Panny Młode 2008 cz.IV - Strona 105 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne

Notka

Forum ślubne Forum ślubne - zanim staniecie na ślubnym kobiercu, możecie tutaj podyskutować na tematy jak: suknie, stroje dla świadków, wybór wizażystki i fryzjerki itd.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2008-09-22, 08:41   #3121
sanetka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 6 373
Dot.: Panny Młode 2008 cz.IV

czesc.

wszystkiego najlepszego dla tych slubujacych 20 wrzesnia

a teraz ja sobie pomarudze:
-pogoda tragiczna, ale juz w nosie z tym. byle nie padalo tak jak teraz. juz mnie tesciowa uraczyla bialym swetrem (ktory w sumie wzielam bo faktycznie moge go na siebie zarzucic np. stojac pod kosciolem)

- odebralam kiecke. no coz rozni sie troche od orginalu ale...nadal mi sie podoba tylko z bolerkiem troche nie wyszlo bo mialo byc zdobione a jest gladkie. i wedlug mojej mamy nie pasuje, jest za "ubogie". a mi tam juz rybka, i tak bede je miala tylko w kosciele. przynajmniej tansze bylo a welon brany w ciemno jest sliczny

-TZowi wyskoczyla na samym srodku ust giga opryszczka. juz tydzien mu sie nie daje calowac a najgorsze ze nie chce zniknac. slicznie bedzie wygladac.

-mnie lapal katar ale (odpukac) przeszlo. za to mam ogromne bole brzucha mimo tabletek anty na dodatek w zeszlym tygodniu tak sobie obtarlam piety ze nawet spodnei mialam we krwi. ciekawe jak buty slubne zaloze...

- nie wiemy czy nam zagra w kosciele organista bo jeszcze sie do niego nie wybralismy

a tak poza tym to ja w ogole nei czuje ze to juz w sobote...
__________________

sanetka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-22, 08:45   #3122
daget
Zakorzenienie
 
Avatar daget
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Wałbrzych/Pruszków/Legionowo
Wiadomości: 4 411
GG do daget
Dot.: Panny Młode 2008 cz.IV

Cytat:
Napisane przez sanetka Pokaż wiadomość
czesc.

a teraz ja sobie pomarudze:
Witaj Senetko... dawno Cie nie bylo ... ... Ja juz 3 tygodnie po slubie a nadal ciezko mi w to uwierzyc hiihih

Agatko widze Cie.... opowiadaj jak bylo
daget jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-22, 08:48   #3123
kina2807
Zakorzenienie
 
Avatar kina2807
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 7 571
Dot.: Panny Młode 2008 cz.IV

Cytat:
Napisane przez LilStar Pokaż wiadomość
Kinusiucudne te Twoje fociaki-przed chwilą oglądalam jeszcze raz-wiesz które nsjbardziej?-Twój "portret"-twarzyczka, oczka błyszczące i ten boski welonik-jak Księżniczka
dziękuję Kochana
Cytat:
Napisane przez daget Pokaż wiadomość
A dlaczego ja jeszcze nie widzialam tych zdjec? Gdzie one sa
Dageciku mój Kochany, proszę podać mi na pw maila, to wyślę zaproszenie do obejrzenia albumu na picasie
Cytat:
Napisane przez Kakusia Pokaż wiadomość
Dziewczyny a ja tak z innej beczki - jak sie nazywaly te sprawdzone przez Was ponczochy ??
ja też polecam gattę, miałam na swoim ślubie i trzymały się rewelacyjnie, w ogóle nie pamiętałam, że je mam, do kremowej sukni miałam kolor "Panna"
Cytat:
Napisane przez Kakusia Pokaż wiadomość
Ja nie wiem czemu tu tak cicho - czy wszystkie czekamy na relacje naszych PM z soboty?
Wiem jedno - KASIENKA WYGLĄDAŁA BOSKO !!!!!!!!!!!!!!!
(n-k )
oj tak, Kasieńka wyglądała bosko, ale my przecież wiedziałyśmy, że tak będzie, tylko Kasieńka nie chciała nam wierzyć

a ja już w pracy, kawka wypita,a teraz popijam herbatkę
dziś znów dużo pracy mi się szykuje, ale cóż poradzić

wczoraj cały dzień zjeździliśmy w poszukiwaniu autka, ale była taka kiszka, że nic nie kupiliśmy, więc dalsze poszukiwania przed nami, przyznam, że jak dla mnie to męczące jest...

buziaki dla Was i miłego dnia
__________________
Kochamy się

Mąż i żona...
kina2807 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-22, 09:13   #3124
biedronka19876
Rozeznanie
 
Avatar biedronka19876
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 679
Dot.: Panny Młode 2008 cz.IV

Witam


Cytat:
Napisane przez dzasta110 Pokaż wiadomość
A JA MAM SUPER WIEŚCI ZOSTAŁAM CIOCIĄ moja siostra dziś w nocy urodziła zdrowego mężczyzne

Gratulacje dla cioci i rodziców


Czekoladka napewno dostałaś się na doktorat
biedronka19876 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-22, 09:14   #3125
monai
Rozeznanie
 
Avatar monai
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 867
GG do monai
Dot.: Panny Młode 2008 cz.IV

Cześć Kochane

ale się cieszę, bo wróciła Mili, juz niedługo Iza, Kasieńka, Katia, a Agatke i Lulu to już widziałam na nk ;p ale fajnie ale fajnie

Malutka pyszne grzybki na jajecznicy

Dzastinko zapomniałam Ci pogratulować siostrzeńca bratanek męża wywarł na mnie podobne wrażenie z tego co czytam hihihii

Dagetciku kuruj się kuruj, słuchaj męża

m.a.r.t.a to u Was tam milusio teraz będzie, nowe mebelki odświezone ściany okna... też bym pomalowała u nas z chęcią


sanetka



Cytat:
Napisane przez daget Pokaż wiadomość
Witaj Senetko... dawno Cie nie bylo ... ... Ja juz 3 tygodnie po slubie a nadal ciezko mi w to uwierzyc hiihih
o dokładnie to samo mam hihihi


idę po karpatkę
monai jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-22, 09:20   #3126
m.a.r.t.a
Zakorzenienie
 
Avatar m.a.r.t.a
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 13 215
Dot.: Panny Młode 2008 cz.IV

Cytat:
Napisane przez monai Pokaż wiadomość

m.a.r.t.a to u Was tam milusio teraz będzie, nowe mebelki odświezone ściany okna... też bym pomalowała u nas z chęcią
Tak sobie postanowiliśmy, że wchodząc w kolejny etap naszego związku wejdziemy w nowe "4 ściany". A robi sie naprawdę milunio .
__________________
Zmieniaj swoje życie
m.a.r.t.a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-22, 09:22   #3127
dzasta110
Wtajemniczenie
 
Avatar dzasta110
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 2 709
Dot.: Panny Młode 2008 cz.IV

Hej

Cytat:
Napisane przez daget Pokaż wiadomość
dzasta... widze ze sie zakochujesz w maluszku to sie nazywa instynkt....
że co?? instynkt?? chyba nie raczej miłość do Emilka, ale jak się napatrzę to kto wie

Cytat:
Napisane przez katarzinka Pokaż wiadomość
ja tez gratuluję świeżo upieczonej cioci


Cytat:
Napisane przez biedronka19876 Pokaż wiadomość
Gratulacje dla cioci i rodziców

Cytat:
Napisane przez monai Pokaż wiadomość
Dzastinko zapomniałam Ci pogratulować siostrzeńca bratanek męża wywarł na mnie podobne wrażenie z tego co czytam hihihii
czyli moje zachowanie jest normalne, tak??

Cytat:
Napisane przez monai Pokaż wiadomość
idę po karpatkę
jak ja uwielbiam karpatkę
__________________
"Małżeństwo to diament szlifowany całe życie"

"Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat"
dzasta110 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-09-22, 10:15   #3128
katarzinka
Wtajemniczenie
 
Avatar katarzinka
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 2 775
Dot.: Panny Młode 2008 cz.IV

Cytat:
Napisane przez sanetka Pokaż wiadomość
czesc.

wszystkiego najlepszego dla tych slubujacych 20 wrzesnia

a teraz ja sobie pomarudze:


Sanetko
będzie wszystko dobrze i się poukłada, tak wnioskuję z wypowiedzi naszych poprzedniczek więc głowa do góry i uśmiech na twarzyczkę

Cytat:
Napisane przez m.a.r.t.a Pokaż wiadomość
Tak sobie postanowiliśmy, że wchodząc w kolejny etap naszego związku wejdziemy w nowe "4 ściany". A robi sie naprawdę milunio .
a będzie jeszcze bardziej milunio - ja teraz już sobie nie wyobrażam jak mogliśmy wcześniej być gdzieś indziej, a nie w naszym gniazdku

a ja drugi łykedn dzielnie ćwiczę moje szpilki w domu i melduję, że już mi lepiej wychodzą wyjścia z progu - znaczy nie ślizgam się tak na każdym zakręcie, albo przynajmiej robię to z wiekszą gracją
buziaki
__________________
"Rozpal czas - jest wieczny - niech płonie
Zadziw świat - pochyli się w pokłonie
Zmieniaj los - uskrzydli Cię
Zanim czas pokona nas"
katarzinka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-22, 10:24   #3129
madziczek
Zadomowienie
 
Avatar madziczek
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 028
Dot.: Panny Młode 2008 cz.IV

Dzień dobry


zżarło mi wszystkie wielocytaty

Cytat:
Napisane przez daget Pokaż wiadomość
Witaj Senetko... dawno Cie nie bylo ... ... Ja juz 3 tygodnie po slubie a nadal ciezko mi w to uwierzyc hiihih

Agatko widze Cie.... opowiadaj jak bylo
Minął tydzień a dla mnie to ciągle jest takie trochę nierzeczywiste


Gratulacje dla świezo upieczonej cioci


Co do pończoch - to mimo, że je miałam, posłuchałam się bratowej i kupiłam sobie rajstopki i je kupiłam ... zawsze to trochę cieplej w strategiczne miejsca, i było mi bardzo wygodnie.

Kakusia - ciesze się, że podjęliście decyzję o ślubie
Szkoda, że TŻ nie chce kamerzysty, ja na film czekam z niecierpliwością - jednak klisza filmowa duzo więcej uchwyci niż zdjęcia.
Nie martw się ze wszystkich zdąrzycie.
My w ostatnim tygodniu - na 5 dni przed ślubem zaczeliśmy załatwiać, alkohol (wódka, piwo), napoje, samochód, kupiłam na allegro organze do strojenia sali, A. odbierał kamizelkę i dodatki od krawca, kończylismy poradnie, poszliśy po licencję, zanieśliśmy do kościoła gdzie mieliśmy śłub, do ostatniej chwili nie miałam sukienki, brak bielizny (ostatecznie musiałam iść w starej), do fryzjerki poszłam bez pierwszego czasania (byłam bardzo zadowolona), a do spowiedzi poszliśmy w sobotę w dzień ślubu i prosliliśmy o indywidualną.
Także wszystko da się załatwić i nie ma się co drobiazgami przejmować

P.S. Wrzuciałam pare zdjęć na n-k, jak któraś z Was ma ochotę popatrzeć to zapraszam
madziczek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-22, 10:37   #3130
dzasta110
Wtajemniczenie
 
Avatar dzasta110
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 2 709
Dot.: Panny Młode 2008 cz.IV

Cytat:
Napisane przez madziczek Pokaż wiadomość
Gratulacje dla świezo upieczonej cioci

P.S. Wrzuciałam pare zdjęć na n-k, jak któraś z Was ma ochotę popatrzeć to zapraszam

a ja Ciebie nie mam na n-k i zdjęć nie widzę

Chyba Agatka wróciła bo zdjęcia wkleja na n-k no i oczywiście naszą piękną Kasieńkę już widziałam
__________________
"Małżeństwo to diament szlifowany całe życie"

"Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat"
dzasta110 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-22, 10:39   #3131
monai
Rozeznanie
 
Avatar monai
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 867
GG do monai
Dot.: Panny Młode 2008 cz.IV

Cytat:
Napisane przez m.a.r.t.a Pokaż wiadomość
Tak sobie postanowiliśmy, że wchodząc w kolejny etap naszego związku wejdziemy w nowe "4 ściany". A robi sie naprawdę milunio .
bardzo fajne postanowienie My się tydzień przed ślubem wprowadzilismy w wynajmowane - pierwszy raz razem więc na początek tyle nowego wystarczy ale te sciany to chetnie bym odmalowała na "swoje" kolorki nie zdecydowalismy się wczesniej bo nie wiadomo było, na jak długo zostaniemy no ale zapowiada się dłuższy pobyt, to może na święta uda misię namówić męża na jakieś małe odświeżonko

Dzastinka co do dzidzi, to ja zanim się nie urodził bratanek mały, to mnie do dzieci nie ciągnęło, ale to maleństwo mnie zaczarowało nawet poczułam takie "uf" bo teraz nie tylko z rozsądku myślę o swoich przyszłych dzieciach

a na karpatkę zapraszam zdobyczna-weekendowa-mamowa po rpostu mniaaaam....

Madziczku oglądałam zdjęcia baaardzo bardzo pięknie wyglądałaś tego dnia, suknia wyszła ślicznie, na każdym zdjęciu wygląda inaczej, efektownie, a welon nieziemski... pasuje do Twojej urody takie upięcie i ten słonecznik cudny... wszystko dopieszczone, orginalnie... gratuluję i wszędzie taka usmiechnięta i goście też )) musiała być świetna impreza
monai jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-09-22, 10:49   #3132
agunia82
Zakorzenienie
 
Avatar agunia82
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 10 931
Dot.: Panny Młode 2008 cz.IV

Cześć moje drogie, udało mi się na chwilkę na komputerek zajrzeć. Dzisiaj będzie relacja bardzo króciutka, bo zaraz mnie będzie mężuś z komputerka zganiał Trochę dzisiaj jeszcze mamy spraw do załatwienia.

Króciutko to powiem tak, aż do wyjazdu do kościoła mega stres i mega bieganina, mało co się nie spóźniliśmy na własny ślub przez moją siostrę- świadkową. Nerwy okropne, aż do momentu kiedy w końcu mój tato zaczął prowadzić mnie do ołtarza, co również nie obyło się bez przygód, ale o tym później
Kiedy już uklęknęliśmy przed ołtarzem, cały stres odszedł, przynajmniej u mnie, bo mąż jeszcze się troszkę stresował Przepiękna homilia, jaką ksiądz nam wygłosił, całkowicie już rozproszyła jakikolwiek stres. Przysięga- najpiękniejszy moment, wygłoszona pewnie, patrząc sobie w oczy. Dopiero wczoraj mąż mi się przyznał, że mało się nie popłakał kiedy ja składałam przysięgę. A ja się uśmiechałam i czułam się najszczęśliwszą osobą na świecie.
Wesele udane i to bardzo, na sali byłam już calkowicie wyluzowana. Chciało mi się tańczyć, śpiewać, bawić i krzyczeć ze szczęścia. Zabawa była super, orkiestra spisała się na medal, wszyscy wesele sobie bardzo chwalili. A tylu miłych słów już dawno nie słyszałam.
Dziewczynki wybaczcie że tak w skrócie, obiecuję, że jak tylko znajdę chwilkę opiszę co i jak w szczegółach.
Tym, które ten dzień mają przed sobą, napiszę tylko jedno- pogodą się zupełnie nie przejmujcie, u mnie było zimno jak nie wiem, a i tak przy wejściu do kościoła zrzuciłam z siebie futerko bo było mi strasznie gorąco, dopiero w ostatnich 10 min w kościele poczułam zimno. Jak wyszliśmy z kościoła to padało dość mocno, a mi to nic a nic nie przeszkadzało, zobaczycie, że i u Was tak będzie.

Buziaczki skarbeńki

edit: Zdjęcia pokażę jak tylko jakieś dostane, a będzie ich na pewno sporo, bo było 2 fotografów z profesjonalnym sprzętem i dużo więcej amatorów a błyski fleszy były widoczne non stop Sama jestem ciekawa wyników
__________________



agunia82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-22, 11:09   #3133
madziczek
Zadomowienie
 
Avatar madziczek
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 028
Dot.: Panny Młode 2008 cz.IV

Aguś, śliczna relacja

Wszystkiego najlepszego, niech radość tego dnia nigdy Was nie opuszcza

edit: Monai - dzieki za przemiłe słowa.
Taki welon był moim marzeniem sukienka ... żałuję, że nie mogłam w niej samej chodzić, bo ta narzutka popsuła trochę wizję całości.
Dopieszczone to tam było niewiele (kwiatek zamawiałam dzień wcześniej, po tym jak zdecydowałam, ze wogóle nie będe miała bukietu ) i tym bardziej miło mi słyszeć takie słowa

Edytowane przez madziczek
Czas edycji: 2008-09-22 o 11:18 Powód: edit: przeoczyłam post Monai
madziczek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-22, 11:14   #3134
kina2807
Zakorzenienie
 
Avatar kina2807
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 7 571
Dot.: Panny Młode 2008 cz.IV

Aguniu , piękna relacja
wszystkiego najlepszego Kochana
__________________
Kochamy się

Mąż i żona...
kina2807 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-22, 11:18   #3135
monai
Rozeznanie
 
Avatar monai
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 867
GG do monai
Dot.: Panny Młode 2008 cz.IV

Cytat:
Napisane przez agunia82 Pokaż wiadomość
Cześć moje drogie, udało mi się na chwilkę na komputerek zajrzeć. Dzisiaj będzie relacja bardzo króciutka, bo zaraz mnie będzie mężuś z komputerka zganiał Trochę dzisiaj jeszcze mamy spraw do załatwienia.

Króciutko to powiem tak, aż do wyjazdu do kościoła mega stres i mega bieganina, mało co się nie spóźniliśmy na własny ślub przez moją siostrę- świadkową. Nerwy okropne, aż do momentu kiedy w końcu mój tato zaczął prowadzić mnie do ołtarza, co również nie obyło się bez przygód, ale o tym później
Kiedy już uklęknęliśmy przed ołtarzem, cały stres odszedł, przynajmniej u mnie, bo mąż jeszcze się troszkę stresował Przepiękna homilia, jaką ksiądz nam wygłosił, całkowicie już rozproszyła jakikolwiek stres. Przysięga- najpiękniejszy moment, wygłoszona pewnie, patrząc sobie w oczy. Dopiero wczoraj mąż mi się przyznał, że mało się nie popłakał kiedy ja składałam przysięgę. A ja się uśmiechałam i czułam się najszczęśliwszą osobą na świecie.
Wesele udane i to bardzo, na sali byłam już calkowicie wyluzowana. Chciało mi się tańczyć, śpiewać, bawić i krzyczeć ze szczęścia. Zabawa była super, orkiestra spisała się na medal, wszyscy wesele sobie bardzo chwalili. A tylu miłych słów już dawno nie słyszałam.
Dziewczynki wybaczcie że tak w skrócie, obiecuję, że jak tylko znajdę chwilkę opiszę co i jak w szczegółach.
Tym, które ten dzień mają przed sobą, napiszę tylko jedno- pogodą się zupełnie nie przejmujcie, u mnie było zimno jak nie wiem, a i tak przy wejściu do kościoła zrzuciłam z siebie futerko bo było mi strasznie gorąco, dopiero w ostatnich 10 min w kościele poczułam zimno. Jak wyszliśmy z kościoła to padało dość mocno, a mi to nic a nic nie przeszkadzało, zobaczycie, że i u Was tak będzie.

Buziaczki skarbeńki

edit: Zdjęcia pokażę jak tylko jakieś dostane, a będzie ich na pewno sporo, bo było 2 fotografów z profesjonalnym sprzętem i dużo więcej amatorów a błyski fleszy były widoczne non stop Sama jestem ciekawa wyników
piękna relacja!!!! cieszcie się tą atmosferą jeszcze
monai jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2008-09-22, 11:51   #3136
daget
Zakorzenienie
 
Avatar daget
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Wałbrzych/Pruszków/Legionowo
Wiadomości: 4 411
GG do daget
Dot.: Panny Młode 2008 cz.IV

Aguniu cieszem sie ze wszystko udalo sie... widze ze nie tylko my mielismy problem z czasem... tylko ze my faktycznie zesmy sie spoznili na wlasny slub hihih....

Madziczek zdjecia superowe... iscie delikatne

Ale jestem rozbita..... do tego zaczelam patrzec na meble do mieszkania i zaczynam chorowac, bo nie ma nic ciekawego .. a jak juz jest cos co moglo by w ostatecznosci byc to ceny sa kosmiczne
daget jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-22, 11:56   #3137
sanetka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 6 373
Dot.: Panny Młode 2008 cz.IV

Cytat:
Napisane przez katarzinka Pokaż wiadomość
Sanetko
będzie wszystko dobrze i się poukłada, tak wnioskuję z wypowiedzi naszych poprzedniczek więc głowa do góry i uśmiech na twarzyczkę
zapewniam ze mimo tych drobnych niespodzianek i niedociagniec usmiech z twarzy mi nie schodzi. az sama siebie zadziwiam (i wszystkim wkolo).

wlasnie odebralam tel ze jutro odbieram klucze do sali. i spotykam sie z zespolem

agunia super relacja. wszystiego najlepszego.

daget nie wiesz jakie meble...zapraszam do mnie,Tz cos wymysli...w koncu jest stolarzem.
__________________

sanetka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-22, 12:05   #3138
madziczek
Zadomowienie
 
Avatar madziczek
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 028
Dot.: Panny Młode 2008 cz.IV

Cytat:
Napisane przez daget Pokaż wiadomość
Aguniu cieszem sie ze wszystko udalo sie... widze ze nie tylko my mielismy problem z czasem... tylko ze my faktycznie zesmy sie spoznili na wlasny slub hihih....

Madziczek zdjecia superowe... iscie delikatne

Ale jestem rozbita..... do tego zaczelam patrzec na meble do mieszkania i zaczynam chorowac, bo nie ma nic ciekawego .. a jak juz jest cos co moglo by w ostatecznosci byc to ceny sa kosmiczne
Dziękuję Realna PM -


My też się spóźnilismy na ślub ... tzn. przyjechalismy wcześniej, ale stalismy przed kościołem, rozmawialiśmy, potem usiadłam w samochodzie bo zimno mi było (nie miałam okrycia na ręce) i nagle ktoś do nas przyleciał, żebyśmy biegli to kościoła bo już msza się zaczela, przyszedł ksiądza a nas nie ma :P
madziczek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-22, 12:06   #3139
Agata R
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 899
GG do Agata R
Dot.: Panny Młode 2008 cz.IV

CZEŚĆ ŁOBUZY!!!

po I
: jestescie bezlitosne... od 9 rano nadrabiam zaleglosci i to tak jednym okiem...

po II i najwazniejsze: GRATULACJE dla robaszkow ktore nie sa juz Pannami, ktore maja jz za soba ten cudowny dzien. Sle wam mase buziakow i zycze jeszcze wiecej milosci w nowym lepszym zyciu

aha i ulony w Wasza strone drogie mężatki bo po obejrzeniu fotek ktore wklejacie doszlam do wniosku ze kazda z was siwetnie dopasowala suknie do siebie i swojej figurki... wszystkie wygladalyscie niesamowicie i nieziemsko...

po III i rownie wazne: kieruje do slubujacych na dniach... co by sie nie stalo i tak bedzie cudownie a szczegoly (jak juz ktoras napisala) ktore tak skrzetnie probujemy dograc sa praktycznie niewidoczne i nie warto sie przejmowac jak cos niewypali.
Najwazniejsze jestescie WY, wasi mezowie i Wasza milosc. koniec i kropka

Cytat:
Napisane przez LilStar Pokaż wiadomość
Dagecik Agatka jak urlopik miodowy? tęsknimy
Cytat:
Napisane przez daget Pokaż wiadomość
Agatko widze Cie.... opowiadaj jak bylo
Cytat:
Napisane przez dzasta110 Pokaż wiadomość
Chyba Agatka wróciła bo zdjęcia wkleja na n-k no i oczywiście naszą piękną Kasieńkę już widziałam
tak tak juz jestem wypoczeta i szczesliwa i z nowa energia polecam wszystkim taki wyjazd tym bardziej ze u nas w polsce w tym czasie praktycznie zima...
w ciagu jednego dnia z 45 stopni w 3,5 godziny znalezlismy sie w 9 stopniowych, deszczowych katowicach...
brak mi slow po prostu polecam... bajka... a zainteresowanych fotkami zapraszam na swoj profil na nk

buziole sle i wracam do pracy
Agata R jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-09-22, 12:13   #3140
daget
Zakorzenienie
 
Avatar daget
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Wałbrzych/Pruszków/Legionowo
Wiadomości: 4 411
GG do daget
Dot.: Panny Młode 2008 cz.IV

Cytat:
Napisane przez sanetka Pokaż wiadomość
wlasnie odebralam tel ze jutro odbieram klucze do sali. i spotykam sie z zespolem

daget nie wiesz jakie meble...zapraszam do mnie,Tz cos wymysli...w koncu jest stolarzem.
super to od jutra.... biegusiem hiih...

Stolarz powiadasz a to sie przyda ... Mam mnostwo pomyslow do zrealizowania tylko wykonawcy brak
Cytat:
Napisane przez madziczek Pokaż wiadomość
Dziękuję Realna PM -


My też się spóźnilismy na ślub ... tzn. przyjechalismy wcześniej, ale stalismy przed kościołem, rozmawialiśmy, potem usiadłam w samochodzie bo zimno mi było (nie miałam okrycia na ręce) i nagle ktoś do nas przyleciał, żebyśmy biegli to kościoła bo już msza się zaczela, przyszedł ksiądza a nas nie ma :P

Cytat:
Napisane przez Agata R Pokaż wiadomość
CZEŚĆ ŁOBUZY!!!

tak tak juz jestem wypoczeta i szczesliwa i z nowa energia polecam wszystkim taki wyjazd tym bardziej ze u nas w polsce w tym czasie praktycznie zima...
w ciagu jednego dnia z 45 stopni w 3,5 godziny znalezlismy sie w 9 stopniowych, deszczowych katowicach...
brak mi slow po prostu polecam... bajka... a zainteresowanych fotkami zapraszam na swoj profil na nk

buziole sle i wracam do pracy
no no tylko nie lobuzy.... A fociaki widzialam... cieplusne
daget jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-22, 12:18   #3141
katarzinka
Wtajemniczenie
 
Avatar katarzinka
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 2 775
Dot.: Panny Młode 2008 cz.IV

Cytat:
Napisane przez agunia82 Pokaż wiadomość
Cześć moje drogie, udało mi się na chwilkę na komputerek zajrzeć. Dzisiaj będzie relacja bardzo króciutka, bo zaraz mnie będzie mężuś z komputerka zganiał Trochę dzisiaj jeszcze mamy spraw do załatwienia.

Króciutko to powiem tak, aż do wyjazdu do kościoła mega stres i mega bieganina, mało co się nie spóźniliśmy na własny ślub przez moją siostrę- świadkową. Nerwy okropne, aż do momentu kiedy w końcu mój tato zaczął prowadzić mnie do ołtarza, co również nie obyło się bez przygód, ale o tym później
Kiedy już uklęknęliśmy przed ołtarzem, cały stres odszedł, przynajmniej u mnie, bo mąż jeszcze się troszkę stresował Przepiękna homilia, jaką ksiądz nam wygłosił, całkowicie już rozproszyła jakikolwiek stres. Przysięga- najpiękniejszy moment, wygłoszona pewnie, patrząc sobie w oczy. Dopiero wczoraj mąż mi się przyznał, że mało się nie popłakał kiedy ja składałam przysięgę. A ja się uśmiechałam i czułam się najszczęśliwszą osobą na świecie.
Wesele udane i to bardzo, na sali byłam już calkowicie wyluzowana. Chciało mi się tańczyć, śpiewać, bawić i krzyczeć ze szczęścia. Zabawa była super, orkiestra spisała się na medal, wszyscy wesele sobie bardzo chwalili. A tylu miłych słów już dawno nie słyszałam.
Dziewczynki wybaczcie że tak w skrócie, obiecuję, że jak tylko znajdę chwilkę opiszę co i jak w szczegółach.
Tym, które ten dzień mają przed sobą, napiszę tylko jedno- pogodą się zupełnie nie przejmujcie, u mnie było zimno jak nie wiem, a i tak przy wejściu do kościoła zrzuciłam z siebie futerko bo było mi strasznie gorąco, dopiero w ostatnich 10 min w kościele poczułam zimno. Jak wyszliśmy z kościoła to padało dość mocno, a mi to nic a nic nie przeszkadzało, zobaczycie, że i u Was tak będzie.

Buziaczki skarbeńki

edit: Zdjęcia pokażę jak tylko jakieś dostane, a będzie ich na pewno sporo, bo było 2 fotografów z profesjonalnym sprzętem i dużo więcej amatorów a błyski fleszy były widoczne non stop Sama jestem ciekawa wyników
piękna relacja i znów się wzruszyłam

Cytat:
Napisane przez Agata R Pokaż wiadomość
CZEŚĆ ŁOBUZY!!!

po I: jestescie bezlitosne... od 9 rano nadrabiam zaleglosci i to tak jednym okiem...

po II i najwazniejsze: GRATULACJE dla robaszkow ktore nie sa juz Pannami, ktore maja jz za soba ten cudowny dzien. Sle wam mase buziakow i zycze jeszcze wiecej milosci w nowym lepszym zyciu

aha i ulony w Wasza strone drogie mężatki bo po obejrzeniu fotek ktore wklejacie doszlam do wniosku ze kazda z was siwetnie dopasowala suknie do siebie i swojej figurki... wszystkie wygladalyscie niesamowicie i nieziemsko...

po III i rownie wazne: kieruje do slubujacych na dniach... co by sie nie stalo i tak bedzie cudownie a szczegoly (jak juz ktoras napisala) ktore tak skrzetnie probujemy dograc sa praktycznie niewidoczne i nie warto sie przejmowac jak cos niewypali.
Najwazniejsze jestescie WY, wasi mezowie i Wasza milosc. koniec i kropka
tak tak juz jestem wypoczeta i szczesliwa i z nowa energia polecam wszystkim taki wyjazd tym bardziej ze u nas w polsce w tym czasie praktycznie zima...
w ciagu jednego dnia z 45 stopni w 3,5 godziny znalezlismy sie w 9 stopniowych, deszczowych katowicach...
brak mi slow po prostu polecam... bajka... a zainteresowanych fotkami zapraszam na swoj profil na nk

buziole sle i wracam do pracy
super, że pełna energi i radości to właśnie jest tak jak być powinno
__________________
"Rozpal czas - jest wieczny - niech płonie
Zadziw świat - pochyli się w pokłonie
Zmieniaj los - uskrzydli Cię
Zanim czas pokona nas"
katarzinka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-22, 12:38   #3142
agunia82
Zakorzenienie
 
Avatar agunia82
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 10 931
Dot.: Panny Młode 2008 cz.IV

Dziewczyny jeszcze mam pytanie, powiedzcie mi jak rozwiązałyście sprawę prania sukni? Oddawałyście do pralni, czy może same jakoś sobie dawałyście radę? Bo teraz słyszę, że ponoć każą przed oddaniem do pralni poodpruwać wszelkie koraliki itp, a u mnie jest tego tyle, że pół dnia bym odpruwała, a potem drugie pół przyszywała, a i tak nie wiem czy bym dobrze przyszyła. I mam dylemat co zrobić
__________________



agunia82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-22, 13:14   #3143
madziczek
Zadomowienie
 
Avatar madziczek
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 028
Dot.: Panny Młode 2008 cz.IV

Aguś, ja Ci nie pomoge, bo mam podobny problem.

Dziewczyny pisały, ze oddawały do nomalnej pralni, a któraś z nas prała sama w wannie. (Ava80?)
Ja zupełnie zapomniałam, że wszystkie kamyczki mogą przeszkadzać w praniu :/

Nie wiem jaką miałas suknie więc ciężko mi powiedzieć czy sama możesz ją uprać.
madziczek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-22, 13:27   #3144
Agata R
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 899
GG do Agata R
Dot.: Panny Młode 2008 cz.IV

Cytat:
Napisane przez agunia82 Pokaż wiadomość
Dziewczyny jeszcze mam pytanie, powiedzcie mi jak rozwiązałyście sprawę prania sukni? Oddawałyście do pralni, czy może same jakoś sobie dawałyście radę? Bo teraz słyszę, że ponoć każą przed oddaniem do pralni poodpruwać wszelkie koraliki itp, a u mnie jest tego tyle, że pół dnia bym odpruwała, a potem drugie pół przyszywała, a i tak nie wiem czy bym dobrze przyszyła. I mam dylemat co zrobić
ja oddalam do pralni... jaki efekt nie wiem bo nie odebralam jeszcze ale pani mi powiedziala ze te poluzowane ozdoby moga poodpadac... jakos mi nie zalezy bo suknia i tak jest podarta na koronce a ja nie mam zamiaru jej do komisu oddawac wiec... chcialam zeby byla czysta... jutro ja odbiore to pochwale sie wynikiami... dodatm ze zaplacilam ok 200zl za jej wypranie... ale moja po plenerze byla mega brudna... jesli suknia jest troszke przykurzona u spodu to nie oddawaj jej wogole
Agata R jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-22, 13:28   #3145
sunik1
Zadomowienie
 
Avatar sunik1
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: @
Wiadomości: 1 069
Post Dot.: Panny Młode 2008 cz.IV

Hello.
Opisujecie swoje wesela to i ja sie podzielę...
W czwartek 21 sierpnia po obiedzie poszłam na opalanie natryskowe, bardzo fajna rzecz. Jedynie co ta opalenizna musiała się wchłonąć i jak przyszłam do domu włączyłam wiatrak żebym szybciej wyschła. Po 4 godzinach wzięłam prysznic według wskazań Pani która "pryskała mnie ta opalenizną" Efekt widoczny od razu i utrzymuje się do 2 tygodni.
W piatek - pazury. Ucierpiały bardzo moje skórki, ale paznokcie wyszły nieźle, nie powiem,że rewelacyjnie. Łososiowe i na kciuku i serecznym białe kwiatuszki namalowane i złote dzeciki wtopione.
Noc przed weselem nie mogłam wcale spać, jak również mój obecny mąż.

W sobotę rano szybko na 8.30 do fryzjera. Siedziałam conajmniej 2 godziny, ale byłam bardzo zadowolona z fryzury. O 12 kosmetyczka, zrobiła mi makijaż jakoś się nazywa kryjący czy coś- bardzo ładny zresztą. Też popudrowała mojego męża i starszego żeby sie nie świecili na zdjęciach.
Przyjazd do domu, ubiór w sukienkę noi zaraz przyjechał kamerzysta. Pojechaliśmy odebrać wiązanki i do ubrania samochodu i poszliśmy do parku robić zdjęcia, potem pod zamek.
Nie wiadomo kiedy było już po 17 i trzeba było się spieszyć na błogosławieństwo. Śłub był o 18. Jak wchodziliśmy do kościoła i usłyszałam marsza weselnego to łzy stanęły mi w oczach, ale nie popłakałam się. Podczas przysięgi też wszystko ok było. Potem zyczenia i mniej więcej pod salą byliśmy o 19,30.
Najlepsze było to że kelnerki przed lokalem stały z chlebem i pytają gdzie nasze mamy, a mamy jechały za nami i się spóźniły.
Na 1 taniec tańczyliśmy walca angielskiego, chodziliśmy na lekcje i uczyliśmy się układu. Mieliśmy bardzo śmieszne zabawy oczepinowe, może napiszę o nich później. Nie mieliśmy czasu nic zjeść, bo co chwila ktoś nas wołał. Ogólnie goście byli zadowoleni z wesela, które trwało przez noc.
Orkiestra też bardzo fajna, grała dla wszystkich.
Wesele było organizowanane w zajeździe. Dobre było to,że nic nas nie obchodziło, jedynie wódka, napoje i produkty na wiejski stół. Oczywiście jedzenie które zostało zabraliśmy do domu i w niedziele były poprawiny u mnie na podwórku.
__________________



sunik1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-22, 17:00   #3146
agunia82
Zakorzenienie
 
Avatar agunia82
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 10 931
Dot.: Panny Młode 2008 cz.IV

Mam w końcu wolną chwilkę, mogę zdać relację bardziej szczegółową

Sobota rano, na godzinę 10 mamy już umówionego fryzjera, najpierw na fotel ma siadać dziewczyna mojego brata (w zastępstwie za moją siostrę, która czesała się w końcu w Warszawie), potem ja o 11 i po mnie mama. Brat dojeżdża z innego miasta. Godzina 9.45, dzwonię spytać gdzie są bo jeszcze nie dojechali i słyszę że będą za…. 15 min. W efekcie do fryzjera byliśmy spóźnieni 10 min. Myślę ok., nie tak dużo. Wchodzimy do fryzjerki, patrzę, a tam jakaś babka siedzi i jest czesana. Przerażona pytam co się dzieje, a fryzjerka mówi, że mama mojego męża powiedziała, że mojej siostry ma nie być, ale że nie wiedziała że ktoś jest na jej miejsce to wydedukowały, że nikt. I fryzjerka przyjęła kogo innego. Ja już cała w nerwach, bo siedziałyśmy pół godziny dodatkowo i czekałyśmy, a tu zaraz po fryzjerze umówiona kosmetyczka. Na całe szczęście zdążyliśmy ze wszystkim a fryzurka wyszła super

O godzinie 13.30 przybywamy do kosmetyczki, punktualnie, makijaż gotowy w pół godziny, wyszedł boski, każdy się zachwycał.

Godzina 14 docieramy do domu i dopinamy ostatnie rzeczy- ogarniamy mieszkanie, prasujemy.

Godzina 14.30, dzwonię do siostry- świadkowej pytać, gdzie są. I co słyszę? Stoją w korku w…. Warszawie. Szybkie obliczenie, że najprędzej dojadą na 17, a o 17.15 już miał pan młody przyjeżdżać. Znowu stres. Dla rozluźnienia atmosfery siadamy w kuchni z rodzicami, bratem i jego dziewczyną i wypijamy kilka kieliszeczków (ja tylko jeden )

Teraz będzie bez godzin bo już nie pamiętam co i jak. Przyjeżdża kamerzysta, ustalamy jeszcze parę szczegółów. W między czasie wujek, który miał nas wieźć do ślubu mówi, że są już na myjni, ale im bramkę zrobili i musieli wódkę iść i im kupować. W końcu wujek dociera na miejsce, przebiera się, jadą do pana młodego ubierać samochód samochód nagrywać ubieranie. Ja mam jeszcze chwilkę czasu, więc plotkujemy z mamą i dziewczyną brata. W końcu ubieranie mnie. Trochę nam zeszło, bo miałam dodatkowo pas do pończoch, ale do tych samonośnych ciężko go przypiąć. Jak już im się udaje to się odpina. W końcu udaje się mnie ubrać prawie kompletnie. Miałam tylko nie zakładać podwiązki i welonu, bo kamerzysta chciał nagrać ubieranie ze świadkową. Godzina 16.50, czas ucieka, świadkowej brak. Dzwonię do niej- są w Kielcach ale błądzą. A ona musi się jeszcze przebrać. Szybka decyzja- welon ubieram już, bo potem może nie być czasu. Zostawiam podwiązkę. Godzina 17, wpada świadkowa, ja stoję już ubrana, zaczyna się szał jej przebierania. W między czasie przybywa orkiestra, moja siostra próbuje założyć buty. I powstaje problem, bo w butach brak dziurek. Kupowała je w piątek i nie sprawdziła. Próbują coś z tym zrobić, a tu już ten moment, kiedy przyjeżdża pan młody. Wchodzi do mieszkania, ja w pokoju stoję sama a w drugim wszyscy próbują zrobić coś z tymi nieszczęsnymi butami świadkowej. Pan młody podchodzi do mnie, patrzy mi w oczy, wręcza bukiet i całuje. Piękna chwila, potem mi powiedział że ucieszył się jak mnie zobaczył samą, bo mógł bez skrępowania podejść do mnie. Potem mi powiedział, że patrzył mi tylko w oczy i widział… szczęście. Sukni przyjrzał się dopiero na sali. Ja najpierw spojrzenie w oczy pana młodego, potem na bukiet, ciekawość mnie zżerała czy wyszedł taki, jaki chciałam. Był idealny. Potem spojrzenie na Pana młodego i myśl- ale przystojniak! Przypinanie butonierki, kamerzysta woła świadkową, chciał to nagrać razem, świadkowa nie gotowa. Nic wpinam tylko ja młodemu, świadek czeka z bukietem zdenerwowany. Godzina 17.30, trzeba zaczynać błogosławieństwo- świadkowa nie gotowa. Zostawiamy ją samą, zaczynamy błogosławieństwo. Mamy się popłakały, a ja z tych całych stresów stresów nerwów nie wiem czy śmiać się czy płakać. W końcu podwiązkę wkłada mi mama, siostra tylko na potrzeby zdjęć i nagrania udaje że coś robi przy welonie. Godzina 17.40 wychodzimy z domu, za 5 minut już musimy być w kościele (dobrze że kościół blisko). Siedzimy już w samochodzie, pana młodego olśniło i pyta świadkowej czy ma dowód przy sobie- nie ma. Znowu nerwy, szybki bieg po dowód, w końcu ruszamy, już spóźnieni. Ja się modlę, żeby bramek nie było, pan młody również. Zajeżdżamy pod kościół, a tu jedni samochodami parkują, inni ruszają spod kościoła, droga zablokowana. Znowu nerwy.

W końcu dojeżdżamy pod bramę kościoła, a tu nie wiadomo skąd pojawia się chmara dzieciaków. Stają przed maską, jeden podchodzi do okna, chcą pieniędzy. Jakoś udało się ich odgonić, podjeżdżamy w końcu pod kościół. Wita nas proboszcz, cały w nerwach pyta co tak późno, idziemy do kancelarii. Szybkie podpisy i nagle orientuję się, że nie ma przy nas mojego taty, który miał mnie prowadzić do ołtarza. Nic, biegniemy do kościoła, może czeka przy wejściu. Stajemy przy wejściu, taty nie ma. Świadkowa nerwowo odpina mi tren, młody biegnie szukać mojego taty. Słyszę dzwonek na wejście księdza, powinniśmy już ruszać, taty nie ma. W końcu jest, bierze mnie pod rękę, idziemy, a raczej biegniemy, tak z rozpędu tata mnie szybko pociągnął za sobą Potem z opowieści dowiaduję się, że ktoś, nie wiemy kto, kazał mojej świadkowej nieść tren. Efekt? Tren w tym biegu powiewa, my prawie biegniemy, a z tyłu widoczna moja halka w pełnej okazałości!

Podchodzimy do ołtarza, tato przekazuje moją rękę panu młodemu, on prowadzi mnie na moje miejsce. Klękamy, stres powolutku zaczyna mijać. Jesteśmy już na miejscu, msza już się rozpoczęła, już nic strasznego nie powinno się zdarzyć. Przychodzi czas homilii, my trzymamy się za ręcę, ksiądz wygłasza piękne kazanie. W pewnym momencie spogląda na nas i mówi „teraz pięknie trzymacie się za ręce, obyście przez całe życie tak się za dłonie trzymali”. Czuję, że mam oczy wilgotne ze wzruszenia, cały stres i napięcie minęło, byliśmy już tylko my.
Nadchodzi moment przysięgi, podchodzimy do księdza, stajemy twarzą do siebie, patrzymy sobie w oczy. Dla mnie zniknęło wszystko na około, byliśmy tylko ja, mój skarb i ksiądz. Wymawiając przysięgę cały czas patrzymy w sobie oczy. Później mąż mi powiedział, że przy wypowiadaniu przeze mnie przysięgi skupiał się na tym, żeby się nie poryczeć, tak był wzruszony. Zakładanie obrączek bez wpadek. Tylko potem świadek nam się przyznał, że w kancelarii nie zauważył, że ksiądz zabrał obrączki z pudełeczka. W momencie kiedy ksiądz zaczął wygłaszać regułkę przy święceniu obrączek, to on sięgnął do kieszeni po to pudełko, bo był pewien, że on ma je podać (nie zauważył, że ma je już kościelny). Otwiera pudełko, patrzy- puste, i już stres co jest grane.

Z kościoła wychodzimy już powoli, świadkowa już mi trenu na szczęście nie niesie, jesteśmy szczęśliwi. Wychodzimy, patrzę- pada deszcz. I myślę- to nic, już mi nic nie przeszkadza, jest super. Pod kościołem troszkę życzeń, ale resztę osób informujemy że życzenia na sali, bo zimno. Jedziemy na salę- powitanie chlebem i solą. Biorę kieliszek, wącham. Woda, co za ulga. Wypijamy, rzucamy kieliszki za siebie, pięknie się potłukły. Potem toast i życzenia.

Jemy obiad, zaczynamy zabawę- pierwszy taniec, walc angielski. W pewnym momencie mój mąż zaplątuje się w moją suknię i gubi kroki. Widzę jego zdenerwowanie i szeptam mu do ucha- to nic, damy radę, tańczmy dalej co chcesz. Mąż mnie prowadzi a ja mu się całkowicie w tańcu oddaje. Końcowe ukłony, wielkie brawa. Potem nam każdy mówił, że wpadkę zauważyli, ale i tak byli szczerze zachwyceni naszym tańcem, że rewelacja itd. Ale mąż do dzisiaj nie może sobie tego darować

Potem zabawa na całego, wyluzowałam się totalnie, ze szczęścia uśmiech nie schodził mi z twarzy i chodziłam jak najczęściej tańczyć, taka energia mnie rozpierała. Nie wiadomo kiedy była już godzina 22 i czas na tort. Przepyszny! Goście zachwyceni, zjedli ze smakiem i zachwalali. I znowu nie wiadomo kiedy, oczepiny. Bardzo fajnie poprowadzone, z humorem, ale i z wyczuciem! Na koniec zabawa- niespodzianka dla pary młodej- ja miałam pocałować każdego pana na sali, mój mąż panią. Ponoć był remis.

Podziękowania dla rodziców, nie miałam przygotowanej przemowy, mówiłam co mi serce dyktowało. Wręczyliśmy im dwa drzewka bonsai i dedykacja- „Cudownych rodziców mam”, tańczymy w kółku, mamuśki ryczą. Ja nadal uśmiecham się od ucha do ucha.

Dalej zabawa do białego rana. Kilka rzay wizyta w łazience, ale nie siusiu, tylko poprawić pończoszki, bo jednak zjeżdżały. W końcu dziewczyna brata wpada na pomysł, że zrobi mi dziury w koronce, żeby mocowanie od pasa do pończoch się trzymało. Akcja była niezła, bo mi zębami te dziury robiła. Możecie sobie wyobrazić, jak to wyglądało. Około 2 w nocy, jak już kamerzysta uciekł, zrzuciłam z siebie buty, bo ledwo chodzić mogłam, siostra dała mi jakieś czarne balerinki i tak już sobie chodziłam i tańczyłam do końca wesela.

W między czasie dedykacje- od męża dla mnie „żono moja, serce moje”, ode mnie dla męża utwór „Chce tu zostać”. Mąż znów mało się nie popłakał ze wzruszenia, ja w sumie też.

Goście jak się rozchodzili nie mogli się nachwalić zabawy, nas i orkiestry. Ja też wybawiłam się świetnie, do dzisiaj nogi mnie bolą

Nooooooooo to się rozpisałam, ciekawe której się to będzie chciało czytać od początku do końca
__________________



agunia82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-22, 17:35   #3147
LilStar
Wtajemniczenie
 
Avatar LilStar
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: zasiedmiogórogród:)
Wiadomości: 2 631
Dot.: Panny Młode 2008 cz.IV

mi Aguniu
pięknie to opisałaśaż mi sięłeżka zakręciła. cieszę się, że wszystko tak Wam pięknie poszło i że Jesteście tacy szczęśliwi

p.s mój pomysł z bonsai robi furorkę
__________________
LilStar jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-22, 17:55   #3148
daget
Zakorzenienie
 
Avatar daget
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Wałbrzych/Pruszków/Legionowo
Wiadomości: 4 411
GG do daget
Dot.: Panny Młode 2008 cz.IV

Aguniu ja tez, ja tez..... superasny opis weselicha... i gratuluje udanej zabawy
daget jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-22, 18:03   #3149
dzasta110
Wtajemniczenie
 
Avatar dzasta110
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 2 709
Dot.: Panny Młode 2008 cz.IV

witam wieczorową porą

aguniu - relacja piękna a najważniejsze, że wszystko się udało Słonko

Agatko witamy po wypoczynku ale Wam tam fajnie było, aż się rozmarzyłam

wiecie co?? dostałam dziś wezwanie z Urzędu Pracy mają dla mnie ofertę pracy (chyba coś z przygotowaniem zawodowym) a od 1 października miałam pilnować dzidzię mojej kuzynki jak nie było to nie było, a teraz dwie naraz
__________________
"Małżeństwo to diament szlifowany całe życie"

"Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat"

Edytowane przez dzasta110
Czas edycji: 2008-09-22 o 18:41
dzasta110 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-22, 19:27   #3150
Kakusia
Zakorzenienie
 
Avatar Kakusia
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 3 306
Dot.: Panny Młode 2008 cz.IV

Cytat:
Napisane przez m.a.r.t.a Pokaż wiadomość
Hehe witam Kakusia, też jestem ciekawa relacji i zdjęć z sobotniego wieczoru. Właśnie pałaszuje śniadanie .
No popatrz, weszlas 5min po mnie a ja juz ucieklam i w rezultacie sie minelysmy
Ale bylam dzis na kolejnej rozmowie o prace....
Cytat:
Napisane przez daget Pokaż wiadomość
Kakusia ja mialam ponczoszki Gatty i bardzo je sobie chwale. Sa dwie wazne sprawy przy ich noszeniu ... Kupno wlasciwego rozmiaru, czasami lepiej kupic numer nizszy niz normalne rajstopy i przy zakladaniu nalezy zakladac je na swieza skore (czyli bez balsamow. kremow i innych mazidel, bo silikon sie nie trzyma)
Dziekuje za rady widze ze wiekszosc z Was jak nie wszystkie mialyscie Gatty, tylko ja myslalam, ze jeszcze jakis rodzaj to jest
Cytat:
Napisane przez madziczek Pokaż wiadomość
Kakusia - ciesze się, że podjęliście decyzję o ślubie
Szkoda, że TŻ nie chce kamerzysty, ja na film czekam z niecierpliwością - jednak klisza filmowa duzo więcej uchwyci niż zdjęcia.
Nie martw się ze wszystkich zdąrzycie.
My w ostatnim tygodniu - na 5 dni przed ślubem zaczeliśmy załatwiać, alkohol (wódka, piwo), napoje, samochód, kupiłam na allegro organze do strojenia sali, A. odbierał kamizelkę i dodatki od krawca, kończylismy poradnie, poszliśy po licencję, zanieśliśmy do kościoła gdzie mieliśmy śłub, do ostatniej chwili nie miałam sukienki, brak bielizny (ostatecznie musiałam iść w starej), do fryzjerki poszłam bez pierwszego czasania (byłam bardzo zadowolona), a do spowiedzi poszliśmy w sobotę w dzień ślubu i prosliliśmy o indywidualną.
Także wszystko da się załatwić i nie ma się co drobiazgami przejmować

P.S. Wrzuciałam pare zdjęć na n-k, jak któraś z Was ma ochotę popatrzeć to zapraszam
Hmmm a ja Cie mam na n-k? Chyba nieee
Dzieki za pocieszenie w tych zalatwieniach. Niestety TZ wkurza mnie na kazdym kroku - on nie mial dzis sil w rezultacie zalatwienia sie przesunely laskawie poradnie zaliczylismy. I posprzeczalam sie troszke z pania w poradni jak zobaczyla ze ze mna nie wygra to sobie dala spokoj
I obraczki odebralismy - tak jak mowilam - ta wstretna baba z warzywniaka wcisnela mi rozmiar 10,5 i jutro musimy isc zwezyc
I zalatwienia ciagle stoja w miejscu... Mam nadzieje ze jutro cos wiecej zalatwie. Ale rano znow do Krakowa - kolejna rozmowa...
Agunia sliczna relacja !!! Mam nadzieje ze faktycznie sprawa pogoda przestaje miec znaczenie... zapowiadaja poprawe pogody - caaale 17 stopni
Cytat:
Napisane przez dzasta110 Pokaż wiadomość
jak nie było to nie było, a teraz dwie naraz
Skad ja to znam Dzasta U mnie byla taka cisza z telefonami a ja tyyle ofert w ciagu dnia wyslalam... a jak sie zdzwonili to wszyscy naraz! Dzisiaj bylam spotkac sie z moja kuzynka (druhną i swiadkowa 2in1) i smiala sie bo ciagle jakis telefon z praca... No ale co z tego, ze bezrobotna ciagle jestem
__________________
Nasz Ślub

Nasza Córunia



Moje drugie serce, inny rytm Mego życia - Dominiczka
Kakusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Forum ślubne


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:23.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.