniesikk]

Napisane przez Wenress

No mnie to zastanawia, jak to możliwe, że mnie sie ciągle chce siku nie wtedy, kiedy powinno, a jednak miejsce w miarę kulturalne potrafię sobie znaleźć. Dobrze, że nie mieszkam w bloku, jeszcze ktoś by mi pod drzwiami nasikał czy coś :/

Mam to samo. Też jestem taka sikawkowa, jak gdzieś idę z chłopakiem, to zawsze musi mi biedak toalety szukać i jeszcze na mnie czekać. A jakoś nie miałam odpału typu wysikać się na podłogę w pociągu czy w piwnicy. Jak ktoś cham i fleja, to sika gdzie popadnie.

[Modette]

Napisane przez weronika565

1. każdy to robi a i tak jakoś tak głupio sie wysikać w mieście
ja sikałam w przeróżnych miejscach, na trzeźwo i nie tylko. zawsze to lepiej niż sie męczyć i zastanawiać czy sie dojdzie do domu czy może nie

1. pod swoją szkołą w takich ładnych krzaczkach
2. przy drzwiach
OHP
3. ostatnio na klatce na stojąco, bo byłam w spódnicy i nie weszłabym na trzecie pietro inaczej
4. park
5. piwnica
6. plac budowy
7. pisuar w męskim kiblu
8. wanna, i też w kąpieli do wody



2. Wczoraj mnie sie zdarzyło i moim kumpelkom tez po rozpoczeciu roku szkolneko wiadomo pare tygodni nie widziałysmy się wiec na pogaduchy do knajpki jakos tak zasiedziałyśmy sie i troche czas naglił wiec szybko wyszłysmy i jak przeszlismy troche przez miasto no to powoli pecherze sie odezwały a dotego dzisiejsza pogoda no i byłysmy w sukienkach , miniówkach wiedz wiadomo jak sytuacja robiła sie powoli napięta takjak pecherz to znalezlismy otwarte wejscie do klatki schodowej w 5 pojechałysmy na ostatnie pietro juz mocno sciskając sie z bólu i za brzuch jak tylko wyskoczysłyśmy z windy dosłownie to spudniczki w górę i sikuuu ja miałam i jeszcze jedna najłatwiej bo byłysmy w samonośkach cisnienie miałam straszne że było na całej klatce słychac zostawiłyśmy troche plam i to nawet wielkich - przepraszamy ale jak mus to mus ja jak jechałam winda do góry to juz troche popuszczałam a byłam w stringach i pończochach wiec nie bede juz wiecej mówic .

osobiscie uwazam zwłaszcza jak jest zimnica na dworze że naj lepiej i najbezpieczniej jest sikac w bramach na klatkach schodowych ciekawa jestem czy króres z was tez sie tak przydarzyło jak pecherzyk sie odezwał.

[gerda300]

Napisane przez weronika565

2. Wczoraj mnie sie zdarzyło i moim kumpelkom tez po rozpoczeciu roku szkolneko wiadomo pare tygodni nie widziałysmy się wiec na pogaduchy do knajpki jakos tak zasiedziałyśmy sie i troche czas naglił wiec szybko wyszłysmy i jak przeszlismy troche przez miasto no to powoli pecherze sie odezwały a dotego dzisiejsza pogoda no i byłysmy w sukienkach , miniówkach wiedz wiadomo jak sytuacja robiła sie powoli napięta takjak pecherz to znalezlismy otwarte wejscie do klatki schodowej w 5 pojechałysmy na ostatnie pietro juz mocno sciskając sie z bólu i za brzuch jak tylko wyskoczysłyśmy z windy dosłownie to spudniczki w górę i sikuuu ja miałam i jeszcze jedna najłatwiej bo byłysmy w samonośkach cisnienie miałam straszne że było na całej klatce słychac zostawiłyśmy troche plam i to nawet wielkich - przepraszamy ale jak mus to mus ja jak jechałam winda do góry to juz troche popuszczałam a byłam w stringach i pończochach wiec nie bede juz wiecej mówic .

osobiscie uwazam zwłaszcza jak jest zimnica na dworze że naj lepiej i najbezpieczniej jest sikac w bramach na klatkach schodowych ciekawa jestem czy króres z was tez sie tak przydarzyło jak pecherzyk sie odezwał.

Przeciez to ewidentna prowokacja.
Po pierwsze pisze się spódniczki - naucz się kolego pisać poprawnie w naszym języku. Po drugie - gdybym tak mogła po nitce do kłębka ustaliła bym twoje IP, potem twój adres, a potem wywiesiła na TWOJEJ klatce jakie to bzdury wypisujesz w internecie tak żeby wszyscy w TWOJEJ rodzinie i w TWOIM mieście to przeczytali.

[Alexandraa]

Napisane przez weronika565

2. Wczoraj mnie sie zdarzyło i moim kumpelkom tez po rozpoczeciu roku szkolneko wiadomo pare tygodni nie widziałysmy się wiec na pogaduchy do knajpki jakos tak zasiedziałyśmy sie i troche czas naglił wiec szybko wyszłysmy i jak przeszlismy troche przez miasto no to powoli pecherze sie odezwały a dotego dzisiejsza pogoda no i byłysmy w sukienkach , miniówkach wiedz wiadomo jak sytuacja robiła sie powoli napięta takjak pecherz to znalezlismy otwarte wejscie do klatki schodowej w 5 pojechałysmy na ostatnie pietro juz mocno sciskając sie z bólu i za brzuch jak tylko wyskoczysłyśmy z windy dosłownie to spudniczki w górę i sikuuu ja miałam i jeszcze jedna najłatwiej bo byłysmy w samonośkach cisnienie miałam straszne że było na całej klatce słychac zostawiłyśmy troche plam i to nawet wielkich - przepraszamy ale jak mus to mus ja jak jechałam winda do góry to juz troche popuszczałam a byłam w stringach i pończochach wiec nie bede juz wiecej mówic .

osobiscie uwazam zwłaszcza jak jest zimnica na dworze że naj lepiej i najbezpieczniej jest sikac w bramach na klatkach schodowych ciekawa jestem czy króres z was tez sie tak przydarzyło jak pecherzyk sie odezwał.

Cóż za patologia.

[besla32]

czemu patologia??

[ankasz]

Napisane przez besla32

czemu patologia??

uważasz, że normą jest sikanie komuś pod drzwiami, na klatce schodowej?

[Shinn]

Napisane przez ankasz

uważasz, że normą jest sikanie komuś pod drzwiami, na klatce schodowej?

właśnie

[besla32]

ok,drzwi i klatki zgoda,ale krzaki lub za smietnikiem to chyba nie patologia

[Shinn]

Napisane przez besla32

ok,drzwi i klatki zgoda,ale krzaki lub za smietnikiem to chyba nie patologia

nasze komentarze odnosiły się do wypowiedzi jednej z wizażanek na temat załatwiania swoich potrzeb fizjologicznych na klatce schodowej,a nie w krzakach

[Alexandraa]

Napisane przez besla32

czemu patologia??

Napisane przez ankasz

uważasz, że normą jest sikanie komuś pod drzwiami, na klatce schodowej?

Właśnie.

[qathe]

To moze ja opisze wpadke mojego taty ekhm


Tata bedac w lesie gdzies rowerkiem zawedrowawszy nagle go przycisnelo ekhm ... Wiec niewiele myslac powedrowal za przyszlowiowy krzaczek.Pragne dodac jeszcze,ze moj tata jest nauczycielem i dosc duzo znajomych,uczniow itp posiada:P Tak wiec wracajac do teamtu siedzi sobie za tym krzeczkiem bedac w przeswiadczeniu,ze nikt tedy nie chodzi chociaz bylo to kolo sciezki takiej polnej.Nagle jak spod ziemi wylania sie autko dosc wolno jadac bo wiadomo sciezka nie sprzyja jakims wiekszym driftom.I tylko dialog:
-Dzien dobry Panie profesorze!
-A dzien dobry,dzien dobry
I nie speszony dalej kontynuowal dzielo :P

[Alexandraa]

Nie dadzą się skupić

[Kaliszanka123]

Miałam podobną wpadkę.
Byłam na randce z moim nowym chłopakiem,i pech zachciało się. Oczywiście,randka,całowal iśmy się.I nagle się stało.Zauważył to,a to było w 2 gimnazjum.I zawołał kumpli.W całej szkole do 3 gimnazjum mówili na mnie siusiumajtek albo pielucha. To mi na zawsze zostanie w pamięci.
A ten chłopak ze swoją żoną nadal mówi do mnie "cześć siusiumajtek" i razem się z tego śmieją...: mad:

[Sephinrot]

No to i ja się przyznam...
Parę lat temu byłam na koncercie hip hopowym w pewnym katowickim klubie,ludzi w trzy i trochę a mnie i koleżance(pozdrawiam Patrycję )bardzo się chciało sikać.Idziemy więc do toalety,a tam kolejka taka,że czekania na jakąś godzinę,do wyjścia tez ciężko się było dopchać więc w potrzebie zaczęłysmy prosic barmana żeby nas wpuścił do toalety dla personelu,o on na to,że zepsuta i może nas wypuścić z tyłu klubu na tory kolejowe podobno już nieprzejezdne.Całe szczęśliwe wylazłyśmy na te tory,majty w dół i sikamy,a tu niespodzianka obok stoi pociąg pełen ludzi i wszyscy w oknach patrzą na nas nie było gdzie się schować,a że byłyśmy lekko wstawione to skończyłyśmy sikanie,po czym niewzruszone pomachałyśmy widowni i wróciłyśmy na imprezę

[Alexandraa]

Zlałaś się w majtki?!
Coś mi tu ściemą zalatuje.

---------- Dopisano o 15:44 ---------- Poprzedni post napisano o 15:39 ----------

Sephinrot, tak sobie ten pociąg po prostu stał? I go nie widziałyście? pewnie był zakamuflowany.