Stephen King

[Raanja]

Ja Kingha czytałam, jak narazie jedynie 'Bezsenność' i ostatni 'hit' 'Komórkę'. Nie jest najgorszy, ale dla mnie momentami przeraźliwie nudny. Mało jest już takich książek, które czytam od początku do końca z zapartym tchem.

[vanessa21]

Na filmie juz bylam i... polecam!! Dla fanow Kinga miejscami denerwujacy, ale ogolnie warto obejrzec. Mmmmmm... jak ja lubie takie strrrrrrrraszne filmy!! Zwlaszcza bez nadmiaru potworow i krwi!

[cheer]

Dziewczyny od kilku dni męczy mnie taka sprawa...Po prostu nie pamiętam...
Dlaczego klown Pennywise nazywał się (kiedyś?) Robert Drake? (w sensie - jak człowiek, bo nawet gdyby się kiedyś tam wcielił w jakiegoś Drake'a, to nazwisko to nie padałoby kilkakrotnie, tak, jakby było jakieś ważne)

[meri99]

A ja uwielbiam adaptacje jego filmow

[Panna Nikt...]

Ja dzis kupiłam przyjaciółce książe Kinga "1408 wszystko jest względne". Chyba dobrze wybrałam. Ona kocha twórczość Kinga.
Jest tam mniej więcej opowiesc o pokoju 1408, którazostała sfilmowana, miałam szczęscie oglądnąć i jestem zadowolona. King the best.

[Zosia-Samosia]

Ja wlasnie koncze "Gre Geralda" i mam pytanie ... slyszalam,ze jest to kontynuacja innej z jego ksiazek ... ale jakiej?
Bo nic w recenzjach mi do tej nie pasuje.

[aklat]

wlasnie skonczylam lsnienie, meczylam ta ksiazke chyba z miesiac, tylko dlatego ze sie strasznie balam ja czytac ale w pewnym momencie (gdy w hotelu robilo sie juz naprawde zle) po prostu nie moglam sie oderwac i skonczylam ja w dwa dni, zdecydowanie warto bylo
tylko nie wiem czy odwaze sie teraz obejrzec film

[6294979b07e94e60c86b4a71a35022ccf5d1d257_656d16825a5b5]

Napisane przez Panna Nikt...

Ja dzis kupiłam przyjaciółce książe Kinga "1408 wszystko jest względne". Chyba dobrze wybrałam. Ona kocha twórczość Kinga.
Jest tam mniej więcej opowiesc o pokoju 1408, którazostała sfilmowana, miałam szczęscie oglądnąć i jestem zadowolona. King the best.

"Wszystko jest względne" to zbiór opowiadań. Jest tam nie tylko "1408" Ja osobiście lubię ten tomik, i muszę przyznać, że się bałam czytając opowiadanie "Drogowy wirus zmierza na północ" i proszę się z mnie nie śmiać...

Napisane przez aklat

wlasnie skonczylam lsnienie, meczylam ta ksiazke chyba z miesiac, tylko dlatego ze sie strasznie balam ja czytac ale w pewnym momencie (gdy w hotelu robilo sie juz naprawde zle) po prostu nie moglam sie oderwac i skonczylam ja w dwa dni, zdecydowanie warto bylo
tylko nie wiem czy odwaze sie teraz obejrzec film

Jeżeli masz starą wersję ekranizacji "Lśnienia" to się nie bój bo jest głupio zrobiona i w ogóle nie straszna. Chciaż nie straszna to ona jest, ale dlatego, że nie odzwierciedla książki i panuje ogólne pomieszanie z poplątaniem, tzn nic nie jest takie jak być powinno...





A ja koniecznie muszę sobie sprawić wreszcie "Rose Red", może na miołajki wyłudzę od kogoś.... Prószyński chyba wydał, nie? A w ogóle to sobie nie mogę darować jednej rzeczy... Byłam kiedyś w pewnej księgarni w Londynie, chodzę sobie, chodzę a tam cała gablota z dziełami Kinga, wszystkie świetnie wydane, aż się miło do ręki brało a ja tylko stałam i patrzyłam jak to ciele na te cuda, i nic nie kupiłam.... A tak fajnie by było mieć orginalną wersję Kinga... I w dodatku był promocja 2 w cenie 1.....

Będę musiała kogoś poprosić aby mi kupił...ehhh....

[aklat]

[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;5913707]

Jeżeli masz starą wersję ekranizacji "Lśnienia" to się nie bój bo jest głupio zrobiona i w ogóle nie straszna. Chciaż nie straszna to ona jest, ale dlatego, że nie odzwierciedla książki i panuje ogólne pomieszanie z poplątaniem, tzn nic nie jest takie jak być powinno...
[/quote]

a zebym to ja wiedziala? przekonam sie jak w koncu obejrze

[kendra_x]

Napisane przez Zosia-Samosia

Ja wlasnie koncze "Gre Geralda" i mam pytanie ... slyszalam,ze jest to kontynuacja innej z jego ksiazek ... ale jakiej?
Bo nic w recenzjach mi do tej nie pasuje.

Gra Geralda - fajna książka ale nie słyszałam zeby to była kontynuacja jakiejś innej powiesci...

[Zosia-Samosia]

Napisane przez kendra_x

Gra Geralda - fajna książka ale nie słyszałam zeby to była kontynuacja jakiejś innej powiesci...

Ja tak wyczytalam w recenzjach tej ksiazki,ale jeszcze nie doszukalam,aby padl gdzies konkretny tytul.

[cheer]

Napisane przez Zosia-Samosia

Ja wlasnie koncze "Gre Geralda" i mam pytanie ... slyszalam,ze jest to kontynuacja innej z jego ksiazek ... ale jakiej?
Bo nic w recenzjach mi do tej nie pasuje.

Widzę, że nie tylko mnie się coś kojarzyło Nie, to nie jest żadna kontynuacja. Już kiedyś rozmawiałyśmy o tym w wątku

[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;5913707] i muszę przyznać, że się bałam czytając opowiadanie "Drogowy wirus zmierza na północ" i proszę się z mnie nie śmiać... [/quote]Ja się nie śmieję, sama się bałam

Napisane przez Maromavath

Jeżeli masz starą wersję ekranizacji "Lśnienia" to się nie bój bo jest głupio zrobiona i w ogóle nie straszna. Chciaż nie straszna to ona jest, ale dlatego, że nie odzwierciedla książki i panuje ogólne pomieszanie z poplątaniem, tzn nic nie jest takie jak być powinno...

O, nie mogę się zgodzić. Kubrick zrobił swój film, po swojemu, i zrobił go świetnie Sam King określił film jako "ciekawą porażkę", czyli nie postawił jednak na filmie krzyżyka

[6294979b07e94e60c86b4a71a35022ccf5d1d257_656d16825a5b5]

Napisane przez cheer

Ja się nie śmieję, sama się bałam

Nooo to się cieszę, że nie jestem sama...
Jeszcze się przy "Mgle" bałam...
A właśnie kiedy ma wejść do polskich kin ekranizacja "Mgły" Bo gdzieś mi mignęło, że w listopadzie, a mamy już grudzień a ja nic nie słyszałam, żeby gdziej ją grali...

Napisane przez cheer

O, nie mogę się zgodzić. Kubrick zrobił swój film, po swojemu, i zrobił go świetnie Sam King określił film jako "ciekawą porażkę", czyli nie postawił jednak na filmie krzyżyka

Za pierwszym razem film mi się podobał, ale wtedy nie miałam jeszcze książki w rękach. Potem sobie przeczytałam ze dwa, może trzy razy i pooglądałam film jeszcze raz. I doszłam do wniosku, że nie podoba mi się zupełnie jako ekranizacja książki. Jako film sobie może być, ale nie jako "Lśnienie' Kinga... pod tym względem to Kubrikowi się nie udało.



EDIT: OK już widzę "Mgłę"

" Kino:
1408 - już jest
The Mist - 22 luty

TV:
Z Dziennika Ellen Rimbauer: Czerwona Róża - 5.12; godz. 22:00, TVP2
Martwa strefa, sezon 5, odc. 1 - 7.12; godz. 20:05, AXN
Czerwona Róża, odc. 1 - 7.12; godz. 23:50, TVP1
Szpital Królestwo, odc. 3 - 7.12; godz. 1:55, TVP1
Szpital Królestwo, odc. 4 - 7.12; godz. 2:35, TVP1 "

I jeszcze tv wklejam jakby sobie ktoś chciał pooglądać...
(to ze strony www.stephenking.pl )

[meri99]

[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;5925544]Nooo to się cieszę, że nie jestem sama...
Jeszcze się przy "Mgle" bałam...
A właśnie kiedy ma wejść do polskich kin ekranizacja "Mgły" Bo gdzieś mi mignęło, że w listopadzie, a mamy już grudzień a ja nic nie słyszałam, żeby gdziej ją grali...


Za pierwszym razem film mi się podobał, ale wtedy nie miałam jeszcze książki w rękach. Potem sobie przeczytałam ze dwa, może trzy razy i pooglądałam film jeszcze raz. I doszłam do wniosku, że nie podoba mi się zupełnie jako ekranizacja książki. Jako film sobie może być, ale nie jako "Lśnienie' Kinga... pod tym względem to Kubrikowi się nie udało.



EDIT: OK już widzę "Mgłę"

" Kino:
1408 - już jest
The Mist - 22 luty

TV:
Z Dziennika Ellen Rimbauer: Czerwona Róża - 5.12; godz. 22:00, TVP2
Martwa strefa, sezon 5, odc. 1 - 7.12; godz. 20:05, AXN
Czerwona Róża, odc. 1 - 7.12; godz. 23:50, TVP1
Szpital Królestwo, odc. 3 - 7.12; godz. 1:55, TVP1
Szpital Królestwo, odc. 4 - 7.12; godz. 2:35, TVP1 "

I jeszcze tv wklejam jakby sobie ktoś chciał pooglądać...
(to ze strony www.stephenking.pl ) [/QUOTE]
Kubrick zrobil "Lsnienie" po swojemu. Kingowi podobno sie nie spodobalo,dlatego zrobil jego druga wersje "po swojemu" w 97 roku... mnie osobisce ta druga czesc wydala sie tandetna... "Lsnienie " Kubricka jest o wiele bardziej glebokie,a to ze nie opiera sie w 100% na ksiazce to juz inna spawa. Rezyser to rezyser i po prostu mial swoja wizje

[6294979b07e94e60c86b4a71a35022ccf5d1d257_656d16825a5b5]

Napisane przez meri99

Kubrick zrobil "Lsnienie" po swojemu. Kingowi podobno sie nie spodobalo,dlatego zrobil jego druga wersje "po swojemu" w 97 roku... mnie osobisce ta druga czesc wydala sie tandetna... "Lsnienie " Kubricka jest o wiele bardziej glebokie,a to ze nie opiera sie w 100% na ksiazce to juz inna spawa. Rezyser to rezyser i po prostu mial swoja wizje

Na temat wersji z 97 roku się nie wypowiem bo nie widziałam...
A wizja "Lśnienia" Kubrika w konfrontacji z książką mi nie odpowiada.



A możesz rozwinąć myśl czym się ta tandeta objawiała w 2 wersji?

[spray]

[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;5925787] Na temat wersji z 97 roku się nie wypowiem bo nie widziałam...
A wizja "Lśnienia" Kubrika w konfrontacji z książką mi nie odpowiada.



A możesz rozwinąć myśl czym się ta tandeta objawiała w 2 wersji? [/QUOTE]

Mnie też kubrickowe Lśnienie nie podeszło. Tej nowej wersji nie widziałam, nawet nie miałam pojęcia, ze takowe istnieje.

[6294979b07e94e60c86b4a71a35022ccf5d1d257_656d16825a5b5]

Napisane przez spray

Mnie też kubrickowe Lśnienie nie podeszło. Tej nowej wersji nie widziałam, nawet nie miałam pojęcia, ze takowe istnieje.

A ja się dowiedziałam od Wizażanek w tym wątku...



Widziałyście trailer do ekranizacji "Mgły"?
Nawet udało im się "przypasować" aktora (a raczej jego twarz) do postaci Davida... strasznie się wybredna zrobiłam...

Strrrrrrrrrrasznie jestem ciekawa tego filmu.....


Coś ta Mgła dziś za mną łazi cały czas.... Chyba sobie poczytam....

[meri99]

Podobno "The Mist" <film> ma Polska premiere dopiero pod koniec lutego 2008... ehhh... Polska zawsze tyle.

[Zosia-Samosia]

No znalazlam juz to powiazanie.
Zreszta powiazanie jak powiazanie.
Chodzi o ksiazke "Dolores Claiborne" gdzie cala akcja toczy sie podczas zacmienia slonca o,którym bylo wspominane dosyc czesto w "Grze Geralda"...
"Dolores Claiborne" jeszcze nie czytalam bo zabralam sie wlasnie za tak chwalone przez was "Lsnienie"

Poza tym ogladala,ktoras z was "Podpalaczke" - z Drew Barrymore?

[cheer]

[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;5925544]
Za pierwszym razem film mi się podobał, ale wtedy nie miałam jeszcze książki w rękach. Potem sobie przeczytałam ze dwa, może trzy razy i pooglądałam film jeszcze raz. I doszłam do wniosku, że nie podoba mi się zupełnie jako ekranizacja książki. Jako film sobie może być, ale nie jako "Lśnienie' Kinga... pod tym względem to Kubrikowi się nie udało.
[/quote]Ja myślę, że on sam chciał, żeby mu się "nie udało" Rzeczywiście:

Napisane przez meri99

mial swoja wizje

Po prostu tzw. "film na motywach"

PS. To jak to było z tym Drake'iem = Pennywisem?
(moje pytanie kilka postów wyżej)

[selfish]

Dziewczyny o filmowe "Lśnienie" nie ma się co spierać, bo to nie jest ekranizacja książki Kinga, tylko jej adaptacja. To w sumie dzieło Kubricka oparte na motywach dzieła Kinga

Cheer, a o co dokładnie pytasz? Jakoś nie mam natchnienia do przeszukania wątku :/ Syndrom piątkowego zmęczenia całotygodniowego.

UUUPs, zauważyłam. Czeki, pomyślę

Dziewczynki, "Gra Geralda" nie jest żadną "następną częścią". To, że pojawiają się w niej wątki z "Dolores Claiborne" akurat nie jest do końca właściwym argumentem, bo we wszystkich powieściach Kinga można odnaleźć takie "intertekstualności". Chodzi o to, że "Gra Geralda", razem z "Dolores Claiborne" i "Rose Madder" tworzą taką "kobiecą trylogię" - w każdej z nich boheterem uczynił King kobietę, która dzięki wewnętrznej sile przeciwstawia się mężczyźnie.

[selfish]

Cheer, a nie chodzi czasem o Roberta Gray'a?

[cheer]

Napisane przez selfish

Dziewczyny o filmowe "Lśnienie" nie ma się co spierać, bo to nie jest ekranizacja książki Kinga, tylko jej adaptacja. To w sumie dzieło Kubricka oparte na motywach dzieła Kinga

Dokładnie

Napisane przez selfish

Cheer, a nie chodzi czasem o Roberta Gray'a?

Tak, tak! Gray'a. Nie wiem skąd mi się ten Drake wziął
Dlaczego Pennywise się tak nazywał? Przecież nie był człowiekiem. Może to było wyjaśnione, ale ja nie pamiętam

[moren]

Dzisiaj w koncu ide zobaczy "1408".Bardzo jestem ciekawa,co oni tam wymyslili.Zawsze ekranizacje moich ulubionych ksiazek,powiesci,czy opowiadan mnie rozczarowywaly.Zobaczymy tym razem

[selfish]

Napisane przez cheer

Dokładnie
Tak, tak! Gray'a. Nie wiem skąd mi się ten Drake wziął
Dlaczego Pennywise się tak nazywał? Przecież nie był człowiekiem. Może to było wyjaśnione, ale ja nie pamiętam

Eee, o ile mnie pamięć nie myli, to "prawdziwe" imię Pennywise'a, wzięło się ze sceny, kiedy dorosła Beverly powraca do Derry i wchodzi do swego dawnego domu. Mieszka tam teraz pani Kersh, która mówi o sobie, że jest córką Roberta Graya, zwanego też Bobbym Grayem albo Pennywisem, Tańczącym Klaunem.

A potem sama pani Kersh okazuje się być... nie, nie, nie będę spoilerować. :P

Wydaje mi się, że po prostu kiedyś zło To nawiedziło Roberta Graya. To przecież nie pierwszy taki przypadek. To często posługiwało się ludźmi, żeby dokonywać ohydnych zbrodni. W końcu żywiło się lękami, a lęki pojawiały się, gdy w Derry zaczynało się dziać źle.

Samo To jest jednak bezimienne (stąd ten zaimek) i starsze niż ktokolwiek na Ziemi.
To jest też mityczną Pra-Pajęczycą, podobną trochę do Tolkienowskiej Ungoliat, która zaatakowała Frodo.


Aaaa, jeszcze jedno. Pan Gray pojawia się też w Łowcy snów, a finalne sceny tej powieści rozgrywają się w opuszczonym zbiorniku wodnym w Derry

[6294979b07e94e60c86b4a71a35022ccf5d1d257_656d16825a5b5]

Napisane przez selfish

Dziewczyny o filmowe "Lśnienie" nie ma się co spierać, bo to nie jest ekranizacja książki Kinga, tylko jej adaptacja. To w sumie dzieło Kubricka oparte na motywach dzieła Kinga

Ooooookkkkk już nie będziemy się spierać....



Z działu informacji mało przydatnych i nieaktualnych jedna ciekawostka: wczoraj można było kupić "Zieloną Milę" na DVD z gazetą codzienną za 6 zł.
Ja oczywiście kupiłam, ale nie wiem czy dam radę pooglądać, bo za pierwszym razem płakałam jak bóbr...




I mam pytanie, a właściwie dwa.

King napisał scenariusz do "Rose Red" na podstawie powieści czy jako samodzielne dzieło? Szukam, szukam i znaleść nie mogę... a jako niedoinformowana mam ochotę na "Czerwoną Różę" w postaci martwego druku, ale chyba będę się musiała obejść smakiem...


I drugie pytanie. W środę na "dwójce" leciał film "Z dziennika Ellen Rimbauer: Czerwona Róża" i tak się złożyło, że nie mogłam oglądać więc sobie nagrałam I to tak nagrałam, że nie mam napisów ani początkowych ani końcowych... I w końcu nie wiem kto pisał scenariusz do tego filmu... King, czy ktoś inny?

Edit: Już znam odpowiedź na drugie pytanie. Wystarczyło tylko poszukać.


Scenariusz napisał Ridley Pearson

Eeehhh zaśmiecam wątek...

EDIT 2: Teraz też znam odpowidz na pierwsze pytanie...
Książkę napisał Ridley Pearson, a King na jej podstawie scenarjusz...

Teraz to już naprawdę zaśmiecam wątek....
Idę stąd bo chaos wprowadzam....

[selfish]

A propo tego typu "scenariuszowej" twórczości Kinga - to napisał on też scenariusz do serialu TV "Szpital Królestwo", a z jakieś rok temu ukazała się po polsku książeczka "Szpital Królestwo. Dziennik Eleanor Druse" - teoretycznie jej autorem jest owa Eleanor Druse, która swój pamiętnik wysłała do pisarza Stephena Kinga
Smaczne bardzo polecam

[cheer]

Napisane przez selfish

Eee, o ile mnie pamięć nie myli, to "prawdziwe" imię Pennywise'a, wzięło się ze sceny, kiedy dorosła Beverly powraca do Derry i wchodzi do swego dawnego domu. Mieszka tam teraz pani Kersh, która mówi o sobie, że jest córką Roberta Graya, zwanego też Bobbym Grayem albo Pennywisem, Tańczącym Klaunem.

A potem sama pani Kersh okazuje się być... nie, nie, nie będę spoilerować. :P

Wydaje mi się, że po prostu kiedyś zło To nawiedziło Roberta Graya. To przecież nie pierwszy taki przypadek. To często posługiwało się ludźmi, żeby dokonywać ohydnych zbrodni. W końcu żywiło się lękami, a lęki pojawiały się, gdy w Derry zaczynało się dziać źle.

Samo To jest jednak bezimienne (stąd ten zaimek) i starsze niż ktokolwiek na Ziemi.
To jest też mityczną Pra-Pajęczycą, podobną trochę do Tolkienowskiej Ungoliat, która zaatakowała Frodo.


Aaaa, jeszcze jedno. Pan Gray pojawia się też w Łowcy snów, a finalne sceny tej powieści rozgrywają się w opuszczonym zbiorniku wodnym w Derry

Tak, tak, rozumiem. Po prostu mnie ta myśl niedawno nawiedziła, tzn. to nazwisko, ten Gray...i też pierwsze co mi przyszło do głowy, to było to, że któryś z bohaterów znał kiedyś albo słyszał o tym Gray'u i w którychś z przedstawień Tego wcieliło się ono w postać Gray'a, zmaterializowało się pod jego postacią.
Co do samego ostatniego wcielenia Tego (czy było to wcielenie prawdziwe czy najbliższe "prawdzie"?) - wyobrażałam je sobie raczej jako jakieś koszmarne połączenie człowieka z pająkiem, choć przyznam, że również początkowo skojarzyłam je z Szelobą

[selfish]

Myślę, że Gray był w jakiś sposób "nawiedzony" przez TO. Tak jak później Henry Bowers.

[kate6o]

Dzisiaj na TVP1 o 21:50 jest "Skazani na Shawshank"