Na ile wam starcza 15ml, 30ml, 50ml, 100ml perfum? :)

[angel 310]

kurczę nigdy nie sprawdzałam może dlatego że zwykle mam ze 3 różne pojemnościowo flaszki ulubionego zapachu i używam tego który akurat wpadnie mi w ręce
ostatnio zauważalnie znika Prada Intense-od ok1,5mies z 50ml została połowa (ale to pewnie dlatego,że dopsikuję się w ciągu dnia-jakoś mało trwała jest )

[słonecznik82]

Dobry watek. Ciągle testuję nowe perfumy, nowe zapachy stają się pragnieniem, a moja używalność jest zastraszająco minimalna.
2 lata męczę Flowerbomb 50 ml i cholerstwa ubyło 25 ml .

Mnie wystarczają 2-3 psiki i mam dosć. Mam bardzo wrazliwy nos na zapachy. Do tego perfumy są na mnie bardzo wyczuwalne.

Moja mama wręcz prosi, abym "tyle na siebie nie lała" a ja raptem lekko się spryskuje.
Najszybciej zużyłam 212 Sexy 30 ml, Euphoria - 30 ml - w rok i ciesze sie alleluja!!!
Obecnie mam na celowniku nowości, kolejna do mnie leci w paczce i mam nadzieję, że zuzyję tak, aby sie nimi nie znudzić.

[kroliczek190]

Napisane przez megi.3

niech wystarczy, ze napiszę - kupione miesiąc temu Diamonds Armani - została połowa z 50 ml
w tym czasie ubyło tez hmmm, sporo z innych flaszek, np. w tydzień zużyłam z 10 ml Coco mademoiselle a co będę sobie żałować, już do mnie leci coś nowego i tak wymieniaja się na półce, a ja bez wyrzutow mogę testować

A co do 30 ml na poł roku - jestem w stanie w to uwierzyć, poniewaz moja mama tak używa perfum, chyba 30 nawet na rok. Tyle że ja nigdy nic nie poczułam od niej, to jednak moim zdaniem za mała ilosc zeby cokolwiek poczuć.

Mnie 30 ml DELIKATNEGO zapachu (Romance, Baby Doll, Happy Heart i tym podobne swieżaki) idzie w niecały miesiąc. Otoczenie nie narzeka - przeciwnie, słyszę wiele komplementów.
Odwrotnie jest z killerami typu Trucizny, Angel czy Addict - tu 25 ml nie sposób wyrobić chyba do śmierci... Dwa psiki dziennie i chwatit! A smugi się ciągną...
U mnie zależy też czy lubię dany zapach. To co uwielbiam (np. Noa Perle) staram się zużywać tylko w szczególnie miłym towarzystwie, bo oszczędzam i chcę mieć jak najdłużej. A czego nie cierpię (jak Romance) chcę jak najszybciej wyrobić i mieć z głowy...
W miarę trwałe wody (Pleasures, Cabotine, Roma...) przy ciągłym używaniu idą mi w ilości 50 ml na kwartał

[anka_res]

Napisane przez angel 310

kurczę nigdy nie sprawdzałam może dlatego że zwykle mam ze 3 różne pojemnościowo flaszki ulubionego zapachu i używam tego który akurat wpadnie mi w ręce
ostatnio zauważalnie znika Prada Intense-od ok1,5mies z 50ml została połowa (ale to pewnie dlatego,że dopsikuję się w ciągu dnia-jakoś mało trwała jest )

Odgrzewam, ale ja już wiem, czemu ta Prada znika i z dopsikiwaniem się to nie ma nic wspólnego

Flakoniki z pompką powinny stać zakręcone koreczkiem (o czym producent nie ostrzega...), inaczej wyparowują (pompka jest nieszczelna).

Na szczęście dowiedziałam się, zanim odpakowałam moją Pradę I. bo chyba by mnie coś trafiło

[andzelika666]

30 ml- 2-3 miesiące
50 ml- 5 miesięcy
100 ml- 5-6 miesięcy

[martwa papuga]

Napisane przez kroliczek190

A czego nie cierpię (jak Romance) chcę jak najszybciej wyrobić i mieć z głowy...

Auć ja aż tak się nie poświęcam dla idei optymalizacji stanu mych zbiorów...

[anka_res]

Papugo, ja za to doskonale to rozumiem i tak czynię.

"Lepiej zjeść i odchorować, niżby się miało zmarnować! " jak mawia moja babcia.

[Małgosia791]

Napisane przez anka_res

"Lepiej zjeść i odchorować, niżby się miało zmarnować! " jak mawia moja babcia.

Ja powinnam chyba sobie czasem taką karę nałożyć za zakupy w ciemno(szczególnie te nietrafione).

Jak coś mi nie leży, bez sentymentów fruu na targowisko lub allegro

[liv87]

Tak jak większość dziewczyn, 30ml w około miesiąc. Ale jak oszędzam, to oczywiscie dłużej. Jak chcę pozużywać i zrobic miesce na półce, to psikam częsciej w ciagu dnia :P (jak np. obecnie Pur blanca blush) i wtedy 30 ml szybciej znika

[blueania]

Wszystko zalezy od zapachu-jesli jest intensywny i wystarczy,ze uzyje go 1-2 razy dzienie to 30 ml starczy mi nawet na 5-6 miesiecy.

[martwa papuga]

Napisane przez anka_res

Papugo, ja za to doskonale to rozumiem i tak czynię.

"Lepiej zjeść i odchorować, niżby się miało zmarnować! " jak mawia moja babcia.

Ależ i ja potrafię zrozumieć

tylko dusza ma, lubiąca się tarzać w tym, na co ma akurat ochotę, sprzeciwia się temu. W końcu perfumy są dla mnie, a nie ja dla perfum.

[MeryJane]

Napisane przez anka_res

Papugo, ja za to doskonale to rozumiem i tak czynię.

"Lepiej zjeść i odchorować, niżby się miało zmarnować! " jak mawia moja babcia.

pięknie babcia mówiła...mnie jakoś odchorowywanie nie grozi- to co mam lubię i idzie w tempie zastraszającym-ale tak jak pisałam- ja zżeram zapachy

[Layila]

Napisane przez liv87

Tak jak większość dziewczyn, 30ml w około miesiąc. Ale jak oszędzam, to oczywiscie dłużej. Jak chcę pozużywać i zrobic miesce na półce, to psikam częsciej w ciagu dnia :P (jak np. obecnie Pur blanca blush) i wtedy 30 ml szybciej znika

Ja naprawdę nie wiem jak Wy to robicie Zlewam się 100-tką Euphorii żeby ja wreszcie wykończyć i od 1,5 roku zużyłam jakieś 40 ml. 30-tkę 212 Sexy zużyłam w ciągu 4 lat, a przez rok używałam tylko i wyłącznie tego jednego zapachu. No i zawsze wszyscy twierdzą, że bardzo intensywnie pachnę i ciągną sie za mna ogony. Gdybym wylewała na siebie 30-tkę w ciągu miesiąca, to ludzie padaliby jak muchy w promieniu 10 kilometrów

[Tsukichan]

Napisane przez Layila

Ja naprawdę nie wiem jak Wy to robicie Zlewam się 100-tką Euphorii żeby ja wreszcie wykończyć i od 1,5 roku zużyłam jakieś 40 ml. 30-tkę 212 Sexy zużyłam w ciągu 4 lat, a przez rok używałam tylko i wyłącznie tego jednego zapachu. No i zawsze wszyscy twierdzą, że bardzo intensywnie pachnę i ciągną sie za mna ogony. Gdybym wylewała na siebie 30-tkę w ciągu miesiąca, to ludzie padaliby jak muchy w promieniu 10 kilometrów

Bo są zapachy, które nie znikają, to taka moja osobista teoria. Euphoria do nich należy, przez miesiąc mialam na dnie magicznego samouzupełniajacego się chyba flakonu 5 ml, a używałam codziennie, bo chciałam zużyć do końca

[megi.3]

Napisane przez Layila

Ja naprawdę nie wiem jak Wy to robicie Zlewam się 100-tką Euphorii żeby ja wreszcie wykończyć i od 1,5 roku zużyłam jakieś 40 ml. 30-tkę 212 Sexy zużyłam w ciągu 4 lat, a przez rok używałam tylko i wyłącznie tego jednego zapachu. No i zawsze wszyscy twierdzą, że bardzo intensywnie pachnę i ciągną sie za mna ogony. Gdybym wylewała na siebie 30-tkę w ciągu miesiąca, to ludzie padaliby jak muchy w promieniu 10 kilometrów

U mnie życie perfum jest raczej krótkie
Trzydziestka to taka większa próbka
Nierealne - półtora roku, a już 4 lata, dla mnie zupełnie nierealne.

Jeśli coś mam zbyt długo, to oznacza, że pewnie niezbyt mi się podoba i wedruje na Allegro. Ale to raczej sporadycznie.

No chyba, że ktoś ma 100 flakonow, to może i tak długo je zużywa

[kroliczek190]

Napisane przez Małgosia791

Ja powinnam chyba sobie czasem taką karę nałożyć za zakupy w ciemno(szczególnie te nietrafione).

Jak coś mi nie leży, bez sentymentów fruu na targowisko lub allegro

No to ja mam inaczej.
Zdarzyło się kilka razy że oddałam lub sprzedałam zapach który mi nie leżał, a po krótkim czasie plułam sobie w brodę że się pozbyłam, odczuwałam jakiś brak... i kupowałam ponownie!
Pół roku temu miałam serdecznie dość Happy Heart, powinnam była wcisnąć w kąt i za jakiś czas przeprosić się z tym zapachem - nie wierzę bowiem w starzenie się dobrze przechowywanych perfum. Ale nie - koleżanka wierciła mi dziurę w brzuchu i oddałam jej ćwierć flakonu a potem było mi smutno bez Happy Heart, którym tak wszyscy się na mnie zachwycali... Po dwóch tygodniach odkupiłam i teraz używam z przyjemnością.

Rok temu miałam flaszkę Pleasures, zresztą drugą w życiu. Z radością wróciłam do tych perfum po latach i wkrótce zapach obrzydł mi do wyrzygu. Lecz tym razem nie dałam się naciągnąć i upchałam Pleasures w szafie, sama nie wiedząc gdzie. Po pół roku wychynęły z czeluści szafy przy generalnych porządkach - ucieszyłam się i wyrobiłam z przyjemnością, choć muszę przyznać że pod koniec tych 50 ml miałam ich serdecznie dość!

Tuż po urodzeniu dziecka pozbyłam się WSZYSTKICH perfum (wtedy kilkunastu) ale po dwóch latach zatęskniłam i odbudowałam kolekcję, żałując że porozdawałam tamte.

Ponieważ jak mówiłam nie wierzę w psucie się perfum, stosuję zasadę "niech leży... jeść nie woła" W zeszłym roku dostałam za punkty w programie lojalnościowym Plusa wodę zdaje się Feel Good Woman - bardzo fajny zapach, podobał się w pracy. W połowie flakonu mnie znudził i zmęczył, ale dzielnie wypsikałam do końca w tempie ekspresowym (był niezwykle lekki), miło ten zapach wspominam ale nie kupiłabym juz tego...

PS Tak sobie pomyślałam ze kupując na Allegro pewne klasyczne zapachy nie mamy świadomości jak długo i w jakich warunkach ktoś je trzymał... Kilka lat temu kupiłam za bezcen malutki flakonik Poison i sama następnie mam go ponad 5 lat a pachnie niezmiennie upajająco...

[braworka]

to zalezy ile butelek jest na stanie
bo mam jedną 60 od 2 lat, ale ja na lato zużywam, na przemian z innymi.

no i druga 60 też już ma 1,5 ale ona jesienno-zimowa.

dlatego wolę 30ml

[anka_res]

Napisane przez MeryJane

pięknie babcia mówiła...mnie jakoś odchorowywanie nie grozi- to co mam lubię i idzie w tempie zastraszającym-ale tak jak pisałam- ja zżeram zapachy

I ja też, i ja też A czego nie lubię AŻ tak bardzo, schodzi jeszcze szybciej, bo kcem się pozbyć

Napisane przez Layila

Ja naprawdę nie wiem jak Wy to robicie Zlewam się 100-tką Euphorii żeby ja wreszcie wykończyć i od 1,5 roku zużyłam jakieś 40 ml.

Zdefiniuj "zlewam się"

[siarka40]

Napisane przez anka_res

Zdefiniuj "zlewam się"

koniecznie

[Layila]

Napisane przez siarka40

koniecznie

5 psików?






Więcej już nie da rady

[anka_res]

Napisane przez Layila

5 psików?

Więcej już nie da rady

Jak wiele o mnie nie wiesz

[Malaika85]

100ml na 2-3 lata
mam kilka zapachów i używam ich oszczędnie i na zmianę...pewnie dlatego
ale ostatnio jeden znika w tempie przyspieszonym...to mamuśka mi podkrada Sparkle Moon Escady, i wypsikuje za każdym razem 1/10 butelki.....jak chowam, to szuka aż znajdzie...masakra

[anka_res]

Napisane przez Malaika85

to mamuśka mi podkrada Sparkle Moon Escady, i wypsikuje za każdym razem 1/10 butelki.....jak chowam, to szuka aż znajdzie...masakra

I tak się powinno zużywać perfumy

[megi.3]

Napisane przez Malaika85

ale ostatnio jeden znika w tempie przyspieszonym...to mamuśka mi podkrada Sparkle Moon Escady, i wypsikuje za każdym razem 1/10 butelki.....jak chowam, to szuka aż znajdzie...masakra

To zupełnie tak jak ja
Od 4 dni mam noa perle 30 ml i już ubyła gdzieś tak 1/4 butelki
tak bardzo mi się spodobały, że jak tak dalej pójdzie to je wykończę w dwa tygodnie

[MoniaK]

Napisane przez anka_res

I tak się powinno zużywać perfumy

o matulu
Ja bym nigdy nie dała rady Jestem z tych co to 5-6 psików aplikują tylko w wypadku bardzo delikatnego i świeżego zapachu a resztę perfum góra 3-4 psiki
Tym sposobem flaszki u mnie stoją i stoją. Nie kupuję dużych pojemności bo to się mija z celem. Oczywiście robię wyjątki co do zapachów, które wyjątkowo mi się podobają ale i tutaj robię odlewki na wymianę a z flakonu mało ubywa
Kiedyś 30 ml Aliena nie zużyłam w dwa lata, została połowa choć to może nie jest za dobry przykład, gdyż Obcy to wyjątkowy kiler
Poza tym mając te kilka (naście) zapachów na stanie nie lubię pachnieć non stop tym samym, więc zużycie u mnie jest słabo widoczne

[kolciag]

Wiele zależy od perfum, mam 30 którą miałam kilka lat i 100 którą zużyłam w pół roku

Są perfumy, którymi psikam się kilka razy dziennie... tak wiem wiem, i takie, które używam tylko na specjalne wyjścia

Zasadniczo:

30 - pół roku
50 - do roku
100 - ok. 2 lat

[Murszafka]

Z przerażeniem zauważyłam, że z 50 ml Lalique, Le Parfum, po 3 tygodniach została połowa!! W tym tempie chyba jeszcze nic nie osuszałam...

[Polly_]

Napisane przez Murszafka

Z przerażeniem zauważyłam, że z 50 ml Lalique, Le Parfum, po 3 tygodniach została połowa!! W tym tempie chyba jeszcze nic nie osuszałam...

to cos obficie sie zlewasz-wychodzi ponad 1 ml dziennie

[Murszafka]

Napisane przez Polly_

to cos obficie sie zlewasz-wychodzi ponad 1 ml dziennie

Prawda, że to przerażające?? Ale po 3-4 godzinach przestaję je zupełnie czuć, więc dopsikuję... Wychodzi średnio 4 psikanka dziennie
Co mi przypomniało, że już nie pachnę... Czas na kąpiel i kolejny krok w kierunku zużycia buteleczki

[Polly_]

Napisane przez Murszafka

Prawda, że to przerażające?? Ale po 3-4 godzinach przestaję je zupełnie czuć, więc dopsikuję... Wychodzi średnio 4 psikanka dziennie
Co mi przypomniało, że już nie pachnę... Czas na kąpiel i kolejny krok w kierunku zużycia buteleczki

jejku...to Ty mówiłaś serio o tym basenie Lalique
to ja teraz wiem kto wykupił wszystkie testery z fragrancex