Panny Młode 2008 cz.IV

[gosia1007]

Hej! Ależ jestem dzisiaj padnięta. W sobotę mieliśmy wesele, takie wyjazdowe, wczoraj wróciliśmy. Całą drogę sen mnie morzył ale widziałam, że mąż za kierownicą też ma małe oczka, więc na siłę z nim rozmawiałam. Jak tylko weszłam do domu - padłam. Do tego jeszcze dzisiaj okropna pogoda u mnie. Buro i ponuro, brrr....

Napisane przez katarzinka

fajnie, że macie kogoś do sugestii nam też to wiele pomogła, znaczy plan i projekt był nasz, ale potem kilka sugestii od fachowca z rodzinmy pomogło
zawsze to ktoś kto popatrzy z boku

U mnie to większość wynika z sugestii. Kompletnie nie mam tzw zmysłu artystycznego. Chciałabym, żeby było ładnie, wniosę też swoje własne bibeloty, żeby było jak w domu, jednak cały projekt to zasługa projektantki (która tak na marginesie strasznie mnie denerwuje).

Napisane przez katarzinka

a wiecie co właśnie sobie uświadomiłam, że tegoroczne andrzejki spędzę z moim już wtedy mężem w czeskiej Pradze - bo będziemy na naszej podróży poślubnej

Super. Praga jest wspaniała.

Napisane przez asiuk

Wczoraj też byłam pierwszy raz u kosmetyczki, na oczyszczaniu Mam nieco zmasakrowaną buzię Pani była bardzo miła, oprócz oczyszczania nałożyła mi na buzię (włącznie z oczami) algi.
Chyba jednak nie Kumpelka pisała, że nie bardzo i rozważałyśmy razem, czy nie zorgnizowałabym tego sama w mojej miejscowej knajpce. Powiedziałam jednak, że mi się nie chce, bo nie mam też na to czasu w ogóle.

Gosiu, a czy ten kwiatek był pryskany w kwiaciarni czy już u fryzjera?

te algi są straszne, miałam wrażenie że sie uduszę, całe szczęście podołałam
Jeżeli chodzi o wieczór panieński to jest to super sprawa, ale nie najważniejsza. Pomyśl, że ślub będzie piękny!
Kwiatki we włosy były pryskane już w kwiaciarni, fryzjerka niczym mi ich nie pryskała.

Napisane przez katia0117

A ja obiecałam,ze naiszę co i jak było w dniu mojego slubu,więc obietnicę spełniam,zwłaszcza,ze mam troche wolnego,bo małż z teściem na działke pojechali trawę kosic

Fajna relacja Gratulacje i dużo szczęścia na przyszłość!!!!!

[daget]

Witajcie kobietki zaczynamy piekny poniedzialkowy dzien... i juz jeden dzien blizej do weekendu

Napisane przez gosia1007

U mnie to większość wynika z sugestii. Kompletnie nie mam tzw zmysłu artystycznego. Chciałabym, żeby było ładnie, wniosę też swoje własne bibeloty, żeby było jak w domu, jednak cały projekt to zasługa projektantki (która tak na marginesie strasznie mnie denerwuje).

A co to znaczy denerwuje Gosienko? Ja tez mam mnostwo bibelotow dla ktorych musze znalezc miejsce hihiih . Najwazniejsze aby Wasze gniazdgko mialo to cieplo a nie bylo tylko sterylnym ladnie wygladajacym miejscem.

A gdzie reszta Nas? buziaki dla nieobecnych spiochow

[izazusia]

Witam moje Drogie Wróciłam na dobre
Po pierwsze dostałam się na te drugie studia Wprawdzie troche nie po moim kierunku i musialam pertraktowac z samym dziekanem ale sie udało.
Jak się uda je skończyć to będę magister inżynier mechanik Dziewuszki dostałam się na mechanikę i budowę maszyn

Po drugie mieliśmy sesję W samym Ojcowskim Parku Narodowym Byłam większą atrakcją niż maczuga Herkulesa Bo kto widział Białą Damę w długiej sukni i adidasach wspinającą się na skałki??
Ale bardzo nam się podobało- potraktowaliśmy to jak zabawę. Nie miałam specjalnego makijażu ani fryzurki, po prostu- sama natura
Efekty za tydzień okołoWtedy też postaram się dać kilka zdjęć ze ślubu.
Tu będzie więcej niż na n-k. Tam najprawdopodobniej umieścimy tylko jedno

[daget]

Napisane przez izazusia

Jak się uda je skończyć to będę magister inżynier mechanik Dziewuszki dostałam się na mechanikę i budowę maszyn

Po drugie mieliśmy sesję W samym Ojcowskim Parku Narodowym Byłam większą atrakcją niż maczuga Herkulesa Bo kto widział Białą Damę w długiej sukni i adidasach wspinającą się na skałki??
Ale bardzo nam się podobało- potraktowaliśmy to jak zabawę. Nie miałam specjalnego makijażu ani fryzurki, po prostu- sama natura

Witaj Poetko ... gratuluje studiow, moj Maz ten kierunek skonczyl hihihi
A sesja - ekstra juz nie moge sie doczekac jej efektow... i zdjec ze slubu takze ....

[madziczek]

Ja sie tylko przywitam, bo nastrój dzis nie specjalny i pracy dużo.

Dzień dobry

[izazusia]

No Daget w razie czego zwrócę się do Twojego męża o pomoc
W Ojcowskim było super- kocham góry więc będzie widać to na zdjęciachMęża też kocham- żeby nie było
Jestem trochę przeziębiona ale nic to Mąż za to zachorował w zeszły piatek- miał 38,5 gorączki. Ale moja całodzienna czuła opieka zaowocowała Już nazajutrz był zdrów jak ryba
Nie ma to jak łóżeczko i polopirynka Wygrzał się, spocił 4 koszulki ale poczuł się lepiej. Zwłaszcza że żonka przygotowywała mu smakowitości- sałatke owocową itp

Ps. Madziczku dzień dobry Chociaż u mnie trochę zasmarkany

[katarzinka]

Napisane przez Milibili

Katarzinko ja krąże pomiedzy Rybnikiem - Gliwicami - Katowicami. Głównie jesteśmy w katowicach - tu pracujmy i mieszkamy. Co do dentysty.... doprowadzenie zębów do porządku przed ciążą to ważna sprawa... ale przeraża mnie to trochę zwłaszcza finansowo... A orientujesz się może jak wygląda to leczenie gdyby jednak kobieta była w ciąży? Można leczyć zęby? Co wtedy ze znieczuleniem? Bo zaczynam panikować jak nastolatka że "jakoś tak wyjdzie" zajdę w ciąże i że nie będe jeszcze o tym wiedzieć pojdę i zaszkodze dziecku

ja jestem z Rudy Śl. ale pracuje w Gliwicach
co do dentysty to Liluś chyba CI tam napisała co i jak , ja powiem, ze mnie też to udrzeyło po kieszeni, ale dlatego zabrałam się za to rok wcześniej, żeby nie robić wszsytkiego w jednym miesiącu lub dwóch bo chyba bym się spłukała na maksa, ale wiem, że jak trzeba to trzeba, nawet jak się jest w ciązy, ale moja pani dentystka mówiła, że w czasie ciąży się zmienia flora bakteryjna w buzi i się niestety psują, a jak są wyleczone to nie tak silnie i gwałtownie i moze nawt w ogóle się ząbkom nic nie stać, apoza tym myślę sobie ze lepiej, że mam to juz głowy, bo potem będę się czym innym zajmować

Napisane przez katia0117

Witam


P.S.Asiuk ja mialam dopinaną szelkę na szyję,ale na szczęście suknia była tak dobrze dopasowana,że nie musiałam z niej korzystać

relacja piękna i znów się wzruszyłam

Napisane przez izazusia

Witam moje Drogie Wróciłam na dobre
Po pierwsze dostałam się na te drugie studia Wprawdzie troche nie po moim kierunku i musialam pertraktowac z samym dziekanem ale sie udało.
Jak się uda je skończyć to będę magister inżynier mechanik Dziewuszki dostałam się na mechanikę i budowę maszyn

Po drugie mieliśmy sesję W samym Ojcowskim Parku Narodowym Byłam większą atrakcją niż maczuga Herkulesa Bo kto widział Białą Damę w długiej sukni i adidasach wspinającą się na skałki??
Ale bardzo nam się podobało- potraktowaliśmy to jak zabawę. Nie miałam specjalnego makijażu ani fryzurki, po prostu- sama natura
Efekty za tydzień okołoWtedy też postaram się dać kilka zdjęć ze ślubu.
Tu będzie więcej niż na n-k. Tam najprawdopodobniej umieścimy tylko jedno

fajny pomysł z sesją
a studia - gratulacje , ja jestem mgr inż.energetyk, a w najbliższej przyszłości dr inż.

a ja w sobotę byłam na próbnej fryzurce - mnie i tym którzy widzieli się podobała, co ważna na lekkim lakierowaniu (na ślub pani obiecała beton ) wytrzymała do wieczorka a dzień miałam naprawde intentyswny
fotki wrzuce w tygodniu, bo musze najpierw je z aparatu zdjąć
farbować nie będę, pani powiedziała, ze mam ładne , gęste i mocne włosy, wiec szkoda je niszczyć, a poza tym przy mojej długości włosów to jak nic 200 zł co miesiąc nie moje, wiec na slub mi zrobi tylko refleksy
i to tyle

dobrego dnia życzę

[dzasta110]

Hej dziewuszki
u mnie pogoda paskudna, bleee...

aguniu piękne te zdjęcia ja chcę jeszcze

izazusia - ależ Ty ambitna jesteś, mnie sam kierunek studiów przeraża a co dopiero studiować to zdjęcia z sesji pewnie będą rewelacyjne, już nie mogę się doczekać

Liluś
Kasienka - pewnie się wygrzewa w 30 stopniowym upale oby tylko do nas wróciła

ciekawe jak tam nasze sobotnie PM, pewnie odsypiają imprezkę życia

[agunia82]

Cześć słonka!

Napisane przez dzasta110

Hej dziewuszki
u mnie pogoda paskudna, bleee...

aguniu piękne te zdjęcia ja chcę jeszcze

Dziękuję
Oj uwierz mi że ja też chcę jeszcze Brakuje mi tam kilku zdjęć, no ale muszę uzbroić się w cierpliwość. A na sesji się tak dobrze z mężem bawiliśmy, że stwierdziliśmy, że my moglibyśmy tak co tydzień

U mnie dzisiaj jeszcze słonecznie na szczęście, oby jak najdłużej

Izazusia, gratuluję studiów, a tym bardziej, że ten kierunek kończył mój mąż

Co do atrakcji turystycznej podczas sesji, to wiem o czym mówisz, my na plaży też robiliśmy furorę. Co chwilę ktoś do nas podchodził i nam gratulował, bardzo miłe to było. A po sesji porannej poszliśmy tak wystrojeni do knajpki na śniadanie i dostaliśmy gratis capuccino i słonika porcelanowego na szczęście Ehhh, szkoda że trzeba było wracać, bo było cudnie!
I jak na dwa dni zostaliśmy sami to było fantastycznie! Mąż postanowił, że będzie spełniał moje marzenia i co mi się tylko umyśliło to robiliśmy, i gdzie chciałam pojechać tam jechaliśmy. Super jest mieć takiego męża, mam tylko nadzieję że z biegiem czasu mu to nie przejdzie

[izazusia]

Hehe Dzasta ja chyba w końcu zrozumiałam co mnie w chemii kręci i chcę to rozwinąć również od strony mechanicznej. Stąd ten pomysł
Poza tym jedne mają zdolności plastyczne, jedne humanistyczne inne muzyczne a jeszcze inne pociąg do nauk ścisłych. Ja należe do tych ostatnich a największa katorgą byłoby dla mnie studiować ekonomię bądź historię i pewnie z takich studiów wyleciałabym jak z procy
To jest właśnie najlepsze- kazdy z nas jest inny niepowtarzalny i potrzebny


Zgadzam się z Dzasta ze zdjęcia Aguni są śliczne
I relacja Katii również Zazdroszcze ci katja tego snu w przeddzien ślubu To się nazywa siła spokoju
Może i ja bym dobrze spała gdyby nie to ze wskutek niezaleznych od nas opóźnień musieliśmy wiele rzeczy robić na ostatnią chwilę No i wałki na łbie przez cała noć to nie najwygodniejsza forma do spania
Aha i apel do Asiuka!!! Pamiętaj że jak ci panieński w realu nie wypali to ci zrobimy panienski wirtualny A przezycia będa niezapomniane- już się o to postaramy

[agunia82]

Napisane przez izazusia

Zgadzam się z Dzasta ze zdjęcia Aguni są śliczne
I relacja Katii również Zazdroszcze ci katja tego snu w przeddzien ślubu To się nazywa siła spokoju
Może i ja bym dobrze spała gdyby nie to ze wskutek niezaleznych od nas opóźnień musieliśmy wiele rzeczy robić na ostatnią chwilę No i wałki na łbie przez cała noć to nie najwygodniejsza forma do spania
Aha i apel do Asiuka!!! Pamiętaj że jak ci panieński w realu nie wypali to ci zrobimy panienski wirtualny A przezycia będa niezapomniane- już się o to postaramy

Dziękuję słonko

Ja o dziwo w noc przed ślubem też spałam jak zabita, a nerwów miałam co nie miara i w piątek i w sobotę. Nie wiem jak to się stało, może piątek mnie aż tak wymęczył fizycznie i psychicznie? Bo to był cholernie ciężki dzień. Mój mąż mówił, że nie mógł spać, a ja spałam jak suseł.
Ale z wałkami to sama nie wiem czy bym tak dobrze spała

Asiuk dopisuję się rękami i nogami do tego co Izuś tutaj napisała! Pamiętaj o tym rybko że masz nas Ja panieńskiego też nie miałam, a dziewczyny na wizażu spisały się na medal dotrzymując mi wirtualnie towarzystwa!

[dzasta110]

Napisane przez agunia82

Dziękuję
Oj uwierz mi że ja też chcę jeszcze Brakuje mi tam kilku zdjęć, no ale muszę uzbroić się w cierpliwość. A na sesji się tak dobrze z mężem bawiliśmy, że stwierdziliśmy, że my moglibyśmy tak co tydzień

Co do atrakcji turystycznej podczas sesji, to wiem o czym mówisz, my na plaży też robiliśmy furorę. Co chwilę ktoś do nas podchodził i nam gratulował, bardzo miłe to było. A po sesji porannej poszliśmy tak wystrojeni do knajpki na śniadanie i dostaliśmy gratis capuccino i słonika porcelanowego na szczęście Ehhh, szkoda że trzeba było wracać, bo było cudnie!
I jak na dwa dni zostaliśmy sami to było fantastycznie! Mąż postanowił, że będzie spełniał moje marzenia i co mi się tylko umyśliło to robiliśmy, i gdzie chciałam pojechać tam jechaliśmy. Super jest mieć takiego męża, mam tylko nadzieję że z biegiem czasu mu to nie przejdzie

ale fajnie musieliście się fajnie czuć

Napisane przez izazusia

Hehe Dzasta ja chyba w końcu zrozumiałam co mnie w chemii kręci i chcę to rozwinąć również od strony mechanicznej. Stąd ten pomysł
Poza tym jedne mają zdolności plastyczne, jedne humanistyczne inne muzyczne a jeszcze inne pociąg do nauk ścisłych. Ja należe do tych ostatnich a największa katorgą byłoby dla mnie studiować ekonomię bądź historię i pewnie z takich studiów wyleciałabym jak z procy
To jest właśnie najlepsze- kazdy z nas jest inny niepowtarzalny i potrzebny

co to byłby za świat jakby każdemu podobało się to samo
dobrze napisałaś, że każdy jest niepowtarzalny i tego się trzymać

zapomniałam pochwalić Katii relacji Katia - superancko nam wszystko opisałaś

[izazusia]

Ja ogólnie jestem suseł Tzn ranny ptaszek ale na pewno nie nocny marek. Od poniedziałku 15.09 moje noce były rwane- budziłam się co 2-3 godziny, przewraałam z boku na bok. Noc przed ślubem strasznie wyczerpująca- na szczęście wizazystka przykryła efekty niewyspania. Na weselu szalałam, na poprawinach też- przyjaciele urządzili nam też w poniedziałek poprawiny poprawin- bylo nas 17 osób i wróciłiśmy do domu o 2 w nocy. Nie wiem sama jak wytrwałam ten maraton- za to potem odsypialismy- kładąc się spać o 21 i budząc o 7 rano
Pomijam już fakt że ciągle byliśmy w rozjazdach

Fakt że zdrówko na tym ucierpiało,odporność trochę spadła ale teraz wracamy do normy
A ja biorę się za szukanie pracy
Aguniu milutko poczuć się jeszcze raz Panną Młodą na sesji prawda??Już bez stresu że pobrudzę kieckę itp- luz blues

[agunia82]

Napisane przez izazusia

Aguniu milutko poczuć się jeszcze raz Panną Młodą na sesji prawda??Już bez stresu że pobrudzę kieckę itp- luz blues

zgadzam się w 100% A ja jeszcze będę miała dwie sesje, w Kielcach i moim rodzinnym Sandomierzu

edit: Dziewczyny mam wreszcie kilka fotek (póki co amatorskich) z wesela Oczywiście załączam

[izazusia]

Aguniu Z jakim nabożeństwem kroisz ten tort
Na pierwszym zdjęciu superszczęśliwa para młoda
Czekamy na dalszą porcję a ja chyba pogonię tego naszego fotografa
Co do tortu to u nas w głównej mierze zabrał się za niego mój mąż- tak mu się spodobało że pokroił calutki A ja robiłam za kelnerkę

[agunia82]

Izuś uwierz mi że ja też czekam na dalszą porcję

I na Twoje zdjęcia też czekam niecierpliwie!

[gosia1007]

Napisane przez daget

A co to znaczy denerwuje Gosienko? Ja tez mam mnostwo bibelotow dla ktorych musze znalezc miejsce hihiih . Najwazniejsze aby Wasze gniazdgko mialo to cieplo a nie bylo tylko sterylnym ladnie wygladajacym miejscem.

Denerwuje mnie, ponieważ jest jedyną osobą robiącą projekty w moim miasteczku i chyba bardzo dobrze zdaje sobie z tego sprawę. O wszystko muszę ją prawie prosić, nie dotrzymuje terminów i w ogóle nie stara się za bardzo. Muszę trzymać język za zębami, żeby jej czegoś nie powiedzieć a nie chce się z nią kłócić, bo kto mi wtedy pomoże. Projekt już zaczęty inny projektant z innego miasta pewnie nie będzie chciał czyjejś wizji doprowadzać do końca.
W każdym razie opinię jej zrobię odpowiednią...
A bibeloty...nie powiem, mam trochę, ale nie mnóstwo. Wolę raczej "nie zagracone" mieszkania. Jak figurka to jedna i konkretna a nie kilka mniejszych. Szkoda czasu i życia na ciągłe sprzątanie i odkurzanie mnóstwa bibelotów

Napisane przez izazusia

Witam moje Drogie Wróciłam na dobre
Po pierwsze dostałam się na te drugie studia Wprawdzie troche nie po moim kierunku i musialam pertraktowac z samym dziekanem ale sie udało.
Jak się uda je skończyć to będę magister inżynier mechanik Dziewuszki dostałam się na mechanikę i budowę maszyn

To gratulacje!!! A wiesz, że chciałabym znać np budowę silnika, chociażby po to, żeby czasami przytrzeć nosa facetom, którzy myślą, że nie wiem o czym mówią

Napisane przez izazusia

Aha i apel do Asiuka!!! Pamiętaj że jak ci panieński w realu nie wypali to ci zrobimy panienski wirtualny A przezycia będa niezapomniane- już się o to postaramy

Też się pod tym podpisuję

[katarzinka]

Napisane przez gosia1007

To gratulacje!!! A wiesz, że chciałabym znać np budowę silnika, chociażby po to, żeby czasami przytrzeć nosa facetom, którzy myślą, że nie wiem o czym mówią

masz rację - miny mają niezapomniane jak im coś kobieta powie. Ale niestety większość uważa, ze to kobieta i co ona się tam zna - a wiem o czym mowię bo pracuję z facetami, na szczęscie nie wszyscy są tacy

[LilStar]

cześć

gratuluję Izuśstudiów i udanej sesji-czekam na wyniki

Aguniu sliczności te Wasze foteczki

Dagecik-Siostra wróciłai na 90% wraca mój Mąż dzisiajale uwierzę jak zobaczę

Kinusia, Dzastuś Mili Marta

miłego dzionka-ja wracam popracować-jak ja nie cierpię poniedziałków


skleroza: Katia piekna relacja

[daget]

Napisane przez gosia1007

Denerwuje mnie, ponieważ jest jedyną osobą robiącą projekty w moim miasteczku i chyba bardzo dobrze zdaje sobie z tego sprawę. O wszystko muszę ją prawie prosić, nie dotrzymuje terminów i w ogóle nie stara się za bardzo. Muszę trzymać język za zębami, żeby jej czegoś nie powiedzieć a nie chce się z nią kłócić, bo kto mi wtedy pomoże. Projekt już zaczęty inny projektant z innego miasta pewnie nie będzie chciał czyjejś wizji doprowadzać do końca.
W każdym razie opinię jej zrobię odpowiednią...
A bibeloty...nie powiem, mam trochę, ale nie mnóstwo. Wolę raczej "nie zagracone" mieszkania. Jak figurka to jedna i konkretna a nie kilka mniejszych. Szkoda czasu i życia na ciągłe sprzątanie i odkurzanie mnóstwa bibelotów

No to faktycznie.... Nie cierpie monopolistow... Strasznie tacy nos wysoko nosza i wszyscy musza byc od nich zalezni

Napisane przez katarzinka

masz rację - miny mają niezapomniane jak im coś kobieta powie. Ale niestety większość uważa, ze to kobieta i co ona się tam zna - a wiem o czym mowię bo pracuję z facetami, na szczęscie nie wszyscy są tacy

To prawda Katarzinko..... nie wszyscy sa tacy....

Napisane przez agunia82

edit: Dziewczyny mam wreszcie kilka fotek (póki co amatorskich) z wesela Oczywiście załączam

No jakie slodkosci ... Agus nie ladnie nas tu na szczusie wystawiac takim tortem, w ogole nie masz serca .... Ale prawda, ze widzac skupienie na Twej twarzy przy tym krojeniu

Napisane przez dzasta110

u mnie pogoda paskudna, bleee...

Jej.... wczoraj takie piekne slonce a dzis.... Hymmm.... Normalnie, jak to dobrze ze wczoraj poszlismy z moin skarbem na spacerek pogoda byla cudowna, piekne miejsce i sliczne widoczki..... Byle do weekendu

Lilus, no to widze ze impreza podwoja... Dwie najblizsze osoby. Tylko co mi sie wydaje ze dla nas mniej czasu bedziesz miec....

[agunia82]

Napisane przez daget

No jakie slodkosci ... Agus nie ladnie nas tu na szczusie wystawiac takim tortem, w ogole nie masz serca .... Ale prawda, ze widzac skupienie na Twej twarzy przy tym krojeniu

hehe, żebyście jeszcze wiedziały jaki ten tort był pyszny Jak mój brat ze swoją dziewczyną przyjechał po resztę po rzeczy moich rodziców do mnie i się ich zapytałam, czy chcą coś jeść, to dziewczyna mojego brata mówi "Nie, ja chcę torta, całą drogę o tym myślałam że znowu tego mniamuśnego torta zjem"

[daget]

Napisane przez agunia82

hehe, żebyście jeszcze wiedziały jaki ten tort był pyszny Jak mój brat ze swoją dziewczyną przyjechał po resztę po rzeczy moich rodziców do mnie i się ich zapytałam, czy chcą coś jeść, to dziewczyna mojego brata mówi "Nie, ja chcę torta, całą drogę o tym myślałam że znowu tego mniamuśnego torta zjem"

To szczescie miala ze zostal... Bo u nas ani grama nie zostalo.... poszedl caly i balismy sie ze zabraklo....

[agunia82]

Napisane przez daget

To szczescie miala ze zostal... Bo u nas ani grama nie zostalo.... poszedl caly i balismy sie ze zabraklo....

zostało chyba tylko dlatego, że w ostatecznym rozrachunku prawie 30 gości nam się na weselu nie zjawiło...

[gosia1007]

Napisane przez katarzinka

masz rację - miny mają niezapomniane jak im coś kobieta powie. Ale niestety większość uważa, ze to kobieta i co ona się tam zna - a wiem o czym mowię bo pracuję z facetami, na szczęscie nie wszyscy są tacy

Yhm...ale większość

Napisane przez LilStar

miłego dzionka-ja wracam popracować-jak ja nie cierpię poniedziałków

Dołączam do grona - nie znoszę poniedziałków

Napisane przez daget

No to faktycznie.... Nie cierpie monopolistow... Strasznie tacy nos wysoko nosza i wszyscy musza byc od nich zalezni

Dzisiaj do niej dzwonię i pytam o projekt ściany (miała na to czas od wtorku) a ona bez ogródek mówi mi, że jeszcze nie ma. Powiem jej co na ten temat myślę, jak będziemy się z nią żegnać.

[izazusia]

Szkoda ze ja się nie załapałam na Wasz tort
Ale musze przyznać ze u nas tez byl wysmienity- delikatny mocnoowocowy Goście chwalili , nawet ja ze ściśniętym żołądkiem sobie go schrupałam Mmm aż mi się ochota narobiła

[Kakusia]

No to jestem
W skrocie postaram sie.
Poczatek straszny bo nie wiem czy slyszalyscie w mojej kochanej miescinie zaplonela cysterna z gazem (propanem butanem) i od piątku godziny 20.20 do soboty do godziny chyba 21 wypalali cysterne (nie mogli zgasic z racji ze to gaz) w rezultacie najwazniejsze drogi w Chrzanowie zostaly wyciete z ruchu a ludzie zostali ewakuowani z pobliskich mieszkan. No jaja jak nie wiem co.
A my tam mielismy kwiaciarnie - wszystkie bukiety, dekoracje auta, kwiaciarki weszly do kwiaciarni na wlasna odpowiedzialnosc i przy swieczkach (wylaczyli prad na pol Chrzanowa w razie wybuchu) i robily bukiety. Jak wparowala policja tak kazala w sekundach opuszczac lokal i wyniesc sie jak najdalej bo cos sie tam sytuiacja pogorszyla. Efekt? Laply pare bukietow i uciekaly. Na szczescie w tych bukietach byl Moj!!! Ale bez butonierki i bez dekoracji auta. No i wszystko sie pokomplikowalo, ale wyszlismy z opresji. Zmiana ruchu spowodowala ze goscie pobladzili i niektorzy w polowie mszy dochodzili ale to szczegol a jaka trasa dojechalismy do Trzebini na sale? nie wiem, przez wszystkie wsie jakie moglismy
Fryzura spisala sie na medal, wczoraj o 22 sciagalam wsuwki dopiero i do tej pory mam swieze wloski
Z makijazu jestem zadowolona, aczkolwiek z oczek juz troszke nad ranem splywalo wiec musialam poprawiac.
Z sukienki ogolnie rzecz biorac jestem zadowolona - efekt calosciowy podobno sliczny tak mowili, ja tam nie wiem, czulam sie troszke przebrana
ŚLUB? Nic tylko stres. Przed wejsciem nie wiedzialam co sie ze mna dzieje, czulam kazdy organ w brzuchu
Przysiega? Nic z niej nie pamietam wsumie Pamietam tylko ze zająkałam sie na "aż do śmierci" i musialam sie poprawic (goscie sie ponoc smiali) i przy wkladaniu obraczek jak jest cos w stylu "tak mi dopomoz Boze Ojcze Wszechmogący" to zjadłam "Boże" a niektorzy goscie myslelli ze nawet wiecej zjadlam ale to szczegol i od gosci wiem ze szybko mowilam, ze Lukasz ponoc sie nic nie stresowal, a moj stres bylo slychac i to strasznie, cala noc mi to mowili.
Na dodatek ksiadz tak ulozyl na rece ksiege ze Lukas zjuz przestal powtarzac po skeidzu tylko sobie czytal, a ja nic nie widzialam w rezultacie jak ksiadz konczyl jakis fragment czytac ktory mialam powtorzyc to nie pamietalam juz poczatku Takze przysiega to porazka Jak siadlam po niej na swoje miejsce to sie ocknelam i pierwsza mysl: co sie wlasciwie teraz dzialo, co sie stalo, co ja teraz robilam? Poprostu urwal mi sie film....
WESELE? Tu nie ma co opowiadac - rewelacja, juz bez wpadek, wszystko w najlepszym porzadku naprawde jestem zadowolona, goscie tez bo juz dzwonili do moich rodzicow orkiestra spisala sie na medal, sala sie spisala, jedzenie dobre, niektorzy szybko pouciekali ale to przez to ze wesele sie zaczelo juz o 16, takze wczas sie zaczelo to wczas pouciekali, ale finalnie skonczylo sie o 4 rano, a zanim my wyszlismy to bylo grubo po 6
Oczepiny swietne, ubaw na calego, ogolnie sporo smiechu bylo orkiestra niezle rozsmieszala.
PIERWSZY TANIEC? Kancelaria "Zabiorę Cię" ladnie nam wyszlo. Ogolnie z tancowania jestem zadowolona, wychulalam sie, nie deptalam
SESJA? W Plenerze w takiej wiosce przy zamku, mam nadzieje ze ladnie wyszlo, bo slonko bylo i cieplutko
No to chyba wszystko. Mam nadzieje ze nie wynudzilam!?
Z rana juz pierwsza jazda z meżem (jak to brzmi....) w efekcie siedze sobie u rodzicow a on gdzies sobie swojego zalatwia
Teraz sporo zalatwien, no ale mus to mus.
Wczoraj jak rozpakowywalam swoje rzeczy na nowym mieszkaniu to ryczalam jak bobr, bo sie tak nieswojo i samotnie czulam, brakowalo mi moich szafek, mojego lozka, mojej poscieli, widokow z lozka, strasznie zle sie czulam wieczorem
Rano pojechalismy po bukiety na sale, czekam wlasnie na tate bo pojechal pod Wadowice w nasze rodzinne strony pozawozić część na groby naszych babć i dziadków (wkoncu jedna babcia zmarla 3 miesiace temu i jestem bardzo wdzieczna wujkom i ciociom ze mimo ze w zalobie po swojej mamie to przyjechali i tanczyli...)
Narazie mam jedno zdjecie od fotografki z sesji, powysylalam paru osobom na n-k bo sie wstydze tutaj
Dobra, lece pakowac kolejne rzeczy

[kotekk81]

Dzien doberek Wszystkim w ten piekny, sloneczny poniedzialek o dziwo humorek dopisuje mimo poniedzialku a to dlatego ze dzis mam wolne hihihi ale pewnie pod koniec dnia bedzie kiepsko bo czeka mnie dzis wypelnienie rozliczenia podatkowego

P.S. Kakusia moje gratulacje i szczescia, spokoju oraz milosci zycze a czy ja tez moge poprosic o foteczke??

[LilStar]

Dagetznajdę czasna nasze wieczorowe plotasy

nasz torcik też rozszedł się w błyskawicznym tempie-załapałam się na 2 kawałkiMąż na 1-hihi.

a mnie coś przeziębienie chwyta....

buziaki Dziewczyny

[agunia82]

Napisane przez LilStar

a mnie coś przeziębienie chwyta....

buziaki Dziewczyny

to się kuruj słoneczko, mężuś niech Cię porządnie wygrzeje jak wróci

Ja się pochorowałam zaraz po ślubie, zresztą mąż też. Nad morze jechaliśmy zakatarzeni i kaszlący. A tu do tego po plaży, kiedy wiał bardzo zimny wiatr, trzeba było biegać na bosaka. Miałam stracha czy to się jakimś zapaleniem płuc nie skończy, ale już się wykurowaliśmy

[LilStar]

Napisane przez agunia82

to się kuruj słoneczko, mężuś niech Cię porządnie wygrzeje jak wróci

Ja się pochorowałam zaraz po ślubie, zresztą mąż też. Nad morze jechaliśmy zakatarzeni i kaszlący. A tu do tego po plaży, kiedy wiał bardzo zimny wiatr, trzeba było biegać na bosaka. Miałam stracha czy to się jakimś zapaleniem płuc nie skończy, ale już się wykurowaliśmy

Dzięki Aguniuwłaśnie popijam fervex

a jeśli chodzi o Mężusia to dopiero uwierzę że jest jak się przytulimytaki ze mnie niedowiarekmoże przez to, że tyle razy Mu przesuwali
a wygrzewanka Mu nie popuszczępamiętam jak Tobie pomogło od Twojego wtedy jeszcze Przyszłego Męża


CZEKOLADKOMELDUJ_WIDZĘ CIĘ KOCHANA