Spirala - wątek zbiorczy!

[201611240917]

Napisane przez dorris23

No raczej niech sie douczy, spirala niehormonalna bardzo dobrze zabezpiecza. Ja mam srebrną Nova T od poltora roku i nie zawiodla. Co więcej mam w rodzinie kilka osób z taką spiralą i również chwalą. Nie wiem jak można opowiadać pacjentom takie głupoty.

Zakładają nieródkom?

[dorris23]

Napisane przez shantai

Zakładają nieródkom?

Według wskazań WHO wkładki wewnątrzmaciczne mogą być stosowane u nieródek.

Ja akurat mam założoną po porodzie.
Ale wiele osób ma założone a nie mają dzieci.
Wiadomo to moze się wiązać z jakimś uszkodzeniem i późniejszym problem z zajściem w ciąże, ale to sie bardzo rzadko zdarza.
Znam jedną nieródkę z tą samą wkladką co ja, wiadomo też że wkładki mają różny rozmiar.
GYNEFIX - nowa niehormonalna wkładka domaciczna, również dla nieródek. Jedna z wielu.

[marynka42]

Ja też zastanawiam się nad wkładką (mireną), mam jedno dziecko i aktualnie jestem w 2.ciąży. hamuje mnie tylko ewentualna możliwość uszkodzenia narządów (chciałabym mieć 3. dziecko za jakieś 5 lat) i kwestie religijne (przez K spirala uważana jest za środek wczesnoporonny). Interesuje mnie też implant (ten wszczepiany w ramię). Brałam kiedyś pigułki (qlaira, regulon itd.), próbowałam plastrów, ale niestety mam zylaki (ciąże;/) plus moja mama miała kamienie w woreczku przez pigułki i boję się tego samego. O libido, zawrotach głowy, wahaniach nastroju niemalże jak podczas depresji nie wspomnę. A czy któraś z Was próbowała zastrzyków? wiem, że to wszystko hormony, ale na prezerwatywy się na pewno nie zdecyduję

[Georgina_Kincaid]

Napisane przez marynka42

Ja też zastanawiam się nad wkładką (mireną), mam jedno dziecko i aktualnie jestem w 2.ciąży. hamuje mnie tylko ewentualna możliwość uszkodzenia narządów (chciałabym mieć 3. dziecko za jakieś 5 lat) i kwestie religijne (przez K spirala uważana jest za środek wczesnoporonny). Interesuje mnie też implant (ten wszczepiany w ramię). Brałam kiedyś pigułki (qlaira, regulon itd.), próbowałam plastrów, ale niestety mam zylaki (ciąże;/) plus moja mama miała kamienie w woreczku przez pigułki i boję się tego samego. O libido, zawrotach głowy, wahaniach nastroju niemalże jak podczas depresji nie wspomnę. A czy któraś z Was próbowała zastrzyków? wiem, że to wszystko hormony, ale na prezerwatywy się na pewno nie zdecyduję

Z zastrzykami jest ten problem, że jak będziesz miała paskudne skutki uboczne to nic z tym nie zrobisz. Ja mam implant od ponad 2mies i polecam.

[201611240917]

Napisane przez dorris23

Według wskazań WHO wkładki wewnątrzmaciczne mogą być stosowane u nieródek.

Ja akurat mam założoną po porodzie.
Ale wiele osób ma założone a nie mają dzieci.
Wiadomo to moze się wiązać z jakimś uszkodzeniem i późniejszym problem z zajściem w ciąże, ale to sie bardzo rzadko zdarza.
Znam jedną nieródkę z tą samą wkladką co ja, wiadomo też że wkładki mają różny rozmiar.
GYNEFIX - nowa niehormonalna wkładka domaciczna, również dla nieródek. Jedna z wielu.

Dzięki.

Ja już hormonom dziękuję, jak już to pomyślę właśnie o czymś takim.

[marynka42]

Napisane przez Georgina_Kincaid

Z zastrzykami jest ten problem, że jak będziesz miała paskudne skutki uboczne to nic z tym nie zrobisz. Ja mam implant od ponad 2mies i polecam.

czytałam o tym, dlatego zastrazyk to chyba ostateczna ostateczność a zauważyłaś jakieś wady po tych 2 miesiącach?

[Georgina_Kincaid]

Napisane przez marynka42

czytałam o tym, dlatego zastrazyk to chyba ostateczna ostateczność a zauważyłaś jakieś wady po tych 2 miesiącach?

Wad zero, nie mam okresu ale z implantem to normalne. Jak masz jakieś pytania to napisz na pw, żeby dziewczynom od tematu nie odbiegać

[marynka42]

Napisane przez Georgina_Kincaid

Wad zero, nie mam okresu ale z implantem to normalne. Jak masz jakieś pytania to napisz na pw, żeby dziewczynom od tematu nie odbiegać

[dorris23]

Napisane przez shantai

Dzięki.

Ja już hormonom dziękuję, jak już to pomyślę właśnie o czymś takim.

Ja szczerze moge polecić. Nie bolało zakładanie, nie czuje skutków ubocznych. Bardzo dobrze zabezpiecza, nie musze truć się hormonami, których i tak nie moge brać. Na poczatku tylko miałam bardziej obfite krwawienia miesiaczkowe ale teraz juz wszystko jest ok więc nawet nie pamiętam o tym, że mam wkładke

---------- Dopisano o 13:52 ---------- Poprzedni post napisano o 13:49 ----------

Napisane przez marynka42

Ja też zastanawiam się nad wkładką (mireną), mam jedno dziecko i aktualnie jestem w 2.ciąży. hamuje mnie tylko ewentualna możliwość uszkodzenia narządów (chciałabym mieć 3. dziecko za jakieś 5 lat) i kwestie religijne (przez K spirala uważana jest za środek wczesnoporonny). Interesuje mnie też implant (ten wszczepiany w ramię). Brałam kiedyś pigułki (qlaira, regulon itd.), próbowałam plastrów, ale niestety mam zylaki (ciąże;/) plus moja mama miała kamienie w woreczku przez pigułki i boję się tego samego. O libido, zawrotach głowy, wahaniach nastroju niemalże jak podczas depresji nie wspomnę. A czy któraś z Was próbowała zastrzyków? wiem, że to wszystko hormony, ale na prezerwatywy się na pewno nie zdecyduję

Tyle kobiet ma wkładki i to naprawdę bardzo rzadkie żeby się coś uszkodziło, tym bardziej skoro już rodziłaś.

A co do kwestii religinych to skoro chciałabys się tak tego trzymać- nie powinnas stosować żadnej antykoncepcji, tylko kalendarzyk Więc bez żartów

Z punktu widzenia WSPÓŁCZESNEJ terminologii medycznej wkładka wewnątrzmaciczna, nawet ta miedziana, pozbawiona hormonów, nie jest środkiem wczesnoporonnym. Nie powoduje ona bowiem poronienia zagnieżdżonych płodów lecz uniemożliwia zarodkom zagnieżdżenie. Ponieważ zarodek się nie zagnieżdża, nie można mówić o poronieniu.

Działanie spirali antykoncepcyjnej opiera się głównie na zmianie śluzu szyjkowego i niedopuszczeniu plemników do macicy. Dzieje się tak dzięki temu, że spirala antykoncepcyjna powoduje jałowy odczyn zapalny, który nie jest szkodliwy dla organizmu kobiety. Utrudnia zapłodnienie, uniemożliwia zagnieżdżenie się jajeczka.

Nie można mówić o wczesnoporonnym działaniu spirali tym bardziej, iż z medycznego punktu widzenia ciąża zaczyna się od zagnieżdżenia, które rozpoczyna się kilka dni po zapłodnieniu, do którego spirala antykoncepcyjna nie dopuszcza.

[201803111829]

Ginekolog powiedział, że spirali bo nie rodzilam.

[dorris23]

Napisane przez _Tinkerbell

Ginekolog powiedział, że spirali bo nie rodzilam.

I cóż w związku z tym, że nie rodziłas? Odmówił Ci? Nie ma prawa tego robić.
Wiele nieródek ma spirale, są spirale specjalnie dla nieródek.

[201803111829]

Powiedział, że on nie założy bo nie rodzilam (i w związku z tym nie odpowiedział na żadne moje pytanie) i żebym poszła do innego lekarza. I tyle

[dorris23]

Napisane przez _Tinkerbell

Powiedział, że on nie założy bo nie rodzilam (i w związku z tym nie odpowiedział na żadne moje pytanie) i żebym poszła do innego lekarza. I tyle

Aha rozumiem. To już zrobisz tak jak będziesz uważała

[marynka42]

Napisane przez dorris23

Ja szczerze moge polecić. Nie bolało zakładanie, nie czuje skutków ubocznych. Bardzo dobrze zabezpiecza, nie musze truć się hormonami, których i tak nie moge brać. Na poczatku tylko miałam bardziej obfite krwawienia miesiaczkowe ale teraz juz wszystko jest ok więc nawet nie pamiętam o tym, że mam wkładke

---------- Dopisano o 13:52 ---------- Poprzedni post napisano o 13:49 ----------


Tyle kobiet ma wkładki i to naprawdę bardzo rzadkie żeby się coś uszkodziło, tym bardziej skoro już rodziłaś.

A co do kwestii religinych to skoro chciałabys się tak tego trzymać- nie powinnas stosować żadnej antykoncepcji, tylko kalendarzyk Więc bez żartów

Z punktu widzenia WSPÓŁCZESNEJ terminologii medycznej wkładka wewnątrzmaciczna, nawet ta miedziana, pozbawiona hormonów, nie jest środkiem wczesnoporonnym. Nie powoduje ona bowiem poronienia zagnieżdżonych płodów lecz uniemożliwia zarodkom zagnieżdżenie. Ponieważ zarodek się nie zagnieżdża, nie można mówić o poronieniu.

Działanie spirali antykoncepcyjnej opiera się głównie na zmianie śluzu szyjkowego i niedopuszczeniu plemników do macicy. Dzieje się tak dzięki temu, że spirala antykoncepcyjna powoduje jałowy odczyn zapalny, który nie jest szkodliwy dla organizmu kobiety. Utrudnia zapłodnienie, uniemożliwia zagnieżdżenie się jajeczka.

Nie można mówić o wczesnoporonnym działaniu spirali tym bardziej, iż z medycznego punktu widzenia ciąża zaczyna się od zagnieżdżenia, które rozpoczyna się kilka dni po zapłodnieniu, do którego spirala antykoncepcyjna nie dopuszcza.

to jest chyba cytat z jakiejś strony? bo gdzieś już to czytałam, w tej samej formie. w ogóle w internecie można znaleźć tyle samo stron pro, jak i anty, ale to już inny temat:P jeśli mam do wyboru antykoncepcję uniemożliwiającą zagnieżdżenie zarodka i taką, która hamuje owulację, to wolałabym tę drugą

[dorris23]

Napisane przez marynka42

to jest chyba cytat z jakiejś strony? bo gdzieś już to czytałam, w tej samej formie. w ogóle w internecie można znaleźć tyle samo stron pro, jak i anty, ale to już inny temat:P jeśli mam do wyboru antykoncepcję uniemożliwiającą zagnieżdżenie zarodka i taką, która hamuje owulację, to wolałabym tę drugą

To juz Twoj indywidualny wybor. Natomiast mowie o tym ze kosciol jest na nie jesli chodzi o antykoncepcje, kazda noe tylko spirale.Kalendarzyk wiec zostaje

[201611240917]

Gdyby ktoś coś wiedział, gdzie w Warszawie założą nieródce wkładkę bez hormonów, dajcie proszę znać na priv.

[Antarees]

Cześć
Piszę tutaj, bo to wątek zbiorczy, a nie jestem w stanie przekopać się przez tony wątków na forach i w ogóle w internecie na temat wkładek.
Przejdę do sedna- postanowiłam po 3 latach przejść z tabletek antykoncepcyjnych na spiralę. Powód jest prosty- zaczęłam miewać coraz częstsze bóle głowy, aury migrenowe, których wcześniej nie miałam, nieznaczny spadek libido, suchość pochwy itp. Poza tym miałam już dość katowania organizmy hormonami. Po wizycie u pani ginekolog ustaliłyśmy, że będę miała zakładaną wkładkę z jonami miedzi (jeszcze nie wiem dokładnie jaką, pani dokor ma zamówić, zaznaczyłam tylko, że cena ma nie przekroczyć 70-80 zł ). Powiedziała mi, że nie będzie problemu z jej działaniem, nawet jeśli jestem nieródką. I tutaj mam pytanie- czy są tutaj jakieś kobietki, które też jako nieródki miały zakładaną taką wkładkę tylko z jonami miedzi? Jakie są wasze odczucia, opinie na ich temat, jakie wkładki miałyście/macie?
Spiralę będę miała zakładaną za kilka dni

[201803111829]

Dziewczyny, mam dwa pytania, w tym jedno mnie nurtuje bardzo :P
Po pierwsze, spirala sprawia, że embrion się nie zagnieżdża, ale jednak ta komórka zostaje zapłodniona? czyli gdybym zrobiła test, to wyszłoby, że jestem w ciąży?

2. czy zakładanie boli?

[fi]

Napisane przez _Tinkerbell

Dziewczyny, mam dwa pytania, w tym jedno mnie nurtuje bardzo :P

Po pierwsze, spirala sprawia, że embrion się nie zagnieżdża, ale jednak ta komórka zostaje zapłodniona? czyli gdybym zrobiła test, to wyszłoby, że jestem w ciąży?



2. czy zakładanie boli?

W spirali z jonami metali jej główne działanie polega na osłabianiu plemników, metal działa plemnikobójczo albo osłabia ich ruchliwość.

[201803111829]

będę mieć hormonalną

[dorris23]

Napisane przez _Tinkerbell

będę mieć hormonalną

Nie nie boli.test nie wyjdzie pozytywny raczej.hormonalna dziala miejscowo,czyli hamuje owulacje.tak mi sie wydaje.poza tym utrudnia ruch plemnikom.stwarza nieprzyjazny dla plemnikow odczyn.itd

[adrijah]

Napisane przez _Tinkerbell

2. czy zakładanie boli?

to kwestia indywidualna. Dla jednych to jest jak standardowa wizyta u ginekologa, dla innych lekki dyskomfort, dla innych ból.
U mnie jest lekkie, niezbyt straszne ukłucie, potem chwila uczucia dyskomfortu. Ból zaczyna się później i trwa kilka dni (mam w tej chwili drugą spiralkę, mniejszą i było tak samo, jak za pierwszym razem). Ale niektóre dziewczyny pisały, że w ogóle nic nie bolało ani w trakcie ani po, a inne, że cały zabieg był dla nich bolesny, więc ciężko określić jak będzie u Ciebie.

[Magdalena242]

Napisane przez _Tinkerbell

Powiedział, że on nie założy bo nie rodzilam (i w związku z tym nie odpowiedział na żadne moje pytanie) i żebym poszła do innego lekarza. I tyle

W tym wypadku chyba najepiej udac się do innego lekarza, bo jak widać ten sobie nie radzi.

[antonowka41]

Pierwszą spiralę Nova T-380 założyłam sobie po narodzinach 2 dziecka 5 lat temu, przez ten czas nie odczuwałam żadnego dyskomfortu. Obecnie jestem przed włożeniem nowej spirali ten sam model. Jak dla mnie jest to najlepsza forma antykoncepcji, nie jestem fanką tabletek, przestrzeganie codziennego rygoru pamiętania o tabletce to dla mnie za dużo. Wkładka to także w przeliczeniu na 5 lat niewielkie obciążenie finansowe. Nową wkładkę kupiłam w xx. mieli dobrą cenę.
Także niezdecydowanym polecam

[dorris23]

Napisane przez antonowka41

Pierwszą spiralę Nova T-380 założyłam sobie po narodzinach 2 dziecka 5 lat temu, przez ten czas nie odczuwałam żadnego dyskomfortu. Obecnie jestem przed włożeniem nowej spirali ten sam model. Jak dla mnie jest to najlepsza forma antykoncepcji, nie jestem fanką tabletek, przestrzeganie codziennego rygoru pamiętania o tabletce to dla mnie za dużo. Wkładka to także w przeliczeniu na 5 lat niewielkie obciążenie finansowe. Nową wkładkę kupiłam w xxx. mieli dobrą cenę.
Także niezdecydowanym polecam

Również mam Nova T 380 ag ze srebrem.

[201803111829]

Dziewczyny, chciałam się zdecydować na Jaydess, ale ona jest tylko na 3 lata... na pewno chcę wkładkę hormonalną, ale na dłuższy czas. jakie są jeszcze? tylko mirena i jaydess?
Jak jest z tamponami przy spirali?

[dorris23]

Napisane przez _Tinkerbell

Dziewczyny, chciałam się zdecydować na Jaydess, ale ona jest tylko na 3 lata... na pewno chcę wkładkę hormonalną, ale na dłuższy czas. jakie są jeszcze? tylko mirena i jaydess?
Jak jest z tamponami przy spirali?

Mirena jest na 5 lat, ale jest droga natomiast jej siostra Levosert jest duzo tansza ale na 3 lata.

Z tamponami podobno zdania sa podzielone, ja nie uzywam i to mój lekarz mi tak doradził.

[201611240917]

Ma ktoś gynefix?
Ja już mam mętlik w głowie czy miedziana czy jaydess :P

[Vinnga]

Napisane przez shantai

Ma ktoś gynefix?
Ja już mam mętlik w głowie czy miedziana czy jaydess :P

Widzę, że jednak się zastanawiasz nad wkładką
Mi moja ginka powiedziała, że to czy miedziana czy hormonalna spirala będzie zakładana zależy głównie od tego jak funkcjonuje nasz organizm, czy cykle są regularne, jak obfite są miesiączki, czy w tym wszystkim jest potrzeba ingerencji hormonalnej... Ja szczerze mówiąc zrezygnowałam w wakacje z wkładki (miałam zakładać Jaydess u innego lekarza), ale teraz jak odstawiłam tabletki i korzystam z prezerwatyw, to ta spirala mi siedzi z tyłu głowy i osobiście mam nadzieję, że będę mogła sobie pozwolić na zwykłą miedziankę, bo wolałabym uniknąć hormonalnej ingerencji

Aha, moja ginekolog też powiedziała,â że Mirenę również można zakładać nieródce jeśli wielkość macicy pozwoli. Jakby nie było Mirena to jednak 5 lat, Jaydess ledwie 3, a koszt taki sam Mówiła też, że przy Mirenie są generlanie mniej obfite miesiączki, a czasami wręcz zanikają, przy Jaydess podobno rzadziej się zdarza brak miesiączek.

[201611240917]

Napisane przez Vinnga

Widzę, że jednak się zastanawiasz nad wkładką
Mi moja ginka powiedziała, że to czy miedziana czy hormonalna spirala będzie zakładana zależy głównie od tego jak funkcjonuje nasz organizm, czy cykle są regularne, jak obfite są miesiączki, czy w tym wszystkim jest potrzeba ingerencji hormonalnej... Ja szczerze mówiąc zrezygnowałam w wakacje z wkładki (miałam zakładać Jaydess u innego lekarza), ale teraz jak odstawiłam tabletki i korzystam z prezerwatyw, to ta spirala mi siedzi z tyłu głowy i osobiście mam nadzieję, że będę mogła sobie pozwolić na zwykłą miedziankę, bo wolałabym uniknąć hormonalnej ingerencji

Aha, moja ginekolog też powiedziała,â że Mirenę również można zakładać nieródce jeśli wielkość macicy pozwoli. Jakby nie było Mirena to jednak 5 lat, Jaydess ledwie 3, a koszt taki sam Mówiła też, że przy Mirenie są generlanie mniej obfite miesiączki, a czasami wręcz zanikają, przy Jaydess podobno rzadziej się zdarza brak miesiączek.

Tak i jestem coraz bardziej za założeniem.
Tylko właśnie nie po to rzucałam tabsy, żeby znowu się pakować w coś z hormonami.. .
Gumki na zawsze, to nie jest fajne :P
Pójdę do ginki i pogadam czy założy mi jakąś miedziankę i co sądzi o tych hormonalnych.
Nie chciałabym problemów z libido jak przy tabsach.

Najbardziej mnie interesuje gynefix.