Skrobia ziemniaczana jako puder

[_Czarodzielnica_]

Napisane przez czuprynka

to chyba ode mnie cieszę się, że mój sposób komuś przypadł do gustu
i zgadzam się, bije na głowę wszystkie inne, a dodatkowo mam świadomość, że nie zapycham porów różnymi świństwami, a nawet lekko ja leczę, bo cynamon i glinka mają właściwości lecznicze. Moja cera znacznie się poprawiła odkąd odstawiłam wszelkie pudry sypkie i zastąpiłam je tą mieszanką. Jeśli chcecie to zdradzę Wam jeszcze jedną tajemnicę dotyczącą sposobu na długie utrzymywanie sie makijażu, no chyba, że już coś o tym nabąknęłam tu, na wątku



A pamiętasz, żeby przy nakładaniu mieć dobrze nawilżoną twarz, tzn. położony jakiś kremik (który notabene musi być dobrze przez skórę wchłonięty, nie wiem dlaczego ale zauważyłam, że większość moich znajomych nie daje szansy kremom, żeby się wchłonęły, tylko od razu nakłada makijaż). No i oczywiście podstawa przy skrobi to jej minimalna ilość, lekko oprószyć buzię i gotowe. Za duża ilość rzeczywiście może przesuszyć cerę, a dodatkowo nadać efekt "ciasta na twarzy".

Ten patent jest zapożyczony właśnie od Ciebie czuprynko, bardzo Ci dziękuję. Zgadzam się w zupełności z Tobą co do zatykania porów, a te właściwości lecznicze jeszcze bardziej mnie przekonują.
Podziel się proszę tym sposobem na długie utrzymywanie się makijażu.

greenka19, pamiętaj o nawilżaniu. Jeśli Twoja skóra jest wybitnie sucha z natury, to podaruj sobie tą mieszankę.

[czuprynka]

Nie wiem czy u Was będzie się tak dobrze sprawdzał jak u mnie, ale zakładam, że tak
Otóż, całym sekretem jest nałożenie pędzlem typu kabuki (jak mam EDM LHK) samej zielonej glinki na całą twarz przed nałożeniem podkładu a już po wchłonięciu się kremu. Wystarczy niewielka ilość, potrzeba jedynie dobrze popracować pędzlem i ładnie wetrzeć glinkę w skórę. Zielony kolor glinki sprawia, że wszelkie zaczerwienienia wydają się bledsze, a dodatkowo glinka świetnie podlecza naszą skórę. Stosuję ten sposób już ok. roku i rewelacyjnie sprawdza się jako primer pod podkład, makijaż utrzymuje się do ok. 10-12 godz. Nie potrzebuję już żadnych baz, które są niczym innym jak silikonami, a które w moim przypadku nie dawały zupełnie nic, wprost przeciwnie, makijaż nie chciał mi się trzymać twarzy.

[tworazka]

hmm mieszkam w duzym miescie wiec moze bys wiedziala gdzie mozna kupic ta glinke??? i ile ona orientacyjnie kosztuje za ile gr? ml?

[czuprynka]

Zieloną glinkę można kupić w każdej aptece czy sklepie zielarskim. Bez znaczenia czy jest to wielkie miasto czy też malutka mieścina. Kosztuje ok. 3-4 zł za chyba 10g to taki mały woreczek strunowy. Jedno takie opakowanie wystarcza mi na ok. pół roku. Kupuję glinkę firmy Argiletz bo ona jest w 100% naturalna.

[greenka19]

Napisane przez czuprynka

to chyba ode mnie cieszę się, że mój sposób komuś przypadł do gustu
i zgadzam się, bije na głowę wszystkie inne, a dodatkowo mam świadomość, że nie zapycham porów różnymi świństwami, a nawet lekko ja leczę, bo cynamon i glinka mają właściwości lecznicze. Moja cera znacznie się poprawiła odkąd odstawiłam wszelkie pudry sypkie i zastąpiłam je tą mieszanką. Jeśli chcecie to zdradzę Wam jeszcze jedną tajemnicę dotyczącą sposobu na długie utrzymywanie sie makijażu, no chyba, że już coś o tym nabąknęłam tu, na wątku



A pamiętasz, żeby przy nakładaniu mieć dobrze nawilżoną twarz, tzn. położony jakiś kremik (który notabene musi być dobrze przez skórę wchłonięty, nie wiem dlaczego ale zauważyłam, że większość moich znajomych nie daje szansy kremom, żeby się wchłonęły, tylko od razu nakłada makijaż). No i oczywiście podstawa przy skrobi to jej minimalna ilość, lekko oprószyć buzię i gotowe. Za duża ilość rzeczywiście może przesuszyć cerę, a dodatkowo nadać efekt "ciasta na twarzy".

Właśnie cały czas pamiętam o nawilżaniu... Najpierw myję rano twarz żelem, potem wklepuję krem, nakładam puder i lekko omiatam twarz skrobią. Niestety i tak jakoś mnie wysusza A szkoda bo naprawdę liczyłam na to, że i u mnie się sprawdzi.

Może spróbuję jeszcze tej glinki

[_Czarodzielnica_]

Napisane przez czuprynka

Nie wiem czy u Was będzie się tak dobrze sprawdzał jak u mnie, ale zakładam, że tak
Otóż, całym sekretem jest nałożenie pędzlem typu kabuki (jak mam EDM LHK) samej zielonej glinki na całą twarz przed nałożeniem podkładu a już po wchłonięciu się kremu. Wystarczy niewielka ilość, potrzeba jedynie dobrze popracować pędzlem i ładnie wetrzeć glinkę w skórę. Zielony kolor glinki sprawia, że wszelkie zaczerwienienia wydają się bledsze, a dodatkowo glinka świetnie podlecza naszą skórę. Stosuję ten sposób już ok. roku i rewelacyjnie sprawdza się jako primer pod podkład, makijaż utrzymuje się do ok. 10-12 godz. Nie potrzebuję już żadnych baz, które są niczym innym jak silikonami, a które w moim przypadku nie dawały zupełnie nic, wprost przeciwnie, makijaż nie chciał mi się trzymać twarzy.

Super, na pewno wypróbuję. Tylko niestety nie posiadam pędzla kbuki, mam jedynie flat topa. Ale w następnym miesiącu może zaopatrze się w kabuki...
Również nie lubię baz, mam nadzieję że sprawdzi się to u mnie.

[tworazka]

dorwalam 10 gram za 3,80 z tylu napisane zeby dodac wody i robic maseczke, ale juz zrobilam mieszanke na 1 lyzke czubata od zupy skrobii dodalam 1 herbaciana lyzke zielonej (plaska), lyzke (plaska herbaciana) cynamonku i 1 lyzke czubata pudru matujacego w moim kolorku kolorek wyszedl blado bezowy z domieszka zieleni suuuuper
tez uzywam kabuki narazie suuuper matowa skora bez przebarwien od ranca dam znac za miesiac jak sie sprawuje
wczesniej uzywalam na podklad i bronzer zeby wszystko sfiksowac, ale teraz efekt jest bardziej naturalny

[czuprynka]

Napisane przez tworazka

dorwalam 10 gram za 3,80 z tylu napisane zeby dodac wody i robic maseczke, ale juz zrobilam mieszanke na 1 lyzke czubata od zupy skrobii dodalam 1 herbaciana lyzke zielonej (plaska), lyzke (plaska herbaciana) cynamonku i 1 lyzke czubata pudru matujacego w moim kolorku kolorek wyszedl blado bezowy z domieszka zieleni suuuuper
tez uzywam kabuki narazie suuuper matowa skora bez przebarwien od ranca dam znac za miesiac jak sie sprawuje
wczesniej uzywalam na podklad i bronzer zeby wszystko sfiksowac, ale teraz efekt jest bardziej naturalny

Tworazko, Skarbie, tylko uważaj żeby za bardzo Ci ta mieszanka nie przesuszyła skóry, bo pisałaś, że dodałaś jeszcze pudru matującego, a zielona glinka sama w sobie ma właściwości matujące i lekko podsuszające wypryski, więc może nie dodawaj pudru, chyba że masz bardzo tłustą skórę. Musisz również zadbać o dobre nawilżenie buźki Mam nadzieję, że ten sposób sprawdzi się u Ciebie, tak jak u mnie Trzymam kciuki i niech służy jak najlepiej, a taka mieszanka jest jak najbardziej ok, nawet można by na 2 czubate łyżki skrobi dać Twoje proporcje reszty składników i też powinno być dobrze Ale jeśli Ci pasuje Twoja mieszanka to jak najbardziej używaj, ważne żeby Tobie służyło jak najlepiej

Czarodzielnico, możesz jak najbardziej używać do nakładania glinki, jako bazy również flata, tylko wtedy bierzesz mniejszą ilość produktu, bo za dużo glinki na twarzy nie chcemy a wiadomo że flat zrobi Ci większe krycie niż kabuki bo ma od niego gęstsze włosie Wypróbuj i daj znać, a nuż Ci się sprawdzi, bo szkoda specjalnie kupować pędzel, no chyba, że planowałaś go już wcześniej Mam wielką nadzieje, że Ci glinka w roli primera spasuje, buźka, pozdrawiam Was dzielne eksperymentatorki

[_Czarodzielnica_]

Napisane przez czuprynka

Czarodzielnico, możesz jak najbardziej używać do nakładania glinki, jako bazy również flata, tylko wtedy bierzesz mniejszą ilość produktu, bo za dużo glinki na twarzy nie chcemy a wiadomo że flat zrobi Ci większe krycie niż kabuki bo ma od niego gęstsze włosie Wypróbuj i daj znać, a nuż Ci się sprawdzi, bo szkoda specjalnie kupować pędzel, no chyba, że planowałaś go już wcześniej Mam wielką nadzieje, że Ci glinka w roli primera spasuje, buźka, pozdrawiam Was dzielne eksperymentatorki

Glkinka w roli primera sprawuje się cudownie, bardzo Ci dziękuję za polecenie tego.
Muszę też dodać, że od teraz nie wiem już co to jest świecąca się skóra, nie potrzebuję żadnych chusteczek matujących etc. Dodam, że mam tłustą cerę w kierunku mieszanej. A pamiętam jak w czasach gimnazjalnych świecenie się skóry było moją zmorą.
Szkoda tylko, że glinka nie nada się jeszcze jako korektor.
Ale pudrowi ze skrobi, glinki i cynamonu będę wierna już do końca, moje KWC.

[czuprynka]

ojej! baaardzo się cieszę, że mogłam komuś służyć radą a jeszcze bardziej, że moja rada okazała się pomocna U mnie też nadal, mieszanka samorobionego pudru i zielona glinka jako primer to dwie rzeczy bez których już nie potrafiłabym się obejść
Ostatnio wpadłam na pomysł, żeby wykorzystać stare opakowania po pudrach sypkich z inglota na moją mieszankę, bo rzeczywiście sitko byłoby dużym udogodnieniem, a jak do tej pory mój puder mieszka sobie w pudełku po kremie nagietkowym z ziaji

[wiolanda]

Drogie Panie...aż mi się chciało z samej siebie śmiać kiedy po przeczytaniu niecałych trzech stron już szłam do sklepy po skrobie i muszę powiedzieć że jak najbardziej na plus. Dzisiaj był największy sprawdzian...wróciłam po 10 h pracy [duszno tam , stres i inne czynniki sprzyjające świeceniu] a twarz ok, nie byłam już ta latarnią morską co zawsze zobaczymy jak to będzie wyglądało na dłuższą metę.. polecam!!
akurat tak sie fajnie składa ze mam cynamon w domu wiec jeszcze z nim pokombinuje

[AleXia ('',)]

ja też jestem żarówą straszną
czy skrobia to taka najzwyklejsza maka ziemniaczana?
mam bardzo jasną cerę ale i tak się boje ,że będzie nie najlepiej jak wysmaruje się mąką ale jeśli ma pomóc to czemu nie

a w jakich proporcjach mieszacie skrobię z cynamonem?
i używać jej jako puder czy pod podkład jak ktoś tutaj pisał ?

[czuprynka]

Napisane przez AleXia ('',)

ja też jestem żarówą straszną
czy skrobia to taka najzwyklejsza maka ziemniaczana?
mam bardzo jasną cerę ale i tak się boje ,że będzie nie najlepiej jak wysmaruje się mąką ale jeśli ma pomóc to czemu nie

a w jakich proporcjach mieszacie skrobię z cynamonem?
i używać jej jako puder czy pod podkład jak ktoś tutaj pisał ?

tak, skrobia to inna nazwa mąki ziemniaczanej. Co do innych pytań, odsyłam do wcześniejszych postów, tam znajdziesz odpowiedzi na wszystko.

[Rybiorek]

Witam Poczytalam watek i odwazylam sie sprobowac, polecialam wczoraj do sklepu po make ziemniaczana i cynamon, zmieszalam 2 lyzki maki, 1 lyzke cynamonu i 1 lyzke glinki bialej (tylko taka mam w domu a nie wiem gdzie kupic bo ta akurat dostalam), dzisiaj testuje, jednak nie odwazylam sie uzyc tylko tej mieszanki, mam jeszcze troche pozostalosci po paru wypryskach (zawsze mi sie slady dlugo utrzymuja) i balam sie ze mieszanka nie zatuszuje, zastosowalam wiec na podklad jako wykonczenie makijazu (nalozylam grubym pedzelkiem ale nie za duzo bo musze sie z tym oswoic) - na razie moge powiedziec ze koloru buzia nie zmienila, momentalnie zrobila sie matowa i na razie dojechalam do pracy i nadal sie nie swiece choc widze ze nosek bedzie za godzine blyszczal dumnie (choc chcialabym aby tego jednak nie zrobil)

[Koniczynka08]

Hej dziewczyny!!! I jak sprawuje się u Was skrobia i glinki?? Tez zamierzam zacząć uzywać ale chciałabym sie dowiedzieć jakie są efekty długotrwałego stosowania?? Czy któras używa skrobii kukurydzianej albo pudru bambusowego?? bo jest tyle mozliwości stworzenia własnych, naturalnych kosmetyków, które są bardzo zachwalane, że już sama nie wiem od czego zacząć:P kręcioła dostałam i mam ochotę użyć wszytskiego naraz ale się powtrzymuję i narazie dam szansę skrobii:P Opowiedzcie jakie efekty się u Was utrzymująpozdrawiam

[czuprynka]

Ja w sumie to już chyba koło roku używam i powiem, że moja cera w tym czasie zanotowała taką poprawę, jakiej jeszcze chyba nie było. Buzia się wygładziła bo nie jest zapychana różnymi świństwami, a glinka ładnie utrzymuje mi makijaż do nawet 12 godzin (jak człowiek jest tyle na nogach to nawet nie wie jak ma na imię, a co tu dopiero pamiętać o makijażu). Ja szczerze polecam i do tego jakaś fajna, wypróbowana metoda pielęgnacji, a przede wszystkim oczyszczania buźki z makijażu po całym dniu i ładna cera gwarantowana (przynajmniej w moim przypadku).

[Koniczynka08]

Super, że się sprawdza ja tez juz zakupiłam skrobię i dziś mi przyjdzie glinka zielona więc chyba połączę i zacznę używać swojego własnego pudru zasatanawaim się jeszcze nad cynamonem lub innymi glinkami i ogólnie tak jak Wy powolutku zmieniam pielęgnacje na bardziej przyjazną skórze i naturze Od niedawna jestem na Wizażu i bardzo wiele się dowiedziałam dzięki niemu i jestem zachwycona ta skarbnicą wiedzy pozdrawiam wszystkich

[tworazka]

Z rada czuprynki tez chetnie polaczylam swoja skrobie z zielona glinka i cynamonem
Nakladam go tak jak vichy dermablend - czyli najpierw puszkiem osypanym mixtura dotykam calej twarzy a potem kabukim robie koleczka. I chce sie z wami podzielic swoimi spostrzezeniami

- przy stosowaniu na dzien/codzien uwazam za konieczne uzycie rozswietlacza, bo mat powala oczywiscie super ze mocno matuje jestem jak najbardziej na tak, ale subtelniej wyglada twarz troche rozswietlona lub przy cerze tlustej w strefie T matowic tylko czolo nosek i brode ( ale to wiaze sie z krotsza trwaloscia podkladu na policzkach wiec lepiej pierwsza opcje

- makijaz ze skrobia ( uzywaną dzien w dzien ) trzyma mi sie od rana do wieczora, z bronzerem wlacznie

- co do wlasciwosci glinki i cynamonu, moja cera sie duzo polepszyla, ale mysle ze to bardziej zasluga mojej pielegnacji niz tego puderku, ale co nie zmienia faktu ze zaspokaja mnie psychicznie fakt, ze w pudrze nie ma jakies maxymalnej chemii tylko jest ta glinka

- no oczywiscie cena... dla takiego cudka wrecz szokujaca

a i latem w okresie przezucania sie na lzejszy podkladzik, pixie cover de luxe nie zapomne o zielonej glince na moje zaczerwienienia jako primerek

Jednym slowem jestem zachwycona a puder prasowany nosze w torebce tylko po to zeby kontrolowac w lusterku eyeliner

[czuprynka]

Tworazko, nawet nie wiesz, jak się cieszę, że jesteś zadowolona z tego sposobu
Co do matu, to rzeczywiście powala, twarz ani błyśnie, dlatego również ożywiam ją rozświetlaczem. Poza tym jestem swego rodzaju maniaczką wszelkiego typu rozświetlaczy, róży i brązerów wiem wiem, powinnam się leczyć, ale uważam że ładnie wymodelowana twarz z odrobiną rozświetlenia, ożywiona różem, jest prześliczna

[tworazka]

tez bez rozu delikatnie wtopionego w matowy bronzerek, nigdzie sie nie ruszam z domku a swoja droga rzadko wlasnie mijam dziewczyny z bronzerem przewaznie marchewkowy podklad dodaje opalenizny i wyrazistosci twarzy

[aneta_kb]

Dziewczyny szukam i szukam sposobu jak zmatowić tą swoją latarnię, a wy tu wypisujecie takie cuda o mące, że aż mi się wierzyć nie chce
Mam w domu i mąke i glinke także rano na pewno wypróbuje i dam wam znać co i jak. Mam wielką nadzieje, że mi pomoże bo już mi nadziei brakuje, że moja buzia wytrzyma kiedyś chociaż ze 4h bez poprawek.

[Oliwia_XD]

gdzie kupić tą glinkę? i jaką, białą czy zieloną?

[_Czarodzielnica_]

Glinkę kupić można w aptece, ja kupuję na stronie internetowej http://www.naturalne-piekno.pl/

[93paulina]

Ja stosuję mieszankę skrobia+cynamon i jestem mega zadowolona! Nie muszę używać żadnych innych pudrów, ten matuje świetnie. Poza tym jest zdrowy dla cery. Pudruję się tym co dzień, bo wiem, że mi nie zaszkodzi. Mam wrażenie, że odkąd używam go zamiast pudru prasowanego moja cera, chociaż nie idealna, jest troszkę ładniejsza.
Jedynym problemem są 'kropeczki' czarne z cynamonu. Ale ja zawsze przykładam wacik kosmetyczny, do którego te kropki się przyczepiają i problemu nie ma.

[mon88]

ja dzisiaj 2 dzień testowania mąki... ale niestety po 3h zaczynam sie błyszczeć

myślicie, że może to zależec od firmy czy nie bardzo?

[93paulina]

Myślę, że to zależy nie tyle od firmy, a od cery. Każda z naszych cer jest w pewnym stopniu inna. Może spróbuj do skrobi dodać np. cynamon? Moze wtedy efekt będzie bardziej zadowalający?

Kolejna zaleta stosowania tego pudru jest stan mojej grzywki. Dotąd szybko się przetłuszczała. Teraz czoło się nie świeci, więc jest na nim mniej sebum i włosy ładniejsze, dłużej wyglądają świeżo!

[mon88]

szkoda...
puder u mnie daje radę na max 2-3h, skrobia tak samo, a miała nadzieję, że skrobia chociaż da radę na te 4-5 godzin... bo już dostaję szału z tą moją tłustą cerą
najskuteczniejszy był colorstay, bo matował na pół dnia, ale zapychał, więc zrezygnowałam...:rolleyes :

[Lachezis]

Ja dziś po raz pierwszy użyłam skrobi i muszę wam powiedzieć, że całkiem fajnie na mnie zadziałała. Nie świeciłam się cały dzień, jechałam pociągiem- a jak wiadomo- zawsze w podróży jest ciepło, duszno i paskudnie:P. Nasze pkp nas nie rozpieszcza. Chyba więc zmajstruję sobie mieszankę ze skrobi, cynamonu i glinki. Tylko tak będę musiała używać korektor bo mam czerwone plamy po trądziku;/. A acne derm działa taaaak strasznie wolno, ech.

PS czy oprócz glinki, cynamonu mogę dodać trochę sypkiego podkładu mineralnego z Inglotu? Coby jakiś beżyk na skórze był.

[czuprynka]

Napisane przez Lachezis

PS czy oprócz glinki, cynamonu mogę dodać trochę sypkiego podkładu mineralnego z Inglotu? Coby jakiś beżyk na skórze był.

co Ci tylko serce dyktuje

[tiramisu_]

Inglot ma sypki podkład mineralny


Ja używam skrobii z glinką i pudrem jedwabnym - nabieram na gąbeczkę i wciskam (nie wiem czy to dobre słowo, ale wiecie o co chodzi) w skórę na strefie T a następnie całą twarz omiatam pędzlem z odrobiną normalnego pudru. Mam naprawdę mocno przetłuszczjącą się cerę a ten sposób daje mi pełen mat na jakieś 6h, mimo, że pod tym mam jeszcze filtr (wiadomo - lekko tłustawy) + podkład. Po tych kilku godzinach stosuję bibułkę + puder w kamieniu i jest w miarę ok aż do przyjścia do domu wieczorem