Dziewczyny sprzedajecie gdzieś swoje kolczyki?-wątki zebrane

[Irrrka]

Wiecie co?? Chyba ostatnio popadamy w jakąś paranoję z tymi reklamami na wizażu!!przecież żadna wizażanka celowo nie chce czegoś sprzedać!!Poprostu czasem takie rzeczy same wynikają z rozmowy i nie rozumiem z czego te "afery reklamowe" jeszcze z udziałem Złośliwca! Przepraszam za to,że jeszcze odbiegłam od działalności gospodarczej, ale jak czytałam to się zdenerwowałam znowu kłótnie Może troszkę wszystkie zluzujmy!

[joanna_k]

Napisane przez Irrrka

Wiecie co?? Chyba ostatnio popadamy w jakąś paranoję z tymi reklamami na wizażu!!przecież żadna wizażanka celowo nie chce czegoś sprzedać!!

jesteś pewna?bo ja nie.

[RudaAB]

Ja prowadzę sklepik szkolny i mam dwie pozycje:
1. czysty zysk
2. obrót!

Obrót w ciągu roku w malutkim sklepiku (pod Spóldzielnie Uczniowską- czyli nic na tym nie zarabiam!) jest około 7000 zł, a zysk (po odliczeniu kosztów, opłat, wydatków na zakup np. piłek czy bibuły) wynosi 45 zł!
Normalna działalnośc płaci podatek od ZYSKU! a nie od obrotu, ale kase fiskalna może licza od obrotu?

[naila]

Napisane przez joanna_k

jesteś pewna?bo ja nie.

A jak dużo jest takich osób?

Mnie trochę też zdenerwowały 'najazdy' na moją stronę. Ok. Link do linku, gdzie jest kolejny link do linku do allegro - ok. Ale jak to usunęłam, to okazało się, że coś tam jeszcze nie pasuje, bo 'wygląda' na 'sprytnie ukryty' sklep??? To juz było dziwne, bo jak można galerię wszystkiego, co się zrobiło uważać za sklep, skoro większości rzeczy np. nie mam od kilku m-cy i mieć nie będę?

Ponieważ je jestem osobą b. ugodową, usunęłam co tylko możliwe, np. teksty typu: 'napisz do mnie' itp., ale potem szkoda mi było mojej strony i nie zależy mi, aby koniecznie ktoś ją odwiedzał przez Wizaż. Mojego linku na razie tu, na Wizażu, nie ma, a ja mam normalną stronę przyporządkowaną wyłącznie mojej fantazji. Hehe, co ciekawsze - nadal to nie jest sklep.

I żeby było bardziej na temat: czy aby sprzedawać w galeriach internetowych trzeba mieć działalność? Bo albo coś ominęłam, albo nie było takiej informacji?

[d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab]

naila, nie trzeba. Musisz wtedy podpisac umowę o sprzedaż komisową i Twoje zarobki nie mogą przekroczyć 2000 z groszem (dokładnie nie pamiętam) miesięcznego dochodu brutto.

[naila]

Wielkie dzięki za info

[d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab]

naila, co dostałaś się do jakiejś galerii internetowej? Czy tak tylko pytasz?

[Viris]

Ja też miałam o to zapytać. Tak więc też dziękuję za info

[naila]

Napisane przez paranoja

naila, co dostałaś się do jakiejś galerii internetowej? Czy tak tylko pytasz?

Na razie tylko pytam Ale kto wie? Tylko przeraża mnie fakt, że aby dać do galerii, to trzeba chyba te kolczyki trzymać, bo ktoś tam może kupi. I w takim razie nikomu nie pokazywać, bo jakby się spodobały np. znajomej, to co? Wycofywać z galerii? Nawet nie wiem czy tak można, ale jakaś porcja biżu jest 'zamrożona'?

[d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab]

Napisane przez naila

Na razie tylko pytam Ale kto wie? Tylko przeraża mnie fakt, że aby dać do galerii, to trzeba chyba te kolczyki trzymać, bo ktoś tam może kupi. I w takim razie nikomu nie pokazywać, bo jakby się spodobały np. znajomej, to co? Wycofywać z galerii? Nawet nie wiem czy tak można, ale jakaś porcja biżu jest 'zamrożona'?

No tak, innego wyjścia nie ma. Z niektórych galerii możesz biżuterię wycofać po miesiącu, w innych po 2, a jeszcze z innych po 3, w zależności od tego, jak reguluje to regulamin danej galerii. Ale zapewniam Cię, że to żadna tragedia

[zu_za]

Mam kilka rzeczy wystawionych w Impresse (i to nie jest reklama, bo nie jestem tam jako zu_za). W każdym razie, biżuterię mozesz wycofać nawet w dniu wystawienia. I ja tak robię. Wrzucam tam, a jeśli komuś ze znajomych się spodoba, to wycofuję.

[d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab]

Napisane przez zu_za

Mam kilka rzeczy wystawionych w Impresse (i to nie jest reklama, bo nie jestem tam jako zu_za). W każdym razie, biżuterię mozesz wycofać nawet w dniu wystawienia. I ja tak robię. Wrzucam tam, a jeśli komuś ze znajomych się spodoba, to wycofuję.

Owszem zu_za, z tej galerii można wycofać od razu, tylko jak dla mnie to obrót jest tam prawie zerowy Tobie dobrze tam idzie?

[zu_za]

Weź nie żartuj, to jakaś porażka jest Po pół roku sprzedałam 1 sztukę (słownie: jedną). Zresztą, już po wejściu na stronie i podliczeniu, ile tam zdjęć ma znaczek "sprzedane", mozesz się domyślać, ilu kilentów wie o tej galerii
No i kontak jakiś makabryczny. Kiedy po raz pierwszy wrzuciłam zdjęcia, zauważyłam, że nie wszystkie zostaly zaakceptowane. Więc wysłałam maila z uprzejmym pytaniem, dlaczego. Laska, ktora mi odpowiadała, każde zdanie kończyła trzema wykrzyknikami... (chodziło o to, że zrobiłam inne niż typowe bigle i jej się nie podobaly). No i po wysłaniu mojego zgłoszenia nie było żadnego kurtuazyjnego "dziekujemy za zainteresowanie, miło nam...cokolwiek", tylko: Pani haslo jest takie, login taki, proszę przejśc do strony takiej i wypełnić formularz.
Nie wiem, może to jakaś przewrażliwiona jestem, ale nie lubię, kiedy brakuje tej otoczki uprzejmości.

[d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab]

Napisane przez zu_za

Weź nie żartuj, to jakaś porażka jest Po pół roku sprzedałam 1 sztukę (słownie: jedną). Zresztą, już po wejściu na stronie i podliczeniu, ile tam zdjęć ma znaczek "sprzedane", mozesz się domyślać, ilu kilentów wie o tej galerii
No i kontak jakiś makabryczny. Kiedy po raz pierwszy wrzuciłam zdjęcia, zauważyłam, że nie wszystkie zostaly zaakceptowane. Więc wysłałam maila z uprzejmym pytaniem, dlaczego. Laska, ktora mi odpowiadała, każde zdanie kończyła trzema wykrzyknikami... (chodziło o to, że zrobiłam inne niż typowe bigle i jej się nie podobaly). No i po wysłaniu mojego zgłoszenia nie było żadnego kurtuazyjnego "dziekujemy za zainteresowanie, miło nam...cokolwiek", tylko: Pani haslo jest takie, login taki, proszę przejśc do strony takiej i wypełnić formularz.
Nie wiem, może to jakaś przewrażliwiona jestem, ale nie lubię, kiedy brakuje tej otoczki uprzejmości.

Dokładnie

[Irrrka]

Napisane przez joanna_k

jesteś pewna?bo ja nie.

Odnośnie tego wątku jestem pewna! To była zwykła koleżeńska uprzejmość i tak jest w większości tematów!Już nie mówie o przyczepianiu się do linków...Nie mówie o tych z propozycją sprzedaży i konkretnymi rzeczami wystawionymi (bo to i owszem próba sprzedaży),tylko o taką zwykła pokazową, gdzie Wizażanki muszą się gęsto tłumaczyć z niewiadomo czego! Dla porównania, to co znalazłam na początku forum:https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=56315
To jest brutalny przykład!Swoją drogą zdziwiło mnie mocno,że nawet moderator prosił o zdjęcia na maila i link na aukcję! A drugi (oczywiście całkiem słusznie!)zamknął temat!
Jeszcze raz przepraszam gorrąco za odejście od tematu.Wybacznie mi Wizażanki!

[joanna_k]

Napisane przez Irrrka

Odnośnie tego wątku jestem pewna! To była zwykła koleżeńska uprzejmość i tak jest w większości tematów!

owszem ja to tak odebrałam,że jedna wizażanka drugiej zrobi gratis stronę.Nawet w taki sposób odpisałam.Burza rozpętała się później.

Napisane przez Irrka

Już nie mówie o przyczepianiu się do linków...Nie mówie o tych z propozycją sprzedaży i konkretnymi rzeczami wystawionymi (bo to i owszem próba sprzedaży),tylko o taką zwykła pokazową, gdzie Wizażanki muszą się gęsto tłumaczyć z niewiadomo czego!

nie będę poraz "enty" tłumaczyć się z moich decyzji,które wynikają jedynie z postanowień regulaminu. Proszę pisać do administratorów,że się to nie podoba i że chcesz zmiany regulaminu.Na pokazowej stronie nie zamieszcza się linków ani do Allegro,galerii internetowych itd. ani w żaden sposób nie sugeruje się,że istnieje możliwość nabycia prac.Nie czarujmy się ale są osoby,które pokazując się na Wizażu liczą na ewentualne korzyści.Myślicie,że nie widzę zdjęć podpisanych allegrowym nickiem?

Napisane przez Irrka

to co znalazłam na początku forum:https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=56315
To jest brutalny przykład!Swoją drogą zdziwiło mnie mocno,że nawet moderator prosił o zdjęcia na maila i link na aukcję! A drugi (oczywiście całkiem słusznie!)zamknął temat!

na 100% nie jestem pewna,bo nie śledzę losów Lexie na Wizażu ,ale ona wówczas nie była moderatorem.Jak wiadomo,jeśli ktoś zmienia status na moderatora czy też zakorzenionego/zadomowionego itd. to ta informacja ukazuje się we wszystkich postach tej osoby.Także w tych pochodzących z pierwszych okresów działalności.Zatem droga Irrko zamiast węszyć podstęp,radzę na przyszłość najpierw zrobić mały wywiad.

Na koniec nie rozumiem oburzenia kilku osób.Dlaczego niektóre wizażanki w odpowiedzi na PW potrafią napisać "przepraszam,nie wiedziałam.Zaraz zmienię",a niektóre starają się udowodnić nie wiadomo co.Takie zachowanie tymbardziej się wydaje być podejrzane .

Kończąc ten temat,bo na więcej postów nie będę w tym wątku odpowiadać.Jeśli komuś się coś nie podoba,to są następujące wyjścia:
1.Opuszczenie Wizażu
2.Pisanie do administracji,że Regulamin jest zbyt restrykcyjny.
3.Poskarżenie się na moderatora,że ten (czyli ja ) za bardzo angażuje się w swoje obowiązki.

I na sam koniec napiszę,że już jedna wizażanka dostała tymczasowy ban,ponieważ na Targowisku podawała adres swojego bloga,na którym była insynuacja że rzeczy te można kupić.Nie znam sprawy,bo nie widziałam tego,ale myślę że Nikki może się wypowiedzieć jak to dokładnie było.Tak więc nie tylko ja jestem nadgorliwa

Dziękuję

[zlosliwiec]

Napisane przez zu_za

Złośliwiec, a co jest z katalogiem wizażystek?
http://www.wizaz.pl/forum/forumdisplay.php?f=36
Przecież to jest też reklama. Czy możemy utworzyć także katalog rękodzieła???

Po drugie - czy jeśli jako firma wykupię reklamę, mogę reklamować się także w podpisie?

Po trzecie i chyba najważniejsze - niepotrzebnie ten najazd na Fua. Ale myślę, że ona nie potrzebuje adwokata i sama się odezwie.

http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...0&postcount=81

[Lexie]

Czuje się winna wyjaśnienia

Nie, nie byłam wtedy moderatorem. Na dodatek nie byłam wtedy nawet mocno zorientowana na forum bo moja data rejestracji jest nieco myląca i nie całkiem zgadza się ze stanem faktycznym mojego czytania/pisania na forum

Nie wiem jaki wtedy był regulamin, możliwe, że nieco inny... Zresztą nieważne. Skoro Maga zamknęła wtedy wątek, znaczy to, że musiał ten regulamin łamać. Mój błąd, jak widać

Swoją drogą, też nie rozumiem tego oburzenia. Doszukiwania się starych wątków. Udowadniania... no właśnie, czego?
Regulamin jest regulaminem. Nie obejdziecie go. Nie zmienicie go. Jedyne, co można w takiej sytuacji zrobić, to po prostu się do niego zastosować.

[karolinusienka]

a ja proponuje oddzielic watek nt reklamy i zwracania sobie nawzajem uwagi i gadania nt regulaminu jaki on jest ijak go przestrzegac, poniewaz jest to watekl nt dzialalnosci gospodarczej a nie sprzeczki nt zamieszczania linkow jako reklamy w postach

[Sweet :)]

Wszystko jak w tytule... ale jak to zrobić!? Mieszkam w ałym mieście, a chcialabym żeby ktoś zobaczył, kupił moje dzieła.
Czekam

[Frecia_28]

Najlepiej pójść do sklepu z biżu i zapytać czy mogłabyś wystawić swoje prace...

[Vildi]

Jesli chcesz wystawic swoje prace w internetowej galerii (np. wylegarni) musisz przeczytac regulamin, zapoznać się z zasadami panującymi w danej galerii i jesli Ci owe zasady pasują musisz napisac do nich maila, przesłać fotki swoich prac, opisac je czy co tam sobie życzą i liczyc na to, że Cie przyjmą;]

Życze powodzenia

[Sweet :)]

I wtedy, gdy uzyskam zgodę moje kolczyki bedą tą wystawione... czy ja bedę musiała za to płacić, albo coś?
Dziękuję Frecia_28

[Sweet :)]

Dzięki Vildi
A podasz link do tej galeri?

[joanna_k]

Napisane przez Sweet :)

Dzięki Vildi
A podasz link do tej galeri?

Sweet może najpierw warto poszukać np. w google zamiast czekać na jakąś dobrą duszę?Po drugie temat sprzedaży swoich prac był już poruszany na forum,dlatego zaraz przeniosę ten wątek w odpowiednie miejsce.

[Vildi]

Napisane przez paranoja

Tak to już jest z Wylęgarnią, że pani Joanna bardzo rzadko odpisuje na maile... Ma dużo pracy, zatem odpowiada na te najważniejsze. Ja tego nie pochwalam, ale zdążyłam się już przyzwyczaić

Oj.....to fakt......nie spieszy się ta pani z odpowiedziami....ale jak się ją upomni to odpisze


A ja dzis wysylam pierwszą zamowioną przez kogos praceZaraz ide na poczte i jestem sama z siebie dumna

[natewa]

Sweet, jak przeczytasz regulamin, co poradziła ci zrobić vildi, dowiesz sie czy się płaci czy nie. Wszystko zależy od serwisu. No, ale najłatwiej - choć wymaga to większej odwagi - iśc so jakiegoś sklepu w twoim mieście - nwet niekonieznie takiego tylko z biżuteria, może to być sklep odieżowy, z bielizną, z kosmetykamii itp.

[Aeterna]

Dziewczyny, gdzie te czaszki? Nie widziałam, chciałabym obejrzeć, zaciekawiłam się, może ktoś wrzucić linka?
Na pakamerze to 140 stron z kolczyków, wymiękam

Zgadzam się co do Wylęgarni. Sporo tam fajnych rzeczy, ale sporo zwykłych śmieci. A ceny za to świetne.
Psują się choć się rozrastają, na szczęscie co jakiś czas ktoś zabłyśnie czymś interesującym i oryginalnym, ale czasem to aż strach klikać na stronę jakiegoś ''artysty'':/.

Pomijam, że ja sama sobie robię rożne rzeczy więc patrzę na to ''pod innym kątem''. Kładę nacisk na to, że nie jestem ślepa - nie robiąc - widziałabym, kiedy badziew, a kiedy nie.

edit. Ale co do cen to wina sprzedających także. Wiele rozumiem, serio - ale jak mozna chciec za coś takiego, jak na zdjęciu (zdjęcie przykładowe, jedno z wielu w galeriach, i nie komentuję kolczyków, przecież są ok) chcieć 43 zł z marża, więc ile dla artysty za to? 30 zł (40% dla galerii chyba, czy nie tak)..?
Za 4 koraliki, 2 bigle i zawieszki, które nawet nie są ze srebra..? Półprodukty, ale ''wielki hand made'' (wg mnie), dobrze wiem, że to jest ''10 min'' pracy.

Dla mnie to jest szok.

edit 2 - sprostujcie mi, porszę, jak to jest z tymi cenami, bo może ta osoba chce za to 20 zł a ja jestem niesprawiedliwa.

[natewa]

Chyba się nie mylisz, bo marża to zwykle 30-40%. My wiemy ile kosztują kryształki i półfabrykaty i jak prostu jest zrobić takie kolczyki, ale ktoś kto się tym nie zajmuje - nie ma zielonego pojęcia... Niektórzy wybierają rzeczy droższe, wierząc, że są lepsze ( a w dzsiejszych czasach to już niekoniecznie tak jest). I pewnie znajdzie się na te kolczyki jakaś klientka...
Ja wyceniam swoje kolczyki za tanio i to też jest niedobrze... Trzeba umieć się cenić (ja jeszcze nie umiem ), a z drugiej strony nie przeginać...

[Aeterna]

Wiem, że to trudno znaleźć złoty środek, bo wszystko to są koszta i czas, głupie wystawienie aukcji na allegro, i to się zbiera, no i rozumiem Cię.

I trudno też czasem zachować zdrowy dystans.

Ale przeglądałam wlaśnie Pakamerę o oczom nie wierzę. Posrebrzane druty, po 3 koraliczki na krzyż, dosłownie itepe - i ceny od 30, 40 zł, szok.

Szczerze uważam, patrząc na wiele tamtych cudów, że oczekując zapłaty za swoją pracę warto czasem puknąć się w głowę.
Koszt produkcji tych kolczyków które pokazałam na zdjęciu to jest jakieś 4 zł, nie kupuję zawieszek ale zajrzałam na qnszt i wychodzi a nawet i nie wychodzi złotówka za jedną.