Spirala - wątek zbiorczy!

[mamcia81]

Możesz swoje wiedzieć ale sugerujesz, że piszę nieprawdę a to jest nie fair. Nie podważam twojego pozytywnego doświadczenia, dlaczego dajesz sobie prawo do pisania, że naciągam historię? To okropne i bardzo niesprawiedliwe!
Miałam hemoglobiny 7. Do tej pory plamię, ale to juz raczej efekt gojenia się szycia. Chciałabym by wszystko wróciło już do normy.
Lekarze mówią, że dają 98% że to się nie powtórzy. Z czasem pewnie % będzą większe.

[paula78]

Bo mam prawo do własnych odczuć i jeszcze raz powtórzę wkładka ci krzywdy nie zrobiła ale lekarze .

Życze zdrowia .

[czarna_kawa80]

hej dziewczyny, pisałam kiedys na tym wątku (bardzo dawno temu )

mam spirale od 3 lat (nigdy nie rodziłam)
3 dni temu wyszłam ze szpitala, trafiłam tam w wyniku pękniecia jajowodu , bezposredni wpływ na to miala ciąża pozamaciczna (byłam w 8 tygodniu, nie wiedziałam)

podczas operacji (miałam krwotok wewnetrzny, straciłam 2 litry krwi) lekarze nie usuneli mi spirali, tak sie teraz zastanawiam co dalej, usunąć czy nie, bo jak widac spirala (jest na miejscu nic sie nie przesunela) przed ciąża nie chroni

[mamcia81]

Z tego co wiem ciąża pozamaciczna jest przeciwskazaniem do stosowania spirali więc chyba należy ją usunąć.

[czarna_kawa80]

Napisane przez mamcia81

Z tego co wiem ciąża pozamaciczna jest przeciwskazaniem do stosowania spirali więc chyba należy ją usunąć.

tylko ja sie zastanawiam - co dalej, pomijam fakt ze Tz nie chcemy miec dzieci , ja po prostu ze wzgledow medycznych przez rok nie moge zajsc w ciaze

[mamcia81]

"weź pigułkę" cytując kultowy film przecież wkładka to nie jedyne rozwiązanie a jak widać nie takie skuteczne.

[adrijah]

pigułka też wcale nie musi być super skuteczna (tfu tfu)

Ja wczoraj miałam jakiś okropny atak bólu. W pierwszej chwili pomyślałam, że to spiralka, bo właśnie mniej więcej na wysokości macicy i szyjki mnie bolało. Przez pierwszy miesiąc od założenia ona się intensywnie przesuwała w stronę szyjki i jak tam utknęła, przestało mnie boleć. Ale teraz to był zupełnie inny ból, nie skurcze jak podczas okresu, tylko jakby coś mi rozdzierało macicę od środka, intensywnie się wbijając w jej ściany. Do tego było mi słabo i kręciło mi się w głowie. Po tabletkach przeciwbólowych mi przeszło, umówiłam się na usg na poniedziałek, ale moja gin przyjmie mnie dopiero za miesiąc... do tej pory mnie pobolewa i nie wiem co się dzieje... zrobiłam wczoraj test, wyszło, że nie jestem w ciąży.

[czarna_kawa80]

Napisane przez mamcia81

"weź pigułkę" cytując kultowy film przecież wkładka to nie jedyne rozwiązanie a jak widać nie takie skuteczne.

jak myslisz dlaczego mam spirale ?? pigulki juz brałam, nie moge ich brac mam rodzinne zylaki wiec ryzyko zatoru dosc spore, dla mnie spirala to byla taka ostatecznosc

---------- Dopisano o 19:15 ---------- Poprzedni post napisano o 19:14 ----------

Napisane przez adrijah

pigułka też wcale nie musi być super skuteczna (tfu tfu)

Ja wczoraj miałam jakiś okropny atak bólu. W pierwszej chwili pomyślałam, że to spiralka, bo właśnie mniej więcej na wysokości macicy i szyjki mnie bolało. Przez pierwszy miesiąc od założenia ona się intensywnie przesuwała w stronę szyjki i jak tam utknęła, przestało mnie boleć. Ale teraz to był zupełnie inny ból, nie skurcze jak podczas okresu, tylko jakby coś mi rozdzierało macicę od środka, intensywnie się wbijając w jej ściany. Do tego było mi słabo i kręciło mi się w głowie. Po tabletkach przeciwbólowych mi przeszło, umówiłam się na usg na poniedziałek, ale moja gin przyjmie mnie dopiero za miesiąc... do tej pory mnie pobolewa i nie wiem co się dzieje... zrobiłam wczoraj test, wyszło, że nie jestem w ciąży.

proponuje zrobic test na obecnosc HCG

[HotterThanFire]

a ja mam w styczniu termin jak bede miała @ na założenie niehormonalnej spiralki, ale po tym co się tu naczytałam, na 90% zrezygnuje..

[adrijah]

Napisane przez czarna_kawa80

proponuje zrobic test na obecnosc HCG

no właśnie zrobiłam. chyba, że zwykły test ciążowy to za mało?

[czarna_kawa80]

Napisane przez adrijah

no właśnie zrobiłam. chyba, że zwykły test ciążowy to za mało?

mówie to takim teście laboratoryjnym z krwi koszt chyba okolo 20 zl (przynajmniej w Kielcach) a bedziesz miec pewnosc, nie potrzebne skierowanie ani nic, takie laboratoria sa najczesciej przy szpitalach

[paula78]

Napisane przez czarna_kawa80

hej dziewczyny, pisałam kiedys na tym wątku (bardzo dawno temu )

mam spirale od 3 lat (nigdy nie rodziłam)
3 dni temu wyszłam ze szpitala, trafiłam tam w wyniku pękniecia jajowodu , bezposredni wpływ na to miala ciąża pozamaciczna (byłam w 8 tygodniu, nie wiedziałam)

podczas operacji (miałam krwotok wewnetrzny, straciłam 2 litry krwi) lekarze nie usuneli mi spirali, tak sie teraz zastanawiam co dalej, usunąć czy nie, bo jak widac spirala (jest na miejscu nic sie nie przesunela) przed ciąża nie chroni

Przed ciążą chroni celibat.
Dwa ciąża pozamac. nie jest wskazaniem do usunięcia spirali.
Nikt ci nie da gwarancji ,że bez spirali nie zaszłabys w ciążę pozamac.

ciążą prawidłowa tez może sie z spirala rozwijac i zostac usunięta podczas porodu
usunięcie spirali w ciąży prawidlowej jest ryzykowne i zalezy od decyzji lekarza.

Ja bym spiralę zostawiła szczególnie ,że wiele innych metod ,równie skutecznych nie ma.

---------- Dopisano o 17:22 ---------- Poprzedni post napisano o 17:21 ----------

Napisane przez HotterThanFire

a ja mam w styczniu termin jak bede miała @ na założenie niehormonalnej spiralki, ale po tym co się tu naczytałam, na 90% zrezygnuje..

A czego sie naczytałas ? o 1 przypadku mamci ?gdzie zawinili lekarze a anie spirala ?
popatrz ile jest dziewczyn zadowolonych ?

---------- Dopisano o 17:24 ---------- Poprzedni post napisano o 17:22 ----------

Napisane przez adrijah

pigułka też wcale nie musi być super skuteczna (tfu tfu)

Ja wczoraj miałam jakiś okropny atak bólu. W pierwszej chwili pomyślałam, że to spiralka, bo właśnie mniej więcej na wysokości macicy i szyjki mnie bolało. Przez pierwszy miesiąc od założenia ona się intensywnie przesuwała w stronę szyjki i jak tam utknęła, przestało mnie boleć. Ale teraz to był zupełnie inny ból, nie skurcze jak podczas okresu, tylko jakby coś mi rozdzierało macicę od środka, intensywnie się wbijając w jej ściany. Do tego było mi słabo i kręciło mi się w głowie. Po tabletkach przeciwbólowych mi przeszło, umówiłam się na usg na poniedziałek, ale moja gin przyjmie mnie dopiero za miesiąc... do tej pory mnie pobolewa i nie wiem co się dzieje... zrobiłam wczoraj test, wyszło, że nie jestem w ciąży.

Nie wiem jak wyczułas ,że na wysokosci szyjki macicy cie boli ?
dlaczego spirala ci sie intensywnie przesuwała ?

Taki ból i nie pojechałas na pogotowie ?nie poszłas prywatnie?

[czarna_kawa80]

Napisane przez paula78

Przed ciążą chroni celibat.
Dwa ciąża pozamac. nie jest wskazaniem do usunięcia spirali.
Nikt ci nie da gwarancji ,że bez spirali nie zaszłabys w ciążę pozamac.

ciążą prawidłowa tez może sie z spirala rozwijac i zostac usunięta podczas porodu
usunięcie spirali w ciąży prawidlowej jest ryzykowne i zalezy od decyzji lekarza.

Ja bym spiralę zostawiła szczególnie ,że wiele innych metod ,równie skutecznych nie ma.

---------- Dopisano o 17:22 ---------- Poprzedni post napisano o 17:21 ---------

---------- Dopisano o 17:24 ---------- Poprzedni post napisano o 17:22 ----------

co do pogrubionego to akurat wiem decydujac sie na pojscie z kims do łóżka musimy zakładac że tego owocem moze być ciąża.

dokladnie, powiedziano mi na oddziale ze teraz wiele dziewczyn zachodzi w ciaże pozamaciczne (nie wiem jakies ułomne pokolenie czy jak)

ciesze sie ze w koncu pojawilas sie na wątku, bo szczerze mówiąc liczylam na Twoje zdanie (uwazam ze masz bardzo zdrowe podejscie do zycia) tylko tak sie zastanawiam przeciwskazaniem do zalozenia spirali jest przebyta wczesniej ciąża pozamaciczna, no a co sie robi wlasnie w takim przypadku jak moj ??

jedno jest pewne, bede teraz stosowac jakas dodatkowa metodę antykoncepcyjna

[Javarem]

Napisane przez mamcia81

Bułahahaha...mi lekarz tez tak mówił, że mogę się odrazu zajść w ciążę. Tyle że teraz po moich kłopotach o drugie dziecko mogę się zacząć starać min po roku, nie wiadomo czy ciążę utrzymam i czy wogóle będę mogła w nią zajść.
Dziewczyny wkładka to metalowe ciało obce w delikatnej, miękkiej macicy. Trzech lekarzy +profesor w sziptalu gdzie miałam operację wściekało się jaki idiota zakłada wkładkę kobiecie, która chce mieć jeszcze dzieci, że wkładka często wiąże się z powikłaniami. Gdybym wiedziała to wcześniej...
W połowie listopada pojechałam z męzem do szpitala w którym robiona mi histeroskopię by wyjąć wkładkę, wróciliśmy tam by naprawili to co zostało zepsute. Tam, podczas usg Dopplerowskiego okazało się, że skrzep w szyjce macicy jest tętniakiem, tętnicą średnicy małego palca. To powikłanie po zabiegu wyciągania wkładki.
W szpitalu dostałam trzeciego krwotoku, bardzo dużego. Byłam operowana, było podejrzenie, że wkładka przebiła macicę i przeszła do jamy brzusznej ale w końcu to wykluczono. Operowali tętniaka, podwiązali naczynia, szwy rozpuszczą sie po pół roku. Podczas operacji tak mocno krwawiłam, że na stole dostawałam transfuzję, lekarz powiedział, że gdyby nie to umarłabym. Później też dostałam krew-łącznie 3 litry. Cudem żyję. dochodze do siebie choć jestem bardzo słaba.
Mocno staram się wierzyć w to, że będę mogła mieć jeszcze dzieci.

Dziewczyny które jeszcze nie rodziły: Nie zakładajcie wkładki, nie wiecie co się może wydarzyć i nikt wam tego nie zagwarantuje!!!
Lekarze mówią jedno a rzeczywistość to inna bajka.
Gdy juz nie będziecie chciały mieć więcej dzieci to prosze bardzo, w razie powikłań usuną macicę i po krzyku(tym mnie straszyli wielokrotnie).

Mamcia bardzo Ci współczuję dla mnie to jest oczywiste że lekarz który usiłował wyciągnać Ci wkładkę której NIE BYŁO najzwyklej na świecie ZAWALIŁ.Sory za brzydki zwrot ale nagrzebał Ci ,nagrzebał i szukał czegoś czego nie ma To po prostu nie dopuszczalne.Poza tym gdzie on miał USG??? TO zwykłe i dopochwowe??? w oczach i palcach?
Potem też się nie popisali
Ja wyciągałam wkładkę w zeszłym tygodniu i pani doktor badała mnie z 10 minut poprzez Usg a całe wyjmowanie trwało może ze 3 sekundy i nic nie czułam a lekarka nawet mi ją pokazała dla pewnosci.
Szkoda tylko że prawdopodobnie jestem uczulona na miedź bo spiralka to fajna rzecz

[adrijah]

Napisane przez czarna_kawa80

mówie to takim teście laboratoryjnym z krwi koszt chyba okolo 20 zl (przynajmniej w Kielcach) a bedziesz miec pewnosc, nie potrzebne skierowanie ani nic, takie laboratoria sa najczesciej przy szpitalach

ok, w poniedzialek przed usg zrobie

Napisane przez paula78

Nie wiem jak wyczułas ,że na wysokosci szyjki macicy cie boli ?
dlaczego spirala ci sie intensywnie przesuwała ?

Taki ból i nie pojechałas na pogotowie ?nie poszłas prywatnie?

bolało dokładnie w tym samym miejscu co wtedy, kiedy sie przesuwała
gin powiedziala ze to dlatego, ze nigdy nie rodziłam i macica jest nieprzyzwyczajona i chce się pozbyć ciała obcego

wiem, ze glupio, ze nie pojechalam na pogotowie. zadzwonilam do mojej gin (prywatnie) i mnie nie przyjęła :/ wściekłam się na nią, no ale sie nie pchałam na siłę. Udało mi się tylko umówić na usg na poniedziałek rano..

[czarna_kawa80]

Napisane przez adrijah

ok, w poniedzialek przed usg zrobie


bolało dokładnie w tym samym miejscu co wtedy, kiedy sie przesuwała
gin powiedziala ze to dlatego, ze nigdy nie rodziłam i macica jest nieprzyzwyczajona i chce się pozbyć ciała obcego

wiem, ze glupio, ze nie pojechalam na pogotowie. zadzwonilam do mojej gin (prywatnie) i mnie nie przyjęła :/ wściekłam się na nią, no ale sie nie pchałam na siłę. Udało mi się tylko umówić na usg na poniedziałek rano..

mnie bolalo od razu po zalozeniu w gabinecie, to byl taki bol jakby macica sie kurczyla i probowala ja "wypluc"

[adrijah]

Napisane przez czarna_kawa80

mnie bolalo od razu po zalozeniu w gabinecie, to byl taki bol jakby macica sie kurczyla i probowala ja "wypluc"

dokładnie tylko, że u mnie to trwało miesiąc, do pierwszego okresu włącznie. dopiero po nim przeszło. ale wtedy okazało się, że macica częściowo wygrała walkę ze spiralką i ją przesunęła w stronę szyjki

[Javarem]

moja spiralka tez była przesunięta i przez 2 okresy w pierwszym dniu miałam takie skurcze że siadałam.A jak siadałam to myślałam że na gwoździach 50cm

[czarna_kawa80]

Napisane przez adrijah

dokładnie tylko, że u mnie to trwało miesiąc, do pierwszego okresu włącznie. dopiero po nim przeszło. ale wtedy okazało się, że macica częściowo wygrała walkę ze spiralką i ją przesunęła w stronę szyjki

ale skoro nie jest na miejscu to na cholere Ci ona?? wydaje mi sie ze taka przesunieta nie zabezpiecza prawidlowo

[adrijah]

Napisane przez czarna_kawa80

ale skoro nie jest na miejscu to na cholere Ci ona?? wydaje mi sie ze taka przesunieta nie zabezpiecza prawidlowo

gin twierdzi, że działa. z resztą gdyby tak nie było, byłabym już w 3, jak nie 4 miesiącu ciąży i raczej bym zauważyła

[czarna_kawa80]

Napisane przez adrijah

gin twierdzi, że działa. z resztą gdyby tak nie było, byłabym już w 3, jak nie 4 miesiącu ciąży i raczej bym zauważyła

nie chce Cie straszyc ale moze po prostu mialas farta

tak na zdrowy chlopski rozumto gdyby bylo wszystko jedno gdzie jest "montowana" to lekarza byl ja zakładali w miejscu hm "najbardziej" komfortowym dla macicy

[mamcia81]

Napisane przez Javarem

Mamcia bardzo Ci współczuję dla mnie to jest oczywiste że lekarz który usiłował wyciągnać Ci wkładkę której NIE BYŁO najzwyklej na świecie ZAWALIŁ.Sory za brzydki zwrot ale nagrzebał Ci ,nagrzebał i szukał czegoś czego nie ma To po prostu nie dopuszczalne.Poza tym gdzie on miał USG??? TO zwykłe i dopochwowe??? w oczach i palcach?
Potem też się nie popisali
Ja wyciągałam wkładkę w zeszłym tygodniu i pani doktor badała mnie z 10 minut poprzez Usg a całe wyjmowanie trwało może ze 3 sekundy i nic nie czułam a lekarka nawet mi ją pokazała dla pewnosci.
Szkoda tylko że prawdopodobnie jestem uczulona na miedź bo spiralka to fajna rzecz

Tak szczerze mówiąc to ja mam swoją teorię dlaczego lekarz robiący histeroskopię nie zrobił usg i zrobił ten zabieg tak inwazyjnie i był wczesniej nie miły. To znajomu mojego gina, przyjął mnie z polecenia tego drugiego. Sądzę, że lekarz do którego przyjechałam myslał, że przyjechałam do aborcji..przepraszam, ale naprawdę tylko to pasuje do tej całej sytuacji. Zrobił łyżeczkowanie macicy niewiadomo po co(byłam w trakcie miesiączki). Dlatego nie zrobił usg, wlazł do macicy jak do obory, pekła szyjka zrobił sie w związku z tym tętniak a w wypisie nie było słowa o powikłaniach w trakcie zabiegu. Przeraża mnie to...naprawdę.

[paula78]

Napisane przez czarna_kawa80

co do pogrubionego to akurat wiem decydujac sie na pojscie z kims do łóżka musimy zakładac że tego owocem moze być ciąża.

dokladnie, powiedziano mi na oddziale ze teraz wiele dziewczyn zachodzi w ciaże pozamaciczne (nie wiem jakies ułomne pokolenie czy jak)

ciesze sie ze w koncu pojawilas sie na wątku, bo szczerze mówiąc liczylam na Twoje zdanie (uwazam ze masz bardzo zdrowe podejscie do zycia) tylko tak sie zastanawiam przeciwskazaniem do zalozenia spirali jest przebyta wczesniej ciąża pozamaciczna, no a co sie robi wlasnie w takim przypadku jak moj ??

jedno jest pewne, bede teraz stosowac jakas dodatkowa metodę antykoncepcyjna

W ciąże pozamac. zachodzi sie od zawsze i wszędzie i nie ma reguły.
Kiedys owszem twierdzono,że spirala prowadzi do takich ciąż ,obecnie zweryfikowano ten pogląd.

Lekarze jednak w twoim wypadku nie wyciągnęli spirali ,prawda ?
więc może nie do końca ta ciąza jest przeciwskazaniem ?
szczerze ,nie znam opini na ten temat, ja chyba jednak bym ja zostawiła,nie widze na rynku innej metody dla mnie ,do hormonów nie chcę wracać.

[czarna_kawa80]

Napisane przez paula78

W ciąże pozamac. zachodzi sie od zawsze i wszędzie i nie ma reguły.
Kiedys owszem twierdzono,że spirala prowadzi do takich ciąż ,obecnie zweryfikowano ten pogląd.

Lekarze jednak w twoim wypadku nie wyciągnęli spirali ,prawda ?
więc może nie do końca ta ciąza jest przeciwskazaniem ?
szczerze ,nie znam opini na ten temat, ja chyba jednak bym ja zostawiła,nie widze na rynku innej metody dla mnie ,do hormonów nie chcę wracać.

no nie wyciagneli bo ma sie dobrze (siedzi tam gdzie powinna) i nie ma potrzeby jej usuwac

[paula78]

Napisane przez czarna_kawa80

no nie wyciagneli bo ma sie dobrze (siedzi tam gdzie powinna) i nie ma potrzeby jej usuwac

No to chyba nie widzieli w niej nic złego
mozna by sie zastanawiac nad wyjęciem może po 2-3 ciązy pozamacicznej.

[czarna_kawa80]

Napisane przez paula78

No to chyba nie widzieli w niej nic złego
mozna by sie zastanawiac nad wyjęciem może po 2-3 ciązy pozamacicznej.

mam nadzieje ze juz wiecej do tego nie dojdzie, ledwo uszlam z zyciem, a robienie po kazdej owulacji testu ciążowego to bzdura przeciez , mam nadzieje ze to była jednorazowa przygoda

[adrijah]

mam trochę głupie pytanie, ale dopadły mnie wątpliwości i już nie jestem niczego pewna. robi się usg ginekologiczne podczas okresu? czy lepiej poczekać aż się skończy?

[HotterThanFire]

ja miałam robione więc najwyraźniej można

[paula78]

Mozna i z okresem ale byc może bez okresu jest lepszy "obraz" ,poza tym wiele zmian podczas okresu ,zanika po jego zakończeniu.

[adrijah]

no to teraz mam dylemat... nie wiem czy iść jutro z okresem na usg czy poczekać... bo teraz "dziwne" bóle zastąpiły "typowe" - menstruacyjne skurcze