Mam kota. I co dalej?! Pierwsze dni z kotem. - WĄTEK ZBIORCZY

[loss_lauri]

Napisane przez ekstrawagancja

mówcie wiec ze kocurki są bardziej zaprzyjaznione do wlaścicieli to musze sie zastanowic teraz kot czy kotka!

a jak uniknąć zapachu z kuwety? ponieważ nie chce żeby mój kot chdoził po dworze. tylko chce go nauczyc korzystania z kuwety. więc moze zamykana kuwete .. takie : http://www.karusek.com.pl/index.php?cat=41&page=1

to naprawdę indywidualna cech charakteru kota, a nie cecha jego płci!!! a najlepsze wyjście to kot i kotka (oczywiście wykastrowane) - niewiele większe koszty a widok dwóch bawiących się czy przytulonych iśpiących kotów - bezcenny i najlepiej, żeby było to rodzeństwo z jednego miotu. a koty, niezależnie od rasy, nie są fałszywe!!! ten krzywdzący je stereotyp panuje naświecie już od średniowiecza i niestety nadal ma się dobrze.... jeżeli chcesz się czegoś więcej dowiedziec o kotach perskich radzę odwiedzić forum www.miau.pl lub strone polskiego zawiązku felinologicznego Felis Polonia - znajdziesz tak wiele cennych informacji, możesz też znależć utytułowane hodowle. i czy mogłabym zapytać: czemu akurat koty perskie?
ekstrawagancjo - twój kot nie umie korzystać z kuwety???

[201707171013]

Wydaję mi się, że zamykana kuweta i tak nie uchroni Cię przed brzydkim zapachem. Kota po każdym jego posiłku wsadzaj do kuwety, to załapie o co chodzi Przeczytałam o kotach perskich w encyklopedii. Wynika z niej, że są ciche i bardzo przywiązane do człowieka i nie leniwe.

loss_lauri, miałam kota i kotkę i jedyne co robiły to ze sobą walczyły Gruszka nie toleruje "nowych przyjaciół". Ostatnio jak mama przyniosła małego kotka z ulicy Gruszka tak na niego prychała, że nie wchodził do pokoju, w którym ona była Jak odniosłyśmy go do schroniska była na nas obrażona, że mamy na rękach jego zapach.

[vadi]

płeć kota nie decyduje o jego charakterze - mój Tż ma przecudownych, przywiązanych chłopców, ja miałam dziewczynkę, która kochała mnie najmocniej na świecie swoim kocim serduszkiem, spała ze mną, biegła mi z piskiem na powitanie, jak wyjeżdżałam warowała pod drzwiami i nawet, gdy się kąpałam, musiała siedzieć na brzegu wanny

polecam Ci forum miau.pl - tam dowiesz się dosłownie wszystkiego.

po przywiezieniu kociaka do nowego domu najlepiej zabrać go do jakiegoś cichego pokoju, gdzie będzie miał picie, jedzenie i kuwetę i zostawić w transporterze (otwartym) tak długo, aż sam zechce wyjść i zacznie zwiedzać mieszkanie.
nie bierzcie go na siłę na ręce, nie głaszczcie, jeśli nie będzie mial ochoty. za to dużo mówcie do kociaka spokojnym, ciepłym głosem, podsuńcie jakiś smakołyk etc. Kot zwykle jest zestresowany max. pierwszą dobę, choc zdarza się i dłużej - cierpliwość napewno zapewni Wam późniejszą miłość kociaka
No i zabawa (ale też - nie na siłę!) to świetny sposób, na zrelaksowanie kotka

podstawowa wyprawka:
min. 3 miski (na suche, mokre i wode) - miskę po mokrym jedzeniu trzeba koniecznie myć od razu po jedzeniu, zwłaszcza latem, bo migiem się psuje i muchy lubią tam składać jajka :S
kuweta + żwirek + łopatka
kontener do przenoszenia kotka
legowisko do spania
drapak (ustawiony w miejscu, gdzie przebywają ludzie, a nie w jakimś 'bezludnym' kącie - inaczej kot się nim nie zainteresuje i będzie znaczył zapachem z poduszek na łapkach inne miejsca - np. meble)
dobrze by też było kupić/zrobić parę zabawek, najlepsze są piszczące lub grzechoczące zabawki, dość małe i te, które mają piórka uwaga na małe elementy, które kot może połknąć i długie sznurki, które kot może sobie owinąć wokół gardła.

dowiedzcie się też dokładnie co i jak często powinien jeść Wasz kot (zależy to od wieku, rasy, długości włosa - odkłaczanie! - itp.), oczywiście lepiej coś lepszego dać, niż Whiskasa np., bo podobno przez karmę złej jakości zwierzęciu może w końcu nawalić wątroba i nerki.

upomnijcie się też o książeczkę zdrowia i najlepiej od razu po wzięciu kociaka do domu odwiedźcie weta, który Wam powie, kiedy szczepić etc.

[201707171013]

Vadi, bardzo dobrze wszystko ujęłaś

Ekstrawagancja, możesz zamówić kotkowi "paczuszkę dla maluszka"

[vadi]

Napisane przez Literka96

Vadi, bardzo dobrze wszystko ujęłaś

lata praktyki + mały nowy klusek w domu

w razie jakiś pytań - służę PW

[201707171013]

Napisane przez vadi

lata praktyki + mały nowy klusek w domu

w razie jakiś pytań - służę PW

Ojej, jak ja uwielbiam małe kotki. Zazdroszczę. Przypomniałaś mi jak to się wychowywało "sześcioosobowy" miotek. Wtedy jeszcze Gruszka chociaż spała z rodzeństwem. Swoją drogą miała już rok i jeszcze chciała cyca

[vadi]

no to ja wychowuję własnie (dosłownie, bo to maleństwo odstawione od matki po najpóźniej w 1 miesiącu życia, czyli duuuużo za wcześni :-S ) 2-miesięczne kocię http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...postcount=2197
i też trzeba trochę nadrobić jej rozwój fizyczny i społeczny

[201707171013]

Jaka śliczna Widzę, że też zamawiałaś paczuszkę dla maluszka (masz tą myszkę na sznureczku ) Kotek, który się do mnie przybłąkał był strasznie podobny (w miejsce burych łatek, on miał czarne) Taki koteczek, to chociaż chce się bawić, Gruszka tylko śpi, no jeszcze myszy łapie

[vadi]

Napisane przez Literka96

Jaka śliczna Widzę, że też zamawiałaś paczuszkę dla maluszka (masz tą myszkę na sznureczku ) Kotek, który się do mnie przybłąkał był strasznie podobny (w miejsce burych łatek, on miał czarne) Taki koteczek, to chociaż chce się bawić, Gruszka tylko śpi, no jeszcze myszy łapie

te myszy fioletowe (a mam ich kilka) to jedna z ukochanych zabawek moich kotkow, więc jesli o to chodzi - paczuszkę dla maluszka polecam ale z tego co widziałam, w nowych zestawach już ich nie ma, jest za to chyba kocie mleko, parę saszetek i chrupki do 6 mca życia, więc jak dają, to wziąć można, pewnie raz na jakiś czas nie zaszkodzi


aha i ważne u małego kotka jest też dawanie mu max. urozmaiconej karmy, bo w tym wieku się wyrabiają nawyki żywieniowe - jeśli przyzwyczai się do 1-2 rodzajów jedzenia, nie będzie już potem chciał jeść niczego innego.

i zastanówcie się, czy macie dla kotka odpowiednio dużo czasu? jeśli nie, polecam wzięcie 2 - koszty minimalnie większe, radości duuuuuuuuuużo więcej, no i szczęśliwsze, zdrowsze, wybawione ze sobą koty. bo nuda to zabójstwo dla zwierzaka.

[loss_lauri]

zgadzam się z vadi - jak najwcześniej (oczywiście kiedy już będzie można) warto przyzwyczajać kociaka do różnego rodzaju jedzenia - nie tylko suchej karmy, ale też surowego mięska,ryb, warzyw, makaronu, ryżu itp - wtedy nie będzie problemów typu 'mój kot nic nie chce jeść', wiem co mówię, bo mam takiego niejadka w domu. i nie wiecie, ile trzeba sie namęczyć, by przygotować mu coś, co on łaskawie zechce zjeść. a potem w badaniu krwi wychodzi, że kot jest 'wycieńczony' natomiast ja jestem podejrzewana o jego głodzenie....

[ekstrawagancja]

przeczytałam te wszytkie posty od was i mam nadzieje ze wszytko zapamiętałam. Dziekuje za udzielanie sie.

a tu jest kociak, którego wstepnie wybrałam (wstępnie to dlatego bo go duzo osob chce, a ja nie wiem czy JUŻ jestem gotowa na posiadanie kociaka, musze jescze wszytko przygotowac ;p ) więc moze wezme za 2 miesiace bo juz sa miesieczne kociaki w tej samej hodowli)
http://www.catprestige.com/kittensp.html ten drugi, piekny JOY!

[201707171013]

Słodki

[black-bubu]

Witam dziewoje

Znalazłam niedawno małego kociaka,a dokładniej znalazłam go na strychu naszego domu, nie wiem czy mama go zostawiała czy co się stało, ale pewnego dnia usłyszałam przeraźliwe miauczenie. Kociak jest malutki, ale już ma oczka otwarte. Nie mam zupełnie żadnej wiedzy na temat kotów, do tej pory miałam w domu psa, a teraz mam fretkę. Kociak dostaje do jedzenia mokre jedzonko, mleka, a planuję mu w najbliższym czasie kupić purine one dla kociąt i iść z nim do weta aby go zaszczepić. Ale wydaje mi się ,że kociak strasznie dużo je codziennie nalewam mu miskę mleka, dostaje puchę mokrego a cały czas jest głodny, w dodatku ma bardzo duży wydęty brzuszek, nie wiem z jakiego powodu. Kociak był jeszcze nie odrobaczony i nie szczepiony, do weterynarza wybieram się z nim w tym tygodniu. Możecie mi coś doradzić w związku z kotem, czym go karmić i co z tym brzuszkiem, bo jestem totalnym laikiem w sprawie kotów.

[rosiek]

Na kotach wprawdzie też się nie znam, ale mój pies jak był maleńki i wzięłyśmy go do domu też miał bardzo wydęty brzuszek. I co? Okazało się, że ma robaki. Myślę, że na wizycie u weta wszystko się wyjaśni, w razie czego seria odrobaczeń i będzie okej Póki co się nie martw, wszystko się wyjaśni - tylko nie zwlekaj z wizytą u specjalisty. Pozdrowienia dla kociaka

[kukis]

Kotom nie powinno dawać sie krowiego mleka - a malym tym bardziej!! One potrzebuja mleka matki, a jesli są osierocone to podobno można kupić specjalne mleko dla kociąt - ja bym ci radzła isc jak najszybciej do weta (najlepiej jutro) i zapytać sie o te bmleko no i o brzuszek.

[black-bubu]

Wielkie dzieki, do weta obowiązkowo się przejdę, a mleko już mu przestane dawać. Tylko on już chyba nie jest w wieku kiedy potrzebuje mleka matki, tzn. nie wiem jak długo koty piją mleko matki, ale ten malec jest już całkiem spory.

[kukis]

Jak pójdziesz do weta to na pewno ci wszystko powie

[czarny kot]

Koty dosc dlugo ssa matke, nawet jak zaczynaja jesc staly pokarm. Koty nie trawia laktozy zawartej w mleku krowim, wiec wbrew pozorom, mozesz mu mlekiem bardziej zaszkodzic niz pomoc. Wzdety brzkuszek to najprawdopodobniej przyczyna robakow. Malucha trzeba koniecznie odrobaczyc.
Mleko nie, ale mozesz je zastapic kupnym mlekiem dla kotow, albo jogurtem. Przetworzone mleko nie ma juz laktozy.

[akroksa]

Hej i jak byłaś u weta?? Koty absolutnie nie mogą pić krowiego mleka, tylko mleko przeznaczone specjalnie dla kotów
Wet określi ile kociak ma i czym powinnaś go karmić, musi go odrobaczyć a dopiero później zaszczepić.
Powodzenia

[editen]

Napisane przez akroksa

Hej i jak byłaś u weta?? Koty absolutnie nie mogą pić krowiego mleka, tylko mleko przeznaczone specjalnie dla kotów
Wet określi ile kociak ma i czym powinnaś go karmić, musi go odrobaczyć a dopiero później zaszczepić.
Powodzenia

ja karmiłam koty zwyczajnym mlekiem ze sklepu, lekko podgrzanym, no i już kilka pokoleń tak się wychowało także zależy do czego się kota przyzwyczai, a wydęty brzuszek - najlepsza wizyta u weterynarza. I zwierzątka już tak mają, że ciągle chcą jeść. Ustal mu dawkę i nie przesadzaj
POWODZENIA!

[loss_lauri]

Napisane przez editen

ja karmiłam koty zwyczajnym mlekiem ze sklepu, lekko podgrzanym, no i już kilka pokoleń tak się wychowało także zależy do czego się kota przyzwyczai, a wydęty brzuszek - najlepsza wizyta u weterynarza. I zwierzątka już tak mają, że ciągle chcą jeść. Ustal mu dawkę i nie przesadzaj
POWODZENIA!

wg mnie wzdety brzuszek to skutek albo namnożenia robaków albo wygłodzenia - w obu przypadkach niezbędna jest wizyta u lekarza, bo robaki dla kociąt są śmietelnie grożne,tak samo jak samodzielnie ustalona dawka leku, podobnie jak biegunka - dlatego nie dawaj mu krowiego mleka. nie przekarmiaj też go - jest wygłodzony, ma skurczony żołądek ale apetyt wilczy, jednak nie zdoła strawić wszystkiego, co zje no i moze skończyć się wymiotami. kup mu dobrą karmę dla kociąt (kotek zapewne nie skończył jeszcze 4 m-cy?), np Royal Canin Babycat lub Weaning i mleko dla kociąt, możesz mu też dawac gerbera z filetem z kurczaka. napisz co z kotkiem

[akroksa]

Mleka krowiego się nie daje i mówi to każdy wet, jest w nim za dużo laktozy a koty jej nie trawią w dużych ilościach - stad mleko dla kotów z minimalnąjej ilością. Szkodziłaś tym kotom! Mleko z przeznaczeniem dla małych kociąst ma różne witaminy i suplementy których brak w krowim a są ważne dla malucha

[czarny kot]

Napisane przez editen

ja karmiłam koty zwyczajnym mlekiem ze sklepu, lekko podgrzanym, no i już kilka pokoleń tak się wychowało także zależy do czego się kota przyzwyczai, a wydęty brzuszek - najlepsza wizyta u weterynarza. I zwierzątka już tak mają, że ciągle chcą jeść. Ustal mu dawkę i nie przesadzaj
POWODZENIA!

Youre wrong. To ze kot nie zdycha od mleka, nie znaczy ze mu ono sluzy. Najczesciej konczy sie to biegunkami. Pokolenia kotow zywily sie mlekiem, ale mialy z tego tle kozysci, co Ty z jedzenia np. trawy. Nie zabije Cie, ale tez nic nie da, nie przerobisz jej.
Tak wiec radze oszczedzic kotu klopotow gastronomicznych i albo zrezygnowac z mleka, albo kupowac specjalne bez laktozy, albo podawac twarozki, smietane czy jogurt, nie zawierajace juz laktozy. Tyle. I to nie ma nic z przyzwyczajaniem...

[black-bubu]

a jeśli chodzi o karmy dla kotów suche to purina one lub pro plane są dobre? Swego czasu kupowałam royala ale to dla frety, ale dotknąć jej nie chciała.

[evolka]

W piątek z TŻtem znaleźliśmy również malutkiego kotka, i też miał wydęty brzuszek. W sobotę poszliśmy do weterynarza, dostał tabletkę na odrobaczenie i tego samego dnia wyszło z niego całe robactwo (i już nie ma nadętego brzuszka)

[loss_lauri]

Napisane przez black-bubu

a jeśli chodzi o karmy dla kotów suche to purina one lub pro plane są dobre? Swego czasu kupowałam royala ale to dla frety, ale dotknąć jej nie chciała.

moje ich nie jadły, więc nie wiem. ja polecam właśnie Royal Canin (nie wiedziałam, że produkuje karmę dla fretek)

[akroksa]

My również Royalka polecamy, mam na nim wszystkie koty i jestem bardzo zadowolona

[czarny kot]

Purina One nie jest wcale rewelacyjna. Proplan tak. Royal, dobra karma z wysokiej polki, ale jak dla mnie to troche przeceniona. Ja poelcam Acane lub Ojren. Niestety karmy sa dostepne tylko w sprzedazy wysylkowej, ale to sa chyba najlepsze karmy w sotosunku jakosc/cena. Z puszek to Animonda carny.

[awia]

ostroznie z tą animodną, moj zaglodzony w mlodosci kotek ciezko animonde potem odchorował, chyba za dobra ta karma i za duzo miesa, bo moj mial biegunke przez dlugi czas, a akurat nie podejzewalam, ze to przez puszki.
w kazdym razie po dobrej mokrej karmie ma biegunke (testowalismy tez m.in. miamora)
obecnie wcina perfect fit junior + dla wrazliwców i jest wszystko w porządku.
cena przyzwoita (2,30 za saszetke), 15% miesa to moze nie szalenstwo ale zawsze nie 4%, sucha je royal canina.

takiego kotka nie wolno przekarmiac, najlepiej karmic 3-4 razy dziennie w mniejszych porcjach, jak kupujesz jedzenie nie kupuj od razu duzych worków, tylko jak najmniejsze i obserwuj kupke

[black-bubu]

Napisane przez loss_lauri

moje ich nie jadły, więc nie wiem. ja polecam właśnie Royal Canin (nie wiedziałam, że produkuje karmę dla fretek)

Royal produkuje tylko dla kotów, ale u fret stosuje się niektóre karmy dla kotów.
A jak jest z solą w produktach, nie szkodzi kotą? Czy sa jakieś składniki na które powinnam zwracac uwagę. Zawsze dokładnie czytam skład karm, lubię wiedzieć co pakuje w zwierzę, są jakieś wytyczne co dobra karma dla zwierząt powinna a co nie powinna mieć? A jeszcze jedno ile kosztuje takie odrobaczanie i szczepienie małego kociaka i jakie szczepionki powinnien dostać?