![]() |
#61 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Czy to ważne?
Wiadomości: 133
|
Dot.: Proszę, pocieszcie mnie.
W sumie z faceta jest niezły "kozak", bo potrafił zrobić pokerową minę i udawać, że się jakoś z tym pogodził, a tutaj "kuku"- niespodzianka. Trudno nazwać to rewanżem, ale taki rewanż jest lepszy niż "zdrada za zdradę".
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#62 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Proszę, pocieszcie mnie.
To ja może inaczej niz Wizażanki- nie pojadę po tobie jak po ścierce...zrobiłaś co zrobiłaś.
Mleko się rozlało. Teraz trzeba posprzątać. Od ciebie właściwie zależy czy posprzątasz porządnie i z klasą, czy byle jak. Ja bym proponowała jednak rozwiązanie "z klasą" bo mąż- wykazał sie dużym szacunkiem dla samego siebie i o dziwo! dla ciebie też, więc ty- okaż mu to samo. Szacunek teraz nie ma już miejsca w waszej relacji na płacze, żale, lamenty itp, a już na pewno- nie z twojej strony. Ale miejsce na szacunek jest- zawsze. Pokaż mu, ze szanujesz jego decyzję o odejściu- wiem, to trudne, a będzie bolało jeszcze bardziej jeśli zdecyduje się na rozwód. Ale uszanuj go...przynajmniej teraz. Być może...ale tylko być moze- po czasie (nie wiadomo jakim) on zechce z tobą porozmawiać o tym co się stało. Myślę, ze dobrym rozwiązaniem byłoby napisanie do niego smsa, maila lub listu o bardzo zwięzłej treści np. Jeśli zdecydujesz sie ze mną porozmawiać,to jestem i czekam na Ciebie. I tyle. Bez tłumaczenia, bez płaczu, bez analizowania. Tego na razie mu nie trzeba. Jesli będzie mu potrzeba- wtedy skontaktuje się z tobą. Proponuję, też żebyś ustaliła z nim w jaki sposób będzie sie widywał z dzieckiem. To ważne. Ciebie ma prawo nienawidzić, ale dziecka- nie powinien zaniedbywać...z resztą-z tego co piszesz to on chce kontaktu z dzieckiem- umożliwiaj mu to w 100%, nawet kosztem własnych łez i nieprzespanych nocy. On chce się spotkać tylko z dzieckiem- TY sie odsuń, wyjdź z domu, albo zaprowadź dziecko na neutralny grunt, niech wie, że nawet jeśli jesteś "złą kobietą" to pozostaniesz dobrą matką. I daj mu czas, czas, czas....w ten sposób myślę, ze możesz zyskac w jego oczach. Inaczej- płaszcząc się teraz (gdy wszystko wyszło na jaw) tylko się pogrążasz Mimo wszystko i cokolwiek by cię spotkało w przyszłości (czy z tym czy z innym facetem) powodzenia.
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#63 | |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Proszę, pocieszcie mnie.
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#64 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Czy to ważne?
Wiadomości: 133
|
Dot.: Proszę, pocieszcie mnie.
Ma znaczenie. Sytuacja hipotetyczna - okazuje się, że jego córka o którą dba nie jest jego córką. Facet był oszukiwany przez X lat a na finał zdradzony? Być może ślub był tylko z powodu dziecka (znaczy się dziecko przyspieszyło ślub). Ja bym na miejscu tego faceta sprawdził to. Dla samej zasady. Być może to odkrycie ułatwiłoby mu rozwód? W sumie oczywiście nie podejrzewam autorki o bycie taką femme fatale, ale cóż ... ciekawe będzie.
Co obstawiacie? Ja stawiam, że będzie rozwód. Kobieta często wybacza zdradę, faceci rzadziej. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#65 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 2 736
|
Dot.: Proszę, pocieszcie mnie.
Była wina, musi być i kara.
Facet zachowuje się naprawdę z klasą. Przed odejściem porozmawiał z dzieckiem, utrzymuje z nim kontakt. A Tobie niczego tłumaczyć nie musiał - zostawił list, wyjaśnił - oczekiwanie od niego pożegania jest nie na miejscu. Teraz możesz tylko czekac na jego decyzję. Zawiniłaś - on musi zdecydować, czy potrafi wybaczyć czy też nie. Moim zdaniem powinnaś teraz ułatwiać mu spotkania z dzieckiem i utrzymywać kontakt w granicach wyznaczonych przez męża. I tyle. Jedyne, co możesz zrobić, to pokazać mu, że rozumiesz i szanujesz jego decyzję. I dać mu znać, że czekasz na rozmowę, ale na jego warunkach i wtedy, kiedy on zechce. Jeśli istnieje jakaś szansa na to, żeby ci wybaczył, to musisz teraz zachowywać się tak, jak mąż - spokojnie i z dużym szacunkiem do niego. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#66 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 802
|
Dot.: Proszę, pocieszcie mnie.
Może ja Cię pocieszę. Nie rób sobie zbyt wielkich nadziei na happy end, ale ... . Gdyby to na mnie padło wyszedł bym z domu dużo szybciej niż Twój mąż i z pewnością nie napisałbym tego:
Cytat:
Cytat:
No i dobrze się zastanów dlaczego zdradziłaś? Czego Ci brakowało? Może to pomoże Ci z nim kiedyś porozmawiać i wyjaśnić motywy. Jeśli będą sensowne, to kto wie? A nawet jeśli nic z tego nie wyjdzie, to wiedza o Twoich potrzebach i pragnieniach przyda Ci się w przyszłości. |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#67 |
Buc
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 914
|
Dot.: Proszę, pocieszcie mnie.
Czasem jest tak, że o konsekwencjach się nie myśli.
I zdarza się zapomnieć o drugiej osobie, choć bardzo się ją kocha. I mniemam, że tak mogłobyć w przypadku Autorki, dlatego, też nie mam zamiaru, grzmieć nad jej moralością bo zwyczajnie nie mi to oceniać. Nie wiem co Ci poradzić, bo faceta zraniłaś bardzo. Daj mu czas a później skorzystajcie z pomocy specjalisty. Bo sami z tym nie dacie rady.
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#68 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 802
|
Dot.: Proszę, pocieszcie mnie.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#69 | |
Buc
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 914
|
Dot.: Proszę, pocieszcie mnie.
Cytat:
jak by się myślało to by się nie robiło. ![]() a myślenie za późno to już innej kategorii myślenie.
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#70 | |||||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 140
|
Dot.: Proszę, pocieszcie mnie.
Cytat:
A to że powiedzial córce...a dlaczego miał jej nie powiedzieć?To nie ona go skrzywdzila tylko TY.A Tobie mial się tłumaczyć, po co?Żebyś mu jeszcze awanturę zrobiła i zaczęła szlochać jaka to jesteś nieszczęśliwa?Powinnaś przyjąć jego decyzję z godnością, chociaż tyle zrobiłabyś dobrego - dała swojemu byłemu mężowi święty spokój i szansę na znalezienie godnej jego kobiety. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Nie dziwię mu się, też nie chciałabym rozmawiać z osobą, która zrobiła mi takie świństwo jak Ty mężowi.A z córką rozmawiał, bo niby czemu nie miał by rozmawiać,zabronisz mu tego? Niby dlaczego córka ma cierpieć przez brak moralności swojej matki?! Cytat:
Nie wszystko da się naprawić, szczególnie jak wyrzuty sumienia pojawiają się dopiero wtedy gdy mąż oznajmia że wie o Twoim romansie... Nie kochasz go na pewno, co najwyżej boisz się tego jak sobie poradzisz sama, no cóż, będziesz musiała, skoro byłaś zdolna podjąć tamtą decyzję, to teoretycznie powinnaś być przygotowana że Twój mąż odejdzie, byłby głupi gdyby został.
__________________
"Codziennie jesteśmy mądrzejsi, piękniejsi To miłość emanuje z nas Łagodzi jak balsam Wypełnia po brzegi Przenosi w całkiem inny świat" ![]() http://s4.suwaczek.com/201005073438.png |
|||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#71 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 647
|
Dot.: Proszę, pocieszcie mnie.
No to zes Kicia, pocieszyla Wilkowska
![]() Choc i nie jest tak zle bo niektore panie to o malo nie napisaly "wes sie i powies" ![]() Ja tez nie popieram zdrady, a wrecz nia gardze, ale tak jak juz pisalam, nic nie dzieje sie bez przyczyny, wiec litosci...... Mnie by interesowalo dalej DLACZEGO zdradzila i DLACZEGO chce wrocic. Edytowane przez Krakovianka Czas edycji: 2010-12-20 o 17:20 |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#72 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 036
|
Dot.: Proszę, pocieszcie mnie.
Kochałaś tamtego?
Dlaczego się rozstaliście? Nigdzie nie piszesz co Cię skłoniło do zdrady, czy kochasz męża. Napisz coś żeby przekonać nas ze masz serce. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#73 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 647
|
Dot.: Proszę, pocieszcie mnie.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#74 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Proszę, pocieszcie mnie.
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#75 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 647
|
Dot.: Proszę, pocieszcie mnie.
Cytat:
Po prostu "pogmatwie" twoje myslenie ![]() Choc, jak babcie kocham, podobaja mi sie twoje zasady, tylko ze to teorie... Nauka swoje, zycie swoje.... A moze wlasnie dlatego zeby meza nie ranic chowala sie, jak ty to piszesz, po motelach itp. Moze zwykle ludzkie tchurzostwo przed powiedzeniem prawdy. Tez tak bywa.... P.S. Te kropki to zaduma ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#76 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Proszę, pocieszcie mnie.
Cytat:
Dla mnie tłumaczenie niektórych facetów w stylu "upadłem akurat na sąsiadkę i majtki mi same spadły" i tłumaczenie "tak jakoś się wplątałam w romans / stało się = zdradziłam" jest tak samo głupie - po równo, poważnie. I nie kupuję również gadki, że coś tam się może w życiu wydarzyć każdemu i się zdradzi. W życiu nikogo nie zdradziłam, nawet wobec faceta, z którym się trochę spotykałam i było to bez wyłączności, a spotkałam się w tym czasie z kimś innym, czułam się winna. Czy będę z mężem do końca życia - nie wiem, ręki sobie uciąć nie da. Za to, że nie zdradzę (w takim sensie w jakim oboje rozumiemy zdradę) mogę sobie dać łapkę uciąć. Po prostu nie i już. Zdradza się z wielu powodów, chociaż większość jest podobna - z braku seksu (nieudanego seksu), z samotności, ze złości, z zemsty, ale przynajmniej być warto szczerym ze sobą - zdrada to nie jest coś, co się dzieje bezwiednie, ale decyzja, kilka kroków zrobionych w innym kierunku, niż linia związku. Nie wieszam psów na zdrajcach, ale nie cierpię wprost ludzi, którzy siebie i innych oszukują. Wcale nie życzę źle autorce wątku - już to wcześniej pisałam, mam nadzieję, że ułoży się zarówno jej, jak i jej mężowi (niekoniecznie razem). Po prostu wcale nie uważam, że ona żałuje tej krzywdy, którą wyrządziła, a raczej tego, że została przyłapana. Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2010-12-20 o 18:02 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#77 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 778
|
Dot.: Proszę, pocieszcie mnie.
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#78 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 647
|
Dot.: Proszę, pocieszcie mnie.
Cytat:
![]() ![]() My dalej nie wiemy DLACZEGO ona miala ten romans. My gdybamy, bierzemy wszystkie mozliwosci pod uwage. Nawet ten ze bala sie , ot zwykly strach przed presja rodziny, przed wywroceniem zycia do gory nogami itp itd... Tak jak pisalam, tchurzostwo! Ja nie zakladam ze ona byla perfidna, ja zakladam ze zagubiona. Co do tlumaczenia facetow, to nie ma co porownywac z kobietami. Zdrady meskie sa w WIEKSZOSCI inne. Jak kobieta zdradza to przewaznie jest juz koniec......No, nie swiata, ale koniec malzenstwa, nawet jak nie bedzie rozwodu to milosci juz nie bedzie. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#79 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 3 892
|
Dot.: Proszę, pocieszcie mnie.
Cytat:
![]() Mnie się osobiście zachowanie zdradzonego pana w tym wątku podoba - z klasą, bez wrzasków, gróźb. Jeśli chodzi o Autorkę to żalu w niej nie widzę, jedynie rozpacza że została sama. |
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#80 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 16
|
Dot.: Proszę, pocieszcie mnie.
Dlaczego zdradziłam?
Chyba dwa powody. Nie układało się nam w łóżku (seks z nim przestał sprawiać mi przyjemność, niedopasowanie temperamentów), niby głupie, wiem. Ale prawdziwe. Mąż i ja sporo pracujemy. Ja w dodatku pracuję nie raz w nocy, on raczej tradycyjnie (8-16, często z nadgodzinami). Czasami cały dzień się nie widzieliśmy. Często czułam się samotna. Dlaczego chce wrócić? Nie kochałam kochanka. To raczej było zauroczenie, a nie głębokie uczucie. Nie rozstaliśmy się tak oficjalnie, tylko przez dłuższy czas się nie spotykaliśmy. Nie wiem, czy kocham męża skoro go zdradziłam. Ale czuję głębokie przywiązanie i nie chciałabym, żebyśmy się rozstaliśmy. Może zawsze na mnie liczyć, drugi raz tego samego błędu nie popełnię. Zresztą może to trochę samochwalstwo, ale widzicie same po jego reakcji, że chyba mam o kogo walczyć. Edytowane przez Wilkowska Czas edycji: 2010-12-20 o 18:22 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#81 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 647
|
Dot.: Proszę, pocieszcie mnie.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#82 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 3 892
|
Dot.: Proszę, pocieszcie mnie.
Cytat:
Ale popełniłaś raz, dla Twojego męża to o jeden raz za dużo |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#83 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Proszę, pocieszcie mnie.
Cytat:
![]() Jakby były jakieś "ważne powody" do zdrady, to idę o zakład, że by je tu wypisała. Odniosłam wrażenie, że jest zaszokowana tym, że mąż nie wybaczył, bo przecież to takie normalne i w sumie jak on mógł nie pogadać i sobie iść. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#84 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 16
|
Dot.: Proszę, pocieszcie mnie.
Oczywiście nie chcę zostać z mężem ze względów finansowych, jestem w pełni (a może i więcej) niezależna od niego.
Byłam zszokowana, bo myślałam, że najgorsze minęło i wszystko wraca do normalności. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#85 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Proszę, pocieszcie mnie.
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#86 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 647
|
Dot.: Proszę, pocieszcie mnie.
Cytat:
PRZYKRO MI!!! Jednak wszystkie dziewczyny co napadly na Ciebie mialy RACJE. Chyle wam czola i Doris juz nie mam ochoty dusic ![]() Przyznaje sie, pomylilam sie w ocenie motywu! Ja jednak jestem niepoprawna ci...ka ![]() Jestem naiwna stara baba, ktora wierzyla ze kobiety takie nie sa...... Wilkowska, jestes jednak bez serca! |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#87 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 3 892
|
Dot.: Proszę, pocieszcie mnie.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#88 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Proszę, pocieszcie mnie.
Cytat:
Teraz masz wyrzuty sumienia (chociaż wg mnie częściowo udawane, bo tak wypada), mocne postanowienie poprawy (na ile szczere?), chcesz obiecać wszystko - nawet rzeczy mało realne, ale to minie - wyrzuty sumienia zbladną, postanowienie poprawy zacznie być coraz słabsze, problemy, które wcześniej Cię tak dobijały, że aż poszukałaś szczęścia na boku, znowu Cię zaczną dobijać, więc jakieś obiecanki pod wpływem emocji, że Ty już nigdy więcej, nie są wiele warte. Jakaś terapia dla par, konkretne zmiany i wtedy coś możesz obiecać i stwierdzić. Ale nawet najlepszy terapeuta nie da Ci ognia w łóżku, a bez tego znowu zaczniesz się rozglądać wokoło. Myślałaś, że najgorsze minęło, acha - i jakby się tak rozeszło po kościach, to co by się w Waszym małżeństwie zmieniło na lepsze? Wg mnie nic. Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2010-12-20 o 18:35 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#89 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 16
|
Dot.: Proszę, pocieszcie mnie.
Po czym wnioskujesz, że nie mam serca? Inny facet urządziłby zapewne piekło, niewykluczone czy podniósłby rękę czy obrzucił wyzwiskami. Dlatego widzę, co straciłam.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#90 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Proszę, pocieszcie mnie.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:14.