Stephen King

[yeah]

Napisane przez spray

Książkę, książkę.
A film oglądałam dawno temu, jak byłam szczylem. Mało w gacie nie narobiłam

Dla mnie numerem jeden jest grubaśny Bastion. Wizja wymarłego świata jest tam tak potwornie realistyczna i przygnębiająco-straszna! Fantastyczna powieść!!
"To" też lubię, nie podoba mi się tylko motyw tego hmm, seksualnego aktu 12 letniej Beverly ze swoimi kumplami z paczki. Nie rozumiem po co King umieszczał takie coś w swojej książce. Przecież to ohydne Jakaś zbiorowa orgietka dzieci!

Off top: Cheer, co tam masz za "robaczka" w podpisie?

ja co prawda jeszcze do orgii nie dojechałam i w sumie jestem na samym początku tomiska ale fajnie mi się go nawet czyta.
wyciągam z czeluści ten wątek

[karamba]

Czy repertuarze pana Kinga znajdzie sie coś dla mojego TŻta?

20 lat, student mechatroniki, lubi filozoficzno-intelektualne rozkmniki, fabuła powinna być bardzo dopracowana, postacie nie czarno-białe, zakończenie zaskakujace i dajace do myslenia z efektem "wow"

Macie jakieś propozycje?

[cheer]

Karambo, właściwie wszystko można z Kinga polecić
Na pewno w żadnej z powieści lub opowiadań, nie brakuje treści "do przemyślenia".

[yeah]

Napisane przez karamba

Czy repertuarze pana Kinga znajdzie sie coś dla mojego TŻta?

20 lat, student mechatroniki, lubi filozoficzno-intelektualne rozkmniki, fabuła powinna być bardzo dopracowana, postacie nie czarno-białe, zakończenie zaskakujace i dajace do myslenia z efektem "wow"

Macie jakieś propozycje?

myślę, że King to jest to! sama znam człowieka, który polecił mi właśnie Kinga i odpowiada opisowi Twojego tżeta [może ten sam ], więc śmiało!

swoją drogą cheer, znasz jakichś innych autorów, u których efekt jest podobny? Masterton?

[karamba]

A czy jego książki nie są zbyt mroczne i ciężkie do takiego poczytania dla przyjemnosci?
Lubi rozkminki ale nie strasznie ciężkie, poza tym nie ma dużo czasu i nie chciałabym żeby się z nią strasznie męczył tylko, żeby go wciągneła.

Jaka ksiazkę konkretniej możecie polecić?

[Malinka_Malwinka]

Na mikołajki dostałam Łowcę snów, muszę się w końcu za czytanie wziąć, bo rodzina się martwi, że mi się prezent nie podoba

[selfish]

Napisane przez karamba

A czy jego książki nie są zbyt mroczne i ciężkie do takiego poczytania dla przyjemnosci?
Lubi rozkminki ale nie strasznie ciężkie, poza tym nie ma dużo czasu i nie chciałabym żeby się z nią strasznie męczył tylko, żeby go wciągneła.

Jaka ksiazkę konkretniej możecie polecić?

Dla Twojego TŻ z czystym sumieniem polecam na początek "Serca Atlantydów" lub tomik "Cztery pory roku" (ze "Skazanymi na Shawshank" w środku).

[yeah]

selfish, bo widzę, że jesteś w temacie najsłabsza książka Kinga, Twoim zdaniem to....?
tak z ciekawości

[6294979b07e94e60c86b4a71a35022ccf5d1d257_656d16825a5b5]

Napisane przez karamba

Czy repertuarze pana Kinga znajdzie sie coś dla mojego TŻta?

20 lat, student mechatroniki, lubi filozoficzno-intelektualne rozkmniki, fabuła powinna być bardzo dopracowana, postacie nie czarno-białe, zakończenie zaskakujace i dajace do myslenia z efektem "wow"

Macie jakieś propozycje?

Większość książek Kinga wywoła taki efekt.

Napisane przez yeah

selfish, bo widzę, że jesteś w temacie najsłabsza książka Kinga, Twoim zdaniem to....?
tak z ciekawości

Ja nie jestem Selfish, ale powiem, która jest najsłabsza wg mnie.
Z tych, które przeczytałam to chyba "Christine" no i może jeszcze "Stukostrachy"...
No i jest też trochę opowiadań słabiutkich i cieniutkich...

[Ćwirka]

Dziewczyny ogladalyscie moze"Czerona roze"? Wystepuje tam King i wiem, ze pisal scenariusz... Tylko scenariusz? Nie slyszalyscie moze zeby to bylo oparte na jakiejs jego ksiazce lub opowiadaniu? Nigdzie w bibliografiach jego nic nie ma o takim tytule.

[6294979b07e94e60c86b4a71a35022ccf5d1d257_656d16825a5b5]

Napisane przez Ćwirka

Dziewczyny ogladalyscie moze"Czerona roze"? Wystepuje tam King i wiem, ze pisal scenariusz... Tylko scenariusz? Nie slyszalyscie moze zeby to bylo oparte na jakiejs jego ksiazce lub opowiadaniu? Nigdzie w bibliografiach jego nic nie ma o takim tytule.

King napisał scenariusz do mini-serialu. A na jego podstawie Ridley Pearson napisał książkę "Czerwona Róża: Z dziennika Ellen Rimbauer"

Można o tym poczytać tu ---> http://stephenking.now.pl/filmy/rosered.php

i tu ---> http://stephenking.pl/sk_ciekawostki_15.html

[selfish]

Najsłabsza? ale Stephena Kinga czy Richarda Bachmana?

Najsłabsze jego książki to wg mnie Buick8 i Ostatni bastion Barta Dawsa. Przy czym i tak są o niebo lepsze niż najlepsze powieści takich "tuzów" jak Masterton czy Koontz...

Christine akurat cenię sobie baaaaaardzo, to świetny kawałek prozy

[nisiaq]

Napisane przez selfish

Najsłabsza? ale Stephena Kinga czy Richarda Bachmana?

Najsłabsze jego książki to wg mnie Buick8 i Ostatni bastion Barta Dawsa. Przy czym i tak są o niebo lepsze niż najlepsze powieści takich "tuzów" jak Masterton czy Koontz...

Christine akurat cenię sobie baaaaaardzo, to świetny kawałek prozy

Jestem początkującą fanką Kinga (tzn przeczytałam kilka pozycji, ale już po pierwszych stronach pierwszej - czyli Misery jestem zakochana w Kingu do granic) i ma świetny styl i pomysły ale Koontz jest niewiele gorszy. Może nie jest już taką historią jak King ale.. pisze o wiele bardziej- jeśli o mnie chodzi- zabawnym językiem no i pomysły ma super. Choćby taka "Przepowiednia"

Być może to ulegnie weryfikacji jak się porządnie oczytam w obu

[selfish]

Różnica pomiędzy Kingiem a Koontzem jest taka, jak pomiędzy Czasem Apokalipsy a Rambo Każdy z tych filmów budzi pewne emocje i ma swoich wiernych fanów - ale tylko jeden z nich uznawany jest powszechnie za arcydzieło.
I oczywiście wszystko jest rzeczą gustu, ale poziom pisarstwa Kinga znacznie wykracza poza ramy literatury wagonowej/popularnej. Koontz jest dość dobrym rzemieślnikiem, ale to King jest majstrem swego fachu.
Ale to tylko moja opinia. Jestem maniakiem Kinga, ale dodatkowo obarczonym nieszczęściem bycia teoretykiem literatury - nie mogę się tylko zachwycać, wszystko jeszcze analizuję. Niektóre powieści są jak tort. Jeśli jesteś w stanie dostrzec wszystkie jego warstwy i nagle zauważysz, że ta, którą brałaś za lekką bezę, jest w rzeczywistości grudkowatą sztywną masą - tort Ci może i posmakuje, ale wiedzieć będziesz, że zasłużyłaś na lepszy deser i kucharz trochę się nie przyłożył

[yeah]

[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;6074093]Większość książek Kinga wywoła taki efekt.

Ja nie jestem Selfish, ale powiem, która jest najsłabsza wg mnie.
Z tych, które przeczytałam to chyba "Christine" no i może jeszcze "Stukostrachy"...
No i jest też trochę opowiadań słabiutkich i cieniutkich... [/QUOTE]

Dobrze, że dałaś cynk, bo ‘Stukostrachy’ leżą przy łóżku i miały być zaraz po ‘Bastionie’, więc będę ostrożna....

Napisane przez selfish

Najsłabsza? ale Stephena Kinga czy Richarda Bachmana?

Najsłabsze jego książki to wg mnie Buick8 i Ostatni bastion Barta Dawsa. Przy czym i tak są o niebo lepsze niż najlepsze powieści takich "tuzów" jak Masterton czy Koontz...

Christine akurat cenię sobie baaaaaardzo, to świetny kawałek prozy

Ja generalnie szukam czegoś/kogoś podobnego do Kinga /albo i jeszcze lepszego/. Żeby się dobrze czytało, żeby przewrotnie było, ale żeby też nie było takie ‘za łatwe w obsłudze’ i tak sobie węszę ale z kim nie pogadam to każdy mówi, że King to max

Co do Koontza, to mój kolega mówi, że jeżeli ktoś zaczyna od niego, tzn. że nie miał za wiele doczynienia z Kingiem to mu się podoba, ale jak pozna tego drugiego to zaczyna odczuwać potrzebę jeszcze większych doznań.

[golgie]

dołączam do grona fanek Kinga.Oprócz tego bardzo lubię i cenię Koontza i Mastertona

[Elittle]

Kurcze.... zwątpiłam w Kinga po "Historii Lisey", ale po miesiącu zaopatrzyłam się w książkę "Chudszy" i... pochłaniam!! Strasznie wciąga, nie pamiętam kiedy miałam AŻ tak z Kingiem Czyta ktoś? Czytał? Jak wrażenia?

[nisiaq]

Napisane przez spray

Książkę, książkę.

"To" też lubię, nie podoba mi się tylko motyw tego hmm, seksualnego aktu 12 letniej Beverly ze swoimi kumplami z paczki. Nie rozumiem po co King umieszczał takie coś w swojej książce. Przecież to ohydne Jakaś zbiorowa orgietka dzieci!

nie no, ten motyw mnie lekko zmroził
skąd w ogóle taki pomysł i jeszcze opis
ale mimo wszystko "To" jest świetne
chociaż jak widzę klowna gdzieś to mi sie robi gorzej (a potem jeszcze Koontz dołożył złych skojarzeń z klownami i klops, moje dzieciństwo już nigdy nie będzie takie samo )

[6294979b07e94e60c86b4a71a35022ccf5d1d257_656d16825a5b5]

A co sądzisie o książce 'Colorado Kid'
Jakoś wyszukiwarka nie znalazła mi w wątku tego tytułu jak go gorączkowo szukałam popołudniu....
Czytałyście?


Koło mnie leżą 2 świezutkie i nowiutkie książki Kinga, wspomniane 'Colorado Kid' i 'Worek Kości'...


Z recenzji 'colorado' wynika, że to całkiem dobry kryminał...
Szkoda tylko, że książka jest taka cieniuteńka...


I strasznie jestem ciekawa 'worka'...

[miskowa]

dziewczyny, czytałyście "historię Lisey"? kupiłam ją swojemu TŻ i ciekawa jestem, ja tam nie czytuję horrorów i nie gustuję w tego typu literaturze, więc pytam znawczynie? dobra będzie czy wymienić na inną?

[nebraska]

Wstyd się przyznać, ale nie czytałam nic Kinga, oglądałam tylko parę filmów (Misery, Skazani na Shawshang, i jakieś jeszcze). Ale właśnie zanabyłam Lśnienie i zaczynam czytać

Ciekawe czy dołączę do grona fanek

[yeah]

Napisane przez nebraska

Wstyd się przyznać, ale nie czytałam nic Kinga, oglądałam tylko parę filmów (Misery, Skazani na Shawshang, i jakieś jeszcze). Ale właśnie zanabyłam Lśnienie i zaczynam czytać

Ciekawe czy dołączę do grona fanek

kto raz wejdzie w ten układ, tak łatwo z niego nie wyjdzie...

są w sumie duże szanse, że cię wciągnie, osobiście nie znam przeciwników Kinga, wprost przeciwnie.

[Elittle]

Napisane przez miskowa

dziewczyny, czytałyście "historię Lisey"? kupiłam ją swojemu TŻ i ciekawa jestem, ja tam nie czytuję horrorów i nie gustuję w tego typu literaturze, więc pytam znawczynie? dobra będzie czy wymienić na inną?

Ja już kilkakrotnie mówiłam, że nie mogłam przebrnąć przez tą książkę.. A to dziwne, bo kocham Kinga szczerą miłością

[Elittle]

[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;6087456]A co sądzisie o książce 'Colorado Kid'
Jakoś wyszukiwarka nie znalazła mi w wątku tego tytułu jak go gorączkowo szukałam popołudniu....
Czytałyście?


Koło mnie leżą 2 świezutkie i nowiutkie książki Kinga, wspomniane 'Colorado Kid' i 'Worek Kości'...


Z recenzji 'colorado' wynika, że to całkiem dobry kryminał...
Szkoda tylko, że książka jest taka cieniuteńka...


I strasznie jestem ciekawa 'worka'...
[/quote]

Nie umiem połączyć wypowiedzi

"Colorado Kid" przeczytałam bardzo szybko i stwierdzam, że jak na tak cienką książkę, jest udana Polecam...

[6294979b07e94e60c86b4a71a35022ccf5d1d257_656d16825a5b5]

Przezczytałam "Colorado Kid" i tak szczerze, to zanim zaczęłam czytać nastawiłam się na klasyczny kryminał a tu klops...


Miło się czyta, dwóch głównych bohaterów, dziennikarzy w starszym wieku można polubić od pierwszej chwili. Książka momentami zabawna Odniosłam wrażenie, że chodzi w niej o coś więcej niż tylko niewyjaśniona śmierć Kolorado Kida... więcej nie zdradzę, same sobie poczytajcie.

Tak czy inaczej miałam wrażenie, że tej książki nie napisał Stephen King.

W każdym innym razie klasyczny kryminał to to nie jest.
I dobrze.

[pakosta]

Napisane przez Elittle

Ja już kilkakrotnie mówiłam, że nie mogłam przebrnąć przez tą książkę.. A to dziwne, bo kocham Kinga szczerą miłością

A dla mnie Hisoria Lisey jest po prostu arcydziełem Ale to zupełnie inny rodzaj książki, bardziej przypomina psychologiczną baśń niż horror. Nastrój, dziwna senność, mazanie się rzeczywistości z fikcją, specyficzny język, jakże precyzyjne nakreślenie postaci sióstr i ich wzajemnych relacji... Coś pięknego. Innego, ale wartego grzechu.

Najukochańszym dziełem Kinga jest Mroczna Wieża. Cudowne połączenie baśni, westernu, horroru, powieści s-f i romansu (Czarnoksiężnik i kryształ )

Człowiek w czerni uciekał przez pustynię, a rewolwerowiec podążał w ślad za nim

Ponadto uwielbiam Lśnienie (moja pierwsza - za to filmu nie znoszę), Smętarz dla zwierząt (genialne studium ludzkiego cierpienia), Wielki Marsz (pogoń za niczym, jakie to współczesne), Misery, Łowcę snów, To (musiałam przerywać w trakcie, miałam... koszmary ).

Zdecydowanie nie lubię Miasteczka Salem, Gry Geralda i Sklepiku z Marzeniami (za finał, jak można tak położyć świetnie zapowiadającą się ksiażkę )

[Malinka_Malwinka]

ooo tak, finał sklepiku :/ do dziś pamiętm moją reakcję: eee, znaczy już koniec? ale o co chodzi? hmmm... sprawdzałam numery stron czy przypadkiem nie brakuje kartek czy coś

[Bulinka.]

Ja zamierzam w najbliszym czasie powrócic do twórczości Kinga. 5 Lat temu mialam manię na horrory. Przeczytałam praktycznie wszystkie książki Kinga przeplatajac jego dzieła z ksiązkami Mastertona i i Koontza, dlatego nie pamiętam fabuły ksiązek Kinga.. Wszystko mi się po takim czasie myli. Wtedy robiłam liste horrorów, które przeczytałam i było ich ponad 30
Pamietam, że strasznie podobało mi się ''to''. Przeczytałam ta ksiązke jednym tchem Choć gruba, przeczytałam ją w niecały tydzień z przerwami. Pierwszą ksiązka po takim czasie do jakiej powróce to bedzie własnie ta książka.
Jakiś czas temu czytalam Smętarz zwierząt... Na poczatku nie mogłam się do niej jakoś przekonać.. wydawała się nudna.. później się rozkręciła, choć dało się przewidzieć ciąg akcji.. Ogólnie całkiem, całkiem moim zdaniem

Pozdrawiam

[pakosta]

Koonza przeczytałam jedną książke, i żeby mnie błagano, to do następnej nie zajrzę. Najbardziej mnie bolało że sama sobie ją kupiłam, zamiast zainwestować w Kinga czy Pratchetta. Nowości mi się zachciało

Książka nosi tytuł Ostatnie drzwi przed niebem, i jest koszmarkiem z dzieckiem, seksownymi blondynkami i obcymi w rolach głównych. Nie polecam.

[Bulinka.]

Napisane przez pakosta

Koonza przeczytałam jedną książke, i żeby mnie błagano, to do następnej nie zajrzę. Najbardziej mnie bolało że sama sobie ją kupiłam, zamiast zainwestować w Kinga czy Pratchetta. Nowości mi się zachciało

Książka nosi tytuł Ostatnie drzwi przed niebem, i jest koszmarkiem z dzieckiem, seksownymi blondynkami i obcymi w rolach głównych. Nie polecam.

Tej ksiązki nie czytałam.. Ogólnie wole twórczość Kinga od Koontza ale niektóre książki mi się podobały.

oglądał ktoś ekranizację ksiązki ''to'' ? Ja nie oglądałam ale chyba się skusze na wersje z 2008, które ma powstać
Pamietam że w tej ksiązce jeden bohater się jąkał.. i do tej pory pamietam (możliwie że coś przekece) zdanie, które ćwiczył podczas wymowy : ''Ręce oparłszy o poręcz drewnianą stwierdził(powiedział) iż ducha zobaczył dziś rano''. nie wiem nawet dlaczego to zdanie zapadło mi w pamięci .